Koniec ery frankensteinów

Page 1

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 05 (929) 31 stycznia – 6 lutego 2017

www.gu.com.pl

LIDERZY UBEZPIECZEŃ GRUPOWYCH

14

Koniec ery frankensteinów w ubezpieczeniach grupowych Rozmowa z Aleksandrą Wołowską, Product Managerem, Andrzejem Jacuńskim, dyrektorem Biura Systemów Finansowych i Ubezpieczeń Życiowych, oraz Grzegorzem Kozirogiem, Managerem Portfela Produktów z firmy Atena Usługi Informatyczne i Finansowe leksandra E. Wysocka: – Jak się mają ubezpieczenia grupowe w Polsce z perspektywy technologicznej? Aleksandra Wołowska: – Ubezpieczenia grupowe mają w Polsce długą tradycję i cały czas się rozwijają. Za rozwojem oferty produktowej, jakości obsługi nowymi kanałami dystrybucji muszą iść konkretne rozwiązania technologiczne, a niekoniecznie tak się dzieje. Wiele firm wciąż „męczy” swoich pracowników, pośredników i klientów cząstkowymi rozwiązaniami, które nie są ze sobą zintegrowane i wciąż wymagają korzystania z papieru. Jako zewnętrzny dostawca zauważamy znaczący wzrost zainteresowania zakładów ubezpieczeń systemami do całościowej obsługi ubezpieczeń grupowych. Firmom zależy na maksymalnie możliwej eliminacji papieru, uproszczeniu procesów i dostępie do danych w czasie rzeczywistym dla wszystkich korzystających z systemu – pośrednika, pracownika zakładu ubezpieczeń, „pani Zosi” w zakładzie pracy, a nawet dla ubezpieczonego za pośrednictwem portalu klienckiego. Jeden z naszych obecnych klientów miał całkiem nowoczesne narzędzie do generowania ofert, jednak nie było ono skomunikowane z pozostałymi obszarami procesu przygotowania, sprzedaży i obsługi. To tylko jeden z problemów. Dobry system musi obejmować wszystkie etapy – od konstrukcji produktu, przez generowanie ofert, wystawianie wniosków, przystępowanie kolejnych osób, zarządzanie grupą, dodawanie nowych ryzyk, zgłaszanie roszczeń, wypłatę świadczeń. Nie może być już dłużej tak, że „pani Zosia” ręcznie wypełnia deklaracje, pakuje do koperty i wysyła pocztą do ubezpieczyciela. Jeśli trzeba coś zmienić lub poprawić, w tym modelu trwa to tygodniami. Stąd ogromny entuzjazm naszych klientów, gdy widzą jeden pulpit dla wszystkich, na którym dostępne są te same dane w czasie rzeczywistym. To ogromna korzyść dla efektywności.

A

A czego oczekują od systemu „siły sprzedaży”? Andrzej Jacuński: – To proste: sprzedaż chce sprzedawać. System ma to ułatwić, a nie wręcz przeciwnie. Nasz system bardzo doceniają osoby zarządzające

Aleksandra Wołowska sprzedażą grupówek – ponieważ mają nieporównywalnie większą kontrolę nad tym, co robią ich

zakładzie ubezpieczeń? Do niedawna mówiło się raczej o rozwiązaniach „szytych na miarę”.

konkurencyjną na różnicowaniu swojej oferty produktowej i usługowej czy sposobie działania. Jednak pod tym, co wyróżnia poszczególnych uczestników rynku, tkwi bardzo zbliżony i powtarzalny proces, którego różnice objawiają się głównie w sferze prezentacji poprzez mechanizmy czy graficzną postać jego realizacji. Podobnie jest w medycynie, która bardzo precyzyjnie skatalogowała i wyceniła swoje usługi np. w słownikach ICD-9 czy ICD-10 – mimo tego, że procedury medyczne są przecież stosunkowo zbliżone do siebie. Ludzie różnią się między sobą znacząco, jednak nie trzeba dla każdego tworzyć zupełnie nowej medycyny. W innych branżach, takich jak bankowość czy telekomunikacja, istnieją pewne standardy procesowe i informatyczne. Przygotowując wdrożenia dotyczące ubezpieczeń grupowych, mieliśmy okazję poznać procesy u różnych ubezpieczycieli. Wszystko to mogłem zestawić z własnymi

Stosując cząstkowe rozwiązania typu „frankenstein” towarzystwa tracą ogromne pieniądze, ponieważ w takim środowisku nie da się w czasie rzeczywistym zapanować nad procesami spółki. Pytanie retoryczne brzmi, czy w obecnej sytuacji rynkowej kogoś stać na tego typu straty? sprzedawcy. Widzą wystawione oferty, wnioski, zawarte polisy i mogą na bieżąco monitorować realizację planów sprzedaży. W wielu firmach regionalni dyrektorzy i kierownicy sprzedaży, którzy pracują w terenie, są zmuszeni pracować po nocach, żeby nadgonić z papierową dokumentacją. Nie muszę chyba mówić, że to bardzo mało efektywne. Ubezpieczycieli nie stać, żeby dłużej funkcjonować w modelu „frankensteina”, bazując na zlepkach rozwiązań, które ze sobą nie współpracują. Nasze rozwiązanie jest całościowe. Warto wspomnieć o części raportowo-analitycznej, która również realnie wspiera sprzedaż. Można monitorować na bieżąco strukturę portfela i szereg innych współczynników, co pozwala wznieść zarządzanie produktami grupowymi na zupełnie nowy poziom. Czy takie wystandaryzowane rozwiązanie sprawdzi się w każdym

Grzegorz Koziróg: – Bardzo dobrze rozumiemy, że towarzystwa budują swoją przewagę

doświadczeniami kierowania działem administracji polis ubezpieczeń grupowych jednego

Andrzej Jacuński

z towarzystw. Konkluzja z tych doświadczeń jest tylko jedna – liczba wartościowych i efektywnych procesów jest bardzo ograniczona. Oznacza to, że każdy wartościowy proces musi być efektem doświadczeń większej liczby użytkowników, potem unifikujemy w naszej platformie doświadczenia każdego z nich. Przemyślana unifikacja procesów to komfort pracy dla zakładów ubezpieczeń i dla pośredników, którzy prowadzeni są za rękę przez system, a to z kolei eliminuje potrzebę szkoleń nawet w przypadku wprowadzenia złożonego produktu. A wracając do różnic produktowych, obserwujemy, że platforma dla ubezpieczeń grupowych stała się kluczowym aktorem w budowaniu przewagi rynkowej. To za jej pomocą można skutecznie przekonać klienta, czy to na drodze wizualizacji korzyści z ubezpieczenia, czy porównania poszczególnych wariantów albo prezentacji portalu samoobsługowego. Innym narzędziem, które znacząco wspiera sprzedaż, jest funkcja stworzenia błyskawicznego pakietu produktowego pod konkretną ofertę. Może to zrobić dział produktów, underwriter czy też sam pośrednik/sprzedawca dosłownie w dwie minuty i jednym kliknięciem uruchomić ten produkt lub szablon oferty w całej sieci sprzedaży. Towarzystwo zyskuje tutaj bardzo wiele – gdyż jest w stanie natychmiastowo uruchamiać grupowe programy ubezpieczeniowe czy to dla grup zawodowych, czy to branży lub też grup stanowisk pracy. Decyzja towarzystwa o przyjęciu do ubezpieczenia w negocjowanym procesie sprzedaży jest równie szybka jak zainicjowanie oferty. Underwriter dostaje wówczas powiadomienie na swoją aplikację mobilną, na której na bieżąco obsługuje poszczególne punkty decyzyjne o przyjęciu danej grupy do ubezpieczenia. Stworzyliśmy system, który jest z założenia „sugestywny”, czyli ułatwiający podejmowanie określonych decyzji i działań. Użytkownik nie musi szukać rozproszonych danych w różnych miejscach, tylko ma wszystko skupione na jednym pulpicie. Wiele mniej istotnych decyzji może być podejmowanych automatycznie przez maszynę na podstawie dostępnych danych. Zauważamy, że pracownicy to coraz rzadziej „wklepywacze” danych. Będzie rosło znaczenie tak zwanych knowledge-workerów, a oni potrzebują świetnego narzędzia do obsługi punktów decyzyjnych – ponieważ w gospodarce wiedzy decyzje coraz częściej podejmują eksperci, a nie management, który działa w innej dynamice.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.