Pezja dzisiaj nr 84-85 Mój JESTEM kawałek podłogi,

Page 1

Alek sAn der nA wroc ki BAr BA rA Jur kow skA

Dwu głos o pol skich Lon dyń czy kach Lon dy nie Po la ków jest du żo. Jed ni urzą dzi li się le piej, in ni mniej. Pra cu ją w róż nych za wo dach: ma ją wła sne fir my, warsz ta ty, ga bi ne ty den ty stycz ne, ale i sprzą ta ją, są na zmy wa ku, niań czą dzie ci. W więk szo ści ży ją jak w Ma tri xie. Wszy scy tę sk nią, za kra jem, pol ską kul tu rą, ję zy kiem, przy ja ciół mi, ro dzi ną. Dla te go kie dy ów cze sny pre mier -elekt po je chał pa rę lat te mu do Lon dy nu i obie cał im god ny po wrót i pra cę, uwie rzy li. Nie wie dzie li, że by ło to po wie dzia ne dla or ga ni zo wa nia so bie ich po par cia w naj bliż szych wy bo rach. Ale oni pa mię ta ją tam te sło wa. Ar tur To ma szew ski, ro dem z Płoc ka tak to ujął: „My za wiel ką wo dą, kie dy oni na py cha ją gę by, my za wiel ką wo dą bez ro dzi ny, bez per spek tyw” i do stał ogrom ne bra wa 20 lu te go br. od po nad 150 osób, Po la ków, któ rzy przy szli do Pol skie go Ośrod ka Spo łecz no -Kul tu ral ne go w Lon dy nie, przy King Stre et 238–246

W

30


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.