Diane Magazine Poland

Page 9

Na pełnych obrotach: (od lewej) Diane Heavin i Olivia Newton-John na mecie 230 kilometrowego marszu po Wielkim Murze Chińskim na rzecz walki z rakiem piersi; Diane z haitańską dziewczynką, której pomogła przyjść na świat

Almost Heaven – „Prawie niebo”– tak nazywa sie ranczo Diane;

mieszkańców. Diane planowała nawet udekorować go dla nich na Boże Narodzenie. W tym miesiącu miną dwa lata od momentu, gdy Diane i jej mąż Gary pojechali na Haiti, by nieść pomoc ofiarom trzęsienia ziemi. „Wiedzieliśmy, że na Haiti nie ma prądu, wody, panuje chaos i bezprawie” – mówi Gary. „W tym czasie było tam naprawdę niebezpiecznie i wiedzieliśmy, że nie wtopimy się w tłum”. Świadoma tego Diane powiedziała: „Mimo wszystko, jedźmy tam”. „To ja podjęłam ostateczną decyzję o wyjedzie” – przyznaje Diane. „Chciałam pojechać i pomagać pracą własnych rąk, a nie tylko wspierać finansowo. Kupiliśmy więc śpiwory i pojechaliśmy”. Okazało się, że każda para rąk była pomocna. „Nigdy nie zapomnę widoku, jaki ukazał się moim oczom” – opowiada Diane. „Port au Prince został zrównany z ziemią, a miliony ludzi nie miały gdzie się podziać ani co jeść. Było wiele powodów do obaw, ale wszechobecna rozpacz i cierpienie wywołały we mnie tak silną potrzebę niesienia pomocy, że przytłumiła ona inne emocje. «Co mogę zrobić, co mogę zrobić, co mogę zrobić» - ta myśl przewijała się w mojej głowie w rytm bicia mojego serca”. Heavinowie dostarczali jedzenie i zapasy do sierocińców w głębi lądu. Od tamtej pory odwiedzili je już trzy razy. Podczas drugiej podróży Diane asystowała przy trudnym porodzie, gdzie dziecko ułożone było w pozycji miednicowej. „Na moim miejscu każdy postąpiłby tak samo”– twierdzi. „Każdy”. „Odnajdujesz siłę, która drzemie głęboko w środku” – mówi. „Tak działamy my kobiety”. Taka właśnie jest Diane.

ponad 1000 akrów dzikiego i pięknego krajobrazu w Gatesville w Teksasie, nieopodal rancza Prairie Chapel („Kaplica prerii”) należącego do prezydenta Busha. Ranczo, położone we wschodnim Teksasie, poprzecinane licznymi szlakami pieszymi, jest miejscem częstych wędrówek Diane i Gary’ego, a dla samej Diane źródłem ukojenia i spokoju. To dzika przyroda i z pewnością nie raj dla kurczaków na potęgę pożeranych nocą przez kojoty lub dzikie koty. Ale to przecież Teksas. I choć urodzona na Manhattanie i wychowana w hrabstwie Orange Diane nie jest jego rodowitą mieszkanką, wyznaje: „W głębi duszy, czuję się Teksanką. Opuszczenie bezpiecznej przystani było najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam”.

Natychmiast potrafi wczuć się w czyjąś sytuację. Jest osobą bardzo przystępną, a to niezwykle rzadka i niedoceniana cecha. Jest też szczerze zaangażowana w pomaganie kobietom żyć pełnią życia, śmiać się do łez i kochać z całego serca. „Po pierwsze, mam nadzieję, że jestem dobrym wzorem i ludzie widzą, że żyję według zasad, które wyznaje i że jestem świadectwem zalet zdrowego stylu życia”– mówi Diane. „Mam nadzieję, że udało mi się dotrzeć do kobiet i sprawić, że dostrzegają, iż dobre zdrowie to także ich wybór. „Najgłębszą nadzieję pokładam jednak w tym, że w końcu wszystkie kobiety uświadomią sobie jak są piękne i wartościowe oraz ile mają do zaoferowania światu. Ten punkt jest z pewnością trudniejszy od pozostałych, ale to właśnie na jego realizacji najbardziej mi zależy.” Lato/Diane/8


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.