Numer 28 "Rity Baum"

Page 154

CLIV

niewątpliwie wyrazem buntu człowieka zniewolonego sposobem zarządzania świata, w którym nam przyszło żyć. Wartościowa jest próba budowania poezji z materiału niepoetyckiego. Autor pisze: moja twórczość to przede wszystkim rodzaj manifestu. To postawa przyjęta wobec świata zdominowanego przez mechanizmy wolnego rynku i ogólnie rzecz biorąc myśl neolbieralną. W świecie, w którym coraz większą wartość PKB stanowią tzw. derywaty (…) rachunek ekonomiczny staje się celem (a nie środkiem), co stanowi znakomitą egzemplifikację ewolucji tzw. homo oeconomicusa – człowieka już nie tylko posiadającego umięjetność rachowania, ale i nastawionego na ciągłe reinwestowanie i pomnażanie kapitału. (…) W obliczu światowego kryzysu, upadków wielkich banków (Lehman Brothers), dominacji języka ekonomicznego w publicystyce i tym samym ekspansji doktryny neoliberalnej na obszar różnych systemów zarządzania, stwierdziłem, że nie pozostaje mi nic innego, jeżeli nie ukazanie tego nacisku za pomocą poezji, tak jakby we współczesnym świecie nawet ta dyscyplina sztuki została zdominowana przez problematykę akumulacji kapitału. Jest to oczywiście stylizacja, pewna konwencja, w której obecna jest nuta ironii, będąca tym samym próbą ocalenia wartości humanistycznych. W nadesłanych tekstach znajdują się też aluzje do literatury, współczesnych wydarzeń politycznych, ale dominującym elementem treściowym jest świat ukazany z pozycji lansowania tandetnych produktów, o których marzymy, oszołomieni reklamą. W tym sensie te wiersze są kolejnym krokiem w dyskusji na temat zalet postępu cywilizacyjnego, jaką rozpoczęli choćby futuryści. Należy liczyć, że z czasem poecie uda się dopracować mniej uniwersalnego sposobu zapisu, czego życzę. M.J. zaproponował trzy wiersze z cyklu Fatamorgana, w których poeta sygnalizuje między innymi kryzys wartości religii chrześcijańskiej, odwołując się do znanych twórców muzyki popularnej – w tym zestawieniu widzę prowokację:

Fatamorgana XLVI: Led Zeppelin/ Zagrają/ na pogrzebie/ Boga/ Jezus/ skomponuje im/ requiem nieba/ a Rolling Stones/ zjedzą królową/ w sosie własnym (...). Wykorzystując konceptyzm, autor uprawia stylizację historyczną. Treść wierszy oraz system wersyfikacyjny – wiersz wolny – świadczą o dojrzałej i nieprzypadkowej propozycji. M.J. jest na jakimś etapie swojej twórczej drogi i warto przeczytać jego wiersze. Być może doczekam się odpowiedzi dotyczącej wartości korelacji systemu wersyfikacyjnego z przedstawioną treścią, a jak się doczekam, to się z nią tu – na użytek powszechny – podzielę. Do trudnej formy poematu sięgnęli dwaj poeci: M.M. z Londynu i Juliusz Pielichowski z Wrocławia. Obaj poeci ujawnili swoją dojrzałość w opanowaniu tworzenia współczesnego poematu epickiego (M.M. z Londynu) i lirycznego (Pielichowski z Wrocławia) i w wyborze materii językowej, ale każdy zrobił to inaczej. W obu przypadkach warto wydać te teksty w formie tomu i nie warto publikować fragmentów, gdyż nie oddadzą wartości artystycznej utworu, owszem, przybliżą dykcję każdego z wymienionych poetów, ale to niewiele. Stylizację w obu propozycjach widzę w odwołaniu się do gatunkowych wyznaczników poematu, ale być może piszę na wyrost? M.M. z Londynu przedstawia przygody niczego – bohatera postmodernistycznego poematu, który z domowych pieleszy wyrusza w świat, jedzie do Rzymu, by tam odnaleźć ślad wielkich poprzedników. Niestety, to już nie jest ten Rzym, bo miasto jawi się jako turystyczna atrapa. Epicki rytm i postmodernistyczny dystans wyrażony opisem świata i dowcipem językowym są wartościowe. Tekst – być może przez formę oraz przywoływanie utartych motywów – jest jakimś echem eposu Mickiewicza, bardziej zbliżony do sposobu przedstawiania fabuły u Różyckiego – nie ma charakteru odtwórczego. Kosmopolityczny bohater


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Numer 28 "Rity Baum" by Rita Baum - Issuu