The Polish Observer Warszawska wiosna z londyńską poezją PIĄTEK, 06 MAJA 2011 10:54
Czasem najtrudniej nam odszukać to, co znajduje się tuż pod naszym nosem. I ja się o tym przekonałem, gdy pośród deszczowego warszawskiego wieczoru z Krisem Pikowskim szukałem po całej Warszawie literackiego hotelu, znajdującego się pod samą kolumną Zygmunta. Tak właśnie rozpoczął się dla nas XI Światowy Dzień Poezji. Wprawdzie Barbara Jurkowska czekała na nas na Okęciu, ale z powodu „drobnych kłopotów z łącznością” nie mogliśmy się z nią porozumieć. Mając więc bilety autobusowe w kieszeni i koniec języka za przewodnika, na własną rękę dotarliśmy jakoś do celu, całkowicie przemoknięci. „Wieczorek zapoznawczy” z przybyłymi na wydarzenie twórcami z Rosji, Bułgarii i dalekiego Azerbejdżanu, stanowił w ów zimny poniedziałek znakomite otwarcie wydarzenia, jakim już za kilka godzin miał stać się Światowy Dzień Poezji… Razem z Krisem byliśmy tylko forpocztą PoEzji Londyn w Warszawie, bowiem jeszcze tego samego wieczoru dołączyli do nas Adam Siemieńczyk i Marta Brassart, założyciele i główni animatorzy grupy. Na drugi dzień zaś spotkaliśmy się z Wiesławem B. Bołtrykiem i Romanem Maciejewskim-Vargą, przybyłym do Warszawy z mazurskich lasów. Albowiem niezależnie od tego, co sugerować może nazwa, PoEzja Londyn to nie tylko londyńscy poeci. To literaci wszelkiej maści, których środkiem przekazu jest nie tylko szeroko rozumiana liryka, ale także liczni fotograficy, malarze, rzeźbiarze, filmowcy, dziennikarze, organizatorzy życia kulturalnego w kraju oraz za granicą… Grupa otworzyła już przedstawicielstwa (swoiste „ambasady”) w wielu miejscach na terenie Wielkiej Brytanii. Wkrótce zaś - właśnie za sprawą Wiesława i Romana - kolejna „ambasada PoEzji Londyn” powstanie w Olecku. Do Warszawy przybyła również Beata Korabiowska-Snelling. Podczas odbywającej się w lutym w POSK-owym Jazz Clubie imprezy „Mój JESTEM Kawałek Podłogi”, zorganizowanej przez PoEzję Londyn, a będącej oficjalną prapremierą tegorocznego Światowego Dnia Poezji, gościła ona u siebie organizatorów Dnia Poezji - Aleksandra Nawrockiego i Barbarę Jurkowską. Tym razem oni zaprosili ją do siebie. Drugą silną ekipą polonijną byli twórcy z Wilna. W Światowym Dniu Poezji brali udział również artyści z Izraela, Słowacji i Węgier. Uroczystość uświetnił swym przybyciem między innymi Ernest Bryll. Oficjalne obchody XI Światowego Dnia Poezji miały miejsce we wtorek, 12 kwietnia w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza na warszawskiej Starówce. Otwarcia dokonał Aleksander Nawrocki. Poeta Elcin Isgenderzade z Azerbejdżanu otrzymał od organizatorów Jantarowy Medal za zasługi dla rozwoju międzynarodowych kontaktów literackich. Zaś azerskie artystki zaprezentowały publiczności swoje pieśni i narodowe stroje. Nagród było więcej. Twórcę słowackiego wyróżniono za przekłady literatury polskiej. Uhonorowano poetę zagranicznego, piszącego po polsku. Wręczono Nagrodę Światowego Dnia Poezji wyróżniającemu się poecie polskiemu. W bieżącym roku otrzymał ją Jarosław Klejnocki. Zaś „zdetronizowanemu” laureatowi ubiegłorocznej nagrody, Juliuszowi Erazmowi Bolkowi ufundowano wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Poetyckie święto miało także wartość edukacyjną. Oprócz bezpośredniego poznawania obcych kultur, poprzez obcowanie z ich przedstawicielami, przybyli mieli także okazję wysłuchać krótkiego wykładu. Profesor Danuta Chmielowska przygotowała odczyt na temat polskich aspektów życia i twórczości Nazima Hikmeta, czołowego poety tureckiego. Uczestniczyła w nim przedstawicielka tureckiej