SZTUKA PRZYKUWANIA UWAGI Guillaume Musso od lat utrzymuje się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych francuskich pisarzy, a czytelnicy na całym świecie kupili już 35 milionów egzemplarzy jego książek. Przewrotne historie, które pisze, łączą w sobie elementy powieści obyczajowej i thrillera psychologicznego. I zawsze zaskakują absolutnie nieoczekiwanym finałem. Jeden z najpopularniejszych francuskich pisarzy
Do kina marsz!
Debiutował w 2001 roku thrillerem Skidamarink, doskonale przyjętym
Film to druga, po literaturze, wielka inspiracja autora. Pisarz należy
przez krytykę. Druga powieść, Potem…, zainspirowana wypadkiem
do pokolenia, które wychowywało się przed telewizorem, część fil-
samochodowym, z którego cudem uszedł z życiem, rozpoczęła jego spektakularną międzynarodową karierę. W 2018 roku powie-
mów oglądał na wideo, z możliwością przewijania w tył i w przód i dekonstruowania każdej sceny dla lepszego zrozumienia struktu-
ści Musso w samej Francji rozeszły się w nakładzie blisko 2 milionów
ry filmu i użytych technik. Stąd właśnie wzięły się tak charakterystyczne dla niego środki wyrazu: obrazowość, wyrazista konstrukcja
egzemplarzy, nic więc dziwnego, że w roku 2019 czterdziestopięcioletni autor, którego powieści tłumaczone są na 42 języki, już po raz dziewiąty z rzędu znalazł się na czele listy najbardziej poczytnych francuskich pisarzy. Musso króluje we wszystkich rankingach już od roku 2011 i nie zanosi się na to, aby miał oddać komuś palmę pierwszeństwa. Kluczem do sukcesu jest łączenie wątków miłosnych, kryminalnych i – czasami – fantastycznych z niepodrabialnym stylem.
i stopniowane napięcie. Koniec i... bomba! Każdy pisarz ma swój znak rozpoznawczy, a takim znakiem firmowym Musso są spektakularne zakończenia: to, co Amerykanie nazywają „finałem z twistem”. To znów oczywiste zapożyczenie filmowe – rodem ze starych ekranizacji prozy Agathy Christie lub klasyków kina noir: Hitchcocka czy Henri-Georges'a Clouzota, który zresztą umieścił na plakacie swojego filmu hasło: „Nie bądź potworem! Nie zdradzaj zakończenia znajomym”.
Na początku była... powieść W dzieciństwie książki zawsze go nudziły − właściwie lubił tylko Tu, gdzie wszystko zaczyna się komiksy. Ale kiedy miał dziesięć © Emanuele Scorcelletti i kończy lat, zakochał się w powieściach. W Zjeździe absolwentów Musso po raz pierwszy osadza akcję w caPewnego dnia zachwyciły go Wichrowe wzgórza Emily Brontë i od łości we Francji – na Lazurowym Wybrzeżu. Centrum dramatycznych tego momentu spędzał większość czasu w czytelni zamiast na plaży wydarzeń to prestiżowe międzynarodowe liceum na Riwierze Fran(a urodził się w Antibes nad Morzem Śródziemnym), pochłaniając klasykę literatury światowej. Z tej pasji narodziło się pragnienie, by cuskiej. Niewyjaśnione zniknięcie szkolnej piękności, Vinki Rockwell, zacząć pisać. Pretekstem był konkurs na opowiadanie, które zorgaodmienia życie lokalnej społeczności. Atmosfera tajemnicy narasta, nizował nauczyciel języka francuskiego. Mały Guillaume napisał niczym w serialowym Miasteczku Twin Peaks. Co naprawdę wydaromantyczną historię z elementami nadprzyrodzonymi, utrzymaną rzyło się zimą 1992 roku? Historia, opowiadana z różnych punktów w duchu Stephena Kinga. I… wygrał! Postanowił pisać dalej. Pisarz oświecony Musso czerpie inspirację z wielu źródeł: własnego doświadczenia, bieżących wydarzeń, dzieł literackich, kina i telewizji. Nieustanne podglądanie i podsłuchiwanie pomaga mu wczuć się w atmosferę i w emocje innych, podłapać dialogi. Notuje wszystko, co zwraca jego uwagę, aż w końcu luźne pomysły splatają się ze sobą i klaruje się fabuła powieści. Zamiast przestrzegać schematów, Musso stara się opowiedzieć uczciwą i szczerą historię – taką, jaką sam chciałby przeczytać.
widzenia, okazuje się skomplikowaną układanką rekonstruującą losy dziewczyny. Guillaume Musso odsłania całkiem nowe oblicze – gdy już je poznacie, będziecie błagać o więcej… •
38 90
GUILLAUME MUSSO
wyd.
Albatros
op.
miękka
ZJAZD ABSOLWENTÓW