
2 minute read
reguła 1. nie daj się uwieść apokalipsie
by SIW Znak
tylko o niezliczone produkcje filmowe i serialowe eksploatujące temat końca świata, ale również o wielkie korporacje, które oferują najbogatszym możliwość zakupu mniej lub bardziej ekskluzywnych schronów idealnych na czas apokalipsy. Jedna z takich firm – kalifornijska spółka Vivos założona przez niejakiego Roberta Vicino – ma w swoim katalogu zarówno eleganckie bunkry mieszczące się w dawnej podziemnej bazie armii amerykańskiej w Dakocie Południowej, jak i surowsze, acz ponoć równie bezpieczne kwatery rozlokowane gdzieś w tajnych sztolniach, za czasów zimnej wojny wydrążonych w pasmach górskich byłego NRD.
Chętnych ponoć nie brakuje, nietrudno natomiast przeoczyć, że firmowe katalogi mimowolnie odzwierciedlają współczesne podziały społeczne. Za naprawdę astronomiczne kwoty można zapewnić sobie izolację od innych, czyli osobny bunkier -apartament, zaś w tańszej opcji po wielkiej katastrofie będzie trzeba się tłoczyć wraz z innymi w czymś na kształt postapokaliptycznej komuny. No, ale będzie się żyło – w przeciwieństwie do reszty ludzkości, która zamiast
nie daj się uwieść apokalipsie | 33
zainwestować w tę eschatologiczną infrastrukturę, wybrała błogie zaprzeczenie.
Tak przynajmniej przedstawiają sprawę sprytni przedsiębiorcy, zarabiający na jednym z najbardziej pierwotnych lęków ludzkości. Ich klientela natomiast, co świetnie pokazuje Douglas Rushkoff w książce Survival of the Richest (będącej rozwinięciem viralowego eseju z 2018 roku opublikowanego w sieci pod tym samym tytułem), rekrutuje się przede wszystkim z wąskiego procenta najbogatszych. Czyli wszystkich tych, którzy poprzez swoją działalność biznesową – czy raczej poprzez swój nieograniczony apetyt na zyski – na rozmaite sposoby przyczynili się do dewastacji środowiska naturalnego i rozmontowania wszelkich trwałych spoiw życia społecznego (najskuteczniej bowiem rozmontowują je chciwość i rozprzestrzeniająca się z jej przyczyny samotność). Kiedy zaś dokonali dzieła zniszczenia, zamiast stawić czoło konsekwencjom własnych działań, zamiast wziąć za nie odpowiedzialność, pogrążyli się w apokaliptyczno-eskapistycznych fantazjach. Jedni, tak jak Jeff Bezos i Richard Branson, zaczęli planować loty
34
w kosmos, inni, za Markiem Zuckerbergiem, zapragnęli przenieść się w wirtualną rzeczywistość metaverse. Ale esencja tych fantazji pozostaje taka sama: jak najszybsza ewakuacja z pikującej ku zagładzie planety Ziemia to jedyne możliwe wyjście.
Inna sprawa, że biorąc pod uwagę wspomnianą sekwencję zdarzeń w pierwszych dekadach XXI wieku, trudno nie nabrać zasadnych obaw co do tego, czy świat, jaki znamy, faktycznie ma szansę przetrwać. Przyszłości – pomimo najintensywniej podejmowanych w tym zakresie prób i przedsięwzięć – nie da się przewidzieć, nie można więc wykluczyć, że naprawdę czeka nas całkowita zagłada. Na podstawie historii oraz najnowszych ustaleń nauki da się jednak wysnuć przypuszczenie, że nawet jeśli nasz świat prędzej czy później przestanie istnieć, jego unicestwienie nie będzie przebiegało tak, jak nam to podpowiada apokaliptyczna fantazja.
nie daj się uwieść apokalipsie | 35
KRÓTKI PRZEWODNIK DLA TYCH, KTÓRZY CZUJĄ LĘK I NIEPEWNOŚĆ
Jak odnaleźć równowagę w czasach, gdy stabilność stała się towarem deficytowym? Gdzie szukać sensu, gdy zewsząd zalewają nas złe wiadomości? Jak myśleć racjonalnie w rozemocjonowanym świecie? Komu i czemu ufać, gdy w najlepsze trwa ogólnoświatowa wojna informacyjna,
nadciąga kryzys ekonomiczny,
a nasza planeta płonie?
Tomasz Stawiszyński, filozof i eseista, autor m.in. bestsellerowej Ucieczki od bezradności, w swojej nowej książce pokazuje,
jak poddawać refleksji odruchy serca, nie dać się uwieść manipulacjom oraz kultywować konflikt w sobie,
zamiast przenosić go na zewnątrz.
Refleksje Stawiszyńskiego trafiają w punkt: pomagają rozumieć, co się dzieje wokół nas, i podpowiadają, jak nie wpadać w pułapki osobistej bylejakości.
BOGDAN DE BARBARO
ISBN 978-83-240-8717-4