Alma Mater UJ 151

Page 53

WAŻNY PUNKT ODNIESIENIA łodzimierz Maciąg przez ponad 60 lat uprawiał krytykę literacką, był historykiem literatury, autorem beletryzowanych biografii, powieściopisarzem. Towarzyszył bieżącej literaturze, znakomicie orientował się w kierunkach prozy współczesnej, tworzył syntezy historycznoliterackie oraz monografie, także – sylwetki twórcze pisarzy, omawiał dzieła humanistyczne, którymi żyła publiczność czytająca, zastanawiał się nad metodami i językiem krytyki. Rzetelnie rozliczał się z rozległych lektur, wierząc, że spełnia ważny społeczny obowiązek. Do najważniejszych książek Włodzimierza Maciąga należą: Sztuka pisarska Marii Dąbrowskiej, 16 pytań. Portrety polskich prozaików współczesnych, Żywi i współcześni, Sprawa literatury, Życie Ignacego Krasickiego oraz Nasz wiek XX. Przewodnie idee literatury polskiej, a także studia i podręczniki przeznaczone do szerszego użytku czytelniczego oraz dydaktycznego. Zróżnicowany dorobek znawcy dzieł, kierunków, stylów oraz idei twórczych uzupełniają powieści Żeromski – opowieść o wierności, Konfederacja albo sprawa Mokronowskiego, Deszcze jesienne, bo Włodzimierz Maciąg nie tylko literaturę badał, ale też ją tworzył, był pisarzem wyczulonym na moralne zobowiązania ludzkie, egzystencjalne wybory, zależności jednostek od dziejów i losu. Według prof. Maciąga praktyka krytyczna polegała na prowadzeniu raptularza aktualnych zjawisk literackich. W czasopismach publikował cykle felietonów, zapisków krytycznych, raportów o zjawiskach sztuki słowa, prowadząc swoistą „szkołę gustu”. Układał również pożyteczne dla orientacji artystycznej czytających antologie, takie jak Autorzy naszych lektur. Nawet w tytułach swych prac krytyk eksponował słowa i metafory odnoszące się do codzienności, używając takich sformułowań, jak „proza i krytyka polska dnia bieżącego” czy „nasz chleb powszedni”, a zatem „sprawa literatury” nie była dla niego czymś niezwykłym, odświętnym. Jakże to różniło się od przeświadczeń obecnych konsumentów kultury masowej, którzy z nonszalancją oraz ignorancją twierdzą, że nieznane krainy literatury leżą na kontynentach odległych, a czytanie to obyczaj egzotycz-

Archiwum rodzinne

W

W Rzymie... Profesor Włodzimierz Maciąg (trzeci od lewej)

ny. Włodzimierz Maciąg z powagą oraz odpowiedzialnością traktował literaturę jak świadectwo życia, sprawdzian naszych wyborów i pomyłek, a dzieła uważał za fakty artystyczne i socjologiczne zarazem. Pisał o wierności i wierności dochowywał swoim ulubionym pisarzom, z empatią i znawstwem przybliżając czytelnikom ich kolejne utwory. W refleksji Włodzimierza Maciąga poświęconej prozie literackiej istotne miejsce zajmują pytania o zobowiązania moralne pisarzy i powinności wobec życia zbiorowego. Ten drugi nurt można by najkrócej określić mianem rozpoznawania, a także odzyskiwania dziedzictwa Żeromskiego. Krytyk często podejmował namysł nad zderzeniem indywidualnej duchowości z wyrokami złej historii. Na przykład, czytając Dzienniki i Medaliony Zofii Nałkowskiej, profesor Maciąg rozważał problem „wierności normalnym miarom świata” pojmowanej jako obrona jednostki przed „trucizną” zniewolenia i totalitarnego terroru. Najważniejszym dokonaniem prof. Włodzimierza Maciąga pozostanie zbiór szkiców Nasz wiek XX – oryginalna i ze wszech miar inspirująca książka o dwudziestoleciu międzywojennym i literaturze powojennej, widzianej z perspektywy kryzysu podmiotu. Otóż – w narracji krytyka – walczący o swą autonomię i wolność podmiot raz po raz zagrożony zostaje przez napór nierozumnej masy ludzkiej, człowieczeństwo uwięzione w biologii, serwituty polityczne, misje wobec narodu, niszczące działania doktryn. Oczywiście, opis przygód nowoczesnego „ja” w literaturze, które traci swą mocną tożsamość, to lekcja bardzo pouczająca. Książka, która nie jest podręcznikiem, nie reprodukuje

wiedzy znanej, lecz podejmuje ryzyko nowych rozpoznań, a nade wszystko uczy myślenia, ma znaczenie o wiele bardziej doniosłe niż pedantyczne kompendia. W pracy Nasz wiek XX, jak również w późniejszych szkicach Włodzimierza Maciąga na plan pierwszy wybija się kilka tematów wiodących: sztuki, która w swoistym, często nowatorskim języku zadaje pytania o istotę człowieczeństwa, głębokich przeżyć egzystencjalnych, poczucia intensywności istnienia, etycznej miary, cierpienia i zachwytu. Włodzimierz Maciąg zdawał sobie sprawę z tego, że zajęcie przez pisarzy stanowiska moralnego bądź choćby szyderczego wobec niegodziwości, głupstwa i płytkiego pragmatyzmu naszych dni napotyka na spore trudności, gdyż, jak zauważał w artykule o twórczości Hanny Krall, formy stały się sypkie, chwiejne i pozbawione znaczenia. Żyjemy w potoku zmienności, która zdaje się rozmywać jakiekolwiek punkty oparcia, a jednak bronił niezbywalnych wartości humanistycznych, przypominał o świadomie, często tragicznie przeżywanej egzystencji, upominał się o rangę, sens istotny, prawdę i walor estetyczny artystycznego słowa. Rozmowy przechodzą we wspominanie, czas gramatyczny w rozpoznawaniu spuścizny Włodzimierza Maciąga dotkliwie zmienia się z teraźniejszego – w przeszły. Wieloletnia obecność została przerwana. Ci, którzy pozostają – przyjaciele i uczniowie, studenci, czytelnicy – uświadamiają sobie, nagle i boleśnie, że stracili ważny punkt odniesienia.

Wojciech Ligęza

profesor w Katedrze Historii Literatury Polskiej XX wieku

ALMA MATER nr 151

53


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.