Wiktor Medwecki
domu, a przede wszystkim pracy w Zarządzie Miejskim, czyli w magistracie. Podczas wojny zajmował się Wydziałem Opieki Społecznej, później, za czasów socjalizmu, został przedwcześnie przeniesiony na emeryturę. Matka – wraz z wybuchem wojny straciła pracę w szkole i odzyskała ją dopiero po 1945 roku. Nasza rodzina poniosła duże straty. 1 września 1939 roku zginął bliski krewny mojego ojca, kapitan lotnik Mieczysław Medwecki. Był dowódcą eskadry stacjonującej chwilowo w Balicach i gdy nadleciały bombowce niemieckie Haneczka Medwecka kierujące się na Kraków, wyz Marysią Hrebendówną startował do (później Sanecką) w Czernej; 1926 walki z nimi. Niestety, nim osiągnął potrzebną wysokość, jego samolot został zestrzelony, spadł na pola koło Morawicy – pilota nie można było uratować. Podczas wojny zginęło też trzech moich wujków – jeden z nich w Katyniu. Życie straciło także dwóch moich kuzynów – w partyzantce AK w górach bądź w czasie Powstania Warszawskiego. □ Studiowała Pani na kompletach uniwersyteckich...
znacznie od niego młodszy dr Mieczysław Małecki. Udało mi się wejść w skład grupy biologicznej, liczącej wówczas sześć osób. Naszymi nieocenionymi wykładowcami, którzy działali z dużym narażeniem na represje niemieckie, byli profesorowie (wówczas docenci) Bogumił Pawłowski, Franciszek Górski, Roman Wojtusiak, Jan Zaćwilichowski, a także prof. Jadwiga Wołoszyńska – botanicy i zoologowie, oraz kilka innych osób. Funkcję kierownika grupy pełnił student Jan Kornaś, który już wówczas odznaczał się dużą wiedzą przyrodniczą, a zwłaszcza znajomością roślin. Później stał się jednym z czołowych naszych botaników, znanym w kraju i za granicą; został też moim mężem. Po jakimś czasie, oprócz nas studia rozpoczął drugi, młodszy, komplet biologów. Niemal wszyscy absolwenci tajnego nauczania pracowali później naukowo, a znaczna ich część została profesorami. Wspomnienia Jadwigi Siemińskiej z tych lat zamieszczone są w tomie Ne cedat Akademia (Wydawnictwo Literackie, 1975). Studia kończyliśmy po wojnie, po otwarciu Uniwersytetu. Magisterium uzyskaliśmy w 1945 roku. Do grona wykładowców i osób prowadzących ćwiczenia dołączyli wtedy ówcześni lub późniejsi profesorowie: Zygmunt Grodziński, Stanisław Smreczyński, Władysław Szafer, Jadwiga Dyakowska i inni. Wszystkim tym osobom, z którymi mieliśmy bezpośrednie kontakty osobiste, zawdzięczamy bardzo wiele, zarówno jeśli chodzi o nabyte wiadomości, jak i rozwój zainteresowań przyrodniczych. Chciałabym też dodać, że wówczas, oprócz przyrody, moją pasją były także dalekie wyprawy rowerowe oraz zimowe wędrówki na nartach.
Wiktor Medwecki
■ W czasie wojny i okupacji udało mi się unik□ Jan Kornaś przyjechał do Kranąć łapanek na ulicach. Okresowo pracowałam kowa na krótko przed wybuchem w instytucji charytatywnej – Głównej Radzie wojny... Opiekuńczej (RGO). Kontynuowałam też naukę najpierw w szkole zawodowej – chemicznej, na ■ Był wtedy uczniem gimnazjalnym, tajnych kompletach gimnazjalnych, gdzie zdałam jego rodzice, widząc zagrożenie ze W ogrodzie koło domu; 1938 maturę, a następnie, od 1943 roku, na tajnych strony Niemiec, woleli nie pozostakompletach Uniwersytetu Jagiellońskiego. wać w Bielsku, gdzie pracowali jako Rektorem był wtedy prof. Władysław Szafer, pełniący tę funkcję nauczyciele gimnazjalni. Matka była romanistką – ze specjaltakże przed wojną. Jednak w praktyce całością spraw kierował nością łacina, ojciec polonistą i germanistą. Janek miał młodszą siostrę Marysię. W Krakowie w czasie wojny i okupacji uczęszczał do szkoły zawodowej, maturę zdał – podobnie jak ja – na tajnych kompletach gimnazjalnych, pracował w instytucie zajmującym się szczepionkami przeciwtyfusowymi, co chroniło przed aresztowaniami niemieckimi i wywożeniem na roboty. Jedna z jego ciotek, Aniela Kluzek, siostra matki, była botaniczką, zatrudnioną przez jakiś czas przed wojną w Instytucie Botaniki UJ, dzięki czemu brała udział w wyprawie naukowej na Czywczyn, w Karpatach Wschodnich. To jej zawdzięczał Janek dużą pomoc w nabywaniu pierwszych wiadomości botanicznych. Druga ciotka, Helena Czerska, w czasie wojny uczyła na kompletach gimnazjalnych, a Janek na kompletach szkolnych w Bronowicach, gdzie mieszkał.
116
alma mater nr 158
W Górach Świętokrzyskich, wycieczka Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego; w środku Anna Medwecka, a obok po lewej jej matka Maria, po prawej stoi ojciec Wiktor; 1937