727net

Page 1

NOWE OBLICZE TWOJEGO DOMU! OOO&KL9JO9Q&KR;R=;AF=C&HD

Obwodnica dla Szczecinka! REKLAMA

To największa inwestycja w historii miasta. Jej koszty oblicza się na ok. 650 mln zł.

32ĹŽ<&=.,

NOWE

1 , ( % $ 1 .2 : ( 793 444 333

SUN4U

SPŠAĆ INNE DROŝSZE POŝYCZKI

od 80gr/min

EMERYCI I RENCIĹšCI BEZ OGRANICZENIA WIEKU

DOO 200 220 2000 0 000 ZĹ !!! www. daiglob.pl

2':,('ĹŹ 1$6=ÄŠ 67521Ę , '2:,('= 6,Ę :,Ę&(-

SOLARIUM

ul. Armii Krajowej 2 tel.: 518 696 444 sun4u@onet.pl

REKLAMA

KASACJA POJAZDĂ“W Zezwolenienie Wojewody Zachodniopomorskiego nr 4

@ > - : ? < ; > @ 3 > -@ 5 ? < ĹŁ - / 5 9 E F - < ; 6 - F 0 E

$OBINO 7AÄ&#x;CZ TEL KOM

Czynne: pn-sb: 1100-2100 nd: 1500-2100


Radni zadecydowali. Kolejne pieniądze na szpital. Klub Sportowy Wielim bez dotacji.

Wakacyjne obrady w mieście W środku wakacji, w poniedziałek (28.07) na sesji zebrała się Rada Miasta Szczecinka. Porządek obrad liczył 7 punktów. Radni jednogłośnie głosowali za przyjęciem wszystkich uchwał. Już na początku sesji rada zajęła się zmianami w tegorocznym budżecie miasta oraz w wieloletniej prognozie finansowej miasta na lata 2014-2025. Radna Małgorzata Golińska: - Proponuję wykreślić akapit: „Wsparcie finansowe udziału drużyny piłki nożnej seniorów mających licencję IV Ligi”. To sformułowanie praktycznie pozbawia drużynę Wielimia wsparcia finansowego ze strony miasta - argumentowała radna. - Uchwała został sformułowana w ten sposób, by celowo wykluczyć z pomocy finansowej jedną z dwóch naszych drużyn - odpowiedział burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Działacze Wielimia (działacze, a nie piłkarze - o czym burmistrz po uwadze zwróconej przez radnego Marka Bogdanowicza, wspomniał w dalszej części obrad - dop. red.) nie dotrzymali wcześniej danego słowa. Dlatego my na-

gradzamy tych, co dotrzymują słowa. Dlaczego 100 tys. zł, a nie jak wcześniej obiecywałem 250 tys. zł? Warunkiem takiej dotacji ze strony miasta było utworzenie jednego szczecineckiego klubu. Są dwa, dlatego pomoc stopniała do 100 tys. zł. W czasie obrad radni do wątku piłkarskiego wracali kilkakrotnie, szczególnie przedstawiciele Wspólnoty Samorządowej. Radna Joanna Pawłowicz zaproponowała, by w kwestii piłkarskiej pomocy finansowej ogłosić przetarg i decyzję, co do jej wysokości - czy obdzielić publicznymi pieniędzmi jedną, czy też dwie drużyny, pozostawić do rozstrzygnięcia przez członków komisji przetargowej. Z kolei radny Roman Matuszak podkreślił, że „obdzielenie kasą” tylko jednego klubu spowoduje jeszcze większy podział na piłkarskiej mapie Szczecinka. I to nie tylko wśród działaczy, ale tez kibiców. Radni (głos zabierali m.in.: Katarzyna Dudź, Grażyna Kuszmar, Marek Bogdanowicz i Wiesław Drewnowski) zaznaczyli w swoich wystąpieniach, że „nie ma co wspierać gorszego zespo-

łu”. Poparli też inicjatywę burmistrza. Podkreślali również, że Wielim poszedł swoją drogą, do której miał pewne prawo, i tworzy spółkę. A miasto nie może wspierać finansowo spółki. Głos w tej kwestii zabrał również wiceburmistrz Daniel Rak. W swoim wystąpieniu przypomniał historię rozmów o utworzeniu jednego szczecineckiego klubu i deklarację składaną wcześniej przez działaczy Wielimia, Darzboru i Błękitnych. - Dwa zespoły dotrzymały słowa, jeden się wycofał mówił m.in. burmistrz. W dalszej części obrad rada wysłuchała informacji starosty szczecineckiego Krzysztofa Lisa, który przedstawił stan inwestycji w spółce „Szpital w Szczecinku” oraz uzasadnił prośbę powiatu o wsparcie finansowe ze strony miasta w wysokości ponad 1,65 mln zł. Wystąpienie „okraszone” zostało przejrzystym pokazem multimedialnym. Plansze informowały o tym, co już zrobiono w naszym szpitalu i co jeszcze - w tym roku i w roku przyszłym - powiat zamierza zrobić. - Proszę o wsparcie naszej inicjatywy i pomoc finansową dla samo-

Radni po ożywionej dyskusji zdecydowali jednogłośnie, że finansowo wesprą jedną, nową drużynę piłkarską powstałą z połączenia dwóch klubów - Darzboru i Błękitnych. rządu powiatowego na kolejne inwestycje w szpitalu. Od 2012 roku w szpital zainwestowaliśmy gigantyczną kwotę blisko 30 mln zł - mówił starosta Lis. Warto podkreślić, że solidnej wielkości wkład finansowy w rozwój szpitala ma również szczecinecki samorząd miejski, który w latach 20122014 wsparł szpitalną spółkę (łącznie z przyjęciem dzisiejszej uchwały) kwotą ponad 3,65 mln zł. W tym

czasie powiat wyłożył ponad 14 mln zł (łącznie z pomocą zewnętrzną), a spółka - ponad 11,6 mln zł. Radni zgodzili się z argumentacją starosty. Przed przyjęciem pakietu uchwał finansowych burmistrz Hardie-Douglas uzasadnił decyzję miasta dot. budowy dróg na osiedlu Marcelin (700 tys. zł), przebudowę boiska na osiedlu Zachód (50 tys. zł) oraz wsparcie finansowe powiatu w remoncie ulicy Kościuszki kwotą 300 tys. zł. (sw)

1 sierpnia godz. 17.00 na cmentarzu w Szczecinku.

foto:sw

Hołd żołnierzom Powstania Warszawskiego

Hołd żołnierzom Powstania Warszawskiego oddali też młodzi ludzie, kibice Legii Warszawa i Wielimia Szczecinek.

Maciej Gaca:

W piątek, 1 sierpnia punktualnie w godzinę „W” przy dźwiękach syren alarmowych, przy symbolicznej kwaterze żołnierzy Armii Krajowej na Cmentarzu Komunalnym rozpoczęła się uroczystość poświęcona pamięci bohaterom Powstania Warszawskiego. Wzięła w nim udział kilkudziesięcioosobowa reprezentacja kibiców warszawskiej Legii i Wielimia Szczecinek. Licznie przybyli też szczecineccy harcerze seniorzy, a także poseł Wiesław Suchowiejko, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, wicestarosta Marek Kotschy, radni Rady Miasta z przewodniczącą Katarzyną Dudź na czele oraz przedstawiciele szczecineckich zakładów pracy. Punktualnie o godz. 17 zebrani w skupieniu wysłuchali ryku syren. Chwilę później zabrzmiał Hymn Państwowy, a po nim kibice trzykrotnie wznieśli okrzyk: Chwała Bohaterom! - Zebraliśmy się tu w 70. rocznicę Powstania Warszawskiego - mówił poseł W. Suchowiejko. - Powstania, które wciąż, po tylu latach, jest źródłem sporów przez rodaków o jego sens polityczny, militarny. Te spory toczone będą jeszcze długo, przez wiele lat. Ale, co warto podkreślić, toczone będą w wolnej Polsce. W wolnej, czyli takiej, w której nikt nie ma monopolu na absolutną rację. (...) Wszak do jednego wszyscy tu obecni jesteśmy zgodni. Hołd należy się uczestnikom powstania za

tel. 512 585 110 94 34 08 045 www.poloniacare24.eu

męstwo, ofiarność i odwagę. I dziś to czynimy. Składamy ten hołd dowódcom, oficerom, żołnierzom, harcerzom, ale także ludności cywilnej, która bohatersko wspierała walczących. (...) Dziś po latach Powstanie Warszawskie jest dla nas, także tu w Szczecinku, powodem do odczuwania dumy. Choć to o Warszawę, o swoje miasto walczyli powstańcy, to jednak walczyli o naszą stolicę, o wolność dla całej Polski. (...) Za to świadectwo, za tak piękny, choć tragicznie zdany egzamin z patriotyzmu, za to dziedzictwo niezłomnego ducha, dajemy Wam Powstańcy Warszawy miejsce w narodowym panteonie chwały i składamy hołd wdzięczności. - Mało jest takich rocznic, mało jest takich wydarzeń historycznych, do których podchodzę tak emocjonalnie jak do Powstania Warszawskiego - mówił burmistrz J. Hardie-Douglas. - Ono w dużej mierze wiąże się z historią mojej rodziny.

Wówczas w Warszawie byli wszyscy moi bliscy, moi rodzice, moi dziadkowie. Była tam też rodzina Andrzeja Kommisarczyka, mojego kuzyna. Pierwszego dnia powstania 1 sierpnia rozstrzelano jego 9-letniego brata i 2-letnią siostrę. Został tylko on z całego rodzeństwa. (...) Spory o tamte tragiczne dni były, są i będą. Jednak o powstaniu powinniśmy pamiętać, także tu, w Szczecinku. Te słowa kieruję szczególnie do młodych ludzi, by pamięć o powstańcach, o bohaterach, o 200 tysiącach poległych, o 50 tysiącach poległych żołnierzach AK, żeby ta pamięć zawsze w nas tkwiła. W nas, w naszych dzieciach, w kolejnych pokoleniach. Zwieńczeniem skromnej, ale bardzo podniosłej uroczystości było złożenie wiązanek kwiatów, również przez kibiców. Zapłonęły też dziesiątki zniczy przyniesionych przez uczestników uroczystości. (sw)

Przeprosiny

Łącząc się w bólu Zarząd i pracownicy PGK Sp. z o.o. w Szczecinku pragną wyrazić swoje współczucie oraz przeprosić rodzinę, krewnych i znajomych śp. Heleny Osowskiej zamieszkałej w Szczecinku przy ul. Trzesieckiej za popełniony błąd, który wynikł z niedopatrzenia firmy. Z wyrazami szacunku


REKLAMA

REKLAMA


W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażnicy miejscy podjęli 230 interwencji w stosunku do 222 osób. - 22 sprawców łamania prawa zostało ukaranych mandatami. Z kolei wobec 23 osób sporządzimy i skierujemy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku – mówi komendant SM Grzegorz Grondys. We wtorek (29.07) około godz. 20 przy ul. Słupskiej patrol podjął działania wobec grupy młodych ludzi. Czterech chłopców zostało zatrzymanych. Okazało się, że to nieletni w wieku 14-15 lat. Wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu. Młodzieńcy zostali przekazani pod opiekę rodziców. W nocy z wtorku na środę (29/30.07) patrol mieszany złożony ze strażnika miejskiego i policjanta podjął interwencję w sprawie usiłowania popełnienia samobójstwa przez mieszkańca jednej ze wsi w okolicy Szczecinka. Jak się okazało, mężczyzna z problemami zdrowotnymi, po uprzednim wstawieniu się w stan nietrzeźwości, usiłował się powiesić. Interwencja okazał się skuteczna. Niedoszły samobójca przeżył. Z kolei w czwartek (31.07) po godz. 1 patrol SM podjął interwencję w sklepie Maximus – wobec trójki nieletnich. Jeden z nich był pijany. Chłopcy zostali przekazani opiekunom. W sobotę (2.08) około godz. 18 strażnicy interweniowali w okolicy wieży Bismarcka. Zostali zaalarmowani przez mieszkańców, że na trawniku obok budowli „spoczywa” mężczyzna. Został on przebadany przez ratowników medycznych i przekazany pod opiekę... strażników. Mężczyzna okazał się osobą bezdomną. Jednak znajdował się w takim stanie upojenia alkoholowego, że nie było możliwości przewiezienia go do ośrodka dla bezdomnych. Dlatego strażnicy ponownie wezwali karetkę pogotowia i przekazali mężczyznę pod opiekę ratowników. Tego samego dnia przed północą strażnicy ponownie podejmowali interwencję wobec upojonego alkoholem mężczyzny. Tym razem„denat” spał przy ul. 28 Lutego. Po zbadaniu przez załogę karetki pogotowia ratunkowego miłośnik mocnych trunków został odwieziony do miejsca zamieszkania. W niedzielę (3.08) przed godz. 21 rowerzysta jadący ul. Ordona tak się wystraszył patrolu SM, że gwałtownie skręcił do parku, po czym się przewrócił. Podczas legitymowania rowerzysty strażnicy wyczuli ostrą woń alkoholu. Na miejsce zdarzenia wezwali patrol policji. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Wydmuchał w alkomat prawie 2,5 promila alkoholu. (sw)

Strażacki tydzień W ubiegłym tygodniu szczecineccy strażacy gasili 8 pożarów. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza brała też udział w likwidacji skutków wystąpienia 23 miejscowych zagrożeń. Jak powiedział „Tematowi” zastępca Komendanta Powiatowego PSP st. kpt. Jacek Dylewski, strażacy gasili palący się samochód osobowy na drodze Drawień – Żółtnica. Z kolei koło Parchlina w ogniu stanęło ściernisko, a w Bornem Sulinowie - baloty słomy. Po raz wtóry (w ostatnim czasie) ogień strawił znaczną część powierzchni suszarni ziół w Borzęcinie. W Liszkowie spłonęło zboże „na pniu”. Strażacy gasili też pożary traw i nieużytków koło Parsęcka, w Wilczych Laskach i w Drężnie. JR-G interweniowała przy 23 miejscowych zagrożeniach. Strażacy m.in. udzielali pomocy załogom pogotowia ratunkowego. Polegała ona, zarówno na udrożnieniu dojścia do osób pilnie potrzebujących pomocy medycznej, jak i w transporcie chorych. Do takich zdarzeń doszło w Szczecinku przy ul. Mierosławskiego i Kościuszki. Strażacy nieśli również pomoc policji w otwarciu mieszkań. Interwencje okazały się konieczne w mieszkaniach przy ul. Kaszubskiej i Reja w Szczecinku oraz przy ul. Wrzosowej w Bornem Sulinowie. JRG interweniowała też przy zwalonych na drogi drzewach – w Bornem Sulinowie, przy Mysiej Wyspie, w Komorzu, Ostropolu oraz w Gwdzie Wielkiej. Strażacy pompowali wodę z zalanych piwnic w Białym Borze oraz usuwali gniazda owadów: os i szerszeni z budynków przy ul. Jasnej i Kopernika w Szczecinku oraz w Barwicach. W ubiegłym tygodniu doszło do kilku wypadków drogowych. Na drodze krajowej nr 11 w okolicy Turowa dachował samochód osobowy. Na szczęście, obyło się bez ofiar. W niedzielny (3.08) wieczór „szalony” kierowca pędząc ul. Zieloną wyrżnął w budynek. Uszkodził przy tym skrzynkę z instalacją gazową. Z kolei w okolicy Strzeszyna... na drodze leśnej czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba z obrażeniami ciała trafiła do szpitala w Szczecinku. Strażacy likwidowali też plamę oleju na drodze Łubowo – Borne Sulinowo, badali zawartość powietrza na obecność tlenku węgla (w Bornem Sulinowie) oraz udzielali pomocy mężczyźnie, który wpadł do szamba. - Zdarzenie, do którego doszło w Omulnej miało szczęśliwy finał. Ofiarę wydostano na zewnątrz. Niosący pomoc też nie ucierpieli. Strażacy podali mężczyźnie tlen, a pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala – kończy st. kpt Jacek Dylewski. (sw)

Dachowanie koło Turowa. Jedna osoba ranna W poniedziałek (4.08) przed godz. 7 na drodze krajowej nr 11 pomiędzy Turowem a Lotyniem kierujący samochodem osobowym zjechał na pobocze i dachował. Szczęście w nieszczęściu, że nikt jadący pojazdem nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Najbardziej poszkodowany - kierujący pojazdem - został przebadany przez ratowników medycznych i odwieziony na obserwację do szpitala. Na miejscu zdarzenia nie doszło do wycieku paliwa. Nasze działania polegały na postawieniu pojazdu na koła – mówi gazecie oficer operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Szczecinku mł. kpt. Piotr Zastocki. Z naszych informacji wynika, że kierowca prawdopodobnie zasnął w czasie jazdy. (red)

Wpadł do szamba. Uratował go syn i strażacy Szczecineccy strażacy brali udział w akcji ratowania mężczyzny, który wpadł do szamba. Do zdarzenia doszło w piątek (1.08) wieczorem w Omulnej. - To było raczej takie pół szambo, pół studnia - mówi gazecie oficer operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Szczecinku

mł. kpt. Piotr Zastocki. - Na pomoc ruszył syn mężczyzny i pomógł mu się wydostać na powierzchnię. Szczęście w nieszczęściu, że nie było tam jakichś gazów czy niebezpiecznych dla zdrowia oparów i odorów. Wówczas mogłoby dojść do tragedii. Alarm o zdarzeniu otrzymałem o godz. 20.40.

Zadysponowałem trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Koledzy po przybyciu na miejsce zdarzenia podali poszkodowanemu tlen, udzielili wsparcia psychologicznego i przytomnego przekazali załodze pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został przewieziony do szczecineckiego szpitala. (sw)

Pijany wandal zniszczył auto... parasolką

Wyjątkowo zdenerwowany, do tego pijany (około 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) był 19-letni mieszkaniec Szczecinka, który „dopadł” zaparkowany przy ul.

Kołobrzeskiej samochód opel zafira. W szale agresji wpierw skopał maskę pojazdu, a później używając... parasola wybił przednią szybę w aucie. Wandal został zatrzymany przez

Łowili ryby bez zezwolenia

Trzej młodzi mieszkańcy Szczecinka pojechali na ryby nad jezioro Radacz. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że połowy w akwenie będącym w gospodarczym zarządzie Polskiego Związku Wędkarskiego czynili nie mając do tego uprawnień. Wpadli w ręce strażników rybackich Koła PZW „Jesiotr” w Szczecinku. Teraz zapłacą sowite mandaty. - Kłusownicy, bo inaczej ich na-

zwać nie można, zostali przez nas zatrzymani i przekazani policji. Za poławianie ryb bez zezwolenia grożą im mandaty do 500 zł na głowę i konfiskata sprzętu wędkarskiego mówi gazecie Artur Pankanin, szef Społecznej Straży Rybackiej „Jesiotra”. - W nocy z niedzieli na poniedziałek (27/28.07) dozorując jezioro Radacz dobyliśmy z wody trzy sieci kłusownicze. Było w nich kilkana-

patrol policji i osadzony w Policyjnej Izbie Zatrzymań do wytrzeźwienia. Nie wiadomo, co kierowało postępowaniem 19-latka. Właściciel opla wycenił swoje straty na 4 tys. zł. (sw)

ście sztuk leszczy, płoci i krąpi, sama drobnica. Niestety, „właścicieli” sieci nie udało się nam pojmać. W poprzedni weekend, oprócz jeziora Radacz dozorowaliśmy też jeziora: Juchowo, Kiełpino i Wilczkowo. Skontrolowaliśmy około 30 wędkarzy łowiących nocą. Wszyscy uprawiali swoje hobby w zgodzie z postanowieniami Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb PZW. (sw)

Tydzień pogotowia ratunkowego Szczecineccy ratownicy medyczni w minionym tygodniu nie narzekali na brak pracy - pomocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szukało 265 mieszkańców miasta i powiatu, którzy uskarżali się na różnego rodzaju dolegliwości. Po obserwacji na SOR-ze na oddziały trafiło 31 pacjentów. 3 osoby w dalszym ciągu przebywają na obserwacji. 231 osobom została udzielona doraźna pomoc ambulatoryjna. - W ostatnim czasie zaobserwowano bardzo dużą ilość chorych użądlonych przez osy, pszczoły czy szerszenie. Pacjenci do oddziału ratunkowego trafiali z reakcjami alergicznymi, z dusznościami oraz z rozległymi obrzękami. Zespół ra-

townictwa medycznego przywiózł również chorego, u którego wystąpiła już reakcja anafilaktyczna. Jej przyczyną było ukąszenie przez pszczołę. Po udzieleniu pomocy stan pacjenta uległ poprawie. Po obserwacji i wdrożeniu leczenia chory w stanie ogólnym dobrym został wypisany do domu – mówi Lucyna Tuszyńska, naczelna pielęgniarka szczecineckiego szpitala. - 3 sierpnia w godzinach porannych zgłosił się 18-letni pacjent ukąszony przez żmiję. Do zdarzenia doszło w domu na wsi. Chory po zaopatrzeniu w SOR został przekazany do dalszego leczenia na oddział internistyczny. Stan pacjenta uległ poprawie, choć nadal przebywa on w szpitalu.

Sporo pracy miał również zespół ratownictwa medycznego. W dniach 28.07 – 3.08 wyjeżdżał do nagłych zagrożeń zdrowotnych 118 razy. Z tego 16 wyjazdów dotyczyło pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych. Odnotowano również 102 wyjazdów do nagłego zachorowania, czyli. m.in. do mieszkańców uskarżających się na duszności, zasłabnięcia czy bóle w klatce piersiowej. - 31 lipca przywieziono dwóch chorych poszkodowanych w wypadku komunikacyjnym. Po diagnostyce i obserwacji w oddziale ratunkowym zostali oni w stanie dobrym wypisani do domu – dodaje Lucyna Tuszyńska. (mg)

REKLAMA

REKLAMA

Tydzień straży miejskiej


KUP PODRĘCZNIKI

KUPON RABATOW Y

WYMYŚL NAZWĘ • ZGARNIAJ NAGRODY

facebook.com/kupksiazke

System podręcznikowy www.podrecznikitanio.pl

RABATY RÓWNIEŻ NA: Regulamin konkursu na www.cegielski.com.pl

MAC EDUKAC

JA

OFERTA WAŻNA DO:

31 sierpnia 2014

WY DAWNICTW O N AU KO WE PWN

15% RABATU NA PODRĘCZNIKI SZKOLNE

78-400 Szczecinek, ul. Reja 14c, tel./fax 94 372 04 10, szczecinek@cegielski.com.pl

REKLAMA

www.podrecznikitanio.pl www.kup-ksiazke.pl

20% NA PODRĘCZNIKI JĘZYKOWE

REKLAMA

x20

KUPON KONKURSOWY

Po polubieniu nas, szansa na dodatkowy rabat

3URMHNW ZVSyáILQDQVRZDQ\ SU]H] 8QLĊ (XURSHMVNą Z UDPDFK (XURSHMVNLHJR )XQGXV]X 6SRáHF]QHJR

FUNDACJA EKSPERT - KUJAWY ZAPRASZA DO UDZIAOU W PROJEKCIE

KLUB INTEGRACJI SPOOECZNEJ GMINA SZCZECINEK GRZMI'CA I BARWICE osoby bezrobotne lub nieaktywne zawodowo w wieku do 30 roku Ăycia, które zamieszkuj¦ gmin¸ Szczecinek (z wyϦczeniem miasta Szczecinek), Grzmi¦ca lub Barwice

UdziaÏ w projekcie jest

BEZPOATNY!

W RAMACH PROJEKTU OFERUJEMY Doradztwo zawodowe i psychologiczne

Szkolenia zawodowe: - ObsÏuga hurtowni z wózkiem widÏowym - Opiekun osób starszych i niepeÏnosprawnych CZ9c* UCZESTNIKÓW ODB9DZIE:

! Zwrot kosztów dojazdu ! Stypendium szkoleniowe ! Stypendium staĂowe

STA ZAWODOWY KURS KOMPUTEROWY ECDL CORE KURS PRAW JAZDY KAT. B

KONTAKT

tel. 52 357 62 15, 723-511-999, e-mail: kis szkolenia@o2.pl REKLAMA

Fundacja Ekspert – Kujawy Biuro projektu – Szczecinek, ul. Mickiewicza 2 (przy Centrum Rozwoju Zawodowego Eureka)


nie mogłem, że o ich notorycznym nieużywaniu nie wspomnę. W parku znałem każde drzewo, miałem policzone ławki, kaczki i co większe krzaczki. W nerwach byłem na okrągło i nie pomagał ani Nerwosol, ani insze specyfiki apteczne. Czułem, że cóś mnie podżerało od środka i czegoś mnie brakowało. W mylnym błędzie jest każdy, co myśli, że mnie jednak w te góry, na Mazury, czy nad Adriatyk ciągnęło. Otóż nie, i to absolutnie, bo miesiąc temu się sprawa rypła! Otrzymałem bowiem propozycję nie do odrzucenia – POWRÓT DO TYRY,

czyli do pracy (choć w niepełnym wymiarze godzin). Długom nie dumał, rachunek był prosty. i tak po 3 latach upragnionej laby wróciłem do pracy. Kochani, jak ja lubię wstawać skoro świt, jak kocham sterczeć za ladą i nieba przychylać klientom, doradzać i spełniać ich oczekiwania. Jakaż energia we mnie wstąpiła. Ludzie, jak ja kocham być w tej robocie każdego dnia... bo każdy napawa mnie niezwykłą radością, zwłaszcza ten, w którym szefowa doceniając mój trud i wysiłek wypłaca przynależne mi apanaże.

lenia dzisiejszych nastolatków jestem taki niewiarygodny klocek ze swoimi wspominkami dawnych dziejów. Subiektywnymi, bo jaki ze mnie historyk. On bazuje przecież niemal wyłącznie na dokumentach. Dorosły syn, sam ojciec dzieciom, czyli moim wnukom, gdy ogląda w telewizorze kroniki filmowe z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia dostaje kolki ze śmiechu. Jednak po chwili poważnieje i stwierdza, że to nie mogło się wydarzyć naprawdę. Jakieś pochody, które nie są, jak teraz paradami dziwnych ludków kochających inaczej. Jakieś portrety brodatych i wąsatych menów, Izraelitów przeważnie, dźwigane z mozołem przez publikę. Korea Północna? Nie, nasz umiłowa-

ny kraj. Poddańcze mowy - trawy, przodownicy pracy, sklepy mięsne z nagimi hakami... Młody człowiek upatruje w tym przekazie z dawnych lat współczesną propagandę. Przepraszam, on widzi jak powiada, „medialną akcję społeczną w ramach polityki historycznej”. Cytat z bełkotu w TV. Polityki stawiającej sobie za cel wyśmianie wszystkiego co było w PRL-u. Tu po raz kolejny podaję, że za tamtym systemem mimo wieku głęboko starczego nie tęsknię. Samą zaś nostalgię rozumiem, bo w niej jest zawarty żal i apoteoza własnej młodości. Wiadomo. Ale w tle owej nostalgii jest trudny do uleczenia rodzaj schizofrenii. Schorzenie to ujawnia się w ostrej postaci podczas wyborów parlamentarnych i innych. Poza naprawdę wolnymi wyborami sołtysów na wsi. Widzę też tęsknotę najnowszych właścicieli RP do cenzury prewencyjnej. Co obserwowaliśmy po

ujawnieniu i uderzeniu w bęben naszych uszu oraz mózgów tak zwanej afery podsłuchowej. - Co i jak uczynić, by nowy model kagańca dla mediów, wysublimowany bo za pomocą pieniądza, dał się oswoić i zastosować w każdej parszywej dla rządzących sytuacji? Jakże ogromną rolę w postępowaniu z nami prostaczkami, których zadaniem jest głosowanie, spełnia „szeroko pojęta praca ideowo-wychowawcza”. Znany dziennikarz, kiedyś opozycjonista, prowadzi w radiowej Jedynce audycję interwencyjną o ambicjach publicystycznych i szerszym społecznym wydźwięku. Program zapowiadany jest tak: „Jeśli chcesz wiedzieć i nie boisz się zapytać.” Znaczy, mamy się bać? A może trafiono w rzeczy sedno: już się boimy? Władzy. Władzy od pieniądza, którego można nas pozbawić. Są sposoby. W majestacie prawa i... Tu mam problem: sprawiedliwości,

czy przeciwnie, niesprawiedliwości i grandy? Kiedy to nikt za nic nie odpowiada. Takich, których sumienie gryzie, gdy popełnią kosztowny i niepotrzebny błąd, dawno już nie ma. A dyrdymały, jak tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, państwo (czytaj: urzędy, zarządy etc.) przyjazne ludziom, jeśli nie poszły do lamusa to w odstawkę. Znikło także urocze słówko propaganda. Zastąpione wieloma anglosaskimi potworkami językowymi, rodzajem słów - wytrychów. Czasami rozumiem tych, którzy twierdzą, że komunistyczny totalitaryzm zastąpił u nas kapitalistyczny neoliberalizm. Od lat za pomocą nowoczesnych tub propagandowych wmawia on tłumowi co dla niego dobre. Tyle refleksji. Może nie na plażę i upał, ale niezależnie od aury pomyśleć można. Niezależność od pogody! To jest właśnie to - jedyna nasza niezależność. Nieprawdaż?

Maciej Gaca

Jakiż to był piękny dzień... Pamiętam, jak by to było wczoraj, a przecie od tamtej pamiętnej chwili minęły już okrąglutkie 3 lata. I nie chodzi mnie o to, że dzień ów był pogodowo miły – słoneczny, ciepły i takie tam. Bynajmniej, nie o to. Gdyż i ponieważ tego właśnie dnia po 43 latach tyrania zostałem stypendystom ZUS-u, czyli emerytem. Mimo że orkiestra nie grała, a i nijakich kwiatów też nie było, to i tak na kolanach przemiłej pani urzędniczce za otrzymany dokument dziękowałem. Wszak zapewniła mnie ona, że przyznane mi świadczenie jest całkiem-całkiem. Łosobiście rzecz biorąc, nie byłem wymienioną kwotą oszołomiony, jednako rękom na to machnąłem. Ślubnej, czyli mej lubej żonie, finansami domowymi zarządzają-

Upał Wojciech Jurczak

Termometr zwariował. Kpiący z uczonych wróżących katastrofę skutkiem ocieplenia klimatu, zmuszeni będą do przeprosin. W taki upał to tylko w cień - leżak, napoje chłodzące. Sjesta, luz, blues. Nawet po lekturę nie chce się sięgać. Za to można spokojnie pomyśleć. Jako gość pozostający żywy wbrew statystycznej średniej wieku umieralności, mam w pamięci bardzo dziwne sprawy i rzeczy. Dla poko-

Zmarł phm. Dariusz Żelazny Jak poinformował Hufiec ZHP w Szczecinku, 30 lipca zmarł phm. Dariusz Żelazny. Pan Dariusz od 1975 roku związany był z harcerstwem. Członek Komendy Hufca ZHP w Szczecinku, wieloletni instruktor ZHP, a także były zastępca komendanta Hufca ZHP Szczecinek. W ostatnim czasie swoją harcerską pasję łączył ze sportem. Był opiekunem sekcji tenisa stołowego UKS w Żółtnicy. Życzliwy dla wszystkich. Wielki przyjaciel młodzieży. Na pierwszym miejscu zawsze stawiał potrzeby najmłodszych. W 2011 roku z rąk Prezydenta RP

Bronisława Komorowskiego otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi. To nagroda i honory „Za wkład w rozwój ruchu harcerskiego oraz za działalność na rzecz kształtowania moralności i patriotycznej postawy polskiej młodzieży”. Pan Dariusz blisko współpracował z redakcją „Tematu Szczecineckiego”. Jego teksty można było przeczytać jeszcze kilka dni temu w Temat.net. Dla harcerzy i harcerek Hufca ZHP Szczecinek komendant hufca hm. Zofia Gańska ogłosiła miesięczną żałobę. (red)

Ï ä ǡ ¦ ǣ

¸ Ï ǡ ¸ ǡ Ï ǡ ǡ ¸ ¦ǡ ¸ Ǥ

Biuro Projektu: ul. Bohaterów Warszawy 31-35, pok. 107 78-400 Szczecinek, biuroprojektu@biuroewal.pl tel. 533 308 590 Ǥ Ǥ Ǥ 3URMHNW ZVSyáILQDQVRZDQ\ ]H ĞURGNyZ 8QLL (XURSHMVNLHM Z UDPDFK (XURSHMVNLHJR )XQGXV]X 6SRáHF]QHJR &]áRZLHN QDMOHSV]D LQZHVW\FMD REKLAMA

Do roboty?!

II edy cja

cej rzekłem, jak na prawdziwnego polaka przystało: „Kochanie, jakoś to będzie”. ...Bo i tak po prawdzie, jak było będzie! Skromnie... Wszak, czy my musimy jechać w góry, na Mazury nad Bałtyk, by piękno krajobrazu podziwiać? Albo wojażować nad jakowyś Adriatyk? Przecie wszyćko co pikne mamy u siebie. Jeziora, plaże z piaskiem morskim i park z przepięknym drzewostanem, że o okolicy to już nawet nie wspomnę. No, a gdy do tego dodamy promocje w supermarketach oraz wyprzedaże w lumpeksach to przecie „damy radę”... Tak było, gdy z optymizmem na nową drogę życia żem wkroczył lat temu 3! W zanadrzu miałem jeszcze jeden atut – Kartę 60+, niezwykły dokument emerycki uprawniający mnie do tańszych zakupów tu i ówdzie. Dla mnie wtenczas najważniejsze chyba było, że nareszcie nastał koniec z wstawaniem skoro świt i sterczeniem za ladą przez dzień caluśki. Koniec użerania się z dostawcami i przychylania nieba klienteli wszelakiej. Wreszcie nastał

czas laby całkowitej i leżenia sobie na dowolnie wybranym boku i robienia tego, na co nigdy czasu nie było. Od słów i pomysłów, do czynów przeszedłem... Na wernisażach bywać zacząłem, nowe znajomości wśród ich bywalców zawierałem. W zaprzyjaźnionym kiosku czasopisma od deski do deski czytałem. Muzeum zwiedziłem bez pośpiechu a gruntownie. Z niespotykaną dotychczas pasją spacery po naszym parku odskuteczniałem, z kijkami lub bez, że nie wspomnę o przejażdżkach rowerowych. Na gadulcach ze znajomymi miło czas spędzałem, a i od imprez kulturalnych wszelakich takoż nie stroniłem. Nade wszystko jednak, i co najważniejsze, dawaliśmy radę! (Choć kawusię piliśmy przeważnie w domowych pieleszach, gdyż domowy budżet na szaleństwa w lokalach niezbyt pozwalał). Miło i aktywnie minął rok 1., a po nim 2. mego leserstwa i obijboctwa... I tak nastał rok 3., niestety zresztom. Z każdym dniem siły tracić począłem, bynajmniej nie zdrowotnie, ale od gazet mnie jakoś odrzucać zaczęło. Muzeum omijałem teraz szerokim łukiem. Na widok koleżki na drugą stronę ulicy przechodziłem, gdyż powtarzająca się tematyka naszych gadulców z nerw mnie wyprowadzała. Na kijki i rower patrzeć już

Wszystkim, którzy uczestniczyli Z 2VWDWQLHM 'URG]H

'DULXV]D ĩHOD]QHJR

REKLAMA

SRG]LĊNRZDQLD VNáDGD 5RG]LQD

REKLAMA

ZLHOROHWQLHJR KDUFPLVWU]D =+3 L ZLHONLHJR SU]\MDFLHOD PáRG]LHĪ\


Dworzec, sąd i szkoła przy pl. Wazów w rejestrze zabytków!

Zabytków w rejestrze przybyło nieruchomy, zabytek ruchomy i zabytek archeologiczny. Co ważne wpisowi podlegają, obiekty bez względu na ich stan zachowania będące m.in dziełami architektury i budownictwa, obiektami techniki czy choćby upamiętniające wydarzenia historyczne. Trzy szczecineckie obiekty, które w tych dniach trafiły do rejestru cechuje przede wszystkim nie tyle data ich powstania – są stosunkowo „młode”, ile raczej ich architektura obrazująca skok cywilizacyjny miasta, jaki miał miejsce na przełomie Decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Ewy Staneckiej do Rejestru Zabytków Województwa Zachodniopomorskiego trafiły kolejne trzy szczecineckie budowle - dworzec kolejowy, Sąd Rejonowy przy ul. Bohaterów Warszawy i Szkoła Podstawowa nr 1 przy pl. Wazów. Procedura związana z wpisaniem do rejestru zabytków trwała od ubiegłego roku. Dokumentację w tej sprawie przygotowywali Paweł Połom Miejski Konserwator Zabytków oraz Jadwiga Kowalczyk-Kontowska, kustosz Muzeum Regionalnego. W sumie złożono stosowną dokumentację obejmującą aż 11 obiektów. Teraz przyjdzie pora na kolejne. Jak nam wcześniej mówił Miejski Konserwator Zabytków ratusz planuje wpisać do rejestru zabytków kolejne budowle. Na liście znajdą się następujące obiekty: żydowski dom przedpogrzebowy obecnie

użytkowany jako kaplica ewangelicko-augsburska przy ul. Szafera, schron bojowy przy ul. Kościuszki, ratusz, wieża Bismarcka, wieża strażacka przy ul. Strażackiej, dawna zbrojownia przy ul. Kościuszki oraz dwa gmachy urzędów pocztowych przy ul. Boh. Warszawy i przy pl. Zesłańców Sybiru. W programie ochrony zabytków scharakteryzowano je jako posiadające wysoką wartość konserwatorską. Miejski Konserwator Zabytków w rozmowie z „Tematem” podkreślił, że proces ujmowania w rejestrze zabytków jest niezwykle trudny. Cała administracyjna procedura jest uruchomiana i prowadzona wyłącznie przez konserwatora wojewódzkiego. Tutejszy konserwator zgodnie ze swoimi kompetencjami może jedynie wnioskować i przygotować odpowiednie dokumenty i materiały. Księgi rejestru zabytków prowadzone są w trzech kategoriach: zabytek

w końcu XIX i początkach XX wieku. Budynek główny dworca kolejowego obejmujący m.in. hol, kasy, poczekalnię, restaurację, pomieszczenia biurowe a także służbowe mieszkania został wybudowany ok. 1919 roku. Architektura obiektu nawiązuje do charakteru miasta uzdrowiskowego – taką też rolę w tym czasie miasto pełniło. Jego charakterystyczną cechą jest hol i rozświetlona dużymi oknami poczekalnia z dobrze zachowanym oryginalnym wystrojem wnętrza - drewniane sufity, odrzwia, stolarka okien-

na i ścienne malarstwo. Neogotycki gmach Królewskiego Sądu Okręgowego powstał w 1899 roku. Jego architektura świadczyła o rosnącym w tym okresie prestiżu miasta. W tamtym czasie tworzył wspólny kompleks z nieco wcześniej wybudowanym więzieniem. Gmach Szkoły Podstawowej nr 1 wybudowano w 1927 roku. W tamtym czasie była to najbardziej nowoczesna szkoła na terenie miasta mająca własną salę gimnastyczną a także schronisko młodzieżowe. (z)

Zalegamy z podatkami, opłatami i czynszem Według stanu na 30 czerwca 2014 roku jesteśmy winni miastu 3 411 629 zł. Niestety, ten dług rośnie. Rok temu było to nieco ponad 3,1 mln zł. W 2012 roku pół miliona złotych mniej, a w połowie 2011 roku „zaledwie” 2 mln zł. Skąd zadłużenie? - To zaległości osób fizycznych i prawnych z tytułu podatków i opłat lokalnych oraz użytkowania wieczystego i najmu. Także inne podatki, opłaty i niezapłacone mandaty wystawione przez Straż Miejską mówi gazecie Tomasz Czuk, rzecznik prasowy ratusza. Szczegółowe zestawienie zaległości finansowych mieszkańców Szczecinka wobec kasy miasta przedstawia się następująco. W dziale gospodarka gruntami i nieruchomościami, w tym opłata za wieczyste użytkowanie, dzierżawa, przekształcenie prawa wieczystego użytkowania w prawo własności, to kwota 204 212 zł. Z kolei niezapłacony czynsz za lokale socjalne wynosi 237 070 zł, a zaległości z tytułu man-

datów nałożonych przez Straż Miejską - 484 519 zł. Nie lubimy też podatków. Z tzw. karty podatkowej jesteśmy winni miastu 81 745 zł. Z kolei niezapłacone podatki od nieruchomości urosły już do kwoty 1 797 402 zł. Miasto czeka też na uiszczenie złotówek z tytułu podatków: rolnego - 13 444 zł, od środków transportowych - 283 573 zł, od czynności cywilnoprawnych - 16 028 zł oraz od spadków i darowizn – 41 567 zł. Dług wobec miasta z tytułu niewniesienia do samorządowej kasy tzw. opłaty śmieciowej to 41 444 zł, opłaty adiacenckiej - 188 593 zł oraz za zajęcie pasa drogowego - 11 016 zł. Jak wyliczyliśmy, dzieląc aktualny dług, czyli 3 411 629 zł przez 38 964 mieszkańców Szczecinka (stan na dz. 1 lipca br.), wychodzi, że każdy mieszkaniec grodu nad Trzesieckiem jest winny miejskiej kasie około 87,55 zł. To blisko 8 zł więcej niż w analogicznym okresie 2013 roku. (sw)

REKLAMA

REKLAMA


Szczecinek trzydniową stolicą sztuki.

II Art Piknik W ostatnim tygodniu lipca Szczecinek na kilka dni zmienił się w prawdziwą stolicę sztuki. W dn. 25-27.07 trwał II Art Piknik, za sprawą którego nad Trzesiecko zjechali artyści i muzycy zarówno z kraju, jak i zza granicy. Impreza rozpoczęła się w piątkowe popołudnie przy ul. Armii Krajowej 54, gdzie spotkali się muzycy oraz mieszkańcy związani przed laty z nieistniejącym już klubem Hi-Hat. To właśnie pod tym adresem w latach 90. mieścił się kultowy klub muzyczny. Było to również ulubione miejsce spotkań młodzieży, regularnie odbywały się także liczne koncerty. Tego dnia na ścianie dawnej siedziby klubu odsłonięto tablicę pamiątkową. Następnie impreza miała miejsce na terenach zamkowych. O godz.18.00 na scenie muzycznej pojawiły się zespoły, których twórczość duchowo wiąże się z atmosferą, jaka niegdyś panowała w Hi-Hacie. Przed publicznością zagrali Wygibani Szamani, Molten Bone, Fireball, Wuzet/Breku, Scoffers czy The Knievel Dead. W międzyczasie na obrzeżach skweru przy zamku trójka artystów pracowała nad szczecineckim muralem. Dzieło miało być ukończo-

ne do niedzieli. W innej części placu, pod niebieskim namiotem przez trzy dni trwała akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku. Robiąc sobie krótką przerwę od beztroskiej zabawy, wiele osób decydowało się wesprzeć Damiana i innych chorych na białaczkę. Podczas trwania Art Pikniku, w bazie dawców zarejestrowało się blisko 180 mieszkańców. Drugi dzień imprezy – rozpoczął się również od koncertów przy zamku. Na scenie zagrali: James Button Band, Lotyń, Magdalena Górecka, Przemek Knopik Drumtronic, Jazz Riders, Jacek Kulesza Trio, Banned Sauce, Blady Kriss i Dyzmatronik. Tego dnia w zamkowej galerii odbył się także wernisaż wystawy jednego z najbardziej uznanych malarzy - Tomasza Sętowskiego. Wystawa pn. „Król i królowa na zamku” połączony został z wieczorem autorskim, a każdy z uczestników miał okazję osobiście porozmawiać z twórcą. Po sporej dawce muzyki przyszedł czas na Teatr Klinika Lalek z Wrocławia. Publiczność z zapartym tchem obserwowała ogromne machiny i instalacje wykorzystane w spektaklu „Poemat o słońcu

Zwieńczeniem tegorocznej edycji imprezy był koncert zespołu Czwarta Nad Ranem.

i księżycu”. Po spektaklu odbył się długo wyczekiwany koncert legendy polskiej muzyki jazzowej - Michała Urbaniaka. Jak przyznał artysta, jest to jego druga wizyta w naszym mieście. Po raz pierwszy odwiedził Szczecinek... ponad 50 lat temu, aby zagrać koncert w nieistniejącym już dziś Klubie Garnizonowym. Artyście na scenie towarzyszyli szczecineccy muzycy oraz zaproszeni goście: Maciej „Maciora” Balcewicz, Blady Kriss, Magdalena Górecka oraz Banned Sauce, Przemek Knopik i Jazz Riders. Następnie odbyła się licytacja przekazanych przez Michała Urbaniaka na rzecz WOŚP skrzypiec

Pół miliona dla 85 bezrobotnych, „Elmilk” w rejestracji

Miejsc pracy przybyło, ale minimalnie Na koniec lipca zarówno w powiecie szczecineckim, jak i w Szczecinku, ubyło osób poszukujących zatrudnienia. - 31 lipca w naszych rejestrach figurowało 6371 bezrobotnych mieszkańców powiatu szczecineckiego. To o 33 osoby mniej, niż miesiąc wcześniej - mówi gazecie Maciej Batura, zastępca dyrektora szczecineckiego PUP. - Podobne zjawisko odnotowaliśmy w Szczecinku. Przybyło miejsc pracy, ale minimalnie. 31 lipca mieliśmy zarejestrowane 2693 osoby bezrobotne mieszkające w Szczecinku. Z list w ciągu miesiąca ubyło nam 15 osób. Przeważającą ilość osób bezrobotnych stanowią kobiety. W powiecie 3549 pań poszukuje pracy. Z kolei w Szczecinku - 1512. Blisko 1200 bezrobotnych w powiecie posiada prawo do zasiłku. 1 sierpnia w PUP rozpoczęła się rejestracja ponad 20 byłych już pra-

cowników firmy „Elmilk”. - Resztę osób, które tracą pracę w tym zakładzie zarejestrujemy w sierpniu. Żaden inny zakład w Szczecinku i regionie nie zgłosił nam zamiaru prowadzenia zwolnień grupowych - twierdzi dyr. Batura. PUP szuka pieniędzy na kolejne programy aktywizujące bezrobotnych. - Wystąpiliśmy z wnioskiem do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o dotację w wysokości pół miliona złotych z przeznaczeniem na roboty interwencyjne. Mam nadzieję, że taką właśnie kwotę otrzymamy. Pozwoli nam ona zatrudnić 85 osób bezrobotnych na okres 3 miesięcy. Szczecinecki pośredniak prowadzi obecnie dwa nabory wniosków w ramach projektu pn: „Perspektywa pracy”. - Pierwszy dotyczy przyznania dofinansowania na podjęcie własnej działalności gospodarczej. Mamy pieniądze dla 20 osób. Dru-

gi z kolei dotyczy refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy. W tym wypadku posiadamy do rozdysponowania środki finansowe dla podmiotów na utworzenie 30 stanowisk pracy. Szczegóły programów są dostępne na naszej stronie internetowej: www.pup.szczecinek.pl PUP dysponuje obecnie rekordową w tym roku ilością stanowisk pracy. Pracodawcy zatrudnią 179 pracowników, zarówno w Szczecinku, jak i w okolicznych miejscowościach oraz w regionie. Na etat mogą liczyć m.in.: pracownicy fizyczni (30 osób w Borucinie), sortowacze odzieży (30 osób w Czaplinku), sprzedawcy, kasjerzy, ślusarze, robotnicy budowlani, elektromechanicy, spawacze, pracownicy ochrony, sprzedawcy, kierowcy, traktorzyści, kelnerzy i barmani. (sw)

Miasto organizuje konkurs. Już można zgłaszać swoich kandydatów.

Kto zostanie Gryfitą w2014? Koncerty, wernisaże, spotkania z ludźmi filmu, teatru, literatury i sztuki... W ostatnim czasie w szczecineckiej kulturze wiele się dzieje. Aby wyróżnić osoby, które są inicjatorami rozmaitych wydarzeń kulturalnych oraz działają na rzecz kultury w Szczecinku, miasto zapoczątkowało konkurs – Szczecinecka Nagroda Kultury „Gryfita Szczecinecki”. Już można zgłaszać swoich kandydatów. Przypomnijmy. Nagroda będzie przyznawana corocznie przez burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Kandydatów do

nagrody mogą zgłaszać m.in.: instytucje kultury, związki i stowarzyszenia społeczno-kulturalne, szkoły, jednostki organizacyjne oraz mieszkańcy Szczecinka. Nagroda „Gryfita Szczecinecki” przyznawana będzie w czterech kategoriach: sztuki plastyczne, twórczość literacka i upowszechnianie kultury, muzyka i taniec, a także film i teatr. - Zwycięzców wyłoni kapituła, składająca się z 7 osób – informuje Tomasz Czuk, rzecznik prasowy UM. – Będą to przedstawiciele Komisji Edukacji Kultury, Spor-

tu i Turystyki Urzędu Miasta Szczecinek (2 osoby), przedstawiciele Samorządowej Agencji Promocji i Kultury (2 osoby) oraz przedstawiciele burmistrza Szczecinka (3 osoby). Termin składania wniosków z nazwiskami poszczególnych kandydatów upływa 30 września tego roku. Nagroda zostanie oficjalnie wręczona podczas Szczecineckiej Gali Kultury, która odbędzie się 5 października w Centrum Konferencyjnym „Zamek”. (red)

Publiczność głośnymi wiwatami i oklaskami powitała na scenie Michała Urbaniaka, legendę polskiej muzyki jazzowej. „URBGAN”. Dodajmy, że instrument ten wykonany został przez Sławomira Gańca, właściciela klubu Hi-Hat, który od lat współpracuje, a także przyjaźni się z muzykiem. Po zaciętej licytacji skrzypce trafiły do pana Andrzeja, który zwyciężył aukcję przekazując na ten szczytny cel 12 tys. zł. Barwny korowód, który w niedzielę przeszedł ulicami Szczecinka, otworzył trzeci dzień Art Pikniku. Uczestnicy imprezy oraz członkowie i przyjaciele grupy artystycznej Dariusza Milińskiego, „Pławna 9”, podobnie jak w roku ubiegłym, zorganizowali uliczny happening o nazwie „Budzimy Szczecinek”. Zwieńczeniem tegorocznej edycji imprezy był koncert zespołu Czwarta Nad Ranem. Publiczność z ogromną radością przyjęła pojawienie się na scenie tego popularnego przed laty szczecineckiego zespołu poezji śpiewanej. Grupa, po 20 latach wspólnej scenicznej absencji, postanowiła reaktywować się na jeden wieczór, właśnie REKLAMA

na czas II Art Pikniku. Zespół podczas tego niezwykłego koncertu zagrał zarówno covery popularnego Starego Dobrego Małżeństwa, jak i własne kompozycje, które przed laty wraz z nimi śpiewali niemal wszyscy widzowie. Okazało się, że publiczność doskonale pamięta słowa wszystkich utworów, które nagradzane były wiwatami i gromkimi owacjami. W blisko godzinną podróż do muzycznej historii Szczecinka lat 90. zabrali mieszkańców Patrycja Kubacka, Krzysztof Bracki, Bartosz Rygielski, Andrzej Sitko, Rafał „Lambada” Zabuski i Grzegorz Pawelski. Z muzykami tego dnia gościnnie wystąpili na scenie Tomasz Hepner (perkusja), Mariusz Kozłowski (saksofon) i Jan Tandecki (bas). Podsumowaniem dnia był występ cenionego w kraju oraz poza jego granicami Teatru Pławna 9, który zaprosił publiczność do wzięcia udziału w spektaklu „Trzy życia Salvadore`go Dali”. (mg)


Jest wpisany na listę sześćdziesięciu najgroźniejszych zwierząt świata!

Mały potwór z podszczecineckich bagien

foto:Dariusz Żelazny

U nas jeszcze w miarę często spotykany, na Zachodzie już rzadki. Miłośnik natury Steve Backshall, autor wyświetlanej w około 30 krajach serii popularnych filmów przyrodniczych, wpisał go na swoją top listę sześćdziesięciu najgroźniejszych zwierząt świata. I nie chodzi o wilka, czy rysia. To spotykany w okolicy Szczecinka pająk bagnik przybrzeżny. Rozpoznać go można łatwo po charakterystycznej (doskonale widocznej na zdjęciu) obwódce na tułowiu. Jeden z największych pająków w naszym kraju, osiąga wraz z odnóżami ponad 7 cm! Ten występujący blisko wody owad zwany jest przez Anglików raft spider pająk tratwiarz, bowiem niejednokrotnie wdrapuje się na niewielki obiekty i płynąc na nich ułatwia sobie życie... Po wodzie potrafią chodzić, biegać i nurkować. Są aktywnymi drapieżnikami, zaś ich pożywienie stanowią nie tylko owady (co u pają-

Rezerwat Bagno Kusowo k/Dalęcina. Zdjęcie bagnika wykonane zostało na terenie rezerwatu.

ków jest normalne), ale także małe rybki, kijanki czy mniejsze żaby. Co jednak najbardziej ważne dla człowieka, jest jednym z bardzo nielicznych owadów w Polsce, które są w stanie przegryźć ludzką skórę! Ukąszenie ich jest bolesne, rana goi się bardzo długo i często wdają się infekcje. Objawami mogą być również lekkie zawroty głowy, biegunka oraz wymioty. Ostrzec warto przed nimi wędkarzy i rybaków, gdyż bardzo często kryją się w pozostawionych na brzegach łódkach. Gdzie najłatwiej zobaczyć te małe potwory? Polecamy wyprawę do Rezerwatu Bagno Kusowo, położonego przy drodze z Dalęcina do Kusowa. Sam w sobie, ze względu na bogatą szatę roślinną i masę ciekawych owadów, wart jest odwiedzenia. A w ciepły, letni dzień, trafienie na drewnianych kładkach na bagnika przybrzeżnego, jest bardzo prawdopodobne. Nie zapomnijcie o aparatach! Dariusz Żelazny

Mieszkańcy Szczecinka mogli przekonać się jak niegdyś wyglądał warsztat fotografa i podejrzeć, jak powstawały tradycyjne zdjęcia.

Podróż do świata starej fotografii się czują. Chcieliśmy stworzyć dla tej dziedziny sztuki taką przestrzeń, w której każdy czułby się swobodnie; gdzie prezentowana fotografia jeszcze bardziej oddziaływałaby na ludzi. Jednym z autorów, którego zdjęcia udało się pokazać mieszkańcom Szczecinka, był Robert Knoth. Prace tworzące wystawę pt. „Nigdy więcej Czarnobyla” można było zobaczyć w podziemnych przejściach dworca PKP. Sceneria była wyjątkowa, ale wyjątkowe było też przesłanie fotografii. Wystawa „Nigdy więcej Czarnobyla” była wstrząsająca, nakłaniała do głębszej refleksji nad energetyką jądrową. - Oprócz tego, myśleliśmy o tym, co jeszcze ciekawego można by zorganizować na niwie fotografii dla mieszkańców, uczestników Art Pikniku – kontynuuje Iwona Aleksandrowicz. – Pomyślałam wtedy o sesji retro. Dzisiaj, w dobie aparatów cyfrowych, każdy może robić zdjęcia. Dziś wszyscy, a przynajmniej większość, ma w domu lustrzankę. Niewiele osób miało jednak do czynienia z fotografią analogową. Tego typu zdjęcia są naprawdę inne. Wyjątkowe są zwłaszcza zdjęcia wielkoformatowe, wykonane starym, zabytkowym aparatem. Zdaniem naszej rozmówczyni, sztuka robienia zdjęć aparatem sprzed 100 lat wymaga wprawdzie większego trudu i cierpliwości, ale wszyscy, którzy chcą, są w stanie się jej nauczyć. Mówi Iwona Aleksandrowicz: - Zawsze marzyłam o aparacie wielkoformatowym. Tego typu fotografia daje wiele możliwości i rozwiązań, można np. stosować tzw. pokłony, by uzyskać ciekawe rozmycia, inną plastykę zdjęć. Zabytkowe aparaty można nabyć przykładowo przez internet. Ja się skusiłam, spróbowałam i nauczyłam. Naprawdę - dla chcącego, nic trudnego. - „W starym Atelier” nawiązywa-

Krzysztof Rynkiewicz był jedną z wielu osób, które znalazły się przed obiektywem zabytkowego aparatu. liśmy do początków XX wieku – dodaje autorka przedsięwzięcia. – W tamtej epoce fotografia była dobrem luksusowym. Nie każdego było na nią stać. Spotkanie z fotografem było wówczas prawdziwym świętem. Taka też była idea projektu: każdy, kto zechciał się ubrać nieco inaczej, odświętnie, mógł stać się bohaterem starej fotografii. Pomocą służyły panie z firmy „Retromania”, które przywiozły ze sobą mnóstwo dawnych strojów. Wiele osób z tej garderoby skorzystało. Ale byli też tacy, którzy sami się przebrali i wyglądali fantastycznie. - Zapamiętałam szczególnie pewną grupę ludzi: trzy panie i dwóch dżentelmenów. Byli naprawdę rewelacyjnie wystylizowani. Każda osoba miała na sobie

doskonale dopasowany do epoki strój. To zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Oniemiałam, kiedy ich zobaczyłam. Pamiątką z podróży do czasów dawnej fotografii była oczywiście

możliwość otrzymania unikalnego zdjęcia. Kiedy już wielkoformatowe prace będą gotowe, każdy, kto przyłączył się do zabawy, otrzyma do swojego prywatnego zbioru kopię fotografii. (red)

REKLAMA

REKLAMA

W czasach, w których praktycznie każdy posiada profesjonalną lustrzankę cyfrową, robienie zdjęć przestało być zajęciem nadzwyczajnym. Terminy, takie jak pokłony, średni, wielki format czy choćby wywoływacz, znane są już tylko nielicznym pasjonatom. Podczas odbywającego się w ubiegłym tygodniu II Art Pikniku wszyscy mieszkańcy Szczecinka mogli przekonać się jak niegdyś wyglądał warsztat fotografa i podejrzeć, jak powstawały tradycyjne zdjęcia. Wszystko za sprawą projektu „W starym Atelier” autorstwa Iwony Aleksandrowicz. Była to fascynująca i niepowtarzalna podróż do początków fotografii. W trakcie trwania Art Pikniku na zamkowym dziedzińcu przez kilka godzin znajdowało się specjalnie przygotowane studio. Każdy, jeśli tylko włożył odpowiedni strój, mógł znaleźć się przed obiektywem zabytkowego – analogowego wielkoformatowego aparatu z początku XX wieku. Chętnych nie brakowało. - Pomysł projektu „W starym Atelier” narodził się w ubiegłym roku, tuż po Art Pikniku, który wtedy organizowany był w Szczecinku po raz pierwszy – opowiada autorka analogowych zdjęć, fotograf Iwona Aleksandrowicz. - W tamtym czasie w hotelu Sint Ji miała miejsce wystawa, na której prezentowałam swoje prace. Na wernisażu spotkałam organizatora Art Pikniku, Rafała Staniszewskiego. Rozmawialiśmy o tym, że następnym razem moglibyśmy zrobić coś wspólnie w dziedzinie fotografii. Ta idea bardzo mi się spodobała. - Zastanawialiśmy się razem, których artystów można by zaprosić do Szczecinka, a także próbowaliśmy zaplanować takie wydarzenie, które pozwoliłoby sztuce fotografii niejako „wyjść na zewnątrz”. Nie każdy lubi galerie i wernisaże. Nie wszyscy w takich miejscach dobrze


Szczecinek na starym zdjęciu (194)

1993 Fragment rozmowy z Ireną Maculewicz-Żejmo śpiewaczką operową, założycielką i dyrygentem chory „De Profundis”. – W okresie stanu wojennego był zakaz zgromadzeń. Zabroniono nam występować w Szkole Muzycznej. Pamiętam, kiedyś zaśpiewaliśmy w Domu Kolejarza. Ale pewien pan, który krążył po Szczecinku z wysoko poniesioną głową sprawił, że i tam więcej nie mogliśmy śpiewać. I wtedy zaczęliśmy śpiewać w prywatnych domach, nieraz po prostu na klatce schodowej. Dzieci i młodzież musiała dokonywać wyboru. Jak choćby te, które chodziły do Szkoły Muzycznej. Pani dyrektor powiedziałam im – albo szkoła albo „De Profundis”. Dzieci wybrały chór. Odeszły ze szkoły. To było bardzo przykre. Pomimo tylu przeciwności koncertowaliśmy w wielu miastach Polski. Byliśmy w Niemczech, Szwe-

cji, Austrii i Italii. Śpiewaliśmy Ojcu Świetnemu. (...) Kiedyś byliśmy na zaproszenie pani Fołtyn w Kudowie. Występy naszego chóru nakręciła telewizja. Śpiewały dwie moje dziewczyny. Wadyńska śpiewała z krzyżykiem. Wtenczas ktoś z telewizyjnej ekipy podszedł do mnie i powiedział: Ta dziewczyna nie pójdzie na wizję. Rzeczywiście tak się stało. Ale pomimo szykan krzyżyki nadal nosiły! Bank Komunalny w Gdyni zwrócił się do Zarządu Miasta z propozycją wykupu udziałów za gotówkę lub w formie aportu. Udziały miasta miałyby wynieść ok. 5 mld zł. Realizacja propozycji wymaga zgody Rady Miejskiej. Szczecinecki ZOZ należy do grona najbardziej zadłużonych w województwie koszalińskim. Jego dług od 1992 roku do czerwca tego roku zwiększył się do 12,5 mld zł. Struktura bezrobotnych pod względem poziomu wykształcenia: wyższe – 1 proc” policealne – 17,3 proc., średnie – 7,3 proc., zasadnicze zawodowe – 30,1 proc., podstawowe – 44,3 proc. Trwa przebudowa ul. Słowiań-

FOTO Jerzy Gasiul

FOTO Archiwum

To jeden z niewielu budynków na terenie miasta, w którym do dzisiaj zachował się oryginalny wystrój elewacji. Na razie nikomu do głowy jeszcze nie przyszło, aby opatulić go warstwą styropianu z takimiż samymi, styropianowymi gzymsami, boniami, obramowaniami otworów okiennych itp. Co ważne, od strony frontowej oraz parkowej zachował się, także bez żadnych uszczerbków oryginalny, o wysokich walorach estetycznych parkan, z przęsłami ze stalowych prętów. Jeszcze w latach 60. rósł za nim bardzo gęsty żywopłot, zza którego nie można było dojrzeć świata zewnętrznego. Dzisiaj, kiedy w jego murach mieści się SAPiK, powoli w niepamięć przechodzi militarny charakter budynku. Kasyno oficerskie przy dz. ul. Kilińskiego, a wtedy Sassestraße wraz z pobliskimi koszarami i lazaretem miało być gotowe na 12 października 1914 roku. Niestety, wybuch Wielkiej Wojny plany pokrzyżował i cały militarny kompleks przekazano dopiero w 1915 roku. Kasyno oficerskie wybudowano nieco na uboczu, ale za to w bardzo reprezentacyjnym miejscu przy jeziorze. Ówczesnym zwyczajem, pod tympanonem od strony ulicy umieszczono rzymskimi cyframi datę jego budowy. Co interesujące, szyk liter tworzących liczbę 1914 został wykonany z błędem. Otóż miast MCMXIV (1914) z nieznanych powodów zamieszczono MDCCCCXIV. Liczbę 900 w systemie rzymskim pisze się jako CM a nie DCCCC. Dzisiaj trudno powiedzieć, czy rzeczywiście tak było, ale najprawdopodobniej po przeciwnej stronie ulicy także dla panów oficerów, wybudowano pod „czwórką” zamtuz (dom schadzek). Do erygowania szczecineckiego garnizonu doszło za przyczyną generała – późniejszego feldmarszałka Augusta von Mackensen`a. W dowód poniesionych zasług, nazwano jego imieniem dz. ul. Kościuszki. To właśnie on uprosił cesarza Wilhelma II, aby wydał zgodę na powstanie w Neustettin garnizonu. Bardzo ważnym wydarzeniem obchodzonym w ramach „Dnia Mackensena” był jego przyjazd do Szczecinka w 1938 roku. Gość był szczególnie uroczyście witany w koszarach (w przeszłości to on dowodził tutejszym 129 Regimentem Piechoty), a następnie w kasynie. Na zakończenie wizyty feldmarszałek został w asyście wojska na czele z orkiestrą przewieziony konnym powozem na dworzec kolejowy. Tak uroczystych wizyt i przejazdów już nigdy potem nie było, choć w tutejszych murach gościli nie mniej ważni oficjele jak choćby gen. armii Wojciech Jaruzelski, gen. broni Florian Siwicki – późniejszy szef sztabu WP. Dodajmy, obaj byli współautorami stanu wojennego. W kasynie goszczono ministra ds. młodzieży, późniejszego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Przebywał tu także szef sztabu Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego, marszałek Nikołaj Ogarkow oraz cała plejada nie mniej ważnych osobistości polskich i sowieckich. Rzecz jasna, ich pobyt w tym miejscu objęty był ścisłą tajemnicą i mało kto o tym wiedział. Do Garnizonowego Klubu Oficerskiego – jak sama nazwa wskazuje - wstęp miała jedynie kadra oficerska. W 1976 roku w związku, jak to wtedy określano „humanizacją życia społeczno-politycznego” szyld wymieniono i odtąd stał się już Klubem Garnizonowym. Jako jedna z wielu placówek kulturalnych (przypomnijmy, istniały wówczas podobne tego typu placówki jak choćby Szczecinecki Ośrodek Kultury, Młodzieżowy Ośrodek Kultury, Dom Kultury Kolejarza czy Spółdzielczy Dom Kultury) stała się szczególnie ważna dla „ideowego oddziaływania w LWP” w sferze kultury. To tutaj m.in. odbywały się zakończenia rajdu ZMS „Szlakiem Wału Pomorskiego”, tutaj też w sali tzw. obrzędowości świeckiej nadawano imiona dzieciom, których „ojcami chrzestnymi” bywali nawet dowódcy dywizji. Po likwidacji jednostek wojskowych w byłym już GKO ulokował się na krótko Młodzieżowy Dom Kultury. Wchłonięty wkrótce przez SzOK, został przekształcony kilka lat temu w Samorządową Agencję Promocji i Kultury. Archiwalne zdjęcie pochodzi z lat trzydziestych ubiegłego wieku. W późniejszym okresie wykonanie zdjęcia „strategicznego obiektu” jakim było kasyno, stało się zupełnie niemożliwe.(jg)

skiej. Wprawdzie tempo prac Spedimu nie jest imponujące, ale są już pierwsze efekty. Na ulicy pojawiały się zatoczki autobusowe, a na jezdni położono nowy asfalt. Do Zarządu Miasta wpłynęła skarga od 20 mieszkańców ul. Kościuszki. Mieszkańcy skarżą się na hałaśliwego sąsiada jakim szczególnie w porze nocnej jest restauracja „Jubilatka”. Zdaniem mieszkańców właściciel restauracji powinien od godz. 22.00 tak jak każdy, przestrzegać nocnej ciszy. Południowe skrzydło Zamku Książąt Pomorskich zwane „domem rycerskim” zostało w tych dniach skomunalizowane. Miasto przejęło od Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Turystycznego „Jantaria” i pazernym syndyku mocno zdewastowany obiekt. Czas zrobił swoje. Pozostały „gołe” ściany i okna bez szyb. Marzenia o krociowych zyskach spoczęły na dnie pobliskiego jeziora. Miasto planuje przeznaczyć zamek na cele związane z kulturą lub administracją. W zamkowych piwnicach istnieje możliwość urządzenia całkiem przyzwoitego lokalu. Domki kempingowe decyzją Zarządu Miasta zostaną rozebrane. Oprócz ścian i dziurawych dachów

Marzec 1994. Za parę miesięcy deptak ma uzyskać nową nawierzchnię, tym razem z polbruku. Na plac budowy jako pierwsi weszli pracownicy Zakładu Gazowniczego wykonując przyłącza do wszystkich budynków. wszystko należy odbudować. ZM poręczył kredyt w BGŻ na zakup autobusu turystycznego przez Komunikację Miejską. Autobus będzie wozić turystów w obce kraje i szybko na siebie zarobi – twierdzi dyrekcja KM. Pyszną zabawę swoim konsumentom zrobił właściciel baru piwnego „Kapsel”. Przybytek ten mieści się w starym, rozpadającym się baraku przy ul. Limanowskiego na

zapleczu kina „Przyjaźń”. Niegdyś w tym miejscu mieściło się kilka instytucji państwowych, dzisiaj barak zamieniono na pijalnię. Zapewne po mieszczących się tutaj instytucjach pozostało godło Polski, które teraz wisi na szyldzie z nazwą baru. Czyżby właściciel zrobił to z myślą o swoich podchmielonych klientach? Czy ostentacyjne poniżanie symboli państwa jest właściwym sposobem na przyciągnięcie amatorów szumu w głowie? (jg)


Miasto w obiektywie tonu, tylko obramowanie jest żeliwne. Zdawać by się mogło, że ze względu na dość oddalone miejsce zamontowane tam urządzenia są bezpieczne. A figa. Najwyraźniej złodzieje posługują się samochodami. To że kradną to jedno. Ale to że wszystko można sprzedać u paserów – czytaj w punktach skupu złomu - to doprawdy trudno pojąć. Ciekawe czy i kiedy zaczną znikać zamontowane tam metalowe latarnie?

Z asfaltowych dróg w Specjalnej Strefie Ekonomicznej, na terenie byłej Strzelnicy Garnizonowej przy ul. Koszalińskiej złodzieje wymontowali wszystkie żeliwne pokrywy studzienek rewizyjnych kanalizacji sanitarnej. Teraz w ich miejscu z asfaltu zioną ok. 25 cm średnicy dziury. Za to nietknięte są pokrywy i przykrawężnikowe kratki sieci kanalizacji deszczowej. Zapewne dlatego, że wykonane zostały z be-

Zgodnie z zapowiedzią dyrekcji PKS dworzec autobusowy przy ul. Kaszubskiej miał być początkowo zamknięty już w czerwcu, potem termin przesunięto na miesiące wakacyjne. Jesteśmy na półmetku wakacji i właśnie przy dworcu kolejowym przystąpiono do budowania stanowisk postojowych dla autobusów PKS. Lada dzień w miejscu dotychczasowego postoju taxi zamontowane zostaną trzy przystankowe wiaty. Czterdziestoletni dworzec autobusowy obliczony na obsługę nawet 10 tys. pasażerów dziennie odchodzi w przeszłość. Zdaniem dyrekcji z dworca dziennie korzysta mniej niż tysiąc

Z jednej strony ukryte tuż za ceglanym murem wysypisko śmieci, zaś z drugiej składowisko niepotrzebnych już mebli. Tak prezentuje się bezpośrednie zaplecze ul. Kolejowej. To prawda, że ulica z wielkimi dziurami, jak księżycowe kratery w jezdni, z ruinami dawnych kolejowych magazynów swoim wyglądem niewiele odbiega od wyglądu śmietniska. Wszystko to widać z okien zatrzymujących się przy pierwszym peronie dworca kolejowego pociągów. Ot, taka sobie wizytówka miasta. Najgorsze jest to, że tak naprawdę Szczecinek jest

To, jak trudno znaleźć wolne miejsce na przyszpitalnych parkingach wie każdy, kto choć raz tam był. Zdjęcie wykonano w niedzielny poranek więc na parkingach pustawo. Kilka lat temu, jeszcze przed rozpoczęciem rozbudowy szpitala, zapewne z myślą o deficycie budżetowym powiat postanowił cały teren znajdujący się pomiędzy szpitalną zabudową, a parkiem podzielić na działki pod zabudowę jednorodzinną. W sumie wydzielono wówczas siedem działek. W tym celu zmieniono również zapis w planie zagospodarowania przestrzennego. Już na tym etapie tego rodzaju pomysł wydawał się mało przemyślany choćby z uwagi na

pasażerów. W takiej sytuacji jego dalsza egzystencja mija się celem – głównie ekonomicznym. Wiata miast dworca wystarczy w zupełności. Oby teraz w ślady PKS nie zdecydowała się pójść PKP. Nawet gołym okiem widać, że pochodzący z początku XX wieku, a więc mocno już „stary” dworzec jest zbyt duży na tak mizerną ilość pasażerów. Utrzymywanie nikomu już niepotrzebnych (od dawna zamkniętych na głucho pomieszczeń) może być poczytane jako skrajna niegospodarność. Wzorem PKS w zupełności wystarczyłby przystanek nawet bez wiaty, bo zadaszenie nad peronami już jest i to od stu lat.

A propos latarni. Konkretnie chodzi o jedną z całego szeregu stojących przy ul. Kopernika. Sądząc z ich wyglądu są raczej już wiekowe. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że część latarń została wymieniona na nowe. Wymieniono je nie dlatego, że były już stare, ale że stwarzały poważne niebezpieczeństwo, ponieważ były mocno już skorodowane. Ta uwieczniona na zdjęciu latarnia stoi tuż przy Szkole Podstawowej nr 6. U jej podstawy, a więc w miejscu, gdzie załatwiają się tutejsze osiedlowe pieski, jej trzon jest tak mocno skorodowany, że od strony chodnika powstała już dziura. Byle większy powiew wiatru może spowodować, że słup runie na chodnik lub jezdnię.

Na dziedzińcu siedziby SAPiK przy ul. Kilińskiego niczym w muzealnym magazynie. Podobnie jest na

podwórcu muzealnym, tyle że tam są jedynie fragmenty już od dawna nieistniejących pomników. Tu są całkiem nowe. Wykonane w piaskowcu rzeźby stoją na paletach gotowe do transportu. Część z nich znalazło już swoje miejsce w kilku punktach miasta. Fakt, że rzeźby nie są najwyższych lotów, wszakże wykonali je początkujący w tym rzemiośle (o artyzmie mówić jeszcze za wcześnie) studenci pierwszych lat akademii sztuki. Co nie oznacza, że w końcu z mozołem wykonane działa rąk ludzkich gdzieś nie zostaną ustawione.

Tak wiemy, że to żaden dowód, ale właśnie tego dnia (dokładnie 22 lipca) albo ratuszowy zegar się opóźniał albo hejnał był za wcześnie. Otóż pieśń „Powróciłaś do nas, ziemio” „wybrzmiała” cztery minuty po dwunastej. W tym czasie zegar wskazywał dopiero za siedem dwunasta. Turyści, a i mieszkańcy tym faktem byli mocno zadziwieni. Zegar był konserwowany ładnych

parę lat temu. Robił to przy pomocy podnośnika, znany w Szczecinku zegarmistrz Ryszard Fociński. Jak nam wówczas powiedział, kurz i brud spowodowały zatarcie zegarowej osi. Być może teraz po latach należałoby tę czynność powtórzyć. Tak gwoli przypomnienia, to ratuszowy hejnał skomponowany został przez dyrektora Szkoły Muzycznej Henryka Łabędę do słów Franciszka Gołka-Narzęckiego i rozbrzmiewa już od 1978 roku. (jg)

zbyt ładny, aby sobie pozwalać na istnienie tego typu enklawy bałaganu i zaniedbania.

zablokowanie możliwości rozwojowych szczecineckiej lecznicy. Jak nam powiedział starosta Krzysztof Lis, na razie powiat działek nie zamierza sprzedawać. - Teraz musimy być ostrożni i działek nie będziemy zbywać. A plan miejscowy zawsze i w każdej chwili możemy zmienić – zaznaczył starosta. Najprawdopodobniej już we wrześniu zostanie oddany do użytku czterokondygnacyjny obiekt, w którym mieścić się będzie oddział internistyczny oraz urazowo-ortopedyczny z salą operacyjną.

O tym jak przebiegają żniwa nie wychodząc nawet z domu mogą zobaczyć mieszkańcy ul. Prusa na osiedlu Marcelin. Tuż przy tej ulicy rozciągają się uprawne pola. Tutejsza akcja żniwna przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu trwała zaledwie kilka godzin. Wprawdzie w tym roku pogoda zbiorom sprzyja, a i same zbiory zapowiadają się na dobrym poziomie, za to katastrofalnie niskie ceny zbóż na skupie są zbliżone do kosztów produkcji. Gdyby nie unijne dopłaty rolniczy biznes były zupełnie nieopłacalny.


To największa w historii Szczecinka inwestycja. Jej koszty oblicza się na ponad 600 mln zł.

Wreszcie W i ziściło iś ił się i mające j jjużż wieloletnią tradycję marzenie mieszkańców Szczecinka. We wtorek (5.08) na posiedzeniu Rada Ministrów dokonała zmian w „Programie budowy dróg krajowych na lata 2011-2015”. Zmiany polegają m.in. na wpisaniu do programu kolejnych nowych inwestycji drogowych, m.in. budowy obwodnicy Szczecinka w ciągu drogi S11. Cieszą się też mieszkańcy Wałcza (obwodnica na S10) oraz Koszalina (budowa drogi S6 wraz z obwodnicą Koszalina i Sianowa). O pozytywnej dla Szczecinka decyzji drogowej poinformowała nas Maria Markiewicz z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. - Rada Ministrów zatwierdziła aktualizację wieloletniego „Programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015”. Tym samym zapaliło się zielone światło dla kluczowych inwestycji dla Pomorza Zachodniego – budowy drogi S6 i obwodnic Wałcza i Szczecinka. To ostatnia taka zmiana w programie, ponieważ resort infrastruktury i rozwoju przygotowuje całkowicie nowy plan drogowy - mówi gazecie M. Markiewicz. Na pozytywną decyzję rządu czekała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jak nam powiedział rzecznik prasowy drogowców Mateusz Grzeszczuk, jeszcze tego lata ogłoszony zostanie przetarg na największą w powojennej historii Szczecinka inwestycję. Obwodnica zostanie zbudowana metodą „zaprojektuj i wybuduj”. GDDKiA wyda na nią około 600-650 mln zł! Zdaniem burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa, który - jak nam mówił - jest w stałym kontakcie z drogowcami, wiosną przyszłego roku powinna zostać podpisana umowa z wyłonionym w przetargu wykonawcą, który będzie miał kilka miesięcy na zaprojektowanie obejścia Szczecinka. Pierwsza łopata na placu budowy powinna zostać wbita w ziemię w 2015 roku, najpóźniej zaś wiosną 2016 roku. - Wcześniej trzeba będzie jeszcze dokonać

podziałów nieruchomości ich wykupu, itd. Później uzyskać zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Dopiero wówczas można będzie rozpocząć budowę. Czas realizacji całej inwestycji wyniesie około 2 lat – powiedział burmistrz w jednym z wywiadów udzielonych naszej gazecie. Dwupasmowa obwodnica Szczecinka będzie miała około 13 km długości, zaś łącznik do DK 20 - około 4 km. Drogowcy mogą z tego ostatniego przedsięwzięcia zrezygnować, podobnie jak z budowy węzłów „Południe” koło Miękowa i „Północ” w okolicy byłej strzelnicy garnizonowej przy wyjeździe na Koszalin (obecnie strefy ekonomicznej). W ich miejsce mogą zostać zbudowane znacznie tańsze ronda. S11 na odcinku pobiegnie od Turowa (rejon Centropłytu), przetnie Las Miejski, ulicę Leśną, tory kolejowe w kierunku Chojnic oraz Słupska, ulicę Słupską i dalej, aż do wylotu przy szosie koszalińskiej na północy. Na jej całej długości powstaną cztery zjazdy – węzły komunikacyjne. Budowa obejmie obszar miasta oraz częściowo realizowana będzie w granicach gminy Szczecinek (sołectwa: Dalęcino, Sitno, Turowo). Warto dodać, że starania o realizację sztandarowej inwestycji Szczecinka rozpoczęły się jeszcze w ubiegłym stuleciu, gdy burmistrzem miasta był poseł Marian Tomasz Goliński. Sprawę „pociągnął” Jerzy Hardie-Douglas. W dążeniach do wybudowania wschodniego obejścia miasta wspierali nas również parlamentarzyści z różnych opcji politycznych. Jak bardzo miastu zależało na budowie dużej obwodnicy i jak bardzo ona miastu jest potrzebna, mogła się naocznie przekonać Elżbieta Bieńkowska. Pani wicepremier, minister infrastruktury gościła nad Trzesieckiem latem ubiegłego roku i wszystko na to wskazuje, że realizacja tej inwestycji stała się możliwa za jej przyczyną. (sw)

Koncepcja projektowa z grudnia 2012 r. obwodnicy Szczecinka w ciągu DK 11 i DK 20.

Policyjny raport tygodniowy W ubiegłym tygodniu na drogach powiatu szczecineccy policjanci zatrzymali 7 nietrzeźwych kierujących, w tym rowerzystę i miłośnika jazdy na quadzie. W Bugnie patrol Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymał 60-letniego mieszkańca Szczecinka jadącego volkswagenem golfem. Mężczyzna wydmuchał w alkomat blisko 0,6 promila alkoholu. Z kolei zatrzymany do kontroli na ulicy Dworcowej w Białym Borze 48-letni mieszkaniec województwa pomorskiego odmówił dmuchania w alkomat. Ponieważ policjanci wyraźnie wyczuwali od niego woń alkoholu zdecydowali, że od kierującego ciężarowym MAN-em pobrana zostanie krew do badań. Uczyniono to dwukrotnie – do specjalnych ampułek. Promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierujący alfa romeo 46-letni mieszkaniec gminy

Szczecinek. Do kontroli został zatrzymany na ul. Trzesieckiej. Z kolei blisko 1,2 promila „zaprezentowała” na alkomacie 40-letnia mieszkanka Szczecinka. Kobieta prowadziła renault clio i również została skontrolowana na ul. Trzesieckiej. 58-letni mężczyzna kierujący skodą felicją został zatrzymany do kontroli na ul. Bobolickiej w Białym Borze. Okazało się, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Alkomat pokazał prawie 1,5 promila. Na ul. Księżnej Elżbiety podpadł 45-letni rowerzysta, mieszkaniec Szczecinka. Mężczyzna jechał swoim jednośladem mając w wydychanym powietrzu blisko 2,5 promila alkoholu. Jeszcze wyższy„rezultat” osiągnął 32-letni miłośnik quadów. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli na ul. Wojska Polskiego w Bornem Sulinowie. Badanie alkomatem po-

kazało wynik – 2,5 promila. W minionym tygodniu nie brakowało zdarzeń o charakterze kryminalnym. Również włamań i kradzieży. Nieznany jeszcze policji złodziej okradł... Starostwo Powiatowe. A konkretnie pojazd będący własnością powiatu. Po odkręceniu śrub mocujących ukradł z auta katalizator. Rabusie grasowali też na terenie ośrodka wypoczynkowego „Marina” w Bornem Sulinowie. Po wyważeniu bramy wjazdowej z terenu ośrodka ukradli 3 skutery wodne z przyczepkami i wyposażeniem. Właściciele wodnych pojazdów: mieszkaniec Bornego Sulinowa oraz dwaj Polacy mieszkający w Niemczech, wycenili swoje straty na około 12 tys. zł. Złodzieje nadal „odwiedzają” szczecineckie ogródki działkowe. Z jednej z altan stojących przy

ul. Rybackiej zginęła butla gazowa i garnki. Wcześniej włamywacz uporał się z kłódką zabezpieczającą wejście do ogrodowej budowli. Łączna kwota strat to 250 zł. Czworo mieszkańców Szczecinka zgłosiło policji kradzież telefonów komórkowych. Urządzenia (w różnych okolicznościach) oraz kask zginęły przy ul. Mickiewicza, w okolicy Mysiej Wyspy i w Czarnoborze. Łączna kwota strat to 2,5 tys. zł. Złodziej okradł też mieszkankę Szczecinka. Kobieta robiła zakupy w sklepie przy ul. Cieślaka. Straciła skórzany portfel z gotówką - 150 zł, dowód osobisty, legitymację emerycką oraz karty bankomatowe jednego z niemieckich banków. Rabuś zajrzał też do Lidla przy ul. Podwale. Ukradł torebkę damską z zawartością dowodu osobistego, prawa jazdy, kart bankomatowych oraz pieniędzy. Łączna wartość

strat zgłoszonych przez poszkodowaną kobietę to około 1,4 tys. zł. Z kolei przy ul. Dworcowej mieszkanka Warszawy „pozbyła się” torby sportowej, a wraz z nią tabletu oraz czytnika. Torbę zostawiła wcześniej na terenie dworca PKP. Z kolei w Brzeźnicy mieszkanka Wrocławia straciła tablicę rejestracyjną samochodu vw bora. Policjanci zatrzymali 26-letniego mieszkańca Szczecinka, który posiadał przy sobie 0,65 gramów marihuany. Na ul. Polnej kierująca rowerem starsza kobieta, wymuszając pierwszeństwo, wjechała wprost pod... policyjny radiowóz. Do zdarzania doszło na skrzyżowaniu ulic: Myśliwskiej i Polnej. Kobieta doznała niewielkich obrażeń ciała i została przetransportowana do szpitala w celu wykonania badań kontrolnych. (sw)

foto:GDDKiA

Rada Ministrów zatwierdziła budowę obwodnicy dla Szczecinka


Sprzedam BUDA wojskowa budowlana. Tel. 508 242 835. BUTLĘ propan butan 11kg 3 szt. plus dwa piecyki razem 460 zł, butle CO2 - 40 kg i 62 kg Tel. 600 790 726. FRYTKOWNICĘ 12l i 3l, opiekacz, mikrofalę, rożen na kurczaka - wszystko 480 zł. Tel. 600 790 726. HOKERY venus 13 szt, drewniane 5, grill paniniowy, płyty ryf. 36 x 24 cm, 2200 w. Tel. 600 790 726. KAJAK niezatapialny 2-os. 800 zł do uzgodnienia. Tel. 94 374 83 75, 604 121 540. KUCE szetlandzkie, obłaskawione, przyjazne dzieciom, w różnej maści i wieku. Tel. 601 220 617. ROWER aluminiowy nowy, wysoki standard. Tel. 662 356 822. STOLIK 2 szt. 30 zł, fotele 2 szt. po 20 zł, szafkę za 20 zł. Tel. 94 374 83 75, 604 121 540. SZLIFIERKĘ 3 fazy, kabel 50 m waga 400 kg - 800 zł lub zamienię Tel. 94 374 83 75, 604 121 540. TRAKTOR do koszenia trawy, cena 1300 zł. Tel. 601 426 957. ZBOŻA pszenicę, jęczmień, pszenżyto, owies. Tel. 672 660 860 po 20.00. aaOKNA pcv z demontażu oraz drzwi zewnętrzne sprzedam Tel. 601 220 617. ŁÓDŹ wiosłową 3 osobową, plastik, rok prod. 2014, płaskie dno, schowek na dziobie i na rufie, knagi, dulki dł. 3,10, szer.1,35 m - 1200 zł Szczecinek. Tel. 505 043 061. Kupię ANTYKI, meble, monety, medale, radia lampowe, lampy, wagi, obrazy, porcelanę, zegary i inne starocie oraz poroża. Tel. 698 737 560. MIESZKANIE 3p Ip przy ul. Kołobrzeskiej. Tel. 602 711 252. ŁÓŻKO rehabilitacyjne, dyczne. Tel. 508 397 682.

ortope-

Nieruchomości - sprzedaż DOM jednorodzinny wolnostojący 100 m2 z garażem, działka 900 m2, ul. Zana. Tel. 662 523 824.

DOM w zabudowie szeregowej, dwupoziomowy, skrajny, 76 m2, Grzmiąca, garaż, budynek gospodarczy, działka 5 arów, centralne ogrzewanie, tanio. Tel. 604 259 812.

mniejsze, cena 2000 zł + media. Tel. 603 874 667.

DUŻY dom dla 2 rodzin, stan surowy zamknięty, pełne uzbrojenie w tym gaz, cena 250 tys. zł. Tel. 604 507 129.

SZUKAM pokoju do wynajęcia na terenie Szczecinka od miesiąca września. Tel. 602 895 115.

DZIAŁKĘ budowlaną ul. Baczyńskiego, cena 44900 zł. Tel. 787 156 948.

Zamienię

GARAŻ kanał światło ul. Koszalińska. Tel. 696 269 400.

Do wynajęcia szukam

MIESZKANIE 38 m2, 2 pokoje, wysoki parter, słoneczne w centrum Bornego Sulinowa na Szczecinek z dopłatą. Tel. 608 715 428.

KAWALERKĘ w centrum Szczecinka - ul. Wyszyńskiego, 23 m2, II piętro. Tel. 695 924 957.

Auto - moto

MIESZKANIE 3 pok. 65 m2, środkowe, słoneczne, duży balkon, duża piwnica, w.c. osobno, ładnie położone, wygodne. Tel. 795 161 336.

BMW 318 1992 r 1.8 abs, wspomaganie, szyber dach, alufelgi, 4500 zł Tel. 786 247 678.

PILNIE mieszkanie, kawalerkę 20 m2, IIp. Tel. 723 936 204. Do wynajęcia mam KAWALERKA 47 m2, centrum miasta nad jeziorem, koszt 600 zł + media. Tel. 603 874 667. KAWALERKA dla 1 osoby w centrum, umeblowana, przytulna. Tel. 608 104 378. KAWALERKĘ 42 m2 ul. Kopernika przy Netto. Tel. 94 374 81 76. LOKALE użytkowe 15 m2 i 42 m2 w centrum Szczecinka przy ul. Boh. Warszawy 43 (nad sklepem AGD). Tel. 601 426 957. MIESZKANIE 3 pokoje, 70 m2, os. Piłsudskiego, duży balkon, częściowo umeblowane, RTV, AGD, IV piętro, 550 zł + opłaty na dłuższy okres lub sprzedam. Tel. 696 144 144. MIESZKANIE 33 m2, III piętro, ul. 9 Maja, cena 98 tys. zł do negocjacji. Tel. 784 815 903. MIESZKANIE 3p, parter 63 m2 nieumeblowane od września, Chełmińska. Tel. 502 064 740. MIESZKANIE 42 m2, 2p, parter, ul. 1 Maja, bezczynszowe, ogrzewanie etażowe. Tel. 667 348 417. MIESZKANIE nad jeziorem, 125 m2 + garaż, umeblowane, ul. Kościuszki 60. Tel. +49 22337972558, +49 173 99 43 630. POMIESZCZENIA biurowe, 110 m2 + parking, przystosowane do podłączeń komputer. centrum miasta, możliwość podziału lokalu na

KUPON WAŻNY DO 14 SIERPNIA

Różne

KURSY zawodowe - wózki widłowe, ładowarki teleskopowe początek 09.08. Przyjmujemy zapisy na HDSżurawie przenośne, suwnice, podnośniki koszowe www.brian-expert Tel. 503 745 070.

POTRZEBNE korepetycje z j. polskiego i matematyki dla uczennicy SP kl. IV w sierpniu. Tel. 505 960 987.

PRZEPROWADZKI, usługi transportowe do 1.5 t, kontener 4x2x2m kraj i zagranica. Tel. 601 426 957.

ANGLIA pewna praca - okolice Bostonu, pomoc w wyjeździe, Agencji Pracy, banku, zakwaterowania do momentu podjęcia pracy. Tel. 728 542 366.

PRZEWOZY międzynarodowe i krajowe, z adresu pod adres, pow. 3 osób możliwość wyjazdu w każdej chwili, obsługa lotnisk, imprez. Usługi lawetowe. Tel. 604 272 178. USŁUGI budowlano-remontowe od A do Z. Szybko, solidnie i w rozsądnej cenie. Zadzwoń. Tel. 532 506 102. WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs Tel. 601 613 973.

ODDAM pralkę Franię. Tel. 661 083 729.

WYKONUJĘ usługi ogólnobudowlane kompleksowe remonty od A do niskie ceny Tel. 667 003 435.

ZAGINĘŁA papuga nimfa, kolor szary, żółta główka, dla znalazcy nagroda. Tel. 668 172 127.

Nauka

Usługi BUDGARDEN domów, elewacje, ocieplenia, dachy, brukarstwo, ogrodzenia, wykończenia wnętrz. mini koparka, odwadnianie terenów. Tel. 600 983 316. CYKLINOWANIE, układanie podłóg z desek, parkietów oraz panele, solidnie. Tel. 94 374 58 34, 880 165 586. CYKLINOWANIE, układanie, lakierowanie, parkiety, deski, renowacja podłóg malowanych farbą. Tel. 888 151 889. HOTEL dla zwierząt w Silnowie. Oferujemy całodobową odpowiedzialną opiekę nad Państwa pupilami , informacje pod numerem 668 635 339. Zapraszamy! KOMIWENT - firma z doświadczeniem oferuje swoje usługi w zakresie wykańczania wnętrz i docieplania budynków. Zapraszamy www. komiwent.pl Tel. 668 307 926. KSIĘGOWA z wieloletnim doświadczeniem w zakresie pełnej księgowości, rozliczania VAT, WNT i WDT oraz innych form opodatkowania. Doradztwo w sprawach podatkowych Tel. 698 170 363.

AAAAMATEMATYKA - MATEMATYKA - udzielam korepetycji - tanio, skutecznie, w miłej atmosferze. Tel. 666 980 507.

PORADNIA „K” ul. Szczecińska 32 lek. spec. Stanisław Kocaj, tel. 94 374 37 05 codziennie od 9.00, umowa z NFZ, wizyty bezpłatne. Szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy i badania cytologiczne. Poradnię uprawniono do procedur zabiegowych.

Praca

FIRMA zatrudni stolarza. Mile widziane osoby z doświadczeniem. Tel. 602 408 934. JESTEM zainteresowana pracą szukam dodatkowego zajęcia w pełnym lub na 1/2 etatu. Do sprzątania lub jako pomoc w gastronomi. Tel. 501 655 770. OPIEKUNKI z j. niemieckim dużo ofert do 1450 euro. Tel. 799 301 177. POSZUKUJĘ pracy jako kierowca (kat.B), jako elektryk lub mechanik. Jestem zainteresowany również innymi ofertami pracy. Tel. 722 355 455. PRZYJMĘ do pracy! Wymagania umiejętność malowania, murowania, tynkowania. Tel. 602 435 128.

UWAGA! Gabinet Stomatologiczny Aurelii Kaliczyńskiej czynny również w SOBOTY Zadzwoń i umów wizytę +48 94 372 07 36 / 603 792 212 Przyjmujemy każdego pacjenta 78-400 Szczecinek ul. Armii Krajowej 6b (wejście od podwórza) www.kaliczynska.pl


WITAJCIE NA ŚWIECIE, MALUCHY!

Aleksandra - 2.08 - 2720 g - 53 cm.

Hania - 6.08 - 3170 g - 53 cm.

Kornelia - 1.08 - 2850 g - 51 cm.

Wikiński obóz Wilków

Miłosz - 5.08 - 3210 g - 52 cm.

Noemi - 2.08 - 3330 g - 56 cm.

W przyszłym roku w Szkole Muzycznej rozpoczną się prace związane z dobudową dodatkowego skrzydła budynku.

Kolejny etap remontu Perełka architektoniczna Szczecinka - budynek Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Oskara Kolberga czeka na zakończenie remontu. Modernizacja obiektu rozpoczęła się ponad trzy lata temu. Niestety, z braku funduszy prowadzone prace musiały zostać zawieszone. Co ważne, niedługo remont ruszy na nowo. Jak podkreśla w rozmowie z „Tematem” Włodzimierz Piesiak, wznowienie prac będzie możliwe dzięki nowemu zastrzykowi finansowemu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Zamknęliśmy pierwszy etap remontu, oczywiście z udziałem środków z ministerstwa – tłumaczy Włodzimierz Piesiak. – Potem przez dwa lata aplikowaliśmy o możliwość otrzymania następnej dotacji, ale bardzo trudno było naszą koncepcję przeforsować. Wszystko przez to, że w tym samym czasie resort kultury przygotowywał się do wdrożenia potężnego projektu z udziałem środków Unii Europejskiej. - Ostatecznie ministerstwu udało się otrzymać ponad 230 mln euro na termomodernizacje i remonty szkół artystycznych w całej Polsce – dodaje nasz rozmówca.

– Projektem objęto 156 placówek. Wśród nich znalazła się także Szkoła Muzyczna w Szczecinku. To ważna wiadomość, ponieważ prace, które musimy wykonać, mieszczą się w zakresie zadań objętych ministerialnym dofinansowaniem. W szczecineckiej szkole muzycznej w ramach robót, na które resort kultury przeznaczy unijne środki, zostaną wymienione m.in. instalacje elektryczne, c.o., wymienione zostaną okna, drzwi, a także zostanie wykonana termomodernizacja budynku wraz z instalacjami odnawialnych źródeł energii. Projekt ma się zakończyć w 2020 roku. Dwa pierwsze lata: 2014 i 2015 to czas przeznaczony na rozmaite audyty. Kolejne cztery - będą etapem wykonawstwa. Mówi Włodzimierz Piesiak: - Mamy sytuację szczególną, ponieważ bryła naszego budynku musi ulec pewnym zmianom, które wymusza bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Zanim rozpoczniemy ministerialną modernizację, musimy przygotować budynek do dalszych prac. Musi powstać nowe skrzydło z klatką schodową, windą i węzłami sanitarnymi. Na to m.in. potrzebne były

dodatkowe pieniądze. - W związku z tym z pomocą posła Wiesława Suchowiejko i burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa udaliśmy się do Warszawy, do siedziby ministerstwa, żeby przedstawić sytuację, w jakiej znalazła się szkoła muzyczna. Otrzymaliśmy zapewnienie, o dodatkowym dofinansowaniu w kwocie 2,3 mln zł. Tyle jest potrzebne, aby wykonać wspomnianą dobudówkę. Prace związane z dobudową rozpoczniemy już w przyszłym roku. Zdaniem dyrektora szkoły, kiedy już powstanie wspomniane nowe skrzydło z klatką schodową, a także gdy budynek zostanie poddany termomodernizacji, remont placówki nie ulegnie zakończeniu. - Wydaje mi się, że to jest praca w nieskończoność – zaznacza Włodzimierz Piesiak. – Przez lata w budynku znajdowały się rozmaite instytucje. Jedna burzyła ściany, inna je wstawiała... Żeby wszystko było spójne, potrzeba dużo czasu, pieniędzy i determinacji. Przyszły wygląd szczecineckiej szkoły muzycznej będzie zależał od jej kolejnych włodarzy. (red)

Akademia Piłkarska Reissa

Nabór do reprezentacji regionu! Akademia Piłkarska Reissa, jedna z największych szkółek piłkarskich w Europie środkowo wschodniej, ogłasza nabór dzieci ze Szczecinka i okolic w wieku od 4 do 11 lat. Zaproszeni są wszyscy, niezależnie od umiejętności i przynależności klubowej. Nabór odbywa się bez selekcji, a pierwsze treningi pod okiem najlepszych trenerów są bezpłatne. Akademia Piłkarska Reissa już odniosła w Szczecinku prawdziwy sukces - po kilku zaledwie miesiącach działalności liczba zarejestro-

wanych użytkowników dochodzi do 100. Młodzi adepci sportu z terenu powiatu szczecineckiego i nie tylko mają doskonałą szansę rozwoju w szkółce zrzeszającej blisko 4000 dzieci w 75 lokalizacjach. Pod okiem profesjonalnych trenerów, na bazie sprawdzonego planu szkolenia, również najmłodsi mieszkańcy Szczecinka doskonalą przez zabawę umiejętności piłkarskie i rozwijają się psychofizycznie. Najsumienniejsi i najzdolniejsi zawodnicy mają szansę gry w tworzo-

nej reprezentacji regionu, reprezentacji całej akademii oraz turniejach międzynarodowych. Na arenie międzypaństwowej już pojawiło się pierwszych dwóch graczy ze Szczecinka. Akademia zaprasza na otwarte treningi dzieci z roczników od 2007 do 2003 i ogłasza nabór w rocznikach 2010, 2009, 2008, zapraszając na bezpłatne treningi poznawcze. Szczegóły na stronie www.akademiareissa.pl i u koordynatora lokalizacji Artura Kurzydłowskiego, tel. 502 428 282.

SZCZECINECKI TELEFON MIŁOSIERDZIA

697-755-214 SZCZECINECKIE FORUM POMOCY www.dobrodzieje.org Przyjmujemy i przekazujemy informacje od dobrodziejów o różnych formach pomocy - w tym i o darmowym sprzęcie rehabilitacyjnym, AGD, RTV oraz meblach – dla osób potrzebujących. Fundacja „Miłosierdzie i Wiedza” ul. 9-go Maja 12/12 (Centrum NGOs w Szczecinku). Zapraszamy od wtorku do piątku w godz.: 12.00 -18.00

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Towarzystwo Budownictwa Społecznego Spółka z o.o. ul. Cieślaka 6b w Szczecinku

ogłasza przetarg ustny nieograniczony

w dniu 22.08.2014r. na garaż położony na działce gruntu nr 164/10, obręb 08 przy ul. Koszalińskiej o pow. 18,24 m2. Szczegółowe informacje o przetargu zostały zawarte w ogłoszeniu zamieszczonym na stronie internetowej Spółki www.zgm-tbs.szczecinek.pl oraz na tablicach informacyjnych: Urzędu Miasta, Spółki oraz Zakładzie Eksploatacji Nieruchomościami ul. Wyszyńskiego 72b w Szczecinku. REKLAMA

Maja - 31.07 - 3450 g - 51 cm.

Inspirowana kulturą nordycką historia zabójstwa uwielbianego przez boga Odyna wodza jednej z wiosek Sinobrodego pochłonęła Czarne Wilki na czas obozu letniego. Postanowiliśmy stać się prawdziwymi wikingami, rozwiązać zagadkę i schwytać sprawcę tego haniebnego czynu, by w nagrodę uzyskać oko boga mórz będące tym samym ucieleśnieniem wielkiej mądrości. W rywalizacji nie byliśmy sami, sprawą zajmowały wszystkie ludy z tymi samymi tradycjami, co znacznie utrudniało jego zdobycie. Rozpoczęliśmy działania od podstaw, czyli od budowy naszego nowego miejsca zamieszkania. Praca szła pełną parą i w dwa dni ogrodziliśmy cały nasz teren. Oczywiście nie zabrakło sporych rozmiarów bramy, przy której stanęło specjalne miejsce dla czujnych strażników naszego podobozu – wartowni. Pojawił się też stojak na menażki czy drogowskaz i wiele kolorowych ręcznie wykonanych zdobień obozowych. Nasze starania nie umknęły uwadze Odyna, bo ten podał nam trop zbliżający nas do rozwiązania zagadki. Przez kolejne dni podejmowaliśmy przeróżne wyzwania, korzystając przede wszystkim z zasobu otaczającej nas przyrody, a wieczorową porą, gdzieś wśród nas w tajemniczych okolicznościach pojawiały się kolejne tropy, co oznaczało, że wyróżniamy się wśród innych plemion. Niestety, sukcesy nie trwają wiecznie i pewnego dnia podczas wyprawy do okolicznego Mrzeżyna, zaatakowały nas gnomy wyczuwające obniżenie naszej efektywności. Wbrew przeciwnościom losu, dawaliśmy z siebie jeszcze więcej, aby znów być dobrze postrzegani przez Odyna. Szczęściem w nieszczęściu okazało się zagubienie przez jego syna Thora jego atrybutu - młota, który udało nam się odnaleźć, przez co na nowo zyskaliśmy względy u władcy wszystkich plemion. I tak podróżując do okolicznych miejsc takich jak, np. Wyspa Wolin poszukiwaliśmy, a co więcej zdobywaliśmy nowe ważne, potrzebne umiejętności. Z pomocą przyjeżdżali do nas zaprzyjaźnieni Druhowie i jak się później okazało byli oni wysłannikami Odyna. Dni mijały, zadania stawały się coraz trudniejsze, aż do momentu gdy dostrzegliśmy, iż mamy pełen rysopis sprawcy. Odszukaliśmy go i schwytaliśmy, zostawiając na brzegu morza w rękach Odyna. HO Daria Dziadkowiak


Szczecineckie drużyny piłkarskie rozegrały kolejne mecze kontrolne w ramach przygotowań do rozpoczynającego się za dwa tygodnie sezonu 2014/15. Czwartoligowy Darzbór spotkał się z Olimpem Złocieniec nie dając najmniejszych szans grającym o klasę niżej rywalom, pokonując ich 6:0 (3:0). Gole dla zwycięzców strzelili: Łukasz Kościan i Robert Siemaszko po 2 oraz Maciej Szydlak i Szymon Góra po 1. - W grze chodziło nam, aby nie tracić goli oraz jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i to się nam udało zrealizować - twierdzi trener Karol Sadzik. - Zwracałem też uwagę na zachowanie przy stałych fragmentach gry, po których ostatnio traciliśmy sporo goli. Nasze wyjściowe ustawienie było bardzo zbliżone do tego, w jakim wyjdziemy na boisko na inaugurację sezonu. W 90-95 proc. mamy już „zaklepany” skład. Mogą być jeszcze jakieś drobne zmiany, ale generalnie uważam, że zarówno organizacyjnie, jak i personalnie wyglądamy dobrze i swoją grą powinniśmy dać wiele zadowolenia naszym kibicom. W sobotnim meczu wystąpiło dwóch byłych graczy Darzboru Maciej Jaroszyński (ostatnio bez klubu) i Michał Jaczewski (ostatni klub Znicz Pruszków) i wszystko wskazuje, że znajdą się w kadrze drużyny. Wielim zagrał z drużyną niższej klasy rozgrywkowej Orłem Łubowo wygrywając 3:1 (1:1). Gole dla Wielimia: Adrian Karpiński, Wojciech

Sztafeta na piątkę

Gersztyn, Paweł Spryszyński. - W dalszym ciągu trenujemy atak pozycyjny, którym najprawdopodobniej przyjdzie nam grać w tej klasie rozgrywkowej - przekazał nam trener Michał Ponichtera. Staramy się też wprowadzać do gry bocznych obrońców. Staraliśmy się również popracować w bocznych sektorach boiskach, ale to się nam nie udało, ponieważ rywale grali głównie prostą piłkę. Co do składu, to już większość jest wiadoma. Wahania są tylko przy nazwiskach Dudy i Tederki, ale wkrótce powinno być wszystko jasne. Opuścili nas Mateusz Malczyk (wyjazd za granicę) oraz Mateusz Górny, który najprawdopodobniej zostanie zawodnikiem Warty Poznań. Powrócili do drużyny m.in. Michał Leszczyński, Łukasz Drab i Tomasz Piekarz. Dwa spotkania sparingowe rozegrała drużyna juniorów starszych Akademii Piłkarskiej. W sobotę 2 sierpnia juniorzy pokonali Wiarusa Żółtnica (Okręgówka Regionalna) 8:7 (3:1). Gole dla zwycięzców strzelili: Eryk Spyrka 4 oraz Cezary Palus, Mateusz Góra, Adrian Bech, Aleksy Kizielewicz po 1. W drugim spotkaniu rozegranym w niedzielę młodzi akademicy ograli rezerwy Darzboru (Okręgówka Regionalna) 6:3 (3:0). Dla zwycięzców gole strzelili: Eryk Spyrka i Krystian Szulski po 2 oraz Karol Grenda i Mateusz Gobis po 1. Dla pokonanych: Robert Siemaszko, Bartosz Apanel, Szymon Podolańczyk. (zp)

foto:STS Pomerania

Mecze kontrolne

Jakub Juniewicz jest ósmym płotkarzem w Polsce. Na dwa tygodnie przed lekkoatletycznymi Mistrzostwami Europy, które zostaną rozegrane w Zurichu, w Szczecinie rozegrano jubileuszowe 90 Mistrzostwa Polski w Lekkoatletyce. Dobrymi wynikami może się pochwalić męska sztafeta 4x100 m STS Pomerania Szczecinek, która w składzie: Jakub Juniewicz, Dominik Staśkiewicz, Rafał Czerniec i Kamil Szumert zajęła

foto:MKS Gryf

MKS Gryf buduje boiska

Przy ul. Kołobrzeskiej powstaje boisko osiedlowe. Zgodnie z podjętą decyzją zarządu klubu MKS Gryf Szczecinek, rozpoczęła się budowa siatkarskich boisk do piłki plażowej, pod roboczą nazwą „Plażowy orlik”. - Zamierzamy zorganizować kilka piaszczystych boisk na terenie naj-

większych szczecineckich osiedli - informuje nas prezes Gryfa, Grzegorz Poczobut. - Każdego roku mamy w planie wybudowanie boiska na innym osiedlu. Będą to obiekty ogólnodostępne dla wszystkich mieszkańców. Warto dodać,

że ogólny koszt jednego przedsięwzięcia to około 6 tys. złotych. Cała akcja to autorski pomysł działaczy i zawodników Gryfa. Większość prac wykonują przeważnie własnym sumptem. Jako pierwsze zbudowane zostanie boisko na terenie osiedla na Małpim Gaju. Przy wsparciu i pomocy władz spółdzielni mieszkaniowej, która udostępniła teren oraz obiecała ogrodzić, prace powinny zakończyć się do połowy sierpnia. - Uroczyste otwarcie powiązane z turniejem inauguracyjnym, planujemy w drugiej połowie sierpnia. Jesteśmy przekonani, że tego typu boiska zwiększą popularność piłki siatkowej w ogóle, a plażówki w szczególności oraz przyczynią się do promocji naszego klub na terenie miasta i powiatu. Mamy też nadzieję, że samym pomysłem zechcą się może zainteresować władze miasta i być może dorzucą nieco grosza. (zp)

REKLAMA

tel.: 94 374 56 89 tel. kom: 602 779 326 ul. Karliåska 9L 78-400 Szczecinek

W W W.V E R T I C AL-R O L E T Y. PL

REKLAMA

PLISY ROLETY DZIEä/NOC ROLETY RZYMSKIE ċALUZJE DREWNIANE PANELE TRACK ċALUZJE ALUMINIOWE

w biegu finałowym piątą lokatę. - Wszyscy w/w zawodnicy mają po 21 lat i są jeszcze młodzieżowcami - mówi prezes Pomeranii, Andrzej Juniewicz. - Doskonały występ w biegu na 110 m ppł. zanotował Jakub Juniewicz, uzyskując w eliminacjach wynik lepszy od rekordu województwa zachodniopomorskiego i awansował do biegu finałowego, w którym zajął 8 lokatę. Drugiemu naszemu płotkarzowi Dominikowi Staśkiewiczowi nie udało się pokonać w eliminacjach reprezentantów Polski - Dominika Bochenka (mistrz Polski) i Artura Nogi (mistrz świata juniorów, olimpijczyk z Londynu). Mimo tego Dominik swój start może uznać za bardzo udany, ponieważ zdecydowanie poprawił swój rekord życiowy. Do normy na pierwszą klasę sportową zabrakło mu tylko 0,04 sekundy . Głównym celem szczecineckich

młodych płotkarzy są Młodzieżowe Mistrzostwa Europy (U23), które odbędą się w lipcu 2015 roku w Talinie (Estonia). Szczecinek będzie reprezentowany w Zurichu przez Marcina Chabowskiego, który wystartuje w niedzielę, 17 sierpnia w biegu maratońskim. - Tak dobre wyniki to wieloletnia systematyczna praca - uważa prezes Juniewicz. - Kiedy dziewięć lat temu otrzymaliśmy obietnice pomocy ze strony szczecineckiego samorządu, postawiliśmy na szerokie szkolenie i to są właśnie efekty tej długofalowej pracy. Obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła i zawodnicy klasy pierwszej i mistrzowskiej nie otrzymują żadnego wsparcia ze strony samorządu. Nasz wniosek o uhonorowanie Marcina Chabowskiego za zdobycie mistrza Polski w biegu na 10 km nie doczekał się odpowiedzi. (zp)

Z. Brach wygrał w Kluczewie W Kluczewie k/Stargardu rozegrany został XI Festyn Motoryzacyjny św. Krzysztofa. Główną atrakcją imprezy były wyścigi na 1/4 mili. Tym razem faworytem zmagań w klasie Street był szczecinecki kierowca Zbigniew Brach, jeżdżący nissanem GTR. Panujące warunki atmosferyczne nie sprzyjały uzyskiwaniu dobrych rezultatów, ale nie przeszkodziły one naszemu kierowcy, który okazał się najlepszy. Wszyscy zawodnicy startujący w tej klasie, nawet nie zbliżyli się do czasów uzyskiwanych przez Z. Bracha. Kolejność na podium była następująca: 1. Zbigniew Brach (nissan

GTR) 2. Jarosław Krajniak (vw golf 6) 3. Michał Szulc (chrysler crossfire). - W Kluczewie startowałem po raz drugi i po raz drugi udało mi się zwyciężyć. Czas co prawda nieco odbiega od mojego rekordowego osiągnięcia, ale w takich tropikalnych warunkach więcej po prostu się nie dało z maszyny wyciągnąć. Mam jednak powody do zadowolenia, ponieważ w całej stawce zawodników, we wszystkich klasach łącznie z motocyklami, lepsze rezultaty uzyskało tylko dwóch motocyklistów. Następny mój start odbędzie się 9 sierpnia w Night Power 2014 w Łomży. (zp)


Szczecinek, ul. Pilska 5 '2%5< :ÄŒ*,(/ GR '2%5(*2 '208 MiaĹ‚ (0-15 mm) Groszek (25-40 mm) Orzech I (40-90 mm) Kostka (90-200 mm) EKOgroszek (10-25 mm) EKOgroszek w workach po 25 kg

450,00 zł/t 575,00 zł/t 635,00 zł/t 685,00 zł/t 680,00 zł/t 19 zł/worek

Zapraszamy RG SRQLHG]LDĂĄNX GR SLÄ…WNX Z JRG]LQDFK Z VRERW\

Niniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego

REKLAMA

tel. 94 372 40 09 kom. 608 046 369


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.