Alma Mater 142-143

Page 48

usłyszała w słuchawce jego głos, uwierzyła, że on żyje. SIŁA I GENIUSZ SZEKSPIRA

Córka Maria z mężem Gianfranco przed uniwersytetem w Lozannie, 1992

– Proszę panów, ja się do tego nie nadaję! I odtąd miałem z nimi święty spokój. Nigdy więcej mnie nie zaczepiali. A przecież później wyjeżdżałem do Francji, do pracy na Uniwersytecie Nancy II. Innych wzywali. Mnie już nie. SAMOLOT SPADŁ POD ZAWOJĄ W całym swoim życiu miał prof. Julian Maślanka szczęście spotykać właściwych ludzi i we właściwym czasie. Szczęściu – bo czemu innemu – zawdzięcza, że w ostatniej chwili 2 kwietnia 1969 roku nie wsiadł do samolotu AN-24 lecącego z Warszawy do Krakowa i w ten sposób ocalił życie. Tego dnia w Warszawie odbywało się doroczne posiedzenie Rady Naukowej Ośrodka Badań Prasoznawczych, w którym uczestniczył jej przewodniczący prof. Zenon Klemensiewicz, dyrektor Ośrodka Irena Tetelowska oraz redaktor naczelny „Zeszytów Prasoznawczych”, a zarazem sekretarz Rady dr hab. Julian Maślanka. Cała trójka i sekretarka OBP miała do Krakowa wracać samolotem. Tymczasem teściowa Juliana Maślanki, Sabina Gardulska, uparła się: – Jesteś w Warszawie, to idź odwiedzić mojego najstarszego syna. Ja cię proszę! – nalegała. I co było robić? Samolot, którym miał lecieć, a nie poleciał, rozbił się pod Zawoją! Wszyscy zginęli! Dopiero kiedy żona prof. Maślanki

48

ALMA MATER nr 142–143

nem języka. Trzeci element to wartości poznawcze, które musi zawierać. Nie zawsze w przypadku dzieła o ponadczasowej sile oddziaływania na pytanie o te trzy elementy da się odpowiedzieć twierdząco. Był u nas, w Akademii, z wykładem profesor Uniwersytetu Gdańskiego Jerzy Limon, anglista, nasz członek. Zapytałem go, jak dzisiejszy Anglik odbiera język Szekspira. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy usłyszałem, że przeciętny, nawet wykształcony Anglik tego języka dobrze nie rozumie, tak wiele słów wyszło z użycia albo zmieniło znaczenie. Ale myśl Szekspira! Trafność i doniosłość pytań, jakie mimo upływu czasu człowiek stawia sobie nadal. W tym tkwi uniwersalny, ponadczasowy geniusz i siła Szekspira.

– Jak Pan myśli, co decyduje o tym, że jedno dzieło literackie żyje i nie traci na aktualności, każde pokolenie może w nim znaleźć prawdę o sobie, a inne po roku, po dziesięciu latach znika i nikt o nim nie pamięta? Tragedie Sofoklesa wzruszają i dają do myślenia stale tak samo od dwu i pół tysiąca lat! – mówię, a prof. Maślanka dopowiada: – Weźmy poezję Wincentego Pola. Współcześni stawiali go na równi z Mickiewiczem, Słowackim i Krasińskim, nazywając czwartym wieszczem. Kto dziś pamięta, o czym pisał? Niewielu, chociaż po drugiej wojnie światowej był wydawaMICKIEWICZ I NORWID ny. A była to poezja patriotyczna. Dziś na taką nie ma zapotrzebowania! Bardzo mnie interesuje, czy dla ba– A na patriotyzm jest zapotrzebowa- dacza literatury ma znaczenie osobista nie? – pytam. sympatia do autora, którego twórczość – Może teraz mniejsze, ale niech sobie analizuje? Czy to jest ważne, aby polubić, Pani przypomni, jak to u nas z patrioty- na przykład, Mickiewicza i Norwida, bo zmem było w czasie stanu wojennego, w edycji ich dzieł uczestniczył prof. Machociaż niektórzy mówią, że dzisiaj „So- ślanka. A więc jak to jest? lidarność” już nic nie znaczy. Dla mnie I tu mnie prof. Maślanka rozczarował. ikoną patriotyzmu jest, na przykład, Karo- On wcale sobie pytań o osobistą sympatię lina Lanckorońska. Jej pomnik stoi w bu- do autora dzieła nie stawia. Co nie znaczy, dynku Akademii przy ul. Sławkowskiej. że nie interesują go jego prywatne losy, A co do dzisiejszych czasów, to wierzę, przekonania polityczne i tym podobne że nastąpi zwrot. Z powrotem zaczniemy aspekty. Mają wpływ na wybór temaszanować naszą flagę, polski język... – mówi prof. Maślanka i wręcza mi siódmy tom wydawnictwa PAU Patriotyzm wczoraj i dziś, w którym znajduje się siedem referatów wygłoszonych w czasie seminariów w 2008 roku. – To wróćmy do ponadczasowej wartości dzieła literackiego, do tego, co decyduje, że jedno zostaje i żyje, a inne znika i gaśnie – zaczynam i czekam na rozwinięcie tematu Po promocji habilitacyjnej córki Marii na UJ, z wnuczką Natalią i bratanicą Katarzyną, 2006 przez historyka literatury. – Jestem tradycjonalistą, podobnie jak tu i wydźwięk dzieła literackiego. Ale moi mistrzowie: Pigoń, Kleiner i Wyka – wiedza na ten temat to jedno, a element mówi profesor. Uważam, że dzieło lite- wartościowania mający odbicie w pytaniu: rackie powinno czytelnika uszlachetniać, lubię tego kogoś czy nie, to zupełnie co choćby tylko na chwilę. Przyciągać pięk- innego.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Alma Mater 142-143 by alma mater - Issuu