4 minute read

FUNDACJA AZS

Next Article
REDAKCJA

REDAKCJA

Advertisement

Foto: Ewa Milun-Walczak

Foto: Marcin Selerski

Foto: Ewa Milun-Walczak Foto: Ewa Milun-Walczak

Fundacja AZS

Fundacja Akademickiego Związku Sportowego powstała w 2020 roku. W 2021 roku realizowała swoje cele, jakimi były m.in. upowszechnianie uprawiania sportu oraz podnoszenie sprawności fizycznej społeczeństwa, działanie na rzecz rozwoju i popularyzacji edukacji, nauki i kultury w Polsce, wspieranie przedsięwzięć na rzecz rozwoju dzieci i młodzieży i upowszechnianie środowiskowych programów profilaktyczno-wychowawczych.

Frajdy miejskie

Piękna pogoda i jeszcze lepsza przygoda czekały na uczestników akcji Frajdy miejskie. Blisko 45 drużyn wzięło udział w rodzinnym rajdzie prowadzącym głównie po terenie warszawskiego Ursynowa. Na swojej drodze spotkać można było m.in. zawodników AZS AWF Warszawa.

To jednak nie był wyścig, a każdy, kto dotarł na metę, był zwycięzcą oraz otrzymywał pamiątkowy medal. Zanim jednak w ogóle uczestnicy wyruszyli z terenu Starego Kampusu SGGW, musieli rozwiązać zadanie wstępne. Rozszyfrowanie alfabetu Morse’a i podanie hasła były przepustką do otrzymania głównej mapy. Przez kilka godzin zespoły połączone więzami rodzinnymi lub przyjaźni zdobywały kolejne punkty kontrolne oraz wywiązywały się z różnych zadań. Łącznie do pokonania była trasa licząca 10 km i zawierająca 12 stacji i wyzwań. W jednym z takich miejsc czekał wioślarz Maciej Zawojski, u którego można było nieco zmęczyć się na ergometrze. Na uczestników czekała też lekkoatletka i olimpijka z Rio de Janeiro Emilia Ankiewicz, u której można było pobiegać i spróbować sił na płotkach. Nie zabrakło też przeciągania liny i czegoś o samej historii tej dyscypliny. Impreza była świetną rozrywką dla dużych i małych. Zresztą jeden z zapisów regulaminowych mówił o tym, że w drużynie musi być jedna osoba pełnoletnia i jedna osoba poniżej 14. roku życia. Ponieważ taki spacer mógł trwać i trzy godziny, najmłodsi często przemieszczali się na rowerach, rolkach lub hulajnogach. Nie wszyscy decydowali się na ukończenie całej mapy, a wybierali najbliższe punkty. Co i tak zajmowało trochę czasu. Na początku września Frajdy miejskie odbyły się w Wilkasach. Przez kilka godzin w imprezie przypominającej wielką lekcję WF wzięło udział 300 dzieci z okolicznych szkół. Nie brakowało wyścigów rzędów, konkursów na celność oraz pamiątkowych medali. Partnerami byli AZS Warszawa, AZS SGGW oraz Team 360. Foto: Ewa Milun-Walczak

Łączy nas Niepodległa

Turniej Łączy nas Niepodległa rozpalał do białości oraz rozgrzewał do czerwoności. Podczas zawodów w Gdańsku i Warszawie młodzi szczypiorniści mogli zmierzyć się z rówieśnikami z całego kraju. Impreza odbywała się z okazji 103. rocznicy odzyskania niepodległości.

W zmaganiach wzięło udział po 16 drużyn w dwóch kategoriach wiekowych. Juniorzy i juniorki młodsze swoje zmagania rozegrali już 6 listopada na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Natomiast tydzień później zawody przeniosły się do stolicy na obiekty Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Tam natomiast rywalizowali młodzicy i młodziczki. Spotkania trwały dwa razy po 15 minut, a kary czasowe skrócone były do minuty. Nie brakowało zaciętych pojedynków, jak i wysokich rezultatów, takich jak 33:9 w meczu pomiędzy zawodniczkami Rudy Śląskiej i Czarnych Żegań. Najważniejsza była jednak możliwość sprawdzenia się na tle przeciwników, z którymi nie ma okazji zmierzyć się w rozgrywkach wojewódzkich. – Zainteresowanie turniejem było bardzo duże, dlatego zwiększyliśmy liczbę drużyn z sześciu do ośmiu w każdej kategorii. Wystartowało blisko 500 zawodników, a i tak nie wszystkie chętne kluby mogły wziąć udział w imprezie. Wybraliśmy Gdańsk i Warszawę ze względów historycznych i turystycznych, tak by uczestnicy mogli również zwiedzić miasta i czegoś się o nich dowiedzieć – powiedział Dawid Piechowiak, koordynator zawodów. Podczas turnieju rozgrywanego w Warszawie zwyciężyła Arka Gdynia, pokonując Rudę Śląską 15:9. Natomiast wśród chłopców najlepszy był Wolsztyniak Wolsztyn, który pokonał Olimpię Banie 19:16. W Gdańsku wśród juniorek młodszych triumfowały zawodniczki UKS Szczypiorniaka, pokonując faworyzowany zespół AZS AWF Warszawa. Natomiast wśród juniorów młodszych zawodnicy stołecznego AZS AWF już nie mieli sobie równych. – Turniej jest bardzo fajny i jesteśmy mile zaskoczeni organizacją. Przyjechaliśmy, bo mamy ciekawy zespół i chcieliśmy zagrać z drużynami, z którymi nie spotykamy się w lidze. Jest to dla nas fajne przetarcie. Takich turniejów ogólnopolskich bardzo brakuje, dlatego graliśmy też w Gdańsku starszą grupą. Oczywiście czasy nie są łatwe dla żadnej z drużyn, bo musimy się borykać z brakami zawodników, którzy są na kwarantannie. W zeszłym tygodniu na mecz jechaliśmy w dziewięć osób, a w takim składzie niesposób nawet poprowadzić trening – mówił Marek Świtała, trener Wolsztyniaka. Robert Zakrzewski; foto: Marcin Selerski

This article is from: