Marzec 2018

Page 1

ISNN 2543 4829

Biuletyn informacyjny Gminy Złocieniec

ZŁOCIENIECKIE klimaty

MARZEC / NR 16

www. zlocieniec.pl

MIESIĘCZNIK

facebook: Zlocieniec - miasto z klimatem

tel. 94 367 20 22

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY Kawiarnia na wyspie do wydzierawienia

fot. Radosław Dominowski

STR3

Złocieniec otrzymał

nową karetkę STR 5

Pierwszy

mecz

seniorów STR 7

BRUNO

WIĘCONEK

- nauczyciel z sercem STR 7

HISTORIA

J.Leszczełowski STR6

Czy to już wiosna?? STR 18 - 24 Referat Promocji i Rozwoju Gospodarczego w Złocieńcu

um.promocja@zlocieniec.pl

tel 94 7128880


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

INFORMACJE

W świątecznym nastroju oczekujemy na przyjście cieplejszego frontu powietrza i upragnionego słońca. By w końcu weselej i optymistycznie zrobiło się w otoczeniu. Szczególnie, gdy po raz kolejny doświadczamy nawrotu zimy i mrozu. Ziemia nie może odprowadzić zalegającej na powierzchni wody. Poza tym drogi nie trzymają stabilnej struktury i stają się dla licznych udręką w komunikacji „ze światem”. Niestety nie jesteśmy w stanie walczyć i ze wszelkimi naprawami, musimy wstrzymać się do odmrożenia się gleby. Z przyrodą się nie wygra. Ale za to tegorocznym priorytetem są inwestycje drogowe. Znaczna część środków przeznaczona jest na budowy dróg, tam gdzie powinny one powstać już dawno. Również nowe chodniki i dokumentacje na przyszłe inwestycje drogowe. I oczywiście remonty dróg istniejących. W kwietniu rozstrzygnie się problem bloków przy ul. Wielkopolskiej. Do końca tego miesiąca ma być podpisany akt notarialny na wykup dwóch bloków z firmą DOMAR Kończymy audyt na zadania powiązane z planowanymi inwestycjami energooszczędnymi. Dotyczyć to będzie wymiany oświe-

tlenia w szkołach i obiektach sportowych przy nich zlokalizowanych. Planujemy także całkowicie wymienić oświetlenie znajdujące się na osiedlu w Budowie ne energooszczędny system LED. Ma być jaśniej i taniej. Trwają również zakupy związane z realizacją zadania BUDŻETU OBYWATELSKIEGO 2017. Po raz kolejny widać, że pieniądze przeznaczone na realizację wygranego projektu mają wymiar konkretny i rzeczywisty. Zapraszam do lektury „Złocienieckich Klimatów” w poszukiwaniu interesujących tematów czy zdjęć. By na bieżąco śledzić co się w różnych częściach Naszej Gminy dzieje. A szczególnie zachęcam do odwiedzenia Festiwalu Podróżniczego 16 POŁUDNIK, by móc się przenieść w przestrzeń pełną przygód, magii i fascynacji światem, nie wyjeżdżając z miasta. Z najlepszymi życzeniami pięknych świąt

ZSP Anders otwarty na nowe zawody

Burmistrz Złocieńca

Fundacja PKO Banku Polskiego przekaże komputery dla złocienieckich szkół

W dniu 14 marca w Urzędzie Miejskim w Złocieńcu odbyło się spotkanie z przedstawicielami firm Teamdress i An Agency produkującymi odzież. Tematem było zainicjowanie szkolenia uczniów branżowej szkoły I stopnia (wcześniej zasadnicza szkoła zawodowa) w zawodzie krawca. Odpowiedzią jest deklaracja Pani Dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Złocieńcu na promowanie tego kierunku wśród uczniów. Zainteresowani będą odbywali praktyki w firmach, a po zakończeniu szkoły będą mogli zostać ich

Krzysztof Zacharzewski

W pracownikami. Pod koniec kwietnia szkoła organizuje dni otwarte podczas których firmy działające na naszym terenie przedstawią uczniom specyfikę swojej działalności. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele firm Teamdress i An Agency, Burmistrz Złocieńca Krzysztof

Zacharzewski, Wicestarosta Drawski Jacek Kozłowski oraz Dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Złocieńcu Beata Miszewska – Kozłowska.

[UM Złocieniec]

2

wyniku dobrej współpracy Gminy Złocieniec z placówką PKO BP w Złocieńcu udało się pozyskać 20 zestawów komputerowych, które zostaną przekazane dla gminy przez Fundację PKO Banku Polskiego.

do Szkół Podstawowych Nr 1 i Nr 3 w Złocieńcu. Burmistrz Złocieńca składa serdeczne podziękowania dla Dyrektora Banku PKO BP Oddział w Złocieńcu Pani Agnieszki Krzyczkowskiej oraz Pani Małgorzaty Głębickiej Prezes Zarządu Fundacji PKO Banku PolskiePo załatwieniu formalno- go. ści administracyjnych i przeglądzie technicznym [UM Złocieniec] komputerów trafią one


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

INFORMACJE

Kawiarnia na wyspie - do wydzierżawienia

Spotkanie w sprawie przebudowy przejazdu kolejowego przy ul. 5 Marca oraz remontu wiaduktu kolejowego przy u. Chopina

W Burmistrz Złocieńca w kwietniu bieżącego roku planuje przeznaczyć do dzierżawy część budynku (kawiarni) o powierzchni 52,50 m2 posadowionego na działce nr ewid. 492/2 obręb ewid. Cieszyno, jednostka ewid. Złocieniec-obszar wiejski na Wyspie Ostrów wraz z częścią przyległego terenu.

Budynek zlokalizowany jest w pobliżu plaży na Wyspie Ostrów, którą każdego roku odwiedzają turyści z całej Polski oraz spoza jej granic, by wypocząć nad jeziorem Siecino. W miejscu tym odbywają się też różne wydarzenia sportowo-kulturalne. Miejsce jest zatem idealne do prowadzenia działalności gospodarczej o profilu gastronomicznym, która będzie uzupełniała rekreacyjno-turystyczny charakter tego obszaru. W związku z powyższym do dnia 30 marca bieżącego roku osoby zainteresowane wydzierżawieniem ww.

części budynku wraz z częścią terenu przyległego i prowadzeniem tam działalności gastronomicznej zapraszam do kontaktu poprzez e-mail um.plan@zlocieniec.pl, telefonicznie pod numerem telefonu 094 36 720 22 wew. 48 lub 64 albo osobiście w Referacie Gospodarki Nieruchomościami i Urbanistyki Urzędu Miejskiego w Złocieńcu, ul. Wolności 10 pokój nr 21. Osoba do kontaktu: Damian Świercz – Kierownik Referatu Gospodarki Nieruchomościami i Urbanistyki. [UM Złocieniec]

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

dniu 6 marca 2018r. obyło się spotkanie burmistrza z przedstawicielami PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Zakład Linii Kolejowych w Szczecinie oraz GDDKiA Rejon Stargard, podczas którego ustalono zakres robót do wykonania. Spotkanie rozpoczęło się wizją lokalną w terenie. Poniżej prezentujemy zakres zaplanowanych robót oraz ich wykonawców: PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Skład Lini Kolejowych w Szczecinie. Wykonanie nawierzchni chodnika w granicach PKP; Regulacjia lokalizacji sygnalizatorów S1 i S3 oraz napędów rogatkowych

N1 i N4 wraz z słupami oświetlenia przejazdu; Zabudowa części kanału pędniowego (ok. 2,53,0 m) z wieszadełkami pędniowymi pod nową lokalizacją chodnika z wykonaniem nowej nawierzchni nad trasą pędniową, Zmiana trasy pędniowej do rygla zwrotnicy nr 23, przestawienie zwrotów załomowych Wymiana zapór drogowych nr 1 i 4 na dłuższe od dotychczasowych o ok. 3 metry; Wystąpienie do ORANGE Polska S.A. w sprawie regulacjii położenia studni telekomunikacyjnej. Usunięcie kolizji oświetlenia zewnętrznego przejazdu: wymiana - przebudowa kabli nn, zmiana miejsca posadowienia słupów z doborem licz-

by punktów świetlnych uwzględniając wartości parametrów zgodnie z obowiązującymi przepisami. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – Rejon Stargard Przedłużenie ciągu pieszego do ul.Dworcowej; Zmiana organizacji ruchu; Projekt organizacji ruchu. Gmina Złocieniec Usunięcie zadrzewienia ograniczającego widoczność sygnalizatorów na przejeździe; Przesunięcie ogrodzenia na dojściu do przejazdu; Przygotowanie chodnika do granicy z działką PKP; Zmiana oznakowania przy przejeździe kolejowym.

[UM Złocieniec]

Motopompa przewoźna dla OSP Złocieniec we wszystkich miejscowościach na terenie gminy Złocieniec.

Gmina Złocieniec zakupiła motopompę przewoźną o dużej wydajności (min. 4 640 l/ minutę), oraz przyczepę do jej transportu. Zakup poprawi efektywność działania gminy Złocieniec poprzez jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej Złocieniec. Planuje się, że efektywność działania wzrośnie o ok. 70%. Motopompa usprawni i poprawi efektywność działania OSP Złocie-

3

niec, zarówno w przypadku pojawiania się podtopień, zalań, jak i akcji gaśniczych. Zakup motopompy wraz z przyczepą i wyposażeniem poprawi jakość działalności gminy Złocieniec, poprzez jej działania ustawowe tj. porządek publiczny i bezpieczeństwo obywateli oraz ochronę przeciwpożarową i przeciwpowodziową, w tym wyposażenie i utrzymanie gminnego magazynu przeciwpowodziowego, a tym samym bezpieczeństwo zagrożeń powodziowych i oraz przeciwpożarowe

Gmina Złocieniec uzyskała pozytywną decyzję o dofinansowaniu zakupu ww. sprzętu ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie w wysokości 50% wartości zadania. Przeciwdziałanie nadzwyczajnym zagrożeniom środowiska na terenie Gminy Złocieniec poprzez zakup i dostawę motopompy wraz z wyposażeniem na przyczepie dwuosiowej na potrzeby OSP w Złocieńcu [UM Złocieniec]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

Ogień, ruch i dynamika

Egzamin żołnierzy Służby Przygotowawczej w 2 BZ

W dniu 20 marca żołnierze 2 kompani szkolnej nieetatowego ośrodka służby przygotowawczej szkolący się w 2 Brygadzie Zmechanizowanej Legionów w Złocieńcu pokonywali tor napalmowy podczas zajęć z obrony przed bronią masowego rażenia. Elewi w ramach zajęć przeszli szkolenie z udzielania pierwszej pomocy w przypadku oparzeń oraz gaszenia napalmu na umundurowaniu. Napalm to

A RYGADANA # 2 BA NIZOW

ZMECH

W

zimowej scenerii pierwszych dni wiosny, 187 żołnierzy z Ośrodka Szkolenia Służby Przygotowawczej odbyło egzamin kończący blisko 3 miesięczne szkolenie podstawowe w 2 Brygadzie Zmechanizowanej Legionów imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego w Złocieńcu .

Egzamin składał się z dwóch części. Pierwsza to pisemny test sprawdzający wiedzę teoretyczną w której pytania dotyczyły zagadnień takich jak; regulaminy, łączność, taktyka czy obrona przed bronią masowego rażenia . Natomiast druga, to sprawdzenie umiejętności praktycznych na hali sportowej, strzelnicy i placu ćwiczeń taktycznych . Część praktyczną rozpoczął egzamin z wychowania fizycznego, następnie żołnierze przystąpili do strzelania z karabinka oraz zaliczali sprawdzian ze szkolenia bojowego, tzw. „pętlę taktyczną”. Elewi musieli dowieść swoich umie-

PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY W KLASACH I – III W SZKOLE PODSTAWOWEJ NR 3 21 marca obchodziliśmy Dzień Wiosny. Naszą zabawę rozpoczęliśmy od przeczytania Listu Pani Wiosny, do dzieci. W liście pani Wiosna pisała, że… „zła zima” zamknęła wrota pieczary, w której przebywała podczas letnich upałów, jesiennych chłodów i zimowych mrozów. Otworzy je dopiero wówczas, gdy dzieci udowodnią, że są gotowe na jej przyjście. Zachęcała je do wesołej, aktywnej i twórczej zabawy. Uczniowie podzieleni zostali na 8 grup, w których pracowali i wspólnie wykonywali zadania. Pierwszym zadaniem było wykonanie marzann, które następnie złożyliśmy w kącie i wypowiadając głośno zdanie: „Zgiń, przepadnij zimo i nie wracaj do nas. Na przyjście wiosny otwórzmy ramiona.”- przeganialiśmy zimę.Kolejnymi zadaniami dla grup było rozwiązywanie wiosennych zagadek, ozdobienie napisu wiosna, konkurencje sportowe oraz na koniec wykonanie Pani Wiosny. Podczas pracy dzieci wykazały

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

INFORMACJE

[tekst / fot: Radosław Dominowski]

się ogromną wyobraźnią twórczą, dużym zmysłem artystycznym, umiejętnością współdziałania w grupie i podejmowania decyzji. Było wiele uśmiechów, radości. Swoją pracą i zaangażowaniem uczniowie udowodnili, że są gotowi na spotkanie z Panią Wiosną. Wspólne obchody Pierwszego dnia Wiosny zintegrowały uczniów klas I - III, wytworzyły poczucie wspólnoty, ale przede wszystkim były świetną zabawą. Scenariusz przygotowały i zabawę prowadziły p. Magdalena Mrożek i Alina Cywińska – Piotrowska. [Szkoła Podstawowa nr 3]

Ż

ołnierze rezerwy z Batalionu czołgów wchodzących w skład 2 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, przez kilkanaście dni ćwiczyli na poligonie w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim.

Zwieńczeniem ich wielodniowego wysiłku było strzelanie amunicją bojową, które odbywało się zarówno w dzień jak i w nocy. Podczas ćwiczeń czołgiści strzelali z głównego uzbrojenia czołgów PT-91 Twardy, czyli armat 2A46 Rapira-3 kal. 125 mm. Załogi wozów prowadziły ogień na dużą odległość

tekst/fot : Radosław Dominowski

do figur transporterów opancerzonych. Po zniszczeniu celów, czołgi za pomocą broni pokładowej strzelały do figur bojowych zwalczanych zazwyczaj z broni karabinów maszynowych. Rezerwiści potwierdzili swoje bardzo dobre indywidualne i zespołowe umiejętności otrzymując wysokie oceny z

wykonywanych zadań amunicją bojową. Wydarzenie to ma nie tylko kontekst szkoleniowy, w historii 2 Brygady Zmechanizowanej jest to pierwsze strzelanie od około 11 lat. Wszystkim czołgistom serdecznie gratulujemy. tekst /fot : Radosław Dominowski

MINISTER OBRONY NARODOWEJ ZATWIERDZIŁ PLAN WSPÓŁPRACY LO W ZŁOCIEŃCU Z 2. BZ LEGIONÓW Liceum Ogólnokształcące w Złocieńcu o profilu wojskowo – sportowym współpracuje z 2 Brygadą Zmechanizowaną Legionów im. marsz. Józefa Piłsudskiego, w ramach której realizowany jest plan współpracy jednostki wojskowej zatwierdzony przez Ministerstwo Obrony Narodowej. W ramach planu współpracy uczniowie klas mundurowych będą realizowali szereg systematycznych działań: obóz szkoleniowo-kondycyjny, wykłady: „Międzynarodowe Prawo Humanitarne Konfliktów Zbrojnych”, „Patrio-

4

że jest bardzo trudny do ugaszenia. Należy nadmienić iż tor napalmowy pokonało 28 żołnierzy – kobiet służących w strukturach 2 kompani szkolnej.

Odłamkowo burzącym OGNIA !!!

jętności w maskowaniu i ustawiania miny przeciwpancernej, wykonywaniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej , nawiązywania łączności za pomocą radiostacji, ładowania magazynka nabojami, nakładania maski i odzieży ochronnej na czas oraz pokonania terenu na odległość 30 metrów czołgając się na polu walki ze skrzynią o wadze 20 kg. Teraz czeka ich szkolenie specjalistyczne w którym elewi będą nabywali żołnierskiego rzemiosła w takich specjalnościach jak działonowy operator armaty 2A28 Grom, kierowcy bojowych wozów piechoty ,strzelcy karabinka , czy celowniczy RPG. Po miesiącu zdobywania umiejętności specjalistycznych żołnierzy czeka kolejna weryfikacja. Najlepsi, którzy zaliczą egzaminy końcowe, będą mogli podpisać kontrakty na służbę w Narodowych Siłach Rezerwowych w jednostkach wojskowych w całej Polsce.

substancja stosowana do zagęszczania lekkich paliw ciekłych w celu skuteczniejszego stosowania ich jako bojowych środków zapalających. Dzięki swojej konsystencji, ma zwiększoną przyczepność do podpalanych powierzchni, a jednocześnie słabiej rozpryskuje się, wolniej ścieka i gorzej wsiąka. Wszystko to powoduje,

tyczne Podstawy Wychowania Wojskowego”, zajęcia praktyczne „Bytowanie w terenie leśno-jeziornym”, trening strzelecki, zajęcia ze szkolenia fizycznego w Ośrodku Sprawności Fizycznej, pokaz statyczny wybranego uzbrojenia 2 BZ i indywidualnego wyposażenia żołnierza,

zajęcia z musztry indywidualnej i zespołowej – marsz krokiem zwykłym i defiladowym, nauka piosenki marszowej. Celem wspólnego szkolenia młodzieży z klas mundurowych jest zdobycie podstaw szkolenia wojskowego. [LO ZSP Anders]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

INFORMACJE

XLV Sesja Rady Miejskiej w Złocieńcu.

Burmistrz Złocieńca ogłasza I ustny

przetarg nieograniczony Sprzedaż działek niezabudowanych położonych w obrębie 0006 miasta Złocieniec przy ul. Dębowej przeznaczonych zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy Nr 35/2014 z dnia 28 listopada 2014 r. pod budowę budynków mieszkalnych jednorodzinnych.

W dniu 22 lutego 2018 roku odbyła się XLV Sesja Rady Miejskiej w Złocieńcu. Głównym tematem sesji była: Polityka inwestycyjna gminy Złocieniec: 1) sprawozdanie z realizacji wieloletniego programu inwestycyjnego. 2) informacja z realizacji Strategii Rozwoju Gminy Złocieniec. go w Złocieńcu przy ul. Wolności 10 /pokój nr 13/.

Dla działek w Sądzie Rejonowym w Drawsku Pomorskim prowadzona jest księga wieczysta Kw nr KO1D/ 00004094/0. Nieruchomość nie jest obciążona hipoteką ani innymi ograniczonymi prawami rzeczowymi.

Na działce nr 93/31 przy zawarciu umowy sprzedaży ustanowione zostanie prawo służebności przesyłu, którego przedmiotem będzie korzystanie z urządzeń służących do doprowadzania wody i odprowadzania ścieków.

działka nr 93/26 o pow. 0,0810 ha - cena wywoławcza 49.800,00 zł + podatek VAT

W przetargu mogą uczestniczyć krajowe osoby fizyczne i prawne oraz cudzoziemcy w rozumieniu ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców.

działka nr 93/27 o pow. 0,0772 ha - cena wywoławcza 47.450,00 zł + podatek VAT działka nr 93/28 o pow. 0,0791 ha - cena wywoławcza 48.600,00 zł + podatek VAT działka nr 93/31 o pow. 0,0744 ha - cena wywoławcza 46.550,00 zł + podatek VAT Przetarg odbędzie się w dniu 10 kwietnia 2018 roku na dz. nr 93/26 o godzinie 1000, na dz. nr 93/27 o godzinie 1100, na dz. nr 93/28 o godzinie 1200 i na dz. nr 93/31 o godzinie 1300 w sali narad Urzędu Miejskie-

Nagrania z sesji możesz zobaczyć na youtube.com >> Gmina Złocieniec

Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w wysokości 4.980,00 zł / na działkę nr 93/26/ , 4.745,00 zł / na działkę nr 93/27/, 4.860,00 zł / na działkę nr 93/28/, 4.655,00 zł, na działkę 93/31/, na konto Gminy Złocieniec w PKO BP o/Złocieniec Nr 38 1020 2847 0000 1102 0009 6719 najpóźniej w dniu 6 kwietnia 2018 roku. Cena uzyskana w przetargu stanowi cenę nabycia nieruchomości na własność, którą należy zapłacić przed zawarciem umowy nota-

Rada przyjęła następujące uchwały: 1) w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnej Rady Miejskiej w Złocieńcu; 2) zmieniająca uchwałę w sprawie powołania komisji rozwoju gospodarczego i budżetu Rady Miejskiej w Złocieńcu, ustalenia jej składu oraz przedmiotu działania; 3) zmieniająca uchwałę w sprawie powołania komisji zdrowia, spraw społecznych i bezpieczeństwa publicznego Rady

rialnej. Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał zalicza się na poczet ceny nabycia. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylania się osoby, która przetarg wygrała od zawarcia umowy notarialnej Nabywca zobowiązany będzie ponadto do pokrycia kosztów notarialnych i sądowych związanych z nabyciem nieruchomości. Przetarg jest ważny bez względu na liczbę uczestników jeżeli chociaż jeden z nich zaoferuje cenę wyższą od ceny wywoławczej. Postąpienie nie może być mniejsze niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem do pełnych dziesiątek złotych w górę.

Miejskiej w Złocieńcu, ustalenia jej składu oraz przedmiotu działania; 4) zmieniająca uchwałę w sprawie powołania komisji organizacyjnej Rady Miejskiej w Złocieńcu; 5) w sprawie nadania tytułu Zasłużony dla Miasta i Gminy Złocieniec; 6) w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego; 7) w sprawie udzielenia pomocy finansowej gminie Czaplinek; 8) zmieniająca uchwałę w sprawie przyjęcia Lokalnego Programu Rewitalizacji dla Gminy Złocieniec na lata 20172023; 9) w sprawie wieloletniego planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych będących w posiadaniu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Złocieńcu na lata 2018-2020. [UM Złocieniec]

Złocieniec otrzymał nową karetkę pogotowia

Dodatkowe szczegółowe informacje dotyczące przetargu można uzyskać w Referacie Gospodarki Nieruchomościami i Urbanistyki UM w Złocieńcu - pokój nr 21 w budynku przy ul. Wolności 10 lub telefonicznie pod nr telefonu 094 - 3672022 wew. 64. [UM Złocieniec]

Galeria Hosso wkrótce rozpocznie budowę w Złocieńcu Z informacji jakie otrzymaliśmy od p r z e d s t aw i c i e l a Hosso, firma uzyskała już wszystkie niezbędne pozwolenia i w miesiącu kwietniu rozpocznie budowę galerii handlowej, która zlokalizowana będzie na Osiedlu Czaplineckim przy ul. Wyzwolenia (na działkach 44/10,

W

dniu 20 lutego br. pod złocienieckim ratuszem odbyło się oficjalne przekazanie nowej karetki pogotowia marki Mercedes – Benz Sprinter 319 CDI o wartości ponad 620 tyś złotych dla filii WSPR w Złocieńcu. Jest to jedna z 8 karetek jakie otrzymała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

44/11). Zakończenie prac budowlanych przewidziane jest pod koniec 2018 roku. Gmina zachęcała inwestora do współpracy z lokalnymi firmami i są już pierwsze tego efekty. zdjęcie/wizualizacja - zlocieniec.hosso.pl

[UM Złocieniec]

5

Pojazd przekazał w ręce ratowników Dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie lek. med. Roman Pałka, omawiając jednocześnie funkcjonowanie placówki oraz inwestycje jakie zostały poczynione w ostatnich latach. Po obrzędzie poświęcenia pojazdu nastąpiło przecięcie wstęgi oraz prezentacja karetki.

W skład wyposażenia wchodzą m. in. defibrylator z możliwością teletransmisji zapisu EKG (do najbliższego szpitala), urządzenie do automatycznego ucisku klatki piersiowej, respirator, kardiomonitor, pompa infuzyjna, lokalizator pojazdu oraz sprzęt teleinformatyczny do obsługi SWD PRM. [UM Złocieniec]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

HISTORIA

Jak wytwarzano Falkenburger Tuch W dokumencie lokacyjnym Złocieńca z 13 grudnia 1333 r. wspomniano o czynszach przynależnych miastu od „krawców szat”.

czego w 1785 r. była wspierana środkami finansowymi zaoferowanymi przez króla Prus Fryderyka II zwanego Wielkim. W 1804 r. stosowano też specjalistyczną miejską wagę do wełny. Dawny burmistrz Złocieńca, Karol Brandt, bardzo obrazowo W tym okresie każda rodzina opisał codzienną pracę sukienszyła potrzebne jej odzienie z ników przed wprowadzeniem materiału wytworzonego na maszyny parowej. własnym, domowym krośnie. Latem sukiennik zaczynał W XVII w. dokument opisujący dzień pracy o czwartej rano, kolejny spór między miastem uruchamiając krosno tkackie. a jego właścicielami Borkami Dlaczego tak wcześnie? Poniewspomina, że wśród przedsta- waż o tej porze było już widno. wicieli miasta byli reprezen- Z korytarza jego domostwa roztanci siedmiu cechów, w tym chodził się nieprzyjemny zasukienniczego i przędzalniczo- pach, bo pod schodami w dużej -tkackiego. W 1750 r. w mieście beczce przechowywana była odnotowano następujące licz- ludzka uryna, używana przy by majstrów: sukienników 53, myciu wełny i folowaniu sukszewców 65, na. Obok tego przędzalników zbiornika stał 10, krawców pojemnik z 9, rzeźników klejem. Za 6, garncarzy ko r y t a r z e m 5 i piekarzy 5. z n a j d o wa ł a Podobne zestasię kuchnia z wienia dla lat: wielkim po1800 i 1850 chłaniaczem ilustrują wydymu: tam raźną tendenoprócz pocję wzmacniasiłków gotonia się pozycji wano urynę i Pieczęć cechu tkaczy sukienników. klej. Zazwyczaj ze Złocieńca W połowie dom sukiennika stulecia było miał tylko jeszich 126. Wyroby ze Złocieńca cze jedno duże pomieszczenie, cieszyły się zasłużoną sławą. w rogu którego stało łóżko z W użyciu była nazwa „złocie- baldachimem, wyposażone w nieckie sukno” (“Falkenburger kolorowe zasłony. Pod łóżkiem Tuch”). W 1623 r. Matzke von przechowywano ziemniaki. W Borcke zapisał w rachunkach, innym rogu izby stało krosno że wydał 8 talarów na sztukę tkackie, a przy oknie wielki szarego „sukna złocienieckie- kołowrotek. Znaczną część pogo”, z którego francuski kra- mieszczenia zajmował piec kawiec zrobił mu ubiór. W XVII flowy, który musiał być na tyle w. sukno wędrowało przede oddalony od ściany, żeby pozowszystkim do Gdańska, co upa- stało trochę miejsca zwanego miętniono nawet nazwą jed- potocznie piekłem. Właśnie nego ze złocienieckich placów tutaj stał drewniany stojak do (Danziger Markt, czyli - dzisiaj suszenia pokrajanej w plastry plac Trzeciego Maja). W najlep- brukwi, która później - krojona szych latach cech sukienniczy w kosteczki - stanowiła swoistą liczył 140 majstrów. Jeśli do przyprawę do porannej kartotego doliczymy czeladników i flanki. uczniów, to okaże się, że w cza- Sukiennicy zwykle posiadali sie rozkwitu tego rzemiosła co przy domu małe gospodarczwarty mieszkaniec Złocieńca stwo, ogród, hodowali bydło. pracował w warsztacie sukien- Ponadto uprawiali trochę taniczym. baki oraz warzyli dość kiepskie W posiadaniu złocienieckiej piwo i pędzili wódkę. gildii sukienniczej był folusz wodny, co było powodem wielu Pierwszą czynnością łańcucha sporów z właścicielami miasta technologicznego było przyz rodu von Borcke, którzy po- gotowanie do mycia owczej przez budowę młyna tartacz- wełny, co robiono, mocząc ją nego (Schneidemuehle) powy- w gotowanej ludzkiej urynie z żej biegu rzeki osłabiali siłę rozpuszczonym mydłem. Zanunapędową miejskiego folusza. rzoną w tym roztworze wełnę Modernizacja młyna foluszni- ugniatał sukiennik własnymi

tów zwanych stęporami. Po obróbce foluszem sukno kurczyło się o jedną czwartą swojej pierwotnej długości. Kiedy sukno wracało z folusza, było rozwieszane na charakterystycznych dla dziewiętnastowiecznego Złocieńca drewnianych ramach, które można podziwiać na starych widokówkach. Tak wysuszone płótno nadawało się już do sprzedaży, ale nie było jeszcze gotowe do szycia ubrań, gdyż było zaschnięte, wymiętoszone i skurczone. Krawiec rozkładał je na stole, nabierał wody w usta i pryskał na materiał, starannie szorując go szczotką. Dopiero po takiej pracy sukno nadawało się do szycia.

Tkacz przy pracy

nogami. Po wyjęciu surowca wyciskano wstępnie roztwór za pomocą deptania. Następnie zawijano wełnę w płótno i zawożono na taczce nad Wąsawę, gdzie wisiały wielkie kosze, do których ładowano parującą wełnę i zamaczano ją w wodzie. Płukanie trwało do momentu, gdy wełna była zupełnie czysta. Po kolejnym wyciśnięciu suszono ją nad piecem. Po wysuszeniu przystępowano do wytwarzania przędzy na kołowrotku. Była to czynność wykonywana z reguły przez żonę mistrza tkackiego. Cześć przędzy przeznaczonej na osnowę wrzucano do beczki z klejem, potem wyżymano i ponownie suszono, pozostałą część (wątek) farbowano i po ponownym wysuszeniu rozpoczynało się wreszcie tkanie za pomocą krosna. Nakładanie przędzy na ręczne krosno było bardzo uciążliwą pracą. Tkaniem płótna zajmował się osobiście mistrz sukienniczy. Po utkaniu sukna, zwykle w dwudziestodwułokciowych kawałkach (pruski łokieć to około 69 cm), zanoszono je do folusza wodnego. Charakterystyczny widok w mieście stanowili sukiennicy pchający taczki z płótnem w kierunku folusza. Sukiennicy dźwigali też na barkach drewniane nosidła. Na jednym haku wisiał drewniany kubeł z uryną, a na drugim skrzynia z klejem. Z tych dwóch substancji był przygotowywany roztwór foluszniczy. Ludzka uryna stanowiła więc cenny materiał technologiczny. Wszyscy mieszkańcy miasteczka

6

gromadzili ją i odsprzedawali sukiennikom. W szkołach również pilnowano, aby zbierać urynę w przeznaczonych do tego celu beczkach. Folowanie (pilśniowanie) zwiększało zwartość tkaniny. W napędzanym wodą foluszu sukno umieszczano w wydrążonej kłodzie i poddawano je uderzeniom drewnianych mło-

Jarosław Leszczełowski

Folusz wodny


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

Brunon Wienconek nauczyciel z sercem.

J

ego tubalny głos pamiętają uczniowie i mieszkańcy Lubieszewa, Gudowa i Złocieńca. Był z wykształcenia nauczycielem w-f. mgr. Brunon Wienconek obchodziłby w tym roku swoje 80-te urodziny. Świętują jednak tylko te osoby, którym pozostał głęboko w pamięci. Zmarł on bowiem 29.05.2009 roku, w wieku 71 lat. Nie tylko głos pana Brunona, zwanego “Komandorem”, pozostał w uszach wielu ludzi. Opowieści i to “nie z tego świata”: pełne emocji, kolorów, odgłosów, smaku jedzenia, poczucia głodu, cierpienia, radości z drobnych rzeczy i nadziei na lepsze czasy, lepsze życie, znajdowały wielu słuchaczy. Młodych i bardzo młodych słuchaczy. Słuchano go w skupieniu i to co mówił trafiało do każdego. Opowiadał mądrze, bez nienawiści. Był to opis nieludzkiego systemu i relacja z punktu widzenia dziecka - jak przeżyć. Brunon Wienconek urodził się 9 lutego 1938 roku jako najmłodsze dziecko rodziny kresowego policjanta. Ale już w 13 kwietnia 1940 roku cała rodzina została zesłana do Kazachstanu. Ojciec Matka, dwóch synów i córka. Ojca odizolowano, jako policjanta stwarzającego potencjalne zagrożenie dla Wielkiego Związku Radzieckiego. W krótkim czasie, zmarła matka Brunona i jego brat. Zmarli z głodu i wycieńczenia. Pan Brunon trafił z siostrą do domu dziecka w Siemiopałatyńska. I jak mówił: „Miał szczęście”, bo inaczej zginął by z siostrą z głodu. W roku 1942 próbowali dostać się z siostrą do obozów wojskowych gen. Andersa. Ojciec Brunona Marcin Wienconek, próbował ściągnąć swoje dzieci. Bez skutku. W ewidencjach domu sierot w Siemiopałatyńsku rodzeństwo egzystowało już jako obywatele Wielkiego Sowietu. Brunon miał wtedy 4 lata a jego siostra 10. Dopiero po zakończeniu wojny w roku 1946, dzięki 14 letniej siostrze, która mówiła po polsku, skierowano rodzeństwo Wienconków do Polski. Brunon mówił tylko po rosyjsku. Wylądowali w przytułku dla

sierot w Warszawie. Brunon nie chciał rozstawać się ze swoją siostrą Ireną. Walczył o to, by ich nie rozłączano i nie chciał spać bez siostry. Tu w Warszawie nie pozostali zbyt długo. W międzyczasie odnaleziono dalszą rodzinę ojca Brunona, Marcina Wienconka. Rodzeństwo udało się do jednej z małych wiosek położonych na wschodnich rubieżach Polski, w oczekiwaniu znalezienia rodziny i miejsca na ziemi. Tu jednak nie starczało dla wszystkich żywności. Brunon wspominając te czasy, mówił o ciągłym głodzie i o smaku kapuśniaku, którym mógł się najeść do syta. W końcu rodzeństwo wylądowało w Domu Dziecka w Szymanowie. Tu zaczął uczęszczać do Liceum Pedagogicznego. Skończywszy tą szkołę dostał tzw. “Nakaz pracy” - cel Szkoła Podstawowa w Lubieszewie. Jego majątek składał się z ręcznika, kołdry i jednej zmiany bielizny. To była “wyprawka” z domu dziecka. Założył wraz z koleżanką ze szkoły w Lubieszewie teatr kukiełkowy i robił sam kukiełki. Zaczął dalej się kształcić, aż w końcu skończył wymarzone studia na poznańskim AWFie. Jeździł w zimie na nartach biegowych i łyżwach. Latem uprawiał żeglarstwo i uczył młodzież pływania w zatoce Lubieszewskiej. Założył w latach 70 -tych drużynę harcerską i klub żeglarski LZS-u. Te obie inicjatywy przyniosły doskonale wyniki. Kilkanaście lat później absolwenci tej “szkoły życia” a'la “Komandor Bruno” zostali lekarzami w Drawsku, inżynierami w Warszawie, pedagogami we Wrocławiu. Niektórzy znaleźli się jeszcze dalej, po za granicami Polski. Charakterystyczne dla “Komandora Brunona” było to, że wszystko robił na 100 % i zawsze do końca. We wszystkim był, musiał być najlepszy i dzięki temu osiągał sukcesy. Interesowało go także życie jego podopiecznych. Po latach traktowali go jak bardzo zaufanego przyjaciela. Bez wielkich zapowiedzi, przyjeżdżali do niego, nawet z najdalszych zakątków świata. Służył zawsze dobrą radą, mądrą radą albo też ostrym krytycznym zdaniem. Kochały i kochają go nadal całe pokolenia. Życzył im wszystkim; sukcesów, odnalezienia się w tym świecie. I pomimo tego, że znał życie tylko z sierocińców, a uczucie samotności i głodu z Rosji, miał w sobie tyle energii, tej pozytywnej, że mógłby nią obdarować całą kompanię wojska. Brunon Wienconek, był ani-

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

INFORMACJE

Pierwszy

matorem życia młodych ludzi. Autorytetem, który wpływał na dorastanie, drabinkę wartości młodego pokolenia w

mecz

seniorów MKS Olimp Złocieniec w swoim pierwszym rozegranym w rundzie wiosennym meczu 17 kolejki Koszalińskiej Klasy Okręgowej przegrał na własnym obiekcie z liderem ligi Lechem Czaplinek 2:3. - Mało biegaliśmy, nie było komu wziąć gry na siebie. Może jeszcze brakuje świeżości po ciężkim okresie przygotowawczym. Dopiero od ok. 70 minuty coś ruszyło. – mówi trener złocienieckiej drużyny Robert Sałagan. Olimp Złocieniec – Lech Czaplinek 2:3

Powiecie Drawskim, a szczególnie w okolicach Złocieńca. Nie nosił nigdy w sobie nienawiści do ludzi. I w tym duchu wychowywał młodzież. Opowieści jego charakteryzowały się szczegółami o metodach ucisku, o braku szacunku dla człowieka w systemach totalitarnych. O manipulacji systemu jednostką. Nigdy jednak nie było w tym odpowiedzialności zbiorowej, która tak bardzo forsowana jest w dzisiejszych czasach. Integrował ludzi i nie dopuszczał do podziału, czy też stawiania jednostki poza nawias. Będąc już emerytem, przekazywał część swoich dochodów na Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Pomocy Dziecku w Szymanowie. Tam gdzie spędził, jako sierota, większą część swego dzieciństwa. Jest takie chińskie przysłowie: człowiek żyje tak długo jak pamięć o nim”. I ten felieton o Brunonie Wienconku, nauczycielu z Lubieszewa, wychowawcy kilku pokoleń mieszkańców tych okolic, o “Komandorze Brunonie”, który jako dziecko, nie ugiął sie przed systemem przymusu i zagłady, potwierdza to. Brunon Wienconek zmarł 29 maja 2009 roku i jest pochowany na cmentarzu w Lubieszewie. Ale w moim życiu jak i moich dzieci pozostanie niezwykle ważnym człowiekiem.

[Tomasz Gutkowski]

7

0 - 1 RESIAK Marcin 20 min. 0 - 2 BABIAK Bartłomiej 50 min. 1 - 2 JAKUBOWSKI Michał 72 min. 1 - 3 RESIAK Marcin 75 min. karny 2 - 3 MACIEJEWSKI Maciej 83 min. karny Składy:

9 Turniej Ligi Żaków

18 marca 2018 r. w Złocieńcu od godziny 9:00 – w miejscowej Hali Widowiskowo-Sportowej przy ul. Okrzei 9 udział w kolejnym turnieju bawili się żacy grupy drawskiej. Organizatorem turnieju był Emil KSIĄŻEK (790-700-128). Gospodarzem imprezy – MKS Olimp Złocieniec (Prezes – Michał Bartkus, tel. 728 499 942). W dziewiątym już turnieju w tej grupie, udział wzięły: Akademia Piłkarska Drawsko Pomorskie I (Maciej Kwiatkowski), Akademia Piłkarska Drawsko Pomorskie II (Ernest Marcinkowski), Akademia Piłkarska Drawsko Pomorskie III (Mariusz Kiciński), KS Iras Czaplinek I (Piotr Kibitlewski), KS Iras Czaplinek II (Piotr Kibitlewski), MKS Olimp I Złocieniec

OLIMP Złocieniec - Jabłoński Paweł - Moryc Patryk, Pańczyk Paweł, Kujawa Paweł, Fedro Cezary, Tabaka Łukasz, Stroiński Marcin, (72 Kędzierski Dawid), Nowicki Sebastian (46 Zięba Sebastian), Masłowski Norbert, Maciejewski Maciej, Jakubowski Michał 78 Brzoza Konrad) LECH Czaplinek - Handel Jarosław - Chojnocki Dariusz, (76 Gruszka Michał), Woźniak Bartłomiej, Kibitlewski Paweł, Resiak Marcin, Bany Igor, (80 Zjawiony Kamil), Gałosz Damian, Kibitlewski Piotr, Sobol Kamil, Babiak Bartłomiej, Sobol Kamil, Babiak Bartłomiej, Mallek Tomasz (88 Jurewicz Paweł) Mecz w związku ze złym stanem murawy stadionu miejskiego odbył się na Euroboisku, bez udziału publiczności. W następnym meczu zawodników czeka wyjazd w sobotę 31 marca do Ustronia Morskiego, tam o godzinie 14:00 podejmą miejscową Astrę.

(Emil Książek), MKS Olimp II Złocieniec (Emil Książek), Szkółka Piłkarska Junior I Kalisz Pomorski (Zbigniew Witek) i Szkółka Piłkarska Junior II Kalisz Pomorski (Zbigniew Witek). Mecze były rozgrywane w formie czasowej 1x12min. Sędziami meczy byli kolejno trenerzy poszczególnych drużyn. Koordynatorem rozgrywek w powiecie drawskim jest Ernest MARCINKOWSKI (602439-631). Oczywiście należą się ogromne brawa dla wszystkich wytrwałych uczestników turnieju, i tym razem obyło się bez żadnej kontuzji. Podziękowania należą się wszystkim przybyłym rodzicom za wspaniały doping a w szczególności rodzicom gospodarzy za przygotowany poczęstunek oraz ciepłe i zimne napoje.


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

Mistrzostwa Powiatu Drawskiego w Biegach na Orientację

INFORMACJE

Najtrudniej jest uwierzyć w siebie

W dniach 23, 24 marca 2018r. młodzież klas VII, kl.II i III gimnazjum oraz rodzice uczestniczyli w zajęciach przeprowadzonych przez pana Sławomira Pyrko (profilaktyk - praktyk, terapeuta uzależnień, muzyk).

W

pierwszy dzień wiosny 2018 r. uczniowie klas mundurowych szkół pon a d g i m n a z j a l nyc h Powiatu Drawskiego oraz zaproszeni goście z okolicznych gimnazjów wzięli udział w Mistrzostwach Powiatu w Biegach na Orientację

Uczestnictwo w zawodach w formule orienteeringu wymaga od zawodników dużej sprawności biegowej oraz doskonałej nawigacji w terenie przy użyciu jedynie mapy i kompasu. Zajęcia z terenoznawstwa są wpisane w programy szkolenia klas mundurowych. Mistrzostwa Powiatu w BnO są okazją dla wszystkich uczniów klas wojskowych do sprawdzenia swoich możliwości na etapie propedeutycznym i zdobycia niezbędnego doświadczenia w kontekście polityki startowej uczniów w zawodach wyższej rangi. Impreza terenowa „Przygoda w lesie” miała na celu: doskonalenie umiejętności nawigacji w terenie w formule orienteeringu BnO, sprawdzian sprawności biegowej uczniów klas mundurowych i gimnazjalnych, integracja środowiskowa społeczności uczniowskiej oraz popularyzacja atrakcyjnej formy ruchu na „świeżym powietrzu”. Organizatorem przedsięwzięcia był Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych

im. gen. Władysława Andersa w Złocieńcu. Zawodnicy rywalizowali na pięciokilometrowej trasie w lesie „Kańsko” o zróżnicowanej rzeźbie terenu i dobrej przebieżności z zachowaniem wszelkich reguł pobytu w lesie, bezpieczeństwa i dobrej zabawy. Wyniki zawodów nie były zaskoczeniem. Zawodnicy Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. gen. Władysława Andersa w Złocieńcu w tej dyscyplinie sportu byli klasą dla siebie. Miejsca na podium zajęły: Paulina Kozieł (1), Wiktoria Ingram (2), Oliwia Bartnik (3); zajęli: Łukasz Szóstak (1), Paweł Szóstak (2), Konrad Maliszewski (3). Wśród gimnazjalistów najwyższe lokaty zajęli: Zuzanna Gradek (SP 3 Złocieniec) i Bartosz Smyk (SP 1 Złocieniec). Zwycięzcy biegów otrzymali z rąk dyrektora szkoły Roberta Żołyni pamiątkowe puchary ufundowane przez Starostwo Drawskie, okolicznościowe medale i dyplomy. Na powracających z lasu kolegów oczekiwano przy cieple i blasku ogniska. Pogoda dopisała i atmosfera zawodów była miła. Alternatywna forma spędzania pierwszego dnia wiosny w ciekawy i oryginalny sposób okazała się strzałem w dziesiątkę. Koordynatorem przedsięwzięcia był nauczyciel – trener koordynator Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Orientacji Sportowej Jan Macul.

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Uczniowie zastanawiali się nad: konformizmem, przejawami nacisku grupowego i sposobami radzenia sobie z nimi na przykładach realnych sytuacji i osób (GRUPY NA PORTALACH INTERNETOWYCH), czynnikami ryzyka i czynnikami chroniących przed użyciem narkotyku,przekonaniami normatywnymi na temat rozpowszechnienia zjawiska używania substancji psychoaktywnych wśród młodych ludzi. Rodzicom zaś poszerzyli wiedzę nt.:

kwestii psychologicznych i społecznych związanych z dojrzewaniem (mechanizmy psychologiczne), używania substancji psychoaktywnych jako elementu eksperymentalnych zachowań ryzykownych młodzieży, wpływu i roli rodziny w okresie dojrzewania, rozwoju autonomii i tożsamości u nastolatków, asertywności rodziców, wyznaczanie w rodzinie jasnych granic w zakresie używania substancji psychoaktywnych (wzorce osobowe). Zajęcia profilaktyczne zostały w całości sfinansowane przez Gminą Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Złocieńcu

Zawodnicy ze Złocieńca na podium podczas Mistrzostw Polski Północnej Karate Kyokushin W dniu 17 marca 2018r. w Kościerzynie zawodnicy Klubu Walki Washi ze Złocieńca uczestniczyli w Mistrzostwach Polski Północnej Karate Kyokushin. W zawodach organizowanych w ramach największej organizacji karate kyokushin na świecie Shinkyokushin, wzięło udział ponad 200 zawodników z klubów z: Bydgoszczy, Bytowa, Chełmna, Chełmży, Chodzieży, Gdańska, Golubia-Dobrzynia, Józefowa, Kalisza Pomorskiego, Kościerzyny, Lubszy, Łobza, Międzyzdrojów, Nowej Rudy, Solca Kujawskiego, Szczytna, Świecia, Świnoujścia, Torunia, Wąbrzeźna, Złocieńca, Połczyna Zdrój, Czaplinka. Nasi reprezentanci wywalczyli - Janek Gertchen - Złoto w kumite,

Dawid Kuszmar - brąz w kumite, Maks Mnichowicz - brąz w kumite. Patrycja Adamczyk - brąz w kumite, bardzo dobrze zaprezentowali się również mimo że nie zajęli miejsca na podium - Ange-

lika Arendacz, Michalina Grążka, Adaś Rogowski, Kajtek Kuszmar. Trenerem klubu jest sensei Daniel Sobecki. [Klub Walki Washi]

Złoto dla Kyokushin

Złocieniec 10 marca 2018 w Hali sportowej MOSiR w Nowej Soli odbyły się Mistrzostwa Makroregionu Zachodniego w Karate Kyokushin. Rozegrano także konkurencje w Karate WKF. Z Klubu Karate Kyokushin Złocieniec startowali Adriana Skoneczny oraz Jakub Pawłowicz. Jakub zdobył złoty medal w konkurencji kumite - 80kg.

[info: ZSP Anders]

8

W zawodach startowało 219 zawodników z 32 klubów. Impreza była połączona z 35 - leciem Nowosolskiego Klubu Kyokushin. Sędzią głównym był shihan Andrzej Drewniak. Zawodników ze Złocieńca przygotowywał sensei Matek Chmura i Wojciech Pawłowicz. [Wojciech Pawłowicz]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

INFORMACJE

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

UKS TRAPER ZŁOCIENIEC W SŁOWENII

Pierwszy Dzień Wiosny w Szkole Podstawowej nr 1 w Złocieńcu Pierwszy Dzień Wiosny w Szkole Podstawowej nr 1 w Złocieńcu upłynął pod hasłem „Dni Nowych Technologii w Edukacji”. Projekt „Dni Nowych Technologii w Edukacji” w naszej szkole był realizowany przez wszystkich uczniów poprzez udział w otwartych zajęciach w formie stacyjnego obwodu ćwiczebnego. Na poszczególnych stacjach (w salach lekcyjnych) uczniowie zdobywali swoją wiedzę, nabywali i doskonalili swoje umiejętności językowe, matematyczne, przyrodnicze, historyczne, manualne, muzyczne , motoryczne i ekspresji ruchowej dzięki nowoczesnym technologiom. Do realizacji tego zadania szkoła wyko-

rzystała swoje zasoby w postaci sprzętu IT (komputery stacjonarne, laptopy, tablety, rzutniki, telewizory, tablice interaktywne, smartfony, roboty do programowania). Podczas zajęć uczniowie pod kierunkiem nauczycieli przygotowali filmy, prezentacje, krzyżówki, quizy, poznali przydatne aplikacje). Wykorzystanie multimediów umożliwiło uczniom łączenie nagrań audio, wideo, muzyki, grafiki w celu wypracowania nowego materiału. Przykładowe stacje, poruszane zagadnienia: Programowanie za pomocą robotów; Utworzenie spotów reklamowych naszej szkoły, naszej okolicy; Zasady ruchu drogowego on-line; ERASMUS+ Global learning for mind and heart; Rozwiązywanie quizów KAHOOT;

dniach 14-20.III br. zaW wodnicy UKS TRAPER uczestniczyli w międzynaro-

Praca z interaktywnymi aplikacjami edukacyjnymi (języki obce, przyroda, historia); Wykorzystanie fotofiniszu na zajęciach wychowania fizycznego; Czy wiesz co jesz? - odżywiamy się zdrowo; Znaczenie techniki w życiu człowieka; Alternatywne źródła energii; Świat krzyżyków; Na złocienieckim szlaku poznaj swoją okolicę; Historia czasów - tworzenie krzyżówek historycznych; Ortofrajda; rety! - kabaret! Tradycje religijne świadectwem narodowej świadomości Polaków;

dowych zawodach odbywających się w Słowenii „LIPICA OPEN”. Do zawodów stanęło ok. 1600 zawodników z wielu krajów Europy.

W wyniku pięciodniowych zmagań dwoje z zawodników Trapera wywalczyło miejsca medalowe. W kat. K10 (kobiety do lat 10-ciu) ostatecznie po pięciu etapach drugie miejsce zajęła Kornelia DUDA. Jest to niewątpliwie największy sukces tej młodej zawodniczki, która swoją przygodę z BnO zaczęła w zeszłym roku. W kat. M12 na najwyższym stopniu podium stanął Mateusz GRADEK. Mateusz jest doświadczonym zawodnikiem jed-

nak jego zwycięstwo i tak było dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Ten ambitny zawodnik zeszły sezon w klasyfikacji generalnej PZOS (Polski Związek Orientacji Sportowej) zakończył na 2 miejscu w Polsce. Pozostali zawodnicy w swoich kategoriach zajęli lokaty w pierwszej dziesiątce tj.: Zuzanna GRADEK w kat. K16 – 5 miejsce, Hanna PRZESZŁOWSKA – K16 – 6 miejsce, Aneta URBAN – K14 – 6 miejsce, Paulina SZCZURKO – K14 – 7 miejsce, Bartosz SMYK – M16 – 8 miejsce. Był to kolejny udany start zawodników ze Złocieńca, tym bardziej, że zawody stały na bardzo wysokim poziomie, o czym może świadczyć start w tych zawodach polskiej kadry narodowej w BnO. [UKS Traper]

W lekcjach otwartych wzięli udział rodzice i zaproszeni goście.

[Szkoła Podstawowa nr 1 w Złocieńcu]

LET’S KAHOOT w Szkole Podstawowej nr 1

N

auczanie języków obcych, a w szczególności języka angielskiego, staje się coraz bardziej atrakcyjne dzięki nowoczesnym technologiom i aplikacjom. Jedną z nich jest platforma kahoot.com. za pomocą, której uczniowie mogą rozwiązywać quizy i testy w sposób interaktywny używając telefonu lub tabletu z dostępem do Internetu.

12 marca klasa 5a uczestniczyła w lekcji języka angielskiego z wykorzystaniem aplikacji Kahoot. Uczniowie utrwalili poznane słownictwo, zagadnienia gramatyczne a przy tym mieli mnóstwo zabawy.

9

Uczennica LO Andersa awansowała do Etapu Ogólnopolskiego „Konkursu Wiedzy o Podatkach” Małgorzata Tymorek z LO Andersa w Złocieńcu została finalistką VIII Zachodniopomorskiego Konkursu Wiedzy o Podatkach. Uczennica będzie reprezentowała województwo zachodniopomorskie i powiat drawski w etapie ogólnopolskim konkursu w Katowicach, który odbędzie się 13 kwietnia 2018r. Finał VIII Zachodniopomorskiego Konkursu Wiedzy o Podatkach odbył się 15.03.2018r. w Izbie Administracji Skarbowej w Szczecinie. Uczennica doskonale poradziła sobie z częścią pisemną konkursu i zakwalifikowała się do etapu ustnego, wykazując się bogatą wiedzą z zakresu wszystkich podatków występujących w Polsce. Tematem

przewodnim konkursu była „ Swoboda działalności gospodarczej”. Organizatorem konkursu była Krajowa Izba Doradców Podatkowych Oddział Zachodniopomorski, pod honorowym patronatem Zachodniopomorskiego Kuratora Oświaty. Małgorzata zajęła VII miejsce i zakwalifikowała się do etapu ogólnopolskiego, który odbędzie się na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Uczennica otrzymała cenne nagrody rzeczowe oraz pamiątkowy dyplom. Przygotowywała się do konkursu pod kierunkiem pani Grażyny Waneckiej, nauczycielki przedsiębiorczości i ekonomii w praktyce. [ZSP Anders]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

INFORMACJE

Programowanie z robotem w Szkole Podstawowej nr 1

OLIMPIADA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI W POZNANIU

arta Skrzypek i KaM rina Pytel, uczennice Liceum Ogólno-

N

a lekcjach informatyki uczniowie wykorzystują Ozoboty do nauki programowania. Robot wprowadza dzieci i młodzież poprzez zabawę w świat nowych technologii. Rozumie kolorowe kody narysowane mazakami jak i te czytane z ekranu napisane w Scratch

OzoBlockly. Ozobot doskonale sprawdza się w zadaniach dydaktycznych związanych nie tylko z informatyką. Ilość zabawy i nauki jest nieograniczona tak jak nieograniczona jest kreatywność dzieci związana z rysowaniem i planowaniem tras po których może jeź-

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

kształcącego z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Złocieńcu brały udział w etapie okręgowym Olimpiady Przedsiębiorczości, która odbyła się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu 01 marca 2018 r.

dzić Ozobot. Możemy zaprogramować tańczący zespół robotów, czy też prace drogowe, nauczyć zasad bezpieczeństwa i zaprogramować drogę ewakuacyjną. [Szkoła Podstawowa nr 1w Złocieńcu]

Licealistki rozwiązywały test składający się z 50 pytań, obejmujących wiedzę z przedsiębiorczości, ekonomii, zarządzania, finansów i etyki biznesu. Następnie uczestniczyły wykładzie poświęconym ludziom, którzy osiągnęli sukces w biznesie, zgodnie z hasłem przewodnim XIII edycji Olimpiady - „Sukces w biznesie – ludzie, wizerunek, strategia”. Uczennice rozwi-

jają swoje zainteresowania pod kierunkiem nauczycielki podstaw przedsiębiorczości, pani Grażyny Waneckiej. Dodatkowa wiedza i z zakresu biznesu i przedsiębiorczości dziewczętom im planowanie ścieżki kariery zawodowej i start w dorosłe życie. [ZSP Anders Złocieniec]

Złocieniec pomoże pogorzelcom z Czaplinka

Klucz do sukcesu

mina Złocieniec G udzieli pomocy finansowej w kwocie

5000 zł dla Gminy Czaplinek z przeznaczeniem na pomoc mieszkańcom gminy Czaplinek – pogorzelcom, którzy zostali poszkodowani w pożarze budynku mieszkalnego w dniu 27 grudnia 2017 r.

Burmistrz Złocieńca w odpowiedzi na publiczny apel Burmistrza Czaplinka o pomoc dla pogorzelców zadeklarował wsparcie od gminy Złocieniec dla mieszkańców, poszkodowanych w poża-

10

rze, uzyskując zgodę Rady Miejskiej w Złocieńcu przez podjęcie stosownej uchwały. Przypomnijmy, że w dniu 27 grudnia ub. roku około godziny 14:30 wybuchł pożar budynku mieszkalnego nr 8 na rogu ul. Górnej i Sikorskiego w Czaplinku. Strażacy z powiatu drawskiego, w tym strażacy OSP Złocieniec, prowadzili akcje ratowniczą. Przed przyjazdem strażaków policjanci ewakuowali wszystkich mieszkańców. W wyniku pożaru spaleniu uległo poddasze, a strażacy zmuszeni byli bronić także budynku zlokalizowanego obok. Niestety także ucierpiały mieszkania

na niższych kondygnacjach, które zostały częściowo zalane. W trakcie akcji ucierpiał jeden ze strażaków, którego uderzyła spadająca płyta. Został przewieziony na badania, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wśród poszkodowanych jest sześć rodzin, których mieszkania oraz dobytek uległy znacznemu uszkodzeniu i zniszczeniu. Niektórzy ewakuowani mieszkańcy zdołali uratować to co posiadali przy sobie w momencie pożaru. Fot. Zbigniew Todorowski #fotostudioespresso [UM Złocieniec]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

D

nia 8 marca jest obchodzony Światowy Dzień Kobiet, z tej okazji męska część Bractwa pragnie złożyć wszystkim Paniom najserdeczniejsze życzenia! Dużo zdrowia, miłości, wielu wspaniałych chwil w gronie najbliższych, spełnienia marzeń. Z tej okazji został poruszony dość ciekawy temat, jakim są kobiety na motocyklach. Czy to już codzienność, czy nadal nowość na polskich drogach? Dla BMM Pancerny to nic nowego, aktualnie do Bractwa należy 54 członków, w tym aż 17 kobiet. Miałam przyjemność porozmawiać z nimi i dowiedzieć się co tak naprawdę lubią w motorach i w naszym Bractwie, ale zacznijmy od początku.

Tytuł najmłodszej w Bractwie przypadł właśnie mnie. Mam na imię Ola na co dzień mieszkam i uczę się w Koszalinie. Do Bractwa trafiłam rok temu, pomimo że jestem najmłodsza doświadczeniem i wiedzą dorównuje innym zmotoryzowanym. Obecnie poruszam się quadem i robię to nie przerwanie od 12 lat. Po uzyskaniu pełnoletności planuje zakup motocykla. Więc będę już w 100% Pancerna. Warto tu zaznaczyć, że w Bractwie nie występuje dyskryminacja, jeśli jakiś członek nie posiada motoru. Ważna jest pasja i miłość do niej.

informacje

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Kobiety w BMM Pancerny Nasze Bractwo słynie z dobroci, jaką darzymy innych, wie o tym najlepiej Agnieszka oraz Katarzyna. . Agnieszka na co dzień zajmuję się dziećmi niepełnosprawnymi w OREW Gudowo. Uwielbia jazdę motorem, oprócz tego spacery i sport. Wraz z mężem Jarkiem w BMM Pancerny są od dwóch lat. Wcześniej byli w innym klubie, ale spodobało im się u nas w Bractwie i postanowili być z tak cudownymi ludźmi do ostatnich dni. Natomiast Katarzyna ma 30 lat. Już od 5 lat pracuje w stowarzyszeniu pomocy dzieciom niepełnosprawnym ''Radość z życia!'' w Gudowie. Jest tam wychowawcą-terapeuta. Ale tak naprawdę zajmuje się wszystkim po trochu. Bardzo lubi czytać książki, gotować i poświęcać czas najbliższym. Bractwo poznała dzięki Agnieszce i Jarkowi. Jak sama mówi, kocha wolność, jaką czuje pod czas jazdy. Wolność, wiara i miłość do bliźniego idą ze sobą w parze. Beata wie o tym najlepiej. Działaczka społeczna, w Bractwie jest od około dwóch lat. Jak sama mówi lubi pomagać i robi to z radością. Pomocną dłonią obdarzy każdego również Kasia która, udziela się charytatywnie w naszym Bractwie i nie tylko. Niesie pomoc każdemu, kto tak owej pomocy potrzebuje. Zawsze otwarta i chętna na nowe przygody. Dusza człowiek! Pisząc o działaniach charytatywnych, nie można pominąć Iwony, która nie tylko pomaga innym, ale również podtrzymuje rodzinną pasję i tradycje, jaką są jednoślady.

Motory w rodzinie Iwony stały się nieodłącznym elementem życia codziennego. Cała rodzina kocha ten ryk silników oraz zapach paliwa. Rodzinne wyjazdy stały się również tradycją u Sabiny, Grażyny i Ewy. Dziewczyny dzielą swoją miłość do motocykli wraz z mężem. Pasja łączy pokolenia i ludzi, jak widać motocyklistka i motocyklista to duet idealny. Zaufanie i odwaga towarzyszą Sabinie za każdym razem, gdy wsiada na motor, bowiem zaufaniem darzy swojego męża, ponieważ to właśnie on prowadzi. W codziennym życiu tworzą zgrany duet, jak mówią członkowie Bractwa, widząc ich razem na motorze, też im niczego nie brakuje.Za to Grażyna i Ewa są jak dwie krople wody. W Bractwie są od roku, zawsze pełne uśmiechu i radości. Obydwie zawsze chętne do pomocy i współpracy. Talent plastyczny, wspólna pasja i dobroć to trzy słowa, w jakich można opisać Agatę. Agata na co dzień pracuje w Złocienieckim Domu Kultury, swój talent plastyczny postanowiła wykorzystać właśnie w tym miejscu. Pomimo iż praca zajmuje jej większość czasu, nigdy nie odmawia pomocy w Bractwie.. Jest również miłośniczką motocykli jak my wszystkie, niestety jeszcze własnego nie posiada. Natomiast dzieli swoją pasję wraz z mężem, co również daje jej wiele radości. Jako Bractwo wyjeżdżamy często w różne kilkudniowe, motocyklowe podróże, organizujemy parady, zbiórki na rzecz potrzebujących. Wszystko jest

11

uwieczniane na zdjęciach przez naszego Pancernego fotografa Tomka, Panie i w tej dziedzinie nie pozostały dłużne a konkretnie jedna, Małgorzata. fotografia i fotomodeling to jest jej konik. Miałam okazję zobaczyć efekty jej pracy. Naprawdę ciężko oderwać wzrok od tak wspaniałych i ciekawych prac! Podczas jazdy ważne jest myślenie o bezpieczeństwie własnym oraz innych uczestnikach ruchu wie to najlepiej Jagoda, bowiem ma ona duże doświadczenie w tej dziedzinie. Swój talent do organizacji pokazuje również w ogrodnictwie. Do Bractwa trafiła wraz z mężem. Lubi jeździć motocyklem w długie podróże wraz z mężem. Zaciętość, waleczność oraz spryt widać również u Renaty. Na motocyklu śmiga po krętych, górzystych bieszczadzkich drogach. Wymaga to od niej wiele odwagi i umiejętności. Członków Bractwa poznała w Bieszczadach. Pomimo tego, że Renata dołączyła do nas stosunkowo nie dawno, bardzo dobrze odnajduje się w naszym gronie. Członkowie Bractwa są rozsiani po całej Polsce, mimo wszystko staramy się spotykać m.in. 3 razy w roku. W tym roku naszym celem okazał się Hel. Blisko naszego miejsca podróży mieszkają dwie dziewczyny, które również poszerzyły ostatnio żeńskie grono Pancernych. Mowa tutaj o Agnieszce i Lidii. Dwie bardzo pozytywne osoby. Agnieszka, fascynatka motocykli i wszystkiego, co z nimi związane. Nie posiada jeszcze własnej maszyny, ale mimo wszystko ma

pasje, którą z dumą realizuje na swój własny sposób. Lidia natomiast bardzo polubiła członków BMM Pancerny oraz to, co robią dla innych ludzi. Tak jej się to spodobało, że rok temu powiększyła, grono, jak sama to ujęła tak wspaniałych osób, jak Pancerni. Mila zna się na motocyklach jak mało kto. Obecnie porusza się Hondą CB 500. Ściśle z motocyklami związana jest od 12 lat. Kocha to, co robi i dąży do wyznaczonych celów. Stało się to głównym powodem dołączenia do nas na stałe. Jej motocyklowa przygoda rozpoczęła się w Rzymie. Dla Włochów jazda motocyklem to codzienność, dla Mili styl życia. Podsumowując cały artykuł, kobiety na motocyklach, to według mnie coś wspaniałego. Pokazujemy naszą siłę, wytrwałość i charyzmę w tym męskim sporcie. Typowe stereotypy mówiące o tym, że kobiety powinny tylko zajmować się jedynie domem i dziećmi są fikcją, a na pewno już w XXI wieku. Według mnie to jeden z elementów, życia kobiety, ale ważna jest również pasja. Bez zainteresowań człowiek przestaje istnieć. Każdy z nas powinien mieć jakieś marzenie (nawet nierealne) i dążyć do jego spełnienia, bo taki właśnie jest po części sens naszego życia. W Bractwie panuje w pełni rodzinna atmosfera. Każdy z nas darzy innych szacunkiem, ponieważ jesteśmy jednością, Bractwem. [Pancerna Sówka]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

INFORMACJE

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Wspomnienia rezerwisty 2 Brygada Zmechanizowana brała udział w szkoleniu poligonowym razem z żołnierzami rezerwy, których niedawno wcieliła. Jeden z rezerwistów, kpr. rez. Roman Pankowski, podjął się opisania ćwiczeń wojskowych widzianych oczami żołnierzy rezerwy, które publikujemy na łamach „Złocienieckich Klimatów”

Wspomnienia rezerwisty…odc.11

W dniu 26 września 2017 żołnierzy ćwiczących na poligonie drawskim wizytował zwierzchnik sił zbrojnych prezydent Andrzej Duda.

Podczas ćwiczeń Dragon 17 na poligonie pojawił się nowy pododdział ćwiczący. Mowa tu o organizacjach proobronnych. Biuro ds. Obronności do udziału w ćwiczeniach zaprosiło organizacje proobronne. Zaproszone organizacje to FIA, Pro Patria oraz Gwardia Narodowa ze Szczecina. Stowarzyszenie obronne FIA – Fidelis et Instructi Armis – Wierni w gotowości pod bronią – jest organizacją szkolącą dorosłych Polaków w zakresie szeroko pojętej wojskowości. Działają na rzecz niepodległości i obrony terytorialnej Rzeczypospolitej Polskiej. Przygotowują ludzi do funkcjonowania w warunkach konfliktu zbrojnego, okupacji, kryzysu ekonomicznego i społecznego. Uczą jak w ekstremalnie ciężkich warunkach zadbać o siebie, swoją rodzinę i bliskich, a także jak spełnić patriotyczny obowiązek wobec Ojczyzny, broniąc Jej niepodległości i granic. Na terenie ośrodka szkolenia rozpoznawczego spotykamy żołnierzy Gwardii Narodowej ze Szczecina. Są oni gośćmi batalionu logistycznego i szkoleni pod okiem specjalisty kapitana Sikorskiego z kompani remontowej. Przechodzą specjalistyczne szkolenie. Ten doświadczony żołnierz to były rozpoznawczyk. Jego doświadczenie zweryfikuje umiejętności fascynatów wojska. Jesteśmy świadkami ćwiczenia przygotowanego przez kapitana. Patrol porusza się w kolumnie, żołnierze rozglądają się, wzajemnie się ubezpieczając. Powoli się przemieszczają. Nagle słychać wybuch. Padają strzały, trafieni żołnierze padaj na ziemie. Z krzaków i za drzew pojawiają się żołnierze, którzy przygotowali zasadzkę. Jesteśmy zaskocze-

Wspomnienia rezerwisty…odc.12

Tak się złożyło że odlot prezydenta odbywał się z lądowiska obok którego znajduje się obóz rezerwistów. Jak to bywa podczas takiej wizyty odpowiednie służby zabezpieczyły teren przejazdu kolumny prezydenckiej. Po przybyciu na miejsce prezydencki pojazd podjechał blisko lądowiska na którym oczekiwał śmigłowiec Mi-8. Prezydent z towarzyszącymi osobami wsiadł do śmigłowca i wkrótce odleciał. Wizyta dostojnego gościa wywołała poruszenie i zainteresowanie wśród żołnierzy znajdujących się blisko lądowiska. Samo pojawienie się prezydenta to dla wielu z nas wielkie przeżycie.

ni, ich doskonałe zamaskowanie uniemożliwiło ich wykrycie przez poruszający się patrol. Po unieszkodliwieniu przeciwnika atakujący przeszukują żołnierzy, którzy markują zabitych. Zabezpieczają ich broń oraz dokumenty, rzeczy, które mogą być przydatne. Na sygnał szybko wycofują się z miejsca zdarzenia. Następnie pada komenda skażenie, po którym następuje założenie masek przeciwgazowych. Po komendzie opuścić teren skażony, oddział przemieszcza się w kierunku drogi. Żołnierze ubezpieczają skraj drogi w obu kierunkach. Oddział ma rannego, odbywa się transport żołnierza przez drogę. Pokonanie drogi odbywa się na zakładkę. Po drugiej stronie żołnierze w dwóch kolumnach po obu strona maszerują ubezpieczając skraj drogi. Dowodzący kapitan cały czas obserwuje ćwiczących. Przekazuje im uwagi dotyczące poszczególnych elementów. Oddział oddala się w głąb lasu. Cały czas są obserwowani przez dowódcę batalionu logistycznego. *** Tekst: kpr. rez. Roman PANKOWSKI Zdjęcia: por. Paulina POPIEL

Odwiedzamy dzisiaj żołnierzy rezerwy wykonujących zadania na kompanii dowodzenia. Rozmawiamy z młodszym chorążym, byłym żołnierzem batalionu logistycznego w Wałczu. Pochodzi z Mirosławca. Po 10 latach został powołany do służby rezerwowej. Jego przydział służbowy to technik kompanii dowodzenia. - Jakie obowiązki spoczywają na Panu? – Do moich obowiązków należy zabezpieczenie w części zamienne pojazdy, które uległy awarii na poligonie. Zajmuje się też rozliczaniem rozkazów wyjazdu, jak również tankowaniem. - Czy na poligonie miał Pan okazje wykazać się? – Tak w jednym z pojazdów zepsuł się alternator, wysiadł regulator napięcia. Trzeba było go wymontować, pojechać do magazynu, pobrać i zamontować. - Jakie zmiany zauważył Pan po powrocie do wojska po 10 latach? – Jeśli chodzi o wyposażenie to oczywiście nowa broń (beryle).Zmieniło się również umundurowanie. Nowy wzór Jest bardziej praktyczny. Lepiej się nosi od poprzedniego. Co do parku samochodowego to zniknęły UAZ-y. Ich miejsce zajęły Honkery. Silnik są bardziej ekonomiczne, mniej palą, a co za tym idzie są ekologiczne. - A jak wyglądały pierwsze dni po powołaniu do rezerwy? – Pierwsze chwile były trudne. Nowe miejsce nowi ludzie, to zawsze powoduje że człowiek czuje się nieswojo. Po kilku dniach jednak lody zostają przełamane. Kadra jest otwarta na nasze problemy, interesuje się nami. Poprzez częste kontakty nawiązuje się nić porozumienia. Przekłada się to na przebieg naszej służby. Łatwiej jest nam wykonywać rozkazy. Ogólnie mówiąc dogadujemy się. - A co zasługuje na pochwałę, a co na po-

prawę? – Plus: to stosunek żołnierzy zawodowych do rezerwistów, posiłki, baza noclegowa (ogrzewane namioty), możliwość kąpieli. - Minus: brak cieplejszego ubrania, dresy rozwiązały by ten problem. Podsumowując jest dobrze, nie ma co zbytnio narzekać. Pobyt w wojsku zbliża się małymi kroczkami ku końcowi, a to jest dla mnie najważniejsze. Drugi rozmówca to młodszy chorąży 31 lat służby w wojsku. Na ćwiczeniach dowódca obsługi na kompanii dowodzenia. Sześć lat temu odszedł do rezerwy. Służył w 100 batalionie łączności w Wałczu. - Jak przyjął Pan wiadomość o powołaniu do rezerwy? – Były obawy, poprzednio służyłem w inny rodzaju wojsk. O służbie w wojskach zmechanizowanych krążyły opowieści, że jest ciężka. Jednak po przybyciu do jednostki okazało się że nie jest tak strasznie. Kadra odnosiła się do nas z pełnym szacunkiem, mieliśmy doskonałe warunki bytowe. Kiedy dowiedziałem że znaczną część ćwiczenia spędzimy na poligonie, to trochę zwątpiłem. Po przyjeździe jak zwykle okazało się że starach ma wielkie oczy. Namioty są ogrzewane, są prysznice, a jedzenie jest smaczne (zdarzały się wyjątki). Miałem jeszcze jeden problem, związany z moim życiem zawodowym. Jestem muzyki, mam podpisane kontrakty na występy w sobotę i w niedzielę. Zobowiązania zawarte zostały długo przed powołaniem do rezerwy i musiałem się z nich wywiązać. Problem został rozwiązany przez dowódcę. Na dni kiedy mam występy otrzymuje przepustki. Problem zatem nie istnieje. -Dziękuje za udzielone wypowiedzi. *** Tekst: kpr. rez. Roman PANKOWSKI Zdjęcia: por. Paulina POPIEL

CDN.

12


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

INFORMACJE

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Pocałunek Sahary B

ył to ciepły dzień i słońce straszliwie paliło me ramiona kiedy szedłem wzdłuż agadirskiej promenady po spotkaniu z Hughes i Caroline. Świat dookoła wirował. Mam lifta, mam lifta! powtarzałem w myślach. Powiedzieli mi że jeśli chcę płynąć z nimi muszę poczekać do dwóch tygodni, a jeśli chcę jednak dotrzeć na Kanary, to przypłynęło kilka nowych łodzi więc mogę się popytać. Rozejrzałem się, jednak opcja wylądowania od razu na Wyspach Zielonego Przylądka bardzo mi pasowała, stamtąd powinno być dużo łatwiej dotrzeć do Brazylii.

Tego samego dnia przeprowadziłem się do Dagmary, dziewczyny z Polski poznanej przez Couchsurfing, gdyż nie chciałem nadużywać gościnności rodziny Aziza. Dagmara pracowała i mieszkała w Agadirze i gościła u siebie sporo ludzi. Gdy przybyłem do jej mieszkania byli tam również Klaudia i Radek, młode małżeństwo z Polski, które spędziło u niej prawie cztery miesiące, robiąc wypady do pięknych zakątków Maroka. Była więc nas czwórka Polaków i bawiliśmy się świetnie. Po kilku dniach postanowiłem wybrać się w końcu by odkryć uroki Sahary. Miałem tylko półtora tygodnia, niewiele, ale wystarczająco dużo by poznać ją po raz pierwszy. Dwa pierwsze lifty złapałem błyskawicznie i szybko dotarłem do Toroudant skąd po wielu krótkich podwiezieniach wylądowałem po południu w Taliouine. Byłem znów w suchych regionach Oued Sous, z arganowcami dominującymi w otoczeniu. Stamtąd zabrali mnie Philippe i Anesta, którzy podróżowali Volkswagenem Transporterem przerobionym na kampera ze swym dwuipółletnim synem Rubenem. Mieszkali w Bordeaux, ale Philippe pochodził z Normandii, natomiast oboje rodziców Anesty przybyło do Francji z południowych Indii, zanim ona przyszła na świat. Gdy pięliśmy się wyżej i wyżej w kierunku szczytów Antyatlasu, robiło się coraz bardziej sucho i arganowce zaczęły znikać z otoczenia. Za szybą mieliśmy krajobraz jakby z innej planety, niemalże bez wegetacji i tylko mijane wioski przypominały że jesteśmy jednak na Ziemii. Zachód słońca za górami Wysokiego Atlasu był niesamowity, ale wkrótce potem zacząłem się obawiać gdzie spędzę noc, gdyż zaczęło silnie wiać i tumany pyłu przemierzały drogę oświetloną jedynie światłami samochodu. Nocowanie w takich warunkach bez namiotu nie wyglądało zbyt bezpiecznie. Gdy zbliżaliśmy się do Ouarzazate Philippe i Anesta stwierdzili że mogę zostać na noc u nich, gdyż dach ich kampera miał wmontowany wysuwany namiot. Zaparkowaliśmy na kempingu w Aït Benhaddou, gdzie znajdował się przepiękny ksar czyli ufortyfikowana osada, używana jako sceneria wielu filmów, chociażby Gladiatora. Po pół godziny zaczęliśmy przygotowywać kolację. Krojąc cebulę zastanawiałem się w jak niesamowitej sytuacji się znalazłem. W Europie było na ogół ciężko złapać

CZEŚĆ JESTEM PALUCH

na stopa wóz kempingowy, szczególnie z dziećmi na pokładzie, a ci ludzie nie tylko mnie zabrali, ale również zaoferowali nocleg. Mały Ruben polubił mnie od samego początku i był znakomitym nauczycielem francuskiego, pokazując mi różne rzeczy i mówiąc jak to się nazywa. Przeczytałem mu nawet na dobranoc książeczkę dla dzieci, pomimo mojej dość średniej wymowy po francusku. Był to wspaniały wieczór, z dobrym jedzeniem, butelką czerwonego wina i rozmowach o naszej przeszłości, teraźniejszości i planach na przyszłość. Głęboka więź od samego początku. burka kobieta sahara maroko Rano poszliśmy pozwiedzać ksar, zrobiony z czerwonej gliny wymieszanej ze słomą. Zrobiliśmy tuziny zdjęć. Było to tak malownicze miejsce, że w pobliskim Ouarzazate wybudowano z tego powodu studio filmowe. Później, przy filiżance miętowej herbaty Philippe i Anesta zaoferowali mi wspólną podróż, zmierzaliśmy w końcu w tym samym kierunku. Mogłem też zostać na kolejną noc. Super. Zaczęliśmy jechać w kierunku Mhamid by zobaczyć pierwsze niewielkie ergi Sahary. Mijaliśmy suche góry z niewielkimi oazami w wąskich dolinach. Gdy dotarliśmy do doliny Oued Draa, wjechaliśmy w wielką oazę ciągnącą się kilometrami, gdzie uprawiano palmy daktylowe, a wszystkie wioski zrobione były z czerwonej gliny. Za miejscowością Zagora, gdy jechaliśmy wzdłuż płaskiej hamady uderzyła w nas burza piaskowa. Było to o zmroku, mieliśmy więc wrażenie że wjeżdżamy do piekła. Pierwszy pocałunek Sahary. Na szczęście znaleźliśmy oazę, gdzie mogliśmy się schować na noc przed wiatrem. Następnego dnia zdecydowaliśmy się zobaczyć wydmy Tifnou, które znajdowały się w pobliżu i gdzie Ruben miał swą pierwszą przejażdżkę na wielbłądzie. Wielki uśmiech zagościł na jego twarzy. Potem zaczęliśmy jechać z powrotem w kierun-

ku Zagory i Agdz, skąd odbiliśmy w lokalną drogę biegnącą wzdłuż doliny o księżycowym krajobrazie. Po tym jak zaparkowaliśmy na kolejną noc, księżyc w pełni zaczął wznosić się zza wzgórz. Magiczna chwila. Próbowałem sobie wyobrazić że jestem tak na prawdę na księżycu obserwując wschodzącą Ziemię. Nie było to trudne w tym miejscu. Po śniadaniu i kilkunastu kolejnych kilometrach z tą wspaniałą rodziną, nadszedł czas pożegnania. Mały Ruben uściskał mnie mocno ze smutkiem wypełniającym jego oczy. Ja też czułem smutek i miałem nadzieję że spotkamy się jeszcze kiedyś ponownie. Wystawiłem kciuka na małym skrzyżowaniu pośród pustkowia i po godzinie złapałem na stopa kolejnego kampera z Francji, który jechał aż do Taty. Po przebyciu ostatnich wzgórz Antyatlasu wjechaliśmy na nizinę, która była początkiem prawdziwej Sahary, ciągnącej się przez tysiące kilometrów. Ku memu zdziwieniu pustynia wyglądała w tym miejscu bardziej jak sawanna ze skarłowaciałymi arganowcami po horyzont, jednak bez ani źdźbła trawy. W połowie drogi między Foum Zguid a Tata opuściliśmy główną drogę i wjechaliśmy do kanionu z oazą w środku. Było to jak saharyjska mini wersja Kolorado. Kolejne miejsce zapierające dech w piersiach na tym odludziu. W Tacie spędziłem noc w brudnym hoteliku za jedyne trzydzieści dirhamów. Miasteczko wyglądało na dość młode i miało niezwykle leniwą atmosferę. Złapanie stopa dalej na zachód wzdłuż drogi krajowej numer dwanaście nie było łatwe następnego dnia i zajęło mi ponad pół dnia dojechanie do Akki, oddalonej zaledwie o sześćdziesiąt kilometrów. Autostop na Saharze w weekend! Brzmiało to nieco szalenie i... cholernie mi się podobało. W Akce, po kilku bezowocnych godzinach zdecydowałem się ponownie na hotel. Początkowo myślałem o obozowaniu za miastem, gdyż nie było

13

wiatru, ale zmieniłem zdanie gdy zobaczyłem stado na wpół dzikich psów zmierzających w moim kierunku. Zdałem sobie sprawę, nie po raz pierwszy, że błędem było niezabranie namiotu. O poranku udałem się w kierunku wylotówki, gdzie żandarmeria kontrolowała pojazdy. Gdy jeden z gliniarzy spisywał moje dane, drugi złapał mi stopa. Bomba. Miałem więc lifta do Tizgui, z krótkim postojem w małej wiosce na zapakowanie do bagażnika dwóch żywych kóz. W pobliżu Tizgui nie jeździło niemalże nic. Mijał mnie jeden samochód co trzydzieści, może czterdzieści minut i jedyne co było słychać pomiędzy to bzyczenie much i szum wiatru, czasem z dodatkiem wezwania muezina na modlitwę odbijającego się echem po pustyni. Po wielu godzinach stania z książką w ręku złapałem w końcu stopa aż do Guelmim. Mohamed, facet który mnie zabrał, mieszkał w Tacie i pracował w firmie ubezpieczeniowej. W Fam El Hisn zatrzymaliśmy się by zabrać jego kolegę, który zaprosił nas najpierw na obiad - tażin z kurczaka i chyba najlepszy mus owocowy jaki do tej pory próbowałem. W Guelmim złapałem stopa do Sidi Ifni w minutę. Z każdym kilometrem bliżej wybrzeża, coraz więcej opuncji oblepiało mijane wzgórza. Robiło się ciemno gdy dotarłem do Sidi Ifni i dalszy autostop mógł być nie lada wyzwaniem. Chciałem jednak dotrzeć tej nocy na plażę w Legzirze, by spotkać się z Klaudią i Radkiem oraz ich znajomymi którzy przylecieli z Polski - Huczem i Myszakiem. Szedłem wzdłuż drogi w ciemności wpatrując się w Drogę Mleczną nad głową. Dwa kilometry przed Legzirą zatrzymał się biały van. Spojrzałem z niedowierzaniem na rejestrację. Polacy! Przywitałem się po polsku. Znowu niedowierzanie, tym razem po drugiej stronie. Dziwne nagromadzenie polskości. W Legzirze odpoczywałem przez

Zacząłem stopować wiele lat temu gdy byłem wciąż dzieciakiem. Po jakimś czasie objechałem większość Europy i zacząłem mieć wrażenie że to zawsze będzie za mało. Więc... postanowiłem objechać stopem świat! Po przekroczeniu Atlantyku, dotarciu na Ziemię Ognistą i wyprawie na Antarktydę pora na kolejne wyzwanie - Alaska!Listy z pobocza to bardziej książka niż blog, książka pisana w trasie i publikowana rozdział po rozdziale. Potrzebuję czasu by zamknąć każdy tekst w pewne ramy, więc gdy ty czytasz o jednym miejscu ja jestem już gdzieś zupełnie indziej. Czasem brakuje weny, innym razem czasu, a nieraz po prostu kończą się oszczędności więc mam co innego na głowie. Dlatego też nie możesz mnie śledzić zupełnie na bieżąco, ale mam nadzieję że to cię nie powstrzyma i będziesz tu zaglądać raz na jakiś czas by sprawdzić co nowego na poboczu.

dwa kolejne dni podziwiając kamienne łuki zrobione z czerwonego konglomeratu. Klaudia i reszta przybyli dzień później, więc spędziliśmy tam razem tylko jeden dzień. Po powrocie do Agadiru udaliśmy się do kasyna, gdzie Klaudia i Radek brali udział w turniejach pokerowych. Po trzech latach grania zaczęli oni wygrywać całkiem pokaźne sumy. Po dwóch kolejnych zabawnych dniach musieliśmy się pożegnać. Radek chciał skończyć studia, wszyscy więc wracali do Polski. Było mi nieco smutno. Uczucie to niestety również towarzyszy podróżom. Poznajesz fajnych ludzi, spędzasz z nimi miło czas, a potem przychodzi dzień by ruszyć dalej, albo dla ciebie albo dla nich. Zostałem w Agadirze kilka kolejnych dni w oczekiwaniu na swoją pierwszą oceaniczną przygodę. Za każdym razem siedząc na plaży, wpatrywałem się w linię horyzontu na południowym zachodzie. Gdzieś tam znajdował się mój kolejny cel małe wysepki Republiki Zielonego Przylądka! www.listyzpobocza.pl


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/MARZEC 2018

informacje

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Pierwsza pomoc

w Szkole Podstawowej nr 1

UCZNIOWIE KLAS MUNDUROWYCH LO W ZŁOCIEŃCU POZNALI SPECYFIKĘ PRACY SAPERÓW W Liceum Ogólnokształcącym w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. gen. W. Andersa w Złocieńcu gościli saperzy z 2 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego oraz członkowie Złocienieckiego Towarzystwa Strzeleckiego.

Uczniowie klas mundurowych o profilu wojskowo-sportowym wzięli udział w pokazie statycznym broni palnej posiadanej przez członków Złocienieckiego Towarzystwa Strzeleckiego oraz poznali specyfikę pracy saperów dla których praca w patrolu rozminowania jest podstawową działalnością interwencyjną. Wykonywanie obowiązków służbowych w tym przypadku opiera się na podejmowaniu i

niszczeniu przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego, zgłoszonych przez instytucje państwowe lub samorządowe. Młodzież z liceum w praktyce poznała podstawy posługiwania się sprzętem saperskim oraz pistoletami i karabinami prezentowanymi przez uprawnionych instruktorów. [ZSP Anders Złocieniec]

Wernisaż„Imaginacje”

We wtorek 06.03.2018 w naszej szkole na zaproszenie p.Doroty Flis – Kucharskiej i p.Karoliny Wraga-Wujków gościła grupa wolontariuszy z RESCUE – ZDR wraz z instruktorem p. Jarosławem Tarnowskim.W spotkaniu uczestniczyły klasy 4a i 4g wraz z wychowawcami.

Dzieci dowiedziały się jak reagować w różnych sytuacjach, na co zwrócić szczególną uwagę podczas zgłaszania wypadku ,co zrobić gdy ktoś się krztusi, w przypadku utraty przytomności i braku oddechu. Każdy mógł spróbować jak się wykonuje uciski serca, wykonywały masaż serca na fantomie dorosłego, dziecka a także niemowlaka. Ponadto pozna-

ły obsługę defibrylatora. Na koniec zajęć każdy z uczestników otrzymał Certyfikat Małego Ratownika. Serdecznie dziękujemy p.Jarosławowi i wolontariuszkom za ciekawą i pouczającą lekcję.

[Szkoła Podstawowa nr 1w Złocieńcu]

SUKCES UCZENNIC LO W ZŁOCIEŃCU W KONKURSIE RECYTATORSKIM W Szczecinie młodzież zmierzyła się z religijną poezją i prozą podczas Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego Prozy Religijnej oraz Religijnej Poezji Śpiewanej.

Bartłomieja Baranowskiego

28 lutego Zuzanna Kałamarz z kl. III b i Marta Skrzypek z kl. II a reprezentowały Liceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. gen. W. Andersa. Dziewczęta zaprezentowały wysoki poziom swoich możliwości artystycznych. Marta, przedstawiając swoją interpretację wiersza „Boża noc” Jerzego Lieberta, zajęła III miejsce w kategorii prozy religijnej. Gratulujemy Marcie i życzymy dziewczętom dalszych sukcesów artystycznych. [ZSP Anders Złocieniec]

W

e wtorek 27 lutego naszą Galerię na Ścianie odwiedziły tłumy gości. Wszystko za sprawą wernisażu wystawy prac Bartłomieja Baranowskiego - "Imaginacje".

Barwne akryle na płótnie nie tylko zaskakiwały ekspresją kolorów, ale i uniwersalnością przekazu - co widać było po ilości interpretacji uczestników wernisażu - każdy widział na obrazach coś zupełnie odmiennego. Taki zresztą był zamysł

malarza, który celowo nie nadawał żadnych tytułów swoim dziełom. Prace wałeckiego artysty można oglądać w holu kina Mewa do 25 marca.

„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych” Serdeczne podziękowania Wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze naszego wieloletniego Kierownika, śp. Bożeny Kolaszyńskiej, składają pracownicy MGOPS w Złocieńcu

tekst: M. Owczarek, fot.: M. owczarek, E. Kordek

14


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

informacje

Bieg Niezłomnych w hołdzie Żołnierzom Wyklętym

Wystawa broni sportowej i kolekcjonerskiej

W

dniu 1 marca mieszkańcy Złocieńca oddali należny hołd „Żołnierzom Wyklętym” uczestnicząc w okolicznościowym „Biegu Niezłomnych”. W biegu brali udział m.in.: uczniowie klas mundurowych Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. gen. Władysława Andersa w Złocieńcu, wspólnie z żołnierzami 2 Brygady Zmechanizowanej im. Legionów Marszałka Józefa Piłsudskiego, uczniami gimnazjum, strażacy oraz mieszkańcy Złocieńca.

Uroczystość rozpoczęła się złożeniem kwiatów przez delegacje pod „Pomnikiem Ofiar Bolszewizmu i Faszyzmu” przy placu 3 Maja. Bieg otworzył ks. Wiesław Hnatejko (inicjator biegu) przytaczając historię

Żołnierzy Wyklętych. Oficjalnego startu zawodników dokonał Pan Tadeusz Lenart żołnierz AK oraz Zasłużony dla Miasta i Gminy Złocieniec. W biegu mimo naprawdę mroźnej aury wzięło udział 101 zawodników. Zarówno żołnierze pełniący obecnie służbę jak i potencjalni adepci szkół wojskowych wzięli udział w biegu na nietypowym dystansie 1963 m. określonym tragicznym wydarzeniem rozprawy ówczesnych władz z ostatnim uczestnikiem walki o wolność w tym właśnie roku. Data 1 marca też nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej

konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.Mając to na uwadze przebiegnięcie w umundurowaniu i butach szturmowych prawie 2000 m po zróżnicowanej nawierzchni i zmiennym profilu tras z morderczym podbiegiem tuż przed metą nie należało do łatwych.Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe puchary, medale oraz dyplomy wręczane z rąk Burmistrza Złocieńca Krzysztofa Zacharzewskiego, Wicestarosty Drawskiego Jacka Kozłowskiego oraz księdza Wiesława Hnatejko. Po zakończeniu biegów burmistrz wraz z pracownikami Urzędu Miejskiego w Złocieńcu odwiedzili Pana Mieczysława Mazur ostatniego żyjącego członka konspiracyjnego oddziału Wyzwoleńczej Armii Podziemnej, który działał w Złocieńcu od 1947 roku.

Z

okazji 73 Rocznicy Zakończenia Walk na Ziemi Złocienieckiej podczas II Wojny Światowej SKK i Strzelecki Klub Kolekcjonerski „Bractwo Sokoła” zorganizowali wystawę sportowej broni kolekcjonerskiej.

W prezentacji broni wzięły udział kluby Stowarzyszenie Strzelecko Kolekcjonerskie „Bractwo Sokoła” ze Złocieńca , Złocienieckie Towarzystwo Strzeleckie oraz przedstawi-

[UM Złocieniec]

73 rocznica

zakończenia walk na Ziemi Złocienieckiej

Dnia 5.03.2018r. została uczczona 73 rocznica zakończenia walk o Złocieniec. Delegacje złożyły kwiaty na kwaterze wojennej przy pomniku „W hołdzie Poległym Żołnierzom” 1 Armia Wojska Polskiego, działała od 1 marca z rejonu Żabina w kierunku na Wierzchowo, Borujsko gdzie miała miejsce ostania szarża kawalerii Wojska Polskiego, napotykając na silny opór nieprzyjaciela. W wyniku udanego natarcia Niemcy rozpoczęli odwrót i 2 marca 1 AWP przystąpiła do pościgu za wycofującym się nieprzyjacielem. W Złocieńcu walki ograniczyły się do niewielkich potyczek z

15

ciel Stowarzyszenia Strzelecko Kolekcjonersko Rekonstrukcyjnego z Łomianek. Prezentacja odbyła się w ZSP Anders, uczestniczyli w nim uczniowie klas mundurowych szkoły.Uczniowie uczestniczący w prezentacji zostali zaproszeni do udziału w przyszłych zawodach strzeleckich w roli strzelców i asystentów sędziów obsługujących zawody. Organizatorzy składają serdeczne podziękowania dla ZSP Anders w Złocieńcu za pomoc w organizacji wystywy.

oddziałami osłonowymi wroga, między innymi natrafili na silny opór wroga w nieistniejącym młynie przy rzece Drawie. Do 5 marca przejęte zostały Złocieniec, Czaplinek, Drawsko Pomorskie a następnie wspólnie 1 AWP wraz z wojskami radzieckimi brała udział w rozbiciu resztek X Korpusu SS w rejonie Świdwina i Połczyna Zdroju. Więcej informacji nt. walk w Złocieńcu i okolicach znajdziecie Państwo w książce Pana J.Leszczełowskiego "Złocieniec nie całkiem odzyskany" cz.3 w rozdziale Kresowi Żołnierze zdobywają Falkenburg. [UM Złocieniec]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

informacje

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Ekstremalna miłość

Krótka gawęda o dziedzictwie historycznym i kulturowym W sobotnie popołudnie 24 lutego mieliśmy przyjemność spotkać się z Jarosławem Leszczełowskim, aby wysłuchać prezentacji pt. „Krótka gawęda

o dziedzictwie historycznym i kulturowym”. W czasie spotkania Pan Jarosław zabrał uczestników na historyczną wędrówkę po naszym

regionie. W imieniu uczestników spotkania serdecznie dziękujemy i czekamy na kolejne.

[UM Złocieniec]

W roku obchodów stulecia odzyskania niepodległości złocienieccy parafianie postanowili wyruszyć w Ekstremalną Drogę Krzyżową w intencji Ojczyzny oraz rządzących. Krótko przed godziną 21:00 prawie półtorej setki osób zgromadziło się w naszym kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Po wspólnej modlitwie i śpiewie pieśni pokutnych, animowanym przez zespół „Cantabo”, wyruszyliśmy w drogę. Było ciemno, mokro i zimno – a więc ekstremalnie! Jako zachętę do przejścia Drogi Krzyżowej, wielu z jej uczestników wykonało własne krzyże i niosło je podczas całej kilkukilometrowej trasy marszu. W tym roku (albowiem Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszyła już po raz drugi w historii Złocieńca) rozważania pasyjne koncentrowały się wokół tematu małżeństwa i rodziny. Taki bowiem będzie naród i jego kondycja duchowa, jakimi będą nasze rodziny. Pora więc, abyśmy większą uwagę zwrócili na nasze rodziny, na ich świętość, na wza-

Dzień Kobiet w Starym Worowie W dniu 10 marca 2018r. sołtys wraz mężczyznami oraz Radą Sołecką Starego Worowa zorganizowali spotkanie z okazji Międzyna-

rodowego Dnia Kobiet. Spotkanie odbyło się w Świetlicy Wiejskiej. Pani czuły się wybornie, szczególnie, że obsługiwali ich mężczyż-

ni. Miłą niespodzianką był smaczny tort zamówiony specjalnie na tę okazję.

MISTRZOSTWA POMORZA I KUJAW - UKS „TRAPER” ZŁOCIENIEC

Zawodami w Grudziądzu (24.03) i Kwidzyniu (25.03) rozpoczęto tegoroczną edycję XXV MISTRZOSTW POMORZA I KUJAW (MPiK), które były równocześnie „Mistrzostwami Województwa Pomorskiego w Długodystansowych biegach na orientację” (BnO). Inauguracja sezonu wypadła bardzo pomyślnie

dla „TRAPERA”. Wysoką formę po zawodach w SŁOWENII utrzymuje Kornelia DUDA (kat. K10N), która zwyciężyła w swojej kategorii w pierwszym i drugim dniu zawodów, również Wiktoria WŁODARCZYK (kat. K10), dla której był to jej pierwszy start w tym sezonie dwukrotnie stawała na najwyższym stopniu podium. Tradycyjnie nie zawiodły Zuzia GRADEK (kat. K16) i Aleksandra MAZAN (K21). Zuzia startując w kat. K18 z dużo starszymi zawodniczkami zajęła I i II miejsce, natomiast Ola I i IV miejsce, na podium stanęli również Aneta

URBAN (kat. K16) – III m-ce, Paulina SZCZURKO (kat. K14) – II mce. Wśród chłopców I i IV miejsce wywalczył Mateusz GRADEK (kat. M12). Warto wspomnieć o debiutującym w BnO Tomaszu DUDZIE (42l.) startującym w kat. OPEN – II m-ce. Dla „TRAPERA” oprócz MPiK, zawody te były ważnym sprawdzianem przed Mistrzostwami Polski w biegach długodystansowych, które odbędą się w okolicach Krakowa w dn. 07.03.2018r. Życzymy powodzenia i kibicujmy naszym zawodnikom. [UKS Traper]

16

jemne relacje... Wielu z nas zadawało sobie podczas owego wieczoru pytanie: Czy w moim najbliższym otoczeniu wszystko jest tak jak bym chciał? Czy moje relacje z najbliższymi prowadzą mnie do świętości? Krzyż jest wyrazem totalnej miłości Boga do człowieka – mogliśmy usłyszeć na dopiero co zakończonych parafialnych rekolekcjach wielkopostnych, z ust ojców Benedykta i Marka, którzy w tym roku prowadzili dla nas ćwiczenia duchowe. Ta miłość ma być w sposób szczególny obecna w naszych rodzinach, w sakramentalnym małżeństwie, w wychowywaniu dzieci. Ten przewodni motyw towarzyszył naszej refleksji podczas nocnego zmagania się z własną słabością, zmęczeniem, sennością. Najistotniejszym bowiem elementem Drogi Krzyżowej była totalna... cisza. Nie jest łatwo milczeć, idąc ze współbraćmi. Poza postojami na rozważanie poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej, nie było śpie-

wów, głośnych modlitw. Wszystko odbywało się w absolutnej, przejmującej ciszy... Myślę, że właśnie to milczenie było dla nas największą ascezą, a nie przebyty dystans. Nasze nabożeństwo zakończyliśmy po ponad czterech godzinach, pod krzyżem przy ul. Połczyńskiej. Tam zawierzyliśmy Jezusowi nasze rodziny, prosząc Go o obfite błogosławieństwo dla nich. W tym miejscu nie mogę nie podziękować leśnikom, którzy jak zwykle byli niezawodni i dyskretnie pomagali nam w organizacji marszu i zapewnieniu właściwego porządku. Ekstremalna Droga Krzyżowa zakończyła się grubo po północy, a już w sobotę przedstawiciele naszej parafii udali się do Górki Klasztornej, gdzie uczestniczyli w misterium Męki Pańskiej. Tak dopełniliśmy nasz kult Męki Pana Jezusa, dzięki której zbawienie mogło stać się i naszym udziałem. Ks. Wiesław Hnatejko CR


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

informacje

63. Ogólnopolski oraz Mały Konkurs Recytatorski – eliminacje powiatowe

D

nia 14 marca w sali widowiskowo - kinowej Złocienieckiego Ośrodka Kultury odbyły się organizowane przez Bibliotekę Publiczną powiatowe eliminacje 63. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego oraz Małego Konkursu Recytatorskiego.

OFERTY PRACY

W przeglądzie wzięło udział łącznie 13 recytatorów. We wszystkich kategoriach wiekowych uczestnicy musieli zaprezentować po dwa utwory: wiersze z publikowanej literatury dziecięcej dla klas I – III, wiersz i prozę dla klas IV – VI, kl. VII i gimnazjów oraz

szkół ponadgimnazjalnych. Po wysłuchaniu wszystkich prezentacji komisja w składzie:Przewodnicząca: Iwona Korab-Kowalska – instruktor teatralny Zamku Książąt Pomorskich w SzczecinieCzłonkowie: Eugenia Szastko – dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Czaplinku oraz Małgorzata Bąkowska – nauczyciel bibliotekarz ZSP w Złocieńcu, postanowiła przyznać tytuł LAUREATA w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim w Turnieju Teatru Jednego Aktora AGACIE BURCHACZ z MOW w Czaplinku. W prezentacji Małego Konkursu Recytatorskiego tytuł LAUREATA otrzymali: • ARTUR KLIMCZAK – ze Szkoły Podstawowej w Wierzchowie • MAJA DARŁAK – z Gminnego

POWIATOWY URZĄD PRACY W DRAWSKU POM. szczegóły - www.pupdrawsko.pl

Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki w Wierzchowie • JEDZREJ RUMAK – ze Szkoły Podstawowej w Czaplinku. Wyróżnienia otrzymali: Oliwier Suchoński, Jakub Harańczyk, Julia Lisowiec oraz Anita Rakowska.Laureaci konkursów będą reprezentować Powiat Drawski na eliminacjach wojewódzkich w Szczecinie. Wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym serdecznie gratulujemy, a laureatom życzymy sukcesów w kolejnych eliminacjach.Dziękujemy instruktorom, nauczycielom i opiekunom za znakomitą pracę z młodymi uczestnikami przeglądu.

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

ZSP w Złocieńcu Szkołą „Bezpieczną +”

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Złocieńcu otrzymał certyfikat „Bezpieczna szkoła, bezpieczna przyszłość” w ramach projektu realizowanego na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, rządowego programu wspomagania w latach 2015-2018 organów prowadzących szkoły w zapewnieniu bezpiecznych warunków nauki, wychowania i opieki w szkołach – „Bezpieczna +”. Przedmiotem projektu było zagrożenie zewnętrzne, jakim jest terroryzm. Dzięki udziałowi w przedsięwzięciu nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi uczestniczyli w szkoleniu pt. „Uwaga! Niebezpieczeń-

stwo!”, którego celem było podniesienie kwalifikacji zawodowych w zakresie upowszechniania umiejętności rozpoznawania sytuacji zagrożenia oraz wiedzy o zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia. Dodatkowo w placówce oświatowej dokonano również przeglądu stanu bezpieczeństwa, udzielono rekomendacji do szkolnych procedur postępowania na wypadek wystąpienia sytuacji zagrożenia. Projekt był realizowany w czerwcu 2017 roku przez Karkonoski Sejmik Osób Niepełnosprawnych z siedzibą w Jeleniej Górze.

[Szkoła Podstawowa nr 1 w Złocieńcu]

Dzień Kobiet w Szkole

Podstawowej nr 1 w Złocieńcu

[Biblioteka Publiczna w Złocieńcu

KIEROWCA CIĄGNIKA I ŻURAWIA DO ZRYWKI DREWNA Usługi Leśne Gołąb Ryszard ul. Prof. Stefana Myczkowskiego 1 m. 2 78-520 Złocieniec tel. 510 108 644

PILARZ Usługi Leśne Gołąb Ryszard ul. Prof. Stefana Myczkowskiego 1 m. 2 78-520 Złocieniec tel. 510 108 644

17

8 marca obchodziliśmy Dzień Kobiet. To bardzo stare już święto ale z wielkimi tradycjami. Tego dnia nasze koleżanki i panie otrzymały wiele serdecznych życzeń od męskiej społeczności naszej szkoły. Chłopcy z Samorządu Uczniowskiego przygotowali słodki upominek dla każdej dziewczynki

oraz kwiatek z życzeniami w formie motylka, który przysiadł na zielonej łodyżce. O naszych kobietkach nie zapomnieli też chłopcy z poszczególnych klas, którzy przygotowali słodkie niespodzianki i kwiatki a życzeniom nie było końca. Ten dzień wprowadził w szkole bardzo miły nastrój. [ZSP Anders]


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

WYDARZENIE

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

Goście Festiwalu Podróżniczego Piotr Bukartyk - autor, kompozytor, artysta poruszający się na pograniczu wielu gatunków muzycznych, mieszający rocka, bluesa, folk oraz reggae z kabaretem i piosenką literacką.

(sobota) 7.04.2018 - godz. 19:00

Szerokiej publiczności znany od lat m.in. z piątkowych audycji „Urywki z Rozrywki” w radiowej Trójce. Napisał przeszło 400 piosenek, niektóre z nich zostały okrzyknięte hitami np. „Kobiety jak te kwiaty”, „Niestety trzeba mieć ambicję”, „Sznurek”, czy „Małgocha”. Od września 2012 w programie TVP 2 „Kocham

To Co Lubię” Wojciecha Manna, można było na stałe usłyszeć i zobaczyć Bukartyka z jego pełnym Zespołowym składem – Szałbydałci, który całościowo odpowiadał za oprawę muzyczną KTCL: Krzysztof Kawałko – gitara Michał Przybyła – bas

Marek Błaszczyk – klawisze Krystian Majderdrut – perkusja Piotr Bukartyk z Zespołem regularnie pojawia się w line-upie Woodstocku, popełnił także piosenkę „Z tylu Chmur”, która stała się hymnem tego największego w Polsce Festiwalu (ok. 700 000 tys. Uczestników).

Życie w cieniu wojny - Kurdystan AGNIESZKA SIEJKA

7.04.2018 (sobota) godz. 16:00

O

d 70 lat żyjemy w pokoju, nawet nie wyobrażamy sobie jak można żyć w ciągłym strachu, nasłuchując i wypatrując zagrożenia. Tymczasem dla niektórych konflikty zbrojne i stan wojny stał normalnością.

W Północnym Iraku w rejonie zamieszkałym przez Kurdów, życie w cieniu wojny stało się codziennością. Jest towarzyszem na dobre i na złe, na śmierć i życie. Rodziny biesiadują w parkach, tłumy gromadzą się w pobliżu fontann, dzieci biegają z watą cukrową. I choć wszystko wygląda normalnie coś jednak się zmieniło. W Erbilu Newroz ​- kurdyjski Nowy Rok, ​obchodzony jest bardzo spokojnie. Nie ma tańców, nie ma gwaru. Jest wojna. Zatem i Newroz jest inny niż zwykle, ale jest nadzieja, że kolejny Nowy Rok będzie obchodzony z muzyką i tańcami. Nadzieję również mają uchodźcy. W obozie Ankawa Mall mieszka 1700 osób, dzieci, kobiet mężczyzn, każdy z nich przeżył/

TOMEK I FRANEK BUKOWSCY

przeżywa dramat wojny. Wszyscy wierzą, że to się kiedyś skończy. Mają nadziej, na lepsze jutro, że wrócą do domów, na życie bez wojny. ​ AGNIESZKA ​SIEJKA ​ ie wyobraża sobie życia N bez gór, podróży, przygody i porcji adrenaliny. Podróżując poza utartym szlakiem często dociera do miejsc, które nie są opisywane w przewodnikach. Najpiękniejsze historie z podroży wiążą się z ludźmi, których spotykamy na swojej drodze. Czasem jeden niewinny uśmiech może odmienić plan i wpłynąć na dalszy tok podróży.

"W styczniu 2017, po roku przygotowań, 12to osobowa załoga jachtu żaglowego "Nashachata II" wyruszyła z miejscowosci Ushuaia w południowej Argentynie przez przylądek Horn do Cieśniny Drake'a przez którą po tygodniu twardego żeglarskiego rzemiosła dostała się na Półwysep Antarktyczny. Eksploracja wybrzeży Antarktydy trwała tydzień, towarzyszyły jej bliskie spotkania z tamtejszą fauną (od pingwinów po wieloryby) i lodem we wszelkich możliwych formach. Powrót do Argentyny trwał kolejny tydzień, i trzeba było jeszcze raz przebić się przez wody Cieśniny Drake'a. Całosć wyprawy trwała miesiąc. Uczestnicy wyprawy, Tomek i Franek Bukowscy serdecznie zapraszają na wystawę zdjęć pt "Kolory i Faktury Antarktydy" autorstwa Tomka, oraz opowieść o wyprawie w formie slajdowiska i prelekcji, autorstwa Franka." Franek Bukowski - Syn Tom-

18

ka. Na co dzień pracownik dużej firmy informatycznej, kiedy tylko może - żeglarz, alpinista, podróżnik, gaduła. Mieszka w Krakowie od osiemnastu lat co roku powtarza sobie że to już ostatnia zima w tym mieście. Wychowany w Białym Zdroju k. Kalisza Pomorskiego. Tomek Bukowski - Ojciec Franka. Artysta z wykształ-

7.04.2018 (sobota) - godz. 14:30 cenia i przekonania, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Kiedy nie jest w swym gościnnym domu w Białym Zdroju, jest na morzu. Żeglarz od Chorwacji po bieguny, a jednak setki mil zrobionych po najwspanialszych morzach świata nie są dla niego tak ważne jak jego własny i ukochany jacht "Dobrena", którą żegluje po Bałtyku.


ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

„Biel. Notatki z Afryki” Marcina Kydryńskiego

„Biel. Notatki z Afryki” to zapis licznych podróży do Afryki Marcina Kydryńskiego, które autor odbył w ciągu 25 lat. Książka uzupełniona o wyjątkowe i liczne zdjęcia, pokazuje kontynent dziki i nieustannie zmieniający się na naszych oczach. To osobisty zapis szczególnych wydarzeń i obserwacji z perspektywy Europejczyka. Książka ukazała się 13 kwietnia br. nakładem wydawnictwa Edipresse Książki. Marcin Kydryński, znany z wielu przedsięwzięć radiowych, muzycznych, podróżniczych i literackich, po ćwierćwieczu podróży do Afryki przygotował 700 stronicową książkę zatytułowaną „Biel. Notatki z Afryki”. Zebrał w niej swoje wrażenia, doświadczenia i obserwacje, stanowiące dowód jego afrykańskiej fascynacji. Książka składa się 21 rozdziałów i zawiera blisko 150 fotografii, z których wiele dotychczas nie było publikowanych. Ten obszerny zapis wspomnień autora popularnej radiowej „Siesty” to wynik niewątpliwego zakochania w drugim co do wielkości kontynencie świata. Już pierwszy rozdział zatytułowany „Historia miłosna” akcentuje wyjątkową atencję, jaką Marcin Kydryński darzy tzw. czarny ląd. O samej książce autor również wypowiada się w sposób wyjątkowy: To właściwie życie całe. Jestem zarazem szczęśliwy, przejęty, wzruszony i zalękniony, bo to najważniejszy mój projekt od czasów, kiedy w 2011 roku z AMJ zrobiliśmy „Lustra”. Być może w ogóle, obok płyty „Upojenie”, najważniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek przedsięwziąłem. I nieprędko, jeśli w ogóle, cokolwiek tej skali będzie mogło się dla mnie wydarzyć.

Z opisów Kydryńskiego wyłania się pełen brutalności, a jednocześnie piękna i tysiąca barw świat. Czytelnik wyraźnie dostrzeże nutę nostalgii i refleksji nad przemijającym czasem dzikiej i egzotycznej ziemi, targanej plagami i krwawymi wojnami. Obecne zagrożenia, zdaniem autora, mogą być bardziej niebezpieczne, niż te sprzed lat. Dynamiczne zmiany, jakie zachodzą w mentalności i stylu życia, bezpowrotnie zmieniają afrykańskie plemiona. Autor na poszczególnych stronach udowadnia, że każdy kolejny dzień oddala Afrykę od jej tajemniczego i niezwykłego opisu znanego z literatury Henryka Sienkiewicza. Autor obejmuje w książce kilkadziesiąt lat, od czasów najwcześniejszych wyobrażeń z lektury „W pustyni i w puszczy”, przez pierwsze podróże na początku lat 90-tych, aż po 2015 rok. Obok przekrojowego spojrzenia na historie poszczególnych krajów, książka dostarcza konkretną dawkę wiedzy o ludności, historii, lokalnych obyczajach i obrzędach. Interesujący jest wątek dotyczący obecności na tym najniebezpieczniejszym kontynencie świata Polskiej Akcji Humanitarnej. Kydryński opisał go w rozdziale, który nie przypadkiem zatytułował „Dowód życia”. Co my tam robimy, spytacie? My, bo PAH to nasza wspól­ na sprawa i jeden z niewielu dowodów, że Polak potrafi pa­ trzeć „dalej własnego nosa”. W kraju, który przez dwieście lat walczył, każda pomoc się przyda. Kopiemy więc studnie, źródła życia. Naprawiamy te, które wykopali inni. Uczymy pasterzy uprawiać ziemię, choć czasem im to nie po drodze. I uczymy nauczycieli uczyć w szkołach. Wiem, że lepiej brzmiałoby: robimy operacje na otwar­tym sercu. Ale w jakimś sensie tak właśnie jest. Południowy Sudan to otwarta rana. PAH to opatrunek. Obok pozytywnych akcentów polskiej pomocy dla Somalii, czytelnik otrzymuje też inny obraz, chwilami makabryczny i drapieżny. Przytaczaną czę-

sto bezwzględność człowieka, kilka akapitów dalej autor wyjaśnia afrykańskim uzasadnieniem. Tutaj duchowość i jej brak lub zaprzeczenie istnieją obok siebie jak naturalna w Afryce koegzystencja szamana z katolickim kapłanem. Autor podejmuje próby wyjaśnienia niezrozumiałych zasad. Wybiera podróże, na które niewielu by się zdecydowało, do miejsc słynących z niebezpieczeństwa. Marcin Kydryński przytacza paradoksy, z którymi miał do czynienia, a które na miejscu wyglądają zupełnie inaczej. Spotyka innych podróżników, walczy z chorobą i mierzy się z odległą kulturą po to, by przekazać jej możliwie szerokie spektrum. Z opresji ratuje go często szczęście. „Biel. Notatki z Afryki” to zapis piękna przenikającego się z niebezpieczeństwem. Znany radiowiec maluje opisy z fotograficznym zacięciem, nie szczędząc detali. Jeśli poczują się Państwo poirytowani, że jest to książka zbyt osobista, intymna, że nie przypomina niczego, co już znacie, to może dobrze. Tylko tak mogło być. Jeżeli ktoś nazwie ją albumem fotograficznym, sprawi mi przyjemność. Gdy uzna, że to książka o Afryce, nie będę się spierał. Na nieprzyjemny zarzut, że jest w istocie autobiografią, nie będę umiał odpowiedzieć, zażenowany, przyłapany na gorącym uczynku. Sam myślę o Bieli jak o notatkach na marginesach książek, które zawsze mam ze sobą w podróży, bo lubię rozmawiać ze znacznie mądrzejszymi od siebie. *** Książce „Biel. Notatki z Afryki” towarzyszy też autorska kolekcja puzzli Marcina Kydryńskiego „Moja Afryka” w trzech wzorach: „Etiopia”, „Somalia” i „Sierra Leone”. O AUTORZE: MARCIN KYDRYŃSKI – RADIOWIEC, WĘDROWIEC, FOTOGRAF. CHWILAMI PIOSENKOPISARZ, PRODUCENT PŁYTOWY, ORGANIZATOR KONCERTÓW I FESTIWALI. OD 1989 ROKU WSPÓŁTWORZY WIZERUNEK RADIOWEJ

19

TRÓJKI, A JEGO AUDYCJA „SIESTA” ZOSTAŁA WYBRANA JEDNĄ Z NAJPOPULARNIEJSZYCH W HISTORII STACJI. OD 1992 ROKU PODRÓŻUJE PO AFRYCE. PUBLIKOWAŁ M.IN. W „NATIONAL GEOGRAPHIC”, JAKO PIERWSZY AUTOR I FOTOGRAF, JAKIEMU WASZYNGTON ZEZWOLIŁ NA OKŁADKOWY MATERIAŁ W LOKALNEJ EDYCJI. DZIŚ JEGO REPORTAŻE UKAZUJĄ SIĘ GŁÓWNIE W „VIVIE” I W „KONTYNENTACH”. OD 2010 ROKU PROWADZI EKSPEDYCJE FOTOGRAFICZNE I WARSZTATY, GŁÓWNIE W KRAJACH AFRYKAŃSKICH, M.IN. DWUKROTNIE W NAMIBII, W RPA, MOZAMBIKU, SWAZILANDZIE, RWANDZIE, UGANDZIE I TANZANII. DLA SWOJEJ ŻONY, ANNY MARII

JOPEK NAPISAŁ KILKADZIESIĄT PIOSENEK I WSPÓLNIE Z NIĄ WYPRODUKOWAŁ KILKANAŚCIE PŁYT, Z KTÓRYCH WIĘKSZOŚĆ STAŁA SIĘ ZŁOTA I PLATYNOWA. WŚRÓD NICH TAKŻE SŁYNNY ALBUM „UPOJENIE”, Z 20-KROTNYM LAUREATEM GRAMMY, PATEM METHENY, WYDANY NA CAŁYM ŚWIECIE PRZEZ NONESUCH. LAUREAT STATUETKI FRYDERYKA ZA PRODUKCJĘ MUZYCZNĄ. OD 2011 ROKU PROWADZI W GDAŃSKU SIESTA FESTIVAL, A TAKŻE SERIE KONCERTÓW W CAŁEJ POLSCE, KTÓRE NAWIĄZUJĄ DO JEGO TRÓJKOWYCH AUDYCJI. COROCZNE PŁYTY „SIESTA” STAJĄ SIĘ REGULARNIE BESTSELLERAMI, LĄDUJĄC NA PIERWSZYCH MIEJSCACH OLISU. AUTOR KSIĄŻEK: „UPADEK JEST FORMĄ LOTU: METRO NA BROADWAYU” (1993), „CHWILA PRZED ZMIERZCHEM” (1996) I UHONOROWANEJ NAGRODĄ IM. ARKADEGO FIEDLERA „POD SŁOŃCE” (1999). W 2013 ROKU NATIONAL GEOGRAPHIC OPUBLIKOWAŁ KSIĄŻKĘ-ALBUM „LIZBONA. MUZYKA MOICH ULIC”. ZOSTAŁ UHONOROWANY MEDALEM „ORDEM DE MERITO” PRZEZ PREZYDENTA PORTUGALII, ZA PROMOCJĘ MUZYKI TEGO KRAJU. WWW.KYDRYNSKI.COM


biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

„Finlandia na Wędkę” - Olin Gutowski i Tomasz Łajczak

„Finlandia na Wędkę” – film 45 minut. Jest to zapis kilku wypraw Olina Gutowskiego do Finlandii, aby łowić ryby i kręcić programy do TV. Z filmu dowiemy się jak się tam łowi, pływa łodziami, jeździ skuterem śnieżnym po lodzie, biwakuje, mieszka, co się je. Fińskie warsztaty kulinarne – ryby! Jak filetować łososiowate, jak sprawić, aby nic się nie zmarnowało czyli niezawodna zupa z resztek ryb. Pieczenie na desce, wędzenie w fińskiej skrzynce. Może spróbujemy zrobić ciasto z siela-

Anna Gondek-Grodkiewicz „Boskie dziecko” 6.04.2018 (piątek)- godz. 18:45

wą, bardzo popularne w Finlandii. Do tego kawa gotowana w imbryku na ogniu/w kominku. Jeśli będą okonie to zrobimy je po fińsku. Olin Gutowski – aktor, lektor, rysownik, a przede wszystkim pasjonat wędkarstwa. Prowadzi blog i kanał na Youtube „1000 wędek”. Autor programu „Jak to jest złowione” na TVN

Turbo. Artykuły jego można znaleźć w „Wiadomościach Wędkarskich” i „Wędkuje. pl”. Z każdej swej wyprawy wędkarskiej przywozi nowe smaki.

Tomasz Łajczak „JOHNY” - Złocienianin, kucharz nie tylko z zawodu ale z zamiłowania itradycji rodzinnych . Pasjonat wędkarstwa i podróży

Cezary Łazarewicz

8.04.2018 ( niedziela)- godz. 15:00

- fotograficzna opowieść z Tajlandii autorstwa Anny Gondek-Grodkiewicz została uznana za najlepszy fotoreportaż 2017 roku (I nagroda w konkursie Grand Press Photo, kategoria: Życie codzienne). Z aparatem przemierzyła pół świata, mieszkając i pracując w Polsce, Australii, Hiszpanii; realizując tematy fotograficzne wśród Indian Kuna Yala zamieszkujących wyspy archipelagu San Blas na Morzu Karaibskim; eksplorując religijne rytuały w kulturze Ameryki Centralnej (Panama, Kostaryka, Nikaragua); docierając do kultów Tajlandii. Jest autorką fotografii do filmów, m.in. „Wenecja” oraz „Afonia i Pszczoły” Jana Jakuba Kolskiego, oraz seriali. Jej prace ukazały się w największych polskich magazynach: Newsweek, Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Dziennik, Kino, Film, i Gala. Uczestniczyła w mistrzowskich warsztatach fotograficznych prowadzonych przez

Cezary Łazarewicz (ur. 6 lipca 1966 w Darłowie) – polski dziennikarz prasowy i publicysta. Absolwent szkoły średniej w Zespole Szkół Morskich w Darłowie. W połowie lat 80. zaangażował się w działalność pacyfistycznego i opozycyjnego Ruchu Wolność i Pokój. Zajmował się dystrybucją pism drugiego obiegu, redagował prasę podziemną („Ucho”, „Rewers”)[1]. Po przemianach politycznych organizował „Gazetę Obywatelską”. Wstąpił do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Od 1991 publikował w „Gazecie Wyborczej”, był dy-

20

Tomasza Tomaszewskiego, Jana Grarupa oraz Davida Alana Harveya i Jacoba Aue Sobola. Wykłada fotografię i postprodukcji obrazu w Instytucie Grafiki Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu oraz w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje się psychologią i muzyką.

rektorem szczecińskiego Radia na Fali i dziennikarzem „Przekroju”[1][2]. Od 2007 związany z „Polityką” jako publicysta działu krajowego[3], następnie z „Newsweekiem” i z „Wprost”. W 2015 dołączył do redakcji portalu Wirtualna Polska[4]. W tym samym roku wydał książkę Elegancki morderca, przedstawiającą historię polskiego seryjnego mordercy Władysława Mazurkiewicza[5]. W 2009 nominowany do nagrody dziennikarskiej MediaTory w jednej z kategorii[6]. W 2016 został laureatem tej nagrody w kategorii ObserwaTOR[7]. Laureat Nagrody Literackiej „Nike” 2017 za książkę Żeby nie było śladów[8][9][10]. Książka ta została również nominowana do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego 2017[11].

Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka. Autor Cezary Łazarewicz Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka – książka-reportaż o Grzegorzu Przemyku, autorstwa Cezarego Łazarewicza z 2016 roku[1]. W 2017 nagrodzona Nagrodą Literacką „Nike”[2]. Premiera książki wydanej przez Wydawnictwo Czarne miała miejsce 17 lutego 2016, wydanie II miało miejsce 9 stycznia 2017, a III zapowiedziane jest na 18 października[1]. W październiku 2017 książka została nominowana do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego za rok 2017[3]. (źródło Wikipedia)


biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

Marcin Korzonek

Marcin jakub Korzonek – ur. 1974 – instruktor turystyki rowerowej, dziennikarz, fotograf, redaktor naczelny portalu wRower.pl – Rowery od A do Z, właściciel ZadbanyRower.pl. 8.04.2018 (niedziela)- godz. 16:00

Marta Wrzask i Jarosław Woćko. czego Multikulti w Gorzowie oraz Festiwalu Podróżniczego 16 Południk w Złocieńcu.

szuka Góry Idealnej. OMAN. PIASEK, SKAŁY I… ZŁOTO.

„...Na wyprawy zawsze rusza z jedną sakwą wypełnioną sprzętem fotograficznym. Po przyjeździe następuje mozolny proces tworzenia prezentacji. Multimedialnymi opowieściami o przeżyciach, spotkaniach, przyrodzie oraz kraju dzieli się z widzami od wielu lat. Ma na swoim koncie ponad 100 pokazów slajdów podróżniczych w Polsce....”

On: maluje (kominy). Grotołaz i himalaista. Autor nowych dróg wspinaczkowych w ukochanych Tatrach i innych górach na całym świecie. W górach i pod ziemią spędził pół życia. Eksploruje najgłębsze studnie jaskiniowe w najodleglejszych zakątkach świata. Lubi miejsca dzikie, odludne, niezadeptane. Czasem lubi się bać. Ciągle

Chcemy opowiedzieć Wam o mało znanym kraju, który przez wiele lat kojarzył nam się tylko z tym, że był jedynym krajem na „o”, gdy graliśmy w państwa-miasta  I z tym, że… niczego tam nie ma oprócz skał, piasku i palącego słońca. To prawda, ale niepełna. Zapraszamy na spotkanie z krajem dzikim, pięknym, tajemniczym i zaskakującym. Z krainą z baśni 1001 nocy.

Wyprawa Polska Prosto Rowerem 2016 to projekt Marcina jakuba Korzonka z Wrocławia, którego celem było przejechanie na rowerze Polski w linii prostej z południa na północ wzdłuż południka 18’10. Plan swój zrealizowałem dzięki użyciu specjalnego roweru typu fatbike, na olbrzymich oponach o szerokości prawie 12 cm (4,7″) oraz pontonu z wiosłami i dmuchanego koła. Na wyznaczonej trasie przejazdu znalazło się 11 rzek (w tym Odra, Wisła, Warta i Noteć), 11 jezior (w tym Jezioro Turawskie), lasy, pola, bagna i tereny podmokłe. Przez wodę przepływałem na zabranym ze sobą pontonie holując rower na dmuchanym kole. W przemierzeniu trudnego terenu (zaorane pola,

7.04.2018 (sobota)- godz. 13:00 Ona: fotografuje (emocje). Pasjonatka bycia w podróży. Swoje dwie największe pasje: podróżowanie i fotografię łączy w górach. Należy do gorzowskiej nieformalnej grupy fotograficznej fCzasowicze. Pokazywała swoje fotografie na kilku wystawach, wyróżniona na gdyńskich Kolosach, publikowała w „Taterniku”. Współorganizatorka cyklu slajdowisk- spotkań z podróżnikami (w ramach Projektu Multikulti) oraz dwóch festiwaliFestiwalu Podróżni-

bagna, łąki, lasy) pomogły mi ekstremalnie grube opony roweru. Energię czerpałem z ładowarki słonecznej. Ponieważ sprzęt pływający zajmuje sporo miejsca zabrałem tylko minimalną ilość bagażu – po jednej sztuce ubrania, mikroskopijny namiot oraz sprzęt fotograficzny i nawigacyjny.Miałem ze sobą lokalizator satelitarny SPOT, który wysyłał na serwer co kilka minut aktualną pozycję. Dzięki temu na bierząco każdy mógł skontrolować moją pozycję. Całą trasę – ok 766 km przez Polskę przemierzyłem sam, wyłącznie na rowerze, nie korzystając z innego transportu. Wyprawa ruszyła 1 sierpnia 2016 roku i skończyła się 19 sierpnia na bałtyckiej plaży.

Pawan Pandey - joga/Koncert Mis i gongów 7.04.2018 (sobota)- godz. 10:00 -joga/8.04.10 -gongi awan Pandey jest wyznawcą waiszP nawizmu. W Indiach studiował elektronikę i księgowość, mieszka i pracuje w Gorzowie jako nauczyciel języka angielskiego i prowadzi szkołę jogi OMKAR. W wolnym czasie jeździ rowerem i na skuterze. Jest wegetarianinem i stara się zdrowo odżywiać, a przede wszystkim zdrowo żyć. Dziwi go, że Hindusi chcą naśladować zachodni styl życia, a biali Europejczycy jeżdżą do Indii w poszukiwaniu wschodniej mistyki.

21

A tak mówi o sobie i swoich warsztatach: Namaskar, nazywam sie Pawan Pandey i jestem nauczycielem jogi z Północnych Indii. Uczę jogi wg Maharishiego Patanjali, znanej jako Patanjali joga. Joga ta zawiera pranayamę i jogiczną rozgrzewkę wszystkich stawów w ciele. Joga znana w świecie zachodnim, jak np. Hatha Joga czy Ashtanga Joga, skupia się tylko na fizycznej elastyczności, natomiast Patanjali joga prowadzi dodatkowo do zdrowia i długowieczno-

ści. Poszczególne asany są “cialem” jogi, a pranayama jest jej “silą życiową”. Bez pranayamy asany niewiele znaczą. Joga ta może być uprawiana od 14 do 80 roku życia. Jeśli połączymy jogę ze zdrowym odżywianiem, będzie miało to jeszcze większy wpływ na nasze samopoczucie. Życzę Wam dobrej zabawy i zdrowia. Z pozdrowieniami, Pawan Pandey www.facebook.com/ SzkolaYOGIOMKAR


biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

„Rowerami

- Mateusz Waligóra 7.04.2018 (sobota)- godz. 17:30

na Krańce Świata” „Rowerami na Krańce Świata” – tak nazywa się prelekcja, w trakcie której Mateusz Waligóra opowie o rowerowej podróży przez Amerykę Południową i Australię. 2 lata, 2 kontynenty, 16 000km rowerem, 7 wysokich gór i milion przygód. Będzie to opowieść o spełnianiu marzeń gdzieś na szczytach Andów – bo wysokie góry to miejsce, w którym Mateusz i jego żona Agnieszka, czują się najlepiej. W trakcie prelekcji autor opowie w jaki sposób wyleczyć przeziębienie miksturą z pancerników, czy da się dojechać rowerem na kra-

niec świata oraz o tym jak to jest w ekwadorskim szczerym polu usłyszeć: „krzoszcz przmi w czinie”. Będzie o mieszkańcach andyjskich wiosek, którzy nie mają zegarków, ale zawsze mają czas, polskich śladach w argentyńskiej prowincji Misiones i wspinaczkach – tak, o tym będzie naprawdę sporo! Po zakończonym pokazie autorzy z chęcią odpowiedzą na rodzące się pytania, doradzą, odradzą i zainspirują. Za swoją podróż Aga i Mateusz zostali wyróżnieni w kategorii „Wyczyn Roku” festiwalu Kolosy.

Mateusz Waligóra – specjalista od wyczynowych wypraw w najbardziej odludne miejsca naszej planety. Szczególnym upodobaniem darzy pustynie, odAustralii po Boliwię. Na koncie ma rowerowy trawers najdłuższego pasma górskiego świata – Andów, samotny rowerowy przejazd przez naj-

- Mumia

„Mumia” („Die Mumie”) (1932) reż : Karl Freund wyk: B.Karloff Czas: 73 min.

się jako tajemniczy Egipcjanin Ardath Bay, który pomaga archeologom w odkryciu grobowca swej dawnej ukochanej. Następnie przy pomocy swych mocy sprawia, że jej duch wnika w ciało Helen Grosvenor. Kiedy sir Joseph umiera, Frank i dr Muller próbują odkryć źródło mocy Ardatha oraz wyzwolić Helen.

laureatem grantu eksploracyjnego Polartec Challenge. Na co dzień stały współpracownik National Geographic Traveler oraz przewodnik wypraw trekkingowych na kilku kontynentach. Autor książki TREK. Jego fotografie można odnaleźć na stronie: www.mateuszwaligora.com

8.04.2018 ( niedziela)- godz. 17:30

Czerwie W roku 1921 grupa brytyjskich archeologów pod przewodnictwem sir Josepha Whemple’a odkrywa mumię Imhotepa liczącą sobie 3700 lat. Kiedy jeden z młodych archeologów otwiera zwoje Thoth i odczytuje na głos ich zawartość, mumia ożywa. 10 lat później sir Joseph powraca w tamto miejsce ze swym synem Frankiem. Nie wiedzą, że mumia ukrywa

trudniejsza drogę wytyczoną na ziemi – Canning Stock Route w Australii Zachodniej oraz samotny pieszy trawers największej solnej pustyni świata – Salar de Uyuni w Boliwii. Za swoje wyprawy wyróżniany jest na największych polskich festiwalach podróżniczych. Jest także jedynym polskim współ-

CZERWIE”. Jest to niezależna polska formacja prezentująca alternatywne dźwięki z pogranicza folku, etno, sceny absurdu, teatru i filmu. Stworzyli własny niepowtarzalny styl charakteryzujący się niekonwencjonalym wykorzystaniem instrumentów muzycznych oraz będący fuzją wielu gatunków muzycznych. Są twórcami m.in muzyki do spektaklu w reżyserii Piotra Cieplaka „Albośmy to jacy, tacy” na podstawie „Wesela” St. Wyspianskiego (Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera, Warszawa, 2007). Sztukę wystawioną 50-krotnie w stolicy

22

wyemitowano wielokrotnie w TVP Kultura. W swojej dyskografii muzycy mają 6 autorskich albumów. W roku 2004 zespół wydał album pt. „Padllina” . Rok 2008 przynosi limitowany projekt pt. „Otwarta Sztuka Dla Ludu”, który niejednokrotnie goscił na antenach polskich i europejskich stacji radiowych. Na płycie pojawili sie aktorzy z Teatru Powszechnego (m.in M. Benoit), producenci muzyki elektronicznej i wielu innych artystów polskiej sceny muzycznej. W roku 2012 ukazała się różnorodna stylistycznie płyta „Melanż” uznana przez krytyków za jedną z najlepszych płyt wydanych Polsce w 2012 roku. W 2013 roku grupa wydaje album Czerwie Nosferatu Live będąca myzycznym zapisem trasy koncertowej pod tym samym tytułem . Kolejne płyty to muzyka do filmu z Polą Nergi „Mania” (2016) oraz soundtrack do arycdzieła kinna niemego „Metropolis „ wydana w marcu 2017

W miedzyczasie grupa tworzy muzykę do sztuk teatralnych (m.in. Teatr Kilinika Lalek ) filmów niemych, dokumentu i fabuły (Xawery Żuławski TVP Kultura), ostanio do produkcji o łódzkim obozie koncentracyjnym dla dzieci (podczas II wojny światowej), w reżyserii Urszuli Sochackiej – „Nie wolno się brzydko bawić” współprodukowanym przez TVN oraz Polski Instutyt Sztuki Filmowej. W marcu 2016 roku grupa została zaproszona i wystapiła na pestiżowym europejskim festiwalu Kina Niemego Hippodrome 2016 w Szkocji W skład grupy wchodzi obecnie 4 muzyków – Wojtek Zaborowski, Maciek Kudłacik, Paweł Zawarus, Piotrek Bogunia – operujących następującym instrumentarium: perkusja, ksylofon, instrumenty perkusyjne, instrumenty etniczne, bas, gitara, mandolina, akordeon, syntezatory. CZERWIE znajdują się w ścisłej, polskiej czołówce grup grających „na żywo” muzykę do filmów niemych.


biuletyn informacyjny gminy Złocieniec

ZŁOCIENIECKIE KLIMATY/ MARZEC 2018

DAGADANA DAGADANA od 2008, znakomicie łączy elementy polskiej i ukraińskiej kultury za pomocą jazzu, elektroniki i world music. Wszystko zaczęło się od spotkania na warsztatach jazzowych w Krakowie gdzie wspólna fascynacja muzyką była zalążkiem przyjaźni i powstania zespołu. Polska i Ukraina są sąsiednimi krajami i oba należą do grupy Słowiańskiej – języki są podobne tradycje i obyczaje również. Poszukując w nich muzycznych inspiracji można zauważyć wiele zaskakujących podobieństw, ale także i różnic – które wpływają na odrębność kultur i ich wyjątkowość. To znajdziemy w piosenkach DAGADANY, która przyczynia się do zacierania granic i budowaniu mostów w obu tych narodach (gdzie jak wiadomo, relacje pomiędzy krajami bywały różne i dynamiczne). Artyści inspiracji szukali w różnych źródłach: u swoich bliskich, podczas warsztatów muzyki etnicznej, w książkach. Od samego początku ich filozofią było spotykanie, dzielenie się muzyką i sztuką z artystami z różnych zakątków globu oraz bycie ambasadorami polskiej i ukraińskiej kultury. Stąd efekty w postaci nagrań, czy koncertów z muzykami z całego świata. Jedno z tych spotkań doprowadziło do nagrania najnowszego albumu “Meridian 68”.

Na nowej płycie znalazły się tradycyjne piosenki z różnych regionów Polski (m.in. z Kurpiowszczyzny i Wielkopolski), ludowe pieśni ukraińskie i łemkowskie, a także jeden wyjątkowy utwór nagrany po chińsku wspólnie z poznanym w Pekinie zespołem North Lab. Trzon nowego albumu „Meridian 68” stanowią ludowe piosenki z Polski i Ukrainy. Artyści inspiracji szukali w różnych źródłach: u swoich bliskich, podczas warsztatów muzyki etnicznej, w książkach. “Meridian 68” był nominowany do nagrody “FRYDERYK” w kategorii ALBUM ROKU MUZYKA KORZENI. Płyta została także najwyżej ocenionym (#48) polskim albumem w ramach rocznego podsumowania World Music Charts Europe 2016 – czyli selekcji najlepszych płyt world music typowanych przez dziennikarzy radiofonii publicznych w Europie. W zestawieniu Transglobal World Music Charts, wśród 100 najlepszych płyt, zespół uplasował się na #68 pozycji. “Meridian 68” będzie wydany również w Chinach i w Niemczech. W grudniu 2008 roku zespół wydał EP “Wygadana” z pięcioma utworami. Na debiutancki album „Maleńka” (7.02.2010, Offside Records) trzeba było czekać do 2010 roku. Płyta została doceniona przez wielu recenzentów,

23

Polskie Radio „Trójka” udzieliło mu patronatu a Akademia przyznała nagrodę Fryderyk 2011 w kategorii Album Roku

Folk/Muzyka Świata. W 2011 roku DAGADANA gościnnie wystąpiła na płycie „20 lat” zespołu Raz Dwa Trzy a także wydała drugi krążek „Dlaczego nie” (14.11.2011, Agora S.A.) , który doczekał się nominacji do nagrody Fryderyk 2012 w kategorii Album Roku Folk/Muzyka Świata oraz został doceniony w Wielkiej Brytanii, gdzie uplasował się na #8 TOP 20 Best World Music Albums. “List do Ciebie” to trzeci studyjny album, na którym łączą się charakterystyczne dla zespołu DAGADANA brzmienia z twórczością mało

znanego w Polsce poety, Janusza Różewicza (brata Tadeusza i Stanisława). DAGADANA uwielbia podróżować ze swoją muzyką. Zagrała w 22 krajach (Austria, Algieria, Brazylia, Bułgaria, Chiny, Czechy, Indonezja, Francja, Korea Południowa, Malezja, Maroko, Mołdawia, Niemcy, Polska, Rumunia, Serbia, Singapur, Słowacja, Szwecja, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania) Grała już zarówno w klubach, ale i na pustyni, w kopalni węgla, na tratwie, czy w domu swoich fanów. Muzycy uwielbiają grać kameralne koncerty, ale nie stronią od dużych festiwali, takich jak Heineken Open’er, Przystanek Woodstock, Sound of the Xity (Chiny), Festiwal ludów pustyni (Maroko), United Islands Festival (Czechy) czy Virada Cultural (Brazylia). Jeszcze nigdy nie było takiego podejścia do polskiej i ukraińskiej muzyki tradycyjnej. fRoots Magazine, Andrew Cronshaw (UK)

6.04.2018 (piątek) godz. 20:15



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.