Magazyn Runandtravel.pl / Jesień 2018

Page 17

Z Ianem Corlessem - fotografem, dziennikarzem, autorem podcastów Ultra Talk, coachem - rozmawiamy o fotografii, bieganiu i pierwszych od sześciu lat wakacjach w Maroko. Monika Bartnik: Fotograf, dziennikarz, autor podcastów... Wydałeś książkę o najbardziej kultowych biegach trailowych, ultra i skyrunningowych... Zajmujesz się również coachingiem... Jesteś niezwykle wszechstronny w swojej działalności... Czy w tym, co robisz łączysz wszystkie swoje pasje? Ian Corlles: Dawno temu nauczyłem się, że aby osiągnąć sukces trzeba mieć umiejętność dostosowywania się i bycia elastycznym. Posiadanie jednej umiejętności i jednego zawodu jest ryzykowne. Jestem i zawsze byłem fotografem. Jednak w 2007 roku, pracując jako fotograf w studio, byłem mocno sfrustrowany. W 2008 miało miejsce kilka wydarzeń, które zmieniły moje życie. Postanowiłem podjąć ryzyko i pójść zupełnie nową ścieżką. I to jest właśnie to, co robię teraz. Przez te kilka lat wiele rzeczy się nauczyłem, jestem bardziej sprawny w tym, co robię i koncentruję się na trzech kluczowych obszarach - pisaniu, fotografii i moim podcaście Talk Ultra. MB: Od fotografii studyjnej i komercyjnej do fotografii natury, gór, biegów, imprez sportowych ... Co sprawiło, że w ogóle zająłeś się fotografią? A co miało wpływ na to, że przerzuciłeś się na zupełnie inny rodzaj fotografii - fotografii oddającej sportowe emocje? IC: Gdy pracowałem jako fotograf w studiu jednocześnie ścigałem się na poziomie elity jako kolarz. Potem przerzuciłem się z roweru na triathlon. Sport zawsze był i jest moją pasją. Fotografia również była moją pasją, ale to się zmieniło i stała się pracą. W 2009 roku postanowiłem wykorzystać swoje umiejętności fotograficzne i pisarskie i stworzyć coś nowego połączyć pasję z pracą. MB: Fotografia biegowa to nie tylko przedsięwzięcie artystyczne, ale również logistyczne. Wielu osobom wydaje się, że wystarczy stanąć na trasie biegu i „pstrykać”. Jak wyglądają Twoje przygotowania do robienia zdjęć? IC: Nigdy ot tak nie wychodzę na trasę i nie fotografuję. Robię research biegu, przeglądam mapy, decyduję o najlepszych miejscach do robienia zdjęć. Zdarza się, że samo dojście do miejsca, w którym uważam, że powstaną najlepsze ujęcia zajmuje mi 2,3, a czasami i 4 godziny. Trzeba "pstrykać" i potem szukać najlepszych ujęć. Pod tym względem jestem w stosunku do siebie bardzo wymagający i staram się, żeby jak najlepiej wykorzystać moje możliwości. 17


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.