2 minute read

Nawiązaniem do Dnia Nauczyciela i ciekawostką w tym wydaniu jest wiersz naszej nauczycielki, Pani Jolanty Leśniak………………………..…………...s

Dzień Edukacji Narodowej 2021 Wtorek, 5 października.

W tym miejscu chcemy upami tni wiersz po wi cony ę ć ś ę Nauczycielom naszej Szko y, który zosta napisany przez Pani mgr ł ł ą Jolant Le niak w okresie przedwakacyjnym tego roku. ę ś Nigdy nie straci na swojej aktualno ci i Dzie Edukacji Narodowej ś ń jest wy mienit okazj , by po wi ci uwag „Pielgrzymom” naszej ś ą ą ś ę ć ę Szko y. ł Ka demu z nas nasuwa si pytanie podczas czytania ż ę „Pielgrzymów”: Zostaniemy tu na zawsze? A mo e wrócimy? Ile trwa tu b dziemy? ż ć ę

Advertisement

Foto z archiwum p. Jolanty Leśniak

Jolanta Leśniak Pielgrzymi

Jestesmy tu, na dalekiej wyspie, na końcu swiata, nie dlatego, że ojczyzna wyrzuciła nas ze swojego łona.

Ojczyzna nas wykarmiła, wyleczyła, wykształciła, zanurzyła w historii jakiej nie ma żaden inny naród. Dała chleb na drogę - bo to Matka, a matka daje swoim dzieciom to co najlepsze. A dobre dzieci pamiętają.

Każdy z nas nosi w sobie jej korzeń, który wyrasta z niezapomnianych krajobrazów: zbożowych pol, habrowych łąk, zielonych lasów, powietrza, słońca i nieba, ktore karmią Nas jak kromka chleba.

Ten korzeń w nas jest, rośnie i woła. Nie sposób go z siebie wyrwać. Ci, ktorzy to robia, stają się jak bezimienni ślepcy, którzy gubią drogę. Bo matki nie da się zapomnieć. Ten korzeń to największe dziedzictwo Polaków, cenniejszy od srebra i złota.

Wychodzimy nad brzeg oceanu, na klify i wulkany, Patrzymy na odlatujące samoloty. A kiedy tylko możemy, wsiadamy do nich i lecimy do niej… A kiedy tylko postawimy stopę w jej soczyste trawy, zobaczymy latające nad nami bociany, poczujemy zapach fiołków i lasów sosnowych, grzybów i malin, Otworzymy drzwi naszych bliskich, poczujemy dotyk przyjaznej dłoni, łzę i promień słońca na policzku, będziemy wiedzieć, że jesteśmy w domu.

Na tej dalekiej wyspie, na końcu świata, Która karmi nas godziwym chlebem, patrzymy nie przez swoje okna, nie na swoje ogrody, w których nie nasz wiatr tańczy między drzewami.

Jesteśmy tu, bo tak trzeba, bo potrzebują nas polskie dzieci i trwamy. Jedni zostaną tu na zawsze, inni wrócą do ojczyzny, która przygarnie ich - jak zawsze -do matczynego łona.

Póki co, tu jesteśmy, nasyceni i zabezpieczeni. Umacniajmy się nawzajem: słowem, uśmiechem, przychylnością, radością, wspólnie wypitą kawą, jak dobra rodzina Polaków.

Aby urosły nam skrzydła, na których możemy wrócić do domu.

This article is from: