2 minute read

Piłka nożna mężczyzn

Next Article
REDAKCJA

REDAKCJA

Drudzy w dzie jach AMP

Drużyna Uniwersytetu Szczecińskiego we wspaniałym stylu obroniła tytuł akademickiego mistrza Polski w piłce nożnej, pokonując w finale sprawcę sporej niespodzianki – PWSZ Nowy Sącz.

Advertisement

Przez fazę grupową bez straty punktów udało się przejść jedynie ekipie AGH Kraków, która mając w składzie najlepszego bramkarza AMP – Karola Wacławca, w ćwierćfinale niespodziewanie wyeliminowała po rzutach karnych marzącą o powrocie na tron ekipę Politechniki Opolskiej. Rzuty karne zdecydowały także o sensacyjnym awansie do półfinału uznawanej z początku za kopciuszka ekipy PWSZ Nowy Sącz (w całym turnieju zdobyła aż 35 bramek, a królem strzelców został Kamil Palacz), która odprawiła UMCS Lublin. Tym samym w najlepszej czwórce znalazł się tylko jeden medalista sprzed roku. To Uniwersytet Szczeciński, który fazę grupową zakończył przegraną z UKW Bydgoszcz, mając już jednak zapewniony awans i grając rezerwowym składem. Od początku etapu pucharowego obrońcy tytułu, którzy w swoich szeregach mieli graczy z ekstraklasowej Pogoni, grali już jednak jak z nut. Szczecinianie odprawili kolejno SGGW Warszawa

(4:0), AGH (2:1) i w meczu o złoto ekipę z Nowego Sącza (4:0). W każdym z tych spotkań do bramki rywali trafiał Błażej Starzycki, ale najlepszym zawodnikiem imprezy wybrano jego kolegę, środkowego obrońcę Stanisława Wawrzynowicza. – W spotkaniu finałowym brakło po prostu sił oraz niestety obycia boiskowego i doświadczenia taktycznego. Naciskani wysokim pressingiem zrobiliśmy dwa prezenty przeciwnikom, którzy bezlitośnie to wykorzystali. Do Opola przyjechaliśmy jednak jako „chłopcy do bicia” – najniżej sklasyfikowani w rankingu uczelni, mając w składzie zawodników z okręgówki i czwartej ligi – komentował trener i prezes AZS PWSZ Nowy Sącz Zbigniew Małek. – Zdobyć złoto jest trudno, ale powtórzyć ten wyczyn jest jeszcze trudniej. Obroniliśmy tytuł jako drugi zespół w dziejach AMP. W porównaniu z poprzednią edycją w naszej drużynie doszło do kilku zmian, ale to naturalna kolej rzeczy w przypadku ekipy akademickiej. Na szczęście trzon zespołu został utrzymany i uzupełniony przez wartościowych graczy. Zawsze staram się docierać do chłopaków, którzy będą pasować do składu pod względem charakterologicznym. Dla mnie to kluczowa kwestia. Potrzebuję zawodników ambitnych, takich, którzy nie potraktują AMP jedynie jako dodatkowej przygody, odskoczni od rozgrywek, w które są zaangażowani na co dzień. Oni muszą być świadomi celu i dążyć do jego osiągnięcia za wszelką cenę – komentował trener zwycięzców Marcin Szewczyk. Foto: Michał Walusza

1. Uniwersytet Szczeciński 2. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym Sączu 3. Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie

4. Politechnika Gdańska 5. Politechnika Rzeszowska 6. Politechnika Opolska 7. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie 8. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie 9–12. Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie Politechnika Warszawska 13–16. Politechnika Śląska w Gliwicach Uniwersytet Gdański Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

This article is from: