1 minute read

Ten gol trzyma nas przy życiu

Polski napastnik w szeregach Arisu z wiarą w odrobienie strat w rewanżu

Advertisement

Tylko 26 minut dostał Mariusz Stępiński (28 l.) od trenera ekipy z Limassol w pierwszej odsłonie dwumeczu 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Raków wygrał 2:1, a polski snajper podkreślał w pomeczowej rozmowie wagę honorowej bramki gości.

„Super Express”: – W jakich nastrojach wracacie na Cypr? Mariusz Stępiński: – Choć wiedzieliśmy, że Raków to nie jest drużyna znikąd i znaliśmy jego atuty, przyjechaliśmy do Częstochowy, by wygrać. Dlatego jest pewien niedosyt. Boli zwłaszcza to, że stracili- śmy bramki po naszych błędach. Fajnie natomiast, że strzeliliśmy gola. To on trzyma nas przy życiu.

– Mówi pan o niedosycie, ale przecież mogło być jeszcze gorzej dla was...

– To prawda. W drugiej połowie Raków miał sytuację na 3:0, a wtedy byłoby ciężko. Udało nam się jednak strzelić na 2:1, suma szczęścia się wyrównała. Przed nami drugie 90 minut rywalizacji, wciąż jesteśmy w grze i we wtorek będziemy walczyć o awans.

– Obraz meczu pana zaskoczył?

– Raków lepiej się chyba czuje w kontrataku, więc to, że – zwłasz- cza przed przerwą – mieliśmy inicjatywę, było do przewidzenia.

W Limassol goście też pewnie będą się bronić, a sam mecz może wyglądać podobnie, jak ich starcie z Karabachem w Baku. Myślę, że będziemy napierać na Raków. DAL

Mariusz Stępiński (28 l., z lewej) nie zademonstrował w Częstochowie pełni swego talentu. Przeszkodzili

Czytaj nawięcejstronie

Rakowa i pogoda sport.se.pl

Kartka Z Kalendarza

dzień 222.

Borysa, Wawrzyńca sierpień 2023 tydzień

HISTORIA: 10 sierpnia 1947 r. w Krakowie rozpoczął się proces kierownictwa PSL oraz członków organizacji Wolność i Niezawisłość.

32. 10 czwartek

Dzie Przewodnik W I Ratownik W G Rskich

MOTTO DNIA: W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.

This article is from: