Notes.na.6.tygodni #81

Page 168

Maciej Chorąży: Skóra, dzięki uprzejmości artysty

z rajstop rozciągniętych na szerokość jednego z pomieszczeń w Goldexie, nogawki przytwierdzone były do futryny, w kroku rajstop jajko wycelowane prosto w ciebie), a niektóre po prostu zauważałem, mydło wilkołaka dostałem od prawdziwego wilkołaka, gumy, fast forward to starta gumka do wycierania. Świeżo kupiona, zmazana na proszek, tym samym przeżyłem z nią całe jej życie, praktycznie nie odrywając ręki. Ręcznik — ręka też sama się pojawiła: odtworzyłem coś, co zauważyłem kiedyś w swojej łazience, odciśniętą bardzo wyraźnie dłoń na ręczniku frotte. To był pierwszy szot, jaki strzelił mi w oczy po włączeniu światła. Miałem przez ułamek gęsią skórkę, że nie jestem w domu sam. Mam wrażenie, że potrafię sobie wyobrazić, co czuje przedmiot, gdy patrzę, jak ruszają się chusteczki pod suszarką, to jakoś czuję, co czują, jakkolwiek to brzmi. One pod wpływem powietrza delikatnie drgają, trochę się boją, trochę jakby im zimno, choć leci ciepły podmuch, co jakiś czas któraś z nich decyduje się na skok, wznosi do góry, przeskakuje z jednego miejsca w inne. Zmienia towarzystwo i opada gdzieś obok innych podobnych do siebie i swoich wcześniejszych sąsiadów. Jest w tłumie siebie samej, ale już gdzie indziej. Chusteczki wykorzystane do tej pracy pochodzą z moich kieszeni, z załamań w kanapie, spod poduszki. W pozwólcie mi płakać, performansie przygotowanym na otwarcie wystawy, grałeś na płaczącym domofonie, a na czym grywałeś w Annie Dymnej, zespole Agnieszki Polskiej i Tomka Kowalskiego?

Domofon grał sam, ja tylko go usłyszałem i zaprosiłem do współpracy. Tak jak sopranistkę, która się do niego dostrajała i wykonywała swój popis. Ta praca


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.