Notes.na.6.tygodni #76

Page 65

nej. Jak wielokrotnie powtarza Slavoj Žižek, fundamentalne pytanie Lacanowskiej psychoanalizy to: „Skąd wiemy, czego mamy chcieć?”. To jest dokładnie to samo pytanie, które poprzez mechanizm długu zadaje nam współczesny kapitalizm: „Che vuoi?”. Dzięki kredytom kapitalizm kolonizuje nasz świat przeżywany, nasze pragnienie i naszą nieświadomość. Po to, aby kapitalizm dalej istniał, musimy ciągle chcieć, ciągle pragnąć, i to pragnąć rzeczy, których nie możemy po prostu kupić za zaoszczędzone pieniądze, ale raczej tych, których posiadanie zmusza nas do zaciągnięcia kredytu. Konsumpcja jest więc

Kapitalizmowi udało się coś, co pozostaje jak na razie tylko marzeniem autorów science fiction: przeniesienie bogactwa z przyszłości do teraźniejszości. Cały nasz materialny świat zbudowany dzięki pieniądzom opartym na długu jest światem z przyszłości nie tylko warunkiem produkcji w całkiem zdroworozsądkowym sensie. Jest również warunkiem warunku możliwości produkcji — obiegu pieniądza. Dlatego właśnie tak doniosłe znaczenie ma to, co Jeffrey Williams nazywa „pedagogiką długu”10, a Maurizio Lazzarato „produkcją człowieka zadłużonego” — współczesny kapitalizm jest systemem biopolitycznym, ponieważ aby istnieć, musi kształtować naszą podmiotowość w taki sposób, abyśmy byli dobrymi kredytobiorcami: rozpasanymi, ale zdyscyplinowanymi, wybujałymi, ale skrupulatnymi, chętnymi nie tylko do konsumpcji, ale też do pracy, aby spłacić długi zaciągnięte na konsumpcję. Ekonomia libidalna, jako łącznik między rzeczywistością a widmem, pozwala uchwycić trzecią kwestię — fantomową naturę pieniądza, a razem z nim całego bogactwa, które nas otacza. Jak pisałem wcześniej, współczesny reżim produkcji miękkiego pieniądza różni się od wszystkiego, z czym mieliśmy do tej pory do czynienia w historii. Jest on paradoksalną próbą zarządzania widmem, i do tego widmem rozproszonym, ponieważ generowanym przez dziesiątki milionów drobnych i indywidualnych wydarzeń — decyzji zaciągnięcia kredytu. Zarządzanie owo odbywa się właśnie poprzez określoną konstrukcję podmiotowości czy też — aby użyć innego języka — jest oparte na działaniu prywatnych i państwowych aparatów ideologicznych11, poprzez które jednostki interpelowane są do tego, aby stać się rzetelnymi i spolegliwymi dłużnikami. W tym właśnie sensie pieniądz, czyli dług, jest organizacją rozkoszy

10 J. Williams, The Pedagogy of Debt, w: The Edu-factory Collective, Toward a Global Autonomous University, New York 2009, s. 89–96. 11 Zob. L. Althusser, Ideologie i aparaty ideologiczne państwa, przeł. A. Staroń, „Nowa Krytyka”, http://nowakrytyka.pl/spip.php?article374

Innego, służy bowiem przede wszystkim celom systemu, którym podporządkowane są indywidualne podmiotowości. Skutecznie przeciwdziała też wszelkim działaniom wywrotowym. Niewiele rzeczy równie skutecznie zniechęca do stania się rewolucjonistą, co kredyt hipoteczny zaciągnięty na 30 lat. Paradoks systemu rezerw częściowych polega na tym, że łączy on pieniądz fiducjarny — czyli oparty na wierze (łac. fides) — z próbą wsparcia go czymś więcej niż tylko arbitralną wolą władcy lub grupy biurokratów, jak zawsze wcześniej miało to miejsce przy okazji emisji fiat money. Tym wsparciem nie jest jednak żadna istniejąca realnie i aktualnie wartość (czyjś majątek, pieniądze lub towar) ani nawet nie samo zaufanie pokładane w danej jednostce — dlatego nazwa fiducjarny jest nieco myląca — ale rodzaj fantazmatu à rebours: czas przyszły dłużnika. Podpisując skrypt dłużny, zobowiązuje się on jednocześnie, że wykona pewien scenariusz (wygeneruje określoną ilość bogactwa, które trafi do kredytodawcy), dzięki czemu może spełnić swoje pragnienie natychmiast, a nie dopiero wtedy, gdy ów scenariusz się zrealizuje (a tak brzmi klasyczna definicja fantazmatu: wyobrażony scenariusz, w którym podmiot występuje w roli głównej i którego realizacja prowadzi do zaspokojenia pragnienia12). Kredyt stanowi więc — w perspektywie ekonomii libidalnej — instrument do regulowania fantazmatu, który to fantazmat, perwersyjnie zredefiniowany dzięki sile kapitału, jest jednym jedynym gwarantem wspierającym pieniądz. Mechanizm kredytu jako odwróconego fantazmatu sprawia, że przyszłość staje się źródłem obecnego bogactwa. Odsłania to widmową istotę współczesnego pieniądza oraz całego bogactwa, które gwarantuje. Jest ono widmem pochodzącym z przyszłości. Kapitalizmowi udało się coś, co pozostaje jak na razie tylko marzeniem autorów science fiction: przeniesienie bogactwa z przyszłości do teraźniejszości. Cały nasz materialny świat zbudowany dzięki pieniądzom opartym na długu jest światem z przyszłości. Nasze bogactwo nie odpowiada wcale naszemu obecnemu stanowi realnego posiadania, ale stanowi przyszłemu, który będzie dopiero faktem, gdy na nie zapracujemy, czyli spłacimy kredyt. Żyjemy w fantomowym świecie, w urojonym preview naszych własnych egzystencji z przyszłości, która już nadeszła. Okazała się jednak widmem. Tekst napisany został jako towarzyszący instalacji Agnieszki Kurant Widmowa biblioteka / www.widmowabiblioteka.pl

12 Zob. np. J. Laplanche, J.-B. Pontalis, Słownik psychoanalizy, przeł. E. Modzelewska, E. Wojciechowska, Warszawa 1996, s. 52.

JAN SOWA (1976) — studiował filologię polską, psychologię i filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz na Uniwersytecie Paryż VIII w Saint-Denis. Doktor socjologii, pracownik naukowy Katedry Kultury Współczesnej UJ. Jest autorem około stu tekstów

No76 / czytelnia

opublikowanych w Polsce i za granicą oraz książek: Sezon w teatrze lalek i inne eseje (2003) i Ciesz się, późny wnuku. Kolonializm, globalizacja i demokracja radykalna (2007) oraz Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą (2012).

126—127


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.