Gazeta ciechocinska 75 2017

Page 8

CIECHOCIŃSKA I 8 I GAZETA nr 75, maj 2017

www.kujawy.media.pl

Historia Ciechocinka

LUDZIE. Edward Szwalbe - ciechocinianin spod Monte Cassino

i medalami między innymi Brytyjskim Krzyżem Zasługi z Mieczami, Brytyjskim Medalem Wojny 19391945, Gwiazdą Italii, Gwiazdą Afryki. Po powrocie do kraju rozpoczęły się jego problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy.

Na szlaku bojowym

Wychodząc naprzeciw życzeniom wielu mieszkańców Ciechocinka na łamach Gazety Ciechocińskiej cyklicznie prezentowane będą fakty i wydarzenia związane z historią miasta. W przeprowadzanych rozmowach mieszkańcy zarysowali swoje oczekiwania dotyczące kolejnych publikacji. Wyrażam nadzieję, że poruszane tematy zainteresują czytelników i sprawią, że ich oczekiwania zostaną spełnione.

Jan Szwalbe i Marianna z d. Ohde; dzieci: 1. syn Sylwester Jan urzędnik skarbowy 31 XII 1892 - 12 I 1982 i Eufemia Sobieraj 11 VI 1889 - 1 IV 1978, córka Władysława Sobieraj i Marcjanny Nn; dzieci: syn Andrzej Jan Szwalbe 30 VI 1923 - 11 XI 2002 dyrektor Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy

Temat dzisiejszej publikacji związany jest z obchodami 73. rocznicy zakończenia bitwy pod Monte Cassino. To wydarzenie zapisało się złotymi zgłoskami w historii naszego narodu. Wśród uczestników tej bitwy znajdował się mieszkaniec Ciechocinka Edward Szwalbe. Jego życiorys niech będzie dla młodego pokolenia piękną lekcją historii, a dla starszych przyczynkiem do dumy i sławy.

Edward Szwalbe ukończył 5 klas gimnazjum w Kielcach. W czasie I wojny światowej pracował w Zakładzie Zdrojowym w Ciechocinku na stanowisku pomocnika elektryka. W 1919 r. został powołany do wojska. W dniu 20 VI 1922 r. znalazł się w składzie Wojska Polskiego, które wkroczyło na Śląsk i przyłączało go w granice Polski. Pod koniec tego roku w Mysłowicach otrzymał decyzję o zakończeniu służby wojskowej. W okresie 1923/24 pracował w Poznaniu jako eks-

Edward Szwalbe 14 VI 1899 - 18 X 1976

2. syn Edward Bazyli kawaler 14 VI 1899-18 X 1976

pedient w firmie Elibara, w 1926 r. wyjechał do Brazylii do Rio de Janeiro do pracy w fabryce montażowej. Wysokie temperatury i nadmierna wilgotność źle wpływała na jego zdrowie, co przyczyniło się do powrotu w 1927 r. do Paryża, gdzie pracował w fabryce Renault. W fabryce tej pracował do końca 1929 r. skąd przyjechał do Warszawy, gdzie podjął pracę w Zakładzie Oczyszczania Miasta jako pracownik umysłowy. W 1935 r. powrócił do Ciechocinka, gdzie pełnił rolę administratora w rodzinnym dworku Janówka. Z chwilą ogłoszenia mobilizacji w dniu 25 VIII 1939 r. zgłosił się na ochotnika do R.K.U. w Warszawie. Z kolumną prezydencką do Rumunii W dniu 17 IX 1939 r. jako kierowca uczestniczył w autokolumnie wiozącej prezydenta Ignacego Mościckiego, rząd z premierem Sławojem Składkowskim na czele oraz naczelnego wodza Rydza- Śmigłego ze sztabem (w kolumnie tej

jako kierowca znajdował się też drugi ciechocinianin Franciszek Gryszkiewicz z ulicy Narutowicza - pierwszy powojenny taksówkarz na terenie Ciechocinka). W tym dniu kolumna prezydencka przekraczała granicę polsko-rumuńską i udawała się na emigrację. Zapamiętał słowa Rydza-Śmigłego, że jeszcze będą bić się za Polskę i wrócą do Polski. W Rumuni razem z innymi żołnierzami polskimi internowany został w obozie Targu-Jiu. W pierwszych dniach września 1940 r. zdecydował się na wspólną ucieczkę z kolegami nowo uruchomioną drogą wodną. Nocą przepłynęli Dunaj i dostali się na teren Bułgarii, a stamtąd przez tereny północnej Grecji dotarli do Turcji. Tu w Istambule w dzielnicy Kedi-Kej znajdował się punkt zborny uciekinierów z obozu w Rumuni . Po paru tygodniach udali się do małego portu nad Morzem Śródziemnym, skąd polskim statkiem „Warszawa” nocą wypłynęli na Cypr. Wojenny szlak prowadził go z Cypru do

Bejrutu, a następnie do Hajfy, gdzie 11 XI 1940 r. zasilił szeregi Brygady Strzelców Karpackich pod dowództwem Stanisława Kopańskiego. Po paru miesiącach ćwiczeń Anglicy przerzucili ich na front egipsko-libijski do Marsa Matruh. Z Marsa Matruh wycofano ich i przerzucono do Tobruku, gdzie po 4 i pół miesiącach walk i odparciu nieprzyjaciela zostali z powrotem wysłani do Palestyny, skąd zostali przerzuceni do Iraku celem przyjęcia wojsk polskich wracających z Rosji Sowieckiej z generałem Władysławem Andersem na czele. Po kilku miesiącach przewieziono ich okrętami wojennymi do portu Torento we Włoszech. Tam brał udział w bitwach o Monte Casino i Bolonię. Powojenne problemy Po zakończeniu wojny w sierpniu 1946 r. został przewieziony do Anglii w celu demobilizacji. Do kraju powrócił w sierpniu 1947 r. Za udział w kampaniach wojennych odznaczony 7 odznaczeniami

Problemy z zatrudnieniem, utrata rodzinnego domu (dworek Janówka przejęło PPUC), problemy zdrowotne i brak jakiejkolwiek pomocy były zapłatą za jego wojenne zasługi. Został zatrudniony przez znajomego jako księgowy w małej prywatnej firmie rzemieślniczej we Włocławku. Przez lata ubiegał się o status członka miejscowego ZBOWiD, lecz fakt uczestnictwa w innych strukturach wojskowych dyskwalifikował go w oczach komisji przyznającej dodatki kombatanckie. Bez żadnego wsparcia, z amputowaną nogą, dożywał swych ostatnich dni w Ciechocinku. Przez wielu przyjaciół zapamiętany został jako prawa i życzliwa osoba, która dla dobra kraju potrafiła ponieść osobiste wyrzeczenia. Na ręce pani Longiny Bojanowskiej składam serdeczne podziękowanie za udzieloną pomoc i wszelkie informacje. Andrzej Łozicki

DZIEJE CIECHOCINKA. Jaka była rola pobliskiego Raciążka w budowie uzdrowiskowej infrastruktury?

Cegielnie przy raciążeckim wzgórzu

Raciążek - widok z 1903 roku W ostatnich miesiącach doszło do wydarzeń, które znacząco zubożyły przestrzeń historyczną Ciechocinka. Rozbiórka dworku „Andrzejówka” czy wycięcie niemal 200-letniej topoli (oba te wydarzenia miały miejsce przy ulicy B i M. Raczyńskich) skłaniają do podjęcia pewnych refleksji. Co pozostawimy następnym pokoleniom z naszego historycznego regionalnego dziedzictwa? Do dziś na terenie naszego miasta pozostały dwa obiekty, których początki sięgają I połowy XIX w. Pierwszym z nich jest budynek warzelniany zbudowany w 1824

r., drugim zaś zbudowany w 1845 r. obiekt Łazienek nr I. Do budowy tych dwóch obiektów w sposób znaczący przyczyniły się cegielnie z pobliskiego Raciążka, które dostarczały setek tysięcy cegieł pod ich budowę. Idąc ulicą Bema w stronę Raciążka, na jej przedłużeniu po prawej stronie znajduje się raciążeckie wzgórze. Za obecnym zbiornikiem rumowiska i retencji wodnej znajduje się miejsce, gdzie w 1824 r. Skarb Państwa wynajął w czasową dzierżawę (koszt rocznego czynszu wynosił kwotę 27 złotych) od Urzędu Miasta Raciążek grunt, na którym pobudowano pierwszą cegielnię.

Raciążek i ruiny raciążeckiego zamku w 1940 roku Olbrzymie zapotrzebowanie na materiał dla budowanej warzelni soli sprawiło, że w tym 1824 r. cegielnia wypaliła 700 tys szt. cegły. O skali potrzeb materiałowych świadczy fakt, że dla realizacji zadania budowy warzelni posunięto się do dewastacji narodowych zabytków (zamki w Raciążku i Bobrownikach). Sprawę dostarczania cegieł, gruzu czy mocnego kamienia powierzono ludziom, z którymi zawierano odpowiednie kontrakty. Na terenie tej cegielni znajdował się ośmiopokojowy budynek mieszkalny zamieszkiwany przez pierwszych pracowników warzelnianych.

Olbrzymia skala potrzeb sprawiła, że pokłady gliny z tejże cegielni szybko uległy wyczerpaniu. Kolejne plany inwestycyjne związane z rozbudową Ciechocinka sprawiły, że w 1838 r. Bank Polski przejął w wieczystą dzierżawę folwark Podzamcze. To tam pobudowano drugą cegielnię, która znacząco przyczyniła się do rozwoju budownictwa na terenie Ciechocinka. To z tej cegielni pochodziła cegła dostarczona w 1845 r. do budowy Łazienek nr I. Za wypalenie 1000 szt. cegły płacono 9 rubli. W 1845 r. na potrzeby budowanych łazienek nr I dostarczono 365.675 szt. cegły. Wspomnieniem po tych cegiel-

niach jest widok ściętego zbocza raciążeckiego wzgórza (od strony Podola). To miejsce zasługuje na pewien opis, który w sposób zasadniczy oddałoby historyczną prawdę o jego roli i znaczeniu w historycznym procesie powstawania Ciechocinka. Trzeba pamiętać, że w tym miejscu rodziły się pewne elementy struktur społecznościowych przyszłego Ciechocinka. To z tego miejsca przybyły do Ciechocinka takie rodziny jak m.in.: Rejewskich, Stawiszyńskich, Mosielskich, Lewandowskich. Andrzej Łozicki


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.