Piotr Bromber: Bliżej mi do „kultury kompromisu” niż do „kultury racji”
nr
3-4 / 2022
kwiecień/maj
issn 1730-2935
s. 8
www.menedzerzdrowia.pl
40 zł (w tym VAT 8%)
A K Y T I L O P I E I W O ZDR
Y Z R E ID L I JN Y T R A P JĄ U CO NAM ZGOT Gdzie najlepiej zarządza się szpitalami – analiza Jarosława i Magdaleny Kozerów Nowoczesny ordynator – wybitny klinicysta czy Q-menedżer? Jednoznaczna identyfikacja wyrobów medycznych w szpitalu Teoretycy kontra praktycy – o problemach systemu ochrony zdrowia
s. 28
s. 40
s. 48 s. 56
Opiniotwórczy tytuł dla lekarzy i branży ochrony zdrowia > Najnowsze terapie innowacyjne i ich dostępność na polskim rynku
> Materiały edukacyjne i specjalistyczne opisujące osiągnięcia medyczne > Komentarze i opinie ekspertów > Relacje z najważniejszych wydarzeń medycznych i systemowych > Opinie i rekomendacje liderów i autorytetów naukowych
www.KurierMedyczny.com
II
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
VI KONGRES WIZJA ZDROWIA DIAGNOZA I PRZYSZŁOŚĆ FORESIGHT MEDYCZNY PAŹDZIERNIK 2022 ORGANIZATOR Wydawnictwo Termedia
ZESKANUJ QR KOD I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
KONTAKT W SPRAWACH MERYTORYCZNYCH Termedia Sp. z o.o. Oddział Warszawa | Pl. Trzech Krzyży 10/14 | 00-507 Warszawa, Biurowiec Ethos I piętro tel. kom. +48 509 562 702, +48 512 027 361 e-mail: km@termedia.pl
numer 3-4 (209-210) rok XXII
Przegląd programów partii politycznych Żyjemy w ciekawych czasach – jak w chińskim przekleństwie. Pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie to problemy zewnętrzne, a przecież są też wewnętrzne, choćby inflacja, która szybko „przeżera” nasz kilkuletni wzrost gospodarczy. W tych warunkach całkiem niedługo wybierzemy władze na następną kadencję. Co wpłynie na nasze wybory i czy będzie to miało jakikolwiek związek z podejściem ugrupowań politycznych do szeroko rozumianej polityki zdrowotnej?
s. 14
Kiedy ambulatoryjna opieka specjalistyczna będzie w końcu doceniona Jedną z cech naszego systemu opieki zdrowotnej jest nadal – mimo zwiększającej się świadomości – dominacja usług szpitalnych. Wciąż pojawia się pytanie o rolę ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, szczególnie w szpitalach wielospecjalistycznych, w tym klinicznych, które stanowią ich dużą część.
s. 36 6 Top
szpitalnictwo 28 Gdzie najlepiej zarządza się szpitalami?
rozmowa 8 Dbamy o kapitał ludzki Rozmowa z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem Krystian Lurka
Jarosław Kozera, Magdalena Kozera 36 Kiedy ambulatoryjna opieka specjalistyczna będzie w końcu doceniona? Szczepan Cofta 40 Nowoczesny ordynator – wybitny klinicysta czy Q-menedżer?
cover 14 Przegląd programów partii politycznych Maciej Biardzki
Tomasz Stefaniak, Anna Tybińkowska 44 Zespół HB-HTA w szpitalu – jednostka do zadań specjalnych? Marta Słomka, Anna Tybińkowska, Michał M. Farkowski 48 Jednoznaczna identyfikacja wyrobów medycznych w szpitalu
odpowiedzialność biznesu 24 30 lat społecznej odpowiedzialności Rozmowa z Ewą Ciepałowicz i Natalią Stasiakowską-Jabłońską
Anna Gawrońska 52 Dlaczego warto korzystać z cyfrowych nośników obrazu Iwona Kazimierska 54 „Rolowanie” zdrowia
personel medyczny 26 Innowacyjne szkolenia w Centrum Edukacji Medycznej Iwona Kazimierska
Marcin Pakulski 56 Teoretycy kontra praktycy Grzegorz Sieńczewski 60 Tonący reformy się chwyta Patryk Filipiak
Wydawca Wydawnictwo Termedia prezes zarządu Janusz Michalak dyrektor wykonawczy Marcin Kępczyński
Redakcja Wydawnictwo Termedia ul. Kleeberga 2 61-615 Poznań tel./faks: +48 61 822 77 81 e-mail: termedia@termedia.pl http://www.termedia.pl
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo adiustacji i skracania tekstów oraz zmiany ich tytułów.
Nakład do 10 000 egz.
prenumerata@termedia.pl tel./faks: +48 61 656 22 00
Podatkowa niepewność Pierwszy raz w historii polskiego prawodawstwa podatkowego będziemy mieć do czynienia z całościową zmianą opodatkowania osób fizycznych w trakcie roku.
s. 68
Analiza stron internetowych podmiotów działających w ochronie zdrowia Ogólna ocena jakości stron internetowych podmiotów leczniczych wypadła w raporcie fatalnie. Ze 106 analizowanych aż 60 zostało określonych jako złe, a 35 dostateczne, co oznacza, że dobre noty uzyskało zaledwie 11 z nich.
s. 74
raport
ratownictwo
74 Analiza stron internetowych podmiotów działających w ochronie zdrowia
62 Zarządzam, a nie administruję Rozmowa z Mariuszem Gierusem
Michał Modro, Joanna Gruszka, Sara Pizon-Pietrzak, Marta Rochala
Krystian Lurka onkologia 64 Znajomy mojego znajomego jest moim znajomym Rozmowa z Rafałem Janiszewskim i Elizą Działach Krystian Lurka
analiza przypadku 90 Bezpieczeństwo osób badanych metodą rezonansu magnetycznego – znaczenie kompetencji i procedur na wybranym przykładzie Aleksandra Sołtysiak, Marek Sołtysiak
prawo 68 Podatkowa niepewność
felietony
Monika Błońska, Bartosz Rodak
94 Logika partyjniactwa
kontrole
96 Co dalej z no fault?
Krzysztof Bukiel 70 Wyciągajmy wnioski z raportów Najwyższej Izby Kontroli
Konstanty Radziwiłł
Maciej Murkowski
redaktor naczelny Janusz Michalak kierownik działu dziennikarskiego Iwona Konarska redaktorzy prowadzący Aleksandra Lang Krystian Lurka
dyrektor oddziału w Warszawie Agnieszka Starewicz-Jaworska e-mail: a.starewicz@termedia.pl, tel.: 502 107 464 dyrektor marketingu i reklamy Małgorzata Solarczyk e-mail: m.solarczyk@termedia.pl, tel.: 501 419 806
_projekt okładki: paweł szafranek
Kolegium Redakcyjne i Rada Programowa przewodniczący: Jarosław J. Fedorowski Jakub Gierczyński Adam Kozierkiewicz Krzysztof Kuszewski
Maciej Murkowski Rafał Staszewski Jacek Wysocki
„Mened¿er Zdrowia” jest presti¿owym periodykiem docieraj¹cym do najbardziej opiniotwórczych gremiów, podejmuj¹cych decyzje dotycz¹ce ró¿nych aspektów ochrony zdrowia, w tym m.in. do: _kierownictwa i pracowników Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, _cz³onków sejmowej i senackiej komisji zdrowia, _samorz¹dów i dyrektorów szpitali, ordynatorów, _szefów firm farmaceutycznych i innych dzia³aj¹cych w obszarze ochrony zdrowia, _szkó³ zdrowia publicznego, _dziennikarzy renomowanych dzienników, czasopism i mediów elektronicznych. wydawca Menedżera Zdrowia jest członkiem
OGÓLNOPOLSKI KONGRES
III PRAKTYCZNY GABINET GINEKOLOGICZNY WORKSHOPS
WARSZAWA | 24–25 CZERWCA 2022 TERMIN 24.06.2022–25.06.2022 MIEJSCE Focus Hotel Premium Warszawa, ul. Suwak 150 KIEROWNIK NAUKOWY prof. dr hab. n. med. Violetta SKRZYPULEC - PLINTA PATRONATY HONOROWE Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników
III PRAKTYCZNY GABINET GINEKOLOGICZNY WARSZAWA | 24–25 CZERWCA 2022 KONTAKT DLA UCZESTNIKÓW Wydawnictwo Termedia sp. z o.o. ul. Kleeberga 2 | 61-615 Poznań tel. +48 506 802 006 kontakt@termedia.pl www.termedia.pl
www.termedia.pl/mz
Fot. Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie
Łukasz Jankowski nowym prezesem Podczas XV Krajowego Zjazdu Lekarzy wybrano nowego prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej – Łukasza Jankowskiego, lekarza, specjalistę w dziedzinie nefrologii i od 2018 r. członka Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. W głosowaniu oddano 452 ważne głosy, kandydatów było dwóch. Na prezesa NRL wybrano Łukasza Jankowskiego, który uzyskał 252 głosy. Ubiegający się o reelekcję Andrzej Matyja zdobył 192. Jak nowy prezes przekonywał delegatów? – Samorząd przyszłości potrzebuje lidera, który słucha, angażuje i skutecznie działa. Kandyduję, żeby wzmocnić rolę naszego środowiska, by skutecznie zawalczyć o system no fault, poprawić wizerunek lekarza i pracować na podwyższenie prestiżu naszego zawodu. Zachęcam do wspólnego tworzenia samorządu przyszłości, który da nam poczucie realnej wspólnoty, działającej na rzecz każdego lekarza i reprezentującej wszystkich – mówił Łukasz Jankowski. Stwierdził, że za priorytet samorządu lekarskiego w obszarze odpowiedzialności zawodowej uznał takie zmiany, które pozwolą wprowadzić prawdziwy system no fault. – Musimy pokazać, że on się nam zwyczajnie należy – przekonywał lekarzy. Jak się okazało – skutecznie. NOWA NACZELNA RADA LEKARSKA
Delegaci na XV Krajowy Zjazd Lekarzy wybrali członków Naczelnej Rady Lekarskiej – publikujemy listę ich nazwisk. Nowy skład NRL: Paweł Barucha, Jarosław Biliński, Monika Bojarska-Łoś, Halina Borgiel-Marek, Zbigniew Brzezin, Jacek Bujko, Paweł Doczekalski, Wojciech Domka, Artur Drobniak, Leszek Dudziński, Agata Dynkiewicz, Magdalena Flaga-Łuczkiewicz, Mariusz Goniewicz, Maciej Hamankiewicz, Krzysztof Herman, Tomasz Imiela, Przemysław Janusz, Łukasz Jasek, Marek Jodłowski,
Piotr Kalkowski, Marcin Karolewski, Piotr Kocbach, Grzegorz Kołodziej, Klaudiusz Komor, Jakub Kosikowski, Mateusz Kowalczyk, Stanisław Kowarzyk, Tomasz Kozioł, Radosław Maksymowicz, Michał Matuszewski, Aleksander Matysiak, Grzegorz Mazur, Marcin Nowiński, Dariusz Paluszek, Filip Pawliczak, Damian Patecki, Marzenna Plucińska, Marek Rogowski, Artur de Rosier, Dariusz Samborski, Rita Sharma, Andrzej Siarkiewicz, Maciej Sikora, Mikołaj Sinica, Marcin Szczęśniak, Jolanta Szczurko, Łukasz Szmygel, Mateusz Szulca, Michał Wojciechowski, Grzegorz Wrona. Do Naczelnej Rady Lekarskiej należą także prezesi okręgowych rad lekarskich, czyli: – Henryk Grzesiak z Okręgowej Rady Lekarskiej w Białymstoku, – Radosław Piwowarczyk z Beskidzkiej Rady Lekarskiej w Bielsku-Białej, – Aleksandra Śremska z Bydgoskiej Rady Lekarskiej, – Mariusz Malicki z Okręgowej Rady Lekarskiej w Częstochowie, – Paweł Wróblewski z Dolnośląskiej Rady Lekarskiej we Wrocławiu, – Dariusz Kutella z Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku, – Ewa Joniec z Okręgowej Rady Lekarskiej w Gorzowie Wielkopolskim, – Tadeusz Urban ze Śląskiej Rady Lekarskiej w Katowicach, – Dorota Szyska-Skrobot z Świętokrzyskiej Rady Lekarskiej, – Robert Stępień z Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie, – Leszek Buk z Lubelskiej Rady Lekarskiej, – Paweł Czekalski z Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi, – Anna Lella z Warmińsko-Mazurskiej Rady Lekarskiej, – Jolanta Smerkowska-Mokrzycka z Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu, – Ryszard Mońdziel z Okręgowej Rady Lekarskiej w Płocku, – Krzysztof Kordel z Wielkopolskiej Rady Lekarskiej, – Krzysztof Marchewka z Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie, – Michał Bulsa z Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, – Marta Owczyńska z Okręgowej Rady Lekarskiej w Tarnowie, – Wojciech Kaatz z Kujawsko-Pomorskiej Rady Lekarskiej w Toruniu, – Jacek Kotuła z Okręgowej Rady Lekarskiej w Zielonej Górze, – Katarzyna Krystosik-Łasecka z Okręgowej Rady Lekarskiej w Koszalinie, – Artur Płachta z Wojskowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
W radzie jest także Łukasz Jankowski – prezes NRL wybrany podczas XV Krajowego Zjazdu Lekarzy.
PIĘTNAŚCIE OSÓB W RADZIE ORGANIZACJI PACJENTÓW
Minister zdrowia Adam Niedzielski pod koniec kwietnia powołał Radę Organizacji Pacjentów. Eksperci będą konsultować projekty legislacyjne i angażować się w kwestie najistotniejsze dla chorych. W jej skład weszło piętnaście osób: – Elżbieta Oleksiak z Polskiego Związku Niewidomych, – Krystyna Wechmann z Federacji Stowarzyszeń Amazonki, – ks. Arkadiusz Nowak z Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, – Joanna Pietrusiewicz z Fundacji Rodzić po Ludzku, – Jacek Hołub z Polskiego Towarzystwa Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita J-elita, – Stanisław Maćkowiak z Federacji Pacjentów Polskich, – Aleksandra Rudnicka ze Stowarzyszenia na rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi SANITAS, – Paweł Wójtowicz z MATIO Fundacji Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę,
6
menedżer zdrowia
– Magdalena Kołodziej z Fundacji My Pacjenci, – Urszula Jaworska z Fundacji Urszuli Jaworskiej, – Anna Śliwińska z Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, – Piotr Fonrobert z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych oraz Stowarzyszenia Pomocy Chorym na GIST, – Małgorzata Durka ze Związku Stowarzyszeń Koalicja Na Pomoc Niesamodzielnym, – Piotr Dąbrowiecki z Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, – Dorota Korycińska z Fundacji OnkoCafe-Razem Lepiej, Alivia – Fundacji Onkologicznej, Fundacji „Pokonaj raka”, Stowarzyszenia Walki z Rakiem Jajnika Niebieski Motyl, Stowarzyszenia Neurofibromatozy Polska Alba Julia, Fundacji OmeaLife. Przewodniczącym rady został ks. Arkadiusz Nowak, a wiceprzewodniczącą Magdalena Kołodziej. kwiecień/maj 3-4/2022
www.termedia.pl/mz
Nowy wiceminister zdrowia
NAJLEPSI NAUKOWCY Z POLSKI
Fot. Ministerstwo Zdrowia
Research.com po raz pierwszy publikuje ranking najlepszych badaczy zajmujących się medycyną na świecie – na liście jest dziewiętnaście osób z Polski [miejsce w rankingu krajowym, imię i nazwisko, miejsce w rankingu światowym, indeks Hirscha, liczba cytowań, liczba publikacji]: 1. Piotr Ponikowski, 949, 132, 197 901, 670, 2. Jan Lubiński, 2949, 105, 53 520, 554, 3. Andrzej Budaj, 5525, 92, 95 829, 236, 4. Maciej Banach, 5744, 91, 50 856, 1004, 5. Hania Szajewska, 7422, 86, 30 496, 294, 6. Michał Tendera, 8912, 82, 123 631, 277, 7. Jacek Jassem, 8911, 82, 44 834, 492, 8. Adam Torbicki, 8922, 82, 130 262, 272, 9. Andrzej Szczeklik, 10 329, 79, 21 454, 306, 10. Dariusz Dudek, 10 262, 79, 34 348, 533, 11. Roman Topór-Mądry, 11 574, 76, 130 054, 117, 12. Marek L. Kowalski, 11 842, 76, 42 424, 278, 13. Godefridus J. Peters, 11 972, 75, 26 208, 398, 14. Tadeusz Robak, 12 362, 75, 27 239, 586, 15. Stanisław J. Konturek, 12 411, 75, 16 517, 374, 16. Krzysztof Selmaj, 14 008, 72, 29 645, 276, 17. Gabriel Nowak, 14 135, 72, 15 196, 315, 18. Andrzej Pilc, 16 105, 70, 14 355, 247, 19. Janusz K. Rybakowski, 16 085, 70, 16 146, 380.
Na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia powołano Marcina Martyniaka. Nowy wiceminister zajął miejsce Sławomira Gadomskiego, który 31 stycznia zakończył pracę w resorcie. Martyniak był w centralnym zespole eksperckim w KPRM – zajmował się analizami i doradztwem w obszarze gospodarczym, inwestycyjnym oraz zdrowotnym. Jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego na kierunkach finanse i rachunkowość oraz zarządzanie. Studiował również Business Management na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania na ULHT w Lizbonie. Obecnie – jako uczestnik studiów doktoranckich na Uniwersytecie Warszawskim – prowadzi działalność naukowo-badawczą oraz dydaktyczną w Katedrze Gospodarki Narodowej UW.
osoby obserwują profil „Menedżera
10 563 Zdrowia” na LinkedIn. Jeśli chcesz też to zrobić, zeskanuj kod:
MILIONY ZŁOTYCH NA SZKOLENIA DIAGNOSTÓW LABORATORYJNYCH
Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alina Niewiadomska i minister zdrowia Adam Niedzielski podpisali umowę, dzięki której do końca 2023 r. resort wyda 24,8 mln zł na podnoszenie kwalifikacji zawodowych diagnostów laboratoryjnych. Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych poinformowała o tym na swojej stronie internetowej i Twitterze. Pierwszy raz w historii nasz samorząd zawodowy pozyskał miliony złotych ze środków publicznych na organizowanie bezpłatnych szkoleń, aby zapewnić i ułatwić realizację obowiązku ciągłego kształcenia i podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Dotychczas wszystkie kursy i szkolenia organizowane przez KIDL finansowane były wyłącznie ze składek diagnostów laboratoryjnych – podkreśliła prezes Niewiadomska w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej. Dodała, że starania o pozyskanie pieniędzy i rozmowy na ten temat trwały prawie rok.
kwiecień/maj 3-4/2022
Profesor Jan Szczegielniak ponownie został konsultantem krajowym w dziedzinie fizjoterapii. Pierwszą kadencję rozpoczął w październiku 2016 r., a drugą 19 kwietnia 2022 r. Jest specjalistą fizjoterapii i rehabilitacji ruchowej, kieruje programem rehabilitacji pocovidowej realizowanym w Szpitalu Specjalistycznym MSWiA im. św. Jana Pawła II w Głuchołazach. Fot. Wu.po.opole.pl
Fot. twitter.com
JAN SZCZEGIELNIAK PO RAZ DRUGI KONSULTANTEM KRAJOWYM
Reforma szpitalnictwa – nowy projekt Opublikowano zmieniony projekt ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa oraz 649-stronicowy raport z konsultacji publicznych, w którym zawarto 1762 uwagi oraz odpowiedzi na nie z uzasadnieniem akceptacji lub odrzucenia. Co zmieniono w nowym projekcie? Jeśli chcesz się dowiedzieć, zeskanuj kod:
menedżer zdrowia
7
Fot. Ministerstwo Zdrowia
rozmowa
DBAMY O KAPITAŁ LUDZKI Rozmowa z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem Proszę o ogólną ocenę dialogu w systemie ochrony zdrowia. Pytam o rozmowy z przedstawicielami zawodów medycznych, dyrektorami szpitali, ekspertami z branży farmaceutycznej i reprezentantami organizacji pacjentów. Czy potrafimy rozmawiać i dochodzić do kompromisów? Może zacznę od tego, jak widzę dialog. Każda relacja ma etapy lepsze i gorsze. I jakkolwiek zabrzmi to banalnie – o każdą relację trzeba dbać. Niby oczywiste, ale nie jest to takie łatwe. Bez nadmiernego teoretyzowania, ująłbym to następująco: bliżej mi do „kultury kompromisu” niż do „kultury racji”. Według mnie istotą dialogu jest to, by rozmówcy nawzajem siebie słuchali i „nie okopywali się” w swoim widzeniu problemu. Dlatego jeste8
menedżer zdrowia
śmy otwarci na dyskusję na każdy temat zgłaszany przez partnerów społecznych. W wielości i różnorodności pomysłów w ochronie zdrowia i oczekiwań, a także łatwości „recenzowania” szukamy porozumienia, a nie poklasku. Poprzez liczne spotkania pokazujemy, że druga strona może mówić o tym, co chce zmieniać, i że przekłada się to na projekty rozwiązań prawnych lub organizacyjnych. Regularnie spotykamy się z liderami samorządów zawodów medycznych, systematycznie rozmawiamy w ramach prac zespołu problemowego ds. ochrony zdrowia Rady Dialogu Społecznego oraz Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Zależy mi na tym, by odbiór zespołu był adekwatny do jego rangi. Wbrano już członków Rady Organizacji Pacjentów spośród kandydatów zgłaszanych przez organizacje kwiecień/maj 3-4/2022
rozmowa
I od razu pytanie o lekarzy z Ukrainy. Jakie rozwiązania legislacyjne planują państwo, aby ułatwić im podjęcie pracy w Polsce? Czy resortowi na tym zależy? Bardzo dużo już zrobiliśmy, by ułatwić pracę lekarzom, pielęgniarkom i ratownikom medycznym, którzy uzyskali dyplom w krajach spoza Unii Europejskiej. Przepisy, które upraszczają zatrudnienie tych osób, mamy już od ponad roku. Od początku 2021 r. wpłynęło do nas przeszło 2100 wniosków od lekarzy i dentystów z państw spoza Unii Europejskiej oraz od 660 pielęgniarek [wszystkie dane pochodzą z końca kwietnia 2022 r. Muszę też spytać o sprawy związane z sytuacją – przyp. red.]. w Ukrainie. Czy resort wie, ilu studentów uczelni Od dnia wybuchu wojny w Ukrainie, czyli 24 lutemedycznych przybyło do Polski i ilu z nich może go 2022 r., wpłynęło już ok. 300 wniosków od lekarzy chcieć kontynuować edukację w naszym kraju? i dentystów oraz ponad 140 wniosków od pielęgniarek Wspólnie z Ministerstwem Edukacji i Nauki podjęli- i położnych będących obywatelami Ukrainy. Wprowaśmy się zorganizowania kontynuacji studiów dla stu- dzone przepisy umożliwiają im podjęcie pracy w swoim dentów kierunku lekarskiego i dentystycznego w Pol- zawodzie w Polsce na określonych zasadach przez maksce. Stworzyliśmy dwie bazy studentów: Polaków oraz symalnie 5 lat bez konieczności nostryfikacji dyplomu. U k r a i ń ców st ud iuj ą Generalnie lekarze, którzy cych w Ukrainie, którzy posiadają w swoim kraju OD WYBUCHU WOJNY W UKRAINIE w związku z wojną nie specjalizację, mogą uzymogą kontynuować naskać zgodę na samodzieluki i chcieliby zrobić to ną pracę w dowolnym WPŁYNĘŁO JUŻ OK. 300 WNIOSKÓW w naszym kraju. Łącznie podmiocie leczniczym OD LEKARZY I DENTYSTÓW ORAZ PONAD to ponad 800 osób, z czew Polsce pod warunkiem go 500 stanowią Polacy uprzedniej co najmniej studiujący w Ukrainie. 140 WNIOSKÓW OD PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH 3-miesięcznej pracy w tym Znaleźliśmy miejsce podmiocie pod nadzorem BĘDĄCYCH OBYWATELAMI TEGO KRAJU dla wszystkich studenlekarza posiadającego pełtów z obu t ych gr up, ne uprawnienia zawodowe. dzięki czemu mają oni Jest to czas weryfikacji możliwość kontynuowania edukacji. Naszą rolą było wiedzy i umiejętności lekarzy ukraińskich oraz zapoznastworzenie warunków prawnych i organizacyjnych nia ich z zasadami funkcjonowania danego podmiotu dogodnych zarówno dla studentów, jak i dla uczel- leczniczego i systemu ochrony zdrowia w Polsce. Można ni. Opracowaliśmy mechanizm finansowania, bo powiedzieć, że to taki okres adaptacyjny. Lekarze, któprzypomnę, że jeśli chodzi o Polaków studiujących rzy nie mają specjalizacji, mogą pracować wyłącznie pod w Ukrainie, to wyrównamy różnicę związaną z kosz- nadzorem przez cały, maksymalnie 5-letni okres zatrudtami nauki w obu krajach. Dla obywateli Ukrainy nienia. Ich status możemy porównać do lekarza w trakcie przygotowaliśmy dwa rodzaje wsparcia stypendialne- stażu podyplomowego. Podobne rozwiązania – z tą różgo wspólnie z Narodową Agencją Wymiany Akade- nicą, że oparte na długości doświadczenia zawodowego mickiej. Pierwsze stypendium jest przeznaczone dla – przygotowaliśmy także dla pielęgniarek i położnych. osób spełniających kryteria merytoryczne i znających W związku z konf liktem zbrojnym w Ukrainie język angielski w stopniu umożliwiającym studio- wprowadziliśmy dodatkową możliwość pracy dla lewanie, które są gotowe do podjęcia nauki w Polsce. karzy z państw spoza Unii Europejskiej, którzy do W tym przypadku obowiązuje dopłata do czesnego tej pory mogli wykonywać zawód jedynie w podmioza naukę w wysokości 18 tys. zł za semestr. To kwota tach przeznaczonych dla chorych na COVID-19 lub adekwatna do raty kredytu, którego będziemy udzie- w podmiotach ściśle wskazanych w decyzjach ministra lali studentom. Drugi rodzaj wsparcia to stypendia zdrowia. Obecnie mogą oni pracować także w tych socjalne oraz finansowe, które pozwolą pokryć koszty podmiotach leczniczych, które udzielają świadczeń zdobycia kwalifikacji i umiejętności językowych oraz medycznych pacjentom z Ukrainy. utrzymać się w Polsce. Ponadto stworzyliśmy przepiPracujemy teraz nad narzędziem informatycznym, sy, które umożliwiają uczelniom weryfikację wiedzy które umożliwi nawiązywanie współpracy pomiędzy prastudentów oraz przypisanie ich do odpowiedniego cownikami i pracodawcami. Przy tak dynamicznym jak etapu studiów. obecnie napływie personelu należy przyjąć, że większość pacjenckie. Rada składa się z piętnastu osób. Jej zadanie to omawianie spraw systemowych w ochronie zdrowia przekazanych przez organizacje pacjentów oraz przyjmowanie propozycji zmian do projektów aktów prawnych. W ten sposób chcemy zachęcić organizacje pacjentów do czynnego udziału w procesie legislacyjnym. Reasumując – zależy nam na tym, by organizacje pacjentów, ale także strona związkowa, pracodawcy i samorządy zawodowe brały aktywny udział w procesie zmian w ochronie zdrowia.
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
9
rozmowa
Fot. Ministerstwo Zdrowia
głównie do szpitali, gdzie braki kadrowe są najmocniej odczuwalne.
przybywających nie ma nawiązanych relacji zawodowych, dlatego taka baza dostępna dla pracodawców będzie bardzo przydatna. Duże wątpliwości budził brak znajomości języka polskiego wśród medyków. Dlatego na nasze zlecenie Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego zorganizowało kurs zawodowego języka polskiego dla personelu medycznego z Ukrainy. Zgłosiło się już ok. 3000 osób. W naukę języka polskiego inwestują też lekarze cudzoziemcy oraz kierownicy podmiotów leczniczych, którzy są zainteresowani tymi uproszczonymi rozwiązaniami. Mówi się, że w Polsce jest kryzys kadr medycznych. Czy pracownicy medyczni z Ukrainy pomogą rozwiązać ten problem? Uproszczone systemy zatrudniania medyków z państw spoza Unii Europejskiej mogą jedynie łagodzić skutki tego deficytu, zwłaszcza że dodatkowy personel trafia 10
menedżer zdrowia
Po rekrutacji na specjalizacje wolne miejsca są na internie, medycynie ratunkowej, chirurgii ogólnej i onkologii. Dlaczego przyszli lekarze nie chcą się specjalizować w tym zakresie? Jakie pomysły ma resort na rozwiązanie problemu z wybieraniem konkretnych specjalizacji? Rezydentury w dziedzinach priorytetowych stanowią teraz zdecydowaną większość i jest ich ok. 13 tys. Obecnie 2643 lekarzy odbywa szkolenie specjalizacyjne z chorób wewnętrznych i 1050 lekarzy z chirurgii ogólnej. Zazwyczaj obie te dziedziny są w pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych specjalizacji, choć oczywiście to ciągle za mało. Dodatkowo Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego przygotowało ankiety dla personelu medycznego, głównie lekarzy odbywających szkolenie specjalizacyjne, które miały dać odpowiedź na kilka ważnych pytań dotyczących wyboru specjalizacji, jej przebiegu, stopnia przygotowania do Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego. Wyniki są jeszcze analizowane, ale pierwsze wnioski dotyczą niedostatecznego zaangażowania kierowników specjalizacji oraz kierowników podmiotu leczniczego w proces organizacji szkolenia specjalizacyjnego oraz niedostosowanego do rzeczywistości i często trudnego do zrealizowania programu szkolenia. Ponad 70 proc. respondentów zwracało uwagę na te aspekty kształcenia specjalizacyjnego. Negatywna ocena dotyczy także sytuacji, gdy rezydent jako pracownik, którego kosztów zatrudnienia nie ponosi podmiot leczniczy, traktowany jest jak „siła robocza”, a nie uczeń, który powinien udzielać świadczeń zdrowotnych. Tylko w ten sposób może zdobywać wiedzę, umiejętności i doświadczenie zawodowe, czyli realizować program szkolenia specjalizacyjnego. Mamy nadzieję, że w maju będziemy mogli zaprezentować wyniki. Będą dla resortu drogowskazem, jakie działania należy podjąć, by pobudzić zainteresowanie młodych ludzi tymi dziedzinami medycyny, w których najbardziej potrzebujemy personelu. Czy chcecie zwiększyć liczbę miejsc na kierunkach lekarskich? Jeśli tak, to kiedy? W ciągu kilku ostatnich lat zwiększyliśmy liczbę miejsc dla studentów o ok. 3000. To, ile personelu medycznego będziemy potrzebować, zależy od rzeczywistych potrzeb zdrowotnych. Docelowo chcemy zbudować model ekonometryczny. Mamy trzy perspektywy: modelową, wiedzę konsultantów krajowych i wiedzę ekspertów HR. Zgromadziliśmy informacje na temat liczby, wieku i miejsc pracy lekarzy, dentystów, pielęgniarek, położnych, fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych. Analizujemy tzw. wymienialność pokoleniową lekarzy specjalistów – bierzemy pod uwagę, ilu lekarzy wchodzi na rynek pracy w danej dziedzinie, kwiecień/maj 3-4/2022
rozmowa
a ilu osiąga wiek emerytalny. Monitorujemy także wymienialność pokoleniową pod innym kątem – porównujemy liczbę absolwentów kończących studia medyczne z liczbą podejmujących pracę w zawodzie. Sprawdzamy, czy wybierają placówki medyczne w swoim województwie, czy wyjeżdżają do innego. Mamy informacje, w ilu miejscach lekarze poszczególnych specjalności podejmują zatrudnienie. Wyniki naszych analiz są sukcesywnie publikowane na stronie basiw.mz.gov.pl. Co jeszcze ministerstwo chce zrobić, by zachęcić młodych do wyboru medycyny? Przygotowaliśmy „Pakiet dla młodych”. Składa się on z siedmiu elementów: kredytów dla studentów, partycypacji w decyzjach, wzmocnienia kompetencji, zmiany standardów kształcenia, pracy dla studenta, oferty dla młodych dydaktyków i zmian w kształceniu podyplomowym. Czemu ma służyć zmiana standardów kształcenia na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym? Istotą tej zmiany jest upraktycznienie studiów, czyli lepsze przygotowanie do zawodu. Polega ona na zmianie proporcji pomiędzy „dostarczeniem” wiedzy a „wyposażeniem” studentów w kompetencje i umiejętności. Planujemy także, by na szóstym roku odbył się obowiązkowy egzamin praktyczny. Właśnie zakończył pracę zespół odpowiedzialny za przygotowanie nowych standardów. W Ministerstwie Edukacji i Nauki trwają prace nad finalną wersją rozporządzenia, które następnie trafi do konsultacji publicznych. Zależy nam na tym, żeby zakończyć prace nad tą nowelizacją w drugim kwartale 2022 r. Chcemy dać uczelniom czas, żeby mogły się przygotować do kształcenia na nowych zasadach od roku akademickiego 2023/2024. To będzie wymagać innego podejścia nie tylko ze strony władz uczelni, lecz przede wszystkim ze strony kadry dydaktycznej. Zależało nam na zdefiniowaniu oczekiwań wobec prowadzących zajęcia. Jeżeli przekazują wiedzę praktyczną, to powinni również wskazać, kiedy student będzie mógł ją wykorzystać. Jest to ważne, ponieważ pozwala uniknąć sytuacji, w której student uczy się czegoś i nie jest przekonany, że mu się to przyda. Jeśli prowadzący wskaże tę perspektywę, znikną takie wątpliwości. Co kryje się pod hasłem „wzmocnienie kompetencji”? Kładziemy większy nacisk na komunikację pomiędzy członkami kadry medycznej, a także komunikację z pacjentem. Widzimy, że część problemów w ochronie zdrowia jest efektem braku komunikacji. Zdarza się, że pacjent uzyskuje pomoc medyczną, ale opuszcza szpital czy przychodnię z poczuciem, że nie otrzymał wystarczającej opieki, że ma za mało informacji kwiecień/maj 3-4/2022
A: NASZA PROPOZYCJA JEST JASN DAJĄC KREDYT, UMOŻLIWIAMY KSZTAŁCENIE NIE BYŁO STAĆ OSOBOM, KTÓRYCH DO TEJ PORY NA PŁATNE STUDIA LEKARSKIE, SZŁY ALE ZALEŻY NAM, ŻEBY ONE WE
DO SYSTEMU PUBLICZNEGO I WYBRAŁY DEFICYTOWE SPECJA
LIZACJE
i czuje się zagubiony w systemie. Zależy nam na tym, by lekarze uwzględniali odczucia pacjenta. Dodatkowo zleciliśmy uniwersytetom medycznym, by wprowadzono zajęcia fakultatywne z komunikacji w zawodzie. Chcemy wyposażyć młodych ludzi w umiejętności, które pozwolą im lepiej radzić sobie ze stresem oraz z odpowiedzialnością za zdrowie i życie pacjenta. Kolejny punkt „Pakietu dla młodych” to kształcenie podyplomowe. Planujemy centralny nabór na szkolenie specjalizacyjne od jesieni 2022 r. Musimy też uwzględnić konieczność zwiększenia liczby rezydentur z uwagi na większą liczbę absolwentów kierunków lekarskiego i lekarsko-dentystycznego oraz umożliwić zwolnienie z części ustnej w przypadku bardzo dobrego wyniku części pisemnej państwowego egzaminu specjalizacyjnego. W lipcu musimy zatwierdzić nowe programy specjalizacyjne. Sprawdzamy, czy możemy jeszcze skrócić czas odbywania specjalizacji i w jakim stopniu oraz o ile można zmniejszyć liczbę kursów. Chodzi o to, żeby szybciej zyskać więcej specjalistów. Czy nie odbije się to negatywnie na wiedzy przyszłych specjalistów? Mam na myśli przede wszystkim dostosowanie programów szkolenia do aktualnej wiedzy medycznej, zwłaszcza w kontekście rodzajów procedur medycznych objętych szkoleniem, a także rezygnację z wybranych teoretycznych kursów specjalizacyjnych, które są nadmiarowe i nie wnoszą wartości dodanej do procesu szkolenia. Co z kredytami dla studentów? Kiedy będą dostępne? Zgodnie z nowymi przepisami studenci kierunków medycznych będą mogli zaciągnąć kredyt na częściowe lub całkowite pokrycie kosztów czesnego. Wydatki państwa na kształcenie studenta medycyny wynoszą od 190 tys. zł menedżer zdrowia
11
Fot. Ministerstwo Zdrowia
rozmowa
do 250 tys. zł. Kredyt ma pozwolić na częściowe lub całkowite pokrycie kosztów czesnego, a zatem mogą z niego skorzystać wyłącznie studiujący odpłatnie zarówno na uczelniach publicznych, jak i prywatnych. O kredyt będą mogły się ubiegać osoby będące już w trakcie studiów oraz te, które rozpoczęły naukę w tym roku akademickim. Minimalny okres kredytowania to rok akademicki, maksymalny – całe studia, czyli 6 lat. Szacujemy, że w pierwszym roku obowiązywania przepisów uprawnionych do skorzystania z kredytu będzie ponad 7 tys. studentów. Rozmawiamy z jednym z banków, by w maju zaoferować studentom taki produkt. Kredyt będzie pokrywał czesne, jednak do wysokości corocznie ustalanej przez ministra zdrowia. Najważniejszym dokumentem uprawniającym do ubiegania się o kredyt będzie zaświadczenie z uczelni potwierdzające status studenta kierunku lekarskiego. Oczywiście taki kredyt trzeba będzie odpracować w publicznym systemie. Nasza propozycja jest jasna: dając kredyt, umożliwiamy kształcenie osobom, których do tej pory nie było stać na płatne studia lekarskie, ale zależy nam, żeby one weszły do systemu publicznego i wybrały deficytowe specjalizacje. Zakończyliśmy już proces legislacyjny. Ustawa i rozporządzenie weszły w życie, podpisaliśmy także umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który jest operatorem funduszu, z którego będą finansowane kredyty na studia medyczne. 12
menedżer zdrowia
A co z dodatkowymi pieniędzmi dla medyków? W „Pakiecie dla młodych” nie ma o nich mowy. Czy jest pan w stanie zrozumieć, że kryterium zarobków u niektórych osób znajduje się na pierwszym miejscu? Przyjmuję ten fakt do wiadomości. Wiem, że studenci i absolwenci mają inne oczekiwania finansowe, dlatego dbamy o to, by wynagrodzenia w publicznym systemie ochrony zdrowia się zwiększały. Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o minimalnych gwarantowanych wynagrodzeniach zasadniczych w ochronie zdrowia, który niedawno trafił do konsultacji publicznych, tylko w drugim półroczu 2022 r. dodamy na wzrost wynagrodzeń ponad 7 mld zł. W myśl tego projektu zasadnicze wynagrodzenie minimalne lekarza specjalisty wzrośnie z 6,7 tys. zł do ponad 8,2 tys. zł. To naprawdę duża zmiana. Co z innymi podwyżkami od lipca 2022 r. – czy coś jeszcze może się wydarzyć? Projekt zmiany ustawy odzwierciedla stanowisko Zespołu Trójstronnego. To było nasze zobowiązanie, z którego się wywiązujemy. Jeśli na etapie prac parlamentu pojawią się pomysły ewentualnych zmian, będziemy na ten temat dyskutowali. Rozmawiał Krystian Lurka
kwiecień/maj 3-4/2022
Znasz ciekawą inicjatywę, innowacyjny pomysł w obszarze systemu ochrony zdrowia, medycyny, cyfryzacji, a może zarządzania?
ZGŁOŚ PROJEKT!
Finał podczas konferencji Wizja Zdrowia. Diagnoza i Przyszłość. Foresight Medyczny 12 października 2022 r.
ZDROWY POMYSŁ RANKING INICJATYW REFORMATORSKICH Czasy w ochronie zdrowia nie są łatwe – pandemia osłabła, ale nie wiadomo, na jak długo, trwa wojna w Ukrainie, która z pewnością wpłynie na funkcjonowanie systemu, a w przyszłym roku będą wybory parlamentarne i zwyczajowy wysyp pomysłów na reformy. Od lat w „Menedżerze Zdrowia” – w wydaniach drukowanych i w sieci – pojawiają się narzekania, że politycy nie przedstawiają spójnych strategii dotyczących zdrowia, że odbijają się od ściany do ściany, skaczą z kwiatka na kwiatek, robią zamieszanie zamiast poprawiać sytuację. W konsekwencji zamiast usprawniania systemu ochrony zdrowia jest marnowanie czasu i energii na wdrażanie zmian, które okazują się błędne lub nieprzemyślane. Zbliża się kolejna kampania wyborcza, podczas której politycy zapewne zaproponują coś, co wydaje im się unikalne. Coś takiego, czego nie wymyślił nikt inny, im grubszy tekst ustawy, tym lepiej. A reszta zrobi się sama. Generalizując – zwykle wyborcze pomysły polityków są powierzchowne, to luźne hasła i ogólne koncepcje, które mają dobrze brzmieć w telewizji. Kiedy przychodzi do ich realizacji, okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydawało. Proces wdrożenia pomysłu trwa dłużej, niż planowano, jest droższy, wymaga więcej wysiłku, a na końcu nie przynosi poprawy. Najczęściej pomysły polityczne nie mają bowiem wystarczających podstaw merytorycznych, nie są „przemyślane i policzone”, nie mają dostatecznego wsparcia ze strony ich bezpośrednich realizatorów i adresatów. Co więcej – często nie mają odpowiedniego planu wdrożenia, budżetu czy zespołu projektowego, który by za wdrożenie odpowiadał. W związku z tym „Menedżer Zdrowia” postanawia pomóc decydentom – organizujemy konkurs pod tytułem „Zdrowy pomys ł – ranking inicjatyw reformatorskich”. Chcemy zebrać najlepsze koncepcje reform polskiej ochrony zdrowia. Zgłoszone pomysły poddamy wstępnej recenzji naszych ekspertów. Profesjonalnie i bezstronnie ocenimy je, a potem zaprezentujemy w „Menedżerze Zdrowia” i podczas naszych konferencji. Publiczna prezentacja koncepcji pozwoli na ich zaistnienie w świadomości społecznej, ale także dokonanie swego rodzaju konsultacji społecznych, czyli czegoś, co jest przypisane procesowi legislacyjnemu, ale ostatnio niestety niemal nie istnieje. Na końcu przekażemy upublicznione koncepcje politykom z nadzieją, że z części z nich skorzystają i wdrożą w czasie swoich rządów. Ważnym założeniem rankingu jest to, aby przedstawiane pomysły były lepiej przemyślane niż większość programów wyborczych. Termin nadsyłania zgłoszeń Na pomysły czekamy do 16 września 2022 r. Prosimy o przesyłanie ich za pośrednictwem strony internetowej, na której opisujemy szczegóły dotyczące metodyki tworzenia projektów: www.termedia.pl/zdrowy-pomysl. Data kolejnej tury zostanie podana w późniejszym czasie. Czekamy na „Zdrowe pomysły”. Laureatów poznamy podczas konferencji Wizja Zdrowia. Diagnoza i Przyszłość. Foresight Medyczny już 12 października 2022 r. Redakcja „Menedżera Zdrowia”
cover
PRZEGLĄD PROGRAMÓW PARTII POLIT YCZNYCH
Żyjemy w ciekawych czasach – jak w chińskim przekleństwie. Pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie to problemy zewnętrzne, a przecież są też wewnętrzne, choćby inflacja, która szybko „przeżera” nasz kilkuletni wzrost gospodarczy. W tych warunkach całkiem niedługo wybierzemy władze na następną kadencję. Co wpłynie na nasze wybory i czy będzie to miało jakikolwiek związek z podejściem ugrupowań politycznych do szeroko rozumianej polityki zdrowotnej? MACIEJ BIARDZKI 14
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
cover
OKAZAŁO SIĘ, ŻE WSZYSTKIE MANEWRY PRZY SKŁ ADCE ZDROWOTNEJ NIE SŁUŻYŁY JEJ UPOWSZECHNIENIU, ALE PRZEDE WSZYSTKIM WYŁĄCZENIU JEJ ODLICZENIA OD PODSTAWY OPODATKOWANIA Teoretycznie do wyborów parlamentarnych jeszcze półtora roku. Są spekulacje, że wobec burzliwych zdarzeń zewnętrznych i konfliktów wewnątrz rządzącego ugrupowania może do nich dojść znacznie wcześniej. To, że wybory mogą się odbywać mimo wojen na kontynencie europejskim, pokazuje chociażby przykład Francji, więc także my powinniśmy się do nich przygotować. Dobrze byłoby, gdybyśmy podejmowali decyzje świadomie, głosując „za”, a nie „przeciw”, co powoli staje się podstawowym mechanizmem dla wielu wyborców, zresztą nie tylko w Polsce. Ostatnio dość trudno w naszym kraju dokonywać racjonalnych wyborów, gdyż wojna stronnictw osiągnęła taki poziom, że próba racjonalnej dyskusji na jakikolwiek temat najczęściej kończy się jazgotem. Nie ma miejsca na obiektywne racje, ponieważ najważniejsze jest to, kto przedstawia dane stanowisko. Jeżeli „nasz”, to jest ono słuszne, jeżeli „nie nasz”, to nie da się go zaakceptować. Dobrze, jeżeli jest ono tylko odrzucane, bo najczęściej spotyka się z totalną krytyką i często wylaniem pomyj przez stronę przeciwną. Jeszcze trudniej być tzw. symetrystą, niezwiązanym ani z jedną, ani z drugą stroną, bo wtedy ryzyko dostania po głowie od obu rośnie w sposób znaczący. Ale spróbujmy… Prawdopodobnie kwestia podejścia do systemu opieki zdrowotnej w najbliższych wyborach nie będzie decydująca dla decyzji podejmowanych przy urnie, bo zostaną one zdominowane przez politykę zewnętrzną związaną z konfliktem zbrojnym Ukrainy z Rosją (jeżeli nie dojdzie do jego rozszerzenia) oraz problemami gospodarczymi, które ten konflikt wywoła: inflacją, spadkiem wzrostu gospodarczego, niewykluczonym wzrostem bezrobocia, napięciami wynikającymi z obecności uchodźców z Ukrainy. Niewielu z nas pewnie powiąże to z dwuletnim szokiem gospodarczym spowodowanym pandemią COVID-19. Oczywiście, jeżeli nie dojdzie do kolejnej fali, której dziś nie jesteśmy w stanie wykluczyć, a która z kolei pogłębiłaby wszystkie problemy wskazane powyżej. Ponieważ jednak adresuję ten artykuł do osób związanych z systemem opieki zdrowotnej, spróbujmy razem spojrzeć na to, co oferują nam potencjalni kandydaci kwiecień/maj 3-4/2022
do objęcia władzy w Polsce w kolejnych latach. I nie w ramach polityki zagranicznej, zakupów uzbrojenia, nie w ramach transferów socjalnych czy „obrony praworządności”. Spójrzmy, co oferują systemowi opieki zdrowotnej. Artykuł ma tę słabość, że nie ogłoszono jeszcze kampanii wyborczej, więc nie ma jeszcze programów wyborczych poszczególnych ugrupowań. Oparłem się zatem na programach wyborczych z roku 2019.
Co nam obiecało PiS
Przy ocenie rzetelności obecnie rządzących w stosunku do systemu opieki zdrowotnej musimy uwzględnić kilka aspektów. Pierwszy to realizacja podstawowych założeń programu wyborczego z 2019 r. Drugi – zachowanie w tak dramatycznych okolicznościach, jak wybuch pandemii COVID-19, reakcja na pandemię i dobór środków do walki z nią. Trzeci to postępowanie niezwiązane z programem wyborczym i pandemią, a realizowane w trakcie obecnej kadencji. Spróbujmy jednak połączyć wszystkie te elementy przy ocenie realizacji programu PiS na wybory parlamentarne w roku 2019. W programie tym kwestia zdrowia była postawiona dość mocno i to w początkowych jego punktach. Ale przeanalizujmy po kolei, co z niej zrealizowano (punkt 2.3 programu – „Zdrowie”). Plus oznacza realizację, minus jej brak (według autora analizy). 1. Długie i zdrowe życie Polaków Opis tego punktu był dość niejasny i stanowił raczej inwokację do przedstawienia celów szczegółowych. Nieszczęśliwie dla autorów w związku z pandemią COVID-19 w ciągu ostatnich trzech lat nastąpiło skrócenie życia Polaków i pojawienie się tzw. długu zdrowotnego. 2. Usprawnienie funkcjonowania systemu ochrony zdrowia I znowu – były okrągłe słowa odwołujące się do Konstytucji RP i niezbywalnego prawa obywatela do ochrony zdrowia, które jak przez wiele lat jest prawem iluzorycznym. Było to wyłącznie werbalne wsparcie publicznej ochrony zdrowia, nie popłynęły za nim żadne istotne działania, które byłyby widoczne po trzech latach. I nie wszystko można zrzucić na pandemię. 3. Wzrost nakładów na ochronę zdrowia Zapowiedziano wzrost nakładów do wysokości co najmniej 6 proc. PKB w roku 2024, wskazując poziom rocznych wydatków ok. 160 mld zł. I tu znowu jest problem: czy ten wzrost jest związany z konkretnymi działaniami na rzecz systemu ochrony zdrowia, czy jest pochodną ogólnej polityki gospodarczej rządu? Otóż prawdą jest, że w latach 2016–2020 notowaliśmy znaczny wzrost gospodarczy, a polityka rządu ukierunkowana na wzrost wynagrodzeń powodowała wzrost ściągalności składki zdrowotnej od osób opłacających menedżer zdrowia
15
cover
składkę na zasadach ogólnych. W związku z powyż- dzącym tak, jak to głosili w swoim programie. Zwłaszszym, ponieważ wynagrodzenia zaczęły stanowić coraz cza zaś uznanie tych nakładów za priorytet brzmi nieco większą część PKB, to i udział nakładów na ochronę fałszywie. zdrowia jako pochodna wynagrodzeń zaczął rosnąć. Nie sposób jednak zapomnieć o kilku niewygodnych faktach. 4. Wyższe nakłady, wyższa jakość Pierwszym było „ustawienie licznika” kalkulującego naZwrócono uwagę na potrzebę stworzenia mechakłady w stosunku do PKB nie na rok bieżący, ale na rok nizmów podnoszących jakość w ochronie zdro„bieżący – 2”, co powodowało fałszywe zawyżenie pre- wia, a zwłaszcza bezpieczeństwo pacjentów. Cóż, trzy lata zentowanego wskaźnika. Szybko zostało to wychwycone gadano na ten temat, a w trakcie ostatniej konferencji i potraktowane – zresztą zupełnie słusznie – jako nikomu poświęconej temu problemowi minister Adam Niedzielniepotrzebne szachrajstwo. W efekcie, bierne, bo bierne, ski stwierdził, że zrobi wszystko, aby ustawa o jakości ale jednak zwiększenie nakładów nie zostało docenione powstała do końca roku, ale np. kwestia zasady no fault, tak, jak chcieliby rządzący. w zasadzie kardynalnej, raczej nie przejdzie z uwagi na Jednocześnie przynajmniej do 2022 r. nie zrobiono brak zgody w rządzie. Konstatacja przerażająca, bo oznanic, aby upowszechnić ściągalność składki zdrowotnej, cza, że osobiste fobie niektórych osób w rządzie zablokują co mogło mieć ewidentny wpływ na wzrost nakładów. rozwiązania przyjęte w krajach, w których kwestia bezNie obciążono nią solidarnie pracodawców (co jest nor- pieczeństwa udzielania świadczeń zdrowotnych jest trakmą praktycznie we wszystkich krajach Unii Europej- towana nie jako hasło, ale jako rzeczywisty problem. skiej), nie wprowadzono zasad powszechnych dla samozatrudnionych ani dla rolników. Wydawało się, że 5. Poprawa sytuacji pracowników pierwszym krokiem ku temu miały być zmiany wpro- systemu ochrony zdrowia wadzane w ramach PolskieRządzący zwracali go Ładu, które nakładały uwagę na potrzebę zasady powszechne na osok s z t a ł c e n i a me d ykó w KI KTY FILA PRO ZA SUKCES W ROZSZERZANIU by samozatrudnione. Ale i chwalili się zwiększeniem i tu okazało się, że to figa liczby przygotowujących się MOŻNA BY UZNAĆ PROGRAM z makiem, a nie celowany do zawodu. To prawda – wzrost nakładów. Raz, że następuje, ale PROBLEM, zwiększenie zasady te po raz kolejny nie PROFILAKTYKA 40+, GDYBY NIE TEN można by powiedzieć: za wciągały w solidarną opłamało, za późno i bez perŻE WIĘKSZOŚĆ POL AKÓW tę składki pracodawców, spektyw dla nowo wykształdwa, że omijały szerokim conych. Kolejne oddziały NIE MA POJĘCIA O JEGO ISTNIENIU szpita lne są za mykane łukiem hołubionych przez z uwagi na braki personelu władzę rolników. Po trzecie i najważniejsze okazało się, że wszystkie manewry przy i nie ma żadnych oznak, że proces ten będzie wygasał. składce zdrowotnej nie służyły jej upowszechnieniu, ale Przyczyn jest wiele – brak rzeczywistej sieci świadczenioprzede wszystkim wyłączeniu jej odliczenia od podstawy dawców dostosowanej do posiadanego potencjału i do poopodatkowania. Pod hasłem zwiększenia nakładów na trzeb zdrowotnych wynikających z map potrzeb zdrowotopiekę zdrowotną dokręcono wielu Polakom śrubę po- nych, brak reorganizacji funkcjonowania szpitali, np. datkową. Kiedy stało się to jawne, władze zaczęły „po- według propozycji Polskiej Federacji Szpitali, z ograniczeprawiać” nowe zasady, obniżając składkę zdrowotną dla niem liczby lekarzy dyżurnych. Przede wszystkim jednak samozatrudnionych na różne sposoby, co w zasadzie po- całkowita kapitulacja w kwestii reorganizacji feudalnej, wodowało, że system opieki zdrowotnej coraz mniej zy- ordynatorskiej struktury zarządzania oddziałami, która skiwał na zmianie, a fiskus pozostawał ze swoją wygraną. powoduje frustrację młodych lekarzy oraz ich odchodzenie Efektem „nieostatecznym” Polskiego Ładu i jego z systemu publicznego, a często emigrację. Poprawa warunków płacy w ochronie zdrowia jest wpływu na finansowanie systemu jest zmiana Planu Finansowego NFZ na rok 2022 z 16 marca 2022 r., która bombą z opóźnionym zapłonem. Dotychczasowy dopapodwyższała przychody NFZ o 9,121 mld zł, co stano- lacz, którym były dodatki covidowe, właśnie został wywiło ok. 8,48 proc. Łącznie przychody NFZ po zmianie gaszony, a wzrost nakładów na system, jak pisano wymiałyby wynosić 116,714 mld zł. To sporo, ale jakże da- żej, nawet mimo zwiększenia opodatkowania niektórych leko do 160 mld zł zakładanych na 2024 r. w programie płatników jest niższy niż inflacja, co oznacza, że wynaPiS z 2019 r. Ponadto wzrost o niespełna 8,5 proc. prze- grodzenia w systemie po raz kolejny ulegną względnemu staje być wzrostem w sytuacji, kiedy inflacja przekro- obniżeniu. Czyli i tu sukcesu nie ma i nie będzie. Opisywana w tym punkcie kwestia systemu pożyczek czyła 10 proc. Wydaje się więc, że kwestia wzrostu nakładów na studenckich jest ciągle wyłącznie dyskutowana, a utwosystem opieki zdrowotnej także nie do końca wyszła rzą- rzenia stanowiska asystenta medycznego jako odręb16
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
cover
W PROGRAMACH PRAKTYCZNIE WSZYSTKICH PARTII JEST WIELE PROPOZYCJI ZBIEŻNYCH. GDYBY TYLKO ZECHCIAŁY ZGODZIĆ SIĘ W SAMYCH PUNKTACH WSPÓLNYCH… nego zawodu nie chciałbym nawet komentować, gdyż tam gdzie je tworzono na podstawie zarządzenia prezesa NFZ, najczęściej była to czysta fikcja – tworzenie zakresu obowiązków dla osób wcześniej zatrudnionych w celu uzyskania finansowania ich pracy z NFZ. 6. Poprawa dostępności świadczeń opieki zdrowotnej dla pacjentów Miało to oznaczać rozwój opieki koordynowanej, zwiększenie dostępności badań specjalistycznych na poziomie POZ, które jednak nie nastąpiło. Nie pojawiły się też powszechnie kolejne programy typu KOS-zawał, nie poszerzono panelu badań w kompetencji lekarza POZ. Nie było żadnych finansowych zachęt do udzielania świadczeń poza godzinami objętymi dotychczasowymi umowami. Można tutaj pominąć dywagacje ministra Niedzielskiego z okresu pandemii, który nakazywał osobiste przyjmowanie pacjentów z COVID-19 w wieku powyżej 65 lat, a nakładając wymogi czasowe, sugerował takie rozwiązanie, ale bez żadnych propozycji premii finansowych. Zresztą realizacja tego punktu mogłaby być i tak niemożliwa z powodu braku potencjału ludzkiego do wykonywania dodatkowych zadań, podobnie jak stało się z kolejną deklaracją zniesienia limitów na świadczenia ambulatoryjne. Nie dało to oczekiwanych efektów z prostego powodu – niemożności udzielania dodatkowych świadczeń wobec fizycznego braku lekarzy, którzy mogliby je realizować. 7. Upowszechnienie teleporad Rozwiązanie jak najbardziej potrzebne stało się kluczowe w czasie pandemii, nie tylko w POZ. Z uwagi na nadużywanie teleporad, choć przyczyny do końca nie zdiagnozowano, dla przypodobania się opinii publicznej poddano je masowej krytyce i zaczęto finansowo karać podmioty wykonujące je powyżej ustalonego administracyjnie wskaźnika. Nakazano nawet przyjmować osobiście określone grupy osób, np. zakażone SARS-CoV-2 powyżej 60. roku życia, niezależnie od ciężkości zakażenia. Wkrótce potem, chcąc zdjąć ze szpitali obowiązek tworzenia punktów nocnej opieki zdrowotnej narzucony przy konstruowaniu sieci szpitali, zakwiecień/maj 3-4/2022
częto jednak wprowadzać możliwość uzyskiwania teleporad w godzinach nocnych. Gdzie konsekwencja, gdzie logika? 8. Intensyfikacja opieki nad osobami starszymi i niesamodzielnymi Nie zrobiono w zasadzie nic. Podobnie jak w następnych punktach – poprawa działalności SOR, powstanie zespołów leczenia bólu w szpitalach dziecięcych czy radykalna poprawa opieki nad kobietami w ciąży. 9. Opieka kardiologiczna i onkologiczna Trzeba przyznać, że sporo dzieje się w zakresie objętej priorytetem opieki kardiologicznej i onkologicznej, ale są to głównie rzeczy deklaratywne. Po wprowadzeniu programu KOS-zawał (jeszcze przed 2019 r.) nie udało się stworzyć powszechnych kolejnych programów opieki koordynowanej w kardiologii. Powstała Krajowa Sieć Onkologiczna, ale efekt jej utworzenia jest krytykowany przez wielu zainteresowanych. Podobnie do tej pory ślimaczą się prace nad obiecanym programem leczenia chorób rzadkich. 10. Inne Nic nie słychać o samowystarczalności w zakresie leków osoczopochodnych czy sukcesach w walce z mafiami lekowymi. O skali sukcesów w psychiatrii środowiskowej świadczy rezygnacja Marka Balickiego. Za sukces w rozszerzaniu profilaktyki można by uznać program Profilaktyka 40+, gdyby nie ten problem, że większość Polaków nie ma pojęcia o jego istnieniu. Mieszane uczucia wywołuje fragment programu odnoszący się do dostępności badań klinicznych i powołania Agencji Badań Klinicznych. Jej utworzenie niezależnie od instytucji finansujących badania naukowe ze środków publicznych oraz finansowanie z pieniędzy odebranych NFZ jest moim zdaniem nieakceptowalne, ale pozostawiam to ocenie czytelników. 11. Postęp usług e-medycyny Jakaś laurka jednak się rządzącym należy i jest nią postęp usług e-medycyny. Postęp może jest niewystarczający, ale i tak przeorał cały system opieki zdrowotnej. Chyba nikt w tej chwili nie kwestionuje sukcesu e-ZLA, e-ZWM, e-recepty czy e-skierowania. Również ocena narzędzi stworzonych przez NFZ (takich jak terminyleczenia.nfz.gov.pl) czy komercyjnych (takich jak gdziepolek.pl), które ułatwiają życie zarówno pacjentom, jak i lekarzom, musi być pozytywna. Zresztą, jeżeli chodzi o te narzędzia, to nie musimy się wstydzić w całej Europie, choć oczywiście należy je stale poprawiać, np. e-recepty objąć lepszą walidacją w czasie rzeczywistym, aby wykluczyć konflikty między lekarzami a farmaceutami, których ofiarą są pacjenci.
+
menedżer zdrowia
17
cover
KOALICJA OBYWATELSKA PROPONOWAŁA UTWORZENIE STANOWISKA KOORDYNATORA LECZENIA NA POZIOMIE POZ. I TO JEST PUNKT
WSPÓLNY Z PROGRAMEM PIS Podsumowanie obietnic – realizacja z pandemią w tle Tyle o programie wyborczym PiS, który – powiedzmy sobie jasno – nie został zrealizowany. W większości punktów próbowano coś tam przeprowadzić, ale efekty, poza e-zdrowiem, były albo mierne, albo po prostu pozorne. Jak już napisałem, nie sposób odnosić się wyłącznie do programu wyborczego i stopnia jego realizacji, gdyż działanie rządu odbywało się w ekstremalnie trudnych okolicznościach walki z pandemią COVID-19. Rząd PiS rozpoczął swoją kolejną kadencję w październiku 2019 r. i już 5 miesięcy później musiał się zmierzyć z pandemią. Czy dobrze sobie z tym poradził, to inne pytanie. Warto jednak uprzytomnić sobie, że wszystkie podejmowane wtedy decyzje, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, odbywały się w warunkach bezwzględnej niepewności co do ich słuszności. Dlatego nie powinno się nikomu czynić zarzutów w związku z próbami zakupu niezbędnego sprzętu i materiałów ochrony osobistej, decyzjami dotyczącymi lockdownów czy określoną organizacją ochrony zdrowia w okresie pandemii. Akapit ten adresuję do wielbicieli współczesnych Holmesów i Watsonów w postaci posłów Jońskiego i Szczerby robiących sobie klikalność na ściganiu „klientów handlarza bronią”. W tamtym czasie wszyscy patrzyli na siebie nawzajem i uczyli się od siebie. Odrębną sprawą jest to, czy rekomendacje wynikające z wypraw zespołu z WIM były przez kogokolwiek wysłuchiwane i wprowadzane. Z wypowiedzi gen. Gieleraka wynika, że niestety nie do końca. Także ocena śmiertelności ponadwymiarowej w okresie pandemii nie może być jednostronnie odnoszona do decyzji podejmowanych w tym czasie. Jej wysokość jest związana nie tylko z bardziej czy mniej błędnymi działaniami w trakcie samej pandemii, ale przede wszystkim z potencjałem systemu opieki zdrowotnej w okresie przedpandemicznym, który równo obciąża wszystkich rządzących w Polsce – teraz i poprzednio. Tę ocenę należy pozostawić na czas późniejszy. Aktualne błędy Moja negatywna ocena dotyczy jednak okresu zupełnie ostatniego. Rezygnacja Rady Medycznej przy 18
menedżer zdrowia
premierze doprowadziła do znacznego przyspieszenia znoszenia obostrzeń związanych ze zwalczaniem pandemii. Faktem jest, że dominacja wariantu omikron spowodowała istotne zmniejszenie liczby przypadków postaci płucnych choroby i konieczności hospitalizacji, więc nie było potrzeby utrzymywania rezerwowej bazy oddziałów covidowych w celu zwalczania pandemii. Jednak zniesienie wszystkich obostrzeń, likwidacja punktów testowania populacyjnego i zrzucenie całkowitej kontroli nad liczbą zakażeń na barki POZ wydaje się dość ryzykowną strategią. Już w trakcie ostatnich dwóch tygodni kwietnia znalazło to odbicie w liczbie zakażeń. Wypada mieć nadzieję, że wiosna wygasi zakażenia, a wirus nadal będzie łagodniał. Niemniej radykalna zmiana strategii walki z COVID-19 wydaje się nader ryzykowna. Niewykluczone, że zmiana strategii jest związana z kolejnym zagrożeniem – wojną za naszą wschodnią granicą. Tyle że nie przyjęto jasnych założeń dotyczących zagrożeń wynikających z obecności uchodźców z Ukrainy. Umożliwiono podjęcie opieki nad nimi, choć do chwili pisania artykułu nie rozwiązano wszystkich kwestii, np. refundacji leków. Nie przygotowano się na problemy epidemiologiczne mogące być następstwem tak masowej migracji, na możliwość masowego napływu osób rannych bądź będących ofiarami broni masowego rażenia. Nie jesteśmy też gotowi na potencjalne rozszerzenie się konfliktu na Polskę i jego następstwa (tutaj napiszę: Boże, uchowaj). Jak od początku pandemii do pierwszego zachorowania w Polsce, tak i teraz od pierwszego dnia agresji na Ukrainę – chowamy głowę w piasek. Dość się dostało rządzącym za ich politykę zdrowotną – przyjrzyjmy się zatem aspirującym do ich zastąpienia. Kandydaci do zastąpienia rządzących Oceniając ugrupowania opozycyjne, nie należy nadmiernie krytycznie oceniać ich programów wyborczych z 2019 r. Jest oczywiste, że nie mogły ich realizować, więc nie ma ich z czego rozliczać. Ciekawe jest jednak, co wówczas proponowały, aby poprawić sytuację systemu opieki zdrowotnej. Czy było to coś więcej niż wszechobecny anty-PiS? Coś, co pozwoliłoby z większym zaufaniem spojrzeć na ich propozycje? Miały wielkie możliwości – wszak oceniały nie tylko realizację programu wyborczego rządzących, lecz także potrzeby zdrowotne społeczeństwa w trakcie zarówno poprzedniej, jak i tej kadencji, choć nie wiedziały jeszcze o nadchodzącej pandemii ani o rozpętanej przez Putina wojnie i jej skutkach.
Koalicja Obywatelska
Koalicja Obywatelska, jak dumnie nazwali się na potrzeby kampanii wyborczej 2019 r., to po prostu Platforma Obywatelska z kilkoma drobnymi ugrupowaniami, bo szerszej listy nie udało się stworzyć. Przed oceną programu KO (PO) muszę wspomnieć o dość ważnym szczególe. Twarzami polityki zdrowotkwiecień/maj 3-4/2022
cover
nej PO byli Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz, którzy jednak w 2019 r. znaleźli się na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego i po sukcesie łączonej listy zostali europosłami. Na polu krajowym zabrakło liderów, którzy mogliby przedstawiać program wyborczy, podpierając się znaczącym autorytetem. W programie ówczesnej KO znalazło się kilka punktów, które warto przypomnieć, ponieważ wskazują one na brak wizji korzystnych zmian systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Były punkty wspólne z programem PiS, były także własne pomysły. Niestety, w większości raczej hasła niż program, który powinien co do zasady wskazywać, jakimi narzędziami się go wykona. Znak zapytania oznacza, że autor wątpi w sens propozycji, wykrzyknik – że widzi potencjał.
torów wszyscy pacjenci mieliby być w ciągu godziny przyjęci i obsłużeni na SOR. Znowu pytanie o populizm. 3. Polityka lekowa Z trzeciego punktu nie będę się natrząsał, bo akurat był ważny i niedostrzegany przez wiele innych ugrupowań. Dotyczył polityki lekowej – utrzymywania rezerw strategicznych i dokonywania w razie potrzeby zakupów interwencyjnych. O tym, jak bardzo ten temat nie był wcześniej doceniany, świadczy doraźne, gorączkowe kupowanie środków ochrony osobistej czy respiratorów już pół roku później, po uderzeniu SARS-CoV-2. To, że nie jesteśmy systemowo przygotowani na zdarzenia kryzysowe, było i chyba nadal jest faktem. Taki punkt powinien się znaleźć w programach wszystkich ugrupowań na najbliższe wybory.
!
1. Maksymalnie 21-dniowy termin oczekiwania na przyjęcie przez specjalistę Pierwszym punktem programu zdrowotnego 4. Bezpłatne badania profilaktyczne KO ( PO) było u sta len ie ma k syma l n ie Kolejnym punktem programu wyborczego 21-dniowego terminu oczekiwania na przyjęcie przez było zapewnienie Polakom bezpłatnych badań specjalistę. Miało się to odbyć profilaktycznych. Nad nim poprzez ograniczenie biurotakże należy się pochylić, choć kracji, która ponoć zabiera lez pewną dozą krytycyzmu. POSTUL ATEM LEWICY BYŁO karzowi 80 proc. czasu pracy, Propozycja wykonywania ba– BLISKIE PROGRAMOWI KO (PO) powołanie asystentów lekarzy dań profilaktycznych pojawiła (zbieżność z programem PiS) się w formie programu Profii „doinwestowanie przychodni laktyka 40+, który do pewne– SKRÓCENIE W CIĄGU 4 LAT szpitalnych poprzez zlikwidogo stopnia okazał się klapą, KOLEJEK DO SPECJALISTÓW DO 30 DNI. wan ie absurdów w N F Z” głównie na skutek braku od(sic!). Ocenę populizmu tej powiedniej polityki informaK propozycji zostawiam czytelcyjnej. Podobnie w zasadzie BRA NA GI UWA NO ACA ZWR NIE nikom. Od dłuższego czasu wegetuje cykliczny, wykonymamy zdjęte limity w porad- REALIZATORÓW TEJ ŚWIETNEJ PROPOZ co 5 lat, więc zgodnie YCJI wany niach specjalistycznych i doz postulatami KO (PO), prostępność się radykalnie nie gram prof ilaktyki chorób zwiększyła z powodu zwyczajukładu krążenia. Jest oczywinego braku potencjału ludzkiego. ste, że powinniśmy rozwijać profilaktykę, a także wykonywać badania przesiewowe, zwłaszcza w grupach 2. Doprowadzenie do przyjęcia pacjenta obciążonych ryzykiem. Zanim jednak zaproponują to na SOR w godzinę politycy, zasady takich programów powinni opracować Następny punkt był jeszcze lepszy – obiecy- specjaliści, aby uzyskać z nich rzetelne korzyści zdrowano doprowadzenie do przyjęcia pacjenta na wotne, a nie przemielić zasoby finansowe i ludzkie bez SOR w godzinę. Podobnie jak we wcześniejszym punk- uzyskania wartości dodanej. Zwłaszcza że w zakresie cie ocena przyczyn oczekiwania na przyjęcie i propono- profilaktyki w programie KO (PO) pojawiały się tak wane działania naprawcze wyglądają, jakby były prze- szerokie grupy schorzeń, jak choroby kardiologiczne dyskutowane „u cioci na imieninach”. Nie zauważając (chociaż istnieje program profilaktyki chorób układu instytucji nocnej pomocy zdrowotnej (niezależnie od jej krążenia), onkologiczne, ale też reumatologiczne czy sprawności), twierdzono, że większość pacjentów może problem zwyrodnień (stawowych?) i osteoporozy. przyjąć POZ, który ma „wznowić” realizację dyżurów nocnych i świątecznych. Trudno jest wznowić coś, cze- 5. Zapewnienie szczepień ochronnych go się nie prowadziło. Prawdopodobnie autorom choNiemal profetyczny okazał się postulat zadziło o odejście od zasady, którą wprowadzono za mipewnienia wszystkim Polakom, zwłaszcza nistra R adziwi ł ła, że nocną pomoc zdrowotną dzieciom, szczepień ochronnych. KO (PO) zapowieprowadzą szpitale w ramach sieci. W następstwie ar- działa walkę z ruchami antyszczepionkowymi, do czechimedejskiego rozwiązania proponowanego przez au- go być może będzie miała okazję w przyszłości. Żeby
?
!
?
!
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
19
cover
nie było nieporozumień – będę jej kibicował. Jednocześnie zapowiedziano, że miejsca w szkołach i przedszkolach powinny być dostępne wyłącznie dla osób zaszczepionych. Znowu – zgadzając się osobiście z postulatem – zastanawiam się, jak po eksperymencie ze szczepieniami przeciw COVID-19 i dość marnym wyszczepieniu pomimo początkowego olbrzymiego lęku przed chorobą KO (PO) ocenia szanse realizacji tego postulatu.
9. Bezpłatne in vitro W programie znalazł się także postulat bezpłatnego dostępu do procedury in vitro, z czym oczywiście nie polemizuję wobec potrzeby zwiększenia liczby urodzeń w Polsce, ale przede wszystkim wobec osobistych tragedii wielu rodzin, które nie mogą doczekać się potomstwa.
!
10. Stypendia samorządowe Zapisano ponadto ciekawą propozycję stypen6. Wzmocnienie opieki onkologicznej diów samorządowych dla studentów medycyny, Problem wzmocnienia opieki onkologicznej które miałyby powiązać ich na przyszłość z prowincjonalzostał już częściowo rozwiązany wcześniej, nymi szpitalami. Pomysł jest inspirujący, mógłby pomóc także w trakcie tej kadenw redystrybucji zasobów cji, choć przyjęte metody ludzkich w Polsce. Mam są k r y t ykowa ne pr ze z nadzieję, że w formie barWEM SŁO ANI NIE WSPOMNIELI część lekarzy i organizacji FILUCI Z PSL dziej rozwiniętej pojawi się pacjentów. Powstaje Kraw programie na najbliższe O JAKIMKOLWIEK UREALNIENIU jowa Sieć Onkologiczna, wybory. powstają centra narządoJ Lewica we. Pewnie tempo jest nie- SKŁ ADKI ZDROWOTNEJ ODPROWADZANE zadowalające, pewnie są Na potrzeby w yborów PRZEZ ICH MACIERZYSTY ELEKTORAT, błędy zarówno w koncepw 2019 r. kilka lewicowych cjach, jak i wdrożeniach. ugrupowań połączyło swoje CZYLI PRZEZ ROLNIKÓW Niemniej w onkologii jest siły. Lewica w swoim proferment, o którym inne gramie nie poświęciła zdrodziedziny mogą tylko pomarzyć. Jednak deklaracja, że wiu dużo miejsca, ale były to postulaty z grubej rury. KO (PO) doprowadzi w ciągu 7 lat do zrównania naszego poziomu wyleczalności chorób onkologicznych 1. Darmowe leki ze średnim poziomem europejskim przy obecnym deZaproponowano, aby leki były darmowe dla ficycie potencjału ludzkiego i finansowego nie mogła dzieci, emerytów i rencistów, kobiet w ciąży i pabyć traktowana inaczej niż jak kolejna obietnica bez cjentów po przeszczepach. Dla pozostałych pacjentów szans realizacji. leki wydawane na receptę miałyby kosztować nie więcej niż 5 zł. Nie przedstawiono jednak nawet przybliżonych 7. Koordynator leczenia na poziomie POZ kosztów tego rozwiązania ani źródeł jego finansowania. KO (PO) zaproponowała utworzenie stanowiska koordynatora leczenia na poziomie POZ. I to 2. Skrócenie kolejek do specjalistów jest punkt wspólny z PiS, który wprowadził to stanowisko Drugim postulatem było – bliskie programodo umów z POZ. Zasadniczo PiS sprawę schrzanił, gdyż wi KO (PO) – skrócenie w ciągu czterech lat funkcja ta w dużej mierze jest fikcyjna, o czym napisałem kolejek do specjalistów do 30 dni. Podobnie jak KO wcześniej. Chciałbym wierzyć, że gdyby u władzy była (PO) nie zwracano uwagi na brak realizatorów tej KO (PO), zrobiłaby to lepiej. Kto wie. świetnej propozycji. Uznano, że wszystko jest kwestią pieniędzy, i zobowiązano się do zwiększenia nakładów 8. Pomoc medyczna w aptekach na zdrowie do 6,8 proc. PKB w 2022 r. (czyli obecPodobnie jest z propozycją udzielania pomo- nym) i 7,2 proc. PKB w 2024 r. Jakimi mechanizmacy medycznej w aptekach. Sytuacja pande- mi mielibyśmy uzyskać takie nakłady, taktownie nie mii doprowadziła do pojawienia się kolejnych ele- poinformowano. mentów opieki farmaceutycznej, choćby w postaci szczepień w aptekach czy populacyjnych punktów 3. Zwiększenie liczby lekarzy wykonywania testów na obecność SARS-CoV-2. KieObiecano w ciągu 6 lat zwiększyć liczbę ledyś nie do pomyślenia. Może teraz chociaż w tej karzy w Polsce o 50 tys. Znowu – dobrze by sprawie oba ugrupowania zgodzą się ze sobą i wspól- było, ale ta obietnica była po prostu bezczelna. Same nie z samorządem farmaceutów umożliwią kolejne studia lekarskie trwają 6 lat, więc zwiększenie tej kroki? Cierpimy na brak kadr, wszystkie rozwiąza- liczby nie byłoby możliwe bez sklonowania obecnych nia odciążające personel lekarski umożliwią udziela- lekarzy bądź masowego porywania ich z innych kranie świadczeń potrzebującym. jów. Mimo wszystko dobrze, że kolejne ugrupowanie
?
!
?
!
?
!
!
20
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
cover
PIERWSZYM PUNKTEM PROGRAMU KO (PO) BYŁO USTALENIE MAKSYMALNIE 21-DNIOWEGO TERMINU OCZEKIWANIA NA PRZYJĘCIE PRZEZ SPECJALISTĘ. OCENĘ POPULIZMU TEJ PROPOZYCJI ZOSTAWIAM CZYTELNIKOM zdaje sobie sprawę, że bez radykalnego zwiększenia potencjału ludzkiego, degradowanego przez dziesięciolecia, żadnej poprawy opieki zdrowotnej w Polsce nie będzie.
Koalicja Polska – Polskie Stronnictwo Ludowe
Kolejna stara partia, która ukryła się pod nowym sztandarem, także proponowała wiele rozwiązań. Niektóre spośród nich są warte rozważenia, a nawet uznania, inne zaś to typowe partyjne obietnice. 1. Zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną PSL w swoim programie zaczął z grubej rury, obiecując zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną z 4,9 proc. do 6,8 proc. PKB. Wskazał nawet źródło finansowania. Aby nie obciążać pracowników zwiększoną składką zdrowotną, zaproponował przesunięcie środków ze składki rentowej. Jednocześnie filuci nie wspomnieli ani słowem o jakimkolwiek urealnieniu składki zdrowotnej odprowadzanej przez ich macierzysty elektorat, czyli przez rolników, którzy płacą ją w wysokości całkowicie niedoszacowanej w stosunku do dotychczasowych nakładów na ich leczenie.
?
2. Darmowa lista Dalej PSL proponował darmowe leki, szczepienia i opiekę dentystyczną dla dzieci. Pomijając fakt, że obowiązkowe szczepienia i opieka dentystyczna formalnie już teraz są dla dzieci darmowe, pomysłodawcy całkowicie nie widzą braku potencjału ludzkiego, aby zabezpieczyć opiekę dentystyczną w każdej gminie, a tym bardziej sołectwie. Postulat jakże potrzebnego podniesienia wynagrodzeń pracowników medycznych, dostępu do najnowocześniejszych leków, rozwoju opieki medycznej nad seniorami, wprowadzenia standardu posiłków w szpitalach – wszystko potrzebne, ale znowu bez przedstawienia źródeł finansowania, zwłaszcza związanych z podatkowym obciążeniem rolników.
?
kwiecień/maj 3-4/2022
3. Stawiamy na krajową produkcję leków W programie PSL były też sensowne propozycje, chociażby słabo podejmowane przez innych wsparcie krajowej produkcji leków. A przecież w sytuacji zaburzeń w tzw. globalnych łańcuchach dostaw niejednokrotnie dochodziło do braków określonych farmaceutyków na polskim rynku. Zjawiska te nasiliła pandemia. Taka potrzeba była podnoszona przez wielu ekspertów, np. Krzysztofa Łandę, który będąc wiceministrem zdrowia, nie potrafił przeforsować rozwiązań promujących polskich producentów leków, co samo w sobie jest dość zastanawiające. Ale to temat na inny artykuł.
!
4. Sprawca płaci za leczenie ofiary wypadku Inną propozycją PSL był powrót do idei prof. Religi, aby za leczenie ofiar wypadków drogowych płacili ich sprawcy. Co prawda prof. Religa proponował, aby płacili wszyscy sprawcy ze swojej polisy, a PSL chciał płacenia bezpośredniego przez sprawcę, który spowodował wypadek pod wpływem alkoholu, ale jakiś powrót do zarzuconego pomysłu jednak był.
!
5. Program stypendialny Podobnie jak inni PSL zauważał brak potencjału ludzkiego i proponował zwiększenie liczby osób kształconych oraz wprowadzenie programu stypendialnego dla studentów z biedniejszych i średnio zamożnych rodzin. Nie żebym był złośliwy, ale obawiam się, że mogłoby się to skończyć przyznawaniem stypendiów jak w dawnym systemie dodatkowych punktów przy rekrutacji na studia za pochodzenie robotniczo-chłopskie.
?
6. Ograniczenie biurokracji Na koniec swojego programu PSL wskazywał na konieczność ograniczenia biurokracji pętającej swobodę lekarzy w zakresie leczenia. Nie odmawiając słuszności co do zasad ogólnych, trudno zrozumieć, dlaczego jedynym konkretnym proponowanym rozwiązaniem było wprowadzenie dodatkowych narzędzi nadzorczych nad działaniami „regionalnych dyrektorów NFZ”. Zwalczajmy biurokrację biurokracją, wybijmy klin klinem.
?
Konfederacja
Ostatnia partia obecnego parlamentu nie przedstawiła konkretnego programu zdrowotnego i… wcale się temu nie dziwię. Strojąc się w pióra libertarianizmu, nie można dawać konkretnych rozwiązań dla publicznego systemu. Przecież wszystko ma zorganizować rynek. 1. Bon zdrowotny Dlatego w programie Konfederacji znalazła się jedynie pochodząca od Andrzeja Sośnierza koncepcja bonu zdrowotnego finansowanego z budżetu państwa, który miałby otrzymać każdy pacjent i wykorzystać go do sfinansowania swojego ubezpieczenia
?
menedżer zdrowia
21
cover
W TRAKCIE WYBORÓW NIEWIELE OSÓB BĘDZIE SIĘ PRZEJMOWAĆ SYSTEMEM OPIEKI ZDROWOTNEJ. JAK ZWYKLE MOTOREM NASZYCH WYBORÓW BĘDZIE TO, KTÓREGO UGRUPOWANIA NIENAWIDZIMY BARDZIEJ w konkurujących ze sobą towarzystwach ubezpieczeniowych. O zasadach działania tych towarzystw, ich maksymalnych marżach, strukturze systemu i setkach innych elementów tworzących system budowany praktycznie od nowa Konfederaci nawet się nie zająknęli.
Polska 2050
Jest ugrupowanie, które powstało w międzyczasie. To zresztą już tradycja, że jeżeli nie idzie, to trzeba stworzyć nowe ugrupowanie, które przygarnie niezadowolonych z rządzących i z opozycji. PL 2050 nie jest pierwszym takim stronnictwem i pewnie nie ostatnim. Co jednak zaproponowało dla systemu opieki zdrowotnej? 1. Kluczowa rola lekarza POZ Dość ciekawa, a nawet rewolucyjna była ogólna propozycja, aby kluczową rolę w systemie odgrywał lekarz POZ, który byłby odpowiedzialny za pacjenta. Niestety, nie opisano bliżej zasad realizacji tej kluczowości.
!
2. Niższa składka za regularną profilaktykę i inne pomysły Kolejnym ciekawym pomysłem było uzależnienie wysokości składki zdrowotnej od regularnego wykonywania zalecanych bezpłatnych badań profilaktycznych. Interesujący był też postulat tworzenia na poziomie powiatów swoistych poliklinik, tzw. lokalnych domów zdrowia, łączących w sobie funkcje POZ, AOS i NiŚOZ – coś jakby odtworzenie w pewnym zakresie dawnych ZOZ umożliwiających holistyczną opiekę nad pacjentem, choć tylko ambulatoryjną. Inne propozycje to wsparcie chorych przewlekle przez zwiększenie liczby opiekunów medycznych i tradycyjnie… zwiększenie wynagrodzeń pracowników medycznych i zwiększenie nakładów na zdrowie. Jak zwykle bez wskazania źródeł finansowania.
!
Podsumowanie, czyli trzy konkluzje Trochę przykro się czyta propozycje programów partyjnych z poprzednich wyborów, widząc, jak bardzo były 22
menedżer zdrowia
one ogólne i jak bardzo polegały na sprzedawaniu elektoratowi obietnic. Jak trudno je spełniać, pokazuje stopień ich realizacji przez obecnie rządzący PiS, i to niezależnie od problemów związanych z pandemią czy wojną na wschodzie. Czytając programy wyborcze ugrupowań, można zaobserwować, że one w większości widzą, z jakimi problemami mierzy się polski system opieki zdrowotnej. Śmiem sądzić, że nawet wiedzą, jakie są podstawowe przyczyny tych problemów. Jednocześnie albo nie wiedzą, jak sobie z nimi radzić, albo nawet wiedząc, nie mają najmniejszej ochoty ich rozwiązywać, bo uważają, że uderzałoby to w ich własne elektoraty (dla PSL – rolnicy, dla KO – przedsiębiorcy itd.). Nie chcą narażać się swoim wyborcom, nie chcą promować trudnych rozwiązań związanych np. z podwyższonym oskładkowaniem, z ograniczeniem zawartości koszyka świadczeń gwarantowanych, z likwidacją niektórych miejsc udzielania świadczeń. Ostatnio popularny w Polsce był dość słaby zresztą film o Edwardzie Gierku. Ten przywódca komunistyczny miał takie słynne hasło: „Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”. Był to przykład nic nieznaczącej nowomowy, w której obiecywano ludziom wszystko, aby w zasadzie niewiele albo nawet nic nie zrobić. Hasło to bardzo mi się kojarzy z większością propozycji wszystkich ugrupowań, które są kierowane do interesariuszy systemu opieki zdrowotnej. Gierek kiepsko skończył, co powinno być memento dla współczesnych polityków. Na koniec trzy konkluzje. Pierwsza – potencjalnie optymistyczna. W programach praktycznie wszystkich partii jest wiele propozycji zbieżnych. Gdyby tylko zechciały zgodzić się w samych punktach wspólnych, np. dotyczących zwiększenia nakładów i kształcenia pracowników, i ustaliłyby zasady działania w tym kierunku przez najbliższe 20 lat, to byłaby jakaś nadzieja. Nieprawdaż? Druga – pesymistyczna. To nigdy się nie zdarzy. Polskie partie nie tworzą programów, aby szukać konwergencji z konkurentami. Choćby w czasie kampanii proponowały identyczne rozwiązania, po przegranych wyborach znajdą tysiące wytłumaczeń, że proponowały zgoła co innego i zrobią wszystko, aby nie dopuścić do realizacji rozwiązań, które same zgłaszały wcześniej. Trzecia – realistyczna. I tak w trakcie wyborów niewiele osób będzie się przejmować systemem opieki zdrowotnej. Tak samo jak w poprzednich cyklach wyborczych. Mało tego – nie będziemy przejmować się także wzrostem gospodarczym, bezrobociem, podatkami, stosunkami z Unią Europejską, pandemią. Ba, nawet wojną za wschodnią granicą. Jak zwykle motorem naszych wyborów będzie to, którego ugrupowania nienawidzimy bardziej. I przeciw niemu zagłosujemy, nie bacząc na to, czy ci, na których oddajemy głos, oferują nam coś bardziej korzystnego. Ale ostatnio to nie jest typowo polska cecha. Maciej Biardzki, lekarz, publicysta, były menedżer opieki zdrowotnej kwiecień/maj 3-4/2022
DIALOGI PEDIATRYCZNE G D A Ń S K | 2 4−2 5 C Z E R W C A 2 0 2 2 K I E R OW N I K N AU K OW Y dr hab. n. med. Ernest KUCHAR
ZESKANUJ KOD QR I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ K O N TA K T D L A U C Z E S T N I K ÓW Wydawnictwo Termedia sp. z o.o. ul. Kleeberga 2 | 61-615 Poznań tel. +48 506 802 006 i +48 500 068 362 kontakt@termedia.pl | www.termedia.pl
odpowiedzialność biznesu
30 lat społecznej Rozmowa z Ewą Ciepałowicz, CSR & Internal Communication Manager, i Natalią Stasiakowską-Jabłońską, External Communication Junior Manager z firmy Servier Polska Społeczna odpowiedzialność biznesu jest podejściem, które z roku na rok zwiększa swoją wartość w biznesie. Czy również w firmie Servier? NATALIA STASIAKOWSK A-JABŁOŃSK A: Społeczna odpowiedzialność biznesu jest ideą głęboko zakorzenioną w filozofii działania Servier.
wiązanie wobec 1,6 mln pacjentów, którzy codziennie otrzymują nasze leki. Społeczna odpowiedzialność biznesu towarzyszy nam na każdym etapie naszej 30-letniej działalności w Polsce, dlatego że to pacjent jest w centrum wszystkich naszych działań. Dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do tego, aby dostarczać leki skuteczne i bezpieczne.
Jako firma zarządzana przez fundację non profit czujemy szczególną odpowiedzialność za los pacjentów, a realizację ich potrzeb łączymy z najwyższą troską o lokalne społeczności i normy środowiskowe. Dziś, będąc uznanym partnerem w leczeniu chorób przewlekłych, między innymi kardiologicznych i metabolicznych, a także w leczeniu chorób psychiatrycznych i onkologicznych, czujemy zobo24
menedżer zdrowia
Fot. Materiały prasowe
Natalia Stasiakowska-Jabłońska: Jako uznany partner w leczeniu chorób przewlekłych, między innymi kardiologicznych i metabolicznych, a także w leczeniu chorób psychiatrycznych i onkologicznych czujemy zobowiązanie wobec 1,6 mln pacjentów, którzy codziennie otrzymują nasze leki
Jest to możliwe dzięki prowadzonej od lat polityce firmy, która stawia na produkcję lokalną. Przykładem jest fabryka leków Servier w Warszawie. Równocześnie dbamy o najwyższą jakość naszych leków dzięki wykorzystywaniu substancji czynnych wytwarzanych w Unii Europejskiej. Odpowiedzialność społeczna w naszym podejściu to także edukacja zdrowotna. kwiecień/maj 3-4/2022
odpowiedzialność biznesu
odpowiedzialności Wizytówką firmy są organizowane od lat kampanie społeczne. Czy to jest obszar, w który warto inwestować? EWA CIEPAŁOWICZ: Filozofią firmy Servier jest stawianie pacjenta w centrum działań, dlatego profilaktyka i edukacja są naszym priorytetem. To obszar, w który trzeba konsekwentnie inwestować, budując świadomość zdrowotną Polaków. Po dwóch latach pandemii ta potrzeba jest jeszcze większa. W naszych działaniach edukacyjnych koncentrujemy się na trzech obszarach: depresji, kardiologii i onkologii. Na rozwój choroby i jej przebieg często mamy wpływ my – pacjenci. Profilaktyka i diagnostyka na wczesnym etapie
Organizując od lat trzy duże kampanie społeczno-profilaktyczne, korzystamy z naszej wiedzy, ale też ze wsparcia ekspertów w budowaniu świadomości społecznej na temat zagrożeń związanych z chorobami cywilizacyjnymi. Od 18 lat regularnie tworzymy i realizujemy bezpłatne programy o zasięgu ogólnopolskim, takie jak Servier dla Serca, Forum Przeciw Depresji czy Servier – Wyłącz Raka. To okazja do współpracy ze środowiskiem naukowym nad postępem w zakresie diagnostyki i ochrony zdrowia, ale przede wszystkim możliwość realnego wpływania na nawyki zdrowotne Polaków. W ramach tych kampanii tylko do tej pory badaniami diagnostycznymi objętych zostało 84 tys. osób. Od lat firma Servier angażuje się także w ogólnoświatową kampanię
pozwalają często spowolnić jej rozwój, a tym samym przedłużyć życie chorego oraz zwiększyć jego komfort. Tymczasem Polacy zapominają lub świadomie bagatelizują konieczność wykonywania badań diagnostycznych, takich jak pomiar ciśnienia tętniczego krwi czy kolonoskopia. Efektem niestety zazwyczaj jest późna diagnoza, a tym samym gorsze rokowanie terapeutyczne. kwiecień/maj 3-4/2022
Fot. Materiały prasowe
Ewa Ciepałowicz: Od 18 lat regularnie realizujemy bezpłatne programy o zasięgu ogólnopolskim, takie jak Servier dla Serca, Forum Przeciw Depresji czy Servier – Wyłącz Raka. Zaangażowanie społeczne nie jest dodatkiem, ale elementem naszej tożsamości
społeczną Because I Say So (Bo Ja Tak Mówię), której celem jest podnoszenie świadomości w zakresie nadciśnienia tętniczego, jego profilaktyki i leczenia. Zarówno te liczby, jak i długofalowość prowadzonych przez nas działań pokazują, że zaangażowanie społeczne nie jest dodatkiem, ale elementem naszej tożsamości. Służymy idei zdrowia, ale pragniemy także wywierać pozytywny wpływ na środowisko i otoczenie społeczne. menedżer zdrowia
25
personel medyczny
Innowacyjne szkolenia w Ce czyli światowej rangi cadaver Centrum Edukacji Medycznej w Warszawie przy ul. Brzeskiej pomaga w podnoszeniu kompetencji i praktycznych kwalifikacji lekarzy, pielęgniarek, rehabilitantów, techników elektroradiologii, ratowników medycznych oraz innych pracowników ochrony zdrowia. CEM jest częścią Grupy LUX MED i szkoli kadrę medyczną pracującą dla niej, a także dla innych placówek medycznych w Polsce i na świecie. – Jesteśmy otwarci dla wszystkich medyków, którzy mają potrzeby edukacyjne i chcą je realizować w poczuciu dobrze wykorzystanego czasu – podkreśla prezes zarządu CEM Kamila Zawadzka. Szkolenia dla kadry polskiej i zagranicznej CEM umożliwia dostęp do aktualnej wiedzy medycznej poprzez organizację konferencji, kongresów, akademii, seminariów oraz webinarów. O unikatowym charakterze CEM decyduje oferta warsztatów realizowanych w warunkach bloku operacyjnego na anatomicznych preparatach nieutrwalonych, tzw. kadawerach. Daje to możliwość szkolenia kadry medycznej z procedur zabiegowych w ponad 22 specjalizacjach. W nowoczesnym laboratorium i salach wykładowo26
menedżer zdrowia
-komputerowych prowadzone są szkolenia praktyczne, badania naukowe, testy sprzętu medycznego i prezentacje jego możliwości, a także medyczne sesje zdjęciowe, prace specjalizacyjne lekarzy oraz pokazy anatomiczne dla studentów medycyny i licealistów ubiegających się o miejsce na studiach medycznych. Organizowane są również warsztaty z planowania przedoperacyjnego oraz diagnostyki radiologicznej. – Bardzo się cieszę, że polscy specjaliści nie muszą już wyjeżdżać za granicę, by trenować i doskonalić swój warsztat. W Polsce, w samym centrum Warszawy, w profesjonalnie zaaranżowanych salach operacyjnych mogą przeprowadzać zabiegi z wykorzystaniem nieutrwalonych preparatów anatomicznych. Dziś ta forma edukacji, kładąca duży nacisk na ćwiczenie umiejętności manualnych i dająca wiedzę praktyczną z pola operacyjnego, to podstawa dla lekarzy zabiegowców – podkreśla prezes Kamila Zawadzka.
CEM organizuje również szkolenia międzynarodowe, podczas których uczy, jak leczyć pacjentów według najnowszych światowych standardów oraz przeprowadzać zabiegi chirurgiczne zgodnie z najlepszą wiedzą i doświadczeniem instruktorów. Jest to możliwe, ponieważ sale szkoleniowe CEM oddają warunki panujące w prawdziwych salach operacyjnych. Są wyposażone w identyczny sprzęt i dostosowane do pracy całych zespołów chirurgicznych. Dzięki temu medycy mogą zaplanować i przećwiczyć zabieg, zanim zostanie on wykonany u pacjenta. Program szkolenia składa się z dwóch części: teoretycznej, obejmującej omówienie danego problemu medycznego, przypomnienie anatomii i zaplanowanie leczenia, oraz praktycznej – na kadawerze. Programy kursów są tak skonstruowane, żeby część praktyczna była domikwiecień/maj 3-4/2022
personel medyczny
ntrum Edukacji Medycznej, lab w Warszawie Kamila Zawadzka:
Polscy specjaliści nie muszą już wyjeżdżać za granicę. W samym centrum Warszawy, w profesjonalnie zaaranżowanych salach operacyjnych mogą przeprowadzać zabiegi z wykorzystaniem nieutrwalonych preparatów anatomicznych
nująca i zajmowała 60 proc. czasu szkolenia. W tej części lekarz skupia się na technice wykonania procedur chirurgicznych objętych programem szkolenia, doskonaleniu umiejętności operacyjnych, ale też przypomina sobie anatomię ludzkiego ciała. Co daje szkolenie na preparatach kadawerowych – Preparaty kadawerowe to fragmenty ciała ludzkiego, które pozwalają lekarzom poznać anatomię, przebieg struktur, ich zachowanie i biomechanikę. Nie są utrwalone formaliną, która konserwuje i zmienia struktury tkanek, tylko głęboko mrożone zaraz po pobraniu od dawców (fresh frozen). Każdy preparat anatomiczny jest przebadany pod kątem chorób zakaźnych. Tuż przed kursem są rozmrażane, zatem podczas szkolenia w CEM ich właściwości są takie, jakie byłyby u pacjenta w sali operacyjnej. Najwierniej, jak to możliwe, kwiecień/maj 3-4/2022
odzwierciedlają ludzką anatomię, więc zachowują się jak podczas prawdziwej operacji. To najefektywniejsza metoda praktycznej nauki i ćwiczenia poszczególnych technik operacyjnych. Jak często podkreślają nasi kursanci, tego nie odda żadna książka do anatomii ani ćwiczenia na modelach plastikowych czy zwierzęcych – wyjaśnia Kamila Zawadzka. W CEM lekarze mogą trenować i doskonalić różne techniki operacyjne w warunkach, które zapewniają komfort uczenia się i obserwacji, bez obaw o negatywne konsekwencje dla pacjenta czy siebie. – Co ważne, taka forma nauki dla lekarzy nie byłaby możliwa, gdyby nie ofiarność dawców, którzy za życia deklarują oddanie swojego ciała na cele naukowe. Dzięki nim lekarze mogą się kształcić i doskonalić techniki operacyjne, a sama medycyna może się rozwijać – podkreśla prezes Zawadzka.
Kolejną ważną zaletą kursów praktycznych jest możliwość doboru sprzętu, narzędzi chirurgicznych, które będą dla danego lekarza poręczne i wygodne w użyciu. To niewątpliwie wpływa na powtarzalność zabiegów. Dlatego znaczący udział w całym procesie edukacji kadry medycznej mają również firmy (producenci, dystrybutorzy) użyczające całą gamę nowoczesnego sprzętu medycznego, w tym materiały do ćwiczeń, takie jak implanty, protezy, zestawy do zespalania itp. Nowy, najwyższej jakości sprzęt oddają w ręce specjalistów, wierząc tak jak CEM w konieczność stałego doskonalenia i uczenia się chirurgicznej precyzji. Ta kooperacja CEM z firmami wspaniale się sprawdza i rozwija. I dlatego, jak dodaje prezes Zawadzka: – Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy i zapoznania się z ofertą szkoleń – www.cem-med.pl. Iwona Kazimierska
menedżer zdrowia
27
szpitalnictwo
GDZIE NAJLEPIEJ
Fot. istockphoto.com
zarządza się szpitalami?
JAROSŁAW KOZERA, MAGDALENA KOZERA
P
Po miesiącach dyskusji nad założeniami reformy szpitali – w lutym 2022 r. – pojawiła się pierwsza symulacja kategoryzacji szpitali według kryteriów opisanych w projekcie ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. Analizujemy ją, zestawiając posegregowane szpitale w odniesieniu do województwa, w którym się znajdują, oraz do podmiotu tworzącego. To pozwoli odpowiedzieć na pytania, jak efektywne jest zarządzanie w poszczególnych regionach oraz czy kluczowe szpitale nie będą zagrożone brakiem możliwości rozwoju. Kategoryzacja to ocena wskaźników ekonomicznych szpitala i podział szpitali na cztery grupy, jak na rycinie 1. Według kryterium planowania strategicznego kategoryzacja wyróżnia dwie grupy: szpitale, które mogą tworzyć plany rozwoju i inwestycyjne, oraz 28
menedżer zdrowia
szpitale, które są zmuszone do działań restrukturyzacyjnych. Konsekwencją tych działań ma być, jak się domyślamy, „nagrodzenie” lepszych w myśl zasady: jeśli twoja sytuacja ekonomiczna jest stabilna, zasługujesz na nowe inwestycje i masz prawo się rozwijać, jeśli nie – musisz zapomnieć o nowych wyzwaniach i skupić się na spłacie zobowiązań i dogadaniu się ze swoimi wierzycielami. Czy to słuszna decyzja, aby do kategoryzacji szpitali przyjąć wyłącznie kryteria ekonomiczne? Wydaje się, że problem kategoryzacji polskich szpitali jest bardziej złożony i powinno się spojrzeć na nią zdecydowanie szerzej, tym bardziej że szpitale z kategorii C i D pewnie na długi okres zostaną pozbawione nowych inwestycji i możliwości rozwoju. Czy nie powinno się uwzględnić również parametrów jakościowych, takich jak potrzeby zdrowotne w danym regionie? kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
Kategoria A podmiot szpitalny w dobrej sytuacji ekonomiczno-finansowej, który tworzy plan rozwojowy podmiotu szpitalnego
+
Kategoria B
Rozwój
Kategoria C podmiot szpitalny wymagający wdrożenia działań naprawczo-rozwojowych, w stosunku do którego prezes Agencji wszczyna postępowanie naprawczo-rozwojowe
Zmiana
podmiot szpitalny wymagający wdrożenia działań optymalizacyjnych, który tworzy plan rozwojowy podmiotu szpitalnego kategorii B albo w stosunku do którego prezes Agencji wszczyna postępowanie naprawczorozwojowe, na jego wniosek
Kategoria D
–
podmiot szpitalny wymagający pilnego wdrożenia działań naprawczo-rozwojowych, w stosunku do którego prezes Agencji wszczyna postępowanie naprawczo-rozwojowe oraz uzyskuje uprawnienie do powoływania i odwoływania kierownika
Rycina 1. Kategoryzacja szpitali – założenia Źródło: JS Konsulting
Przedmiotem analizy będzie zestawienie skategoryzowanych szpitali w odniesieniu do województwa, w którym się znajdują, oraz do podmiotu tworzącego. Analiza kategorii szpitali w tych dwóch aspektach pozwoli odpowiedzieć, jak efektywnie zarządza się w poszczególnych regionach oraz czy kluczowe szpitale (uniwersyteckie i instytuty) nie będą zagrożone brakiem możliwości rozwoju. W celu sparametryzowania kategorii przyjęto, że będą one miały następujące wartości: A = 4, B = 3, C = 2, D = 1. Na początku jednak przedstawimy procentowy rozkład kategorii, w których znalazły się poszczególne szpitale (ryc. 2). Podobnie jak w poprzednich artykułach wykorzystano narzędzie analityczne Pulpit Menedżera Zdrowia. Analiza została wykonana na podstawie symulacji kategoryzacji opracowanej przez Ministerstwo Zdrowia, a opublikowanej w „Menedżekwiecień/maj 3-4/2022
rze Zdrowia”. Do wspominanych baz i zestawień dołączono bazę wykorzystywaną w poprzednich analizach, tj. zanonimizowane bazy świadczeń udzielonych w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia w 2019 r. I tu gorąca prośba do Ministerstwa Zdrowia, aby w zestawieniach, w których występują podmioty lecznicze, oprócz nazwy podawać kod identyfikacyjny, np. NIP lub regon. Ułatwi nam to połączenie wielu baz danych. Według informacji opublikowanych na stronie Ministerstwa Zdrowia ok. 33 proc. szpitali w Polsce znalazło się w kategorii C i D. Blisko 5 proc. stanowią szpitale, w których pilnie należy wdrożyć plan restrukturyzacji. Tylko 23 proc. szpitali znalazło się w kategorii A, która jest gwarancją rozwoju i możliwości pozyskania nowych środków na inwestycje. menedżer zdrowia
29
szpitalnictwo
5,2 proc.
b.d.
Podział na województwa Jak wynika z ryciny 3, najtrudniejsza jest sytuacja w województwach podkarpackim, gdzie na 28 podmiotów 12 jest zaliczonych do kategorii C i 3 do kategorii D, co oznacza, że ok. 53 proc. wszystkich szpitali będzie musiało poddać się restrukturyzacji, i śląskim, gdzie na 70 podmiotów 30 znalazło się w kategorii C, a 9 w kategorii D, co oznacza, że 55 proc. szpitali będzie wymagało programów naprawczych. Najlepsza sytuacja jest w województwach pomorskim, gdzie tylko 2 podmioty otrzymały kategorię C, lubuskim, warmińsko-mazurskim i opolskim. W tych czterech województwach tylko jeden podmiot znalazł się w kategorii D.
D A
23,2 proc.
44,1 proc.
C
B
27,4 proc.
Podział w zależności od organów tworzących Analizie poddano również kategoryzacje szpitali z uwzględnieniem organów tworzących. W pierwszej kolejności zajęto się szpitalami uniwersyteckimi oraz instytutami (ryc. 4). Najlepiej wypada województwo zachodniopomorskie, gdzie wszystkie szpitale uniwersyteckie (Szpital Kliniczny nr 1 i Szpital Kliniczny nr 2 w Szczecinie), znalazły się w kategorii A. Dobra sytuacja jest również w województwie wielkopolskim (3 z 5 szpitali mają ka-
Rycina 2. Procentowy rozkład kategorii, w których znalazły się poszczególne szpitale Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
POMORSKIE
3,24
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
3,09
ZACHODNIOPOMORSKIE
3,04
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
3,00 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
2,75
WIELKOPOLSKIE
3,12
2,84 ŁÓDZKIE
2,74
DOLNOŚLĄSKIE
2,83
OPOLSKIE
3,08
LUBELSKIE
2,92 ŚWIĘTOKRZYSKIE
ŚLĄSKIE
2,50
2,89
MAŁOPOLSKIE
3,05
PODKARPACKIE
2,43
Rycina 3. Mapa kategoryzacji podmiotów z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
30
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
POMORSKIE
3,00
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
2,00
ZACHODNIOPOMORSKIE
4,00
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
2,00 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
2,50
WIELKOPOLSKIE
3,60
–
ŁÓDZKIE
3,20
DOLNOŚLĄSKIE
3,00
OPOLSKIE
3,00
LUBELSKIE
2,50 ŚWIĘTOKRZYSKIE
ŚLĄSKIE
–
3,50
MAŁOPOLSKIE
PODKARPACKIE
–
2,67
Rycina 4. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest uczelnia medyczna lub Skarb Państwa, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
POMORSKIE
3,67
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
3,38
ZACHODNIOPOMORSKIE
3,33
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
3,33 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
2,42
WIELKOPOLSKIE
3,00
2,91 ŁÓDZKIE
2,40
DOLNOŚLĄSKIE
2,67
OPOLSKIE
3,40
LUBELSKIE
2,80 ŚWIĘTOKRZYSKIE
ŚLĄSKIE
2,50
2,75 MAŁOPOLSKIE
3,67
PODKARPACKIE
2,57
Rycina 5. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest samorząd wojewódzki, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
31
szpitalnictwo
a 3 w kategorii D, co oznacza, że 63 proc. szpitali będzie musiało poddać się restrukturyzacji) i śląskim (na 18 szpitali 9 znalazło się w kategorii C, a 3 w kategorii D, co oznacza, że 66 proc. szpitali będzie musiało poddać się restrukturyzacji). W przypadku spółek (ryc. 7) w najlepszej sytuacji są szpitale z województw: warmińsko-mazurskiego (tylko 1 szpital na 9 prowadzonych w formie spółki znalazł się w kategorii C) oraz pomorskiego (2 szpitale na 14 znalazły się w kategorii C i będą wymagały programu restrukturyzacji). Najtrudniejsza sytuacja jest w województwie zachodniopomorskim (na 7 szpitali prowadzonych w formie spółki 4 znalazły się w kategorii C, a 1 w kategorii D – Szpital Barlinek Sp. z o.o., co oznacza, że ok. 70 proc. szpitali będzie wymagało programu restrukturyzacji). Wśród szpitali Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) (ryc. 8) w trudnej sytuacji ekonomicznej są jednostki w Olsztynie, Poznaniu i Katowicach, ponieważ zostały zakwalifikowane do kategorii C, w najlepszej sytuacji ekonomicznej są szpitale MSWiA w Gdańsku, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Łodzi i Rzeszowie. W dobrej kondycji finansowej są szpitale wojskowe zlokalizowane w Bydgoszczy, Dęblinie, na Helu i w Warszawie (wszystkie w kategorii A). Trudną sytu-
tegorię A) i śląskim (4 szpitale uniwersyteckie mają kategorię A, 2 szpitale kategorię B i tylko 1 kategorię C). Najgorzej jest w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie oba szpitale uniwersyteckie (Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. A. Jurasza oraz Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr. J. Biziela) znajdują się w kategorii C. Podobna sytuacja występuje w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie jedyny szpital uniwersytecki w Olsztynie znalazł się w kategorii C. Jedynym szpitalem uniwersyteckim, który otrzymał kategorię D, jest Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM w Warszawie. Wśród szpitali wojewódzkich (ryc. 5) najwięcej jednostek w trudnej sytuacji ekonomicznej znalazło się w województwach łódzkim (na 10 szpitali wojewódzkich 5 ma kategorię C, a 1 kategorię D – Wojewódzki Szpital Zespolony im. S. Rybickiego w Skierniewicach), mazowieckim (na 12 szpitali wojewódzkich 4 są w kategorii C, a 2 w kategorii D – Wojewódzki SZPZOZ w Gostyninie oraz Samodzielny Wojewódzki Zespół Publicznych Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej w Warszawie). W przypadku szpitali powiatowych (ryc. 6) najlepiej radzą sobie placówki w województwie lubuskim (wszystkie 3 szpitale powiatowe znalazły się w kategorii A), a najgorzej w województwach podkarpackim (na 19 szpitali 9 znalazło się w kategorii C,
POMORSKIE
3,00
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
3,00
ZACHODNIOPOMORSKIE
3,20
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
2,80 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
2,91
WIELKOPOLSKIE
4,00
2,70 ŁÓDZKIE
2,56
DOLNOŚLĄSKIE
2,78
OPOLSKIE
3,00
LUBELSKIE
3,06 ŚWIĘTOKRZYSKIE
ŚLĄSKIE
2,22
2,92 MAŁOPOLSKIE
2,89
PODKARPACKIE
2,26
Rycina 6. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest samorząd powiatowy, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
32
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
POMORSKIE
3,14
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
3,22
ZACHODNIOPOMORSKIE
2,14
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
3,00
MAZOWIECKIE
2,75
WIELKOPOLSKIE
LUBUSKIE
2,80
2,89
ŁÓDZKIE
3,00
DOLNOŚLĄSKIE
3,07
LUBELSKIE
3,00 ŚWIĘTOKRZYSKIE
OPOLSKIE
ŚLĄSKIE
2,86
3,00
2,47
PODKARPACKIE
MAŁOPOLSKIE
3,00
3,00
Rycina 7. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest osoba prawna, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
POMORSKIE
4,00
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
2,00
ZACHODNIOPOMORSKIE
3,50
PODLASKIE
3,00
KUJAWSKO-POMORSKIE
4,00 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
3,00
WIELKOPOLSKIE
4,00
2,00 ŁÓDZKIE
4,00
DOLNOŚLĄSKIE
2,50
OPOLSKIE
3,50
LUBELSKIE
3,00 ŚWIĘTOKRZYSKIE
ŚLĄSKIE
2,00
3,00 MAŁOPOLSKIE
3,00
PODKARPACKIE
4,00
Rycina 8. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
33
szpitalnictwo
POMORSKIE
3,50
WARMIŃSKO-MAZURSKIE
–
ZACHODNIOPOMORSKIE
3,00
PODLASKIE
–
KUJAWSKO-POMORSKIE
4,00 LUBUSKIE
MAZOWIECKIE
3,50
WIELKOPOLSKIE
2,00
– ŁÓDZKIE
–
LUBELSKIE
DOLNOŚLĄSKIE
3,00
3,00 OPOLSKIE
3,00
ŚWIĘTOKRZYSKIE
–
ŚLĄSKIE
–
MAŁOPOLSKIE
2,00
PODKARPACKIE
–
Rycina 9. Mapa kategoryzacji podmiotów, dla których organem tworzącym jest Ministerstwo Obrony Narodowej, z podziałem na województwa Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
ację finansową odnotowano w szpitalach Ministerstwa Obrony Narodowej w Żarach i Krakowie (kategoria C). Parametry medyczne W nawiązaniu do naszej wcześniejszej publikacji „Płatnik, wydając więcej na sektor publiczny, przyczynia się do zmniejszenia realnego finansowania świadczeń” („Menedżer Zdrowia” 7–8/2019) postanowiliśmy sprawdzić również, czy kategorie mają powiązanie z parametrami działalności medycznej. Przeanalizowano relację pomiędzy kategorią a strukturą świadczeń – forma udzielania świadczeń, czyli hospitalizacje w związku ze świadczeniami, które muszą być wykonane w szpitalu i które mogą być wykonywane w alternatywnych formach (ryc. 10). Zestawiając wskaźnik świadczeń, które muszą być wykonywane w formie szpitalnej, z kategoryzacją punktową, zaobserwowano pewną zależność. Wszystkie szpitale, które znalazły się w kategorii A i B (ocena w przedziale 3–4), miały przynajmniej 40 proc. hospitalizacji w związku ze świadczeniami, które muszą być wykonane w szpitalu. Im niższy był procentowy wskaźnik hospitalizacji niezbędnych, tym niższą ocenę otrzymywały szpitale w kategoryzacji. Po raz kolejny potwierdziła się więc teza, że szpitale powinny się skupić na hospitalizacjach dużych 34
menedżer zdrowia
i kompleksowych, a unikać świadczeń, które mogą być wykonane w formie alternatywnej. Podsumowując – poniższa analiza pokazuje, jak wygląda mapa kategoryzacji szpitali w odniesieniu do poszczególnych województw oraz podmiotu tworzącego. Czy wybranie czterech wskaźników, które będą decydowały o możliwości rozwoju, jest dobrym rozwiązaniem? Oczywiście, że nie. Dobrze, że autorzy zmiany dostrzegli ten problem (jednak warto poczekać na konkretne propozycje w zakresie dostosowania działalności podmiotu szpitalnego do lokalnych, regionalnych i krajowych potrzeb zdrowotnych). Nie czekając na szczegółowe rozwiązania autorów, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie zestawienie (ryc. 10), to zasadne wydaje się dołączenie do wskaźników finansowych również wskaźników opisujących działalność medyczną. Z drugiej jednak strony – patrząc na problem tylko z ekonomicznego punktu widzenia – część szpitali wykonała do tej pory ogrom pracy, który dzięki takiej kategoryzacji został dostrzeżony. Biorąc pod uwagę największe szpitale, czyli uniwersyteckie i instytuty – kategoryzacja wskazuje prawdziwych liderów, którzy nie bali się podjąć ryzyka reform i niepopularnych decyzji, ale także tych, dla których zawsze winni są inni: a to NFZ, a to ministerstwo, a to załoga, ponieważ nigdy nie mieli kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
miary 3,4
symulacja punktowa
3,33
44 proc.
udział świadczeń szpitalnych 46 proc.
45 proc.
44 proc. 3,2
3,18 3,08
3,0
40 proc.
40 proc.
42 proc.
3,03 2,85
2,85
40 proc.
2,81
2,8
38 proc.
36 proc.
37 proc. 2,6
36 proc.
2,5
34 proc. 32 proc.
Rada Ministrów
miasto na prawie powiatu
rada gminy
33,5 proc. 2,4
33 proc. samorząd powiatowy
spółka
samorząd województwa
uniwersytet
Ministerstwo Obrony Narodowej
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
Ministerstwo Zdrowia
34 proc. 2,4
38 proc.
2,78
Rycina 10. Analiza porównawcza udziału świadczeń, dla których forma szpitalna jest niezbędna, z kategoryzacją punktową Źródło: JS Konsulting z wykorzystaniem narzędzia PMZ – Konsultant-it Sp. z o.o., na podstawie bazy danych Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia
odwagi podjąć ryzykownych, lecz skutecznych działań restrukturyzacyjnych. Może ta pierwsza odsłona nie jest doskonała, ale z pewnością pokazuje wybitne jednostki i ich zarządzających, którzy udowadniają, że w tych samych warunkach i otoczeniu można znaleźć kompromis pomiędzy zakresem i wysoką jakością realizacji procesów medycznych a zbilansowaniem jednostki, podsiadaniem płynności finansowej oraz ograniczaniem długów. Dlatego uważamy, mimo wcześniejszych uwag, że kategoryzacja jako pierwszy oficjalny, ministerialny rating szpitali może stać się wzorem lub źródłem analiz porównawczych dla organów tworzących, personelu i zarządzających. Dowodzi, że można…
Na stronie internetowej „Menedżera Zdrowia” w lutym 2022 r. opublikowaliśmy ministerialną symulację kategoryzacji 574 placówek zgodnie z projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. Gdyby przepisy zaczęły obowiązywać, to 157 szpitali w kategorii C zostałoby objętych „miękką restrukturyzacją”, a do 30 w kategorii D skierowano by komisarzy. Listę można obejrzeć po zeskanowaniu kodu:
Jarosław Kozera, właściciel firmy JS Konsulting Jarosław Kozera, były prezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej STOMOZ, Magdalena Kozera, analityk biznesowy z JS Konsulting
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
35
szpitalnictwo
Kiedy ambulatoryjna
Fot. istockphoto.com
BĘDZIE W KOŃCU
Jedną z cech naszego systemu opieki zdrowotnej jest nadal – mimo zwiększającej się świadomości – dominacja usług szpitalnych. Wciąż pojawia się pytanie o rolę ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Szczególnie w szpitalach wielospecjalistycznych, w tym w klinicznych, które stanowią ich dużą część. SZCZEPAN COFTA
P
Powszechne jest niezrozumienie przez klinicystów roli ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Wielu lekarzy zatrudnionych w szpitalach za dopust uważa pracę w poradniach, które często w szpitalach wielospecjalistycznych, w tym klinicznych, są marginalizowane. Tylko bardziej przewidujący i sprawnie działający klinicyści oraz zarządzający przykładają do nich większą wagę i wiążą duże nadzieje z ambulatoryjną opieką specjalistyczną. Wymaga to pewnej wizji i odwagi. Faktem – często niedocenianym – jest możliwość wykonania w różnych specjalnościach wielu elementów diagnostyki czy terapii bez hospitalizacji. A niedawno pojawił się istotny bonus – brak limitów finansowych dotyczą36
menedżer zdrowia
cych pracy poradnianej w kontekście nielimitowanej opłaty za usługi. Oczywiście obok docenienia ambulatoryjnej opieki specjalistycznej szczególnym wyzwaniem dla systemu jest organizacja opieki jednodniowej w wielu specjalnościach. W tym zakresie występują istotne różnice między poszczególnymi szpitalami oraz między regionami. Tradycyjny szpital musi być zmodyfikowany Tradycyjny model szpitala, działającego „na okrągło” – przez całą dobę i siedem dni w tygodniu, powinien zostać nie tyle złamany, co ubogacony. Część naszej struktury szpitalnej powinna oczywiście pracować w takim trybie, jednak część powinna funkcjonować kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
opieka specjalistyczna
DOCENIONA?
Trudności organizacji pracy poradnianej Oczywiście zaplanowanie pracy w poradni specjalistycznej przy szpitalu wielospecjalistycznym jest niezwykle trudne. Nawet prywatne centra abonamentowe są w stanie skutecznie zaplanować poradniane usługi medyczne z wyprzedzeniem kilku tygodni. W szpitaZ łóżka szpitalnego do ambulatorium lu klinicznym przy dużym naporze pacjentów jest to Ambulatoryjna opieka specjalistyczna to szansa na niezbędne na kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt mieodciążenie sektora hospitalizacyjnego. Jakże wiele sięcy przed terminem wizyty. A pracownicy medyczni usług mogłoby być umiejscowionych i przesuniętych tych szpitali pełnią wiele innych funkcji, mają wyjazdy do trybu poradnianego. Uczestniczę w działalności edukacyjne i naukowe, uczestniczą w życiu publiczpulmonologicznej opartej na szpitalnej opiece nad pa- nym. Rozsądny zarządzający nie powinien pozbywać cjentami, jednak w wielospecjalistycznej klinice jest się ich pomocy w realizowaniu opieki ambulatoryjnej, miejsce na specjalistyczną diagnostykę raka płuca tym bardziej że najskuteczniejsza i najpełniejsza wydaje niemalże zupełnie w trybie się opieka łączona – zaproszeambulatoryjnym, chociażby nie lekarzy do pracy zarówno wykonywanie badań endow trybie hospitalizacyjnym, Zaletą poradni jak i ambulatoryjnym. skopowych. System blokuje ambulatoryjne przeprowaprzyszpitalnej jest Rola rejestracji dzanie badań polisomnograficznych i poligraficznych, Oczywiście pozostaje wiele możliwość użycia co jest absurdem. Podobnie praktycznych pytań o sposób sprzętu szpitalnego, w pr z y pa d k u opiek i na d działania poradni przyszpichorymi na mukowiscydozę talnej, która powinna zachoczęsto niedostępnego – jest możliwość podawawać sprawność organizacyjw placówkach nia antybiotyków dożylnie ną. Kluczową sprawą wydaje w war unkach domow ych, się funkcjonowanie rejestraambulatoryjnej opieki więc czę ści hospita l i zacji cji. Nastał już czas, kiedy można uni kną ć. W wielu wymagania wobec osób praspecjalistycznej dziedzinach dużo procedur cujących w rejestracji nie można wykonać ambulatomogą być zaniżane. Sprawna ryjnie i jest to niedocenione. i rzetelna rejestracja jest nieWydaje się, że nie w pełni wykorzystywane są moż- zbędnym warunkiem dobrej jakości usług. Ważny liwości w tak potężnej specjalności jak kardiologia. jest nie tylko życzliwy kontakt osobisty, lecz także Dużą trudnością w sprawnym prowadzeniu poradni możliwość umawiania mailowego czy telefonicznego. w warunkach szpitala wielospecjalistycznego, w tym Personel musi umieć odpowiadać na maile w sposób klinicznego, który mam zaszczyt reprezentować, są zgodny z regułami kulturalnej komunikacji, także pewne koleiny organizacyjne preferujące tryb szpital- w formie. Trudności mogą powstawać przy budowany. Wielu lekarzy uważa pracę w poradni za swego niu profesjonalnego call center. Istnieje ryzyko korrodzaju dyshonor, zajęcie drugorzędne, nie doceniając poracyjnego podejścia, z zapowiedziami i tworzeniem możliwości takiego sposobu działania. Tymczasem tryb systemu nieprzyjaznego dla pacjentów. Zajmujemy ambulatoryjny często jest skuteczniejszy i sprawniejszy, się osobami często bardzo schorowanymi, dlatego a także korzystniejszy dla pacjentów z powodu mniej- struktura call center musi być dla nich przyjazna. szego obciążenia emocjonalnego. Ponadto kluczowa Nawet wstępne zapowiedzi muszą być dobrze przygowydaje się korzyść ekonomiczna w skali nie tylko da- towane – nie powinno być żadnego słowa zbędnego, utrudniającego pacjentom kontakt. nego szpitala, lecz także systemu opieki zdrowotnej. od poniedziałku do piątku, a jeszcze inna część tylko od godzin rannych do wieczornych w trybie jednodniowym. To jest bezwzględnie model przyszłości, do którego powinniśmy dążyć już dziś. Ale wróćmy do spraw poradni.
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
37
szpitalnictwo
”
Poradnie przykliniczne mogą się stać ofiarami swojego sukcesu. W wielu dziedzinach usprawnienie działalności może się wiązać ze zwiększeniem liczby pacjentów szukających pomocy w tych właśnie jednostkach
”
Szanse i pułapki call center Prowadzenie sprawnego call center wymaga bardzo dobrze wykształconego personelu, odpowiedzialnego i wnikliwie rozróżniającego różne specjalizacje medyczne. Być może powoli trzeba będzie odchodzić od familijnych poradni, gdzie rejestratorki znają swoich pacjentów, wiedzą, kiedy powinni być przyjęci i jakie mają schorzenia. Przejście do bardziej zanonimizowanego działania typu call center musi się wiązać nie tylko z odwagą, lecz także z olbrzymią rozwagą, wymaga dialogu z personelem rejestracyjnym i jego dobrego szkolenia. Przy różnorodności zajęć osób zatrudnionych w poradniach przyszpitalnych bardzo trudnym zadaniem jest przygotowanie wizyt z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Wymaga to odpowiedzialności i rzetelności pracowników administracyjnych oraz wnikliwej koordynacji lekarskiej i pielęgniarskiej. Rola koordynacji Poradnie zawsze potrzebują sprawnego koordynatora administracyjnego, wnikającego w meandry ich działalności z życzliwością, dobrą komunikacją, ale przede wszystkim ze sprawnością zarządczą. W szpitalach wielospecjalistycznych pozostaje pytanie, jaką rolę powinni odgrywać koordynatorzy medyczni – na ile ich funkcja ma przełożenie na kierowników jednostek jednoimiennych związanych z możliwościami hospitalizacji. Także ich rola wydaje się istotna. Warto pamiętać o podstawowej wartości, jaką jest faktyczne przedłużenie ramienia diagnostycznego i terapeutycznego – z oddziałów do poradni. To szczególne ubogacenie i tworzenie kompleksowej działalności. Należy także uwzględnić specyfikę poradni, nieco odmienną w różnych specjalnościach. To bogactwo różnorodności – z racji choćby rejestracyjno-opiekuńczych oraz pielęgniarskich czy lekarskich – musi być zachowane. Nie możemy zapominać, że istotą działalności poradnianej jest udzielenie rzetelnej porady ambulatoryjnej z pełną medyczną kompetencją, ale także w godziwych warunkach. Należy zadbać o stworzenie 38
menedżer zdrowia
atmosfery życzliwości dla pacjentów, ale także dla pracowników, w tym lekarzy. Czy stopnie referencyjności powinny być zróżnicowane? Zaletą poradni przyszpitalnej jest możliwość użycia sprzętu szpitalnego, często niedostępnego w placówkach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Sprawniejsza obsługa pacjentów z możliwością wykonania kompleksowych badań jest olbrzymim atutem. Stanowi ona szansę, ale także wiąże się z kosztem, dlatego należy się zastanowić, czy nie powinniśmy dążyć do podwójnej referencyjności poradni przyszpitalnych, zwłaszcza w przypadku zróżnicowania sprzętowego. Należy zwrócić uwagę, że w wielu specjalnościach w poradniach przyszpitalnych dochodzi do rekonsultacji porad udzielonych wcześniej w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. Dotyczy to na przykład chirurgii naczyniowej, okulistyki, bezwzględnie hematologii, pulmonologii, ale także wielu innych dziedzin – tak jest przynajmniej w naszym szpitalu. Czy to nie jest ważny argument za referencyjnością poradni, które mają możliwości kompleksowego zajęcia się pacjentami? Poradnie przykliniczne mogą się stać ofiarami swojego sukcesu. W wielu dziedzinach zwielokrotnienie i usprawnienie działalności może się wiązać ze zwiększeniem liczby pacjentów szukających pomocy w tych właśnie jednostkach. Pewnym obciążeniem tych poradni jest więc to, że może w nich dojść do eskalacji naporu pacjentów. Oczywiście korzyścią społeczną jest to, że w poradniach przyszpitalnych nie ma możliwości tak istotnego w praktyce ambulatoryjnych poradni specjalistycznych obracania pacjentami z puli danej specjalności (tzw. pule wsobne), nieraz w sposób być może nieuprawniony czy bezrefleksyjny. To staje się atutem szpitali klinicznych. Informacja i komunikacja Informacja dla pacjentów w poradni przy szpitalu klinicznym czy wielospecjalistycznym powinna być bardzo precyzyjnie dopracowana, także w formie pisemnej oraz broszur. Sprawna rejestracja powinna mieć możlikwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
wość wskazania poradni z krótszym czasem oczekiwa- le funkcjonującego systemu. Zachowanie staranności nia, a także wykonania badań odrębnych, takich jak w tym względzie daje szansę na ugruntowanie podtomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny, miotowości osób pracujących w poradni, co powinno w innych placówkach z uwagi na duże przeciążenie być istotnym elementem działalności. jednostek klinicznych tymi badaniami. Podsumowując, należy wskazać, że do stworzenia Olbrzymią pracą organiczną jest przygotowanie efektywnej struktury poradnianej niezbędne jest zamateriałów dla pacjentów, swego rodzaju przewodni- pewnienie sprawnej koordynacji administracyjnej, leków po całej jednostce i poszczególnych poradniach karskiej, pielęgniarskiej i opiekuńczej oraz rejestracyjspecjalistycznych z uwzględnieniem ich specyfiki. no-archiwizacyjno-rozliczeniowej. Sfery te muszą być W naszej poradni współdziałaliśmy w przygotowaniu przesiąknięte swego rodzaju charyzmą, dynamizmem takich materiałów, które powinny być dostępne dla opartym na relacjach interpersonalnych, dobrej kolekarzy i pielęgniarek koordynujących, tak by pacjenci munikacji i podmiotowym traktowaniu pracowników. wiedzieli, jak poruszać się po szpitalu, w jaki sposób I jeszcze jeden warunek – zachowanie przejrzystości wykonywać badania dodatkowe, jakie są zasady przy- i godziwego finansowania. Wiem, że w szpitalach wiegotowania do poszczególnych procedur, np. badań lospecjalistycznych może być z tym problem ze wzglęendoskopowych, testów alergicznych, w jaki sposób du na wielowymiarowość działania, a także marginalne powinno się pielęgnować porty naczyniowe itd. traktowanie tej pracy przez część zarządzających. Lekarze powinni dysponować spisem procedur z informacjami o ich rozliczaniu, stworzonym z ich Konieczność emancypacji udziałem. Bez takiego przewodnika i współdziałania Wydaje się, że ambulatoryjna opieka specjalistyczze służbami administracyjnymi skuteczność koszto- na musi nadal podlegać szczególnej emancypacji wo-rozliczeniowa będzie zawsze zostawiała wiele do w realizacji świadczeń zdrowotnych, także w szpiżyczenia. talach wysokospecjalistycznych, w tym klinicznych. Przygotowanie materiałów Konieczne są zmiany w świaedukacyjnych, szeroko pojędomości, które powinny leżeć tych – dotyczących metod u podstaw zmian organizacyj Nastał już czas, kiedy diagnostyki i terapii poszczenych, a także sprawić, że sysgólnych schorzeń, może i potem opieki zdrowotnej stanie wymagania wobec winno być istotnym atutem się skuteczniejszy i bardziej działalności poradni przykliwydolny przy docenieniu roli osób pracujących nicznych. Jest tu olbrzymie ambu lator yjnej opiek i spew rejestracji nie mogą pole do popisu. cjalistycznej, również w tego Poradnia przykliniczna typu szpitalach. być zaniżane. Sprawna powinna zachować swoją Być może będzie się to mui rzetelna rejestracja jest sprawność mi mo du żych siało wiązać z podziałem ambuobciążeń i nieprzewidywallatoryjnej opieki specjalistycznej niezbędnym warunkiem ności działań związanych na dwa poziomy referencyjne. z dużą liczbą procedur wyTakie rozwiązanie było już prodobrej jakości usług konywanych w szpitalach ponowane – należy powrócić klinicznych. Wydaje się, że do koncepcji takiego sposobu jest szansa na ograniczenie funkcjonowania. hospitalizacji poprzez przeniesienie wielu świadczeń do Niezbędne jest ponadto ożywcze poradniane tchnietrybu ambulatoryjnego, wymaga to jednak determina- nie organizacyjne, które stanowi warunek skuteczności. cji i często niepopularnych decyzji, łamiących w dużej Nie wolno oczywiście zapominać o istocie działalności: mierze hospitalizacyjny tryb działania. optymalnej pomocy udzielanej kompetentnie i życzliwie, z zachowaniem jakości i bezpieczeństwa pacjenOtwartość kosztowa? tów, ze stworzeniem przyjaznego miejsca pracy dla Poradnia kosztuje, trzeba zarobić tych, którzy podejmują trud opieki nad nimi. Nie można pominąć wysiłku na rzecz zachowania szaPoradnie w szpitalach wielospecjalistycznych mogą cunku dla aspektów kosztowych funkcjonowania po- być elementem niechcianym i trudnym, ale warto o nie radni, w które pracownicy, przede wszystkim lekarze, walczyć – w imię samej działalności naszych lecznic powinni być zaangażowani. Wydaje się, że bez okre- i sprawowania kompleksowej opieki nad pacjentami, sowego przygotowywania i przedstawiania informacji a także w interesie systemu opieki zdrowotnej. dotyczących zagadnień organizacyjnych, podsumowań badań zlecanych, sprawności przyjmowania, ale takDr hab. n. med. Szczepan Cofta, przewodniczący Polskiej Unii Szpitali Klinicznych, lekarz naczelny Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu że aspektów kosztowych, nie uda się stworzyć dojrza-
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
39
szpitalnictwo
Nowoczesny ordynator – wybitny klinicysta
Fot. Adobe Stock
czy Q-menedżer?
TOMASZ STEFANIAK, ANNA TYBIŃKOWSKA
W
W środowisku menedżerów ochrony zdrowia często omawia się tematy związane z zarządzaniem jakością kliniczną – jak to się ma do biznesu i potrzeb pacjentów. Jedni eksperci powtarzają, że rolą ordynatora jest dobre leczenie, a nie zajmowanie się cyferkami. Inni ripostują, że czasy, gdy ordynator był tylko najlepszym z klinicystów, już się skończyły. Dziś to funkcja głównie menedżerska, polegająca na koordynacji działań, inspirowaniu zespołu, analizowaniu danych i wyciąganiu wniosków, aby zapewnić dobrostan zarówno pacjentom, jak i personelowi oraz doprowadzić do zrównoważonego rozwoju zespołu i osiągnięcia celów strategicznych. Teoria i praktyka zarządzania przedsiębiorstwami zmieniają się niezwykle dynamicznie. Podstawy koncepcyjne są stałe, ale coraz to pojawiają się nowe narzędzia – czy to komunikacji, czy ekstrakcji lub wizualizacji danych, czy wdrażania pomysłów w życie. Rozwój technologiczny we wszystkich dziedzinach wymusza ustawiczne kształcenie się, aby nie pozostawać w tyle za konkurencją, ale też utrzymywać kontakt z młodym pokoleniem zasilających szeregi pracowników. Czy dotyczy to wszystkich poziomów zarządczych? Czy ordynator pracujący w środowisku medycznym powinien także się zmienić w menedżera? 40
menedżer zdrowia
A może jest to zadanie dla dyrekcji szpitala, a ordynator powinien pozostać wyłącznie lekarzem? Czy zależy to od wielkości lub poziomu referencyjnego szpitala albo od skali i charakterystyki zespołu, którym zarządza? Współpraca zamiast konkurencji Zadania lidera dowolnego zespołu, także medycznego, są współcześnie dość spójne koncepcyjnie. Trzeba czerpać z doświadczenia i obserwować teraźniejszość. Pojawia się pytanie, czy tak naprawdę ordynator nie pełni funkcji głównie zarządczych i koordynujących, uwzględniając i doceniając kompetencje merytoryczne swoich podwładnych. Może powinien postrzegać ich jako zespół wspólnie zmierzający do sukcesu, a nie jako konkurentów, którzy mogą mu podebrać pacjentów. Funkcjonująca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK) w Gdańsku formuła wspólnego wskaźnika procentowego zależnego od przychodu kliniki, który jest wtórnie dzielony pomiędzy zespół specjalistów na podstawie opracowanego i zatwierdzonego przez zespół i kontrasygnowanego przez dyrektora naczelnego regulaminu, przesuwa akcent poszukiwania pacjentów poza kontekst gabinetu prywatnego. Można by nawet przyjąć karkołomne założenie, rodem z Holandii, że kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
Tabela 1. Zadania ordynatora w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK) w Gdańsku wykraczające poza standardowe postrzeganie tej funkcji jako jedynie klinicznej Rodzaj zadania
Zadanie ordynatora w UCK wykraczające poza standardowe postrzeganie tej funkcji
kliniczne
• bieżąca analiza zgonów i wskazanie zasadności badania sekcyjnego lub odstąpienia od niego, refleksja nad modyfikacją procesu • bieżąca analiza wszystkich przypadków powikłanych i ciekawych klinicznie jako źródła wiedzy i świadomości procesu realizowanego w klinice • bieżąca ocena zasadności merytorycznej oraz prawidłowości postępowania i dokumentowania przypadków zastosowania przymusu bezpośredniego
organizacyjne
• udział w posiedzeniach komitetu sterującego multidyscyplinarnych centrów diagnostyczno-terapuetycznych (KS MCDT), w których uczestniczy klinika • udział w posiedzeniach Rady Klinicznej (RK) UCK • komunikacja za pomocą e-mail UCK, EOD (elektroniczny obieg dokumentów) oraz WhatsApp Ordynatorzy • opracowanie podsumowań działalności kliniki z perspektywy roku • opracowanie celów zarządczych (jakości) na kolejny rok dla kliniki oraz monitorowanie stopnia ich realizacji • opracowanie raportu z realizacji celów zarządczych wskazanych dla kliniki na miniony rok z uzasadnieniem w razie ewentualnych odstępstw • monitorowanie stopnia realizacji kontraktu z NFZ we wszystkich podejmowanych zakresach • monitorowanie budżetu i wyniku finansowego kliniki
projakościowe (quality)
• organizacja i uczestnictwo w spotkaniach BQMM (business-quality-mortality-morbidity) • opracowanie i nadzór nad realizacją opracowanych projektów poprawy jakości (PPJ) • opracowanie merytoryczne wniosków HB-HTA (hospital-based health technology assessment)
budowa zespołu
• opiniowanie wniosków personelu w zakresie szkolenia specjalistycznego, w tym wniosków o opt-out, zatrudnienie zewnętrzne, wskazanie kierownika specjalizacji • opracowanie regulaminu wewnętrznego rozliczeń zespołu specjalistów • analiza i ocena kompleksowości świadczeń realizowanych jako zadanie w klinice i budowanie liderów procesów w ramach podejścia „narządowego”
kontrolne
• bieżąca ocena i komentarz do zaistniałych niezgodności w obszarze zarządzania • bieżąca ocena kompletności formalnej i merytorycznej zakończonej dokumentacji medycznej • bieżąca reakcja na potrzebę rozkompletowania dokumentacji medycznej wraz z oceną, czy zaistniały problem ma charakter techniczny, czy jest wynikiem ważnego zdarzenia medycznego i powinien być zgłoszony jako osobna niezgodność kliniczna • nadzór nad prawidłowością grafików dyżurowych, grafików konsultacyjnych, grafików pracy w poradni, grafików operacyjnych, grafików oddziałowych (przyjęcia do kliniki)
lekarz pracujący w sferze publicznej nie powinien, a nawet nie może mieć gabinetu prywatnego. Wystarczy publiczna ambulatoryjna opieka specjalistyczna i transparentne kwalifikowanie do leczenia przez zespół kliniki. Pozwala to na uniknięcie sytuacji, gdy znany lekarz, który nie ma wystarczającego doświadczenia w leczeniu guzów wątroby, podejmuje się tego działania, mimo że za ścianą pracuje wybitny specjalista w tej dziedzinie, tylko dlatego że pacjent zgłosił się do jego gabinetu. Wsparcie i motywacja Oczywiście podejmowanie tak różnorodnych zadań i tak dalece odbiegających od standardu postrzegania ordynatora jako najlepszego klinicysty nie jest możliwe bez wsparcia merytorycznego i metodycznego administracji szpitala. W UCK funkcjonuje kilka zespołów ułatwiających prawidłową realizację powyższych zadań. Są to zespoły wspierające ekstrakcję danych do przygotowania BQMM, wspierające samo przeprowadzenie BQMM (w tym klinicyści z dużym doświadczeniem zawodowym i projakościowym), prowadzenie prawidłowych rozliczeń z NFZ czy nadzorowanie zadań związanych z polityką kadrową i kształtowaniem zespołów. Nie można jednak kwiecień/maj 3-4/2022
oprzeć się wrażeniu, że podobne działania w innych szpitalach są także możliwe, o ile już od początku działań klinicznych zostanie zastosowane podejście oparte na zinformatyzowanym gromadzeniu danych i przemyślanym ich raportowaniu. Tak szeroki zakres oczekiwań ze strony zarządu, niezależnie od tego, czy uzasadniony długoterminowymi korzyściami dla zespołu czy nie, wymaga dodatkowej motywacji dla osoby podejmującej zadania ordynatorskie. W UCK system motywacyjny jest połączony z wynagrodzeniem powiązanym równolegle z przychodem (im więcej wykonamy procedur, tym wyższe będą zarobki) oraz z wynikiem (im wyższa EBITDA, tym wyższa roczna dodatkowa prowizja dla ordynatora). Ten prosty mechanizm pozwala na poszukiwanie optymalizacji biznesowej poprzez zwiększenie liczby procedur, szczególnie w zakresach, które nie są objęte limitem z NFZ. BQMM na straży jakości Pogoń za pieniądzem może być jednak także niebezpieczna. Może prowadzić do obniżania jakości wykonywanych świadczeń i nadmiernego eksploatowania personelu. W tym celu w UCK wprowadzono regularne menedżer zdrowia
41
szpitalnictwo
Tabela 2. Nadzwyczajne kompetencje ordynatorów Zakres kompetencji
Kompetencje ordynatora wykraczające poza standardowe postrzeganie tej funkcji
coaching
• odkrywanie potencjału zespołu, jego wiedzy, własnych rozwiązań oraz motywowanie do zmian i realizacji celów • rezultatem takiej relacji powinno być dotarcie do pewnych wniosków i zwiększenie samoświadomości – celem nie jest wskazanie drogi, wytknięcie błędów czy zmotywowanie do określonego działania
zarządzanie procesowe
• tworzenie modeli ścieżki pacjenta • popularyzacja unitów narządowych i multidyscyplinarnych centrów diagnostyczno-terapeutycznych (MCDT) • odchodzenie od rozwiązań „silosowych”
lean management
• budowanie efektywnego przepływu między różnymi obszarami • optymalizowanie procesów diagnostycznych i klinicznych • unikanie marnotrawstwa czasu, kompetencji, potencjału, pieniędzy
spotkania oceniające jakość podejmowanych świadczeń w SOP-ach, pozwala na benchmarking do innych ośrodwedle metodyki znanej od ponad 100 lat na świecie, ków, ale także uzyskanie wspólnoty celów zespołu i budoa ponad 20 w Polsce. Spotkania jakościowe BQMM, wę autorytetu lidera nie ze względu na pozycję w hierarbo o nich mowa, opisywane w poprzednim numerze chii, ale na podstawie danych i dojrzałego wnioskowania. „Menedżera Zdrowia” (1–2/2022 „Spotkanie BQMM Koncepcja constant challenging (stałego poddawania wyzwa– co to i po co?”), stanowią przeciwwagę dla poten- niom) osoby zarządzającej procesem medycznym wymacjalnych działań niebezpiecznych dla pacjentów oraz ga od niej ciągłego doskonalenia własnych kompetencji, destrukcyjnych dla wizerunku szpitala i jego długo- ale także otwartości na wiedzę i rozwój innych. Staje ona terminowej prognozy w zakresie realizacji świadczeń w opozycji do koncepcji władzy z nadania, niezachwianej – ryzyka utraty zaufania pacjentów. Jak wynika z na- wszechwiedzy monarchy, rodem z carskiej Rosji czy Bizanszych doświadczeń, regularne, transparentne dyskusje cjum. Daleko nam jeszcze do prawdziwej kadencyjności o wynikach leczenia, z otwarordynatorów, którzy po dwóch tym poszukiwaniem systemokadencjach przejmują funkcje wych przyczyn napotkanych starszych doradców, jak jest to problemów, nie tylko prowadzą praktykowane np. w Mayo Cli W nowoczesnym do dbałości o jakość leczenia, nic. W koncepcji stałego podzarządzaniu lecz także ułatwiają świadome dawania wyzwaniom wybitny i etyczne poszukiwania optyklinicysta staje się wybitny nie personelem o wysokich malizacji kosztowej. Pozwala to dlatego, że tak uważają jego wykompetencjach również na bardziej przekrojobitni koledzy, ale dlatego, że jego we postrzeganie realizowanego wyniki mówią same za siebie. ważne jest podejście procesu, co z kolei umożliwia Same za siebie mówią też działaporównania z ośrodkami świania, które podejmuje, jeśli pojawią koncyliacyjne towymi, które od dawna stosię problemy czy powikłania. Od i transparentność sują takie podejście. Nie bez takiej osoby młodzi lekarze będą znaczenia jest fakt, że organisię uczyć nie tyle szacunku dla podejmowanych zacje międzynarodowe zrzeszamajestatu, co dla dokonań lidera decyzji jące najlepsze ośrodki światowe oraz jego sposobu myślenia, wnikierują się taką samą analityką kliwego podejścia do każdego procesów medycznych i takiej pacjenta, stymulowania rozwoju analityki wymagają od jednostek i optymalnego wykorzystania pretendujących do ich grona. potencjału każdego członka zespołu. Będą się uczyć także szacunku dla informacji powstającej na najniższym szczeConstant challenging blu opieki medycznej, która pozwala zrozumieć całość W nowoczesnym zarządzaniu personelem o wysokich procesu, nie przeoczyć błahych z pozoru faktów i wreszcie kompetencjach ważne jest podejście koncyliacyjne i trans- – wysnuć wnioski rzeczywiście zmieniające świat. I w ten parentność podejmowanych decyzji. Te zasady są obecne sposób, zupełnie niepostrzeżenie i niezależnie od woli zawe wszystkich wytycznych postępowania w zakresie zarzą- rządu szpitala, ordynator – wybitny klinicysta staje się takdzania procesami medycznymi na świecie. Określenie miar że prawdziwym liderem i Q-menedżerem. jakości, od standardowych (śmiertelność, odsetek reoperaTomasz Stefaniak, dyrektor do spraw lecznictwa i lekarz naczelny Uniwersyteckiego cji i hospitalizacji), aż do specyficznych – wynikających Centrum Klinicznego w Gdańsku, Anna Tybińkowska, pełnomocnik lekarza naczelnego UCK ds. Ekonomicznych z dogłębnej analizy realizowanych procedur i zapisanych
”
”
42
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
XVI MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA
HOSPITAL AND HEALTHCARE MANAGEMENT WARSZAWA | 6–7 CZERWCA 2022 ORGANIZATOR Wydawnictwo Termedia
ZESKANUJ QR KOD I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
KONTAKT W SPRAWACH MERYTORYCZNYCH Termedia Sp. z o.o. Oddział Warszawa | Pl. Trzech Krzyży 10/14 | 00-507 Warszawa, Biurowiec Ethos I piętro
XVI MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA
HOSPITAL AND HEALTHCARE MANAGEMENT tel. kom. +48 509 562 702, +48 512 027 361 e-mail: km@termedia.pl
WARSZAWA | 6–7 CZERWCA 2022
szpitalnictwo
Zespół HB-HTA w szpitalu
Fot. istockphoto.com
– jednostka do zadań specjalnych?
MARTA SŁOMKA, ANNA TYBIŃKOWSKA, MICHAŁ M. FARKOWSKI
O
Ocena technologii medycznych (health technology assessment – HTA) od ponad 30 lat jest wykorzystywana w procesach decyzyjnych w systemach ochrony zdrowia na całym świecie. Metodyka HTA pierwotnie była stosowana – i nadal jest – jako element procesów refundacyjnych dotyczących technologii lekowych na poziomie regionalnym czy narodowym (tzw. duże HTA). Potencjał HTA w odniesieniu do oceny szpitalnych technologii nielekowych dostrzeżono we wczesnych latach dwutysięcznych, kiedy w wyniku poszukiwania nowych zastosowań tej metody stwierdzono, że może być ona wielce użyteczna pod warunkiem „przeskalowania” perspektywy procesu oraz dostosowania sposobu raportowania informacji głównemu odbiorcy, czyli kadrze zarządczej szpitala. Głównym powodem dostosowania HTA i przekształcenia w HB-HTA (hospital based health technology assessment) jest specyficzny zakres decyzji zarządczych 44
menedżer zdrowia
podejmowanych w szpitalu, znacznie szerszy niż w przypadku klasycznego HTA, co pozwala na wybór najbardziej istotnych i potrzebnych inwestycji w rozwój innowacji szpitala. Po co nam HB-HTA? Doświadczenie wskazuje, że w wielu przypadkach szpital jest miejscem, gdzie po raz pierwszy w ramach systemu opieki zdrowotnej pojawia się innowacja. Nowe technologie wypierają stare rozwiązania lub też addytywnie wspierają już istniejące, co wskazuje na konieczność określenia wartości dodanej nowej technologii w miejscu jej stosowania (szpitalu). Wykorzystanie HB-HTA jest wskazane szczególnie w przypadku braku dobrej jakości dowodów skuteczności i bezpieczeństwa technologii medycznej. Często konieczność przygotowania raportu HB-HTA wynika z faktu, że krajowe agencje HTA (w naszym przypadku Agencja Oceny Technologii Mekwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
dycznych i Taryfikacji) nie są zainteresowane wykona- tyczne w jednostkach z dużym wolumenem świadczeń, niem pełnego raportu HTA. niejednokrotnie wysokospecjalistycznych, o wysokim Wyniki oceny HTA mają istotną wartość z punktu stopniu referencyjności. Wynika to przede wszystkim widzenia analiz szytych na miarę dla konkretnej jednost- z konieczności ciągłego rozwoju i stawiania na innowaki szpitalnej z naciskiem na poprawę efektywności pro- cyjność nie tylko w kontekście wprowadzania nowych cesu leczenia danych grup pacjentów przy jednoczesnej metod leczenia przy zachowaniu maksymalnej transoptymalizacji kosztów ww. działania. parentności oraz polepszania jakości dostępu do proceProjekt AdHopHTA (Adopting Hospital-based Health dur medycznych, lecz także ze względu na możliwość Technology Assessment in EU)1 realizowany w dziewię- oceny wpływu nowych technologii na funkcjonowanie ciu krajach europejskich udowodnił, że proces HB- samej organizacji. HB-HTA może dostarczyć kadrze -HTA wspomagający podejmowanie decyzji dotyczą- menedżerskiej szpitala informacji niezbędnych do podcych implementacji nowych technologii medycznych jęcia decyzji na zasadzie to go or not to go, a inicjatorami może stanowić uniwersalne samego procesu mogą być zanarzędzie analityczne dla równo klinicyści (lekarze), jak każdej jednostki szpitalnej, i osoby podejmujące decyzje bez względu na jej wielkość, z pionu administracyjnego, Wykorzystanie profil działalności czy lokalifinansowego lub ds. rozwoju zację. Zwinne (agile) narzędzia (jeśli w szpitalu funkcjonuje). HB-HTA jest HB-HTA, będące produktem wskazane szczególnie Jak siedmiu wspaniałych projektu, pozwoliły szpitalom wdrażało HB-HTA w fazie pilotażu oraz początw przypadku braku kowej fazie powdrożeniowej Pewnym zaskoczeniem dla dobrej jakości na podtrzymanie zainteresokadry eksperckiej projektu wania wykorzystaniem HBbyło wykorzystanie HB-HTA dowodów skuteczności -HTA w procesie decyzyjnym. do oceny skomplikowanych, Z upł y wem cza su jedna k „wielowymiarowych” technoi bezpieczeństwa ośrodki szpitalne, które zdelogii organizacyjnych oddziatechnologii cydowały się wykorzystywać łujących na funkcjonowanie HB-HTA, adaptowały ustacałego szpitala lub większej medycznej lone wcześniej ścieżki i projego części. Przykładami tacesy do własnej działalności. kich technologii są system do Wyciągając wnioski z mięzarządzania zasobami materiadzynarodowych doświadczeń w zakresie konieczności łowymi i ludzkimi w anestezjologii w centralnym bloku wypracowania dobrych praktyk w HB-HTA, urucho- operacyjnym oraz przy innych zabiegach, automatyczny miono w Polsce pilotażowy projekt obejmujący mię- robot do przygotowywania chemiofarmaceutyków w apdzy innymi opracowanie ram organizacyjnych procesu tece szpitalnej czy też ocena wdrożenia ścieżki postępoHB-HTA dostosowanego do krajowej specyfiki, w tym wania w raku drobnokomórkowym płuca. Z perspektyuregulowań prawnych, lokalnych procedur zarząd- wy pilotażu widać wyraźnie, że szpitale czują potrzebę czych, sposobu prowadzenia analiz wewnętrznych na wdrażania istotnych z punktu widzenia jednostki zmian, potrzeby szpitala. a dostępne do tej pory narzędzia były niewystarczające. Do pilotażu2 przystąpiło siedem ośrodków szpital- Należy także wspomnieć o istotnym wykorzystaniu HBnych z pięciu województw: mazowieckiego (3), łódz- -HTA w klasycznym ujęciu oceny zasadności wprowakiego (1), małopolskiego (1), pomorskiego (1) oraz dol- dzenia nowej procedury medycznej, zasadności zakupu nośląskiego (1). Cztery spośród nich to duże szpitale nowego sprzętu lub doposażenia już funkcjonujących kliniczne (teaching hospitals), których organem założy- urządzeń. Badane szpitale w większości przypadków (5/7) wycielskim jest uniwersytet medyczny, trzy szpitale można było zaliczyć do monoprofilowych. Na pokładzie korzystały HB-HTA do oceny skomplikowanych, droznalazł się także jeden duży szpital resortowy. Można gich technologii w rozumieniu wprowadzenia usprawzatem postawić pytanie, czy zespół HB-HTA wpisze nień systemu opieki nad pacjentami, tzw. technologie się w potrzeby różnych szpitali. organizacyjne. Jednocześnie w niektórych przypadWyniki pilotażu, w ramach którego powołano siedem kach technologia organizacyjna dotyczyła budowy zespołów HB-HTA w powyższych szpitalach, wskazują, ścieżek terapeutycznych i diagnostycznych pacjenta że odpowiedź powinna brzmieć: „tak, jak najbardziej”. w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych, co Z doświadczeń szpitali w Europie, USA i Kanadzie wymagało spojrzenia z różnych perspektyw i zaangawynika, że HB-HTA sprawdza się jako narzędzie anali- żowania w proces HB-HTA różnych pionów.
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
45
szpitalnictwo
”
Z doświadczeń szpitali w Europie, USA i Kanadzie wynika, że HB-HTA sprawdza się jako narzędzie analityczne w jednostkach z dużym wolumenem świadczeń, wysokospecjalistycznych, o wysokim stopniu referencyjności
”
Jednostka HB-HTA w strukturze szpitala czy zespół projektowy HB-HTA? Zespół lub jednostka HB-HTA, czyli grupa osób kompetentnych powołanych w strukturze szpitala w celu opracowania raportu HB-HTA, czy zespół projektowy HB-HTA, czyli rekomendowany po zakończeniu pilotażu HB-HTA model procedowania projektu HB-HTA w szpitalu, zakłada istnienie trzonu zespołu w postaci analityków z dostępem do zasobów wiedzy finansowej i statystycznej oraz części rotacyjnej zespołu składającej się z ekspertów klinicznych. Jednym z istotnych wniosków płynących z praktyki HB-HTA jest to, że nie można mówić o jednym, uniwersalnym modelu wdrażania HB-HTA. Przyjęte i testowane w pilotażu sposoby kierowania, organizacji i umiejscowienia w strukturze organizacyjnej szpitala zespołu HB-HTA wskazują na potrzebę indywidualnego dopasowania sposobu działania i komunikacji między uczestnikami procesu (analitycy HB-HTA, kadra zarządcza, klinicyści), tak aby jak najmniej ingerować w obowiązujące już zasady postępowania i procedury. Geografia szpitalna HB-HTA. Gdzie szukać analityków? W przeważającej części szpitali zespoły lub jednostki HB-HTA były formowane jako grupy pracowników pionów administracyjnych i finansowych. Decydowały o tym kompetencje i bliskość struktur decyzyjnych, np. biura dyrektora, który bezpośrednio mógł delegować zadania. W większości przypadków były to osoby mające kompetencje analityczne (w tym ekonomiczne), statystyczne i księgowe niezbędne do procedowania wniosków HB-HTA. Często pracownicy z tymi kompetencjami podlegali innym działom ulokowanym w różnych pionach, więc najważniejsze było skuteczne skomunikowanie i procesowe podejście zarządcze w celu wypracowania rezultatów. W jednym z 7 szpitali uczestniczących w pilotażu stworzono na stałe komórkę organizacyjną, do której pozyskano osoby z niezbędnymi kompetencjami. Tak powstał dział zajmujący się 46
menedżer zdrowia
oceną nowych technologii. Warto podkreślić, że dział ten bada zapotrzebowanie na dane wśród klinicystów i buduje narzędzia IT w celu ich ekstrakcji zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem. Taka konstrukcja zespołu lub jednostki HB-HTA to jej stały trzon składający się z osób mających kompetencje niekliniczne. W zależności od specyfiki procedowanej technologii do zespołu dołącza odpowiedni klinicysta, który inicjuje proces i wnioskuje o HB-HTA, lub inny niezbędny ekspert. Tak powstaje zespół projektowy HB-HTA. W szpitalach, których organem założycielskim jest uniwersytet medyczny lub które pełnią funkcję instytutu naukowego, w procesie oceny HB-HTA w zakresie poszukiwania źródeł danych, ich ekstrakcji oraz analizy można się oprzeć na pracownikach zatrudnionych w pionach bibliotecznych oraz informacji naukowej. Powyższe podejście wydaje się optymalne. Szpitale kliniczne mają również możliwość włączenia do zespołów studentów medycyny i stażystów, którzy mogą je wspierać np. w przeglądach systematycznych. Dostęp do danych w procesie HB-HTA Dostęp do danych niezbędnych do opracowania wniosków HB-HTA to kluczowa kwestia. Ich ekstrakcji i dostarczenia może dokonać właśnie osoba z konkretnego działu. Jest to wyzwanie dla szpitala, które zakłada współpracę i komunikację pracowników poza układem „silosowym” oraz często w godzinach nadliczbowych lub poza realizowanym na co dzień zakresem zadań i obowiązków w ramach umowy o pracę. Kolejne wyzwanie to uprawnienia do dostępu do baz w celu ekstrakcji danych, np. HIS czy innych systemów, w zależności od referencyjności oraz dojrzałości informatycznej szpitala. Zasadne wydaje się budowanie narzędzi informatycznych niezbędnych do procedowania wniosków przez zespół projektowy HB-HTA. Warto również przeprowadzić przeglądy HIS i innych baz księgowych, kadrowych, może hurtowni danych pod kątem możliwości i potencjału posiadanych narzędzi w zakresie raportu HB-HTA. kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
”
Potrzebne jest indywidualne dopasowanie sposobu działania i komunikacji między uczestnikami procesu (analitycy HB-HTA, kadra zarządcza, klinicyści), tak aby jak najmniej ingerować w obowiązujące już zasady postępowania i procedury
”
Komunikacja i wymiana informacji Osoby stanowiące pion analityczny zespołu HB-HTA niejednokrotnie podkreślały potrzebę komunikacji wyników swojej pracy zarówno wewnątrz szpitala, jak i z potencjalnie zainteresowanymi podmiotami. Należy wziąć pod uwagę konieczność stopniowego budowania strategii komunikacyjnej jednostki HB-HTA w obszarze dzielenia się wiedzą, informacjami i zasobami. Rezultaty ocen w zakresie nienaruszającym tajemnicy przedsiębiorstwa (szpitala) są publikowane w raporcie HB-HTA z oceny technologii medycznej. Członkowie zespołów HB-HTA widzieli także potrzebę roboczych kontaktów z innymi jednostkami szpitalnymi w celu wymiany wiedzy, doświadczeń, a niekiedy pomysłów na ocenę HB-HTA. Co możemy zrobić dla HB-HTA? Jak wskazuje badanie ankietowe dotyczące potrzeb zespołów HB-HTA, istotnym wsparciem jest zbiór najważniejszych dokumentów organizacyjnych dla HB-HTA z punktu widzenia szpitala – „Projekty szablonów dokumentów prawnych, procedur operacyjnych, regulaminu wewnętrznego jednostek HB-HTA”. Zawiera on zestaw wzorów i szablonów do wykorzystania i modyfikacji w zależności od potrzeb szpitala i jego referencyjności. W trakcie indywidualnych wywiadów z poszczególnymi zespołami HB-HTA zgłaszano taką potrzebę. Szpitale uczestniczące w pilotażu z uwagi na różnice organizacyjne, w tym ulokowania jednostki lub zespołu HB-HTA w strukturze, oraz profilu działalności leczniczej powinny mieć możliwość swobodnego czerpania z wzorów dokumentów oraz ich adaptacji na własne potrzeby. Pięć porad i wskazówek dla zespołu HB-HTA 1. Ważne jest, aby jednostka HB-HTA znajdowała się w pionie decyzyjnym, gdzie podejmowane są decyzje o inwestycji w technologie medyczne (odpowiedni pion dyrektora). Szpital powinien mieć całkowitą dowolność w budowaniu modelu zespołu HB-HTA – komórka w strukturze, ewentualnie zespół projektowy HB-HTA. kwiecień/maj 3-4/2022
2. Każda jednostka tworzy własną przestrzeń organizacyjno-prawną dla HB-HTA, jednak przygotowanie wsparcia w postaci uniwersalnego zbioru procedur operacyjnych, dokumentów zarządczych, wniosków i podpowiedzi, jak korzystać z metodyki HB-HTA krok po kroku, wydaje się niezbędne nawet w rozwiniętych i doświadczonych organizacjach. 3. Nadrzędnym celem wykorzystania HB-HTA jest budowanie jakości poprzez zwiększenie transparentności podejmowanych decyzji, harmonizację rozproszonych sposobów analiz, budowanie kultury wzajemnego dialogu i współpracy przy tworzeniu merytorycznych dokumentów służących do podejmowania decyzji zarządczych. 4. Najważniejsi są pracownicy. Niezależnie od umiejscowienia w strukturze szpitala i składu zespołu HB-HTA należy inwestować w rozwój umiejętności analitycznych kadry z uwagi na często skomplikowane problemy stawiane przed HB-HTA oraz niejednokrotnie unikatowość tego procesu. Drugi niezmiernie ważny element to optymalne wykorzystanie zasobów, tam gdzie jest możliwe. 5. Co na to pacjenci? Nie zapominajmy, że celem jest zwiększenie dostępności innowacyjnych technologii dla pacjentów. Warto. Dr n. med. Marta Słomka z Działu Analiz i Badań Własnych Agencji Badań Medycznych, Anna Tybińkowska, MSc MBA, z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Nu-Med Grupa SA i Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, Dr hab. n. med. Michał M. Farkowski z Narodowego Instytutu Kardiologii Stefana kardynała Wyszyńskiego – Państwowego Instytutu Badawczego Autorzy dokumentu „Projekty szablonów dokumentów prawnych, procedur operacyjnych, regulaminu wewnętrznego jednostek HB-HTA” w pilotażu HB-HTA.
Przypisy: 1. https://www.adhophta.eu/ 2. https://hbhta.pl/
Autorzy artykułu składają podziękowania zespołom HB-HTA uczestniczącym w badaniu ankietowym dotyczącym ram organizacyjnych HB-HTA w szpitalu. Artykuł dedykujemy wspaniałym zespołom.
menedżer zdrowia
47
szpitalnictwo
Fot. istockphoto.com
Jednoznaczna identyfi wyrobów medycznych
ANNA GAWROŃSKA
O
O zmianach w prawie dotyczących wyrobów medycznych mówiło się od wielu lat. Dyskusje skoncentrowały się na bezpieczeństwie pacjenta i wprowadzeniu skutecznych mechanizmów efektywnego wycofywania określonych wyrobów z obrotu. Warunkiem koniecz48
menedżer zdrowia
nym realizacji obu celów jest między innymi jednoznaczna identyfikacja wyrobów medycznych. Pierwsze prace na rzecz harmonizacji podejścia w tym zakresie przeprowadzano w gronie przedstawicieli Międzynarodowego Forum Regulatorów Wyrobów Medyczkwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
kacja w szpitalu nych (International Medical Device Regulators Forum – IMDRF). W 2011 r. stworzono podwaliny koncepcji UDI (unique device identification).
wyrobie medycznym. Kod Basic UDI-DI jest z kolei wykorzystywany do wprowadzania danych o wyrobach do europejskiej bazy danych EUDAMED. Należy podkreślić, że ujednolicone podejście w zaKody UDI – z czego się składają kresie identyfikacji wyrobów medycznych obejmuje UDI to uzgodniony w skali świata system identyfika- wyroby nowo wprowadzane do obrotu. Wyjątkiem cji, który powinien wyeliminować różnice wynikające jest kod Basic UDI-DI, który służy identyfikacji tzw. z krajowych uwarunkowań prawnych i stworzyć fun- modelu wyrobu i ma zastosowanie również w odniedamenty rozwiązania przynoszącego korzyści zarów- sieniu do wyrobów w obrocie. Komisja Europejska no producentom, użytkownikom – pacjentom, jak wskazała kilka organizacji, których standardy spełi urzędom. Prace zapoczątkowane przez IMDRF były niają kryteria MDR i mogą być wykorzystywane do kontynuowane na całym świecie, co przyniosło efekt tworzenia poszczególnych kodów. Do tych instytucji między innymi w postaci Rozporządzenia Parlamen- należą: GS1, HIBCC, ICCBBA oraz IFA. tu Europejskiego i R ady Wdrażanie założeń UDI (UE) 2017/745 z 5 kwietzostało podzielone na trzy nia 2017 r. w sprawie wytransze w zależności od Dzięki skanowaniu kodów k la sy w yrobu medycznerobów medycznych, zmiany go. W pier wszej kolejnodyrektywy 2001/83/WE, kreskowych szpital może ści obowiązkami UDI obrozporządzenia ( W E) nr uzyskać wiele korzyści. jęto wytwórców wyrobów 178/2002 i rozporządzenia me dyc z nyc h k l a s y 3 (o d (WE) nr 1223/2009 oraz Przede wszystkim istotnie 26 maja 2021 r.), następnie uchylenia dyrektyw Rady zmniejsza się ryzyko obejmą one wytwórców wy9 0 / 3 8 5/ E WG i 9 3/ 4 2 / robów medycznych klasy 2a EWG, w skrócie z angielpopełnienia błędu i 2b (od 26 maja 2023 r.), skiego MDR. a w ostatniej fazie producenRozporządzenie obowią– do 1 na 10 mln znaków zuje od 26 maja 2021 r. tów wyrobów medycznych i wymaga wprowadzenia klasy 1. następujących kodów idenRejestracja kodów UDI przez szpitale tyfikacyjnych dla wyrobów medycznych: • U DI-DI, który jest niepowtarzalnym kodem nu- Zgodnie z MDR „instytucje zdrowia publicznego merycznym lub alfanumerycznym właściwym dla zachowują i przechowują – najlepiej w formie elekdanego modelu wyrobu, używanym również jako tronicznej – kody UDI wyrobów, które dostarczy„klucz dostępu” do informacji przechowywanych ły lub które zostały im dostarczone, jeżeli wyroby w bazie danych UDI, te należą do wyrobów do implantacji klasy III”. • U DI-PI, który jest numerycznym lub alfanume- Zgodnie z art. 18 ust. 2 i art. 27 ust. 9 rozporycznym kodem identyfikującym jednostkę pro- rządzenia MDR z ustawodawstwa krajowego mogą dukcji wyrobu z uwzględnieniem takich danych, wynikać dodatkowe wymagania dotyczące wyrobów innych niż wyroby do implantacji klasy III – jak numer serii, data ważności itp., • Basic UDI-DI, który jest głównym identyfikato- państwa członkowskie mogą wymagać od instyturem modelu wyrobu i głównym kluczem umoż- cji opieki zdrowotnej rozszerzenia tego obowiązku liwiającym wprowadzanie informacji do europej- na pozostałe klasy wyrobów medycznych. Wprawdzie pierwotne plany w zakresie działań legislaskiej bazy danych UDI. Zgodnie z MDR kody UDI-DI i UDI-PI powinny cyjnych na rzecz wyrobów medycznych w Polsce być dostępne zarówno w postaci czytelnej wzroko- zakładały takie rozszerzenie, ale ostatecznie zostało wo, jak i zakodowanej na opakowaniu lub wprost na ono odrzucone przez interesariuszy ochrony zdro-
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
49
wia oraz grono poselskie. Podpisana 20 kwietnia przez prezydenta RP ustawa jest spójna z zapisami MDR. Wprawdzie ani MDR, ani polska ustawa nie narzucają określonego sposobu gromadzenia danych o kodach UDI przez szpitale, ale istnieją dobre praktyki w tym zakresie stosowane w innych branżach od kilkudziesięciu lat. Takim mechanizmem jest skanowanie kodów kreskowych, czyli pozyskiwanie danych z oznaczeń kodowych wprowadzanych przez producentów wyrobów medycznych. Pozwala to na automatyczne rejestrowanie określonych czynności procesowych w czasie rzeczywistym. Zamiast wpisywać dane o produktach ręcznie w wolnej chwili, pozyskuje się je z kodów kreskowych (1D lub 2D) tu i teraz. Trzeba pamiętać, że ten mechanizm zadziała tylko wtedy, gdy istnieje odpowiedni system teleinformatyczny i sprzęt. Należy też pamiętać o stosowaniu standardów interoperacyjności. Zakres danych uwzględnianych w postaci zakodowanej różni się w zależności od klasy wyrobu medycznego i innych kryteriów (np. kanału dystrybucji). Niemniej w przypadku najbardziej newralgicznych wyrobów, takich jak implanty, szpitale będą miały możliwość automatycznego wprowadzenia danych do systemu IT poprzez skanowanie kodu kreskowego z pełnymi danymi. Te dane są bardzo istotne zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjenta, jak i komfortu pracy personelu. Producenci powinni pamiętać o ograniczaniu liczby kodów na opakowaniu wyrobu i umieszczać wszystkie dane w postaci zakodowanej w jednym symbolu graficznym. Korzyści ze skanowania kodów UDI Dzięk i skanowaniu kodów kreskow ych szpital może odnieść wiele korzyści. Przede wszystkim istotnie zmniejsza się ryzyko popełnienia błędu, które w przypadku czynności manualnych wynosi 1 na 100 wprowadzanych znaków. Podczas skanowania prawdopodobieństwo to zmniejsza się do 1 błędu na 10 mln znaków. Wyobraźmy sobie, jakie korzyści mogłyby osiągnąć szpitale i jak bardzo mogłoby się zwiększyć bezpieczeństwo pacjenta, gdyby skanowanie kodów kreskowych produktów medycznych stało się codziennością. Badania przeprowadzone kilka lat temu w polskich szpitalach przez Sieć Badawczą Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny wykazały, że oprócz poprawy bezpieczeństwa pacjenta możemy mówić o skróceniu czasu procesów w ujęciu dziennym dzięki wyeliminowaniu czynności o charakterze biurokratycznym: • od 14 do 49 minut czasu pracy personelu farmaceutycznego w przypadku składania zamówień, 50
menedżer zdrowia
Fot. Termedia
szpitalnictwo
Rycina 1. Przykład kodu UDI na wyrobie medycznym • od 8 do 43 minut czasu pracy personelu farmaceutycznego w przypadku przyjmowania dostaw, • od 15 do 23 minut czasu pracy personelu farmaceutycznego w przypadku realizacji zapotrzebowania oddziałowego, • od 25 do 84 minut czasu pracy pielęgniarki w przypadku rejestracji podania wyrobu medycznego pacjentowi. W świetle problemów kadrowych, z jakimi mierzy się ochrona zdrowia, te korzyści są nie do przecenienia. Pozwalają one na uwolnienie potencjału na czynności pielęgnacyjne w stosunku do pacjenta dzięki redukcji działań o charakterze biurokratycznym. Z tego powodu coraz więcej szpitali na świecie i w Polsce rozpoczyna prace nad wdrożeniem skanowania kodów kreskowych w obszarze wyrobów medycznych. Wdrożeniom sprzyjają również dobre rekomendacje zatwierdzone w 2021 r. przez Radę ds. Interoperacyjności przy Centrum e-Zdrowia. Rekomendacje pokazują między innymi proces zarządzania przepływem wyrobów medycznych w szpitalach z zastosowaniem skanowania kodów kreskowych. Anna Gawrońska z Sieci Badawczej Łukasiewicz – Instytutu Logistyki i Magazynowania
kwiecień/maj 3-4/2022
MENEDŻER ZDROWIA NA FACEBOOKU, TWITTERZE I LINKEDIN WWW.FACEBOOK.COM/MENEDZERZDROWIA TWITTER.COM/MENEDZERZDROWIA LINKEDIN.COM/SHOWCASE/MENEDZERZDROWIA
DOŁĄCZ DO NAS!
szpitalnictwo
Dlaczego warto korzystać z cyfrowych nośników obrazu
Coraz więcej szpitali, przychodni, a nawet małych gabinetów decyduje się na wykorzystanie technologii Digital Signage (rozwiązania wizualne). Są to nie tylko zaawansowane wyświetlacze, ale także oprogramowanie do zarządzania nimi oraz urządzenia peryferyjne. Digital Signage to system pozwalający na atrakcyjną prezentację multimedialnych treści, który opiera się na zastosowaniu cyfrowych nośników obrazu. Dzięki atrakcyjności i aktywnym treściom, które można zmieniać w czasie rzeczywistym, jest on bezkonkurencyjny wobec tradycyjnych form przekazu, takich jak billboardy, plakaty czy foldery. System Digital Signage w placówkach medycznych coraz częściej zastępuje materiały drukowane, takie jak ulotki i plakaty, w istotny sposób obniżając koszty związane z projektowaniem, drukowaniem i kolportażem materiałów promocyjnych. Digital Signage w placówkach medycznych Profesjonalne wyświetlacze informują o ofercie placówki, przekazują aktualności, informacje związane z profilaktyką, mogą też pokazywać oferty komercyj52
menedżer zdrowia
ne. Oprócz tego, a może przede wszystkim, pozwalają na usprawnienie komunikacji z pacjentami, kontrolę ich przepływu oraz optymalizację pracy zespołu medycznego. Jak to wygląda w praktyce? – Ekrany są wykorzystywane np. przy obsłudze systemów kolejkowych. Mogą to być tzw. wayfindery („wskazywacze” drogi) pomagające w poruszaniu się po obiekcie lub interaktywne, dotykowe wyświetlacze. Dzięki ekranom można też komunikować się z pacjentem lub umawiać czy potwierdzać wizyty lekarskie. Rozwiązań oraz użyteczności jest bardzo dużo. Co ważne, większość z nich można dopasować do potrzeb konkretnej placówki czy sieci placówek, a także szpitali – mówi Krzysztof Stawiski, Key Account Manager Professional Display Samsung. – Wyświetlacze Samsung dla placówek medycznych umożkwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
liwiają firmom działającym w tej branży wyjście naprzeciw rosnącym oczekiwaniom pacjentów, gości i pracowników. Co więcej, te zoptymalizowane urządzenia oferują najistotniejsze w tym sektorze wartości: zróżnicowane wrażenia, szybką i łatwą komunikację oraz wydajność, a wszystko to przy zmniejszeniu kosztów administracyjnych – dodaje. Samsung, światowy lider w zakresie Digital Signage, oferuje kompleksowy zestaw rozwiązań do różnorodnych zastosowań, w tym wskazywania drogi, a także prezentacji treści w takich miejscach, jak poczekalnie, lobby, sale konferencyjne, gabinety lekarzy czy pokoje pacjentów. Zdalne zarządzanie w czasie rzeczywistym Ekranami, które oferuje firma Samsung, steruje system MagicInfo. Jest to kompleksowa platforma zapewniająca zdalne zarządzanie zarówno sprzętem, jak i oprogramowaniem oraz umożliwiająca wygodne tworzenie, ustalanie harmonogramu wyświetlania oraz prezentację treści w całej sieci wyświetlaczy. Pozwala ona tworzyć treści na ekranach profesjonalnych Samsung oraz zarządzać nimi w czasie rzeczywistym. Oznacza to, że można zaplanować wyświetlane treści z wyprzedzeniem, ale także reagować na bieżąco, co jest niezwykle ważne w przypadku placówek medycznych. W obrębie systemu dostępna jest większość profesjonalnych ekranów Samsung – od pojedynczych wyświetlaczy przed gabinetami lekarskimi przez ściany wideo i LED w salach konferencyjnych aż po ekrany umieszczone na zewnątrz obiektu. Bez względu na liczbę placówek, rozmieszczenie i typ zastosowanych ekranów całym systemem można zarządzać z jednego miejsca, właśnie dzięki MagicInfo. – Do zarządzania ekranami nie jest potrzebna wyszukana czy skomplikowana infrastruktura. Wszystko zależy od potrzeb danej placówki lub gabinetu. Istnieje wiele możliwości personalizacji oferty. Jesteśmy w stanie przygotować rozwiązanie zarówno dla przychodni z kilkoma gabinetami, jak i wielokondygnacyjnego szpitala czy kliniki – wyjaśnia Krzysztof Stawiski.
Krzysztof Stawiski:
Wyświetlacze Samsung oferują najistotniejsze wartości w branży medycznej: zróżnicowane wrażenia, szybką i łatwą komunikację oraz wydajność, a wszystko to przy zmniejszeniu kosztów administracyjnych Korzyści z Digital Signage dla placówek medycznych • Możliwość zaoferowania pacjentom zróżnicowanych doświadczeń, a także podwyższenia jakości świadczonych usług za sprawą wyświetlaczy. Przykładowo – system działający w poczekalniach umila oczekiwanie dzięki angażującym treściom, pozwala przekazać celowane, istotne informacje, skupia uwagę i sprawia, że czas oczekiwania wydaje się krótszy. • Wewnętrzne wyświetlacze LED lub ściany wideo pozwalają wyróżnić placówkę i zaprezentować przydatne komunikaty, takie jak profile lekarzy, informacje o dostępnych usługach i innowacyjnych procedurach medycznych. • Dzięki interaktywnym mapom i oznaczeniom cyfrowym odwiedzający chorych w szpitalach łatwo trafiają w odpowiednie miejsce. • Zastosowanie wyświetlaczy pozwala na podniesienie wydajności placówki, przyczyniając się do efektywniejszej współpracy pomiędzy lekarzami, pozostałym personelem i pacjentami. Od mapy placówki przez listę przyjmujących lekarzy po rozmieszczenie oddziałów – każdy szpital może na różne sposoby wykorzystać wyświetlacze jako zaawansowane narzędzia szybkiej i efektywnej komunikacji.
Iwona Kazimierska
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
53
szpitalnictwo
Fot. istockphoto.com
„Rolowanie” zdrowia
Z dnia na dzień odwołano pandemię COVID-19. Oddziały szpitalne pracujące dotychczas w reżimie sanitarnym stały się nagle ogólnodostępne. Pytanie – co dalej. MARCIN PAKULSKI
Wnioski są przygnębiające. Pandemia pozostawiła po sobie ogromną wyrwę demograficzną i jeszcze większą w zdrowiu populacji. Wypadałoby teraz intensywnie zająć się profilaktyką i leczeniem schorzeń, które przez 54
menedżer zdrowia
dwa lata były zaniedbane. Kłopotem jest jednak to, że przecież pandemia się nie skończyła. Pacjenci nadal trafiają do szpitali i wymagają intensywnego leczenia. Z punktu widzenia organizacji pracy oddziałów tak kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
naprawdę nie ma znaczenia, czy leczymy dwóch, sześciu czy dwudziestu chorych na COVID-19. Trzeba zapewnić izolację, warunki bezpieczeństwa dla innych chorych i personelu. Dla osób zaszczepionych ponowna infekcja to może być „tylko grypka”, co oznacza, że może oddziały anestezjologii i intensywnej terapii będą mniej zajęte pacjentami z niewydolnością oddechową w przebiegu COVID-19, ale ryzyko zakażeń wewnątrzszpitalnych dla pacjentów obciążonych jest większe. Nie zmniejsza się również groźba sparaliżowania, choćby na kilka dni, pracy oddziałów szpitalnych z powodu choroby personelu. Czy zatem dwa lata pandemii przyczyniły się do wypracowania lepszego sposobu postępowania w przypadku zagrożeń epidemicznych? Czy mamy protokoły i instrukcje postępowania jasne dla wszystkich? Czy zadbano o dostosowanie infrastruktury do szybkiego reagowania na tego rodzaju zagrożenia? Może gdzieniegdzie tak. Problem pandemii został „zrolowany”. Ministerstwo Zdrowia zaprzestało finansowania testów i w konsekwencji wykrywamy mniejszą liczbę zakażeń. Pół biedy, gdyby świadomość, dyscyplina i odpowiedzialność naszych współobywateli powodowały, że nikt z bólem gardła i go-
”
wotnych społeczeństwa. Przecież mamy potężną lukę w zdrowiu nie tylko z powodu pandemii, lecz lat deficytu w dostępie do świadczeń. Co gorsza, nie widzę szansy na jej zmniejszenie, nie mówiąc o zlikwidowaniu, przy wdrożeniu rozwiązań proponowanych przez rządzących. Jak pokazuje przykład ze spadkiem zobowiązań, stabilizacja finansowa podmiotów medycznych, choć w niepełnym zakresie, nastąpiła po wpompowaniu do systemu opieki zdrowotnej kilkunastu miliardów złotych. A co z redukcją długu zdrowotnego? To wymagałoby kolejnych kilkunastu lub kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie. Oczywiście same pieniądze nie wystarczą, ale bez nich nie ruszymy z miejsca. System opieki zdrowotnej wymaga głębokiej i wszechstronnej przebudowy. Konieczne są zarówno inwestycje infrastrukturalne, jak i zmiany organizacyjne. Sama likwidacja szpitali lub – jak powtarza minister zdrowia – zmiana ich profilu nie wystarczy. Jeszcze większym wyzwaniem jest znalezienie rozwiązania problemu niedoboru kadr medycznych. Z coraz większym zdumieniem obserwuję postępowanie rządzących, którzy traktują medyków, a zwłaszcza lekarzy, jak wrogów społecznych, klasowych, politycznych. Lekceważenie i brak dialogu ze środowiskiem w obecnej
coraz większym zdumieniem obserwuję postępowanie rządzących, Z którzy traktują medyków, a zwłaszcza lekarzy, jak wrogów społecznych, klasowych, politycznych
rączką nie chodzi do biura ani do szkoły, a w przypadku „tylko katarku” nosi maseczkę. I tu ze zdziwieniem konstatuję, że gdzieś zaginęła Państwowa Inspekcja Sanitarna. Nie chodzi o rozdawanie mandatów, ale o to, co jest jednym z jej podstawowych zadań – o profilaktykę zachorowań i promocję zdrowia. Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał jakiś czas temu, że zobowiązania szpitali w 2021 r. zmniejszyły się w porównaniu z 2020 r. Spadek wyniósł 1 proc., w zakresie zobowiązań wymagalnych 23 proc. Warto się temu przyjrzeć. W czasie pandemii szpitale przyjmowały mniej pacjentów, wykonywały mniej procedur, ale otrzymywały dodatkowe pieniądze – jedną dwunastą ryczałtu z umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Placówki jakoś przetrwały pandemię, ale czy można zakładać, że tendencja jest stała? Z pewnością nie. Nastąpiło klasyczne, jak już to określiłem, „zrolowanie” zobowiązań. Dyrektorzy szpitali zachowali się rozsądnie, redukując zadłużenie wymagalne, zmniejszyli ryzyka i koszty finansowe placówek. A więc chyba nie są tacy kiepscy, jak ich widzi minister. O ile „rolowanie” zobowiązań jest działaniem zasadnym, o tyle niepokoi mnie „rolowanie” problemów zdrokwiecień/maj 3-4/2022
”
sytuacji są zdumiewające. Rozdanie kilku wysokich odznaczeń państwowych dyrektorom szpitali tymczasowych nie wpłynęło na poprawę morale środowiska. Niestety, odnoszę wrażenie, że podejście, które można podsumować zdaniem: „możecie nas nienawidzić, ale przynajmniej musicie nam płacić”, zmienia się na: „już nie chcemy tak dla was pracować”. To efekt dwóch lat pandemii i setek gestów lekceważenia medyków. Teraz również menedżerowie wpadają w apatię i zobojętnienie. Zaczyna brakować sił i nadziei na pozytywną zmianę. Z każdej wypowiedzi ministra zdrowia menedżerowie dowiadują się, że są nieudacznikami, a medycy, że są pazerni i szantażują swoimi niesłusznymi roszczeniami finansowymi resort i system ochrony zdrowia. Pandemia nie skończyła się decyzją ministra zdrowia. Wyzwania stojące przed systemem opieki zdrowotnej, wynikające ze zmian demograficznych i nowej potężnej migracji wskutek wojny za naszą wschodnią granicą, dramatycznie rosną. Braków w zdrowiu nie da się tak po prostu „zrolować” bez tragicznych konsekwencji dla zdrowia i życia Polaków. Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia
menedżer zdrowia
55
szpitalnictwo
Teoretycy ko
GRZEGORZ SIEŃCZEWSKI
W
W Polsce panuje przekonanie, że system ochrony zdrowia to twór wybitnie skomplikowany, a zdolność jego „okiełznania” mają tylko nieliczni. Być może po części jest to twierdzenie prawdziwe, ale tylko dlatego, że funkcjonowanie systemu opiera się na archaicznych podstawach. Co zatem jest największym problemem? Brak pomysłu na reformę – nie ma specjalistów, panuje strach przed odważnymi decyzjami, udajemy, że kłopot nie istnieje. Teoria i praktyka Poza tym mamy dychotomię praktyki i teorii. Praktycy krótko i zwięźle przedstawiają problemy – najczęściej trafnie, definiując największe ich źródło. Teoretycy poddają dane obróbce i albo wyciągają błędne wnioski, albo przedstawiają je w taki sposób, aby opinia publiczna mogła je zaakceptować. Być może największym problemem jest jednak upolitycznienie szpitalnictwa. Minister zdrowia Adam Niedzielski w jednym z wywiadów dotyczących sytuacji ekonomicznej szpitali powiedział: – Różnice są nawet między 56
menedżer zdrowia
nieodległymi od siebie placówkami w Polsce. Są sytuacje, w których dwa szpitale o bardzo zbliżonych profilach i strukturach przychodowych mają różne wyniki finansowe: jeden ma świetny, a drugi jest zadłużony. Odpowiedź sama ciśnie się na usta: w tym pierwszym szpitalu jest popełniany jakiś błąd zarządczy. Błędy są czasami banalne, sprowadzają się chociażby do zbyt dużego zatrudnienia, czasem kierownictwo nie potrafi zapanować nad spiralą płacową, niekiedy źle zorganizowane są przetargi. Jest naprawdę bardzo dużo do zrobienia. Taka jest resortowa teoria. Praktyka to mnogość organów założycielskich i ich różna zdolność dofinansowywania placówek, wynikająca często z historii, różny stan infrastruktury podmiotów i tym samym konieczność jej dokapitalizowania, demografia, obciążenie SOR, dostępność POZ w danym regionie, regulaminy wynagradzania i skłonność związków zawodowych do ich zmiany, możliwości pozapłacowe zachęcania personelu medycznego do podjęcia pracy w danej placówce. Przy pozornym podobieństwie różnice można mnożyć i wykazać, że problem tkwi zdecydowanie w czymś innym. kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
ntra praktycy
Skostniałość naszego systemu ochrony zdrowia jest wi- Pacjent chce jednego – wyzdrowieć. Szukajmy zatem doczna w wielu aspektach – poczynając od formy, w ja- pomysłów, które zwiększą dostępność świadczeń mekiej od lat funkcjonują szpitale, czyli SPZOZ, poprzez dycznych. Musimy znaleźć finansowanie systemu... absurdalną wycenę świadczeń, a kończąc na nieuzasad- poza systemem. Są oczywiście możliwości redefinicji ubezpieczenia zdrowotnego nionym strachu przed współi czerpania z rozwiązań innych pracą podmiotów prywatnych państw, tworzenia rozmaitych z publicznymi. Nie jest chywariantów tzw. systemu mieba dla nikogo tajemnicą, że Szukajmy rozwiązań, szanego, jednak takie działania obecny system jest niewydolktóre zwiększą wykraczają poza możliwości ny finansowo – pieniędzy jest kadry menedżerskiej. Skoro nie za mało, by leczyć wszystkich dostępność świadczeń można liczyć na istotne zwięki by wszystkim oferować temedycznych. Musimy szenie finansowania od płatnirapie na najwyższym światoka publicznego, trzeba spojrzeć wym poziomie. znaleźć finansowanie na system nieco szerzej – jako Praktyk wskazałby najsystemu... poza ogromny zbiór profesjonalnych, prawdopodobniej problem nowoczesnych zasobów, które liczby szpitali, sugerując systemem nie są wykorzystywane w stu likwidację części z nich. procentach. W związku z tym Teoretyk powie, że nikt nie nie tylko marnowany jest ich planuje zamykania szpitali. potencjał, lecz także dochodzi Co zatem mają zrobić zarządzający placówkami medycznymi w świecie rządzonym do absurdalnych sytuacji, gdy pacjent zamiast korzyprzez teoretyków? Przy braku finansowania należy stać z leczenia, może jedynie obserwować owe zasoby szukać rozwiązań, które będą najlepsze dla pacjentów. – jak w muzeum.
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
57
szpitalnictwo
”
Skostniałość systemu jest widoczna w wielu aspektach – od formy SPZOZ, w której funkcjonują szpitale, przez absurdalną wycenę świadczeń po nieuzasadniony strach przed współpracą podmiotów prywatnych z publicznymi
”
Dywersyfikacja wszystkie wytyczne publicznego świadczeniodawcy. Rozwiązaniem jest dywersyfikacja przychodów, czyli taki Jeżeli jednak jest to rozwiązanie zbyt daleko idące, model funkcjonowania, który umożliwi transfer pienię- stwórzmy takie przepisy, które umożliwią placówkom dzy prywatnych do placówek publicznych. O tym, że jest bez zmiany formy prawnej pobieranie opłaty od pacjenon opłacalny, świadczy istnienie prywatnych placówek tów zarówno za świadczenia zakontraktowane, ale bez oferujących przecież często wysokospecjalistyczne proce- konieczności oczekiwania w kolejce, jak i za świadczedury, za które pacjent płaci z własnej kieszeni. Nieste- nia, których placówka nie ma w umowie, ale może je ty reguły funkcjonowania SPZOZ w zasadzie blokują realizować dzięki posiadanym zasobom, np. leczenie możliwości działania biznesowego, tzn. takiego, które osoczem czy różnego rodzaju plastyki. na wolnym rynku pozwala maksymalizować przychody. Kolejnym rozwiązaniem jest oddawanie poszczególObecnie wspierany model jest oparty na równym dostępie nych oddziałów w zarządzanie prywatnym podmiotom. do świadczeń medycznych i choć jest on oczywiście co Taki model zakładałby stosowny podział kosztów i zydo zasady słuszny, to odstaje od sytuacji rynkowej. Na- sków oraz zapewnienie obsady medycznej przez podmiot rodowy Fundusz Zdrowia nie jest w stanie zagwaranto- biorący w zarządzanie. Ten rodzaj symbiozy zwiększa wać finansowania takiej liczby efektywność wykorzystania procedur medycznych, jaka jest zasobów. Sprofesjonalizowaniezbędna do zaspokojenia pony podmiot zajmujący się trzeb społeczeństwa. Niestety udzielaniem świadczeń tylko Praktycy krótko podmioty, które chcą podpiw zakresie np. kardiologii daje i zwięźle przedstawiają sać z płatnikiem umowy o jak nie tylko większy potencjał największej wartości, oddają rozwoju, lecz także jest zoboproblemy, teoretycy do dyspozycji NFZ sto procent wiązany do płacenia czynszu, swoich zasobów osobowych a co najważniejsze – dbania albo wyciągają i sprzętowych, co oznacza gotoo infrastrukturę i jej bieżące błędne wnioski, albo wość do pracy 365 dni w roku odtwarzanie. Taki model funkprzez całą dobę. Model SPZOZ cjonuje już z sukcesem w wielu przedstawiają je w taki ogranicza także swobodne dojednostkach, co potwierdza, że sposób, aby opinia finansowywanie przez organ łączenie podmiotu prywatnego założycielski bieżącego funkz publicznym jest korzystne dla publiczna mogła je cjonowania podmiotu. pacjentów. zaakceptować Pojęcia komercja l i zacji Prosta analiza wskazuje, i prywatyzacji SPZOZ, które że istnieje popyt na dodatoznaczają jedynie przekształkowe świadczenia medyczne. cenie w spółkę prawa handloWiadomo także, że zapotrzewego – w pierwszym przypadku – oraz ewentualnie bowanie na usługi szpitalne jest zdecydowanie większe sprzedaż akcji lub udziałów – w drugim przypadku, zo- niż możliwości publicznego płatnika. Nie wolno jednak stały niesłusznie obarczone negatywnymi konotacjami. o tym mówić głośno, bo teoretycy boją się poruszać ten Trudno znaleźć argumenty przeciwko funkcjonowaniu temat w przestrzeni publicznej. Tworzona latami przez w modelu zapewniającym świadczenia gwarantowane, samorządy infrastruktura nie może zostać zmarnowana a równocześnie pozwalającym na dywersyfikację przy- przez stagnację myśli zarządczej naszego systemu ochrony chodów. Problemem są interpretacje, że SPZOZ nie po- zdrowia. Gdy otworzymy się na pacjenta komercyjnego winien udzielać świadczeń komercyjnie, co absurdalnie i zacieśnimy współpracę podmiotów prywatnych z puoznacza, że placówka nie może wykorzystać swojego blicznymi, nie będzie trzeba tworzyć dodatkowych ustaw potencjału w stu procentach. Pierwszy model opiera się o jakości – jakość zostanie wymuszona przez rynek. Dyzatem na przekształceniu SPZOZ w spółkę, która bę- wersyfikacja jest kluczem do przetrwania systemu. dzie funkcjonować rynkowo, zachowując jednocześnie Grzegorz Sieńczewski, dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie
”
”
58
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
Newsletter Menedżera Zdrowia – TOP news Najświeższe wiadomości, najciekawsze komentarze i opinie prosto na Twój e-mail. Dociera do ponad 60 tysięcy odbiorców – menedżerów, dyrektorów, kadry zarządzającej szpitali i pozostałych placówek, decydentów i lekarzy oraz innych osób, które zadeklarowały chęć jego otrzymywania.
Wejdź na stronę www.termedia.pl/Newsletter i zapisz się już dziś!
szpitalnictwo
Tonący REFORMY
się chwyta PATRYK FILIPIAK
W
W Polsce na koniec 2021 r. funkcjonowało 575 szpitali publicznych na ok. 38,1 mln mieszkańców, z czego 428 w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (SPZOZ). Szpitalnictwo od lat zmaga się z problemami finansowymi – jego ogólne zadłużenie wynosi ok. 17,0 mld zł, z czego ok. 1,7 mld zł to zobowiązania wymagalne (z uwagi na ustawowy termin zamykania ksiąg rachunkowych w 2021 r. – do końca marca br. – dane z końca 2021 r. mogą się zmienić). Obecnie SPZOZ nie podlegają procedurze upadłościowej, a sądowe postępowania restrukturyzacyjne nie są dostosowane do ich potrzeb i nie są wykorzystywane. Wierzyciele mają więc pewność, że tak czy inaczej odzyskają swoje pieniądze. W praktyce, jeśli szpital popadł w kłopoty płynnościowe, to może zawrzeć dwustronną ugodę, mocą której dochodzi do oprocentowanego rozłożenia zobowiązań na raty lub też do pozyskania nowego finansowania na spłatę starego długu. Powoduje to narastanie kosztów obsługi zobowiązań finansowych, co pogarsza wynik szpitala. Wszystko to sprawia, że mechanizm wzrostu zadłużenia nie ma naturalnych dla obrotu gospodarczego limitów i barier w postaci oceny ryzyka kontraktowego lub kredytowego przez dostawców produktów, usług bądź kapitału. W efekcie od 2010 r. ogólny dług sektora publicznego szpitalnictwa wzrósł o 60 proc. Problemem jest także brak skoordynowanego zarządzania szpitalami – większość stanowi własność samorządów terytorialnych aż trzech stopni (miasta, powiatu, województwa), a część należy do uczelni, ministerstw, instytutów badawczych. Często na tym samym obszarze dochodzi do konkurowania jednostek 60
menedżer zdrowia
publicznych nie tylko o pacjentów, lecz także o kluczowych dla ochrony zdrowia lekarzy i pielęgniarki. Przy publicznym finansowaniu świadczeń zdrowotnych oznacza to, że bardzo ograniczone zasoby nie są wykorzystywane w stu procentach i są marnowane. Rywalizacja o personel medyczny istotnie wpływa na zwiększenie kosztów wynagrodzeń. System ochrony zdrowia jest zatem przeciążony, a dodatkowo negatywnie wpłynęła na niego pandemia COVID-19. Kolejny problem to rozproszenie i brak standaryzacji w przetwarzaniu informacji, co pozwoliłoby efektywniej określić lokalne potrzeby zdrowotne oraz dostosować do nich zasoby finansowe, operacyjne i infrastrukturalne. Centralizacja zarządzania danymi uniemożliwiłaby dublowanie inwestycji prowadzonych przez podmioty działające na tym samym terenie, a mające różnych właścicieli. Na ratunek – reforma W tej sytuacji rząd zaproponował reformę, która z jednej strony wdroży procedury restrukturyzacji finansowej, a z drugiej strony będzie dawała możliwości zmiany profilu, konsolidacji, a także usprawnienia i ujednolicenia procedur zarządzania. Wprowadzono cztery kategorie podmiotów (od A do D) kwalifikowanych wedle ustawowych wskaźników finansowych (między innymi wskaźniki rentowności oraz płynności). W kategoriach C i D, które obejmują szpitale w gorszej kondycji ekonomicznej, będzie można wprowadzić władczo działania naprawczo-rozwojowe. Nowo powołana Agencja Rozwoju Szpitali (ARS) będzie mogła dla nich ustanowić nowego dyrektora, wprowadzić kwiecień/maj 3-4/2022
szpitalnictwo
”
Szpitalnictwo od lat zmaga się z problemami finansowymi – jego ogólne zadłużenie wynosi ok. 17,0 mld zł, z czego ok. 1,7 mld zł to zobowiązania wymagalne
”
profesjonalny zarząd kryzysowy i zrealizować niezbędne działania naprawcze. Działania te będą obejmować w szczególności: • przeprofilowanie poprzez likwidację niepotrzebnych na danym terenie zakresów świadczeń leczniczych – obecnie w wielu mniejszych ośrodkach działają wielospecjalistyczne szpitale, które spełniają potrzeby zbyt małej grupy pacjentów, aby robić to efektywnie finansowo oraz na najwyższym poziomie bezpieczeństwa medycznego, konieczna jest zatem konsolidacja, ale przy zachowaniu dostępności usług dla społeczności lokalnych; • u sprawnienie wewnętrznych procedur zarządczych, w tym dotyczących kadr, poprzez redukcję zatrudnienia, również pracowników podlegających ustawowej ochronie; • w prowadzenie wspólnych dla wielu podmiotów systemów zakupowych; • odstąpienie od nierentownych kontraktów oraz bardziej efektywne wykorzystanie majątku poprzez zbycie zbędnych aktywów. Szpital będzie mógł także zaproponować układ z wierzycielami w celu restrukturyzacji zadłużenia. W ramach prac zespołu ministra zdrowia konieczne było odejście od klasycznych zasad obowiązujących od 6 lat w ustawie Prawo restrukturyzacyjne. SPZOZ-y nadal nie będą mogły zbankrutować, a zatem wierzyciele nie będą mieli naturalnego punktu odniesienia w postaci potencjalnego poziomu zaspokojenia w upadłości przy likwidacji majątku przez syndyka. Układ określający warunki spłaty zobowiązań, w tym ich rozłożenie na raty lub redukcję, będzie przedmiotem głosowania. Zostanie przyjęty, jeśli wypowie się za nim większość 2/3 wartości wierzytelności oraz więcej niż połowa wierzycieli. Ustalono zatem, że w razie braku zgody na układ niektórych grup wierzycieli, wierzyciele, którzy się sprzeciwiają, dostaną jednorazową spłatę w wysokości, która odpowiadałaby ich zaspokojeniu w ramach fikcyjnego postępowania egzekucyjnego, czyli w kwocie odpowiadającej egzekucyjnej wartości majątku SPZOZ. Spłata ta będzie zabezpieczona przez ARS, ale będzie kwiecień/maj 3-4/2022
zapewne znacznie niższa niż spłata układowa. Dodatkowo szpital będzie spłacał tych wierzycieli w 5 lat w wysokości dostosowanej do swoich możliwości finansowych. Postępowanie będzie prowadzone w zasadniczej części bez udziału sądu, pod nadzorem licencjonowanego doradcy restrukturyzacyjnego. Dopiero po głosowaniu układ będzie przedstawiany sądowi do weryfikacji i zatwierdzenia. Czynności te będzie wykonywał specjalnie w tym celu powołany nowy wydział Sądu Okręgowego w Warszawie. Odpowiedzialność za przygotowanie planu naprawczo-rozwojowego w kategoriach C i D weźmie nadzorca podmiotu szpitalnego wyznaczony przez ARS. Będzie to osoba z odpowiednim doświadczeniem w zarządzaniu ochroną zdrowia lub posiadająca licencję doradcy restrukturyzacyjnego oraz doświadczenie w prowadzeniu restrukturyzacji sądowych. Jeśli w planie zostanie przewidziane przeprofilowanie lub restrukturyzacja zatrudnienia, to będzie on podlegał weryfikacji sądowej, co ma chronić prawa jednostek samorządu oraz pracowników. W kategoriach A i B plan rozwojowy przygotowuje dyrektor SPZOZ lub zarząd spółki prawa handlowego prowadzącej szpital. W obu przypadkach plan będzie konsultowany z podmiotem tworzącym oraz prezesem NFZ i zatwierdzany przez prezesa ARS. Za wykonanie planów odpowiada podmiot szpitalny (dyrektor lub zarząd). Agencja Rozwoju Szpitali utworzy także system nadzoru nad procesami naprawczo-rozwojowymi, w ramach którego szpitale otrzymają wsparcie finansowe, merytoryczne i eksperckie. Kluczowe dla reformy ma być podnoszenie kwalifikacji zarządczych kadry menedżerskiej – zbyt często jeszcze czerpie ona głównie z doświadczeń medycznych. Ustawa o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa ma zostać przyjęta w trzecim kwartale 2022 r. Przeszła już etap uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji publicznych i została skierowana do opinii Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Dr Patryk Filipiak, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny z Filipiak Babicz Legal
menedżer zdrowia
61
ratownictwo
Zarządzam, Rozmowa z Mariuszem Gierusem, dyrektorem Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze W maju 2020 r., kiedy rozpoczynała się pandemia COVID-19, decyzją wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego powołano pana na stanowisko pełniącego obowiązki dyrektora Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze. Jest pan prawnikiem, radnym Rady Miejskiej Jeleniej Góry z klubu Prawa i Sprawiedliwości, przedsiębiorcą i społecznikiem, ale nie pracował pan wcześniej w systemie ochrony zdrowia. Skąd taka decyzja wojewody? Ówczesny dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze został oddelegowany na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej. W następstwie tej sytuacji – i nie będę ukrywać, że dzięki mojemu zaangażowaniu społecznemu, organizacyjnemu i politycznemu, a przede wszystkim zaufaniu i doświadczeniu zawodowemu, między innymi w zarządzaniu – otrzymałem propozycję od wojewody, aby kierować pogotowiem ratunkowym, przynajmniej na czas oddelegowania dotychczasowego dyrektora do jeleniogórskiego szpitala. Ostatecznie w drugim konkursie na stanowisko dyrektora pogotowia (w pierwszym nikt poza mną się nie zgłosił), w lipcu 2021 r. zostałem wybrany na tę funkcję, pokonując dwoje kontrkandydatów. Po czternastu latach pracy w biznesie i prowadzeniu własnej firmy, a także organizowaniu i kierowaniu organizacjami pozarządowymi, znając swoje mocne strony, uznałem, że przyjmę ofertę, a w zasadzie nie lada wyzwanie. Fakt – nie pracowałem wcześniej w systemie ochrony zdrowia. Co prawda, będąc prawnikiem, miałem kontakt z ochroną zdrowia, ale po drugiej stronie – zajmowałem się dochodzeniami roszczeń odszkodowawczych z tytułu wypadków i błędów medycznych. Znałem zatem perspektywę pacjenta, co dziś szczególnie pomaga mi w podnoszeniu kwalifikacji personelu oraz budowaniu jakości świadczeń medycznych udzielanych w kierowanej przeze mnie jednostce. Nie obawiał się pan krytyki i pracy w pogotowiu? Oczywiście, że się bałem. Szczególnie podczas pierwszej fali epidemii, która jak wiemy, dynamicznie narastała z miesiąca na miesiąc. Poza tym spodziewałem się ataków politycznych
62
menedżer zdrowia
Fot. Klaudia Cieplinska
a nie administruję
i zarzutów, że zostałem dyrektorem jedynie ze względów politycznych. Przede wszystkim jednak obawiałem się krytyki pracowników medycznych, którzy mogliby stwierdzić, że nie jestem medykiem i to mnie dyskwalifikuje jako ich przełożonego. I jedno, i drugie w pewnym stopniu się wydarzyło i wciąż jestem na to przygotowany. Poza tym jestem jeleniogórzaninem. To odpowiedzialność – mieć pieczę nad ratownictwem medycznym w swoim mieście. To, co na początku wydawało się moją słabością, czyli że nie byłem „z branży”, staje się jednak powoli moją zaletą. Mam poczucie nieszablonowości w podejściu do zarządzania w ochronie zdrowia. Dostrzegałem i dostrzegam nowe możliwości rozwoju ratownictwa medycznego. Od początku moim zadaniem było zabezpieczenie od strony zarządczej podstawowego funkcjonowania pogotowia ratunkowego, ratowania zdrowia i życia mieszkańców w czasie epidemii. Kiedy to się udało, pojawiły się problemy – kłopoty finansowe i kadrowe, zbyt niskie poczucie wartości ratowników medycznych, sprawy związane z trwałością umów oraz postępujące w niespotykanym dotychczas tempie zużycie sprzętu, przede wszystkim ambulansów. Jak pan sobie z nimi poradził? Zacząłem od rozróżnienia zarządzania od administrowania. Mogłoby się wydawać, że to oczywistość, ale z obserwacji sektora publicznego dobrze wiemy, że tak nie jest. Pierwsza sprawa to ogólny zakres działań, procesów i decyzji, których zastosowanie w odniesieniu do zasobów, osób, kapitału lub organizacji ma zapewnić warunki do ich efektywnego funkcjonowania prowadzącego do osiągnięcia postawionych celów. To budowanie wizji, strategii i ciągły rozwój przy podnoszeniu jakości. Druga to działalność organizatorska realizowana przy pomocy aparatu urzędniczego, dotycząca spraw o charakterze publicznym, regulowana przez ogólne normy prawne. Nie oceniając działań innych, uznałem, że nie sposób jedynie administrować pogotowiem. Praca w pogotowiu to misja. Zdecydowałem, że wykorzystam swoją wiedzę i doświadczenie. Zacząłem od finansowania. Kiedy zaczynałem pracę, aż 95 proc. przychodów stanowiły pieniądze ze stawki za dobokaretkę – z subwencji kwiecień/maj 3-4/2022
ratownictwo
z budżetu państwa. Pomyślałem zatem, co mogę zrobić, aby szacunku zawodom medycznym, w szczególności zaangażopieniędzy było więcej, zwłaszcza że personel oczekiwał pod- wanym w system Państwowego Ratownictwa Medycznego. wyżek, za paliwo trzeba było płacić coraz więcej, a poza tym konieczne były naprawy karetek. Słyszałem tzw. złote rady, Czy odniósł jakieś sukcesy? aby nie wychodzić poza administrowanie: „to co przyszło, to Owszem, pierwsze sukcesy już są. Indywidualne osoby oraz ma wyjść, a że przychodzi za mało, to już nie twój problem”. instytucje przekazały nam darowizny pieniężne i rzeczowe Dla mnie jednak tego rodzaju działania tworzące strefę o wartości kilkuset tysięcy złotych i pomagały w organizakomfortu dla zarządzających w ochronie zdrowia to jedna cji I Europejskiego Forum Ratownictwa Medycznego, które z przyczyn problemów, z którymi od początku się mierzę. od 18 do 20 maja współorganizowaliśmy z Instytutem StuZdecydowałem się na dywersyfikowanie źródeł przy- diów Wschodnich, Związkiem Pracodawców Ratownictwa chodu. Na ile mogę to robić? To jest zapisane w statucie Medycznego SPZOZ oraz Europejskim Ugrupowaniem Tejednostki, którą kieruję. Podstawową działalnością pogoto- rytorialnym NOVUM w Szklarskiej Porębie. wia ratunkowego jest ratowanie zdrowia i życia w stanach ich nagłego zagrożenia. Zdarza się, że w innych jednost- Jaka jest sytuacja finansowa jednostki rok do roku? kach systemu ochrony zdrowia zarabia się na działalności Wynik netto Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze pobocznej, takiej jak myjnie samochodowe, stacje diagno- na koniec 2020 r. był ujemny i wynosił 696 766 zł, a na styki pojazdów lub warsztaty. Pieniądze pozyskane w ten koniec 2021 r. był dodatni i wyniósł 1 188 786 zł. sposób wyglądają dobrze jedynie w tabelkach, ale nie mają nic wspólnego z misją, z ratownictwem medycznym. Nie Ratownicy są zadowoleni z wypłat? oceniam działań innych dysponentów, uznałem jednak, że Nie mnie to oceniać, natomiast zarobki ratowniczek i ranasze zasoby – przede wszystkim ludzie – pozwalają na od- towników medycznych oraz pielęgniarek i pielęgniarzy zamienne działanie. Stan naszego taboru uniemożliwia wej- trudnionych w Pogotowiu Ratunkowym w Jeleniej Górze ście w branżę transportu medycznego, a na wynajmowaniu są najwyższe w porównaniu z pozostałymi jednostkami. nieruchomości nie zarobimy dużo. Zacząłem szukać innych A z podpisanych umów? źródeł finansowania – zdecyZ umowami sprawa jest inna. Kie dowałem się na promocję zdrody zacząłem pracę, ok. 60 proc. Wynik netto Pogotowia zespołu miało umowy kontrakwia, zawodów medycznych, Ratunkowego ratownictwa medycznego, towe, a etatów było 40 proc. Wypierwszej pomocy, ratownicdawało mi się, że coś nie gra, że w Jeleniej Górze na koniec wszyscy powinni pracować na twa obywatelskiego i kultury 2020 r. był ujemny stałe. Zaczęliśmy zatem proponoratownictwa medycznego. wać pracownikom przechodzenie i wynosił 696 766 zł, a na na umowę o pracę. W tej chwili I na tym można zarabiać? koniec 2021 r. był dodatni 55 proc. zatrudnionych jest na W porozumieniu z lokalnyetat, a 45 proc. na kontraktach i… mi samorządami, instytui wyniósł 1 188 786 zł nic się nie zmienia. Ludzie nie chcą cjami i firmami podejmuodbierać sobie możliwości pracy jemy działania zmierzające w wielu miejscach. Choćbym bardo permanentnego szkolenia z pierwszej pomocy i promowania w ten sposób ra- dzo się starał, nie jestem w stanie zaproponować im w jednej townictwa obywatelskiego. Zabezpieczamy wydarze- umowie tylu pieniędzy, ile mogą zarobić, pracując w dwóch, nia kulturalne i sportowe. Dzielimy się wiedzą, edu- trzech placówkach. Sytuacja prawdopodobnie by się zmiekujemy, pomagamy, a dopiero przy okazji zarabiamy. niła, gdyby było możliwe zaangażowanie pracowników mePrzede wszystkim jednak minimalizujemy w ten spo- dycznych w taki rodzaj dodatkowej działalności Pogotowia sób koszty naszej podstawowej działalności. Większa Ratunkowego w Jeleniej Górze, który nie koliduje z ich pracą świadomość społeczeństwa na temat pierwszej pomocy w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego, a wręcz i tego, kiedy wzywać pogotowie, to mniejsze angażo- uzupełnia tę pracę. Choćby poprzez promocję ratownictwa wanie zespołów ratownictwa medycznego w sytuacjach, medycznego, szkolenia, kursy, zabezpieczanie imprez. Takie które w istocie nie stanowią bezpośredniego zagrożenia działania z pewnością stworzyłyby im tego rodzaju możliwodla życia i zdrowia pacjentów. ści zarobkowe, a przy tym niewątpliwie zbudowałyby z czaPoza tym zatrudniliśmy pierwszego w polskim systemie sem kulturę ratownictwa i społeczną odwagę w podejmoPaństwowego Ratownictwa Medycznego fundraisera, czyli waniu czynności ratunkowych przed przybyciem na miejsce osobę specjalizującą się w nawiązywaniu kontaktów, budo- zespołów ratownictwa medycznego. Do stworzenia takich waniu relacji, a docelowo pozyskiwaniu funduszy lub daro- możliwości zarobkowych dla pracowników jeleniogórskiego wizn rzeczowych na cele społeczne, takie właśnie jak promo- pogotowia sukcesywnie dążę. cja ratownictwa medycznego oraz przywracanie właściwego Rozmawiał Krystian Lurka
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
63
onkologia
Fot. Archiwum prywatne
Znajomy mojego znajomego
Rozmowa z Rafałem Janiszewskim, właścicielem Kancelarii Doradczej Rafał Janiszewski, i dr Elizą Działach, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Koordynatorów Opieki Onkologicznej Temat koordynatorów onkologicznych nie jest nowy, ale z zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia wynika, że resort chce usprawnić ich pracę. RAFAŁ JANISZEWSKI: Już minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiadał, że koordynator będzie każdego chorego prowadził za rączkę. Jak mówił, „pacjent będzie czuł się w całości zaopiekowany”. To się nie udało i znamienne jest, że powstało Stowarzyszenie Koordynatorów Opieki Onkologicznej. Sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć pani Eliza… ELIZA DZIAŁACH: Ja i kilka koleżanek koordynatorek dyskutowałyśmy o potrzebach naszych oraz pacjentów. Potrzebach, które są nieuregulowane systemowo. R.J.: W tamtym czasie czekałem na akt wykonawczy, który powiedziałby coś więcej poza użyciem nazwy „koordynator pacjenta onkologicznego”. Kto to jest? Co robi? Jakie ma uprawnienia? Nie wiadomo. W praktyce sami koordynatorzy wymyślili, co mają robić. 64
menedżer zdrowia
E.D.: Dyrektor każdego szpitala rozumie rolę koordynatora w inny sposób. W niektórych miejscach koordynator to osobna komórka, w innych funkcję tę pełnią wyznaczone osoby – lekarz, pielęgniarka i pracownik administracyjny. Pracownicy, których podstawowymi zadaniami wcale nie jest koordynacja opieki nad pacjentem onkologicznym. W niektórych szpitalach potraktowano nową funkcję po macoszemu – pracownikom, którzy i tak byli zawaleni pracą, dorzucono kolejny obowiązek. R.J.: Zetknąłem się nie tylko z taką sytuacją, że nowe zadania zostały przypisane osobie, która zajmowała się akredytacją, lecz także z taką, że w szpitalu to już nie był koordynator pacjenta onkologicznego, tylko koordynator karty DILO albo pakietu onkologicznego. Być może niektórzy dyrektorzy doszli do wniosku, że pomysł ministra Arłukowicza jest dobry, ale koordynacji potrzebuje nie tyle pacjent, ile pakiet. kwiecień/maj 3-4/2022
onkologia
jest moim znajomym E.D.: Kiedy pięć lat temu zaczynałam pracę w moim szpitalu, byłam pracownikiem działu statystyki i kontraktowania, a dziś mam opisane stanowisko dokładnie tak, jak pan mówi, czyli jestem koordynatorem pakietu onkologicznego. Ustaliliśmy zatem, że było źle – ale teraz ma być nowe otwarcie. E.D.: Określenie koordynatora faktycznie znalazło się w przepisach – i to nie tylko w sieci onkologicznej, lecz także w kardiologicznej czy w breast cancer unit. Nadal jednak brakuje przepisów dotyczących wykształcenia koordynatora oraz zakresu jego obowiązków. R.J.: Obserwując działalność wspomnianego stowarzyszenia, dostrzegam wyraźnie, że ono zaspokaja potrzeby systemu. Buduje strukturę i dostarcza koordynatorom wiedzy związanej nie tylko stricte z koordynacją i pakietem onkologicznym. Koordynator nie może być skupiony wyłącznie na onkologii, bo przecież mamy chociażby koordynatora w POZ, więc koordynator onkologiczny musi wiedzieć, na jakich zasadach funkcjonuje otoczenie systemowe, z którego pacjent będzie przychodził i do którego będzie odsyłany. Nawet gdyby regulator nie skonstatował, że w jego interesie jest określenie zawodu i kompetencji koordynatora – to one są określane właśnie w stowarzyszeniu. E.D.: Stowarzyszenie funkcjonuje tak, że wszyscy – kilkaset osób – się znają. Każdy, kto do niego dołącza, automatycznie zaznajamia się z rzeszą koordynatorów z Polski. To ważne. W systemie jest normą, że kiedy ktoś choruje, to wypytuje znajomych, czy kogoś znają. Ten zna jakiegoś doktora, tamten – profesora. A my mamy koordynatora, który zna setki innych koordynatorów. I jeśli on zna ścieżkę postępowania i delegowanie pacjenta ma w małym palcu, to „po znajomości” załatwia ze swoim znajomym koordynatorem kontynuację czy jakiś element leczenia dla swojego pacjenta. Wydaje się, że to stowarzyszenie organizuje wszystko to, co powinno zorganizować ministerstwo. E.D.: Kiedy zakładałyśmy stowarzyszenie, myślałyśmy, że będziemy się skupiać na kwestiach regulacyjnych, jednak zobaczyłyśmy, jak olbrzymie są potrzeby w zakresie edukacji. Dysproporcje między ośrodkami są duże – ja mam wykształcenie medyczne, jedna koleżanka średnie, inna wyższe ekonomiczne. Patrząc na sprawę całościowo i wiedząc, że pacjent onkologiczny za chwilę może być pacjentem kardiologicznym czy wymagającym długofalowej opieki w POZ, doszłyśmy do oczywistego wniosku – dlaczego nie nazwać nas po prostu „koordynatorem medycznym”? Jako że współpracuję ze Śląskim Uniwerkwiecień/maj 3-4/2022
sytetem Medycznym (SUM), poprosiłam mojego kolegę i pracownika naukowego – dr. n. o zdr. Mateusza Grajka, by pomógł nam utworzyć nowy kierunek studiów. Wspólnie z wiceprezes naszego stowarzyszenia Jagodą Dziurkowską-Wolny wielokrotnie spotykałyśmy się z rektorem ŚUM i w ten sposób merytorycznie opracowaliśmy kierunek studiów licencjackich o nazwie „koordynator medyczny”, oparty na standardach amerykańskich. Przedmioty, które znalazły się w siatce studiów, są ukierunkowane na koordynatora „wielozadaniowca”. Same studia dają możliwość pracy chociażby na pierwszym poziomie, czyli w POZ, natomiast trwa też rekrutacja do dwóch specjalności: koordynator w opiece onkologicznej oraz kardiologicznej. Mamy przekonanie, że koordynator potrzebuje nie tylko wiedzy o systemie, jako o ramach prawno-ekonomicznych, lecz także przygotowania psychoonkologicznego czy psychokardiologicznego. Program studiów obejmuje rozmowę z pacjentem, dużo jest elementów związanych z edukacją zdrowotną i profilaktyką, którą musimy umieć pacjentom wytłumaczyć. Czekamy na zielone światło od Ministerstwa Zdrowia. A co na to ministerstwo? E.D.: Dostałam wiadomość elektroniczną, że moje wnioski w sprawie uruchomienia studiów oraz usankcjonowania koordynatora jako zawodu medycznego są w trakcie rozpatrywania. Chcę podkreślić, że współpracujemy ze stowarzyszeniami pacjentów, ponieważ przede wszystkim zależy nam na wiedzy, czego chorzy oczekują od systemu i od nas. Co do samych koordynatorów, to nasza idea jest taka, żeby nikogo nie wykluczać. Jeżeli komuś praca się podoba i nie czuje się wypalony zawodowo, to jako stowarzyszenie będziemy certyfikować takie osoby. Szkolenia, o których pan Rafał wspomniał, są bardzo merytoryczne. Od podstaw przygotowują do pracy koordynatora „wielozadaniowca”. Jako stowarzyszenie jesteśmy pionierami w tworzeniu szkoleń poświęconych każdej działce koordynacji – dotychczas nikt ich nie oferował. Dzięki temu będziemy w stanie odpowiedzialnie certyfikować koordynatorów. Medycyna się zmienia i musimy – jako asystenci lekarzy – iść z duchem nauki. Szczególnie w onkologii są ogromne deficyty kadrowe. Jeżeli lekarz ma 30 pacjentów, z czego 10 jest pierwszorazowych, to dlaczego nie mógłby wykorzystać umiejętności dobrze wykwalifikowanego koordynatora, który wszystko pacjentowi wytłumaczy, zadba o niego, a w razie nieuwagi przemęczonego lekarza dostrzeże ewentualne uchybienie? Zdarza się, że hurtowo przepisując badania, lekarz o czymś zapomni, więc delikatnie zauważę: „Pani doktor, w jelicie jeszcze takie badanie będzie potrzebne na konsylium”, „Tak, dobrze, że państwo czuwają”. menedżer zdrowia
65
onkologia
R.J.: Ja na to patrzę z punktu widzenia systemu jako zykuję stwierdzenie, że jeśli stowarzyszenie doprowadzi całości. Wróżę, że za parę miesięcy w stowarzyszeniu do sytuacji, w której w każdej placówce zajmującej się będą tysiące członków. Dajmy im kilka miesięcy na onkologią będą koordynatorzy, to właśnie ono – stowatransfuzję i wyrównanie wiedzy. A potem? Gdybym był rzyszenie – stanie się standaryzatorem ścieżki pacjenta. dyrektorem szpitala, to taki koordynator byłby dla mnie A nie system! I nie żaden przepis. na wagę złota. Dlaczego? Bo ma znajomości w szpitalach E.D.: Jesteśmy w stanie bardzo sprawnie wymieniać w całej Polsce. A jest oczywiste, że nie każdy szpital ofe- się pacjentami, ponieważ doskonale znamy swoje zasoby. ruje pacjentowi wszystko i jeśli w moim szpitalu mam Podam przykład – mamy jednostkę ochrony zdrowia ze zakres środkowy, to mogę go sprzedać NFZ wtedy, gdy świetnie rozwiniętą laryngologią pod kątem diagnostyczzostaną zrobione zakresy poprzednie, do których dziś nym, ale nie przeprowadza się w niej operacji onkolarynpacjent czeka w kolejce, szuka miejsca, nie wie, dokąd gologicznych. Co więc robimy? Diagnozujemy i jeżeli pójść, błądzi. I na to wszystko przychodzi koordynator pacjent wymaga leczenia chirurgicznego, to współpracui mówi: „Szefie! Melduję, że ja to umiem załatwić. Za- jemy z innym szpitalem. Dzwonię do tamtejszego koordzwonię do Zosi, ona zrobi te badania, po czym zadzwo- dynatora i słyszę: „Zapraszam pacjenta jutro z tymi i tymi ni do Kasi i u niej w szpitalu zostanie przeprowadzony wynikami badań”. Pacjent ma zabukowany termin, zostaten zabieg. Potem pacjent z wynikami przyjdzie do nas. je zoperowany, po czym wraca do mnie na dalsze leczeMy zrobimy, co mamy zrobić, a potem oddam pacjenta nie. I tak próbujemy budować sieć w skali całego kraju: Staszkowi, bo Staszek zrobi coś tam jeszcze”. Dzięki temu wymieniamy się doświadczeniami, poglądami, wskazumogę w sprawny i skoordynowajemy możliwości diagnostycznony sposób, dobrze wykonać dla -terapeutyczne, jakie oferują nasze pacjenta usługi oraz sprzedać je szpitale. „Skoro mam rezonans, Eliza Działach: NFZ. Koordynator, którego pani a wy nie, to podpiszmy umowę Nadal brakuje stowarzyszenie przygotowuje do w DILO i przyślijcie pacjenta do pracy, jest na wagę złota nie tylko mnie. Wejdźmy we współpracę”. przepisów dotyczących w wymiarze organizacyjnym, lecz także finansowym. Kiedy zacznie To, o czym państwo mówią, wykształcenia obowiązywać projekt sieci onkolobrzmi jak obietnice kolejnych koordynatora gicznej – identycznie jak w przyministrów zdrowia. padku poprzedniej regulacji miniE.D.: Tyle że wykonanie legislaoraz zakresu jego stra Arłukowicza – wszyscy będą cyjne tych obietnic jest dosyć słaobowiązków pytać, co z koordynatorem. I na to be. Prawo nie przewiduje aż tak pytanie pani Eliza będzie mogła intensywnego działania koordypowiedzieć: „Jesteśmy. I to działa”. natorów. Według przepisów koordynator pojawia się dopiero w moPorozmawiajmy również o projekcie ustawy mencie konsylium. A my opiekujemy się pacjentami od o restrukturyzacji szpitali – generalnie kondycja początku ścieżki diagnostyczno-terapeutycznej. Pacjent finansowa placówek ochrony zdrowia jest zła… często najpierw odwiedza koordynatora, a nie lekarza. I to R.J.: To jest sytuacja w dużej mierze spowodowana my jesteśmy w stanie go zabezpieczyć i szybko przekazać kompletnym brakiem koordynacji między podmio- w odpowiednie ręce. tami. Prawo pacjenta do swobodnego wyboru świadR.J.: To, co pani mówi, jest znamienne – pacjent z wyczeniodawcy byłoby dobre, gdyby miał on dostateczną stawioną kartą DILO, który trafi w ręce koordynatorów, świadomość systemową i wiedział, dokąd pójść. Ale jej ma dużo większe szanse na szybkie znalezienie się w trynie ma i w związku z tym za chwilę do szpitali wejdą bach machiny określonej w przepisach. restrukturyzatorzy. Każdy szpital broni się przed tym, by go nie zrestrukturyzowano na siłę. A co może być Podkreśla pan, że szpitale powinny tworzyć swoje racjonalnym argumentem za utrzymaniem oddziału? POZ i potrzebna jest również koordynacja pomięNa przykład to, że dyrektor szpitala powie: „Stop! Zo- dzy szpitalami a POZ. stawcie moją chirurgię. Właśnie wkroczyli koordynato- R.J.: Zgadza się. To również jest wyzwanie na dzisiaj dla rzy i wzrasta liczba zabiegów”. Koordynacja jest bardzo szpitali. poważnym narzędziem, które może pomóc poprawić E.D.: Widzimy potrzebę koordynacji z lekarzami wydolność systemu. Koordynatorzy pacjentów onkolo- POZ, ponieważ to do nich odsyłamy pacjentów z kartą gicznych to natomiast kluczowy element tego systemu DILO na dalsze leczenie – opiekę długofalową. Podjęnawet nie na dziś, ale na wczoraj. Strasznie żałuję, że liśmy więc z nimi w prężną współpracę: „Pani doktor, stowarzyszenie nie powstało 5 lat temu, ale świetnie, że panie doktorze, tutaj są do nas namiary i kiedy mają w ogóle powstało. Znając od 30 lat poziom organizacji państwo podejrzenie raka, proszę zadzwonić. Przyjmielegislacyjnej polskiego systemu ochrony zdrowia, zary- my kartę DILO, ewentualnie sami ją sobie założymy. 66
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
onkologia
Tylko proszę pacjentów kierować bezpośrednio do nas”. Lekarze bardzo chętnie z tego korzystają, że mogą wysłać pacjenta nie tyle do konkretnego szpitala, ile do konkretnego pokoju koordynatorów, którzy mu pomogą. Lekarz do mnie dzwoni i informuje, że ma pacjentkę z rozpoznaniem raka piersi. Uzgadniamy termin i pacjentka wie, kiedy będzie się mogła zgłosić do specjalisty, który będzie ją leczył. A ja zapisuję w notesie, że ona się pojawi i tego dnia również na nią czekam. Pacjentka pojawia się u mnie po wizycie u lekarza z konkretnymi zaleceniami. Sprawdzamy, czy całe leczenie będzie prowadzone u nas, czy w jakimś zakresie będę musiała skierować chorą do innej placówki.
I będzie z nią krążył od szpitala do szpitala. Cofamy się do ery prekambryjskiej. Powtórzę: jestem za tym, by system DILO oddać w ręce koordynatorów. Regulator będzie mógł z tego czerpać najistotniejszą rzecz na świecie, czyli wiedzę o ścieżce każdego kolejnego pacjenta, któremu konkretni koordynatorzy umożliwili leczenie w tym, tym i tamtym szpitalu. Przejrzyście i pięknie będzie widać przepływ pacjentów.
Czego pani oczekuje od Ministerstwa Zdrowia? E.D.: Na pewno narzędzi w postaci e-systemu, tak jak wspomniał pan Rafał. Ale brakuje mi również rekomendacji postępowania z pacjentem uniwersalnych dla każdego koordynatora. Chcemy je wydać w postaci e-booka, Co w tym momencie powinno zrobić Ministerstwo żeby w każdym ośrodku w Polsce koordynator prowadził Zdrowia? pacjenta tak samo. Mam na myśli konkretne sprawy, np. R.J.: Powiem odważnie – najlepiej, żeby nie przeszka- przygotowanie pacjenta do konsylium, wdrożenie opiedzało. Regulator wydał akt normatywny w postaci ki psychologa, dietetyka. To jest dodatkowe narzędzie ustawy, jednak nie przygotował dla nas, koordynatorów. Dzięki aktów wykonawczych. Wyglątemu mogę powiedzieć: „Panie da na to, że to stowarzyszenie doktorze, musimy jeszcze zrobić Rafał Janiszewski: jest władzą wykonawczą. I to dla pacjenta to i to, żebym mogła Pacjent z kartą DILO, w dodatku, co rzadko spotykago wysłać na konsylium do innene, znającą się na tym, co robi. go ośrodka”. Kolejna sprawa to który trafi w ręce Ministerstwo powinno pomóc, materiały, z których korzystamy czyli zatwierdzić kierunek stuw edukacji pacjenta. W gabinecie koordynatorów, ma diów oraz usankcjonować zawód lekarza pacjenci często się stresują, dużo większe szanse koordynatora. Bardzo istotną podlatego o czymś zapominają, czemocą będą również instrumenty goś nie powiedzą i otwierają się na szybkie znalezienie prawne dające koordynatorom dopiero przed nami. Przekazujesię w trybach machiny dostęp do systemu. Pani Eliza my chorym informacje w postaci wspomniała, że praktyka jej pranp. broszur, które sami musimy określonej w przepisach cy wygląda tak, że zapisuje paw różny sposób zdobywać. I to cjentkę w notesie. W XXI wiezdobywanie niekoniecznie jest doku? W dobie cyfryzacji? Przecież bre dla pacjenta. Informacje muza chwilę będziemy mówili o setkach tysięcy pacjentów szą być ujednolicone i wszyscy koordynatorzy w Polsce przewijających się przez wielką sieć, którą tworzą ko- powinni przekazywać tę samą wiedzę pacjentowi z raordynatorzy onkologiczni. A to oznacza ogromny zbiór kiem jelita, piersi albo płuc. Dziś w wielu szpitalach koinformacji krążących w ramach tej koordynacji. Może ordynatorzy są zupełnie niewidoczni. Dla pacjenta ich Ministerstwo Zdrowia powinno rozważyć oddanie odnalezienie graniczy z cudem. systemu DILO – po niezbędnych modyfikacjach oraz R.J.: Myślę, że to jest jeden z grzechów systemu DILO. umieszczeniu go w domenie publicznej – koordynato- To jest problem. rom? Oni na pewno każdego pacjenta tam wpiszą i dopilnują, by jego karta była w odpowiedni sposób wy- Mówimy wciąż, że koordynatorzy to grupa znapełniona oraz by wyniki badań i skierowania znalazły jomych. A gdy już powstanie ta wielka, ogólnosię w SIM. Uważam również, że koordynatorzy powinni polska sieć, każdy pacjent będzie miał swojego uzyskać prawo do zakładania kart DILO. znajomego w każdym szpitalu. E.D.: Zgoda. Teraz system DILO jest dla koordyna- E.D.: Tak to powinno działać. torów zupełnie nieprzydatny. Nie mogę w nim znaleźć R.J.: Wszyscy pacjenci onkologiczni w Polsce będą pacjenta z innej jednostki, ponieważ dopóki sama nie za- więc mieli znajomości we wszystkich szpitalach! Czy to ciągnę karty, to nawet nie wiem, gdzie została utworzona. nie jest piękna wizja? Pacjent też jest zdezorientowany i często zmuszony wręcz do gonitwy po szpitalach. Znajomy mojego znajomego jest moim znajomym! R.J.: Proszę spojrzeć: regulator w projekcie sieci szpi- E.D. i R.J.: Tak jest! tali – w dobie elektronicznej dokumentacji medycznej – wraca do tego, aby pacjent przynosił papierową kartkę. Rozmawiał Krystian Lurka kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
67
prawo
Pod
atko
nie p ew
wa
n o ść
MONIKA BŁOŃSKA, BARTOSZ RODAK
Z
Zmiany podatkowe, które następują w 2022 r., przypominają operację na otwartym sercu z komplikacjami. Jeszcze przed wejściem w życie przepisy Polskiego Ładu były wielokrotnie zmieniane i teraz rząd planuje kolejną znaczącą zmianę. Ostatnie projekty nie poprawiają sytuacji, mimo że zapowiadane jest uproszczenie systemu podatkowego i zmniejszenie obciążeń publicznoprawnych. Z punktu widzenia lekarzy i podmiotów leczniczych jest to o tyle istotne, że zapowiadany jeszcze w ubiegłym roku Polski Ład dawał preferencje między innymi lekarzom. Wprowadził od stycznia mniejszy ryczałt dla lekarzy i personelu medycznego, tj. 14 proc., jako alternatywę dla podatku liniowego, który przestał być tak atrakcyjny jak wcześniej. 68
menedżer zdrowia
Ryczałt czy podatek liniowy? Największa w historii demokratycznej Polski zmiana podatkowa wynikająca z Polskiego (nie)Ładu była wprowadzona w pośpiechu i ignorowała głosy ekspertów. Zawierała wiele luk, nieprawidłowości oraz wątpliwości interpretacyjnych. Sam system był skomplikowany. Jednocześnie wymuszono na podatnikach określenie swojego modelu rozliczeń już na początku roku – najpóźniej w lutym 2022 r. musieli ostatecznie zdecydować, czy rozliczają się na zasadach ogólnych, czy np. korzystają z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Dla przeciętnego przedsiębiorcy oznaczało to konieczność przeanalizowania wielu okoliczności związanych z planowanymi przychodami i kosztami działalności prowadzonej w 2022 r. Przepisy wskazywały, co może być kwiecień/maj 3-4/2022
prawo
w takiej sytuacji najbardziej opłacalne. Wybór ryczałtu większości przedsiębiorców z branży medycznej wydawał się racjonalnym i optymalnym rozwiązaniem z uwagi na niższą stawkę podatku oraz ryczałtowe określenie składki zdrowotnej. Wobec znacznego wzrostu obciążeń przy podatku liniowym (efektywnie wzrosły do 23,9 proc.) ryczałt stał się dla branży medycznej bardzo atrakcyjny.
nia i uprościć system podatkowy. Będzie to dotyczyć przede wszystkim lekarzy zatrudnionych na umowach o pracę lub zlecenie, jednak rzutować także na tych, którzy korzystają z rozliczenia liniowego lub ryczałtowego. Dodatkowo rząd proponuje, by pojawiła się możliwość częściowego odliczenia zapłaconych składek zdrowotnych od podstawy opodatkowania w wypadku przedsiębiorców korzystających z ryczałtu oraz rozliczeZmiana zasad w trakcie gry nia w podatku liniowym. Nowym rozwiązaniem ma Jeszcze zanim podatnicy złożyli oświadczenia o wy- być też ujednolicenie terminu dla wszystkich rozliczeń borze formy opodatkowania, rządzący wprowadzili rocznych w podatku dochodowym – do 30 kwietnia zmiany w Polskim Ładzie i pojawiły się zapowiedzi danego roku. kolejnych znaczących modyfikacji. Co więcej, pierwszy Nie jest pewne, jak powinni się zachować np. podatraz w historii polskiego prawodawstwa podatkowego nicy, którzy w lutym wybrali ryczałt od przychodów będziemy mieć do czynienia z całościową zmianą opo- ewidencjonowanych. Pierwszy odruch to przejście na datkowania osób fizycznych w trakcie roku, bo nowe rozliczenie na zasadach ogólnych. Nowa stawka podatprzepisy miałyby wejść w życie od 1 lipca i obowiązy- ku dla pierwszego progu jest bowiem kusząca. Wymaga wać z mocą wsteczną, tj. od początku 2022 r. Oznacza to jednak szczegółowej kalkulacji i oceny, czy np. proto, że decyzja, która w lutym wadzenie odpowiedniej dokuw ydawa ła się optymalna, mentacji podatkowej nie będzie w tej chwili może okazać się problemem dla podatnika, czy Pierwszy raz kosztowna i niekorzystna, co będzie on w stanie wykazać będzie wymagało jej ponowodpowiednie fakty. Ministerw historii polskiego nego przemyślenia. stwo Finansów wprowadza prawodawstwa Do tej pory zmiany przepidla ryczałtowców zasadę, że sów podatkowych wchodzące będą mogli „wrócić” na skapodatkowego będziemy w życie w ciągu roku wprolę po zakończeniu roku (czyli mieć do czynienia wadzano zazwyczaj w syturozliczając się w 2023 r., będą acjach wyjątkowych. Zasadą mogli przyjąć, że 2022 r. poz całościową zmianą jest bowiem, że nie mogą one winien być rozliczany na skali, dotyczyć bieżącego rozliczenia co oznacza wybór opodatkowaopodatkowania – nie można w trakcie roku nia niejako wstecz) albo podosób fizycznych zmieniać zasad gry. Jedyna jąć decyzję o wyborze formy możliwość to zmiana na koopodatkowania do 20 sierpnia w trakcie roku rzyść wszystkich podatników. 2022 r. – wtedy zmiana będzie Z uwagi na liczbę zmiennych, dotyczyć tylko drugiej połowy którą trzeba wziąć pod uwagę roku. Przejście z ryczałtu na przy analizie podatkowej, trudno powiedzieć, czy na zasady ogólne może być trudne dla tych podmiotów, pewno nowelizacja będzie dla wszystkich podatników które nie mają udokumentowanych wydatków firmokorzystna w ostatecznym rozrachunku. Z pewnością wych fakturami, bo takie koszty nie będą podlegać odbranża medyczna jako jedna z „uprzywilejowanych” liczeniu. Z perspektywy branży medycznej oznacza to, w Polskim (nie)Ładzie będzie zmuszona do ponownej że najbliższy okres będzie wymagał poświęcenia czasu analizy swojej sytuacji, w szczególności osoby wyko- na kalkulacje i analizy pozwalające na wybór najrozsądnujące zawód medyczny w ramach prowadzonej przez niejszej formy opodatkowania. Kolejny raz w krótkim siebie działalności gospodarczej i współpracujące przy czasie będzie trzeba się skupić nie na głównym obszarze tym z innymi podmiotami – świadczące im usługi działalności, ale na kwestiach finansowych. medyczne. Niestety, rok 2022 i początek 2023 to okres, w którym osoby działające w branży medycznej powinny Medycy muszą kalkulować przeanalizować swoją sytuację i skonsultować z doradcą Dla podmiotów medycznych istotne jest, że mody- podatkowym wybór optymalnej formy opodatkowania, fikacji ma podlegać między innymi stawka podatku a może nawet zmianę formy prowadzenia działalnodochodowego w pierwszym progu rozliczenia na zasa- ści gospodarczej na bardziej odporną na modyfikacje dach ogólnych – zmiana polega na obniżce z 17 proc. przepisów. do 12 proc. w ramach pierwszego progu podatkowego. Kolejna zmiana to likwidacja ulgi dla klasy śred- Monika Błońska, radca prawny, partner w Mariański Group Kancelaria Prawno-Podatkowa, Bartosz Rodak, adwokat, doradca podatkowy w Mariański Group niej. W zamyśle ustawodawcy ma to ułatwić rozliczeKancelaria Prawno-Podatkowa
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
69
kontrole
Wyciągajmy wnioski
NAJWYŻSZEJ IZBY W minionych dwóch latach ukazało się kilka bardzo wartościowych raportów NIK, które zasługują na uwagę, a zawarte w nich wnioski na upowszechnienie. Monitorowanie raportów jest szczególnie istotne w sytuacji, gdy resort zdrowia od 2000 r., czyli likwidacji Centrum Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia, nie ma własnego zaplecza analityczno-eksperckiego, a Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w żadnym zakresie swojej działalności nie rekompensuje tego braku.
70
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
kontrole
z raportów
KONTROLI
MACIEJ MURKOWSKI
Fot. istockphoto.com
Wspomniane raporty dotyczą tak istotnych kwestii, jak funkcjonowanie szpitalnych oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii i bloków operacyjnych w województwie podkarpackim (2021 r.) czy akredytacja podmiotów leczniczych (2020 r.).
kwiecień/maj 3-4/2022
Raport: Szpitalne oddziały anestezjologii i intensywnej terapii i bloki operacyjne Oddziały intensywnej opieki i bloki operacyjne jako kluczowe elementy tzw. gorącej platformy stanowią bezdyskusyjnie serce każdego szpitala opieki krótkoterminowej. Jednocześnie, co jest jakimś paradoksem, od lat są niedoceniane i niedofinansowane. O ile w Europie Zachodniej odsetek łóżek intensywnej terapii w stosunku do wszystkich łóżek w szpitalu często wynosił więcej niż 5 proc., a nie spadał poniżej 4 proc., o tyle w Polsce nie udało się przekonać ministra, żeby w obowiązujących wymaganiach przekroczyć 2 proc. W efekcie w wielu placówkach, głównie powiatowych, funkcjonują całkowicie niewydolne 3-łóżkowe oddziały intensywnej terapii (OIT) zamiast przynajmniej 6–7-łóżkowych, a w szpitalach wojewódzkich OIT-y na 6 –7 łóżek zamiast co najmniej 20–25. Podobna sytuacja występuje w przywołanym przez NIK województwie podkarpackim. Jeszcze mniejszym zainteresowaniem, bez spojrzenia w przyszłość, cieszą się bloki operacyjne, o których nawet nie ma wzmianki na stronach internetowych szpitali. Ich podstawowe mankamenty to brak sali nadzoru pooperacyjnego oraz – w mniejszych placówkach – tylko dwie sale operacyjne, które tak jak 3-łóżkowe OIT-y nie rozwiązują niczego. Podobnie jest w analizowanych ośmiu szpitalach województwa podkarpackiego, gdzie jednak na plan pierwszy wysunął się problem deficytu kadrowego lekarzy specjalistów. Doprowadziło to według NIK do nieprawidłowości – lekarze dyżurujący na oddziale intensywnej terapii znieczulali jednocześnie na bloku operacyjnym (niekiedy dwóch pacjentów naraz), a także pełnili dyżur na innym oddziale. Wysokospecjalistycznych świadczeń z zakresu intensywnej terapii udzielali lekarze bez specjalizacji przy iluzorycznym nadzorze specjalisty „pod menedżer zdrowia
71
kontrole
”
Tylko w czterech z ośmiu kontrolowanych szpitali zatrudniano wymaganą liczbę lekarzy anestezjologów
”
telefonem”. Znieczulali nieuprawnieni lekarze, którzy nie odbyli co najmniej dwóch lat szkolenia z anestezjologii i intensywnej terapii. Lekarze anestezjolodzy pracowali w szpitalach kilka dób bez przerwy, a jeden lekarz przepracował w ciągu 12 dób. W jednym ze szpitali lekarz dyżurujący na oddziale intensywnej terapii pracował jednocześnie w szpitalnej nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej. Ten dotkliwy deficyt nie dotyczył na szczęście pielęgniarek anestezjologicznych. W dwóch szpitalach chorzy po zabiegach trafiali bezpośrednio na macierzyste oddziały, a tylko jeden szpital z ośmiu miał zadowalające, zgodne z wymogami wyposażenie bloku operacyjnego i oddziału intensywnej terapii w sprzęt medyczny. Kontrole NIK ujawniły również (w pięciu szpitalach) rażące braki w dokumentacji okołooperacyjnej, brak podpisów operatorów (w sześciu placówkach), brak grupy krwi pacjenta, brak rozpoznania. W dwóch przypadkach w dokumentacji okołozabiegowej nie było okołooperacyjnej karty kontrolnej (OKK), a w szpitalu w Strzyżowie w 26 kartach brakowało danych operujących lekarzy. W sumie z ośmiu kontrolowanych szpitali tylko w czterech zatrudniano wymaganą liczbę lekarzy anestezjologów. Z tym przygnębiającym opisem koresponduje wypowiedź gen. dyw. prof. Grzegorza Gieleraka z 4 kwietnia. Stwierdził on, że w Wojskowej Służbie Zdrowia pracuje 800 lekarzy, a minimalny stan zatrudnienia powinien wynosić 1600 lekarzy. Generał powiedział też, że zapotrzebowanie na opiekę zdrowotną będzie rosło geometrycznie. Można dodać, że będzie to dotyczyło głównie specjalności zabiegowych, do których należy intensywna terapia. Jeśli się te skrótowe dane zestawi z aktualną sytuacją za wschodnią granicą województwa podkarpackiego, to ogłoszenie sytuacji alarmowej jest potrzebą chwili. Wnioski Wiemy doskonale, że musimy chodzić po ziemi i nie odbudujemy szybko całego systemu opieki zdrowotnej. Ale wobec tego musimy ustalić priorytety. Priorytetem numer 1 każdego systemu opieki zdrowotnej jest zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego obywatelom w stanach nagłego zagrożenia utraty życia. A to możemy zapewnić tylko w stacjach pogo72
menedżer zdrowia
towia ratunkowego, na SOR-ach, oddziałach intensywnej terapii i blokach operacyjnych zatrudniających zgodną z potrzebami kadrę lekarzy anestezjologów, chirurgów narządowych i ratowników medycznych. Priorytetowe szkolenie tej kadry i stworzenie bodźców motywujących powinno być pierwszym zadaniem ministra zdrowia. Musimy sukcesywnie stwarzać warunki do podejmowania szkolenia w specjalnościach deficytowych, w szczególności w anestezjologii i chirurgii, zwiększać stale liczbę specjalizujących się lekarzy oraz miejsc rezydenckich, a także poszerzyć możliwości nostryfikacji dyplomu lekarza, w tym dla kolegów z Ukrainy. Powinniśmy także znacznie lepiej wykorzystywać istniejący System Monitorowania Kształcenia Pracowników Medycznych (ramy: Dziedzinowe systemy teleinformatyczne systemu informacji w ochronie zdrowia – P4). Oczywiście OIT-y i bloki operacyjne muszą mieć wystarczającą powierzchnię i wyposażenie. Nie jest właściwe takie postępowanie jak w szpitalu w Biłgoraju (województwo lubelskie), gdzie w nowo wybudowanym skrzydle szpitala zlokalizowano laboratorium analityczne (można było oddać je w outsourcing), a OIT pozostawiono w dziewiętnastowiecznym budynku. Zapewnienie proporcji 4–5 proc. łóżek intensywnej terapii do ogółu łóżek w sieciowym szpitalu opieki krótkoterminowej to cel na wczoraj, do którego realizacji musimy dążyć za wszelką cenę. Oczywiście trzeba natychmiast dodać, że nie dotyczy to wszystkich istniejących szpitali opieki krótkoterminowej. Ten problem powinna rozwiązać właściwie przygotowana sieć szpitali, która wskaże placówki zobowiązane do posiadania bloku operacyjnego i OIT-u. Równolegle musimy poświęcić maksymalną uwagę adekwatnemu do potrzeb rozwojowi zaplecza w zakresie krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Biorąc pod uwagę wojnę w Ukrainie, musimy również wszystkimi dostępnymi środkami podwoić kadrę lekarzy wojskowych. Samymi czołgami Abrams się nie obronimy, o wszystkim decyduje czynnik ludzki. Raport: Akredytacja podmiotów leczniczych Drugi z omawianych raportów NIK dotyczył akredytacji podmiotów leczniczych. Jest on szczególnie istotny w sytuacji przygotowywanej od kilku lat w resorcie zdrowia ustawy o jakości. Zgodnie z ustawą o akredytacji z 2008 r. certyfikat akredytacyjny przyznaje minister zdrowia na wniosek Rady Akredytacyjnej funkcjonującej w Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia w Krakowie (CMJ). W procesie przygotowawczym do uzyskania akredytacji CMJ wykorzystywało standardy opracowane w 2009 r., które przez 13 lat (pomimo wniosków Rady Akredytacyjnej) nie były weryfikowane. Problemem kwiecień/maj 3-4/2022
kontrole
jest to, że zgodnie z raportem NIK przyznawane cer- szość szpitali nie zapewniała działalności zgodnej tyfikaty akredytacyjne nie przekładały się niestety na z obowiązującymi standardami. poprawę jakości usług. W trzech czwartych szpitali Warto podkreślić, że z uwagi na otrzymane cerobjętych kontrolą NIK po uzyskaniu certyfikatu nie tyfikaty 17 z 19 szpitali kontrolowanych przez NIK zapewniono standardów, które CMJ w trakcie wizyta- w latach 2018–2019 otrzymało w ramach ryczałtu cji uznało za wdrożone. Co gorsza, żaden z kontrolo- podstawowego zabezpieczenia szpitalnego dodatkowe wanych przez NIK szpitali nie prowadził działalności 23 mln zł. Jak to się mówi, polskim szpitalom każda zgodnej ze standardami nawet w okresie uzyskiwania kwota się przyda, choć w tym konkretnym przypadku akredytacji. W praktyce akredytacja nie zapewniała przekazanie pieniędzy było nieuprawnione. trwałego wdrożenia zmian projakościowych. Szpitale nie otrzymały również z CMJ jasnych wska- Wnioski zówek co do jednolitej interpretacji poszczególnych Jeśli porównamy zarządzanie jakością za pomocą akrestandardów. W tej sytuacji punktowanie standardów dytacji i certyfikacji ISO, zdecydowanie wygrywa ISO, było nieadekwatne do stanu faktycznego. Szpitale mo- gdzie opisane sytuacje nie mogą się wydarzyć. Po pierwbilizowały się głównie w okresie wizytacji, zaprzeczając sze z powodu regularnie prowadzonych audytów konpodstawowej idei zarządzania jakością, która w anglo- trolnych obowiązujących przy certyfikacji ISO. Teza saskim piśmiennictwie określana jest jako continuous ta jest zweryfikowana w praktyce, gdyż po 26 latach funkcjonowania programu akredytacji CMJ zaledwie quality improvement – ciągłe doskonalenie jakości. Minister zdrowia pomimo wniosków Rady Akre- ok. 180 szpitali uzyskało certyfikat akredytacyjny, a w przypadku ISO liczba tych dytacyjnej nie egzekwował szpitali zbliża się do 600. aktualizacji treści standardów Warto nawiązać do projektu w CMJ, nie uzyskał prograustawy o jakości przygotowywamu naprawczego od jednost Oceny wizytatorów nej w resorcie zdrowia. Zakłada ki i w praktyce nie prowadził były uznaniowe, on likwidację CMJ i powierzenie rzetelnego nadzoru nad CMJ. obowiązku prowadzenia akreStosowane przez wizytatorów co powodowało, dytacji podmiotów leczniczych metody porównywania działalże standard, który NFZ. Takie rozumowanie jest ności ze standardami i przyjęte niebezpieczne, bo może się okazasady punktowania były prakw protokole kontroli zać, że lekarstwo będzie gorsze tycznie niemożliwe do zastosozostał zaznaczony od choroby. wania w czasie przeznaczonym W żadnym kraju akredytacji na wizytację. Wynikało to mięjako spełniony, podmiotów leczniczych nie podzy innymi z faktu, że w CMJ wierzono płatnikowi (w jednej nie wypracowano skutecznych w praktyce w ogóle instytucji ocena działalności metod sprawdzania realizacji nie był realizowany i kontraktowanie świadczeń). standardów akredytacyjnych. Można dyskutować, czy akreW sumie oceny wizytatorów dytacja ma być dobrowolna były uznaniowe, co powodowa(kraje anglosaskie) czy obowiązło, że standard, który w protokole kontroli został zaznaczony jako spełniony, w prak- kowa (Francja), ale jedno nie podlega dyskusji – za tę działalność powinna odpowiadać niezależna instytucja. tyce w ogóle nie był realizowany. Wydaje się, że kiedy przeważa pogląd (między innyPodczas kolejnej akredytacji w części szpitali odnotowano nawet pogorszenie standardów, w szczególności mi wyrażony w cytowanym raporcie NIK oraz w miw obszarach: prawa pacjenta, diagnostyka obrazowa, nisterialnym projekcie ustawy o jakości) o wyczerpaniu odżywianie i kontrola zakażeń. Trzeba podkreślić, że możliwości dalszego funkcjonowania CMJ w Krakowie, kontrola NIK nie objęła oceny realizacji standardów najlepszym rozwiązaniem w polskich warunkach byłoby w najbardziej strategicznym dla szpitala obszarze: za- powierzenie jego obowiązków Agencji Oceny Technolobiegi i znieczulenia, odpowiadającym za ratowanie lu- gii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) w Warszawie dzi w stanach zagrożenia życia, gdzie według danych w formie jednego z jej niezależnych biur. AlternatywCMJ stwierdzano najwyższy odsetek niespełnianych nie można by zlokalizować takie biuro w Narodowym standardów. Jednocześnie prawie 40 proc. szpitali ob- Instytucie Zdrowia Publicznego w Warszawie. Należy jętych kontrolą NIK uzyskało w trakcie ponownych przypuszczać, że optymalne rozwiązanie tej ważnej kweprzeglądów akredytacyjnych ocenę niższą niż przy stii znajdzie miejsce w procedowanej ustawie o jakości. poprzedniej certyfikacji. W podsumowaniu kontroli Dr Maciej Murkowski, wykładowca akademicki na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego w raporcie NIK stwierdzono, że zdecydowana więk-
”
”
kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
73
raport
Analiza stron internetowych
Fot. istockphoto.com
podmiotów działających w ochronie zdrowia
MICHAŁ MODRO, JOANNA GRUSZKA, SARA PIZON-PIETRZAK, MARTA ROCHALA
B
Bill Gates powiedział kiedyś: „Internet jest jak przypływ. Zaleje przemysł komputerowy i wiele innych, zatapiając tych, którzy nie nauczą się w nim pływać”1. Posługując się retoryką Gatesa – mogłoby się wydawać, że dzisiaj wszyscy potrafią „pływać”, jednak regulacji prawnych dotyczących funkcjonowania w Internecie jest tak dużo, że coraz trudniej się tego nauczyć. Nie chodzi już tylko o „kulturę bycia w Internecie”, ale właśnie o coraz większy obszar podlegający regulacji. Do dziś najważniejszą cechą współczesnej globalizacji była rewolucja w sferze technologii informacyjnych, która sprawiła, że technologie teleinformatyczne, Internet, a także automatyzacja i robotyzacja dotarły do najdalszych zakątków świata, choć tempo zmian i korzystania z dobrodziejstw technologii nie są równomiernie rozłożone2. Gospodarka światowa oparta na swobodnym przepływie towarów i kapitału, któremu towarzyszą szybkie zmiany technologiczne, nie gwarantuje stabilnego rozwoju wolnego od zagrożeń i turbulencji3. 74
menedżer zdrowia
Zbiory danych dostawców usług internetowych, punktów wymiany Internetu i sieci akademickich, głównie w Europie, pokazują unikalny obraz zmian w ruchu internetowym spowodowanych pandemią i blokadą, która zmusiła setki milionów obywateli do pozostania i pracy w domu. Analiza pokazuje, że wzrost ruchu w Internecie wyniósł ok. 15–20 proc. w ciągu kilku tygodni, co zwykle jest rozłożone na wiele miesięcy przy typowej eksploatacji4. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się wspólnie z Polską Federacją Szpitali i „Menedżerem Zdrowia” przygotować „Raport dotyczący wykonywania obowiązków wynikających z przepisów prawa przez podmioty wykonujące działalność leczniczą w oparciu o analizę stron internetowych”. Celem raportu nie jest wytykanie błędów, ale edukacja właścicieli i administratorów stron internetowych i zwrócenie uwagi na okoliczności istotne z punktu widzenia prawa. kwiecień/maj 3-4/2022
raport
Przeprowadzana analiza – pierwsza edycja raportu W pierwszej edycji raportu przeanalizowano łącznie 106 stron internetowych: • 15 stron internetowych szpitali, • 20 stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju ambulatoryjna opieka specjalistyczna (AOS), • 20 stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju podstawowa opieka zdrowotna (POZ), • 31 stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju stomatologia, • 20 stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju chirurgia plastyczna. Przyjęte założenia W pierwszej kolejności określono wymogi wynikające z przepisów prawa i dokonano analiz stron internetowych pod kątem spełnienia wskazanych obowiązków prawnych (opierając się na innych założeniach – patrz poniżej). Sprawdzano m.in., czy spełnienie danego obowiązku prawnego ma charakter wyczerpujący, czy też spełniono go, jednak nie w taki sposób, który wyczerpuje postanowienia określonych przepisów: • wymóg „spełniony w pełni”, jeżeli uwzględniono na stronie internetowej dany wymóg prawa w pełnym zakresie obowiązków wynikających z przepisów, • wymóg „spełniony co do zasady”, jeżeli nie uwzględniono na stronie internetowej wszystkich wymogów prawa, • wymóg „niespełniony”, jeżeli nie uwzględniono na stronie internetowej określonego wymogu prawa. Jeżeli z treści strony internetowej nie wynikało, że dany podmiot wykonujący działalność leczniczą powinien spełniać określone obowiązki (np. poinformowanie o przetwarzaniu danych osobowych w ramach monitoringu), nie prowadzono badania w tym zakresie. Nie oznacza to oczywiście, że dany podmiot nie spełnia wymogu prawa w praktyce swojej działalności ani że w ogóle musi spełniać dany wymóg prawa, np. gdy nie prowadzi monitoringu. PRZYKŁAD Podmiot, który nie wykonuje monitoringu, nie musi spełniać obowiązku zamieszczania informacji, w tym klauzuli informacyjnej dotyczącej monitoringu. Należy uwzględnić, że określone obowiązki nie muszą być spełniane na stronie internetowej, ale mogą być wykonywane przez bezpośrednią informację udzielaną pacjentowi albo wywieszoną w lokalu podmiotu. kwiecień/maj 3-4/2022
PRZYKŁAD Wręczenie klauzuli informacyjnej pacjentowi może nastąpić podczas bezpośredniego kontaktu w lokalu podmiotu wykonującego działalność leczniczą. Informacja o monitoringu może być zamieszczona w siedzibie podmiotu wykonującego działalność leczniczą, podobnie jak informacja o prawach pacjenta. Autorzy dokonali również oceny przejrzystości i funkcjonalności stron internetowych pod kątem nawigacji w zakresie kluczowych informacji, które zostały określone w raporcie. Decydujące dla oceny było określenie, czy informacje znajdują się na stronie i jak łatwo do nich dotrzeć. PRZYKŁAD Ocena jakości „dobra” – na stronie internetowej podmiotu wykonującego działalność leczniczą znajduje się odrębna podstrona, na której zamieszczono wszystkie informacje dla pacjentów, w tym klauzule informacyjne, politykę prywatności (RODO), wzory zgód pacjentów na leczenie, informacje o prawach pacjenta, informacje o cenach świadczeń wykonywanych komercyjnie, regulaminy związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.
PRZYKŁAD Ocena jakości „zła” – na stronie internetowej podmiotu wykonującego działalność leczniczą nie znajduje się odrębna podstrona z informacjami dla pacjentów, ponadto w ogóle nie zamieszczono klauzuli informacyjnej, nie ma informacji o prawach pacjenta oraz o cenach świadczeń, aby znaleźć politykę prywatności (RODO), trzeba bardzo długo nawigować. Należy jeszcze raz podkreślić, że niezamieszczenie określonych informacji na stronie internetowej podmiotu wykonującego działalność leczniczą nie musi oznaczać, że podmiot nie spełnia wymogów w tym zakresie. Obowiązki te mogą być spełnione w pomieszczeniach tego podmiotu, w tym w bezpośrednim kontakcie z pacjentem. Co trzeba mieć na stronie, a co warto mieć? Wszystkie obowiązki, które należy spełnić, decydując się na prowadzenie strony internetowej, można podzielić na dwie grupy: menedżer zdrowia
75
raport
• wymagania, które muszą być spełnione ze względu na przepisy prawa, • wymagania, które warto spełnić, aby okazać dbałość o klienta (w tym przypadku pacjenta), a także profesjonalne podejście do świadczenia i prezentacji własnych usług na stronie internetowej. Co trzeba mieć na stronie internetowej: • Od 22 marca 2013 r. każdy właściciel strony internetowej, która używa tzw. plików cookies („ciasteczek”), ma obowiązek informować o tym swoich użytkowników zgodnie z przepisami ustawy z 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. z 2004 r. nr 171, poz. 1800, t.j. z 23 lutego 2021 r. Dz.U. z 2021 r. poz. 576)5. • RODO6 nakazuje spełniać tzw. obowiązki informacyjne wobec osób, których dane osobowe przetwarza administrator. Na stronie internetowej może być kilka miejsc, w których odwiedzający ma możliwość przekazania swoich danych osobowych przedsiębiorcy. Administrator dla każdego procesu może stworzyć osobny obowiązek informacyjny i umieścić go w odpowiednim miejscu na stronie internetowej (na potrzeby przygotowania pierwszej edycji raportu przyjęto, że podstawowym obowiązkiem administratora jest zamieszczenie obowiązku informacyjnego dla pacjentów, tj. o przetwarzaniu danych osobowych dotyczących prowadzonej działalności). • Przyjęto założenie, że na stronie internetowej podmiotu wykonującego działalność leczniczą powinna się znajdować polityka prywatności (polityka RODO lub inaczej polityka bezpieczeństwa), choć nie wynika to wprost z przepisów prawa7. • Ze względu na przetwarzanie przez podmioty wykonujące działalność leczniczą tzw. danych sensytywnych, w tym dotyczących zdrowia, przyjęto, że każdy podmiot wykonujący działalność leczniczą ma obowiązek powołania inspektora ochrony danych osobowych (IODO) oraz podania jego danych kontaktowych8. • Podanie informacji dotyczących regulaminu organizacyjnego podmiotu wykonującego działalność leczniczą, tj.: „4) rodzaju działalności leczniczej oraz zakresu udzielanych świadczeń zdrowotnych [...] 9) wysokości opłaty za udostępnienie dokumentacji medycznej ustalonej w sposób określony w art. 28 ust. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta [...] 12) wysokości opłat za świadczenia zdrowotne, które mogą być, zgodnie z przepisami ustawy lub przepisami odrębnymi, udzielane za częściową albo całkowitą odpłatnością”9. • W przypadku jednostek POZ konieczne jest zamieszczenie informacji na temat standardu organizacyjnego teleporady udzielanej w ramach POZ10. 76
menedżer zdrowia
• Konieczne jest również określenie regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną, jeśli podmiot realizuje takie usługi. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną nakłada na usługodawcę taki obowiązek. Usługodawca został zdefiniowany jako osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna, która prowadząc (chociażby ubocznie) działalność zarobkową lub zawodową, świadczy usługi drogą elektroniczną (art. 2 pkt 6 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Co warto mieć na stronie internetowej: • informację o trybie składania skarg (ta informacja jest obowiązkowa dla świadczeniodawców, którzy mają podpisaną umowę z NFZ, jednak nie musi być zamieszczona na stronie internetowej)11, • informację o prawach pacjenta (ta informacja jest obowiązkowa dla świadczeniodawców, którzy mają podpisaną umowę z NFZ, jednak nie musi być zamieszczona na stronie internetowej)12, • inne klauzule informacyjne – klauzula social media, klauzula monitoringu, klauzula dla pracowników (co do zasady ich zamieszczanie na stronie internetowej nie jest wymagane). Ogólne wnioski W pierwszej edycji raportu na 106 stronach internetowych zauważano duże rozbieżności. Są strony (znacząca mniejszość – kilka procent), które prezentują wysoką jakość z punktu widzenia prawnego, zawierają informacje wymagane przez przepisy i wiele dodatkowych, które pozytywnie wpływają na sytuację pacjenta. Jest jednak wiele stron (niestety dość dużo – kilkanaście procent), na których nie ma nawet podstawowych informacji wymaganych przez przepisy prawa. Zauważano duże różnice między stronami internetowymi podmiotów publicznych i niepublicznych (choć autorzy zrezygnowali z procentowego określenia różnic) – znacznie lepiej prezentują się strony podmiotów publicznych. Duże różnice stwierdzono także między stronami internetowymi szpitali i innych podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Strony szpitali zdecydowanie wyróżniają się pod kątem jakości, tylko 4 na 15 stron zostało ocenionych jako „złe” (ryc. 1). Podobnie jak inne podmioty szpitale mają wyraźny problem z prawidłowym postępowaniem dotyczącym plików cookies (szczegóły dotyczące plików cookies zostały opisane w dalszej części). Prawie połowa szpitali realizuje prawidłowo wymóg powołania IODO, co należy ocenić pozytywnie, a 47 proc. spełnia ten wymóg bez wskazania imienia i nazwiska lub nazwy firmy (czyli spełnia co do zasady). Aż 87 proc. szpitali publikuje pełny regulamin organizacyjny, co wyraźnie odróżnia je na korzyść od innych podmiotów wykonukwiecień/maj 3-4/2022
raport
0 proc.
informacja o zasadach przetwarzania plików cookies
0 15 67 proc.
klauzula informacyjna dla pacjentów
10 15 20 proc. 3
polityka RODO
15 47 proc.
powołanie i podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych (IODO)
7 15 87 proc. 13
regulamin organizacyjny
15 17 proc.
regulamin świadczenia usług elektronicznie
spełniony w pełni (proc.)
2 12
spełniony w pełni (liczba)
7 proc. 1
klauzula social media
15
liczba podmiotów
33 proc. 5
klauzula monitoringu
15 33 proc. 5
klauzula dla pracowników
15 47 proc. 7
tryb składania skarg
15 87 proc. 13
prawa pacjenta
15 0
3
6
9
12
15
Rycina 1. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
77
raport
jących działalność leczniczą. Podobnie jak inne podmioty szpitale mają problem ze świadczeniem usług drogą elektroniczną – na stronach brakuje stosownych dokumentów (regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną). Bardzo duży odsetek szpitali zamieszcza na stronach internetowych informacje dotyczące trybu rozpoznawania skarg (47 proc.), a 87 proc. informacje o prawach pacjenta. Pliki cookies Każda osoba odwiedzająca witrynę ma prawo do informacji, czy strona używa plików cookies. Co więcej, ma prawo się dowiedzieć, do czego te pliki służą i jak je wyłączyć. Użytkownik strony na podstawie udzielonej informacji podejmuje decyzję, czy chce dalej z niej korzystać. Udzielanie zgody na cookies jest uregulowane przede wszystkim przez ustawę Prawo telekomuni-
kacyjne oraz dyrektywę unijną o łączności (e-privacy)13. Te przepisy istnieją w Polsce od dobrych kilku lat i nakazują właścicielom stron internetowych uzyskanie zgody na stosowanie i przechowywanie plików cookies w komputerach użytkowników. Jako zgodę rozumie się świadome i wyraźne okazanie woli. Według przepisów ustawy Prawo telekomunikacyjne zgoda na pliki cookies powinna spełniać wymogi przewidziane dla wyrażania zgód stosownie do przepisów RODO. To oznacza, że musi być wyrażona dobrowolnie, świadomie, jednoznacznie i konkretnie, w formie oświadczenia woli lub jednoznacznego działania potwierdzającego ze strony użytkownika strony. W praktyce oznacza to, że zgoda nie może być domyślnie zaznaczona, a checkboxy do jej wyrażenia powinny być odznaczone. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) w drodze decyzji może nałożyć na podmiot niestosu-
30 proc.
niespełniony
6 55 proc.
spełniony co do zasady
11
spełniony w pełni
3
liczba podmiotów
20
15 proc.
0
5
10
15
20
25
Rycina 2. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – informacja o zasadach przetwarzania plików cookies
40 proc.
niespełniony
8 55 proc.
spełniony co do zasady
11
spełniony w pełni
5 proc. 1
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 3. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – informacja o zasadach przetwarzania plików cookies 78
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
raport
7 proc. 1
niespełniony
27 proc.
spełniony co do zasady
4 67 proc.
spełniony w pełni
10
liczba podmiotów
15 0
5
10
15
20
25
Rycina 4. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo – klauzula informacyjna dla pacjentów
jący się do przepisów dotyczących cookies karę w wysokości do 3 proc. jego przychodu w poprzednim roku kalendarzowym. Z ustawy wynika, że może to być nawet 500 tys. zł. Wyniki analizy stron internetowych W pierwszej edycji raportu zauważano wyraźny problem z wykonywaniem obowiązków dotyczących plików cookies zgodnie z ustawą z 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne. Tylko 12 podmiotów na 106 zbliżyło się do tego, aby spełnić wszystkie wymagania. Aż 85 proc. podmiotów AOS nie spełniło na swoich stronach obowiązków dotyczących plików cookies w pełni, w tym 30 proc. nie spełniło ich wcale (ryc. 2). W przypadku podmiotów udzielających świadczeń POZ aż 95 proc. nie realizowało w pełni na swoich stronach obowiązków dotyczących plików cookies, w tym 40 proc. wcale (ryc. 3). Spełnienie obowiązku informacyjnego Administrator danych osobowych powinien spełnić obowiązek informacyjny w momencie pozyskania danych osobowych na stronie internetowej. W praktyce przedsiębiorcy w formularzach, w których zbierają dane osobowe, umieszczają dodatkowy checkbox z oświadczeniem, że osoba zapoznała się z klauzulą informacyjną oraz polityką prywatności. Przyjęto założenie, że strony internetowe podmiotów wykonujących działalność leczniczą służą do przetwarzania danych osobowych w celu wykonywania świadczeń zdrowotnych przez podmiot wykonujący działalność leczniczą będący administratorem (właścicielem strony internetowej). Z tego względu na stronie internetowej powinna się znaleźć klauzula informacyjna dla pacjentów. kwiecień/maj 3-4/2022
Brak klauzuli informacyjnej na stronie internetowej nie oznacza, że przetwarzanie danych osobowych pacjentów odbywa się niezgodnie z RODO. W przypadku pacjentów, którzy korzystają ze świadczeń zdrowotnych w lokalu podmiotu, taka klauzula może być przekazywana bezpośrednio siedzibie i załączona do dokumentacji medycznej pacjenta. Wyniki analizy stron internetowych Najczęściej spełnianym w pełni wymogiem jest zamieszczenie klauzuli informacyjnej dla pacjentów dotyczącej przetwarzania danych osobowych. Bardzo rzadko są zamieszczane inne klauzule informacyjne, np. dla pracowników lub kandydatów na pracowników (pomimo umożliwienia przesyłania wniosków o zatrudnienie), dotyczące monitoringu. Tylko kilka podmiotów zamieściło informację dotyczącą przetwarzania danych osobowych ze stron social media. W przypadku szpitali taka klauzula nie została zamieszczona tylko na jednej stronie internetowej (ryc. 4). Na tle szpitali gorzej przedstawia się statystyka podmiotów AOS. W tym przypadku 40 proc. nie spełniło w ogóle tego obowiązku, a 40 proc. nie spełniło go w pełni (ryc. 5). Nieco lepiej ten obowiązek spełniły podmioty POZ, bo 45 proc. z nich miało pełną klauzulę informacyjną dla pacjentów zamieszczoną na stronie internetowej (ryc. 6). Powołanie i wskazanie danych kontaktowych IODO Administrator powinien podać dane IODO, ale tylko wtedy, gdy powołał kogoś na to stanowisko (jak już wspomniano, powołanie IODO w przypadku podmiotów wykonujących działalność leczniczą należy uznać menedżer zdrowia
79
raport
40 proc.
niespełniony
8
spełniony co do zasady
8
spełniony w pełni
4
liczba podmiotów
20
40 proc. 20 proc.
0
5
10
15
20
25
20
25
Rycina 5. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – klauzula informacyjna dla pacjentów
30 proc.
niespełniony
6
spełniony co do zasady
5
spełniony w pełni
9
liczba podmiotów
20
25 proc. 45 proc.
0
5
10
15
Rycina 6. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – klauzula informacyjna dla pacjentów
za obowiązkowe). Informacja powinna wskazywać konkretną osobę lub podmiot (spółkę, firmę) wykonującą obowiązki IODO. W ramach pierwszej edycji raportu zauważono, że obowiązek powołania IODO nie zawsze został spełniony, a nawet w przypadku jego realizacji (tj. wskazaniu faktu powołania IODO oraz podania kontaktu) nie jest on spełniany w pełni – nie podano imienia i nazwiska osoby lub nazwy firmy wykonującej obowiązki IODO, co jest błędem. Brak danych osoby lub firmy wykonującej obowiązki IODO może sugerować, że informacja o jego powołaniu nie musi być prawdziwa. Wyniki analizy stron internetowych Przeprowadzona analiza pokazuje, że najlepiej w tym zakresie prezentują się strony internetowe szpitali, najgorzej zaś strony internetowe podmiotów AOS (ryc. 7–9). 80
menedżer zdrowia
Znacznie gorzej prezentują się strony podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju chirurgia plastyczna – ponad połowa podmiotów nie miała na stronie internetowej żadnej informacji dotyczącej powołania i kontaktu do IODO, a tylko 10 proc. wykonało ten obowiązek w pełni (ryc. 10). Polityka RODO Rozporządzenie RODO nie określa formalnych wymagań dotyczących dokumentacji przetwarzania danych osobowych, dając tym samym dużą swobodę w tym zakresie administratorom danych14. Brak wymagań formalnych w zakresie prowadzenia dokumentacji przetwarzania danych osobowych w RODO (na wzór nieobowiązującego już Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie dokumentacji przetwarzania danych osobowych) nie oznacza, że od kwiecień/maj 3-4/2022
raport
7 proc. 1
niespełniony
47 proc.
spełniony co do zasady
7 47 proc.
spełniony w pełni
7
liczba podmiotów
15 0
5
10
15
20
25
Rycina 7. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo – powołanie i podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych (IODO)
50 proc.
niespełniony
10
spełniony co do zasady
6
30 proc.
spełniony w pełni
20 proc. 4
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 8. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – powołanie i podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych (IODO)
30 proc.
niespełniony
6
spełniony co do zasady
8
spełniony w pełni
7
liczba podmiotów
21
40 proc. 35 proc.
0
5
10
15
20
25
Rycina 9. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – powołanie i podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych (IODO) kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
81
raport
55 proc.
niespełniony
11 35 proc.
spełniony co do zasady
7
spełniony w pełni
10 proc. 2
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 10. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju chirurgia plastyczna – powołanie i podanie kontaktu do inspektora ochrony danych osobowych (IODO)
25 maja 2018 r. administrator nie jest zobowiązany do prowadzenia dokumentacji, w której byłyby określone zasady i procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami prawnymi, organizacyjnymi i technicznymi15. Przyjęliśmy, że na politykę prywatności (politykę RODO lub politykę bezpieczeństwa) składają się minimalnie następujące dane (informacje): 1) konieczne (ze względu na rodzaj i zakres przetwarzania danych osobowych) klauzule informacyjne, które powinny również obejmować informacje wskazane w punktach 2) i 3), 2) r ejestr czynności przetwarzania danych osobowych, w tym określenie procesów przetwarzania danych, 3) zakres rejestru kategorii czynności przetwarzania danych osobowych, cele przetwarzania danych osobowych.
Wyniki analizy stron internetowych Na 15 badanych szpitali 3 zamieściły na swoich stronach politykę RODO w pełni, a 67 proc. nie w pełni. W przypadku AOS na żadnej z badanych stron internetowych nie była zamieszczona polityka RODO, natomiast w przypadku POZ aż 70 proc. nie spełniło tego obowiązku w pełni, a 25 proc. nie spełniło go w ogóle (ryc. 11–13). Podanie informacji dotyczących regulaminu organizacyjnego Aktualne informacje, o których mowa w ust. 1 pkt 4, 9, 11 i 12 oraz art. 23a ust. 1 podaje się do wiadomości pacjentów przez ich wywieszenie w widoczny sposób w miejscu udzielania świadczeń oraz na stronie internetowej podmiotu wykonującego działalność leczniczą i udostępnienie w Biuletynie Informacji Publicznej,
13 proc.
niespełniony
2
spełniony co do zasady
10
spełniony w pełni
3
liczba podmiotów
15
67 proc. 20 proc.
0
5
10
15
20
25
Rycina 11. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo – polityka RODO 82
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
raport
30 proc.
niespełniony
6
spełniony co do zasady
14
70 proc.
spełniony w pełni
0 proc. 0
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 12. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – polityka RODO
25 proc.
niespełniony
5 70 proc.
spełniony co do zasady
14
spełniony w pełni
10 proc. 2
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 13. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – polityka RODO
niespełniony
0 proc. 0
spełniony co do zasady
13 proc. 2 87 proc.
spełniony w pełni
13
liczba podmiotów
15 0
5
10
15
20
25
Rycina 14. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo – regulamin organizacyjny kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
83
raport
w przypadku podmiotu obowiązanego do jego prowadzenia (art. 24 ust. 1 Ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, Dz.U. nr 112 poz. 654, t.j. z dnia 16 marca 2021 r., Dz.U. 2021 poz. 711 z późn. zm.). Wyniki analizy stron internetowych W przypadku szpitali obowiązek zamieszczenia informacji wynikających z regulaminu organizacyjnego na stronie internetowej został spełniony w pełni aż przez 87 proc. jednostek (ryc. 14). Spośród podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS tylko 10 proc. spełniło w pełni obowiązek dotyczący zamieszczenia informacji z regulaminu organizacyjnego na stronie internetowej (ryc. 15). W przypadku podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ tylko 10 proc. spełniło w pełni obowiązek dotyczący zamieszczenia informacji z regulaminu organizacyjnego (ryc. 16). Standard organizacyjny wykonywania teleporad „Ustala się standard organizacyjny teleporady udzielanej w ramach POZ, który obejmuje: 1) informowanie przez świadczeniodawcę POZ w miejscu wykonywania świadczeń oraz na stronie internetowej tego świadczeniodawcy, a na żądanie pacjenta również telefonicznie, o warunkach udzielania teleporad z uwzględnieniem prawa pacjenta do zgłoszenia w trakcie teleporady woli osobistego kontaktu z właściwym personelem medycznym; informacja określa: a) systemy teleinformatyczne lub systemy łączności, przy użyciu których świadczeniodawca POZ udziela teleporad, b) s posób ustalenia terminu teleporady, c) sposób nawiązania kontaktu między świadczeniodawcą POZ a pacjentem w celu udzielenia teleporady oraz sposób jej udzielenia,
d) s posób postępowania w sytuacji, gdy brak kontaktu z pacjentem w ustalonym terminie teleporady skutkuje jej anulowaniem, przy czym świadczeniodawca POZ jest obowiązany do podjęcia co najmniej trzykrotnej próby kontaktu z pacjentem, w odstępie nie krótszym niż 5 minut, w celu udzielenia teleporady, e) możliwość skorzystania ze świadczenia opieki zdrowotnej udzielonego w bezpośrednim kontakcie z pacjentem, w przypadku gdy niezbędne z uwagi na stan zdrowia pacjenta świadczenie zdrowotne nie jest możliwe do zrealizowania w formie teleporady – okoliczność ta powinna być ustalana w porozumieniu z pacjentem lub jego opiekunem ustawowym, f) instrukcje o: – sposobie realizacji e-recepty, – sposobie realizacji e-skierowania, – sposobie realizacji e-zlecenia na wyroby medyczne, – sposobie realizacji zlecenia badań dodatkowych, w szczególności laboratoryjnych lub obrazowych, – m ożliwości założenia przez pacjenta Internetowego Konta Pacjenta” (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 12 sierpnia 2020 r. w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, Dz.U. z 2020 r. poz. 1395 z późn. zm., § 3). Wyniki analizy stron internetowych Na 20 podmiotów POZ, których strony zostały poddane analizie, tylko 6 (30 proc.) zamieściło na swojej stronie internetowej (jest to obowiązek) standard orga-
20 proc.
niespełniony
4
spełniony co do zasady
14
70 proc.
spełniony w pełni
10 proc. 2
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 15. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – regulamin organizacyjny 84
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
raport
10 proc. 2
niespełniony
80 proc.
spełniony co do zasady
16
spełniony w pełni
10 proc. 2
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 16. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – regulamin organizacyjny
nizacyjny wykonywania teleporad – regulamin teleporad (ryc. 17). Świadczenie usług drogą elektroniczną Wiele podmiotów prowadzących działalność za pośrednictwem Internetu nie jest świadomych, że oferowanie możliwości korzystania z aplikacji mobilnych, portali branżowych czy sklepów internetowych stanowi świadczenie usług drogą elektroniczną. Przedsiębiorca, który nie wie, że świadczy usługi drogą elektroniczną, nie zdaje sobie również sprawy, jakie obowiązki w tym zakresie na nim spoczywają. Co za tym idzie, naraża się na konsekwencje nieprzestrzegania przepisów regulujących omawiane kwestie. Świadczenie usług drogą elektroniczną zostało zdefiniowane w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną16 (art. 2 pkt. 4) jako wykonanie usługi świadczonej bez jednoczesnej obecności stron (na odległość),
poprzez przekaz danych na indywidualne żądanie usługobiorcy, przesyłanej i otrzymywanej za pomocą urządzeń do elektronicznego przetwarzania, włącznie z kompresją cyfrową, i przechowywania danych, która jest w całości nadawana, odbierana lub transmitowana za pomocą sieci telekomunikacyjnej w rozumieniu ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne. Brak regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną, tj. brak regulaminu strony internetowej lub regulaminu sklepu internetowego, może zostać uznany za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów17 za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów uważa się sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowanie przedsiębiorcy, w szczególności naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji
70 proc.
niespełniony
14 0 proc. 0
spełniony co do zasady
30 proc.
spełniony w pełni
6
liczba podmiotów
20 0
5
10
15
20
25
Rycina 17. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – regulamin wykonywania teleporad kwiecień/maj 3-4/2022
menedżer zdrowia
85
raport
50 proc.
niespełniony
6
spełniony co do zasady
4
spełniony w pełni
2
liczba podmiotów
12
33 proc. 17 proc.
0
5
10
15
20
25
Rycina 18. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju szpitalnictwo regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną
60 proc.
niespełniony
6 10 proc. 1
spełniony co do zasady
30 proc.
spełniony w pełni
3
liczba podmiotów
10 0
5
10
15
20
25
Rycina 19. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju AOS – regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną
47 proc.
niespełniony
8 0 proc. 0
spełniony co do zasady
53 proc.
spełniony w pełni
9
liczba podmiotów
17 0
5
10
15
20
25
Rycina 20. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju POZ – regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną 86
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
raport
100 proc.
niespełniony
14
spełniony co do zasady
0 proc. 0
spełniony w pełni
0 proc. 0
liczba podmiotów
14 0
5
10
15
20
25
Rycina 21. Informacje pozyskane ze stron internetowych podmiotów wykonujących działalność leczniczą w rodzaju chirurgia plastyczna – regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną
”
Zauważano wyraźny problem z wykonywaniem obowiązków dotyczących plików cookies zgodnie z ustawą z 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne. Tylko 12 podmiotów na 106 zbliżyło się do tego, aby spełnić wszystkie wymagania. Aż 85 proc. podmiotów AOS nie spełniło na swoich stronach obowiązków dotyczących plików cookies w pełni, w tym 30 proc. nie spełniło ich wcale
”
(art. 24 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów). Zastosowanie takiej praktyki, choćby nieumyślne, może skutkować nałożeniem na przedsiębiorcę przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), kary pieniężnej w wysokości do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Prezes UOKiK posiada uprawnienie do nałożenia kary pieniężnej w wysokości do 2 mln zł również na członków zarządu lub wspólników zarządzających, którzy umyślnie doprowadzili do tego, że kierowana przez nich firma dopuściła się praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Decyzja prezesa UOKiK o uznaniu praktyki za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów może zawierać również dodatkowe sankcje dla przedsiębiorcy. Wyniki analizy stron internetowych W ramach analizy zidentyfikowano strony, z których wynika, że prowadzone są usługi drogą elektroniczną, takie jak: kwiecień/maj 3-4/2022
• • • • •
elektroniczne zapisy na wizyty, formularz kontaktowy, zapisy na newsletter, elektroniczne zamawianie i płacenie za usługi, elektroniczne zamawianie recept i skierowań. Łącznie zidentyfikowano 77 podmiotów, które powinny mieć odpowiednie dokumenty dotyczące świadczenia usług drogą elektroniczną. Tylko 14 spełniało ten wymóg (ryc. 18–21). Ogólna ocena jakości stron internetowych W kontekście powyższego nie może dziwić, że ogólna ocena jakości stron internetowych wypadła źle. Na 106 analizowanych stron jakość 60 została oceniona źle, a 35 dostatecznie, co oznacza, że dobrze oceniono zaledwie 11 stron internetowych. Nie jest to dobry wynik. Michał Modro, koordynator i redaktor, radca prawny, Joanna Gruszka, radca prawny, Sara Pizon-Pietrzak, radca prawny, Marta Rochala, radca prawny
menedżer zdrowia
87
raport
Przypisy 1 Autor: Bill Gates. Źródło: Ray Hammond, Digital Business, cyt. za: Gordon Dryden, Jeanette Vos, Rewolucja w uczeniu, s. 464. 2 F. Carbonero, E. Ernst, E. Weber, Research Department Working Paper No. 36. Robots worldwide: The impact of automation on employment and trade, October 2018, https://www.ilo.org/wcmsp5/groups/public/–––dgreports/–––inst/documents/publication/ wcms_ 648063.pdf 3 International Monetary Fund. 2019. World Economic Outlook: Global Manufacturing Downturn, Rising TradeBarriers. Washington, DC, October: 4 A. Feldmann, O. Gasser, F. Lichtblau, E. Pujol, I. Poese, C. Dietzel, D. Wagner, M. Wichtlhuber, J. Tapiador, N. Vallina-Rodriguez. Implications of the COVID-19 Pandemic on the Internet Traffic Broadband Coverage in Germany, 15th ITG-Symposium. 5 Art. 174 1. Przechowywanie informacji lub uzyskiwanie dostępu do informacji już przechowywanej w telekomunikacyjnym urządzeniu końcowym abonenta lub użytkownika końcowego jest dozwolone, pod warunkiem że: 1) abonent lub użytkownik końcowy zostanie uprzednio bezpośrednio poinformowany w sposób jednoznaczny, łatwy i zrozumiały, o: a) celu przechowywania i uzyskiwania dostępu do tej informacji, b) możliwości określenia przez niego warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do tej informacji za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w wykorzystywanym przez niego telekomunikacyjnym urządzeniu końcowym lub konfiguracji usługi, 2) abonent lub użytkownik końcowy, po otrzymaniu informacji, o których mowa w pkt 1, wyrazi na to zgodę, 3) przechowywana informacja lub uzyskiwanie do niej dostępu nie powoduje zmian konfiguracyjnych w telekomunikacyjnym urządzeniu końcowym abonenta lub użytkownika końcowego i oprogramowaniu zainstalowanym w tym urządzeniu. 2. Abonent lub użytkownik końcowy może wyrazić zgodę, o której mowa w ust. 1 pkt 2, za pomocą ustawień oprogramowania zainstalowanego w wykorzystywanym przez niego telekomunikacyjnym urządzeniu końcowym lub konfiguracji usługi. 3. Warunków, o których mowa w ust. 1, nie stosuje się, jeżeli przechowywanie lub uzyskanie dostępu do informacji, o której mowa w ust. 1, jest konieczne do: 1) wykonania transmisji komunikatu za pośrednictwem publicznej sieci telekomunikacyjnej, 2) dostarczania usługi telekomunikacyjnej lub usługi świadczonej drogą elektroniczną, żądanej przez abonenta lub użytkownika końcowego. 4. Podmioty świadczące usługi telekomunikacyjne lub usługi drogą elektroniczną mogą instalować oprogramowanie w telekomunikacyjnym urządzeniu końcowym abonenta lub użytkownika końcowego przeznaczonym do korzystania z tych usług lub korzystać z tego oprogramowania, pod warunkiem że abonent lub użytkownik końcowy: 1) przed instalacją oprogramowania zostanie poinformowany bezpośrednio, w sposób jednoznaczny, łatwy i zrozumiały, o celu, w jakim zostanie zainstalowane oprogramowanie, oraz sposobach korzystania przez podmiot świadczący usługi z tego oprogramowania, 2) zostanie poinformowany bezpośrednio, w sposób jednoznaczny, łatwy i zrozumiały, o sposobie usunięcia oprogramowania z telekomunikacyjnego urządzenia końcowego użytkownika lub abonenta, 3) przed instalacją oprogramowania wyrazi zgodę na jego instalację i używanie. 6 Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/ WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) (RODO) Dokumentacja przetwarzania danych osobowych zgodnie z RODO, źródło: https://uodo.gov.pl/pl/138/273 – strona otwarta w dniu 30 sierpnia 2021 r. 7 W Raporcie nie rozróżnia się pojęcia Polityki Prywatności (Polityka RODO i Polityka Bezpieczeństwa). W Raporcie tych pojęć autorzy używają zamiennie bowiem zgodnie z przepisami nie określono definicji tych pojęć. Dodatkowo przyjęto, że Polityka Prywatności (Polityka RODO i Polityka Bezpieczeństwa) to zbiór całości dokumentów składających się na dokumenty niezbędnych dla wdrożenia RODO. 8 Art. 37 ust. 1 RODO przewiduje obowiązek wyznaczenia inspektora dla administratorów i podmiotów przetwarzających wówczas, gdy: (i) przetwarzania dokonują organ lub podmiot publiczny, z wyjątkiem sądów w zakresie sprawowania przez nie wymiaru sprawiedliwości (przez organy i podmioty publiczne obowiązane do wyznaczenia IOD, o których mowa w art. 37 ust. 1 lit. a RODO, rozumie się jednostki sektora finansów publicznych, np. jednostki samorządu terytorialnego, uczelnie publiczne, instytuty badawcze oraz Narodowy Bank Polski – art. 9 ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych), (ii) główna działalność administratora lub podmiotu przetwarzającego polega na operacjach przetwarzania, które ze względu na swój charakter, zakres lub cele wymagają regularnego i systematycznego monitorowania osób, których dane dotyczą na dużą skalę, (iii) główna działalność administratora lub podmiotu przetwarzającego polega na przetwarzaniu na dużą skalę szczególnych kategorii danych osobowych, o których mowa w art. 9 ust. 1 RODO oraz danych osobowych dotyczących wyroków skazujących i czynów zabronionych, o których mowa w art. 10 RODO. 9 art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz.U. Nr 112, poz. 654) t.j. z dnia 16 marca 2021 r. (Dz.U. z 2021 r. poz. 711 z późn. zm.). W celu uproszczenia prowadzonych analiz na potrzeby przygotowania Raportu pominięto obowiązek określony w tym przepisie, a dotyczący wyłącznie szpitali, tj. 11) wysokość opłaty za przechowywanie zwłok pacjenta przez okres dłuższy niż 72 godziny od osób lub instytucji uprawnionych do pochowania zwłok na podstawie ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1947) oraz od podmiotów, na zlecenie których przechowuje się zwłoki w związku z toczącym się postępowaniem karnym, 10 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 12 sierpnia 2020 r. w sprawie standardu organizacyjnego teleporady w ramach podstawowej opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2020 r. poz. 1395 z późn. zm.). 11 § 11 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej (t.j. Dz.U. z 2020 r., poz. 320 z późn. zm.). 12 ibidem 13 Dyrektywa 2002/58/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 lipca 2002 r. dotycząca przetwarzania danych osobowych i ochrony prywatności w sektorze łączności elektronicznej (dyrektywa o prywatności i łączności elektronicznej). 14 ibidem 15 ibidem 16 Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. Nr 144, poz. 1204) t.j. z dnia 6 lutego 2020 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 344 z późn. zm.). 17 Ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331 z późn. zm.).
88
menedżer zdrowia
kwiecień/maj 3-4/2022
SZCZEGÓŁY ORGANIZACYJNE KM@TERMEDIA.PL TEL. +48 502 107 464 i +48 501 419 806
analiza przypadku
Bezpieczeństwo osób badanych me –
znaczenie kompetencji i proce
Na przykładzie sytuacji pacjentki skierowanej na badanie stawu barkowego metodą rezonansu magnetycznego (MRI) pokazujemy przeszkody w skutecznej realizacji procedury diagnostycznej, na które może natrafić osoba z implantem sercowo-naczyniowym. Na podstawie wyników faktycznie podjętych starań zmierzających do uzyskania informacji niezbędnych do oceny bezpieczeństwa MRI u osoby ze stentem wieńcowym w pracy przedstawiono okoliczności towarzyszące procesowi decyzyjnemu. ALEKSANDRA SOŁTYSIAK, MAREK SOŁTYSIAK Z obecnością pola magnetycznego mamy do czynienia codziennie. Magnetyczne pole Ziemi o indukcji ok. 30–50 µT umożliwiło zaistnienie kompasu. Magnesy stałe umieszczone w głośnikach powszechnie używanych urządzeń (telefon, radioodbiornik, telewizor) wytwarzają na swej powierzchni pole magnetyczne o indukcji ok. 0,1 T. Magnesy neodymowe, których lokalna indukcja magnetyczna może osiągać wielkość ok. 1 T, są używane do produkcji guzików w garderobie i zawieszek z identyfikatorem umieszczanym na 90
menedżer zdrowia
klapie koszuli, czyli w bezpośredniej bliskości naszego ciała. Nie jesteśmy świadomi możliwości oddziaływania wszechobecnego pola magnetycznego na nasz organizm, głównie dlatego, że w większości wypadków nie występują jakiekolwiek istotne interakcje. Trochę więcej wagi przywiązujemy do transmisji energii przez nasze ciało za pośrednictwem fal elektromagnetycznych. Możliwość pojawiania się efektów biologicznych tego oddziaływania była nawet przyczyną powstania ognisk protestu społecznego przeciw kwiecień/maj 3-4/2022
analiza przypadku
todą rezonansu magnetycznego
dur na wybranym przykładzie wprowadzeniu technologii 5G do telefonii komórkowej. Jeszcze przed erą 5G istniały przepisy określające maksymalną moc, jaką urządzenie telekomunikacyjne może dostarczać do tkanek naszego ciała (specific absorption rate – SAR) – wynosi ona 2,5 W/kg tkanki. Producenci telefonów komórkowych są zobowiązani do wykonywania testów na fantomach i umieszczania odpowiednich danych w specyfikacji technicznej. Zwykle emisja fal elektromagnetycznych podczas działania współczesnego telefonu przyłożonego do ucha nie powoduje pochłaniania energii w tkance mózgowej większego niż połowa dozwolonej wartości SAR. Medycyna zwiększa narażenie organizmu na energię zewnętrzną. Działanie promieniowania jonizującego (rentgenowskiego, gamma i beta) na tkanki zostało opisane i jest szeroko wykorzystywane w diagnostyce i terapii. Podobnie jest w przypadku promieniowania niejonizującego (mikrofale, podczerwień, nadfiolet). Powszechne zastosowanie techniki MRI w medycynie zwróciło uwagę na efekty oddziaływania silnego pola magnetycznego o indukcji 1,0–3,0 T oraz fal elektromagnetycznych o częstotliwości rzędu kilkudziesięciu megaherców (typowo ok. 64 MHz – częstotliwość radiowa) i średniej mocy rzędu 1 kW. Stałe pole magnetyczne, nawet o indukcji kilku tesli, ma znikomy wpływ na ludzkie tkanki, jednak do uzyskania obrazowania przestrzennego (tomografii) pole to musi charakteryzować się przestrzennym zróżnicowaniem – gradientem. Dodatkowo gradient przestrzenny podlega szybkim zmianom w czasie badania. Wymienione cechy pola magnetycznego stosowanego w MRI mogą generować powstawanie potencjałów elektrycznych wewnątrz tkanek, a w konsekwencji zakłócać działanie struktur szczególnie wrażliwych na te potencjały, takich jak tkanka nerwowa i mięśniowa. Oddziaływanie fali elektromagnetycznej o częstotliwości radiowej i znaczącej mocy wiąże się przede wszystkim z możliwością wzrostu temperatury tkanek. Sytuację komplikuje jeszcze bardziej sama medycyna, która posługuje się implantami. Umieszczone w celach terapeutycznych wewnątrz ciała przedmioty mogą oddziaływać z wymienionymi wyżej składowymi MRI w sposób bardziej złożony. W przypadku implantów o właściwościach ferromagnetycznych powstają duże siły statyczne, które mogą przemieszczać element wszczepiony w obrębie okolicznych tkanek. Taka sytuacja występuje jednak rzadko i dotyczy przede wszystkim metalowych ciał obcych, które dostały się do organizmu w sposób przypadkowy (opiłki metalu, pociski kwiecień/maj 3-4/2022
i ich odłamki). Większość materiałów używanych do wytworzenia implantów medycznych ma właściwości paramagnetyczne i ich oddziaływanie ze stałym polem magnetycznym jest znikome. W przypadku elementów metalowych ich oddziaływanie z czynnikami zmiennymi (gradientowe pole magnetyczne, fala elektromagnetyczna) może skutkować powstawaniem ładunków elektrycznych i prądów w jeszcze większym stopniu niż dotyczy to tkanki nerwowej i mięśniowej. Przykładem niebezpiecznego oddziaływania metalowego elementu z falą elektromagnetyczną może być powstawanie potencjałów elektrycznych na elektrodzie układu stymulującego serce podczas MRI – zjawisko to może spowodować wystąpienie zaburzeń rytmu serca. Jeśli implant jest urządzeniem elektronicznym (np. rozrusznik serca, pompa insulinowa), to jego działanie może być zakłócone przez oddziaływanie z wymienionymi czynnikami podczas MRI. Większy stopień absorpcji energii zewnętrznej (SAR) może wpływać na tempo nagrzewania się implantu oraz okolicznych tkanek. Wiedza o tych efektach zaowocowała wprowadzeniem restrykcji dotyczących wykonywania MRI. We wzorach informacji dla pacjenta o procedurze diagnostycznej oraz w ankiecie wypełnianej przed badaniem znajdują się ostrzeżenia o zakazie wykonywania MRI u osób z określonymi implantami: ślimakowymi, neurostymulatorami, rozrusznikami serca, pompami insulinowymi. Ankiety zawierają także pytania dotyczące obecności sztucznych zastawek serca, protez i klipsów naczyniowych, stentów, by-passów oraz implantów pozanaczyniowych, np. związanych z narządem ruchu (stabilizatory kręgosłupa, płytki i gwoździe zespalające kości). Stenty wieńcowe są metalowymi implantami o kształcie zbliżonym do walca i siatkowatej strukturze ściany. Typowe rozmiary stentu to: średnica walca ok. 3 mm, długość od kilku do 50 mm, grubość elementu ściany ok. 70–80 µm. W zależności od materiału, z którego jest wykonany, masa stentu o wymienionych rozmiarach może wynosić od ok. 0,1 g (stop stali) do ok. 0,3 g (platyna). Wszystkie materiały stosowane do wyrobu współcześnie stosowanych stentów wieńcowych mają właściwości paramagnetyczne. Wydaje się zatem, że tak drobny element nie będzie istotną przeszkodą w skutecznym przeprowadzeniu badania MRI. Opis przypadku Kobieta 71-letnia z przewlekłym zespołem wieńcowym leczonym angioplastyką tętnic wieńcowych z implantacją stentu (DES) w 2018 r. (trzy lata wcześniej) menedżer zdrowia
91
analiza przypadku
”
Przykładem niebezpiecznego oddziaływania metalowego elementu z falą elektromagnetyczną może być powstawanie potencjałów elektrycznych na elektrodzie układu stymulującego serce podczas MRI
”
otrzymała skierowanie na badanie lewego barku metodą MRI. Pacjentka zgłosiła się do Zakładu Diagnostyki Obrazowej (ZDO), gdzie otrzymała do wypełnienia ankietę. Jedno z pytań dotyczyło obecności stentu wieńcowego. Pacjentka potwierdziła obecność stentów w jej organizmie. Kwestia stentów została w ankiecie opatrzona odnośnikiem, w którym wskazano potrzebę dostarczenia do ZDO dokumentacji medycznej dotyczącej zabiegu implantacji. W recepcji ZDO pacjentka została jednak poinformowana o konieczności dostarczenia zaświadczenia od specjalisty kardiologa dotyczącego możliwości bezpiecznego wykonania badania MRI. Pracownik ZDO poinformował, że wynika to z zastosowania skanera MRI z polem magnetycznym o indukcji 3 T, a więc dwukrotnie wyższej od spotykanej w większości pracowni (1,5 T). W tym okresie pacjentka była poddana rehabilitacji kardiologicznej w trybie dziennym i miała możliwość skorzystania z konsultacji kardiologicznej w ramach tych zajęć. Konsultujący kardiolog po zbadaniu sytuacji wydał pozytywne orzeczenie dotyczące możliwości bezpiecznego przeprowadzenia u kobiety badania barku metodą MRI. Jego wątpliwości wzbudził jednak fakt nietypowego postępowania administracyjnego pracownika ZDO, który wg procedur wewnętrznych ZDO powinien przekazać sprawę do konsultacji z pracownikami fachowymi ZDO: technikiem radiodiagnostyki lub lekarzem specjalistą diagnostyki obrazowej. Próby kontaktu telefonicznego z lekarzem się nie powiodły. Technik ZDO w rozmowie telefonicznej stwierdził, że dodatkowe wymagania dotyczące osób ze stentami wieńcowymi wynikają z zastrzeżeń producenta diagnostycznej aparatury medycznej (skanera MRI). Kardiolog skontaktował się z infolinią medyczną jednego z głównych producentów aparatury do MRI i zamówił rozmowę ze specjalistą producenta, który miał przygotować się do udzielenia fachowej informacji w tej konkretnej sprawie. W czasie rozmowy zidentyfikowano model skanera, który miał 92
menedżer zdrowia
być wykorzystany do przeprowadzenia badania barku. Przedstawiciel producenta stwierdził, że decyzję o dopuszczalności badania należy podjąć na podstawie właściwości implantowanych u pacjentki wyrobów medycznych (stentów). Według specjalisty producenta właściwości aparatury medycznej nie mają w tym przypadku znaczenia dla określenia bezpieczeństwa procedury diagnostycznej. Specyfikacja wyrobu medycznego powinna zawierać określenia „MRI safe” lub „MRI compatible” – wówczas można uznać przeprowadzenie badania u osoby z takim implantem za bezpieczne. Pozostało zatem zidentyfikować stent implantowany u pacjentki oraz sprawdzić, czy informacja producenta zawiera oczekiwaną klauzulę o dopuszczalności badania MRI. Źródłem potrzebnej wiedzy jest zazwyczaj karta informacyjna leczenia szpitalnego, podczas którego przeprowadzono zabieg implantacji stentu. Dotarcie do rozstrzygnięcia o dopuszczalności MRI dla danego stentu może być jednak utrudnione, ponieważ pacjentom nie są obecnie wydawane certyfikaty implantów wieńcowych (tak jak to było w początkowym okresie rozwoju angioplastyki wieńcowej). Odpowiednikiem charakterystyki produktu leczniczego czy tzw. ulotki o leku jest w przypadku niektórych wyrobów medycznych tzw. IFU (instruction for use). Dokumenty te mogą się znajdować w pracowni, w której wykonuje się zabiegi implantacji stentów wieńcowych. Można uzyskać je także od producenta wyrobu medycznego w drodze zapytania. Omówienie Jednym z możliwych źródeł gromadzenia doświadczenia są popełniane błędy, zacznijmy zatem od wskazania potencjalnych uchybień. 1. Rozstrzygnięcie kardiologa o dopuszczalności MRI u pacjentki było oparte na wybiórczych przesłankach: stabilność jej stanu, upływ długiego czasu od momentu implantacji do procedury diagnostycznej, obszar obrazowania inny niż klatka piersiowa, kwiecień/maj 3-4/2022
analiza przypadku
a także na informacjach zawartych w zbiorczych opracowaniach dotyczących tego zagadnienia (piśmiennictwo – pozycje 1 i 3). W momencie podejmowania decyzji kardiolog przyjął właściwości implantu korzystne z punktu widzenia procedury diagnostycznej, np. jego paramagnetyzm. 2. Postępowanie pracownika administracyjnego ZDO było niekorzystne z punktu widzenia pacjentki z dwóch powodów. Po pierwsze pracownik nie zaangażował do procesu decyzyjnego lekarza specjalisty diagnostyki obrazowej, który mógłby już na tym etapie wnieść swoje doświadczenie do oceny sytuacji, a także zaproponować alternatywne obrazowanie (np. tomografię komputerową), zastosowanie innego skanera (1,5 T zamiast 3,0 T) lub skierować pacjentkę do ośrodka referencyjnego. Po drugie odesłał pacjentkę do innego specjalisty, stwarzając konieczność uzyskania skierowania i oczekiwania na konsultację. Niezależne sprzyjające okoliczności spowodowały zniwelowanie tego efektu. 3. Zarówno technik radiodiagnostyki, jak i ekspert producenta skanera MRI okazali się merytorycznie nieprzygotowani do konstruktywnego działania w opisanym przypadku. Pracownia rezonansu magnetycznego powinna mieć przygotowane procedury postępowania w sytuacji, kiedy należy ograniczyć ilość energii pochłanianej przez osobę badaną. Można tak zmodyfikować tryb badania i wybrać sposoby obrazowania, aby ograniczyć do minimum efekt termiczny ekspozycji osoby z implantem na źródło fal elektromagnetycznych o wysokiej mocy. Oczywiście niezbędne staje się tu zaangażowanie lekarza specjalisty diagnostyki obrazowej, który ustala kompromis pomiędzy bezpieczeństwem badania a jakością obrazowania, a więc także skutecznością diagnostyczną. Przedstawiane przez autorów zagadnienie nie jest marginalne. Co roku w Polsce wykonuje się ponad 100 tys. koronarografii, z czego większość skojarzona jest z zabiegiem angioplastyki wieńcowej połączonej z implantacją co najmniej jednego stentu. Rocznie przybywa zatem kilkadziesiąt tysięcy osób z tego rodzaju implantem. Dostępność MRI zwiększa się: w latach 2018–2021 liczba skanerów na terenie województwa dolnośląskiego wzrosła z 9 do 24. Niechybnie zatem zwiększy się liczba badań MRI wykonywanych u osób ze stentem wieńcowym. Umiejętna i szybka ocena bezpieczeństwa tej procedury u takich pacjentów jest niezbędna, zwłaszcza w ośrodkach o dużym wolumenie procedur diagnostycznych. Podsumowanie Rozwój współczesnej diagnostyki medycznej powoduje zwiększenie liczby sytuacji złożonych, w których podjęcie optymalnej decyzji może być trudne. Dla najczęstszych okoliczności, na przykład podobnych do opisanych przez autorów, powinny zostać opracokwiecień/maj 3-4/2022
”
Umiejętna i szybka ocena bezpieczeństwa badania MRI u pacjentów ze wszczepionymi stentami wieńcowymi jest niezbędna, zwłaszcza w ośrodkach o dużym wolumenie procedur diagnostycznych
”
wane procedury postępowania, które mogłyby ułatwić oraz ujednolicić tok postępowania. Procedury powinny być systematycznie aktualizowane przez wielodyscyplinarny zespół ekspertów na podstawie nagromadzonych informacji klinicznych. Taki model postępowania widoczny jest już na przykład w działaniu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w odniesieniu do strategii diagnostyki i leczenia najczęściej występujących schorzeń układu sercowo-naczyniowego. Rozpowszechnienie standardu dobrej praktyki zwykle skutkuje bezpiecznym i sprawnym działaniem jednostek systemu opieki zdrowotnej oraz ograniczeniem liczby zdarzeń niepożądanych – tak medycznych, jak i organizacyjnych. W opisywanym przypadku skutecznie i bezpiecznie wykonano badanie MRI, o czym kardiolog przekonał się podczas telefonicznego kontaktu z pacjentką. Aleksandra Sołtysiak, studentka Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Marek Sołtysiak z Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej Cuprum-Med w Lubinie
Piśmiennictwo: 1. Karwat KP, Zalewski J. Bezpieczeństwo wykonania obrazowania metodą rezonansu magnetycznego u pacjentów z implantami sercowo-naczyniowymi. Kardiol Inwazyjna 2018; 13: 4-7. 2. Glenn N, Levine MD. Obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego u chorych z wszczepionymi urządzeniami kardiologicznymi – bilans korzyści i ryzyka. Aktualne stanowisko American Heart Association. https://www.mp.pl/artykuly/36717,obrazowanie-metoda-rezonansumagnet ycznego -u- chor ych-z-wszczepionymi-ur zadzeniamikardiologicznymi-bilans-korzysci-i-ryzyka-aktualne-stanowiskoamerican-heart-association 3. Levine GN, Gomes AS, Arai AE i wsp. Safety of magnetic resonance imaging in patients with cardiovascular devices. An American Heart Association scientific statement from the Committee on Diagnostic and Interventional Cardiac Catheterization, Council on Clinical Cardiology, and the Council on Cardiovascular Radiology and Intervention; endorsed by the American College of Cardiology Foundation, the North American Society for Cardiac Imaging, and the Society for Cardiovascular Magnetic Resonance. Circulation 2007; 116: 2878-2891. 4. Guidelines for the Management of Patients with Coronary Artery Stents Referred for MRI Procedures. www.MRIsafety.com. 5. Grygier D. Wpływ wybranych własności krzemionkowych warstw wierzchnich na możliwości ich zastosowania jako pokrycia na stenty wieńcowe. Rozprawa doktorska. Politechnika Wrocławska 2008. 6. Orzechowski M, Kołaszewski Ł. Podstawy fizyczne obrazowania MRI. Politechnika Warszawska 2009. 7. Mazerski J. Materiały pomocnicze do wykładów z biofizyki. Politechnika Gdańska 2011.
menedżer zdrowia
93
f e l i e t o n
widziane z gabinetu
Krzysztof Bukiel
Odbył się Krajowy Zjazd Lekarzy, podczas którego wybrano prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Został nim Łukasz Jankowski, wygrał z Andrzejem Matyją. Mniejsza o personalia – spójrzmy na mechanizmy. Ważne jest, że obaj kandydaci – jeśli spojrzeć na ich program wygłoszony w czasie zjazdu oraz dotychczasowe dokonania w samorządzie lekarskim – niewiele się różnili. Mieli podobne, jeżeli nie identyczne wręcz poglądy na wiele najważniejszych spraw dotyczących wykonywania zawodu lekarza, usytuowania go w systemie ochrony zdrowia, relacji z rządem i parlamentem, zadań samorządu lekarskiego itp. Nawet ich reakcje na niedawny „kryzys covidowy” i działania ministra w tej sprawie były niemal identyczne. A jednak wszystko to nie miało żadnego znaczenia. Merytorycznego sporu praktycznie nie było. Najważniejsza była liczebność „partii” jednego i „partii” drugiego kandydata. Można powiedzieć, że poprzedni prezes został „odstrzelony” nie tyle dlatego, że źle spełniał swoją funkcję, ile dlatego, że nie należał do odpowiedniej „partii”.
”
dojść do katastrofy, żeby rządzący zdecydowali się je zmienić. W ten sposób poruszamy się od ściany do ściany. Dryfujemy jak łódź bez sternika targana przez wzburzone fale. Przykładów z ostatnich (i wcześniejszych) lat jest całe mnóstwo, i to z różnych dziedzin: system emerytalny (OFE), kasy chorych, NFZ, status szpitali, system edukacji (gimnazja, licea), sądownictwo itp. Przyczyną takich zachowań polityków jest ordynacja wyborcza do parlamentu – partyjna, zwana proporcjonalną, z wielomandatowymi okręgami. Wpis na listę kandydatów i miejsca na tej liście zależą od szefów (szefa) partii, co powoduje, że lojalność wobec partii jest najważniejsza dla osoby chcącej zaistnieć w polityce i utrzymać się w niej. W wyborach do samorządu lekarskiego formalnie partii nie ma, ale system wyborczy, a zwłaszcza zmiany, jakie zaszły parę lat temu, sprzyjają powstaniu takich nieformalnych „partii” ad hoc – w czasie wyborów. Ułatwiło ten proces wprowadzenie wyborów korespondencyjnych oraz możliwość tworzenia nowych okręgów wyborczych i przenoszenia się lekarzy z jednego okręgu do drugiego. Ludzie aktywni, przyszli
W wyborach do samorządu lekarskiego formalnie partii nie ma, ale system
”
wyborczy sprzyja powstaniu nieformalnych „partii” ad hoc
Piszę o tym z pewnym osobistym żalem, bo z podobną sytuacją spotkałem się cztery lata temu na zjeździe okręgowym mojej izby lekarskiej, gdzie byłem delegatem. I chociaż były uzasadnione podstawy do podejrzenia, że nastąpiły nieprawidłowości przy wyborze konkretnego delegata, zjazd nie chciał się tym w ogóle zająć, nie chciał słuchać argumentów, bo „partia”, do której należał ów delegat podejrzany o wyborcze machlojki, miała liczebną przewagę, a jej członkowie czuli się bardziej zobowiązani do „partyjnej” lojalności niż do poszukiwania prawdy i poznania argumentów osób spoza „partii”. Nawiasem mówiąc, był to powód, dla którego zrezygnowałem z mandatu delegata. Powyższe przykłady pokazują, że wybory w samorządzie lekarskim upodobniły się do walki o władzę i sposobu sprawowania tej władzy przez polityków. Tam też nie są ważne argumenty, dążenie do prawdy i szukanie najlepszych rozwiązań. Ważne, czy to jest „nasz” człowiek czy „ich”. Jeśli „nasz”, to go popieramy i zgadzamy się ze wszystkim, co mówi, jeśli „ich”, to go skreślamy, przegłosowujemy, nie słuchamy. Skutkiem jest zanik jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, co powoduje, że przyjmowane rozwiązania są nierzadko złe i prowadzą do pogorszenia życia Polaków. Musi
94
Fot. Wojciech/Surdziel/Agencja Gazeta
Logika partyjniactwa
menedżer zdrowia
„partyjni liderzy”, muszą tylko tak dobrać skład utworzonych na nowo okręgów wyborczych lub odpowiednio poprzenosić jednych do drugich, aby mieć pewność, że w danym okręgu wygra ich kandydat. Jeśli to się powiedzie, to na okręgowym zjeździe pojawia się „partia” danego lidera. Czynniki spajające „partię” mogą być różne, np. praca w klinikach, prowadzenie NZOZ-ów, młodzi lekarze, starzy lekarze, znajomi itp. W pewnym sensie jest to korzystne, bo do władz samorządu dostają się te osoby, które bardzo tego chcą. Z drugiej jednak strony pojawia się zjawisko partyjniactwa, bo większość osób zostaje wybierana nie tyle z powodu swoich zalet, ile dzięki zabiegom lidera. Czuje się zatem zobowiązana do lojalności wobec lidera i niejako zwolniona z myślenia i samodzielnego podejmowania decyzji, dokładnie tak jak jest dzisiaj w polskim parlamencie. Nie chcę tutaj przesądzać, jak będą działać nowo wybrane władze samorządu lekarskiego. Wierzę, że wszyscy nowo wybrani chcą działać na rzecz lekarzy i dobra ochrony zdrowia jako całości. Chciałbym jedynie ich przestrzec, żeby nie poddali się w swojej działalności logice partyjniactwa, czyli oceny innych ludzi, ich stanowisk, argumentów, racji według schematu – „nasz” czy „ich”.
kwiecień/maj 3-4/2022
KONFERENCJA CZASOPISMA
CURRENT TOPICS IN DIABETES 24−25 CZERWCA 2022 ONLINE KIEROWNIK NAUKOWY prof. dr hab. n. med. Leszek CZUPRYNIAK KONFERENCJA CZASOPISMA
CURRENT TOPICS IN DIABETES
ZESKANUJ KOD I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ 24−25QR CZERWCA 2022 ON L INE
kwiecień/maj 3-4/2022
KONTAKT DLA UCZESTNIKÓW Wydawnictwo Termedia sp. z o.o. ul. Kleeberga 2 | 61-615 Poznań tel. +48 506 802 006 i +48 500 068 362 kontakt@termedia.pl | www.termedia.pl
menedżer zdrowia
95
felieton
moim prywatnym zdaniem
Konstanty Radziwiłł
Na początku maja w tekście opublikowanym na stronie internetowej „Menedżera Zdrowia” pisałem o moim poparciu dla projektu wprowadzenia w Polsce pozasądowego systemu rekompensowania pacjentom szkód medycznych bez konieczności udowadniania winy lekarza lub innego pracownika medycznego (albo placówki medycznej), zwanego systemem no fault. Dyskusja na ten temat trwa w Polsce od wielu lat. Jej efektem było wprowadzenie w 2011 r. do ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta rozdziału 13a „Zasady i tryb ustalania odszkodowania i zadośćuczynienia w przypadku zdarzeń medycznych”. Niestety, już w pierwszym artykule nowych przepisów zaznaczono, że dotyczą one sytuacji, w których „do zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta albo śmierci pacjenta” doszło w następstwie niezgodnej z aktualną wiedzą medyczną diagnozy, leczenia lub zastosowania leku lub wyrobu medycznego. W praktyce ozna-
”
konieczności poszukiwania błędu (czasem po prostu go nie było), czyli na warunkach systemu no fault. Doświadczenie uczy, że w takich okolicznościach personel medyczny sam chętnie wskazuje poszkodowanemu pacjentowi, że znalazł się w sytuacji, w której może mu się należeć rekompensata, pomaga w jej uzyskaniu, a przede wszystkim nie ukrywa błędów, tylko pracuje nad ograniczeniem możliwości powtórzenia się podobnej sytuacji w przyszłości. Z reguły takim przepisom towarzyszą systemy zarządzania ryzykiem z dobrowolnym anonimowym zgłaszaniem błędów i sytuacji ryzykownych, co bezpośrednio wpływa na podniesienie jakości opieki i bezpieczeństwa pacjentów. Czy tak właśnie wyobraża to sobie nowo wybrany prezes Naczelnej Rady Lekarskiej? Łukasz Jankowski deklaruje, że wprowadzenie w Polsce systemu no fault będzie priorytetem jego prezesury. Aby jednak zminimalizować ryzyko wzięcia góry przez tych, którzy będąc przeciwnikami takiego systemu, mówią, że no-fault oznacza
W istocie rzeczy system no fault jest korzystny przede wszystkim dla pacjentów i nie zwalnia lekarzy z odpowiedzialności za błędy
cza to, że zupełnie sprzecznie z ideą no fault wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych działające na mocy tych przepisów muszą przede wszystkim ustalić, że do niepomyślnego zdarzenia medycznego doszło w efekcie czyjegoś błędnego postępowania. Tymczasem istotą systemów no fault jest właśnie odstąpienie od konieczności wskazania winnego szkody. Wystarczy wykazać, że szkoda jest skutkiem procedur medycznych, a postępowanie medyczne było uzasadnione. Różnica jest kolosalna, ale także konsekwencje tych zupełnie różnych założeń są całkowicie odmienne. Jeśli bowiem trzeba wykazać błąd (wskazać winnego), co oznacza wejście w znaną powszechnie kulturę name, blame and shame, to oczywiście u podejrzewanego personelu uruchamia się łańcuch reakcji obronnych, ukrywania błędów, zaprzeczania nieprawidłowościom, przerzucania odpowiedzialności na innych itd. Zupełnie inaczej jest, gdy wystarczy stwierdzenie szkody medycznej, która powstała podczas uzasadnionego postępowania medycznego, bez
96
Fot. Archiwum
Co dalej z no fault?
menedżer zdrowia
”
bezkarność lekarzy (co stanowi od lat główną polityczną przeszkodę wprowadzenia systemu), rekomendowałbym nowemu prezesowi i nowej NRL dużą ostrożność w promowaniu tego rozwiązania w pakiecie z mówieniem o „poprawie wizerunku lekarza i prestiżu zawodu oraz stworzeniu wśród lekarzy poczucia wspólnoty, poczucia pewności, że lekarz jest członkiem dobrze funkcjonującego samorządu, na który zawsze może liczyć” (to jedne z pierwszych słów Jankowskiego po wyborach). Podkreślanie faktu, że w istocie rzeczy system no fault jest korzystny przede wszystkim dla pacjentów i nie zwalnia lekarzy z odpowiedzialności za błędy, byłoby skuteczniejsze. Może jednocześnie należałoby wzmocnić samorządowy system odpowiedzialności zawodowej lekarzy, który w powszechnym mniemaniu nie zawsze odzwierciedla oczekiwanie sprawiedliwości wobec winnych, oraz na poważnie podejść do zaniedbanej od dawna sprawy kontroli wywiązywania się lekarzy z obowiązku ustawicznego doskonalenia zawodowego?
kwiecień/maj 3-4/2022
NUMER 1
| 2022 |
ISSN 123-456-789
PSYCHIATRIA SPERSON∆LIZOW∆N∆ pod redakcją naukową doktora Sławomira Murawca Kwartalnik naukowy adresowany do lekarzy psychiatrów i rezydentów poszukujących praktycznych zaleceń oraz inspirujących opisów przypadków, które będą stanowiły wsparcie w ich codziennej praktyce
Psychiatria spersonalizowana to odpowiedź na potrzebę wypracowania indywidualnego podejścia do każdego pacjenta, który szuka pomocy w gabinecie psychiatry lub psychoterapeuty, w zgodzie z dewizą: leczmy chorego, nie chorobę!
NAJNOWSZE CZASOPISMO
WYDAWNICTWA TERMEDIA!