Gazeta ciechocinska 76 2017

Page 10

CIECHOCIŃSKA I 10 I GAZETA nr 76, czerwiec 2017

Kontrowersje

Kto, co, komu mówił

TRAGEDIA. Potworne zakończenie poszukiwań

Ciało było w Wiśle Tragicznie zakończyły się poszukiwania zaginionej pani Haliny, mieszkanki Ciechocinka. 3 czerwca w południe z Wisły w Siarzewie wyłowiono zwłoki zaginionej kobiety. 3 czerwca około południa ciało zaginionej (69 lat) zauważył z łodzi ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Ciechocinku. Po wyłowieniu z Wisły ciało zidentyfikował syn zmarłej kobiety. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kujawskim. Tragicznie zmarła mieszkanka Ciechocinka wyszła z domu 26 maja. (strz)

MBP. Wystawa pt. „Komiks - każdy to może”

Najłatwiej odbierana ze sztuk 26 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarta została wystawa pt. „Komiks - każdy to może”, na której zaprezentowane zostały prace autorstwa byłych i obecnych adeptów Pracowni Rysunku i Malarstwa, prowadzonej przez prof. Pawła Lewandowskiego-Palle. Inspiratorkami i kuratorkami wystawy były podopieczne profesora - Zosia Nocna i Lena Kowalska, zaprzyjaźnione z biblioteką czytelniczki i oczywiście wielkie miłośniczki komiksów. Skąd pomysł na taką wystawę? Jak przyznały dziewczyny obiecały ją swemu nauczycielowi i słowa dotrzymały. Prof. Lewandowski zaś tłumaczył, że stara się dawać uczniom dużą swobodę w wyborze tematów i zachęca do poszukiwania nowych form wyrazu, stąd koncepcja tworzenia malarskich historyjek obrazkowych. Okazało się, że młodzi twórcy doskonale czują ten rodzaj ekspresji, a ich prace prezentują tak wysoki poziom, że warto, by ujrzało je szersze grono odbiorców. Ostatecznie na wystawę trafiło szesnaście komiksów o różnorodnej tematyce - od perypetii na szkolnych przerwach po inwazję Marsjan na Ziemię.

wprowadziła pracownica ciechocińskiej książnicy, Lidia Wasilewska. - Komiks jest najłatwiej dostępną sztuką łączącą umiejętności narracyjne z obyciem plastycznym - mówiła. - Jest w nim prostota przekazu i komunikatywność. Żadne medium kultury tak szybko i bezinwazyjnie nie trafia do młodych-gniewnych. W swych pracach często nawiązują do prehistorii gatunku, dowcipkując z nauczycieli, kolegów, siebie czy popkultury. Dzisiejsza wystawa to dowód na to, że wystarczy kartka, ołówek i chęci, aby powstała ciekawa fabuła. Prace eksponowane w bibliotece powstawały na przestrzeni kilkudziesięciu lat (najstarszy komiks został narysowany w 1994 roku). Wielu z prezentowanych twórców zdążyło dorosnąć i mimo że nie wszyscy podążyli drogą kariery artystycznej, to na pewno miło wspominają te wczesne doświadczenia. Wielu z nas, dorosłych czytelników, rozpoczynało swoją przygodę z książkami od czytania komiksów - wielu pamięta takie kultowe tytuły jak: „Kajko i Kokosz”, „Tytus, Romek i a’Tomek” czy „Przygody Jonki, Jonka i Kleksa”. Sztuka komiksu wciąż żyje, właściwie jest w wielkim rozkwicie. Może wśród autorów prezentowanych w bibliotece prac kryje się kolejny talent na miarę Papcia Chmiela, Janusza Christy, Tadeusza Baranowskiego czy... Alana Moore’a? Mariola Różańska

Fot. nadesłana

Galeria MBP to świetne miejsce, by zaprezentować komiksową twórczość młodych artystów - przecież komiks jest połączeniem obrazu i tekstu, a więc również dziełem literackim. W tematykę „historii obrazkowych” zwiedzających wernisaż

www.kujawy.media.pl

Podczas wystawy komiksu w bibliotece

BLUES BEZ BARIER 17 czerwca w Teatrze Letnim odbyły się Prezentacje Artystyczne Sztuka bez Barier. Tym razem w koncercie pod hasłem „Dżemowanie z Ginsbergiem” zagrali: Jacek Dewódzki Trio (ex Dżem, Revolucja), Jerzy Dębina z zespołem Black and White, Krzysztof Toczko „Partyzant” oraz zespoły Stara Szkoła i nasz ciechociński - Skołowani. W trakcie koncertu odbyła się premiera klipu do utworu „Skacz z głową” zespołu Skołowani. Piosenka przestrzega przed brawurowymi i niebezpiecznymi skokami do wody. (strz)

DOKOŃCZENIE ZE STR. 1 Kierownik Walczewska zauważa w swoim piśmie, że Ciechocinek nie ma gminnej ewidencji zabytków, nie posiada też aktualnego studium uwarunkowań (a dokładnie w czasie postępowania nie posiadał), ani miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla centrum miasta. W związku z tym, zarówno obszar strefy ochrony konserwatorskiej historycznej struktury przestrzennej Ciechocinka, w której znajduje się działka z halą, jak i sam budynek hali targowej, są jedynie wskazane do objęcia ochroną konserwatorską, a nie są objęte żadną z prawnych form ochrony, wynikających z zapisu art. 7 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Budynek hali targowej, jak i obszar, na którym się znajduje, są w ewidencji zabytków, jednak nie stanowi ona prawnej formy ochrony zabytków. Danuta Walczewska zauważa, że hala targowa w latach 80 ubiegłego wieku uległa zdecydowanym przekształceniom i przebudowom, które zatarły jej pierwotne rozwiązania architektoniczne. Kolejne zmiany nastąpiły po 2000 roku, kiedy przebudowano układ wnętrza i sposób zagospodarowania obszaru bezpośrednio przylegającego do budynku. Dodatkowo, od kilku lat elewacje hali targowej są niewidoczne, ponieważ spełniają funkcję nośników reklam - różnej wielkości, kolorystyki i wątpliwej jakości estetycznej. Burmistrz konsultował? Delegatura WUOZ we Włocławku po otrzymaniu od Urzędu Miejskiego w Ciechocinku zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla masztu Play, zgłaszała do burmistrza zastrzeżenia dotyczące uznania tej inwestycji za lokalizację inwestycji celu publicznego, która to nie wymaga przeprowadzenia analizy cech sąsiadującej zabudowy, a tym samym stwierdzenia możliwości lokalizacji obiektu w tym miejscu i o takich rozmiarach. W odpowiedzi Urząd Miejski w Ciechocinku stwierdził, że zasięgano opinii prawnej, z której wynikało, że kwalifikacja inwestycji jest właściwa, ponieważ obiekt ma służyć celom społecznym. W związku z tym delegatura WUOZ nie mając podstaw do negatywnego zaopiniowania inwestycji odniosła się jedynie do kolorystyki projektowanego obiektu. „Ponieważ w dniach, kiedy przystąpiono do realizacji inwestycji nastąpiło duże nią zainteresowanie - zarówno ze strony przedstawicieli miejscowych mediów, jak i mieszkańców Ciechocinka i delegatura WUOZ otrzymała od nich

W Ciechocinku masztów telekomunikacyjnych jest kilka. Antena Play jednak budzi sprzeciw, bo inwestor postawił ją w centrum miasta, wśród gęstej zabudowy i na zabytku informację, że przedstawiciele Urzędu Miasta w Ciechocinku pytani o odpowiedzialnego za uzgodnienie wyżej wymienionego obiektu wskazują konserwatora zabytków - kierownik delegatury WUOZ we Włocławku przeprowadził rozmowę w tej sprawie z burmistrzem Ciechocinka, Leszkiem Dzierżewiczem. Burmistrz poinformował, że miał duże wątpliwości odnośnie tej inwestycji, w związku z tym - poza zasięgnięciem opinii prawnej polecił wywiesić ogłoszenie o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla zamierzenia na tablicy informacyjnej w Urzędzie Miasta oraz przedstawił wyżej wymienioną sprawę na posiedzeniu jednej z komisji Rady Miasta Ciechocinka - w obu przypadkach nie zgłoszono mu żadnych zastrzeżeń lub protestów, zarówno ze strony mieszkańców, jak i radnych” - napisała kierownik Danuta Walczewska. Sprawa pisma „na gorąco” została poruszona podczas sesji Rady Miejskiej w Ciechocinku, 29 maja. - Z dużym zdziwieniem odebrałem odpowiedź włocławskiego konserwatora zabytków Danuty Walczewskiej. W mojej ocenie to pismo zawiera szereg faktów, o których nie wiedziałem i jak zdążyłem się już zorientować nie wiedzieli też radni. Chodzi o sprawę lokalizacji inwestycji celu publicznego dla zamierzenia inwestycyjnego, polegającego na budowie stacji bazowej telefonii komórkowej P4 na dachu hali targowej przy ulicy Piekarskiej - mówił radny Marcin Strych. - Otóż, z tego pisma dowiedzieliśmy się od pani Walczewskiej, jak wyglądała procedura ustalania tej decyzji, jakie organy administracyjne brały w niej udział. Dowiedzieliśmy się, że hala targowa znajduje się w ewidencji zabytków, dowiedzieliśmy się wreszcie... Tutaj radny zacytował fragment pisma konserwatora o tym, że delegatura zgłaszała burmistrzowi zastrzeżenia dotyczące tej inwestycji i uznania jej za inwestycję celu publicznego, i że urząd odpisał,

iż kwalifikacja tej inwestycji jest właściwa. Przeczytał też fragment dotyczący reakcji konserwatora na sygnały od mieszkańców Ciechocinka już podczas budowy anten i ich bazy na hali oraz o rozmowie konserwatora z burmistrzem Ciechocinka. - I burmistrz Ciechocinka, pan Leszek Dzierżewicz, poinformował konserwatora, że miał duże wątpliwości odnośnie tej inwestycji. W związku z tym, poza zasięgnięciem opinii prawnej, polecił wywiesić ogłoszenie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego na tablicy informacyjnej w budynku urzędu oraz przedstawił wyżej wymienioną sprawę... i tutaj uwaga... na posiedzeniu komisji Rady Miasta Ciechocinka - w obu przypadkach nie zgłoszono mu żadnych zastrzeżeń lub protestów, zarówno ze strony mieszkańców, jak i radnych mówił radny Strych. - Z tego pisma więc dowiadujemy się, że mieszkańcy zostali poinformowani, rozumiem, że poprzez wywieszenie stosowanej informacji na tablicy w urzędzie. Zaznaczam, że nie była ona dostępna w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej urzędu. Niestety. Oraz, że jedna z komisji RM została poinformowana o tym, że taka antena będzie budowana. Panie burmistrzu, czy pan faktycznie przekazał taką informację, że jedna z komisji miała wiedzę, a jednak nie zaprotestowała przeciwko tej inwestycji? - Sięgnę po protokoły z posiedzeń wszystkich komisji, bo dziś nie przypominam sobie takiej sytuacji, abym kierownik Walczewskiej coś takiego powiedział... - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Tak wynika z pisma... stwierdził radny Strych. - Jeśli sobie dobrze przypominam, to na posiedzeniu komisji komunalnej przedkładałem państwu opinie w tej sprawie wszystkich zainteresowanych stron - mówił burmistrz. - Ale to już było po fakcie, po wybudowaniu tej konstrukcji - zaprotestowali radni. - Zbiorę wszystkie materiały i się do nich precyzyjnie

odniosę - stwierdził Leszek Dzierżewicz. - Rozmawiałem z panią Walczewską, ale nie bardzo sobie przypominam, żebym zasłaniał się opinią którejś komisji. - Powiem tylko, że rozmawiałem ze wszystkimi szefami komisji i żaden z nich nie przypomina sobie takiej informacji z pana strony. Chciałbym, żeby to zostało wyjaśnione zakończył radny Strych. Odpowiedź na piśmie Burmistrz Dzierżewicz odpowiedział radnemu w związku z jego wątpliwościami na sesji na piśmie. Leszek Dzierżewicz zapewnia w nim, że zanim podjął decyzję w sprawie inwestycji na hali targowej, konsultował z radcą prawnym urzędu, czy rzeczywiście budowa masztu telekomunikacyjnego jest inwestycją celu publicznego. Z opinii prawnej wynikało, że jest. Zapewnia też, że od początku sprawa budowy budziła jego wątpliwości. Przypomniał, że podobny wniosek - dotyczący budynku gminnego - nie został zrealizowany, bo nie zgodził się na to właściciel, czyli gmina miejska. W przypadku masztu na hali było jednak inaczej. „Niestety wobec obecnych regulacji prawnych, zgody właściciela nieruchomości oraz stanowiska organów uzgadniających byłem zmuszony zgodnie z obowiązującym prawem wszcząć procedurę i wydać decyzję” - napisał burmistrz Ciechocinka. Burmistrz dodał też, że był osobiście u konserwator Walczewskiej i pytał, czy w związku z tym, że instalacja ma być zlokalizowana na obiekcie przedwojennym i w strefie ochrony konserwatorskiej, istnieje możliwość odmówienia wydania decyzji. Usłyszał, że konserwator nie ma takich instrumentów prawnych. Burmistrz zapewnił też, że nie przypomina sobie, aby podczas spotkania z konserwator powoływał się na konsultacje z komisjami rady, gdyż sprawa była na wczesnym etapie i nie wymagała konsultacji z radnymi. Tekst i fot. Mariusz Strzelecki


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.