Kamienne niebo

Page 19

kamieni, usiłującej po cichu zakończyć pradawną wojnę pomiędzy życiem a Ojcem Ziemią. Zadanie, które musisz wykonać, jest łatwiejszym z dwóch, które cię czekają. Wystarczy złapać Księżyc. Załatać Pęknięcie w Yumenes. Skrócić przewidywany obecnie czas trwania Sezonu z kilku miliardów lat do jakiegoś sensownego okresu, który rasa ludzka miałaby szansę przetrwać. A oprócz tego raz na zawsze zakończyć wszystkie Piąte Pory Roku. A zadanie, które chcesz wykonać? To odnalezienie Nassun, twojej córki. Odebranie jej człowiekowi, który zamordował twojego syna, a ją przeciągnął przez pół ogarniętego apokalipsą świata. Tu mam dobrą i złą wiadomość. Ale do Jiji jeszcze dojdziemy. Tak naprawdę nie jesteś w śpiączce. Stanowisz kluczowy element skomplikowanego układu, który potężna siła wprawiła właśnie w ruch i który awaryjnie zamknięto, nie dając mu odpowiedniego czasu na schłodzenie, to bowiem wymagałoby właściwego tajemnochemicznego stanu oporu i mutagennego sprzężenia zwrotnego. Potrzebujesz czasu, aby… uruchomić się ponownie. Oznacza to, że nie jesteś nieprzytomna. To bardziej stan pół jawy, pół snu, jeśli w ogóle ma to sens. Jakimś sposobem jesteś świadoma pewnych rzeczy, jak choćby kołysania i okazjonalnych szarpnięć. Ktoś wkłada ci do ust jedzenie i wlewa tam wodę. Na szczęście zachowujesz na tyle przytomności umysłu, by gryźć i przełykać, bowiem koniec świata na pokrytej popiołem drodze to niezbyt dogodny czas na szukanie rurki do karmienia. Jakieś dłonie zakładają na ciebie ubranie, a na biodrach wisi ci coś miękkiego – pielucha. Na to również nie jest najlepsza pora i miejsce, ale najwyraźniej ktoś chce zapewniać ci taką opiekę, a dla ciebie to bez znaczenia. Ledwie to zauważasz. Nie odczuwasz głodu ani pragnienia, a wypróżnianie się nie przynosi ci ulgi. Życie trwa. Nie musi towarzyszyć temu entuzjazm. W końcu okresy jawy i snu stają się łatwiej rozróżnialne. Aż pewnego dnia otwierasz oczy i widzisz niebo nad głową. Kołyszesz się w przód i w tył. Co jakiś czas widok przesłaniają ci szkieletowate gałęzie. Za chmurami majaczy niewyraźny cień obelisku. Podejrzewasz, 19


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.