ALMA_MATER_256

Page 57

znawcy, pisarza, tłumacza, prezesa Fundacji Wisławy Szymborskiej dr. hab. Michała Rusinka, profesora UJ, i dr hab. Katarzyny Kłosińskiej z Uniwersytetu Warszawskiego. Warto dodać, że Dyktando Krakowskie to nie tylko rywalizacja, ale także wielkie, uświęcone już tradycją święto języka polskiego, które odbywa się w ramach Miesiąca Języka Ojczystego.

Tytuł Krakowskiego Mistrza Ortografii w kategorii open zdobył Piotr Schabowski, który popełnił dziewięć błędów. Drugie miejsce przypadło Jarosławowi Jurkowskiemu (12 błędów), a trzecie – Markowi Kiełtyce (13 błędów). Wśród najmłodszych zwyciężyła Aleksandra Gach, popełniając jedynie cztery błędy. Za nią uplasowali się: Michał Cetnarowski (pięć błędów) oraz Antoni Kasprzyk (siedem błędów). Laureaci zostali uhonorowani statuetkami i cennymi nagrodami rzeczowymi – zestawami książek, rocznymi prenumeratami czasopism, bonami. Dodatkowo zdobywcy trzech pierwszych miejsc w obu kategoriach otrzymali nagrody finansowe, a także uzyskali możliwość udziału w specjalnych warsztatach językowych organizowanych przez Uniwersytet Jagielloński.

AB

Klątwa Grakchusa Tekst dyktanda open – dla osób powyżej 15. roku życia andolph, syn pół-Haitańczyka i pół-Polki, w okresie tużpomaturalnym opuścił Swornegacie. Przaśną checzę zamienił na

lem z warzuchy i ożanki. Ostatnio jednak mocniej zakłuło go w sercu. Rozniósł się bowiem hyr o rychłym fetowaniu Bolesława

Gniezna, narażając swój ród nie tyle na zhańbienie, co na samounicestwienie. Nie dziwota więc, że synalek, niby takie lelum

Fot. Anna Wojnar

R

Panel ekspercki z udziałem, od prawej: dr. hab. Michała Rusinka, profesora UJ, wiceprezydent Krakowa Marii Klaman, dr hab. Katarzyny Kłosińskiej, profesor UW, prof. Renaty Przybylskiej, redaktora Bogdana Zalewskiego (RMF FM) i dr. Marcina Kubata

Zainteresowanie krakowskim Dyktandem, jak co roku, było ogromne

obskurną, zrujnowaną, ale ze zdalaczynnym ogrzewaniem hacjendę w Chyrzynie na ziemi lubuskiej. Ożenił się z pół Chakaską, pół Kirgizką spod miasta Osz w dorzeczu Syr-darii – hodowczynią shar peiów i „pożeraczką” harlequinów. Jego życiem rządziła przemożna żądza zgłębiania historii Europy Środkowo-Wschodniej. O Chyżanach, Hawelanach i innych (nierzadko swarzących się ze sobą) plemionach połabskich czczących Swarożyca wiedział wszystko. Odkąd odkryto ślady Hunów w dorzeczu Narwi, wyprawiał się nad jej dopływy: Rządzę i Orz. Nie zważając na parzące żegawki, żądlące smukwy i chłoszczące go chabazie i burzany, raz po raz zanurzał hebanowy kół w głąb ziemi w poszukiwaniu archaicznego żelastwa. Ból obrażeń uśmierzał quasi-że-

polelum, okazał się zhardziałym chacharem, ciemięzcą i skrytobójcą. Żonka też nie lepsza – kruszwicka lady Makbet od siedmiu boleści. Z jej poduszczenia ważył się uraczyć stryjów uwarzoną przez siebie parzybrodą, do której skruszył zaprzały wilczypieprz, cuchnący jak trzewia Smoka Wawelskiego. Nie poskąpił też trójniaków z pierzgą i krzyną pokrzyku, hojnie rozlewanych do sinozielonych niby-roztruchanów. Skurkowany wychodził ze skóry, by stryjom dosłownie uchylić nieba. I uchylił, a truchła niezwłocznie rzucił na żer krąpi w jeziorze Gopło. Na znak rozsrożonej tym ekobarbarzyństwem Goplany całe hordy myszokształtnych Erynii, których przywódcą był niejaki Mściwój, dokonały wendety/ vendetty, łatwo forsując mury Mysiej Wieży

Chrobrego i tysiąclecia/1000-lecia pierwszej polskiej koronacji. Ale hola, hola! Coś tu jest nie halo! Gorzej – to chąśba w biały dzień! Próżny kronikarzy trud. Cóż, że zdołali dowieść, iż to Popiel nasamprzód był królem i rządził w Krakowie, skoro ów król sczezł w pamięci potomnych. Czyżby dziejopisarzom nie stało akrybii? Czyżby zarzucano im szerzenie arcyfejków? A może Popiel sam sobie winien? Gdybyż – jako ten niedźwiedź w gawrze – w grodzie Grakcha siedział, toby dziś w spiżowym wcieleniu wieńczył cokół pod kościołem Mariackim. Niestety, Popielowi zbrzydły krakowskie buchty i wpółsurowa chabanina, a także to, że niechcący karzą go, każąc wychodzić na pole. Czmychnął więc chwacki huncwot znienacka przez Hamrzysko do

alma mater nr 256

55


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.