FORMAT P #6

Page 263

261

michał mioduszewski

sześcianu i fotografowali się na jego tle. Ta rzeźba, choć niezrozumiała, była dla nich w jakiś sposób pociągająca. W końcu sprzedano ją gdzieś do Niemiec. Nie wiadomo było, czy pojawi się replika. Ważyły się jej losy. Dosłownie. Dlatego wspólnie z Pawłem Althamerem postanowiliśmy zaprojektować nowy Domek herbaciany, oczywiście za zgodą Tiravaniji. Fundusze otrzymaliśmy z programu Europejska Stolica Kultury 2016. Wiesz, prezentacja nowego Domku to miała być jednorazowa akcja, coś w rodzaju happeningu. Ale entuzjazm mieszkańców był na tyle duży, że postanowiłem to kontynuować. Dzięki twojemu zaangażowaniu to nie jest już tylko statyczna rzeźba, instalacja przeznaczona do kontemplowania, ale miejsc spotkań, konfrontacji, rozmów, wspólnego spędzania czasu… Chyba się udało. Mieliśmy już uniwersytet muzyczny dla maluchów stworzony w porozumieniu z Fundacją Ave, serię wydarzeń dla seniorów, Milena Jaworowska szyła książkę z dzieciakami, każdy mógł uszyć własną stronę, robiliśmy znaki drogowe. W każdy weekend od początku czerwca aż do września na terenie wokół sześcianu Tiravaniji coś się działo. O, na przykład Janek Giełda, student Akademii Sztuk Pięknych, uczył rzeźby. Odbył się tu nawet spektakl teatralny i koncert jazzowy między drzewami. Wspólnie czytaliśmy poezję.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.