Pamięć i dostojeństwo Uniwersytetu Refleksje o dziedzictwie akademickim Rzeczypospolitej w 84. rocznicę Aktion gegen Universitäts-Professoren1
Z
adaniem Uniwersytetu jest zdobywanie prawd i prawdopodobieństw naukowych oraz krzewienie umiejętności ich dochodzenia. [...] Z tych wysiłków wyrasta gmach wiedzy naukowej, wiedzy objektywnej, która domaga się uznania wyłącznie na tej podstawie, że jest według praw logiki uzasadniona, i która narzuca się umysłowi ludzkiemu jedynie, ale i nieprzeparcie siłą argumentów2. Tak, między innymi, definiował ideę Uniwersytetu Kazimierz Twardowski. Podczas uroczystości nadania mu doktoratu honoris causa przez Uniwersytet Poznański, która odbyła się w auli gmachu głównego jego lwowskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza, wygłosił 21 listopada 1932 odczyt O dostojeństwie Uniwersytetu. Mowa ta będzie osią mojego dzisiejszego wykładu. Dostojeństwo Uniwersytetu. Wprowadzenie
uderzając w profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego (i w innych uczonych przebywających z powodów wojennych w Krakowie), zadadzą cios całemu akademickiemu środowisku polskich uczelni. A przez sam fakt jego jedności, gdyż nauka nie ma granic, uderzono w cały ówczesny świat universitas magistrorum et scholarium – „ogół nauczycieli i uczniów”. Czy ten zamach okazał się skuteczny? Na krótką metę, chwilowo, należy odpowiedzieć twierdząco. Biorąc pod uwagę fakt, że dziś jesteśmy w tej auli i oddajemy cześć pamięci ofiar Aktion gegen Universitäts-Professoren, ciesząc się wolnością myśli i naukowych badań, odpowiedź jest jednoznacznie i, na szczęście, negatywna. Nadal – jak zapisał Kazimierz Twardowski – możemy być częścią Uniwersytetu, który [...] powołany do służenia prawdzie naukowej, wiedzy objektywnej, oraz do doskonalenia metod badania, przede wszystkiem uczyć winien myślenia naukowego jako tego właśnie sposobu myślenia, który do owej wiedzy i prawdy prowadzi8.
Fot. Archiwum UJ
Spotykamy się w 84. rocznicę „akcji specjalnej przeciwko profesorom uni-
wersytetu” – co do dnia, gdyż 6 listopada 1939 również był poniedziałek. Jakże wymowne jest w kontekście niemieckiej precyzji samo niedookreślenie nazewnictwa wydarzenia, jakie miało miejsce w tym budynku, w Collegium Novum. Przekłada się to również na fakt, że każde przywołanie nazwy tej akcji nie oddaje ogromu zła, jaki przyniosła. A może jest to tylko pozór i tej głębi w swojej prostocie nie dostrzegamy? Gdy spojrzymy całościowo, globalnie, to przecież tzw. Sonderaktion Krakau3 to tylko jeden fragment – mały, a zarazem wielki element puzzli, który po złożeniu i ułożeniu w całość daje nam klarowny obraz wielu akcji specjalnych, dokonanych przez hitlerowskie Niemcy na okupowanych terenach Europy Środkowej, po zwycięskiej dla nich kampanii wojny z Polską 1939 roku. Możemy tu wymienić chociażby „Sonderaktion Lublin”4, „Intelligenzaktion” na Pomorzu5, „Intelligenzaktion Posen”6 czy „akcję” w Pradze („Sonderaktion Prag”)7. Władze polityczne Trzeciej Rzeszy, która trwać miała 1000 lat, wiedziały, że
Zarządzenie w sprawie rejestracji studentów na rok akademicki 1939/1940
Postanowienie dotyczące rozpoczęcia roku akademickiego 1939/1940