Tadeusz Śliwiak
NACHTIGALL Pamięci męczeńskiej śmierci Tadeusza Boya-Żeleńskiego Kiedy do tego miasta wkroczyła nienawiść miała ręce zajęte szybkostrzelną bronią a oczy – listą pełną nazwisk i adresów Kiedy do tego miasta wkroczyła nienawiść przybrała śpiewne imię – „Nachtigall” imię słowika który śpiewa nocą Ale tu nocą nienawiść łomotała w drzwi Nie – nie patrz oknem na ulicę gęstą od żandarmów i ich psów od ciężarówek w których jest jeszcze miejsce – one odjadą stąd pełne do ostatniego człowieka pod eskortą nienawiści z uniesioną bronią Słychać kroki na schodach już coraz bliższe twoich drzwi __________ __________ W Wuleckim Wąwozie biel brzóz przebija przez noc one bielsze od wapna którym spryskano dół głębszy od najgłębszej przepaści W Wuleckim Wąwozie nienawiść podnosi broń do oka czeka na sygnał – na słowo komendy i słowo to pada a pod nim pada człowiek a ten błysk – nie – to nie świt to jeszcze mroczniejsza noc to noc nocy – noc która nie przestanie być nocą Nad dołem pochyla się cieniem brzozy Villon i Molier i Pascal i Jean-Baptiste Rousseau Pokłonił się Wolter i Diderot Cień Musseta zdjął kapelusz Proust zatyka uszy W żelaznym gąszczu nocą śpiewa Nachtigall w germańskim narzeczu Wiersz pochodzi z tomu Tadeusza Śliwiaka Znaki wyobraźni, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974
32
ALMA MATER nr 151
W lipcu 1941 roku, po 22 miesiącach sowieckiej okupacji polskiego Lwowa, w pierwszym miesiącu niemieckiej okupacji, hitlerowscy oprawcy aresztowali i bez sądu zamordowali wielu światowej sławy polskich profesorów wyższych uczelni Lwowa. Wśród nich był właśnie Tadeusz Boy-Żeleński.