Podręcznik hipochondryka

Page 1



®

Podręcznik hipochondryka (John Naish) Dolegliwość na każdą okazję, objawy chorób wszelakich

przełożyła Maria Jaszczurowska

Wydawnictwo Znak Kraków 2009



Planeta paniki (Co za parszywy świat)

Księżycowa mania

Wilkołaki to pikuś. W czasie pełni Księżyca wzrasta prawdopodobieństwo, że cię napadną, otrują, popełnisz samobójstwo, wylądujesz w szpitalu z powodu zaburzeń psychicznych lub że pogryzą cię psy. Lekarze przeanalizowali przestępstwa popełnione w trakcie 5478 dni od stycznia 1978 roku do grudnia 1982 w 3 indyjskich miejscowościach – jedna z nich była niewielką mieściną położoną na obszarze wiejskim, druga – znacznie większym miastem, a trzecia – sporym ośrodkiem przemysłowym. Odkryto, że średni poziom przestępczości był najniższy 7 dni po pełni Księżyca – raptem 0,4 przestępstwa dziennie. W trakcie pełni wskaźnik osiągał średnią wysokość 1,4 przestępstwa dziennie. Autorzy badania z Kolegium Medycznego Patna w Indiach szczególnie zainteresowali się przypadkami otrucia. Sugerują, że „wyższa przestępczość w dni pełni Księżyca może być spowodowana »ludzkimi falami pływowymi«, które mają związek z siłą przyciągania Księżyca”. Jak to? Naukowcy stwierdzili, że ludzkie ciało składa się w 50, a nawet 60 procentach z wody, a siła przyciągania Księżyca w pełni wywołuje w organizmie ludzkim zjawisko fali pływowej. Według naukowców, jeśli przypływ jest spory, ludzie tracą

Planeta paniki | 125


panowanie nad sobą i zaczynają podtruwać talerze tych, których nie darzą sympatią. Artykuł ukazał się w „British Medical Journal” (1984, 289; 6460: 1789) i cytował wyniki poprzedniego badania opublikowanego w „Psychological Report”, które wykazało, że samobójstwa i przyjęcia do szpitali psychiatrycznych częściej zdarzają się podczas pełni Księżyca, oraz badania opisanego w „Journal of Clinical Psychiatry”, według którego w tym okresie wzrasta również liczba brutalnych napadów. Podczas pełni maleje jednak liczba kobiet, które próbują się otruć, jak twierdzą toksykolodzy w „Medical Journal of Australia” (1993, 159; 11–12: 786). W tym przypadku to nów przynosi problemy – wtedy liczba samobójstw przez otrucie wzrasta o 25 procent. Być może to wszystko brzmi jak bełkot szaleńca, ale wyniki badań potwierdza dr Peter Perkins, lekarz ogólny z Bournemouth. W artykule w „Epidemiology and Community Health” (1994, 48; 3: 323) napisał, że z rozmów, które przeprowadził z 79 lekarzami ogólnymi, wynika, że liczba wizyt na pogotowiu wzrasta o 3 procent podczas pełni i spada o 6 procent poniżej średniej podczas nowiu. 10 lat wcześniej podobne badanie wykazało związek między pełnią Księżyca a zastojem moczu u mężczyzn, u których stwierdzono problemy z prostatą. Istnieje również raport opublikowany w „Family Practitioner” (2000, 17; 6: 472), w którym lekarze z Nuffield Institute przy Centrum Zdrowia prowadzącym badania nad pierwszą pomocą opisują analizę tak zwanej hipotezy tra nsylwa ńsk iej. Okazało się, że liczba pacjentów przyjmowanych na operacje podczas pełni Księżyca wzrasta o 3,6 procent, co zdaniem naukowców stanowi wartość „małą, lecz statystycznie znaczącą”. Lekarze z Instytutu Medycyny Klinicznej i Prewencyjnej w Bratysławie na Słowacji, badając w latach 1972–1994 ataki podagry, wykazali, że ich częstotliwość wzrasta podczas nowiu i pełni Księżyca. W „Medical Hypotheses” (2000, 55; 1: 24) napisano, że podobną prawidłowość zaobserwowano w przypadku astmy oskrzelowej u dzieci.

12 6 | Podręcznik hipochondryka


Wygląda na to, że astronauci z misji Apollo 13 mieli dużo szczęścia, że jednak nie udało im się wylądować na Księżycu.

Na psa urok

Nie tylko ludzie zachowują się dziwnie pod wpływem pełni Księżyca – do takich wniosków doszli lekarze z pogotowia na północy Anglii, którzy przeanalizowali przypadki pacjentów przyjętych na pogotowie w Bradford Royal Infirmary w latach 1997–1999. Okazało się, że 1621 nowo przyjętych pacjentów zostało pogryzionych przez zwierzęta – w tym 1541 przez psy, 56 przez koty, 13 przez konie, a 11 przez szczury. Najmniej pogryzień odnotowano w 7 dniu po pełni Księżyca – w ciągu 10 cykli księżycowych w ten dzień przyjęto tylko 41 ofiar pogryzień. Najwięcej takich przypadków zdarzało się podczas pełni – liczba pacjentów przywiezionych wówczas na izbę przyjęć wyniosła ogółem 119 osób. „Wzrost liczby przypadków następował kilka dni przed pełnią, a w sam dzień pełni wartość ta osiągała maksimum, po czym raptownie spadała” – wykazał raport w grudniowym numerze „British Medical Journal” (2000, 321; 7276: 1559).

Złe wiatry

W 2000 roku czasopismo „Lancet” doniosło, że nie tylko Księżyc, ale i pogoda może mieć istotny wpływ na nagłe przypadki chorób. Według artykułu z 1999 roku liczba osób przyjętych do szpitala z powodu ostrego ataku astmy wzrastała po burzy. Autorzy artykułu twierdzą, że mogło to być spowodowane połączeniem wysokiej temperatury, wysokiej wilgotności, wysokiego stężenia pyłków i niezbyt dobrej jakości powietrza. Z drugiej strony może to znów wina zawartej w naszych ciałach wody?

Planeta paniki | 127


Fatalne przyciąganie

A może to pole magnetyczne Ziemi zagraża naszemu życiu? Jak twierdzą izraelscy lekarze, mimo całej wiedzy zdobytej przez kardiologów na przestrzeni wieków prawie jednej trzeciej zgonów spowodowanych przez choroby serca nie można wyjaśnić, odwołując się do znanych nam czynników ryzyka. Odpowiedzi szukano na niebie i ziemi, chcąc sprawdzić, czy zgony na serce są powiązane z plamami na Słońcu, zmianami promieniowania słonecznego, czy też zmianami ziemskiego oddziaływania magnetycznego. W badaniu wykorzystano dane statystyczne dotyczące liczby zgonów wśród Litwinów (akurat ich!) na przestrzeni 10 lat. Naukowcy twierdzą, że całkowita liczba śmiertelnych ofiar ataków serca w miesiącu była „w istotny sposób powiązana” z poziomem aktywności ziemskiego pola magnetycznego. Podobno dotyczyło to szczególnie ludzi w wieku od 65 do 74 lat. Jedna wiadomość powinna nas jednak pocieszyć: zespół naukowców z Centrum Medycznego Rabin doniósł w „Biomedical Pharmacotherapy” (2002, 56; 2: 301s ), że kiedy wzrasta aktywność plam na Słońcu, maleje liczba wypadków.

Awaryjne hamowanie

Być może to nie oddziaływanie magnetyczne naszej planety wywołuje śmiertelne ataki serca. Włoscy naukowcy sugerują, że winę za nie może ponosić pole elektryczne wytwarzane przez coś znacznie bardziej zwyczajnego. Fizycy z uniwersytetu w Rzymie mówią, że liczba zgonów w szpitalach w Petersburgu w Rosji w weekendy znacznie spada. Naukowcy starali się znaleźć powiązania z burzami elektrycznymi na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej, ale bezskutecznie. W czasopiśmie „Biofizika” (1998, 43; 4: 623) naukowcy wysunęli jednak hipotezę, że podczas podróży bliskość silników pociągów

12 8 | Podręcznik hipochondryka


i tramwajów sprawia, że oddziałują na nas pola magnetyczne o niskiej częstotliwości. Są one tak silne, że mogą spowodować awaryjne hamowanie naszego serducha.

Jak grom z jasnego nieba

Przez chwilę było zbyt przyziemnie? Wznieśmy się zatem w niebiosa: być może za sznurki, na których niczym marionetki zawisły nasze losy, pociągają odległe galaktyki? Astrolodzy ostrzegają, że nasz znak zodiaku może decydować o naszej śmierci. Według badania medyczno-astrologicznego, wysoki nieznajomy brunet, którego spotkają dziś zodiakalne Panny, może się okazać miejscowym koronerem. Tak przynajmniej wynika z analizy lokalnego rejestru zgonów przeprowadzonej na uniwersytecie w Liverpoolu („Medical Science Law” 2003, 43; 2: 111). Naukowcom udało się wywnioskować, że osoby urodzone pod znakiem Panny najczęściej popełniają samobójstwo przez powieszenie. Z raportu wynika również, że u ludzi urodzonych w miesiącach letnich występuje największe prawdopodobieństwo nagłej śmierci. Za to Strzelcy i Skorpiony mogą spać spokojnie – w ich przypadku prawdopodobieństwo, że coś sobie zrobią, jest znikome. Z drugiej zaś strony socjolodzy z Uniwersytetu Auburn napisali w „Perception and Motor Skills” (1988, 66; 2: 461), że podwyższone ryzyko próby samobójczej występuje tylko w przypadku najbardziej negatywnie nastawionego znaku, czyli Ryb.

Horrorskop dla mężczyzn

W kolejnym badaniu wykładowca marketingu ze Szkoły Menedżerskiej na Uniwersytecie Manchesteru, Vincent-Wayne Mitchell, przytacza brytyjskie statystyki rządowe dotyczące zachowania populacji, które wykazują, że w przypadku mężczyzn istnieje powiązanie między zagrożeniami dla zdrowia a znakiem zodiaku.

Planeta paniki | 12 9


Mitchell twierdzi, że mężczyźni urodzeni pod znakiem Barana, Wodnika i Ryb znacznie częściej są palaczami, podobno dlatego że nie są zbytnio otwarci na argumenty zdrowotne. Mężczyźni urodzeni pod bardziej „otwartymi” znakami, jak na przykład Bliźnięta, mają raczej skłonności do problemów z alkoholem, ponieważ wydaje im się, że picie jest czynnością społeczną („Journal of Consumer Marketing” 1997, 14; 2: 113).

Katar sienny? To jeszcze nic…

Alergie stały się ostatnio bardzo modne. Jednak wygląda na to, że może z nich wyniknąć coś znacznie groźniejszego niż tylko kichanie. Weźmy na przykład Jenny Wyatt z Richmond w hrabstwie Surrey. Jenny twierdzi, że jest uczulona na prąd. „Wszystko zaczęło się w 1999 roku, kiedy to dostałam od rodziny lodówkę z zamrażalnikiem. Wkrótce potem zaczęłam odczuwać dziwne objawy. Gdy wchodziłam do kuchni, po kilku minutach kręciło mi się w głowie i miałam huśtawki nastrojów – wybuchałam płaczem i wpadałam w przygnębienie”. Jenny mówi, że zaczęła cierpieć na zespół przewlekłego zmęczenia po grypie, którą przeszła w 1995 roku, a kilka lat później dołączyły dolegliwości związane z układem pokarmowym i uczulenie na chemikalia. Wydawało się już, że sytuacja się ustabilizowała, kiedy nagle pojawiły się nowe objawy. W wywiadzie dla „Independent on Sunday” (2 września 2001) Jenny powiedziała, że nosi magnetyczne wkładki do butów, gotuje na butli gazowej, a przebywać może tylko w przyćmionym świetle, więc często używa świeczek. 69-letnia Ena Bowles z Tonyrefail w Mid-Glamorgan powiedziała tej samej gazecie, że jest uczulona na chemika lia: „Cierpię na jedną z najostrzejszych postaci alergii na chemikalia w kraju. Ciągle jestem zmęczona, miewam bóle głowy i nudności. Obok drogerii dostałabym ataku astmy. Jestem uczulona na każdy rodzaj inhalatora, więc w przypadku takiego ataku nie byłoby dla mnie

13 0 | Podręcznik hipochondryka


ratunku”. Ena twierdzi, że po serii szczepionek jej stan się poprawił, ale dodaje: „Wszystko, co dotyka mojej twarzy, musi być zrobione z naturalnych włókien. Gazety też sprawiają kłopot – żeby je czytać, muszę zakładać maseczkę”. 79-letnia Joan Stock utrzymuje, że jest do tego stopnia uczulona na mik rochipy, że żyje w swego rodzaju pętli czasowej, gdyż nie może korzystać z większości sprzętów elektronicznych, ze środków transportu publicznego ani podróżować nowoczesnymi samochodami. W „Bath Chronicle” (15 sierpnia 2001) napisano, że Joan w swoim domu w Bristolu ogląda czarno-biały telewizor, a jeździ starym fordem. Silne bóle głowy zaczęły ją nękać 20 minut po tym, jak do jej biura w 1975 roku wprowadzono elektroniczne maszyny do pisania. Tony’emu Doherty udało się uniknąć wyroku skazującego w 1986 roku, kiedy to sąd dał wiarę jego twierdzeniu, że jest silnie uczulony na ziemnia k i. Rzeczywista siła jego alergii stała się jasna dopiero, kiedy po zjedzeniu dwóch paczek chipsów ziemniaczanych próbował udusić swojego ojca krawatem. Problem ten został zidentyfikowany podczas rozprawy sądowej. 21-letni mieszkaniec County Antrim został pouczony, by na przyszłość unikać ziemniaków, jak donosi „Courier Mail” (22 września 1986). Donna Robertson zaś jest uczulona na x x i wiek. 55-letnia gospodyni domowa powiedziała w wywiadzie dla „Evening Times” z Glasgow (16 listopada 2002), że stała się więźniem we własnym domu. Na podłogach nie ma żadnych dywanów ani wykładzin, a posadzki pani Robertson trzy razy dziennie przeciera bezzapachowym płynem do czyszczenia. Donna nie może używać perfum – nikt z jej rodziny również nie może niczym pachnieć, jeśli znajduje się w pobliżu pani domu. Rodzina pani Robertson wystawia dezodoranty i płyny po goleniu przed drzwi wejściowe. Jeśli znajdą się zbyt blisko, Donna odczuwa zmęczenie i bóle w klatce piersiowej, dostaje mdłości lub wymiotuje, a jej oczy zaczynają łzawić. Pani Robertson twierdzi, że choruje na wieloczynnikową nadwra żliwość chemiczną,

Planeta paniki | 131


dolegliwość, którą po raz pierwszy zaobserwowano w Ameryce. Donna mówi, że zna kogoś, kto również cierpi na ten rodzaj alergii, choć on reaguje na resztki betonu na podeszwach butów. Słyszano o kolejnej uczulonej osobie, która zapadła w śpiączkę.

Nietolerancja kolorowych koszulek

Zjawisko alergii rośnie w siłę i potęgę od lat 50. xx wieku, kiedy to Amelia Nathan Hill rozpoczęła akcję przeciwko alergiom w Ameryce, przekonawszy miliony ludzi, że ich bóle głowy, przemęczenie, palpitacje serca, osłabienie mięśni oraz ogólna niemoc to wina uczuleń. Hill zmarła w 2001 roku. Doczekała czasów, kiedy jej przekonania stały się powszechnie akceptowane. Ale rosnący strach przed alergią skłonił wielu sceptyków do zastanowienia, czy ta epidemia nie jest po części tożsama z ostatnim rzutem zdrowotnej histerii, która pod różnymi postaciami od wieków nawiedza świat zachodni. Sceptycznie nastawiona autorka książek o tematyce naukowej, Caroline Richmond, w latach 80. wymyśliła parodię choroby – a lergię na ubra nia w ja sk raw ych kolorach, po czym napisała do pani Hill, ostrzegając ją przed tą dolegliwością. Organizacja pani Hill upubliczniła wiadomości dotyczące nowej choroby i wkrótce pojawiła się niewielka, choć stale rosnąca grupka ludzi, którzy stwierdzili u siebie ten rodzaj uczulenia. Kiedy inicjatorka akcji przeciwko alergiom dowiedziała się, że to dowcip, uparcie twierdziła, że alergia na jaskrawe ubrania naprawdę istnieje, i podziękowała pani Richmond za naświetlenie problemu.

13 2 | Podręcznik hipochondryka


Uczulony na wszystko

Amerykańska choroba, wieloczynnikowa nadwrażliwość chemiczna (mcs), to dolegliwość charakteryzująca się szeroką gamą reakcji alergicznych. Często dochodzi do nich obecność prawnika, który kręci się zawsze gdzieś w pobliżu. Mówi się, że mcs jest dysfunkcją systemu nerwowego, spowodowaną natłokiem alergenów. Wielu alergików twierdzi, że mcs niszczy im życie. Pewna kobieta podobno wieszała listy na sznurze do bielizny, gdzie przez dwa tygodnie miały się „odtoksycznić”, aby mogła je przeczytać. W artykule opublikowanym przez Sieć Informacyjną do spraw Zagrożeń Chemicznych zamieszczono listę ponad 100 objawów, które mogą wskazywać na mcs. Wśród nich wymieniono: kichanie, swędzenie, drżenie, chrypkę, ból ucha, wysokie lub niskie ciśnienie krwi, mięśniobóle, skurcze, częstomocz, zespół napięcia przedmiesiączkowego, bóle krzyża, mdłości, odbijanie, zaparcie, głód, pragnienie, bóle głowy, apatię, kłopoty z pamięcią, bezsenność, depresję, wrażliwość na ciepło i chłód, sztywność, opuchliznę, bóle karku, pobudzenie i pocenie się genitaliów. Na dole strony dopisano: „Niestety, nie jest to cała lista objawów”. Ręka do góry, jeśli nigdy nie doświadczyłeś żadnego z podanych symptomów.

Niebezpieczne barwy

Martwisz się bezpieczeństwem na drodze? I słusznie: 3 tysiące ludzi ginie co dzień w wypadkach drogowych na całym świecie. Jesteś w grupie wysokiego ryzyka, jeśli twój samochód jest koloru brązowego, czarnego lub zielonego. Ale możesz o połowę zmniejszyć prawdopodobieństwo poważnego wypadku, lakierując auto na przyzwoity srebrny kolor.

Planeta paniki | 13 3


Badanie przeprowadzone w Nowej Zelandii dowodzi, że kierowcy srebrnych pojazdów ponoszą o połowę mniejsze ryzyko poważnego wypadku oraz obrażeń niż kierowcy samochodów w innych kolorach. Sue Furness, badaczka z Uniwersytetu Auckland, mówi, że w przypadku brązowych, czarnych i zielonych samochodów istnieje największe prawdopodobieństwo kraksy. Według raportu w „British Medical Journal” (2003, 327; 7429: 1455) czerwony, który powszechnie uważa się za bezpieczny kolor, plasuje się mniej więcej na równi z niebieskim, szarym, żółtym czy białym. Ryzyko wypadku, w którym odniosłoby się poważne obrażenia, nie jest duże dla samochodów w kolorze żółtym, szarym, czerwonym i niebieskim – i jest mniej więcej takie samo jak w przypadku pojazdów białych. Badanie pani Furness wywołało falę krytyki dotyczącej zastosowanych metod, ale uzyskane wyniki potwierdziły wnioski z analizy przeprowadzonej rok wcześniej, opisanej w „Epidemiology” (2002, 13; 6: 721). Według tej analizy pojazdy jaskrawe i w jasnych kolorach, takich jak biały czy żółty, są bezpieczniejsze, ponieważ są lepiej widoczne. W badaniu wykorzystano liczby z hiszpańskiej bazy danych wypadków samochodowych w latach 1993–1999. Ale pani Furness, która zbadała 1000 kierowców w Auckland w latach 1998 i 1999, doszła do wniosku, że najbezpieczniejszym kolorem jest srebrny. Mówi: „Zwiększenie liczby srebrnych samochodów mogłoby się okazać skuteczną strategią obniżenia ryzyka poważnych obrażeń odniesionych w wypadkach”. Dlaczego by nie pójść krok dalej i nie polakierować wszystkich samochodów na srebrno? Może wtedy w ogóle nie byłoby śmiertelnych wypadków?

13 4 | Podręcznik hipochondryka


Kierowcy na prochach – całkiem legalnie

Z drugiej zaś strony nadal pozostaje problem starszych kierowców, do tego stopnia otumanionych rozlicznymi lekarstwami, że rzadko kiedy są świadomi istnienia innych pojazdów, a co dopiero ich kolorów. Trudno rozpoznać, czy starszy człowiek jest zbyt otępiony lekami, by prowadzić samochód. Badanie przeprowadzone wśród kanadyjskich kierowców w wieku od 67 do 84 lat wykazało jednak, że prawdopodobieństwo udziału w poważnym wypadku wzrasta dwukrotnie, jeśli kierowca bierze lit, mający opanować huśtawki nastrojów („British Medical Journal” 2004, 328: 558–559). W innych badaniach uzyskano podobne wyniki, z tym że biorący w nich udział starsi kierowcy byli pod wpływem środków uspokajających zawierających benzodiazepinę.

Wybuchowe święta

Jak twierdzą członkowie rac, angielskiej organizacji motoryzacyjnej, oprócz leków i kolorów aut jako jeden z czynników odpowiedzialnych za poważne wypadki drogowe należałoby również wymienić rodzinne święta. Psychiatrzy z rac uważają, że kierowcy cierpią na „niebezpieczną nową dolegliwość” zwaną ś wiąteczną gorączk ą sa mochodową czyli gs – donosi londyńska gazeta „Evening Standard” (23 grudnia 1997). Objawy zwykle pojawiają się w sezonie powszechnie panującej radości. Spośród nich należałoby wymienić niezwykłą drażliwość oraz częste kłótnie między pasażerami, którzy stresują się mnóstwem rzeczy związanych ze świętami, a przede wszystkim masowymi wyjazdami do rodziny na świąteczny obiad. „Negatywne samopoczucie oraz napięte relacje między członkami rodziny przebywającymi na zamkniętej przestrzeni mogą znaleźć ujście przy pierwszej nadarzającej się okazji, kiedy tylko

Planeta paniki | 13 5


rodzina wsiądzie do samochodu” – twierdzi psycholog Conrad King, który utrzymuje, że dokładnie 56 procent kłótni w samochodzie wywoływane jest przez złą interpretację mapy lub zgubienie drogi. Porady z tylnego siedzenia i niesforni pasażerowie to kolejne dwie najczęstsze przyczyny rodzinnych niesnasek. „To istotny problem z punktu widzenia bezpieczeństwa na drogach – mówi King. – Ta okresowa przypadłość jest niezmiennie powodowana przez konflikty, które mają miejsce poza samochodem, gdzieś na ograniczonej przestrzeni rodzinnego salonu, a dopiero potem wywołują problemy na drodze”. King dodaje: „Ludzie prawdopodobnie słyszeli o depresji sezonowej spowodowanej niedoborem światła słonecznego i wiedzą, że w zimie człowiek może się czuć przygnębiony. Ale połączenie depresji sezonowej i świątecznej gorączki samochodowej może każdemu zniszczyć Gwiazdkę”.

Wyłazić!

A może warto wysiąść z samochodu i iść piechotą? Powietrze w aucie bywa bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz – może nawet zagrażać twojemu sercu, jak ogłosiła Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska w maju 2004 roku. Agencja zmierzyła poziom zanieczyszczenia powietrza w 9 policyjnych samochodach oraz zbadała próbki krwi policjantów na obecność szkodliwych białek, które mogą prowadzić do zatorów w sercu. Obie wartości były zawsze wyższe pod koniec 9-godzinnej zmiany danego patrolu niż na jego początku. Robert Devlin, jeden z badaczy agencji, mówi, że nawet jeśli pozamyka się okna i wentylatory w aucie, zanieczyszczenie powietrza wewnątrz pojazdu może być bardziej szkodliwe niż na ulicy. Groźne cząsteczki spalin są zasysane z powrotem do wewnątrz pojazdu, a ich stężenie przybiera coraz wyższe wartości. Cząsteczki te mogą być tak małe – są 800 razy mniejsze od średnicy włosa – że bez problemu przechodzą przez filtry powietrza.


Opis:

Zastosowanie:

Chorowanie w kółko na to samo może

Najnowsze choroby, najbardziej

się w końcu znudzić, podobnie jak

zaskakujące zagrożenia dla zdrowia

odczuwanie objawów, które mieli

i życia oraz najdziwaczniejsze

już wszyscy dookoła. A gdybyś tak

sposoby pogorszenia swojego

odkrył wspaniałe nowe objawy, ale

stanu – wszystko to znajdziesz

nie wiedziałbyś, do jakiej choroby

w niniejszej książce, która jest

je przypisać?

skarbnicą najprawdziwszych badań z dziedziny medycyny.

Podręcznik hipochondryka opisuje osobliwości takie, jak:

Dmucha Dmu chanie nie no nosa sa moż może e

· udar udar te telef lefoni oniczn czny y

czaszk cza szki. i.

doprow dop rowadz adzić ić do pęknię pęknięcia cia · sut sutek ek fry fryzje zjerki rki · ner nerwic wica a rosz roszcze czenio niowa wa

Romant Rom antycz yczne ne kol kolacj acje e mogą mogą

· dem demenc encja ja szc szczęk zękowa owa

oznacz ozn aczać ać zat zatruc rucie ie oło ołowie wiem. m.

Sposób użycia:

Wysoki Wys oki wz wzros rostt może może pr prowa owadzi dzić ć

3 razy dziennie

do prz przedw edwcze czesne snejj śmie śmierci rci..

(do użytku zewnętrznego)

Niski Nis ki zre zreszt sztą ą też. też.

Przechowywać w temperaturze

Ostrzeżenia:

pokojowej.

Jeśli to cię jeszcze nie zmartwiło, pomyśl o niebezpieczeństwach

Cena detal. 29,90 zł

związanych z seksualnym lunatykowaniem, pęknięciem penisa lub zespołem chińskiej restauracji! Nota bene hipochondria sama w sobie może doprowadzić

ISBN ISB N 978978-8383-240 240-12 -122626-8 8

do śmierci: ludzie, którzy nadmiernie przejmują się swoim zdrowiem, znajdują się w grupie o śmiertelności

9 788324 012268

czterokrotnie wyższej niż przeciętna.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.