Retrospekcje. 25 rozmów na 25-lecie "Refleksji"

Page 20

ciu. Na trzecim miejscu widzę szkołę, która przygotowuje do zdobywania wiedzy, gromadzenia i posługiwania się nią. Obecnie działania szkoły skupiają się na wpajaniu uczniom treści kształcenia i ocenianiu ich za stopień przyswojenia. Zapomina się o przygotowaniu do życia i indywidualnym rozwoju. W konsekwencji uczniowie negatywnie odbierają szkołę i doznają stresów. Marzą mi się szkoły jedyne, niepowtarzalne: z własną atmosferą, z wyraźnym obliczem i stylem pracy. Nie ma we mnie zgody na sztampę. Piękne to, ale oświata jest w sytuacji dramatycznej. Mimo oczywistego dramatyzmu uważam, że jest możliwa zmiana mentalności i postaw nauczycieli. To jest możliwe – mimo rozlicznych kłopotów. Wierzę, że optymizm, otwartość nauczyciela na ucznia, a nade wszystko profesjonalne podejście do roli pedagoga spowoduje, że szkoła – mimo odrapanych ścian, nieodmalowanych korytarzy – stanie się ciepła i bardziej twórcza niż dotąd. Pojawiający się rynek pracy, a w przyszłości zlikwidowanie „instytucji” nauczyciela mianowanego dopomogą przemianom w oświacie. Może to jest nazbyt uduchowione, ale spróbujmy zmieniać oświatę… zaczynając od siebie! Zespół ludzi, którym Pan kieruje, jest duży. Udaje się zachować granicę między demokratycznym stylem zarządzania a autokratycznym? Czasem trzeba być autokratą… Nie. Myślę, że nie trzeba. Natomiast zauważam takie oczekiwania zespołu pracowniczego. Taka postawa jest wygodna: nie trzeba wykazywać się samodzielnością, inwencją i odpowiedzialnością. To efekt długiego „treningu” z poprzednich lat. Mnie odpowiada taki model kierowania zespołem, w którym jest dużo miejsca na samodzielność i odpowiedzialność członków zespołu, a szef tylko towarzyszy i wspiera.

18

Nie mam ochoty rządzić zespołem i kontrolować go. Swoją aktywność chcę kierować na prace merytoryczne, koncepcyjne, na realizowanie siebie. Stworzenie zespołu ludzi samodzielnych i odpowiedzialnych nie jest rzeczą łatwą, trzeba pokonać wiele nawyków. Ale jeżeli wreszcie to „zaskoczy”, z pewnością będzie to zespół twórczy – istotne zaplecze menedżersko-intelektualne nauczycieli i Kuratorium. Chcę podkreślić, że Kuratorium sprzyja naszym wysiłkom, daje też nam dużo niezależności – przyniesie to efekty. Ale przecież: jaka płaca, taka praca. Zdaję sobie sprawę ze statusu materialnego nauczycieli. Sam też otrzymuję pensję nauczycielską. Nie wdaję się w rozważania na ten temat, bo są one formą usprawiedliwiania się, wzmacniają postawę pracy „na pół gwizdka”, ale każdy, kto podejmował się tej roli, znał realia i zaakceptował je. Jeśli nie chce zmienić postawy, myślę, że powinien zrezygnować z tego zawodu, jest przecież tyle innych, równie ciekawych. Zakładam, że ważniejsza od finansów jest chęć bycia z młodzieżą, towarzyszenia jej w rozwoju. Szkoła była i jest miejscem pracy dla entuzjastów, ludzi takich trochę „nadnormalnych”, co oczywiście nie zwalnia państwa od szanowania i podnoszenia prestiżu tej grupy zawodowej. Dziękujemy za rozmowę. 1991


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.