sport
Wioślarze z Uniwersytetu Wrocławskiego łączą studiowanie ze sportem Małgorzata Jurkiewicz
Jedna z reprezentantek UWr fot. Małgorzata Jurkiewicz
46
|
Starają się trenować jak najczęściej, mogą na sobie polegać i odnoszą sukcesy. Z ostatnich Akademickich Mistrzostw Polski w Warszawie wioślarka Anna Muniak przywiozła brązowy medal, a podczas Odra River Cup drużyna dziewcząt pokonała osadę żeńską Politechniki Wrocławskiej. Uniwersyteckich wioślarzy od dwudziestu lat trenuje Andrzej Mulka. Misją sekcji jest nauczenie zawodników dyscypliny, stawiania się na czas, odpowie-
dzialności za innych i za sprzęt. Należy szanować kolegów, wspierać się na treningu i podczas zawodów. Wioślarstwo oprócz współzawodnictwa to przede wszystkim nauka pracy zespołowej. Uzupełnieniem treningów na wodzie jest ergometr wioślarski. Każdy trening trwa godzinę. – Robimy średni dystans ok. 10 km. Ćwiczymy głównie technikę i doskonalimy wszelkie najdrobniejsze szczegóły. Panuje maksymalne skupienie, jesteśmy tylko my i nasze wiosło, reszta spraw nie istnieje. Po zakończonym treningu analizujemy błędy wskazane przez sternika i poprawiamy je na następnym spotkaniu. Przygotowanie do zawodów wygląda identycznie, z tym że tydzień przed samymi zawodami umawiamy się dwa razy dziennie – mówią wioślarze. Na łodzi liczy się drużyna zwana osadą. Istotny jest podział ról. – To sport zespołowy, ale nastawiony też na wysiłek indywidualny. W łodzi rządzi sternik, który wydaje polecenia i jego komend trzeba słuchać. Dyskusje są zakazane. Następny jest szlakowy. Nadaje tempo całej łodzi. Osadę zamyka noskowy. Ma za zadanie sprawdzać kierunek. Jest drugim, po sterniku okiem łodzi – wyjaśnia Asia Żmidzińska, wioślarka i studentka IV roku prawa. Dodaje, że na wodzie podstawą jest sprawna komunikacja. – Jest kil-
Uniwersytecka osada m.in. z trenerem Andrzejem Mulką i kanclerzem Ryszardem Żukowskim fot. Małgorzata Jurkiewicz Przegląd Uniwersytecki 3 i 213 i 2016
ka komend, które muszą wejść w krew, np. zrób wstecz, płyniemy czwórkami, wzmacniamy na mocy, ale nie na tempie. Osada reaguje na nie błyskawicznie – podkreśla wioślarka. Ważna jest też dyscyplina. – Często umawiamy się na treningi na szóstą rano. Każdy wie, że nie może zawalić i opuścić drużyny – mówią wioślarze. W sekcji wciąż przybywa nowych zawodników. Maja Śmiałowicz, studentka pierwszego roku historii sztuki dopiero zaczyna swoją przygodę z wioślarstwem. – To mój drugi trening na wodzie. Zobaczyłam informację na fanpage’u Uniwersytetu i przyszłam. W tym sporcie pracuje 95% mięśni. Musiałam spróbować, czy dam rade. Dopiero stawiam pierwsze kroki, ale może w przyszłości wystartuję w Akademickich Mistrzostwach Polski? Ostatnim sprawdzianem naszych osad wioślarskich była tegoroczna edycja Odra River Cup, która odbyła się 28 maja. Ostatecznie osada męska dopłynęła na 8. miejscu, a żeńska na 5. miejscu, w finale C, pokonując Politechnikę Wrocławską. W tradycyjnej rywalizacji między UWr i PWr tym razem osada Uniwersytetu musiała zadowolić się drugim miejscem. Skład osady żeńskiej: Anna Muniak, Joanna Żmidzińska, Julia Laska, Paula Kituli, Barbara Bryjka, Małgorzata Olszanicka, Maja Śmiałowicz, Joanna Czekurłan, Justyna Papież i Milena Winkler (sternik). Skład osady męskiej: Mateusz Kania, Wojciech Buczkiewicz, Mateusz Tworkowski, Bartosz Kasprzak, Grzegorz Walerczak, Piotr Podgórski, Szymon Rajchelt, Radosław Trendowicz, Paweł Gluza, Justyna Papież (sternik). Jeśli chcesz stać się częścią społeczności wioślarskiej AZS UWr napisz wiadomość na profilu Sekcji Wioślarskiej UWr na fb lub na adres e-mail: sekcjawioslarskauwr@gmail.com. Możesz też zadzwonić pod nr 605056901. Treningi odbywają się na przystani przy ul. Na Grobli 30/32, tuż za hotelem „Wodnik”.