SYN: Woda i ogień

Page 1


ISKRA SYN CHŁOPIEC BEZ IMIENIA. JEDEN Z SYNÓW – WYCHOWANKÓW AKADEMII TORTUR, SEKTY WIERZĄCEJ, ŻE OTACZAJĄCY

TAŃCZĄCA W KORONACH DRZEW. STRAŻNIK LASU. ŻYJE WRAZ Z BABCIĄ W DOLINIE MGIEŁ. KULTYWUJĄC DAWNE

ŚWIAT TO PIEKŁO, A ŚMIERĆ JEST DROGĄ

WIERZENIA, OPIERAJĄ SIĘ OBCEJ WIERZE

DO GWIAZD. GDY ICH MISTRZ SIĘ ZABIJA,

SZERZONEJ PRZEZ ZAKON KRUCYFERIAN.

SYN UCIEKA.

ZNAJDUJE NIEPRZYTOMNEGO SYNA, GDY TEN PODCZAS UCIECZKI SPADA ZE SKAŁY.


BENEDYKT SZNEIDER

WODA I OGIEŃ


W

XIV WIEKU PAPIEŻ WEZWAŁ RYCERZY ŚWIATA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO DO NAWRÓCENIA POGAŃSKICH LUDÓW EUROPY, USTANAWIAJĄC KRUCJATY PÓŁNOCNE. NA WEZWANIE ODPOWIEDZIAŁO WIELU MĘŻNYCH RYCERZY, PRZYBYWAJĄC W NIEDOSTĘPNE, ZIMNE KRAINY WIELKICH LASÓW. NAJPOTĘŻNIEJSZĄ I NAJBARDZIEJ ODDANĄ SPRAWIE SIŁĄ ZBROJNĄ BYŁ ZAKON KRUCYFERIAN, ZWANYCH RÓWNIEŻ

K R Z Y Ż A K A M I.


DZWONY!

nareszcie jakaś odmiana po trzech dniach wspinania się przeZ ten przeklęty las.


kapitanie... czy żeby dojść do ziemi obie– canej, nie trzeba przejść przez dZicz?

patrzcie!

taa... lub paść jak pies.


Dong

Dong



widzisZ go? cicho!

ucH... ucH...

ucH...




widzisz? nie tak łatwo jest uCiec...

byle dalej od was... drodzy bracia.

zwłaszcza gdy się nie wie dokąd.

nie należysz do tego świata. jesteś jednym z nas.

zgubiłeś drogę,bracie. lecz nie martw się...

pomożemy ci odzyskać rozum.


HRK

TfU!

wyglÄ…da jakby zdrowiej...

ej! wystarczy ci?


nie rozumiecie... mistrz ODszedł... zostawił was! ale nie wezmie mnie ze sobą!

durnie...

a więc naprawdę zbłądziłeś...



UHU! UHU!



stało się tak,jak przewidziałeś, mistrzu.

zły duch jest tutaj...

próbuje nas złamać. osłabić nasze serca.


lecz pozostaniemy silni. nie damy się zwieść.

ból...

ból,który nam dałeś, przygotował nas do tej drogi.

jak bowiem można zawróCić,gdy się raz pozna drogę do gwiazd?


wybaczcie, drodzy bracia... he! he...

KHE!

sam w ciemnym lesie., obity... ale Ĺźywy!


tlelli lelli...

dzicy!


Tyś jest jeden z tych chudzielców ćwiczonych w bólu. już dawno nie widziałam jednego z was poza murami akAdemiI tortur.

Z gniazda wypadłeś, co?

to iskra cię znalazła. leśne prawo stanowi by ranNemu pomóc.

Nazywam się Syn. Chcę odnalezć Królestwa.

słyszałem, że ci, ktorzy Cię spotkali, nie wyszli z tego lasu... wiedZmo.

hm... słowa zagniewane...


tlelli lelli...

ogniem zwane...

co tu robisz, synu? przed kim uciekasz?



powiedz, co zobaczyłeś?

leżałem w trumnie, obitej gwozdziami. ja... umierałem!

Gdy rękę wsadzasz do strumienia, czujesz zimne ukłucia,które niesie prąd.

mistrz...

nie wiesz, skąd płynie ani dokąd zmierza. może widziałeś przyszłość? a może jedynie strach chłopca, który nie chciał umierać.

...mówił nam, że ten świat jest więzieniem...


aby się uwolnić, musimy oczyścić się w cierpieniu. tylko tak możemy wrócić do domu...

do gwiazd. he he! ten durny staruch!

zimny wiatr Ino hula w zamku na skale, a on siedzi tam - ni ptakow nie słyszy ni szumiących drzew…

Nie wie, że słońce po zimie wróci i ziemię jałową odmieni.

chodz z nami. oczyścisz się w wodzie, ogrzejesz przy ogniu.

na początek przydaj się na coś i pozbieraj trochę gałęzi.


nie iść za innymi, którzy podążają ku światłu...

mieć odwagę odwrócić się i pójść w ciemność. wyznaczyć swój szlak.

tak rodzi się jazń.

patrz, synu...


od wieków strumienie spływały z gór do tego jeziora.


tutaj,nad jego brzegiem lud popiołów gromadził się palić

ognie.

raz w roku świętowaliśmy w noc, gdy woda i ogień stają się jednym.

dziś jest tajemna noc. dziś będzemy czuwać.


twój dom nie jest w gwiazdach. jest tutaj.

tak mówią nasi przodkowie.

nasi przodkowie są tutaj.

masz na myśli... umarłych?

gdy ciało spłonie,duch oczyśczony w głębokich wodach,może powrócić.

w tobie ...

...i w niej. lud popiołów nie zginie,póki żyjecie wy, moje dzieci.


hmm... oboje przeżyliście za dużo. moja iskra,zawsze na straży...

onajest moimi oczami... strażnikiem tego lasu.

tak już z ogniem jest. daje ciepło,ale głupi jest... i srogi! jego żar go pochłonie. ognistym żmijem się stanie, jeżeli w porę nie połączy się z wodą.

dlatego palimy ognie w tę noc. ale ludzie zapomnieli... dziś jest to zakazane. przez kogo?


kiedyś to był jeden kraj... ...wielki sistan, a rządził nim kagan - jeden

król.

z czasem bogactwo i pokój osłabiły go. jego ród stał się łatwym celem.

przywlekli ze wschodu zarazę, by odmienić lud popiołów.

zapomniał swojego języka. oddał naszą ziemię obcym,a ci na naszych świętych wzgórzach wznieśli zimne świątynie.


zamiast pozwolić, żeby duch po śmierci oczyścił się w ogniu i wodzie, oni grzebią swoich zmarłych w ziemi.

czy wiesz,co się dzieje z duchem uwięzionym w martwym ciele? staje się upiorem.

a nie mówiłam? z ogniem nie ma żartów!

ty stara jędzo...

he, he!


ciI!

ślady zbrojnych... podkuty koń...

staje się

upiorem. to

ON!


co się dzieje?

obcy w białych płaszczach wrócili do doliny mgieł. prowadzi ich biały wąż.

kim on jest?

to wie jeno mysz, która przed pożarciem patrzy w jego zimne oczy. nie miał lud popiołów straszliwszego oprawcy. on naznaczył tą ziemię ogniem i trwogą. w zimne noce jego imię wciąż niesie się echem wśród wzgórz.

to krzyk ranionej ziemi.

nadchodzi burza, synu. dziś w nocy dolina zamieni się w teren łowów. nie spoczniemy,póki nie zapłacą za nasze krzywdy.

czy chcesz, czy nie, czas ruszać dalej. możesz również wrócić, jeżeli tak ci mówi serce. ja... nie mam po co wracać.

tak też myślałam.


niech bieg tego strumienia znaczy wam drogę.

idąc pod prąd, rzucasz mu wyzwanie...

pamiętaj! za każdą górą, którą pokonasz, czeka kolejny szczyt...

lecz wspinaj się dalej,a w końcu góra otworzy się przed tobą.


plemię popiołów,

strzaskanych kręgów...

tlellila, lellila, zagniewane ziemie...

płonie niebo, płoną wody...

płonie dusza ma.


tutaj siÄ™ rozstaniemy. na granicy

doliny mgieł.



co tam jest?

lepiej Spójrz pod nogi... poznajesz?

Ta maska! To przecież…

rozpada się w rękach... to musiało być dawno temu. był tu ktoś taki jak ja... i zdołał uciec!

Babcia mówiła,że jeden z was dotarł aż tutaj, do granicy,gdzie poraził go blask...

ogień z nieba.

ogień... z nieba? Ziemia wokół była spalona…


Nie wierzyłem, kiedy mówił, że poza murami zamku czeka na nas jedynie śmierć. przecież żyją tam inni ludzie, prawda?

Czy mistrz mówił prawdę? czy ten świat naprawdę...

... jest

piekłEm?


czy ty.. wiesz,co tam jest?

kiedy patrzę na zachód...

... widzę ludzi śpiących w swoich domach. bez króla, który by ich obudził. lecz jak mogą spać, gdy ich łóżka płoną?

oho... jakbym znów słyszał twoją babcię... już czas...

ruszaj!


słyszysz? na zamku dzwonią na wieczernię...

zaczekaj!


będę polować na białego węża, póki jedno z nas nie padnie. rozumiesz?

przecież...

... jesteś sama!

ten świat nie jest dla ciebie. lepiej wracaj do swoich, synu.



czujesz to... prawda, chłopcze?

nie chcą nas tutaj. pielgrzymie, nie strasz dzieciaka!

wystarczy nam jeden, który widzi duchy.

przybyli tutaj, niechciani...


choć twierdzili, że niosą światło... pogrążyli nasz świat w ciemności.

zabrali ziemię naszych przodków.

nasze pieśni. naszą krew.

pozostał nam gniew... iskra, która wznieci ukryty ogień.


ten szum... to już rzeka?

no i jest. tylko płynie w dół...

jego mistrz miał rację. chłopiec żył w piekle..


piekle, z którego nie wiem,czy zdoła się wydostać.

teraz,po raz pierwszy sam na sam ze światem...

...czy odnajdzie swoje królestwa?


jesteśmy ludem popiołów z kraju płonących rzek. twoi przodkowie patrzą...

nie przynieś im wstydu, córko awarów.

, idz!

zabij!

KONIEC

TOMU PIERWSZEGO




P I E L G R Z YM

TAJEMNICZY I OKRUTNY, OGROMNEJ POSTURY PRZYBOCZNY MIŁOSZA. UBRANY W POKUTNY WOREK, NOSI NA PLECACH CIĘŻKI, ŻELAZNY KRZYŻ. MÓWI TYLKO PO ŁACINIE.

MIŁOSZ

ZWANY BIAŁYM WĘŻEM, JEST AGENTEM ZAKONU KRUCYFERIAN – ZBROJNEGO RAMIENIA PAPIEŻA. BEZWZGLĘDNIE PRZEŚLADOWAŁ POGAN, WYPALAJĄC OGNIEM OSTATNIE ŚLADY STAREJ WIARY. Z JAKIEGOŚ POWODU WRACA DO DOLINY MGIEŁ...


WODA I OGIEŃ

SZNEIDER

1


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.