2 minute read

Prof. Dariusz Łątka na czele Polskiego Towarzystwa Chirurgii Kręgosłupa

26 ///INDEKS nr 1-2 (221-222) / Publicystyka, sztuka /

STANISŁAW S. NICIEJA

Advertisement

OD ŚCIANY DO ŚCIANY

Dekomunizacja gen. Karola Świerczewskiego

Gen. Karol Świerczewski wśród żołnierzy (fot. NAC)

75 lat temu, w marcu 1947 r., od kul banderowców zginął w Bieszczadach gen. Karol Świerczewski – ówczesny wiceminister obrony narodowej rządu polskiego. Śmierć – podobnie jak całe życie Świerczewskiego – była w Polsce przez ponad pół wieku mitologizowana. Napisano o nim dziesiątki hagiograficznych opracowań. Nazywano go człowiekiem, który się kulom nie kłaniał.

Taki tytuł nosiła m.in. panegiryczna książka Janiny Broniewskiej, opublikowana w nakładzie ponad miliona egzemplarzy, która miała w Polsce, do roku 1989, aż 17 wydań. Była lekturą szkolną. Wpływ na budowanie legendy Świerczewskiego miał też wybitny pisarz amerykański, laureat Nagrody Nobla – Ernest Hemingway. W słynnej powieści Komu bije dzwon ukazał heroiczną postać gen. Waltera walczącego z frankistami w latach 1936–1938 w Hiszpanii, w czasie trwającej tam wojny domowej. Władysław Broniewski poświęcił Świerczewskiemu wiersz recytowany przez lata na różnego rodzaju akademiach szkolnych, zlotach harcerskich i uroczystościach wojskowych. Frazę z tego wiersza: Nie o każdym śpiewają pieśni, nie każdemu stawiają pomnik wykuwano na tablicach i monumentach poświęconych gen. Walterowi. Kilku wybitnych polskich rzeźbiarzy, m.in. Xawery Dunikowski (1875–1964), Alfons Karny (1901–1989), Gustaw Zemła (ur. 1931) i Franciszek Strynkiewicz (1893–1996) rzeźbiło jego popiersia w brązie i kamieniu. W 1953 r. Wanda Jakubowska nakręciła monumentalny, dwuczęściowy film fabularny pt. Żołnierz zwycięstwa, w którym zagrała czołówka polskich aktorów: Andrzej Łapicki, Władysław Hańcza, Tadeusz Janczar, Andrzej Bogucki, Jerzy Duszyński, Jan Kurnakowicz, Gustaw Holoubek (zagrał

27 /// INDEKS nr 1-2 (221-222) / Publicystyka, sztuka /

Pomnik gen. Karola Świerczewskiego pod Baligrodem, autorstwa Franciszka Strynkiewicza – rektora warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, zniszczony w ramach dekomunizacji w 2018 roku

Feliksa Dzierżyńskiego)1. Gen. Karola Świerczewskiego portretowali też m.in. Tadeusz Kulisiewicz – wybitny polski rysownik oraz kilku polskich malarzy batalistów.

Głowa Andersa na cokole Świerczewskiego

Ale przyszedł czas zmian politycznych. Po 1989 r. postać Świerczewskiego stała się przedmiotem walki politycznej, lustracji i w końcu ostrej dekomunizacji. 1 kwietnia 2016 r. Sejm RP po niezwykle emocjonalnej dyskusji przyjął ustawę dekomunizacyjną, która miała być wykonana bezwzględnie, z zagrożeniem karą dla samorządów, które by ją zlekceważyły bądź ociągały się z jej wdrożeniem. Tak zaczął się proces masowej likwidacji pomników z czasów PRL-u, w tym również pomników Świerczewskiego. Podczas rozbiórki monumentów emocje sięgały czasem zenitu. Zdarzało się, że dochodziło do rękoczynów, uczestnicy tych wydarzeń ubliżali sobie i obrażali się nawzajem.

Groteskowy przebieg miała akcja rozbiórki pomnika w Koszalinie, gdzie miejscowy artysta Zygmunt Wujek, który w latach 60. XX w. wyrzeźbił popiersie Świerczewskiego (stojące w centrum miasta przez kilkadziesiąt lat), gdy przyszła dekomunizacja, postanowił sam zdjąć swoją rzeźbę (żeby – jak powiedział – oczyścić się). Po pewnym czasie na tym samym cokole umieścił popiersie… gen. Władysława Andersa, odlane z brązu odzyskanego

1 Leksykon polskich filmów fabularnych, Warszawa 2001, s. 997.