Polskie Mięso, numer 26

Page 1

Nr 4 (26) grudzień 2017

ISSN 2450-6516

www.polskie-mieso.pl

Kulinarna strona polskiego mięsa – rozmowa z szefem kuchni Marcinem Budynkiem Jaki będzie nadchodzący rok? – wywiad z prof. Andrzejem Kowalskim Aktualne i przewidywane tendencje na rynku mięsa w Polsce Jak rozmawiać z mediami w kryzysie? Dobrostan zwierząt gospodarskich a konsumenci ZPM walczy o zagraniczne kontakty! Gazeta wydawana przez


Błonniki roślinne – zapewniające stabilność produktu w wysokich temperaturach, absorpcji tłuszczy, bardzo wysokiej lepkości. Wysoce funkcjonalne kompozycje błonników spożywczych – których celem w końcowym produkcie jest zapewnienie stabilnego zatrzymania wody, absorpcji tłuszczów zwierzęcych i olejów roślinnych oraz stabilności w szerokim zakresie pH. Zmikroni Zmikronizowany czysty błonnik rośliny – z bardzo wysoką zdolnością absorpcji wody. Środki przedłużające trwałość produktu. Białka wieprzowe, drobiowe oraz wołowe. Solanki


Radosnych i spokojnych, pełnych ciepła i nadziei Świąt Bożego Narodzenia, wszelkiej pomyślności, osiągnięcia sukcesów, cierpliwości i wytrwałości w realizacji planów oraz dalszej owocnej współpracy w nadchodzącym Roku życzy


OD REDAKCJI

Drodzy Czytelnicy, Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia oraz nadchodzący Nowy Rok, to niewątpliwe czas podsumowań, zarówno dla Związku Polskie Mięso jak i całej branży. A podsumowywać jest rzeczywiście co! Wstępną analizę 2017 r., skupiającą się na sektorze drobiu, wołowiny oraz wieprzowiny przygotowali dla Państwa specjaliści Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – znaleźć ją można na str. 20 Mijający rok z pewnością wart jest wyciągnięcia wniosków, lecz dla polskich przetwórców mięsa rok 2018 r. może okazać się kluczowy, choćby ze względu na planowane zmiany legislacyjne. Dlatego też do rozmowy zaprosiliśmy prof. Andrzeja Kowalskiego, dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, szukając odpowiedzi na pytanie „Jaki będzie nadchodzący rok?”, o czym przeczytać można na str. 18 Trwająca w ostatnich tygodniach dyskusja, dotycząca możliwości ponownego wprowadzenia zakazu uboju religijnego, łączy się bezpośrednio z dobrostanem zwierząt, stąd o artykuł na ten temat zwróciliśmy się do autorytetu w tej dziedzinie prof. Romana Kołacza z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu (str. 22). Ponieważ wyniki sprzedażowe polskiego mięsa w dużej mierze zależą od umiejętnej promocji, do rozmowy zaprosiliśmy szefa kuchni Marcina Budynka, który opowiedział o możliwościach kształtowania popytu na określone produkty mięsne za pośrednictwem uznanych restauratorów – pełny materiał znajdą Państwo na str. 36 Nowe kanały sprzedażowe kształtują również pojawiające się na rynku trendy, dlatego w tym numerze wzięliśmy pod lupę nowe miejsca na kulinarnej mapie Warszawy. W artykule „Targi i bazary spożywcze – czy to wielkomiejska moda?” (str. 24) charakteryzujemy najważniejsze obiekty stolicy, które pretendują już do miana kultowych! W zakresie technologii mięsa przybliżamy materiał przygotowany przez dr inż. Dominikę Głąbską oraz dr hab. Dominikę Guzek ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, pt. „Sól w diecie, a możliwości jej redukcji w produktach mięsnych” – str. 26 Podsumowując działania zrealizowane przez Związek Polskie Mięso na przestrzeni roku, zachęcamy do zapoznania się z materiałem na stronie 38, który opisuje międzynarodowe wydarzenia targowe z udziałem ZPM oraz polskich przetwórców mięsa. Na Państwa uwagę zasługuje również bogata fotorelacja (str. 44), pochodząca z ostatniego projektu Związku „Szlakiem Polskiego Mięsa – SMAKUJ DRÓB!”. Redakcja Magazynu POLSKIE MIĘSO

4

4/2017 |


EARLY BIRDS – 20%*

KONFERENCJA SZKOLENIOWA KONFERENCJA SZKOLENIOWA

zpieczeństwa żywności oraz współpracy z zakresu bezpieczeństwa żywności oraz współpracy między służbami weterynaryjnymi a przetwórcami żbami weterynaryjnymi a przetwórcami HOTEL ZAMEK RYN

HOTEL ZAMEK RYN

więcej informacji na www.polskie-mieso.pl więcej informacji na www.polskie-mieso.pl

do 15 stycznia 2018 roku

27–28 lutego 2018 r.

*

BRANŻOWA

KON FER ENCJA


SPIS TREŚCI

Poznajemy nowe rynki: Hiszpania: europejski kierunek dla polskich przedsiębiorców – str. 14

Wywiad numeru: Jaki będzie nadchodzący rok?

– str. 18

Głos z branży: Nadchodzi czas dla wołowiny

– str. 32

Głos z branży: Kulinarna strona polskiego mięsa

– str. 36

10 Newsletter branży

POZNAJEMY NOWE RYNKI

14 Hiszpania: europejski kierunek dla polskich przedsiębiorców – rozmowa z ZUZANNĄ GOŁĘBIEWSKĄ

WYWIAD NUMERU

18 Jaki będzie nadchodzący rok? – wywiad prof. ANDRZEJEM KOWALSKIM, dyrektorem Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

GŁOS Z BRANŻY

20 22 24 26 32 34 36

Aktualne i przewidywane tendencje na rynku mięsa w Polsce Dobrostan zwierząt gospodarskich a konsumenci Targi i bazary spożywcze – czy to wielkomiejska moda? Sól w diecie, a możliwości jej redukcji w produktach mięsnych Nadchodzi czas dla wołowiny – rozmowa z DARIUSZEM ZAKRZEWSKIM, Jak rozmawiać z mediami w kryzysie? Kulinarna strona polskiego mięsa

Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU

38 ZPM walczy o zagraniczne kontakty! 42 Coroczne polowanie Polskiego Mięsa

FOTORELACJA

44 „Szlakiem Polskiego Mięsa” z drobiem w roli głównej

PORADY PRAWNE

46 Nowości legislacyjne

ZWIĄZEK OD KUCHNI

50 Debiuty

WYDAWCA: Związek Prezes Związku WITOLD CHOIŃSKI 6

4/2017 |

Redaktor naczelna: KATARZYNA OPONOWICZ Redakcja: Jolanta Piłatowska, Jacek Strzelecki

Źródło zdjęć: zbiory prywatne archiwum Polskie Mięso, fotolia.com

Adres redakcji: ul. Chałubińskiego 8 00-613 Warszawa tel. 722 220 499 redakcja@polskie-mieso.pl www.polskie-mieso.pl Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i artykułów sponsorowanych. Reprodukcja lub przedruk wyłącznie za pisemną zgodą redakcji.


STEP

STEP


Original Weber

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego 2018 Roku życzy Weber Poland

Jesteśmy wyłącznym dystrybutorem części zamiennych do odskórowaczek i odbłaniarek Weber. Oryginalne części zamienne firmy Weber spełniają wysokie standardy w zakresie bezpieczeństwa i higieny oraz objęte są pełną gwarancją. Zapraszamy do skorzystania z naszej oferty!

Weber Poland Sp. z o.o. · ul. Wyczółki 71 · 02-820 Warszawa · Polska · Tel.: +48 22 460 86 78 · pl@weberweb.com · www.weberweb.com



NEWSLETTER BRANŻY NEWSLETTER BRANŻY to najważniejsze informacje z kraju i Unii Europejskiej, udostępnione przez Związek Polskie Mięso i UECBV (European Livestock and Meat Trading Union) – największą europejską organizację, zajmującą się sektorem uboju oraz handlem żywcem i mięsem w Unii Europejskiej. ZPM jest jedynym stowarzyszeniem w Polsce, należącym do tej organizacji. Poniżej prezentujemy garść najistotniejszych dla branży wiadomości z ostatniego kwartału.

RYNEK INDYJSKI OTWARTY!

PROBLEMY BRAZYLIJSKIEJ WOŁOWINY

W połowie listopada polska delegacja z ramienia Głównego Inspektoratu Weterynarii gościła z wizytą w Indiach. Odbyło się wówczas spotkanie zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztofa Jażdżewskiego z prof. Suresh S. Happanagol, Szefem Służb Weterynaryjnych Republiki Indii, które zaowocowało zatwierdzeniem przez stronę indyjską świadectwa weterynaryjnego dla mięsa wieprzowego i produktów z mięsa wieprzowego eksportowanych z Polski do Indii. Ponadto, zostały potwierdzone także wcześniejsze uzgodnienia dotyczące eksportu mięsa drobiowego na rynek indyjski. Poczynione ustalenia otwierają możliwość eksportu tych gatunków mięsa z Polski do Indii.

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) opublikował sprawozdanie z audytu, przeprowadzonego w maju przez pracowników tej instytucji w brazylijskim sektorze wołowiny, którego brzmienie jest dość krytyczne. W systemie kontroli mięsa w Brazylii zidentyfikowano szereg nieprawidłowości, m.in. brak ustanowienia procedur zapobiegających konfliktom interesów pomiędzy inspektorami a zakładami mięsnymi, brak odpowiedniego egzekwowania wymagań sanitarnych, by zapobiec zanieczyszczeniu produktu, niewystarczające procedury kontroli poubojowej, czy brak równoważności między oficjalnymi metodami analizy chemicznej stosowanymi przez laboratoria rządowe Brazylii, a tymi wymaganymi przez rząd USA. Wszystkie uwagi powstały w kontekście współpracy eksportowej między wspomnianymi krajami. Warto podkreślić, że sprawozdanie z audytu UE przeprowadzonego w Brazylii było pozytywne i zawierało informacje o zgodności wymagań w zakładach zatwierdzony do eksportu w UE.

KIEŁBASA PIASZCZAŃSKA Z TYTUŁEM CHOG W listopadzie opublikowane zostało rozporządzenie wykonawcze Komisji UE, uznające kiełbasę piaszczańską za produkt objęty Chronionym Oznaczeniem Geograficznym. W ten sposób produkt ten stał się w sumie 40. polskim wyrobem chronionym w Unii Europejskiej. Powyższa nazwa zarezerwowana będzie dla producentów wytwarzających ten produkt na terenie Krakowa, gminy Wieliczka oraz Świątniki Górne w województwie małopolskim. Wszyscy producenci, chcący posługiwać się nazwą kiełbasy piaszczańskiej będą zobowiązani poddać się odpowiedniej kontroli, która potwierdzi zgodność produktu z zarejestrowaną specyfikacją oraz pozwoli otrzymać stosowny certyfikat.

MIĘDZYNARODOWA KONFERENCJA WS. ASF Rozprzestrzeniający się po Europie wirus ASF był głównym tematem międzynarodowej konferencji, która odbyła się między 8-9 listopada w Pradze. Wzięli w niej udział ministrowie rolnictwa z 17 państw, dyskutując wspólnie z komisarzem ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności UE Vytenisem Andriukaitisem, o bieżącej sytuacji w zakresie zakażeń afrykańskim pomorem świń. Podczas spotkania zgodnie uznano, że ze względu na charakter wirusa, kluczem do opanowania sytuacji w Europie jest ścisła, międzynarodowa współpraca na najwyższym szczeblu politycznym. Dodatkowo, ministrowie podkreślili istotę walki z przemytem, który przyczynia się do łatwego rozprzestrzeniania wirusa. 10

4/2017 |

FURAN I METYLOFURAN ZAGROŻENIEM? EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) opublikowała raport analizujący wpływ furanu i metylofuranu na zdrowie publiczne. Związki te występują w różnych produktach spożywczych, w mniejszej lub większej ilości, od wielu lat. Jednak dopiero teraz odkryto i zbadano ich obecność oraz efekty. Są to związki lotne, które wyparowują szybko po ich wytworzeniu, dlatego też żywność produkowana i gotowana w sposób, który nie pozwala na parowanie (słoiki lub konserwy), ma największe stężenie tych związków. W przypadku produktów mięsnych są to wyroby poddawane obróbce cieplnej w zapieczętowanych pojemnikach, mięso poddane długiemu gotowaniu lub gotowane w wysokiej temperaturze, a także zwierające niekiedy mięso słoiczki dla niemowląt. Sposobem na zmniejszenie ilości tych związków w produkcie jest ich ponowne ogrzanie.

MNIEJSZE ZUŻYCIE ANTYBIOTYKÓW Europejska Agencja Leków opublikowała raport, podsumowujący sprzedaż antybiotyków dla zwierząt w Europie w latach 2011-2015, który wykazał jej spadek o 13,4%. Przedstawione wyniki pokazują, że stosowanie wytycznych UE oraz prowadzenie krajowych kamciąg dalszy na str. 12



NEWSLETTER BRANŻY ciąg dalszy ze str. 10

ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ PRZYJĘTY

panii promujących rozważne stosowanie antybiotyków u zwierząt, zaczynają przynosić widoczne efekty. Opublikowane dane są liczbą uśrednioną, pochodzącą z 25 europejskich krajów, które dostarczyły pełne zestawy danych dotyczących sprzedaży antybiotyków w badanym, pięcioletnim okresie. Łącznie przeanalizowano dane z 30 krajów, zbierane rocznie w ramach europejskiego projektu nadzoru nad weterynaryjnym spożyciem drobnoustrojów. Spadek sprzedaży o co najmniej 5% (licząc od 2011 r.) zaobserwowano w 15 z 30 krajów. Warto podkreślić, że w raporcie znalazły się również państwa, które zgłosiły wzrost sprzedaży antybiotyków w latach 2014-2015 i są to: Bułgaria, Cypr, Węgry, Irlandia, Łotwa i Szwecja.

Podczas trzeciego dnia 52. posiedzenia Sejmu, pod koniec listopada, posłowie uchwalili ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę. Zgodnie z nowym prawem, które ma wejść w życie 1 marca 2018 r., handel będzie dozwolony w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Tak będzie aż do 1 stycznia 2019 r., kiedy to sprzedaż możliwa będzie tylko w ostatnią niedzielę miesiąca, zaś od 2020 r. zakaz dotyczyć będzie wszystkich niedziel. W ustawie zostały zawarte jednak liczne wyjątki, pod które podlegały będą stacje paliw czy apteki. Dodatkowo, z ustawy wyłączony został handel internetowy. Ustawa stanie się jeszcze przedmiotem prac Senatu.

GRUPA WYSZEHRADZKA O WPR

CERTYFIKATY HALAL DO ZEA JUŻ W POLSCE!

Grupa Wyszehradzka (Czechy, Węgry, Polska i Słowacja), a także Litwa i Łotwa poinformowały podczas spotkania Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE, o wspólnym stanowisku w sprawie perspektyw Wspólnej Polityki Rolnej po roku 2020. Deklaracja opowiada się między innymi za pełną zbieżnością płatności bezpośrednich na hektar oraz wzywa do wzmocnienia istniejącej sieci bezpieczeństwa i poprawy skuteczności instrumentów zarządzania kryzysowego. Podczas debaty kilka innych delegacji państw członkowskich poprało złożony wniosek.

Dubai Accreditation Center (DAC) przyznało uprawnienia Polskiemu Instytutowi Halal, z siedzibą w Poznaniu, do wystawiania certyfikatów halal towarzyszących wysyłkom produktów na rynek Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Uprawnieniami objęte zostały produkty kategorii C (łatwo psujące się produkty pochodzenia zwierzęcego), produkty kategorii D (łatwo psujące się produkty roślinne) oraz produkty kategorii E, czyli produkty o długich terminach trwałości w temperaturze pokojowej.

CO Z BREXITEM? UE i Wielka Brytania współpracują z członkami Światowej Organizacji Handlu (WTO) nad regulacjami związanymi z wycofaniem się Wielkiej Brytanii z UE. Podjęte rozmowy mają na celu przede wszystkim zapewnienie, że Wielka Brytania będzie honorowała swój udział w zobowiązaniach zaciągniętych w WTO podczas swojego członkostwa w UE, a także zorganizowanie uporządkowanego wycofania w tym zakresie. Wiadomo już, że Wielka Brytania zostanie objęta oddzielnym harmonogramem zobowiązań, zawierającym informacje na temat kwot ilościowych przysługujących konkretnym produktom. Podział kontyngentów taryfowych ma zostać dokonany tak, by odzwierciedlić obecne przepływy handlowe, zapewniając że po Brexicie członkowie WTO utrzymają dokładnie taki sam poziom dostępu do produktów, jaki posiadają teraz.

DOBROSTAN I NOWE ROZPORZĄDZENIA Koalicja europejskich organizacji pozarządowych, zajmujących się dobrostanem zwierząt, zwróciła się do władzy wykonawczej UE o wprowadzenie w przygotowywanym przez nią rozporządzeniu, maksymalnego czasu podróży dotyczącego transportu zwierząt – osiem godzin dla ssaków i cztery dla drobiu. Koalicja zachęca również do przejścia z transportu i handlu żywymi zwierzętami na handel mięsem i półtuszami. Prowadzona kampania, w opinii środowisk pozarządowych, daje UE wyraźny sygnał, by zakończyć transport żywych zwierząt na duże odległości, wskazując że to jedyny sposób na efektywną poprawę dobrostanu zwierząt. 12

4/2017 |

AUSTRALIA WYPRZEDZI KONKURENCJĘ? Meat & Livestock Australia (MLA) to organizacja non profit, która świadczy usługi badawcze, rozwojowe i marketingowe dla australijskiego przemysłu mięsa czerwonego. Podczas ostatniego walnego zgromadzenia MLA ogłosiła, że australijski przemysł mięsny będzie neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla do 2030 r. Gdyby Australii udało się osiągnąć założony cel, plasowałoby to ją na pozycji lidera, umacniając pozytywny wizerunek australijskiego mięsa. W realizacji tego planu pomóc ma rozpoczęty projekt, którego celem będzie znalezienie sposobu, by wszystkie sektory czerwonego mięsa – gospodarstwa i zakłady przetwórcze stały się neutralne pod względem emisji CO₂. Deklaracje te nabierają także dodatkowego znaczenia w kontekście możliwości podpisania umowy o wolnym handlu między UE, a Australią i Nową Zelandią. Istnieje szansa, że kraj ten zdominuje sprzedaż mięsa czerwonego na świecie.

ASF CIĄGNIE NA ZACHÓD Kolejne przypadki afrykańskiego pomoru świń u dzików w Polsce zostały stwierdzone w okolicach Warszawy. Na tej podstawie KE zdecydowała, że gminy w powiecie legionowskim: miasto Legionowo, Jabłonna, Nieporęt, Wieliszew, a także gmina Radzymin w powiecie wołomińskim oraz część miasta Nowy Dwór Mazowiecki, ograniczona od północy rzeką Narew i od południa rzeką Wisłą, w powiecie Nowy Dwór Mazowiecki, uznane zostały za obszary zakażone. Środki zapobiegawcze mają obowiązywać na tych obszarach do 8 grudnia. Red.


8-10 MAJA 2018 NOWY TERMIN, NOWE MOŻLIWOŚCI

www.polagra-food.pl Międzynarodowe Targi Poznańskie są organizatorem Kulinarnego Pucharu Polski, najbardziej prestiżowego konkursu w kraju, którego celem jest odkrywanie i prezentowanie talentów kulinarnych. Dołącz do partnerów wydarzenia! www.kpp.mtp.pl


POZNAJEMY NOWE RYNKI

Hiszpania: europejski kierunek dla polskich przedsiębiorców W obliczu pojawiających się coraz częściej oraz na coraz większą skalę chorób zwierząt, niezwykle istotne staje się eksplorowanie kolejnych kierunków eksportowych. Choć unijny rynek może wydawać się już przesycony, to i tu polska branża mięsna ma szansę odnaleźć swoją niszę - na przykład w Hiszpanii. W rozmowie z redakcją PM rynek ten zgodziła się scharakteryzować ZUZANNA GOŁĘBIEWSKA, dyrektor Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej.

Zuzanna Gołębiewska: Tak, oczywiście. Królestwo Hiszpanii jest monarchią konstytucyjną, a władzę ustawodawczą sprawuje dwuizbowy parlament nazywany Kortezami, składający się z izby poselskiej i Senatu. Liczbę hiszpańskiej ludności szacuje się na 44,1 milionów. W 2016 r. wzrost gospodarczy Hiszpanii utrzymał się na poziomie 3,2% PKB, powtarzając wynik z 2015 r. Motorem wzrostu pozostawał popyt wewnętrzny (konsumpcja gospodarstw domowych i inwestycje). Odnotowano polepszenie sytuacji na rynku pracy (stopa bezrobocia spadła do najniższego od 6 lat poziomu, 18,9%), a przez większą część roku inflacja utrzymywała się na niskim poziomie, poprawiły się również warunki finansowania. Niestety finanse publiczne pozostały jednym z głównych problemów gospodarki Hiszpanii. Wzrostowi uległ dług publiczny – wyniósł 100,3% PKB (1,107 bln euro). Zuzanna Gołębiewska – dyrektor Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej

Jaki jest potencjał tego rynku dla rozwinięcia możliwości polskich przetwórców z sektora branży mięsnej?

Powiedziałabym, że całkiem pokaźny. Wolumen eksportu polskich produktów rolno-spożywczych do Hiszpanii w 2016 r. wyniósł prawie 600 mln euro (wzrost 14% r/r). Niemniej polskie marki są bardzo rzad14

4/2017 |

ko obecne w hiszpańskich sklepach. Głównym powodem braku polskich produktów na rynku hiszpańskim jest ich mała znajomość wśród hiszpańskich konsumentów. Hiszpański rynek mięsny jest rynkiem dość konkurencyjnym, niemniej jednak, istnieją nisze rynkowe, w których polscy producenci mogą szukać możliwości eks-

portowych. Szansę dla polskich producentów może stanowić popyt na wołowinę wysokiej jakości, który przewyższa jej podaż w kraju. Do najczęściej poszukiwanych przez importerów i dystrybutorów części wołowiny należą: polędwica, szponder i antrykot. W wielu przypadkach importerzy tego typu produktu wymagają, by był on pakowany próżniowo. W tym przypadku, okres przydatności do spożycia mięsa to około 5 tygodni, co zwiększa jego możliwości eksportowe. Odbiorcami wyrobów są nie tylko gospodarstwa domowe, ale również branża hotelarsko-restauracyjna. Kolejną kategorią, której import ma tendencję wzrostową jest na pewno drób. W Hiszpanii, podobnie jak ma to miejsce w innych krajach UE, głównym kanałem dystrybucji produktów mięsnych są duże supermarkety. Ich udział w dystrybucji wciąż wzrasta ze względu na oferowane niskie ceny, wygodę zakupów oraz duży wybór produktów. Znaczną popularnością cieszą się również wyspecjalizowane sklepy mięsne. Aby dotrzeć do wszystkich kanałów dystrybucji (supermarketów, małych sklepów, hoteli oraz restauracji) warto nawiązać kontakty handlowe z dystrybutorem wyspecjalizowanym w jednym lub kilku z nich. W Hiszpanii istnieje wiele firm specjalizujących się w imporcie wysokiej jakości mięsa, głównie wołowego, które zajmują się jego dystrybucją na terenie całego kraju. Fot. PHIG

Polskie Mięso: Czy może przybliżyć Pani naszym Czytelnikom Hiszpanię w kilku zdaniach?


POZNAJEMY NOWE RYNKI Czy produkty mięsne są ważną grupą wyrobów z punktu widzenia diety przeciętnego Hiszpana?

Izba zrzesza ponad 100 firm członkowskich działających na obu rynkach.

Bez wątpienia mięso i wyroby mięsne są bardzo istotną grupą wśród produktów spożywanych przez Hiszpanów. Szczególnie dużo konsumuje się kiełbas i wędlin, które są w Hiszpanii bardzo ważne, takich jak szynka serrano czy ibérico. Największa ilość mięsa w Hiszpanii spożywana jest w gospodarstwach domowych (80%). Kolejnymi ważnymi miejscami są hotele oraz restauracje. Ze względu na hiszpańską tradycję częstego jadania posiłków poza domem, stanowią one ważne miejsce sprzedaży, głównie wędlin suszonych, których spożycie w restauracjach przewyższa 45% ich całkowitego spożycia. Jeśli chodzi o hiszpański rynek przetworzonych artykułów mięsnych, to spożycie typowych polskich wędlin wędzonych nie jest tu popularne. W sklepach mięsnych spotkać można podobne do spożywanych w Polsce, wędliny drobiowe lub szynkę gotowaną. Hiszpanie bardzo cenią sobie typowe hiszpańskie wędliny (hiszp. embutidos), wyrabiane w tradycyjny sposób poprzez suszenie. Są to przede wszystkim: kiełbasa pikantna (chorizo), kaszanka (hiszp. morcilla), schab (hiszp. lomo), wędlina suszona (hiszp. cecina) i słynna dojrzewająca szynka serrano (hiszp. jamón serrano). Szynka serrano jest liderem hiszpańskiego rynku przetworzonych artykułów mięsnych. Jej ceny są stosunkowo wysokie i są one głównym produktem eksportowym spośród hiszpańskich wyrobów mięsnych.

Na co Hiszpanie zwracają szczególną uwagę podczas nawiązywania kontaktów biznesowych?

Jak zatem rozpocząć działania handlowe na hiszpańskim rynku?

W momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu działalności na rynku hiszpańskim niezwykle istotne jest znalezienie rzetelnego partnera. Dlatego też oddajemy do dyspozycji przedsiębiorców 17-letnie doświadczenie Polsko-Hiszpańskiej Izby Gospodarczej, jakie zdobyliśmy dzięki pracy z Hiszpanami. Oferujemy usługę znalezienia partnerów handlowych o wybranym profilu, organizację wyjazdowych misji handlowych czy przygotowanie informacji ekonomicznych na temat branży, raportów czy analiz rynku. Rokrocznie organizujemy ponad 45 wydarzeń oraz realizujemy ok. 170 indywidualnych konsultacji handlowych. Oferujemy także możliwość znalezienia się w sieci współpracujących ze sobą polskich i hiszpańskich firm - obecnie

Mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego cechują się temperamentem i życzliwością, lecz również dumą i oczekiwaniem na traktowanie z odpowiednim szacunkiem. Kluczem do sukcesu jest pozyskanie zaufania hiszpańskiego partnera. Podczas kontaktów handlowych należy traktować drugą stronę w sposób osobisty i ciepły, okazując dobre maniery oraz dyplomację. Często możemy spotkać się z przerwami na pogaduszki mało związane z tematem, dlatego spotkania przedłużają się. Zdarza się, że rozmowy biznesowe przenosi się na teren mniej formalny, kontynuując je w restauracji podczas kolacji. Przerywanie naszej wypowiedzi przez Hiszpana nie powinno być traktowane jako niegrzeczność, ponieważ z hiszpańskiego punktu widzenia świadczy o zainteresowaniu rozmową. Należy pamiętać też o bogatej mowie ciała, którą wyróżnia się kultura iberyjska. Kolejnym ważnym aspektem jest odległość pomiędzy rozmówcami - jest ona zauważalnie mniejsza niż w innych krajach, a zwłaszcza w Polsce. Dopuszczalne są tzw. „dos besos” czyli cmoknięcia w oba policzki. Często funkcjonuje także gest zwany „palmada” - delikatne uderzenie otwartą dłonią po ramionach lub plecach, stosowane podczas powitań, zwykle między mężczyznami. Gest ten wyraża przyjacielską bliskość, jednak przedsiębiorcom z innych kręgów kulturowych może wydać się naruszeniem przestrzeni osobistej. Na jakie bariery komunikacyjne i kulturowe mogą natknąć się polskie firmy?

Z punktu widzenia logiki ekonomicznej, rozmowy biznesowe z przedsiębiorcami z Hiszpanii należy prowadzić na zwyczajnych zasadach, uwzględniając jednak różnice kulturowe i mentalność mieszkańców Półwyspu. Hiszpanie zwykle podchodzą do interesów w sposób bardziej emocjonalny niż Polacy, co często od tych drugich wymaga większego zaangażowania osobistego oraz empatii. Zdarza się także, że mali oraz średni przedsiębiorcy hiszpańscy nie posługują się innym językiem aniżeli hiszpański. Z tego powodu wskazane jest, o ile to możliwe, posługiwanie się właśnie tym językiem.

Jeśli chodzi o czas pracy to należy pamiętać, aby nie planować spotkań przed 9 rano (zazwyczaj o 9.00 rozpoczyna się pracę), oraz, że w niektórych rejonach Półwyspu w godzinach 14.00-16.30 obowiązuje tzw. pora obiadowa, która może zostać wykorzystana na spotkania biznesowe podczas lunchu z klientem czy współpracownikiem. Wieczorami czas pracy może się wydłużyć do 20.00, a spotkań nieformalnych do 02.00 dnia następnego. W trakcie przygotowań i umawiania terminów spotkań warto uwzględnić także kalendarz hiszpańskich świąt religijnych, a także licznych świąt każdego z regionów. Co w takim razie z różnicami w kulturze biznesu? Do czego przedsiębiorcy powinni szczególnie się przygotować?

Myślę, że powinni być przygotowani na bardziej uciążliwe sytuacje, które czasem się zdarzają, np. konieczność tolerowania osławionej hiszpańskiej niepunktualności. Warto również wspomnieć, że dla Hiszpanów ważną rolę odgrywa estetyka – doceniają oni schludny wygląd zewnętrzny oraz otoczenie związane ze spotkaniem biznesowym jak np. wyposażenie sali. Hiszpanie, podobni w tym względzie do Włochów, Izraelczyków i Holendrów, czasami nie dotrzymują także terminów płatności. Zwlekanie z realizacją płatności poparte jest na ogół argumentem o standardach pracy księgowości bądź rzekomym błędem drugiej strony (źle wystawiona faktura, zaginięcie przesyłki, choroba, nieobecność etc.). Poza tym warto zaznaczyć, że dla hiszpańskich biznesmenów, utrzymywanie kontaktów biznesowych jest formą pewnego rodzaju przyjaźni, chociaż ma ona charakter interesowny i powierzchowny. Dlatego zbudowanie zaufania już od początku biznesowych relacji zdaje się być kluczowe. Hiszpanie starają się to osiągnąć poprzez zrelatywizowanie powagi, poruszenie podczas rozmowy spraw rodzinnych czy osobistych (oczywiście, bez zagłębiania się w szczegóły) aż po hiszpańską gościnność i poświęcenie czasu drugiej stronie (lunch czy oprowadzenie po mieście). Życzymy powodzenia w zdobywaniu rynku hiszpańskiego i zapraszamy do współpracy z Polsko–Hiszpańską Izbą Gospodarczą. Więcej informacji na www.phig.pl Rozmawiała: red. | 4/2017

15



Artykuł sponsorowany

Z rentalem odzieży czy bez? Oto jest pytanie! Ciągły rozwój gospodarki, oczekiwania Klientów oraz kooperantów wymuszają na twórcach projektów i zarządzających coraz to nowsze i bardziej dogodne rozwiązania biznesowe. Jednym z takich udogodnień dla wielu branż, w tym m.in. branży przemysłowej i spożywczej, jest rental odzieży roboczej. Usługa rentalu, inaczej mówiąc najmu i serwisu odzieży, istnieje na rynku od wielu lat i wciąż zdecydowanie przybywa Klientów, którzy doceniają zasadność jej wdrożenia. Jak jest bez rentalu? Drogo! Problematycznie! Już na samym początku pracodawca zmuszony jest zainwestować pieniądze w zakup odzieży dla każdego pracownika. Następnie musi pokryć koszty jej prania i serwisowania. Do tego dochodzą koszty przechowywania zakupionego asortymentu. Jeśli natomiast pracodawca decyduje się na własną pralnię, bo tak też się zdarza, dochodzą wysokie koszty zakupu maszyn, środków chemicznych oraz finansowania pracowników obsługujących pralnię. I kolejny, ważny argument – odzież z dnia na dzień zużywa się, niszczy. A zatem zakup nowej odzieży generuje kolejne koszty. Podsumowując wymienione wyżej utrudnienia i aspekty inwestycyjne, niestety, przy całej staranności ze strony przedsiębiorcy, nie daje to pełnej gwarancji dostępności kompletnej i czystej odzieży dla każdego pracownika w każdym czasie. Jak jest z rentalem? Oszczędniej, wygodniej i bezpieczniej! Od lat na polskim rynku funkcjonuje Hollywood Rental Sp. z o.o. Główną działalnością spółki jest świadczenie kompleksowych usług najmu i serwisu odzieży roboczej na rzecz dużych przedsiębiorstw funkcjonujących w różnych branżach. Hollywood Rental należy do Grupy Kapitałowej HOLLYWOOD. W wyniku dynamicznego rozwoju działań w 2016 r. do użytku oddany został nowy Zakład Pralniczy w Sierpcu o pow. powyżej 4000m2 dedykowany do prania tylko odzieży roboczej. Zakład zaliczany jest do największych i najnowocześniejszych zakładów pralniczych w Polsce o wydajności 830 tys. sztuk odzieży na miesiąc. Hollywood Rental to jakość świadczonych usług Ubrania robocze poddawane są dezynfekcji, co jest unikatowe w branży pralniczej i co zdecydowanie wyróżnia Hollywood Rental na rynku. Prawidłowość procesów technologicznych jest stale nadzorowana przez Konsultantów ds. Higieny Tekstylnej Ecolab. Na potwierdzenie wysokiej jakości usług Hollywood Rental posiada wdrożone certyfikaty zarządzania na zgodność z normami:

l ISO 9001:2008 l PN-EN 14065:2005 z elementami systemu bezpieczeństwa żywności HACCP l ISO 14001:2005 Odzież robocza każdego Klienta prana jest w odrębnych cyklach przy zachowaniu pełnej bariery higienicznej i nie ma kontaktu z odzieżą innego Klienta. Całkowicie wyeliminowany jest także kontakt odzieży roboczej czystej z brudną. Podsumujmy zatem korzyści wynikające z zastosowania rentalu współpracując z Hollywood Rental Jedną z głównych zalet jest fakt, iż przedsiębiorca nie inwestuje jednorazowo środków na zakup odzieży, maszyn do pralni, serwisowanie i przechowywanie odzieży. Przedsiębiorca zleca te zadania Hollywood Rental, która ponosi całkowitą odpowiedzialność za zarządzanie odzieżą.

Drugą, bardzo istotną zaletą jest praktycznie stały, miesięczny koszt za rental ponoszony przez przedsiębiorcę. Tego typu rozwiązanie zapewnia przedsiębiorstwu komfort przy planowaniu wydatków. Hollywood Rental jako nieliczna firma w swojej branży, stosuje nowoczesny monitoring odzieży polegający na zastosowaniu technologii RFiD. Każda sztuka odzieży zaopatrzona jest w chip (tag) RFiD, co umożliwia bezdotykową identyfikację odzieży, bardzo szybkie jej przeliczanie, a tym samym szczegółową ewidencję. Technologia RFiD daje także możliwość monitorowania ilości cykli prania dla każdej sztuki odzieży oddzielnie. To właśnie nowoczesny systemem zarządzania odzieżą wyróżniający Hollywood Rental. I bardzo istotna korzyść finansowa. Klient ponosi koszty jedynie za rental odzieży faktycznej liczby pracowników użytkujących tę odzież w danym miesiącu. A więc odpowiedź jest jedna – najem i serwis odzieży zawsze we współpracy z Hollywood Rental.

HOLLYWOOD RENTAL Sp. z o.o. ul. Płocka 50A, 09-200 Sierpc www.hollywoodrental.pl www.hollywoodsa.pl


WYWIAD NUMERU

Jaki będzie nadchodzący rok? Za branżą mięsną kolejny, intensywny oraz pracowity rok. Co przyniesie następny? Jakie wyzwania będą czekać na przedsiębiorców w kraju i zagranicą? Na temat perspektyw dla polskiej branży mięsnej oraz o potencjalnych zagrożeniach w tym sektorze, rozmawiamy z PROF. ANDRZEJEM KOWALSKIM, dyrektorem Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Prof. Andrzej Kowalski: Pytanie to jest naprawdę trudne. Możemy je uprościć jedynie w momencie, gdy zaznaczymy, że są to prawdopodobne prognozy - jeśli nic znaczącego się nie wydarzy. Kumulacja różnego rodzaju ryzyk w branży rolno-spożywczej jest bardzo duża, a wszystkie prognozy mogą wziąć w łeb choćby z powodu jednej politycznej decyzji, jak choćby embargo rosyjskie, które spowodowało przetasowania na rynku europejskim. Zatem, jeśli nie wydarzy się nic specjalnego, to rok powinien być… nudny. Jeżeli będziemy obserwować wzrosty i spadki to jedynie 1-2 procentowe, zdecydowanie w granicach błędu statystycznego. Nie powinno dziać się także nic dramatycznego w cenach, więc stabilizacja opłacalności będzie na podobnym poziomie co w tym roku. Przedsiębiorcy powinni zatem być zadowoleni. Porównując tempo rozwoju z wynikami światowymi, rok ten powinien być zapamiętany jako nienajgorszy. W ostatnim czasie bardzo realna stała się możliwość wprowadzenia zakazu uboju religijnego, przyjęta została także ustawa o zakazie handlu w niedzielę. Jak bardzo tego typu zmiany legislacyjne mogą odbić się na kondycji branży?

Muszę przyznać, że dziwię się decyzji o wprowadzeniu zakazu uboju religijnego. Kwestia dobrostanu zwierząt jest bardzo ważna i powinna być przestrzegana bezwzględnie, we wszystkich etapach produkcji. W mojej ocenie jednak poważniejszym problemem, dotyczącym zagadnień dobrostanowych jest choćby humanitarne traktowanie zwierząt podczas transportu. Widać rzecz jasna zdecydowaną poprawę w tym za18

4/2017 |

Fot. IERiGŻ

Polskie Mięso: Panie Profesorze, jak w Pana ocenie zapowiada się rok 2018 dla branży rolno-spożywczej, w tym mięsnej?

Prof. Andrzej Kowalski – ekonomista, ekspert w obszarze dynamiki przemysłu rolno-spożywczego, dyrektor IERiGŻ

kresie, jednak nadal jest nad czym pracować. Odnosząc się jednak do pytania czysto ekonomicznie, to największymi rezerwami pieniężnymi oraz największą chłonnością rynku dysponują w chwili obecnej kraje arabskie. Jeżeli więc chcemy zamknąć przedsiębiorcom możliwość dostępu do tych rynków, to jesteśmy na najlepszej ku temu drodze. Należy pamiętać, że podczas wprowadzenia poprzedniego zakazu, z punktu widzenia handlu światowego, straciliśmy bardzo wiele. Jeśli zakaz uboju religijnego rzeczywiście zostanie wprowadzony, to z pewnością po raz kolejny stracimy przyszłościowe dla nas rynki zbytu. Wśród osób zajmujących się marketingiem popularne jest powiedzenie, że bardzo trudno jest zdobyć rynek, ale jeszcze trudniej jest odzyskać rynek wcześniej utracony.

Co do drugiej części pytania, odnoszącej się do zakazu handlu w niedzielę, myślę że ze statystycznego punktu widzenia nie wpłynie to na konsumpcję. Które gatunki mięsa według prognoz będą cieszyły się największym powodzeniem? Czy możliwa jest zmiana na stanowisku lidera tego rankingu?

Rekordowe wyniki kolejny rok zalicza sektor drobiarski, jesteśmy liczącym się, poważnym eksporterem zarówno jaj, jak i mięsa drobiowego. W związku z tym, jeszcze kilka lat temu bez wahania odpowiedziałbym, że zmiana na miejscu lidera nie jest realna. W ostatnich latach widzimy jednak, że zmiany są wyraźne i znacznie szybsze niż kiedyś, również pod wpływem mody – opinii celebrytów czy dietetyków.


WYWIAD NUMERU Jeśli nie nastąpią żadne radykalne zmiany, to moim zdaniem przez następne kilka lat drób powinien utrzymać swoją pozycję. Również z powodu kwestii ekonomicznych – jest on relatywnie tani, a możliwość jego wykorzystania jest dużo prostsza niż innych mięs. Liczę jednak, że będzie wzrastała i umacniała się pozycja wołowiny. W ostatnim roku widać poprawę w tym zakresie, spożycie wzrosło z 1,4 kg na mieszkańca na rok, do około 2kg. W dalszym ciągu są to historycznie jedne z najniższych wyników, jednak konsumenci przekonują się, że jest to mięso smaczne oraz korzystne dla zdrowia. Jakie są najistotniejsze zagrożenia, z którymi branża będzie musiała sobie poradzić?

Jak już wspomniałem wcześniej za swego rodzaju zagrożenie na pewno można uznać nieprzewidziane decyzje polityczne. Kolejną kwestią są również warunki przyrodnicze i pogodowe, o których trudno prorokować. W przeszłości tego typu zjawiska występowały raz na kilka lat, z suszą mieliśmy do czynienia raz na 4-5 lat. W tej chwili musimy liczyć się z nią praktycznie co roku. Podobnie jest jeśli chodzi o powodzie, choć z mniejszym natężeniem. Trzecim, nie mniej istotnym zagrożeniem są również epidemie. Do pewnego momentu wydawało nam się, że Polski nie będzie dotyczył problem afrykańskiego pomoru świń, tymczasem problem ten nieustannie się pogłębia. W ten sam sposób podchodziliśmy także do ptasiej grypy, która przez długi czas stanowiła dla nas egzotyczną chorobę, dotykającą głównie kraje Azji. Obecnie musimy być przygotowani na taką ewentualność każdego roku. Jako ekonomista muszę też zauważyć, że sektor rolno-spożywczy jest niezwykle wrażliwy na koniunkturę gospodarczą, czy w przypadku Polski kurs złotówki do dolara oraz euro. Zagrożeniem, o którym należałoby wspomnieć jest również rywalizacja polsko-polska, brak umiejętności wspólnego działania, szczególnie na rynkach zagranicznych. To także próba eliminacji konkurencji za pomocą dezawuowania innej firmy, co szczególnie widać w sektorze drobiarskim. Odnoszę wrażenie, że polskim przedsiębiorcom zdarza się też spoczywać na laurach. Często powtarzałem, że dysponujemy najnowocześniejszym przemysłem na świecie, natomiast w ciągu ostatnich kilku lat to tem-

po inwestowania spadło. W związku z tym wydaje mi się, że teza „najnowocześniejszego przemysłu” przedawniła się, co powinno wzbudzić czujność branży mięsnej. Z pewnością dużym wyzwaniem dla producentów będzie też próba pogodzenia nowoczesności z tradycją. Przemysł powinien zwiększać swoją innowacyjność, lecz z drugiej strony konsumenci coraz intensywniej poszukują tradycyjnych wyrobów, co stanowi dla producentów ogromne wyzwanie.

W chwili obecnej mamy również do czynienia z ASF. Perspektywa dalszego przenoszenia się choroby na terenie kraju z pewnością może spowodować kolejne restrykcje eksportowe. Jeśli więc cała produkcja wieprzowiny zostanie na rynku krajowym, trzeba będzie liczyć się ze spadkiem cen. Zaś jeżeli spadną ceny, to pogorszy się opłacalność, a rolnicy zaczną wycofywać się z chowu świń domowych.

Powinniśmy obserwować co dzieje się na rynku oraz jakiego typu przewagami na nim dysponujemy. Obecnie proste przewagi, typu kurs czy ceny, maleją szybciej niż nam się wydaje. Prócz tego zwróciłbym uwagę na potencjalną konkurencję. Polscy producenci najczęściej widzą ją przez pryzmat zachodniej Europy czy Stanów Zjednoczonych. Faktem jest jednak, że na rynku pojawia się coraz więcej nowych graczy, którzy początkowo mogą wydawać się zupełnie nieszkodliwi. Doskonale pamiętam czasy, kiedy wiele osób nie wyobrażało sobie, by Chiny mogły stać się poważnym konkurentem na rynku spożywczym. Dziś rywalizacja z tym krajem dla wielu sektorów jest już rzeczywistością. Czego według pana powinniśmy spodziewać się w sektorze wieprzowiny? Poprawy czy pogorszenia sytuacji?

Muszę przyznać, że pytania odnoszące się do sektora wieprzowiny są jednymi z najtrudniejszych. Kiedy padają pytania o sektory, które odniosły największe sukcesy w okresie transformacji, odpowiadam że są to te, które były skazane na porażkę. Zupełnie inaczej sytuacja miała się z mięsem wieprzowym, w obszarze którego wróżono duży sukces. Ponieważ producenci uwierzyli, że jakość polskiej wieprzowiny jest na tyle wysoka, że zdoła podbić rynki zagraniczne, nakłady poniesione w tym sektorze były zdecydowanie najmniejsze spośród wszystkich gatunków mięsa. Bardzo powoli zmieniała się też struktura oraz wielkość stad. Aktualnie sektor ten jest niezwykle wrażliwy na zmiany relacji cen paszy do kilograma produkowanego mięsa.

Gdyby jednak przyjąć pozytywny scenariusz, w którym ASF pozostanie na obecnie występującym obszarze, to spodziewałbym się nie wzrostu jak w bieżącym roku, lecz niewielkiego spadku bądź stagnacji. Wszelkie prognozowania należy czynić tutaj z wielką ostrożnością. Jak według Pana wyglądała będzie sytuacja polskiej branży mięsnej na tle innych krajów europejskich?

Wszystko wskazuje na to, że rozwijamy się znacznie szybciej niż reszta Europy lub na podobnym poziomie co czołówka tego rankingu, w każdej dziedzinie. Na pewno wynika to z faktu, że startowaliśmy ze stosunkowo niskiego poziomu, więc dynamika wzrostu jest zdecydowanie łatwiejsza. Ponownie zakładając, że nie nastąpi żadne nieprzewidywalne zdarzenie, a współczynnik powierzchni wyżywieniowej ziemi przypadającej na jednego mieszkańca pozostanie relatywnie wysoki oraz biorąc pod uwagę młodą, coraz lepiej wykształconą kadrę, powinniśmy umacniać te i tak czołowe miejsca w Europie oraz na świecie. Kiedy popatrzymy na intensywność eksportu, czyli wielkość eksportu z jednego hektara, to jesteśmy prawie na samym końcu europejskiej listy, co pokazuje, że wciąż mamy duże rezerwy i powinniśmy je wykorzystywać. Należy jednak pamiętać, że powinniśmy patrzeć na to, co dzieje się na rynku oraz jakiego typu przewagami na nim dysponujemy. Obecnie proste przewagi, typu kurs czy ceny, maleją szybciej niż nam się wydaje. Rozmawiała: red. | 4/2017

19


GŁOS Z BRANŻY

Aktualne i przewidywane tendencje na rynku mięsa w Polsce Koniec roku, to czas podsumowań, dlatego specjalnie dla Czytelników Polskiego Mięsa analitycy KOWR przygotowali wstępny przegląd 2017 r. Analizy te uzupełniliśmy prognozami banku Credit Agricole, które opracował Jakub Olipra.

Rynek drobiu Produkcja drobiu w Polsce wykazuje stały trend wzrostowy. Rozwój drobiarstwa wynika przede wszystkim z możliwości lokowania krajowej produkcji na rynkach zagranicznych oraz z rosnącej konsumpcji wewnętrznej. W 2016 r. produkcja drobiu ogółem w Polsce osiągnęła 3,2 mln ton (2,2 mln ton mpc.1), a tempo jej wzrostu wyniosło 13%. W 2017 r. tempo wzrostu produkcji drobiarskiej w Polsce jest wolniejsze niż w roku 2016 przede wszystkim z uwagi na ograniczone możliwości eksportu na rynki pozaunijne. Do spowolnienia dynamiki wzrostu produkcji przyczynia się także niska opłacalność chowu drobiu rzeźnego, która jest wypadkową wyższych cen pasz i niskich cen skupu żywca do uboju. Prognozuje się, że w całym 2017 r. produkcja drobiarska wzrośnie o 8%, do 3,4 mln ton (2,4 mln ton mpc.). Przyrost produkcji drobiu, podobnie jak w latach poprzednich, będzie kierowany głównie na rynki zagraniczne. Polska jest największym eksporterem produktów drobiowych w Unii Europejskiej. Czynnikami, które stymulują wzrost sprzedaży zagranicznej drobiu są przede wszystkim: konkurencyjność cenowa polskich produktów na rynku unijnym, wysoka jakość produktów drobiowych produkowanych w Polsce, rosnący popyt na drób w UE i na świecie. Przewiduje się, że w 2017 r. eksport drobiu osiągnie 1,3 mln ton (w ekwiwalencie tuszek), ale tempo jego wzrostu będzie 20

4/2017 |

wolniejsze niż w roku 2016 i wyniesie 8%, z uwagi na mniejszą możliwość wywozu do krajów pozaunijnych, do których Polska sprzedaje około 20% całego wolumenu eksportu. Wzrostowa tendencja utrzymuje się także w konsumpcji drobiu. Czynnikami stymulującymi wzrost są: rosnąca podaż krajowa, niski poziom cen detalicznych drobiu, rosnące dochody ludności. Zgodnie z szacunkiem IERiGŻ – PIB w 2017 r. konsumpcja drobiu w Polsce wzrośnie o 0,8 kg, do 30 kg na mieszkańca2, do czego przyczyni się niski poziom cen detalicznych tego mięsa oraz jego konkurencyjność wobec mięsa czerwonego. Ograniczająco na wzrost konsumpcji oddziaływać będzie bariera popytu wynikająca z osiągniętego już relatywnie wysokiego poziomu spożycia mięsa drobiowego.

PROGNOZA NA 2018 R. Cena drobiu od kilku lat znajduje się w trendzie spadkowym. Produkcja drobiu przyrasta bowiem szybciej niż jego eksport oraz krajowe spożycie, co wywiera presję na spadek cen. W ostatnich kwartałach obserwowany był przejściowy wzrost cen drobiu, co było w znacznym stopniu pokłosiem ptasiej grypy i związanej z nią mniejszej podaży mięsa na początku br. Można jednak oczekiwać, że w 2018 r. cena drobiu będzie kształtowała się w trendzie spadkowym. Istotnym czynnikiem ryzyka dla takiego scenariusza są ewentualne ogniska ptasiej grypy.

Rynek wołowiny Krajowe pogłowie bydła ogółem w czerwcu 2017 r. liczyło 6 143 tys. sztuk, o 3,4% więcej niż przed rokiem oraz o 3,1% więcej niż dwa lata wcześniej. Wzrost krajowego pogłowia bydła, zwłaszcza młodego w wieku 1–2 lat, jak również zwiększenie udziału tej grupy w strukturze pogłowia ogółem (o 1,2 p.p. w porównaniu z czerwcem 2016 r.) przy jednoczesnym spadku udziału krów w strukturze (o 0,6 p.p.) świadczy o utrzymującym się zainteresowaniu mięsnym kierunkiem chowu3. W grudniu 2017 r., przy przewidywanym wzroście pogłowia krów i bydła opasowego pogłowie bydła ogółem może wynieść około 6,15 mln sztuk, o około 3% więcej niż przed rokiem4. Na skutek wzrostu pogłowia młodego bydła produkcja żywca wołowego w pierwszym półroczu 2017 r. była o 7% większa w porównaniu z analogicznym okresem 2016 r. i według wstępnych danych GUS wyniosła około 520 tys. ton (270 tys. ton mpc.). W drugiej połowie roku dynamika wzrostu produkcji może być większa niż w pierwszym półroczu. W efekcie w całym 2017 r. (w ocenie IERiGŻ – PIB) produkcja wołowiny prawdopodobnie wyniesie około 1 050 tys. ton (540 tys. ton mpc.) i będzie o 8% większa niż w 2016 r. Polska wołowina jest konkurencyjna cenowo na rynku unijnym, co sprzyja wzrostowi eksportu tego mięsa z Polski. Największy udział (około 90%) w strukturze asortymentowej eksportowanych


GŁOS Z BRANŻY produktów wołowych i cielęcych zajmuje mięso. Przewiduje się, że w całym 2017 r., z uwagi na wzrost krajowej produkcji wołowiny, eksport produktów wołowych i cielęcych będzie o 4–5% większy niż w 2016 r. i ukształtuje się na poziomie około 450–460 tys. ton (w ekwiwalencie tusz). Prognozuje się, że import asortymentu wołowego i cielęcego w całym 2017 r. może być o około 2% mniejszy niż w 2016 r. i wynieść około 54 tys. ton (w ekwiwalencie tusz). W Polsce w 2016 r., na skutek rosnącej świadomości społeczeństwa dotyczącej prozdrowotnych właściwości wołowiny oraz lepszej oferty handlowej, odnotowano wzrost konsumpcji tego mięsa. Według danych GUS bilansowe spożycie mięsa wołowego w 2016 r. wyniosło 2,1 kg na mieszkańca. Przewiduje się, że w 2017 r., na skutek nieco większej podaży wołowiny na rynku oraz znacznego wzrostu cen detalicznych konkurencyjnego mięsa wieprzowego, konsumpcja tego mięsa może ukształtować się na poziomie około 2,2 kg na mieszkańca. Z uwagi na utrzymujący się popyt zagraniczny na polską wołowinę przewiduje się, że w końcu 2017 r. ceny skupu bydła w Polsce mogą być o 4–6% wyższe od notowanych rok wcześniej. PROGNOZA NA 2018 R. Obserwowany jest wzrost udziału krajów pozaunijnych w strukturze polskiego eksportu wołowiny. Coraz większą rolę w eksporcie wołowiny odgrywają rynek koszerny oraz halal, co znajduje odzwierciedlenie w silnym wzroście polskiego eksportu do Izraela i Turcji. Jest to rynek charakteryzujący się relatywnie dużymi marżami. Tym samym ewentualne wprowadzenie zakazu uboju rytualnego miałoby silny negatywny wpływ na rynek wołowiny w Polsce. Skutki wprowadzenia zakazu szczególnie dotknęłyby sektor wołowiny, w mniejszym stopniu drobiu. Jeśli zakaz nie zostanie wprowadzony, to wzrost cen wołowiny najprawdopodobniej utrzyma się do połowy przyszłego roku. W II poł. 2018 r. w kierunku spadku cen wołowiny oddziaływać będzie wyższa podaż mięsa, w tym z sektora mleczarskiego z uwagi na spadek cen mleka.

Rynek wieprzowiny Poprawa relacji cen żywca wieprzowego do cen pasz zapoczątkowana w drugiej połowie 2016 r. skutkowała notowanym od grudnia 2016 r. wzrostem krajowego pogłowia trzody chlewnej. W czerwcu 2017 r. pogłowie świń w Polsce (wg GUS) liczyło 11,35 mln sztuk, o 4,5% więcej niż przed rokiem. Według oceny IERiGŻ – PIB w grudniu 2017 r. pogłowie trzody chlewnej może wynieść około 11,3 mln sztuk wobec 11,1 mln sztuk w końcu 2016 r. 5 W pierwszej połowie 2017 r. produkcja żywca wieprzowego w Polsce wyniosła 1,2 mln ton (0,9 mln ton mpc.6)7 i była o 2,5% mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W pierwszym półroczu 2017 r. (według danych sprawozdawczych GUS) krajowe zakłady skupiły 1 087 tys. ton żywca wieprzowego, o 3% mniej niż przed rokiem. W ocenie IERiGŻ – PIB w drugim półroczu 2017 r. krajowa produkcja żywca wieprzowego będzie prawdopodobnie większa niż w analogicznym okresie 2016 r. i w efekcie w całym 2017 r. może ona ukształtować się na poziomie 2,4 mln ton (1,9 mln ton mpc.), tj. nieco niższym od uzyskanego w 2016 r. W 2017 r. popyt zagraniczny na polską wieprzowinę zarówno ze strony niektórych krajów UE (głównie Niemiec), jak i krajów trzecich (m.in. USA) sprzyja wzrostowi eksportu produktów wieprzowych z Polski. Przedmiotem wywozu jest przede wszystkim mięso, które stanowi około 65% wolumenu eksportu produktów wieprzowych. Analitycy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oceniają, że w całym 2017 r. eksport produktów wieprzowych z Polski może wynieść około 725 tys. ton i być o 3–4% większy niż w 2016 r. Wzrost będzie spowodowany zwiększonym popytem na wieprzowinę między innymi z USA, Kanady oraz krajów UE, zwłaszcza tych, w których w bieżącym roku spodziewana jest mniejsza produkcja mięsa wieprzowego. Od 2008 r. Polska jest importerem netto wieprzowiny. W 2017 r. udział mięsa w strukturze asortymentowej przywozu kształtował się w granicach 75-80%, a żywca – około 19%. Mięso do Polski importowane jest głównie z krajów UE (Niemiec, Belgii i Danii), a żywiec – przede wszystkim z Danii (około 80%), a niewielkie ilości – m.in. z Niemiec, Holandii i Litwy. W całym 2017

r. import produktów wieprzowych do Polski będzie prawdopodobnie nieco (o około 1%) mniejszy od notowanego w 2016 r. i wyniesie około 855 tys. ton (w ekwiwalencie tusz). Wzrost cen detalicznych w okresie styczeń–wrzesień 2017 r. mięsa wieprzowego (o 10%), konkurencyjnego mięsa drobiowego (o 0,7%) oraz mięsa wołowego (o 2,6%) mógł przyczynić się do zmniejszenia krajowego spożycia wieprzowiny. Według szacunków IERiGŻ – PIB w 2017 r. bilansowe spożycie mięsa wieprzowego może być o około 0,3 kg na osobę mniejsze i prawdopodobnie wyniesie 40,5 kg na mieszkańca. Prognozuje się, że w czwartym kwartale 2017 r. krajowe ceny skupu żywca wieprzowego ulegną sezonowemu obniżeniu. Jednak utrzymujący się popyt na polską wieprzowinę ze strony krajów UE i krajów trzecich będzie prawdopodobnie hamował ich większy spadek. W efekcie w grudniu 2017 r. ceny trzody chlewnej mogą kształtować się na poziomie zbliżonym do notowanego w analogicznym okresie 2016 r. PROGNOZA NA 2018 R. Można oczekiwać, że cena skupu świń w Polsce będzie się kształtować w najbliższych kwartałach w trendzie spadkowym. Oczekujemy, że na koniec bieżącego roku cena w skupie wyniesie ok. 4,50 zł/kg, a na koniec 2018 r. ok. 4,10 zł/kg. Istotnym czynnikiem niepewności dla takiego scenariusza jest ASF. Jego dalsze rozprzestrzenianie się, w tym pojawienie się ognisk ASF w krajach Europy Zachodniej mogłoby doprowadzić do powstania znaczącej nadpodaży na rynku, a w konsekwencji silnego spadku cen. Marzena Trajer Dyrektor Biura Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa 1. Mpc. – masa poubojowa ciepła. 2. Rynek Drobiu i Jaj – Stan i Perspektywy, nr 52, październik 2017 r., IERiGŻ – PIB, KOWR, MRiRW. 3. Pogłowie bydła według stanu w czerwcu 2017 r., opracowanie sygnalne GUS, 15.09.2017 r. 4. Prognoza IERiGŻ – PIB dotycząca krajowego pogłowia bydła na koniec 2017 r. oraz krajowej produkcji wołowiny w 2017 r. i na pierwszą połowę 2018 r., a także spożycia mięsa wołowego w Polsce na rok 2017, Rynek Mięsa – Stan i Perspektywy, nr 53 (październik 2017 r.), IERiGŻ – PIB, KOWR, MRiRW. 5. Prognoza IERiGŻ – PIB dotycząca krajowego pogłowia trzody chlewnej na koniec 2017 r. oraz krajowej produkcji wieprzowiny na drugą połowę 2017 r. i pierwszą połowę 2018 r., a także spożycia mięsa wieprzowego w Polsce na rok 2017, Rynek Mięsa – Stan i Perspektywy, nr 53 (październik 2017 r.), IERiGŻ – PIB, KOWR, MRiRW. 6. Mpc. – masa poubojowa ciepła. 7. Wstępne dane GUS.. | 4/2017

21


GŁOS Z BRANŻY

Dobrostan zwierząt gospodarskich a konsumenci Z punktu widzenia przemysłu spożywczego dobrostan zwierząt, szczególnie na przestrzeni ostatnich lat, odgrywa coraz istotniejszą rolę. Wynika to zarówno z potrzeb samego przetwórstwa żywności, jak również oczekiwań konsumentów pod tym względem. Co tak naprawdę oznacza dobrostan? Czy jasne deklaracje producentów na ten temat zaspokoją wymagania klientów i zmienią oblicze branży mięsnej? Artykuł na ten temat przygotował autorytet w dziedzinie dobrostanu zwierząt prof. ROMAN KOŁACZ z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

D

obrostan zwierząt (ang. animal welfare) – jest pojęciem, które w Polsce zaczęło funkcjonować w nomenklaturze zootechniczno-weterynaryjnej, ale także i w debacie publicznej, dopiero w ostatnich 15 latach. W świecie, nauka o dobrostanie zwierząt, zaczęła się dynamicznie rozwijać w ostatnich 30 latach.

Czym jest dobrostan? Dobrostan określa stan równowagi między środowiskiem wewnętrznym i zewnętrznym ustroju warunkującym zdrowie osobnika. Inna definicja określa dobrostan jako stan zdrowia fizycznego i psychicznego, osiągany w równowadze ze środowiskiem. Według Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) dobrostan zwierząt określa się jako właściwy, jeżeli (według kryteriów naukowych) zwierzę jest zdrowe, zadowolone, dobrze odżywione, bezpieczne, potrafi wyrażać wrodzone zachowania i jeżeli nie odczuwa takich nieprzyjemnych stanów jak: ból, strach czy wyrażające się niepokojem niezadowolenie. Zachwianie dobrostanu następuje wówczas, gdy natężenie bodźców działających na systemy fizjologiczne wykracza poza zdolność utrzymania równowagi w tych systemach.

Cierpienie jako granica Podstawowym znaczeniem dla naszego postępowania ze zwierzętami zarówno 22

4/2017 |

W badaniach opinii publicznej (Eurobarometr 2015) konsumenci w zdecydowanej większości opowiadają się, że ochrona dobrostanu zwierząt gospodarskich jest zagadnieniem ważnym i bardzo ważnym. w aspekcie moralnym jak i prawnym, jest cierpienie zwierząt. Cierpienie stanowi bowiem granicę, której nie wolno przekraczać w relacjach ze zwierzętami. Peter Singer (1990) argumentuje, że „podstawową cechą decydującą o tym, czy jakiś byt zasługuje na naszą moralną troskę jest posiadanie zdolności do odczuwania bólu. Jeśli byt może cierpieć, należy wziąć to cierpienie pod uwagę – niezależnie od tego, do jakiego gatunku biologicznego ów byt należy”. Tom Regan (1984) w serii artykułów „Animals Rights and Human Wrongs” dowodzi, że zwierzętom, podobnie jak ludziom, przysługują prawa moralne, a przede wszystkim podstawowe prawo do nie bycia krzywdzonym, pisze że „zwierzęta, podobnie jak ludzie, są podmiotami życia, które może być dla nich lepsze lub gorsze, a zatem mają prawo do tego, żeby nie zadawano im cierpienia, żeby ich życie było raczej lepsze niż gorsze”. Regan podkreśla, że owa filozofia jest po prostu filozofią pokoju, powstrzymywania się od zadawania krzywd innym. Na fali tej filozofii powstał ruch praw zwierząt. Zwolennicy praw zwierząt uważają, że jest moralnie złe wykorzystywanie zwierząt w jakikolwiek sposób, w tym uśmiercanie ich dla produkcji żywności lub w innych

celach i człowiek nie powinien tego robić. Drugim ruchem społecznym są zwolennicy dobrostanu zwierząt, którzy uważają, że wykorzystywanie zwierząt przez człowieka nie jest niemoralne, jeżeli cierpienie zwierząt jest zniesione lub zredukowane do minimum i nie ma praktycznie innego sposobu osiągnięcia tego samego celu, bez wykorzystania zwierząt w tym również do produkcji żywności. Coraz częściej obserwujemy liczne protesty społeczne przeciwko intensywnym metodom produkcji zwierzęcej, hodowli zwierząt futerkowych, długotrwałym transportom zwierząt, okrutnym traktowaniu zwierząt w rzeźniach, wykorzystywaniu zwierząt w badaniach biomedycznych, wykorzystywaniu zwierząt w sporcie i rozrywce, ogrodach zoologicznych czy łowiectwie.

Konsumenci są na tak W badaniach opinii publicznej (Eurobarometr 2015) konsumenci w zdecydowanej większości opowiadają się, że ochrona dobrostanu zwierząt gospodarskich jest zagadnieniem ważnym i bardzo ważnym. Za takim stwierdzeniem opowiedziało się 94% badanych respondentów w 28 kra-


GŁOS Z BRANŻY

Zainteresowanie konsumentów dobrostanem zwierząt gospodarskich wynika nie tylko z wrażliwości i humanitarnego patrzenia na zwierzęta jako istoty cierpiące, ale także ze świadomości, że poziom dobrostanu wpływa także na bezpieczeństwo żywności. jach członkowskich UE, a wśród polskich respondentów opowiedziało się 86% badanych. 82% badanych respondentów UE i 77% polskich wyraziło potrzebę jeszcze lepszej ochrony dobrostanu zwierząt. W 2008 roku w USA 64% uczestników sondażu Gallupa opowiedziało się za wprowadzeniem „surowych przepisów” regulujących sposób traktowania zwierząt hodowlanych. W Chinach w sondażu, który w 2005 roku przeprowadził Fundusz na Rzecz Dobrostanu Zwierząt (Fund for Animal Welfare), 90% chińskich respondentów uznało ograniczenie cierpień zwierząt za swój moralny obowiązek, a 77% opowiedziało się za wprowadzeniem odpowiednich ustaw. W sondażu wspomnianego wcześniej Eurobarometru 2015 na pytanie, „Czy był(a)by Pan(i) skłonny(a) płacić więcej za produkty pochodzące z systemów produkcji zapewniających dobrostan zwierząt?” – 59% obywateli UE i tylko 36% społeczeństwa polskiego wyraziło chęć płacenia więcej. Najwyższą gotowość płacenia za produkty pochodzenia z ferm dobrostanu wyrażało społeczeństwa Szwecji – 93%, Luksemburga – 86%, Holandii

– 86%, Danii – 82% i Finlandii – 80%. Badania tego sondażu wykazały także, że 52% Europejczyków (41% Polaków) szuka produktów przyjaznych dla zwierząt, identyfikując etykiety. Europejczycy sądzą, iż w sklepach i supermarketach jest niewystarczający wybór produktów spożywczych pochodzących z ferm przyjaznych dla zwierząt (47% UE; 39% PL).

Krok naprzód? Sieci handlowe rozpoczynają także aktywną politykę prodobrostanową. I tak niemiecka sieć Lidl rozszerza ofertę produktów mleczarskich pod markami własnymi z certyfikatem gwarantującym, że zostały one wyprodukowane z dbałością o dobrostan zwierząt. Trzy największe sieci sklepów w Holandii – Albert Heijn, Lidl oraz Jumbo zaprzestają sprzedaży kurczaków pochodzących z ferm przemysłowych. W Europie i Polsce Lidl, Kaufland, Aldi, Netto i Biedronka wycofały się ze sprzedaży jajek z hodowli klatkowej od 2025 r. Walmart, największy detalista w USA, tak-

że zrezygnuje od 2025 r. z jajek z chowu klatkowego. Zainteresowanie konsumentów dobrostanem zwierząt gospodarskich wynika nie tylko z wrażliwości i humanitarnego patrzenia na zwierzęta jako istoty cierpiące, ale także ze świadomości, że poziom dobrostanu wpływa także na bezpieczeństwo żywności. Zły stan zdrowia zwierząt zawsze oznacza niedostateczny dobrostan. Nigdy nie pozyskamy bezpiecznej żywności od chorego zwierzęcia. Bezpieczna żywność może pochodzić tylko od zwierząt zdrowych, a więc o wysokim poziomie dobrostanu. Poprawa dobrostanu zwierząt zmniejsza ryzyko w zakresie bezpieczeństwa żywności poprzez: zmniejszenie immunosupresji indukowanej stresem, zmniejszenie częstości występowania chorób zakaźnych w gospodarstwach, zmniejszeniem siewstwa patogenów w środowisku, mniejszym zużyciem antybiotyków i mniejszą opornością na antybiotyki. Konsumenci są ponadto przekonani, że produkty z ferm o wyższym poziomie dobrostanu są smaczniejsze. Podsumowując pragnę stwierdzić, że powinniśmy rozpocząć w Polsce poważną dyskusję na temat metkowania mięsa wskazującego na poziom dobrostanu zwierząt zarówno w hodowli jak i przy uśmiercaniu. W dyskusji tej powinni uczestniczyć hodowcy zwierząt, przetwórcy, przedstawiciele sieci handlowych a także organizacji konsumenckich i środowisk naukowych. Ważną rolę edukacyjną, rozbudzającą świadomość i wrażliwość, ale także realizm w hodowli zwierząt, powinny w znacznie większym stopniu odgrywać media. Prof. Roman Kołacz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu Fot. ZPM

| 4/2017

23


GŁOS Z BRANŻY

Targi i bazary spożywcze – czy to wielkomiejska moda?

W

arto zaznaczyć, że popularność targów śniadaniowych i bazarów spożywczych nie powinna nikogo zaskakiwać. Dlaczego? Gdyż trend ten doskonale wpisuje się w przewidywania opisane na łamach Polskiego Mięsa w 2016 roku, kiedy swój raport trendów udostępniła redakcji Hanni Rützler. Pisaliśmy wtedy, że zgodnie z przewidywaniami austriackiej badaczki, jedzenie stanie się częścią popkultury, a mieszkańcy wielkich miast będą chcieli mieć do niego dostęp praktycznie zawsze i wszędzie. Nic więc dziwnego, że powstałe na przestrzeni ostatnich osiemnastu miesięcy hale targowe zdają się być wręcz bezpośrednią odpowiedzią na zeszłoroczne prognozy!

HALA GWARDII Jest to najmłodszy z opisywanych obiektów, który swoje wielkie otwarcie w Warszawie miał 29 września br. Jak głosi opis na facebookowym profilu tego miejsca jest to „Tętniące życiem miejsce spotkań. Handlowe centrum stolicy.” - poprzeczka została zatem postawiona dość wysoko, szczególnie, że miejsce działa weekendowo, od piątku do niedzieli. Na terenie hali wydzielonych zostało kilka stref: targowa, sklepowa, gastronomiczna czy śniadaniowa, a każda z nich czynna jest w różnych godzinach, w zależności od dnia tygodnia. Hala Gwardii to z pewnością miejsce, w którym spotykają się kuchnie świata. Posmakować tu można zarówno kuchni azjatyckiej, jak i europejskiej: greckiej czy francuskiej. Otwarty został także tradycyjny, polski bar mleczny czy punkt z tureckimi słodkościami. 24

4/2017 |

Swoje miejsce znalazły tu również produkty mięsne. Oprócz wielu stoisk targowych, oferujących mięsne wyroby tradycyjne, w Hali Gwardii można posmakować także polskiej wołowiny premium. Sklep pod marką Beefshop otworzył tutaj Mariusz Białek, właściciel największego stada bydła rasy Hereford w Polsce. „Hala Gwardii to połączenie tradycyjnego targu z dobrej jakości żywnością oraz stoiskami kulinarnymi. Ma ona łączyć w sobie rolę targu i miejsca kulturalno-integracyjnego, tak jak lizbońskie Mercado de Ribera czy Mercado Boqueria w Barcelonie. Jednocześnie ma być uzupełnieniem i poszerzeniem obecnie istniejącej oferty handlowej w okolicy hali.” – powiedziała Anna Krzyżanowska, przedstawicielka obiektu. Jednym z celów, które przyświecały powstaniu Hali, była koncepcja miejsca odpowiedniego dla jak największej grupy docelowej od dzieci i rodziców, przez studentów, aż po finansistów, zagranicznych gości oraz osoby starsze. Trzeba przyznać, że w tym zakresie twórcy rzeczywiście osiągnęli swój cel – odwiedzających jest bardzo dużo, a ich wiek jest niezwykle przekrojowy.

HALA KOSZYKI O zrewitalizowanej Hali Koszyki, przy okazji jej zeszłorocznego otwarcia, pisały wszystkie stołeczne media. To historyczne dla Warszawy miejsce zyskało nowe życie, powracając do korzeni. Jednocześnie obiekt stał się pierwszym tego typu w Polsce, który połączył w sobie funkcje targową i restauracyjną. Na terenie Hali rozlokowanych jest osiemnaście restauracji i około jedenastu sklepów spożywczych, które są w stanie sprostać naj-

Fot. Hala Gwardii

Od dłuższego czasu zauważyć można, że miejskie aglomeracje są szczególnie podatne na nowe trendy. Jednym z nich jest bez wątpienia rosnąca popularność wszelkiego rodzaju targów i bazarów spożywczych. Konsumenci poszukują nowych smaków i ekologicznych, manufakturowych wyrobów, chętnie testując nowe miejsca oraz sprawdzając co może zaoferować im niewielki producent czy lokalny dostawca. Redakcja Polskiego Mięsa postanowiła przyjrzeć się tej modzie, biorąc pod lupę nowe miejsca na kulinarnej mapie Warszawy.

Hala Gwardii nazywana jest handlowym centrum stolicy

bardziej wymagającym klientom. Bez chwili wahania należy podkreślić, że Koszyki stały się bardzo modnym, a wręcz prestiżowym miejscem spotkań. Nazwiska znanych restauratorów przyciągają zarówno zwykłych ludzi, jak i gwiazdy z pierwszych stron gazet. Czym kierował się właściciel obiektu podczas odbudowy Hali? „Inspiracją do rewitalizacji Hali Koszyki były miejsca o długiej historii, zabytkowe i tętniące życiem. W Madrycie jest Mercado de San Miguel, w Londynie Borough Market, w Nowym Jorku - Chelsea Market, a w Warszawie? Do czasu rewitalizacji Hali Koszyki w Polsce takiego miejsca nie było. Chcieliśmy przywrócić Warszawiakom miejsce, z którym byli tak bardzo związani i zarazem stworzyć


Fot. Hala Koszyki

GŁOS Z BRANŻY

Hala Koszyki stała się bardzo modnym i prestiżowym miejscem spotkań

słuchać muzyki. Czy wszystkie te potrzeby jest w stanie zaspokoić Nocny Market? „Tak, oferta jest bardzo różnorodna i atrakcyjna pod wieloma względami. Wystawcy gastronomiczni spełniają wymagania osób

Fot. Nocny Market

nową, wyjątkową przestrzeń. Dlatego dzisiejsza Hala Koszyki to dziedzictwo historii wplecione w nowoczesną tkankę miejską.” – powiedziała Aleksandra Godlewska, manager ds. marketingu Hali Koszyki. W tej bądź co bądź dość ekskluzywnej lokalizacji, znalazło się także miejsce dla mięsnych produktów premium. Zadbał o to właściciel mięsnego butiku Crazy Butcher, który w swojej ofercie posiada wołowinę, wieprzowinę, drób oraz jagnięcinę. Produkty znajdujące się w sprzedaży pochodzą od sprawdzonych dostawców, często z całej Polski. Kupić można tu także mięso z innych zakątków świata, np. osławioną wołowinę Kobe. Butik niezwykle dba o jakość sprzedawanego mięsa oraz profesjonalną obsługę, która cierpliwie odpowiada na wszystkie pytania klientów.

kupić jest ekologiczna i certyfikowana. Tego organizatorzy trzymają się od samego początku - minimum 80% produktów w ofercie posiada certyfikat ekologiczny. Wyjątek stanowią dziczyzna, dziko żyjące ryby, woda, sól czy inne produkty nie podlegające certyfikacji bądź będące w jej trakcie. Obecnie na BioBazarze dostępnych jest niemal 10 000 produktów. „BioBazar jest miejscem dla wszystkich. Bo chociaż oczywiście jest duża grupa osób młodych, świadomych rodziców to są też i osoby starsze, dla których ekologia to powrót do natury i coś oczywistego. Zachęcamy zawsze do odwiedzania BB z dziećmi, bo te mogą wziąć udział w warsztatach i dowiedzieć się w przyjazny sposób o żywności ekologicznej. Jest też grupa osób, która ekologiczne produkty wybiera z uwagi na alergie czy choroby - szukając żywności bez zbędnych dodatków trafiają właśnie do nas.” – powiedziała Joanna Żuchlińska, przedstawicielka BioBazaru.

Nocny Market został zainspirowany azjatyckim street food’em

NOCNY MARKET To nieco inna koncepcja miejsca niż opisane wcześniej hale targowe, która zaczęła funkcjonować na mapie Warszawy w czerwcu 2016 roku. Nocny Market zainspirowany został azjatyckim street food’em, a jego życie trwa od wiosny do jesieni, gdyż targ odbywa się na świeżym powietrzu – peronach nieczynnego już dworca Warszawa Główna Osobowa. Przez około pół roku Nocny Market stanowi mekkę, do której udają się spragnieni nowych smaków Warszawiacy. Nocny Market to również doskonały przykład trendu, który zapowiadała Hanni Rützler – mieszkańcy wielkich miast szukają miejsc, w których dostęp do jedzenia jest łatwy i przyjemny, gdyż oprócz samego posiłku mogą posmakować znakomitych lokalnych trunków, spędzić czas w gronie znajomych, a także po-

ceniących sobie dobre jedzenie z całego świata. Można znaleźć u nas zarówno europejskie klasyki, jak i najświeższe azjatyckie trendy kulinarne. Nocny Market to też miejsce dla miłośników Warszawy i jej nieco zapomnianych zakamarków. Odwiedzają nas goście w każdym wieku i z naszych obserwacji wynika, że wszyscy czują się tu dobrze - niezmiernie nas to cieszy.” – powiedziała redakcji Ewa Siemionow, odpowiadająca za kontakt z mediami po stronie Nocnego Marketu.

BIOBAZAR Istnieje najdłużej z opisywanych w artykule miejsc – BioBazar rozpoczął działalność ponad siedem lat temu. Ideą, która od początku przyświecała powstaniu tego obiektu było zapewnienie, że żywność którą można na nim

Stosunkowo niedawno BioBazar zmienił swoją lokalizację – na czas remontu oraz powstania nowej inwestycji w dotychczasowym miejscu, przeniósł się w okolice Galerii Mokotów, co z pewnością w żaden sposób mu nie zaszkodziło! Każde z opisanych miejsc ma swoją unikatową historię, która tworzy ich renomę i magię. Oprócz tego, że te stosunkowo nowe miejsca stają się powoli kultowymi, to oferują również wiele możliwości producentom mięsa oraz restauratorom. Budują bowiem nowy kanał sprzedaży produktów, w którym klienci nie tylko ten produkt oglądają, ale również mogą go posmakować. Tworzy to wachlarz możliwości dla producentów mięsa, którzy mogą pozyskiwać tą drogą bardziej świadomych konsumentów, gotowych zapłacić za produkt wyższą cenę. Red. | 4/2017

25


GŁOS Z BRANŻY

Sól w diecie, a możliwości jej redukcji w produktach mięsnych W związku z rosnącymi oczekiwaniami konsumentów związanymi z wyrobami z mięsa wieprzowego, charakteryzującymi się określonym pozytywnym wpływem na zdrowie i samopoczucie, rynek tych wyrobów staje przed nowymi, istotnymi wyzwaniami. Produkowane wyroby muszą nie tylko spełniać oczekiwania konsumentów związane z walorami sensorycznymi, wygodą, czy okresem przydatności do spożycia, ale również – wartością prozdrowotną, która w aspekcie licznych doniesień naukowych o niekorzystnym wpływie soli kuchennej na zdrowie, staje się nierozłącznie związana z koniecznością redukcji dodatku chlorku sodu w procesie produkcji.

M

zdrowie nie jest jeszcze określony lub jest negatywny. Tym samym, producenci stają przed poważnym wyzwaniem – jeśli chcą utrzymać spożycie produktów z mięsa wieprzowego na stałym poziomie, czy nawet je podnieść, muszą inwestować w takie modyfikacje procesu technologicznego, składu surowcowego, czy metod pakowania produkowanych przez nich wyrobów, aby konsumenci przestali je postrzegać jako szkodliwe dla zdrowia i docenili ich zalety. Przemysł mięsny podlega aktualnie przemianom, które spowodowane są różnorodnymi czynnikami, wśród których wymie-

Fot. Fotolia.com

ięso wieprzowe, jego wyroby oraz produkty z jego dodatkiem są nierzadko negatywnie postrzegane przez konsumentów, ponieważ ich spożycie wiązane jest z podwyższonym ryzykiem zachorowania na schorzenia niezakaźne, zależne od diety i stylu życia. Produkty mięsne należą do grupy produktów spożywczych o wysokiej gęstości odżywczej – stanowiących skoncentrowane źródło składników odżywczych. Co za tym idzie, w stosunkowo niewielkiej objętości dostarczają dużo poszczególnych składników, zarówno tych o działaniu korzystnym dla zdrowia, jak i tych, których wpływ na

NaCl odgrywa istotną rolę przy produkcji wyrobów mięsnych 26

4/2017 |

nia się między innymi zmiany oczekiwań konsumenckich. Poza oczywistymi oczekiwaniami, takimi jak bezpieczeństwo dla zdrowia, gwarantowane przez producenta, czy atrakcyjność sensoryczna, konsumenci oczekują również pewnej wartości dodanej, która wiąże się dla nich przede wszystkim z odpowiednią wartością odżywczą, walorami prozdrowotnymi oraz brakiem składników, które mogłyby mieć jakikolwiek negatywny wpływ na ich stan zdrowia teraz, czy też w przyszłości. Specyfika przemysłu mięsnego opiera się w dużej mierze na tym, że mięso i jego przetwory stanowią produkty konsumowane często oraz są ważnym elementem tradycyjnej, typowej diety, zarówno w Polsce, jak i innych krajach Europy Zachodniej, Australii, czy Stanach Zjednoczonych. Tym samym, producenci mięsa wieprzowego oraz jego przetworów, chcąc utrzymać udziały w rynku wyrobów mięsnych, czy też je zwiększyć powinni dostosować swoje wyroby do oczekiwań rynku. Mając świadomość potencjału, związanego z możliwością zachęcenia do wyrobów z mięsa wieprzowego tych konsumentów, którzy na razie ich unikają ze względu na niewielkie walory zdrowotne, należałoby świadomie budować strategię produkcji oraz marketingu produktów o szczególnych właściwościach prozdrowotnych, w tym między innymi wędlin o ograniczonej zawartości chlorku sodu.


GŁOS Z BRANŻY

Mięso, a podaż soli w diecie Rola chlorku sodu (NaCl) w diecie jako czynnika wywierającego istotny wpływ na stan zdrowia jest wskazywana od lat i potwierdzona. Sód jako czynnik przyczyniający się do rozwoju nadciśnienia tętniczego ma udowodniony negatywny wpływ na stan zdrowia. Tym samym przyczynia się on do zwiększenia ryzyka występowania chorób sercowo-naczyniowych. Schorzenia te, jako choroby cywilizacyjne w istotny sposób zwiększające śmiertelność oraz koszty hospitalizacji w krajach rozwiniętych, stanowią w obecnych czasach poważny problem nie tylko zdrowotny, ale również ekonomiczny. Biorąc pod uwagę zbyt wysokie spożycie soli kuchennej w krajach rozwiniętych, które w pewnych rejonach nawet kilkukrotnie przekracza normy, coraz bardziej istotnym staje się ograniczenie spożycia soli kuchennej dodawanej do potraw oraz znajdującej się w produktach spożywczych jako składnik technologiczny. Obecnie rekomendowane jest obniżenie spożycia sodu. Tymczasem, podaż sodu z dietą w Wielkiej Brytanii i Irlandii aż trzykrotnie przekracza zalecenia. W takiej sytuacji konieczne jest skoncentrowanie się na produktach stanowiących główne źródła sodu w diecie, wśród których wskazuje się przetwory mięsne oraz pieczywo. Wyniki badań potwierdzają, że w krajach takich jak Wielka Brytania, Irlandia, czy Stany Zjednoczone, wnoszą one 20-21% podaży sodu z dietą. Chlorek sodu odgrywa istotną rolę przy produkcji wyrobów mięsnych: dla konsumentów ważne jest, że kształtuje on walory sensoryczne (smak) produktów, ale ma też inne funkcje – technologiczne. Wśród nich wskazuje się przede wszystkim kształtowanie tekstury oraz zwiększanie trwałości wyrobów z mięsa wieprzowego oraz wyrobów z dodatkiem mięsa wieprzowego. W wielu krajach coraz szerzej dostępne stają się produkty o ograniczonej zawartości soli kuchennej. Producenci również w Polsce, w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku i oczekiwania konsumentów, muszą zwiększyć asortyment produktów z mięsa wieprzowego o obniżonej zawartości sodu. Jednakże, produkcja tych wyrobów jest utrudniona, ponieważ ze wzglę-

du na istotną rolę technologiczną chlorku sodu, wyroby te nie są łatwe do uzyskania, jeśli zakłada się że nie powinny odbiegać od wyrobów typowych pod względem cech fizycznych, sensorycznych oraz długości okresu przydatności do spożycia. Wyroby o ograniczonej zawartości soli kuchennej charakteryzują się niższą słonością, mniejszą intensywnością charakterystycznego aromatu, gorszymi cechami tekstualnymi oraz krótszym okresem przydatności do spożycia. Tym samym ograniczenie dodatku soli kuchennej przy produkcji wyrobów z mięsa wieprzowego możliwe jest wyłącznie na tyle, na ile po-

W odniesieniu do zawartości chlorku sodu w wyrobach mięsnych istnieją ściśle określone wytyczne, które opracowane zostały w 2003 roku przez Food Standards Agency (USA). Są to tzw. „założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu”, które wyszczególniają do jakiego poziomu sodu (w przeliczeniu na chlorek sodu) powinno się zejść przy produkcji wyrobów mięsnych. Jednakże, producenci wyrobów z mięsa wieprzowego, w odpowiedzi na opublikowane wytyczne, stwierdzili, że takie ograniczenie zawartości soli kuchennej jest w tym momencie niemożliwe, ze względu na brak możliwości technologicznych tak istotnego

Dla ograniczenia dodatku NaCl konieczne stają się zmiany składu recepturowego i procesu technologicznego.

zwalają na to względy technologiczne oraz mikrobiologiczne. Tak więc producenci tych wyrobów czynią wysiłki, aby wprowadzać na rynek wyroby z mięsa wieprzowego o ograniczonej zawartości chlorku sodu lub systematycznie ograniczać jego udział w produktach. Jednakże, dla ograniczenia dodatku chlorku sodu, bez zmiany cech sensorycznych oraz fizycznych produktu, konieczne stają się modyfikacje składu recepturowego oraz procesu technologicznego wyrobów mięsnych. Niektórzy autorzy wskazują, że nie można w ten sposób osiągnąć większej redukcji podaży chlorku sodu niż redukcja rzędu 25%, gdyż większa redukcja uniemożliwi utrzymanie charakterystycznych cech produktu – aromatu, tekstury, czy okresu przydatności do spożycia. Redukcja zawartości chlorku sodu w wyrobach mięsnych z mięsa wieprzowego oraz zawierających ten rodzaj mięsa może być uzyskana kilkoma metodami: l zastąpienie całości lub części chlorku sodu innymi chlorkami (KCl, CaCl2, MgCl2), l zastąpienie części chlorku sodu innymi związkami, na przykład fosforanami, l zastosowanie nowych technik przetwarzania lub modyfikacji procesu produkcyjnego, l połączenie dwóch lub trzech wymienionych powyżej technik.

ograniczenia zawartości tego składnika. Tak więc, w 2005 roku Food Standards Agency przedstawiła zmodyfikowane wytyczne, które, jak stwierdzono, powinny zostać osiągnięte w pierwszym etapie. Niestety, również te wytyczne w odniesieniu do wielu produktów na całym świecie, wydają się być jeszcze nieosiągalne. Podkreślić tu również należy, że to na ile możliwa jest redukcja zawartości chlorku sodu w produktach mięsnych, uzależnione jest od kraju, ponieważ w każdym z nich wyroby mięsne mają trochę inną charakterystykę oraz w każdym kraju są w pewnym stopniu odmienne przyzwyczajenia sensoryczne i oczekiwania konsumentów. Tym samym, tak jak nie można bezpośrednio przenosić określonych produktów (ich składu surowcowego czy technologii produkcji) do innych krajów, gdyż mogą nie spotkać się z akceptacją konsumentów, tak również nie można przenosić zakładanych poziomów soli kuchennej w wyrobach i związanych z nimi modyfikacji procesów technologicznych. Konieczne jest tu odpowiednie wdrożenie do procesu produkcji z ewentualnymi modyfikacjami związanymi z dostosowaniem wyrobów do oczekiwań konsumentów. Poniżej przedstawiono dla poszczególnych grup produktów mięsnych: l oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 (jeśli takie zostały sformułowane), | 4/2017

27


GŁOS Z BRANŻY

Ograniczenie zawartości soli w szynkach Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do szynek opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 750 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,9 g NaCl/100 g produktu l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 1000 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 2,5 g NaCl/100 g produktu Możliwy do uzyskania, w przypadku szynki, poziom soli kuchennej, przy którym stwierdzono otrzymanie wyrobów uzyskujących akceptację konsumencką: l 3,5% NaCl w fazie wodnej, l 1; 2 lub 4% NaCl, l 2, 4, 6% oraz 4% NaCl + 1% dekstrozy w przypadku szynki wieprzowej poddawanej dojrzewaniu na sucho, l 15 g NaCl/kg mięsa lub 15 g NaCl/kg mięsa + 60%-owy roztwór mleczanu potasu w przypadku szynki wieprzowej poddawanej dojrzewaniu na sucho.

Redukcja NaCl w kiełbasach Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do kiełbas opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 550 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,4 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 550 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,4 g 28

4/2017 |

NaCl/100 g produktu (brak zmiany ustalonych założeń), l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 w odniesieniu do kiełbas zapiekanych – brak, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 w odniesieniu do kiełbas zapiekanych – 500 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,5 g NaCl/100 g produktu, l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 w odniesieniu do puszkowanych kiełbasek – 550 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,4 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 w odniesieniu do puszkowanych kiełbasek – 550

l 2 kg NaCl na 100 kg produktu – sam lub z dodatkiem soli kwasów organicznych w przypadku kiełbasy typu „pariza” (rozdrobnienie na kawałki mięsa o wielkości 3-5 mm).

Sód w boczku Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do boczku opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 750 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,9 g NaCl/100 g produktu,

Fot. Fotolia.com

l cele do osiągnięcia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 (jeśli takie zostały sformułowane), l wskazywany przez badaczy możliwy do osiągnięcia poziom redukcji chlorku sodu pozwalający na uzyskanie wyrobów akceptowalnych sensorycznie (jeśli takie badania są opublikowane).

Wyroby o ograniczonej zawartości soli kuchennej charakteryzują się m.in. mniejszą intensywnością charakterystycznego aromatu oraz gorszymi cechami tekstualnymi

mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,4 g NaCl/100 g produktu (brak zmiany ustalonych założeń). Możliwy do uzyskania, w przypadku kiełbas, poziom soli kuchennej, przy którym stwierdzono otrzymanie wyrobów uzyskujących akceptację konsumencką: l 1,8 kg NaCl na 100 kg produktu – sam lub z dodatkiem soli kwasów organicznych, w przypadku frankfurterek, l 2,3%, 0% NaCl oraz 0% + 0,9% KCl w przypadku frankfurterek z dodatkiem orzechów włoskich, l 22 g NaCl/kg mięsa lub zastąpienie 50% NaCl przez mieszaninę KCl i mleczanu potasu (przy różnym udziale tych związków – 50:0, 40:10, 30:20, 20:30, 10:40, 0:50) w przypadku kiełbas fermentowanych, l 12% (w/v) lub 17% (w/v) NaCl w fazie wodnej – przed suszeniem; po suszeniu – odpowiednio 25% lub 34% w przypadku kiełbas fermentowanych,

l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 1400 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 3,5 g NaCl/100 g produktu. Możliwy do uzyskania, w przypadku boczku, poziom soli kuchennej, przy którym stwierdzono otrzymanie wyrobów uzyskujących akceptację konsumencką: l 6,9% NaCl w fazie wodnej.

Zawartość soli w pasztetach Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do pasztetów opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 300 mg


GŁOS Z BRANŻY Na/100 g produktu, co odpowiada 0,8 g NaCl/100 g produktu. Możliwy do uzyskania, w przypadku pasztetów, poziom soli kuchennej, przy którym stwierdzono otrzymanie wyrobów uzyskujących akceptację konsumencką: l 3-3,5% NaCl w fazie wodnej w przypadku pasztetu z wątróbki.

Ograniczenie NaCl w stekach wieprzowych Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do steków wieprzowych opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 300 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 0,8 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 400 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,0 g NaCl/100 g produktu,

Sól w niekonserwowanym mięsie poddanym obróbce cieplnej Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do niekonserwowanego mięsa poddanego obróbce cieplnej opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 450 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,1 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 700 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,5 g NaCl/100 g produktu,

Zmniejszenie ilości sodu w wędzonkach Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do wędzonek

opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 750 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,9 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 1000 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 2,5 g NaCl/100 g produktu.

NaCl w pasztecikach mięsnych Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do pasztecików

l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 400 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,0 g NaCl/100 g produktu, l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 w odniesieniu do puszkowanych burgerów – 300 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 0,8 g NaCl/100 g produktu, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 w odniesieniu do puszkowanych burgerów – 550 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,4 g NaCl/100 g produktu. Powyżej przedstawiono założenia dla technologii produkcji wyrobów z obniżoną zawartością chlorku sodu w warunkach przemysłowych z mięsa wyprodukowanego w kontrolowanych warunkach produkcji rolniczej i przetwórczej dla różnego asorty-

Konsumenci oczekują od produktów wartości dodanej, która oznacza dla nich głównie odpowiednią wartość odżywczą.

z mięsem opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – brak, l Cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005 – 450 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 1,3 g NaCl/100 g produktu.

Burgery wieprzowe, a zawartość soli Założenia prozdrowotnego modelu spożycia sodu, w odniesieniu do burgerów wieprzowych opracowane przez Food Standards Agency (USA), wskazujące konieczne do wprowadzenia ograniczenie udziału soli kuchennej w przypadku poszczególnych przetworów mięsnych: l Oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003 – 300 mg Na/100 g produktu, co odpowiada 0,8 g NaCl/100 g produktu,

mentu wyrobów z mięsa wieprzowego lub z dodatkiem mięsa wieprzowego (np.: szynki, kiełbasy, parówki, wędzonki). Podjęto próbę kompleksowej analizy możliwości redukcji zawartości chlorku sodu w poszczególnych rodzajach przetworów z mięsa wieprzowego i zawierających mięso wieprzowe – w oparciu o dane literaturowe. Dla poszczególnych grup produktów mięsnych przedstawiono: oryginalne zalecenia opracowane przez Food Standards Agency w roku 2003, cele do osiągnięcia, opracowane przez Food Standards Agency w roku 2005, oraz wskazywany przez badaczy możliwy do osiągnięcia poziom redukcji chlorku sodu pozwalający na uzyskanie wyrobów akceptowalnych sensorycznie. Literatura dostępna u autora Dominika Głąbska Zakład Dietetyki, Katedra Dietetyki, Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie Dominika Guzek Zakład Badań Konsumpcji, Katedra Ekonomiki i Organizacji Konsumpcji, Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie | 4/2017

29


BEZPIECZEŃSTWO ŻYWNOŚCI

BEZPIECZEŃSTWO ŻYWNOŚCI

BEZPIECZEŃSTWO ŻYWNOŚCI

BEZPIECZEŃSTWO ŻYWNOŚCI

®Reg. U.S. Pat. & Tm. Off. © SealedAir Corporation (US) 2014. All rights reserved.

EFEKTYWNOŚĆ WYDŁUŻ OPERACYJNA OKRESU TRW

EFEKTYWNOŚĆ WYDŁUŻENIE OPERACYJNA OKRESU TRWAŁOŚCI

EFEKTYWNOŚĆ WYDŁUŻENIE OPERACYJNA OKRESU TRWAŁOŚCI

EFEKTYW OPERAC

BUDOWANIE MARKI

BUDOWA MARK


Artykuł sponsorowany

Siatka BrandNet® sprzedawcą polskich produktów Już od dawna mówi się, że produkty polskie sprzedają się lepiej. Tezę tę potwierdzają liczne badania i raporty, jak choćby „Polacy na zakupach” Instytutu GfK. Trendy te tylko przybierają na sile, także w kategorii mięsa i wędlin. Dla wielu z nas słowo „polskie” kojarzy się z jakością, tradycją, budzi przyjemne konotacje czy odwołuje się do miłych wspomnień. Często polskie produkty to po prostu te, które znamy od dziecka i lubimy. Polskie wędliny i wyroby mięsne wyrabiają swoją markę także za granicą, gdzie wciąż zyskują zainteresowanie rynku. Jak dowodzi analiza portalu polskikoszyk.pl i badania firmy Open Research, przedstawienie konsumentom informacji o kraju pochodzenia produktów praktycznie gwarantuje, że informacja ta będzie brana pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowej. Polskie pochodzenie produktów spożywczych zachęca do jego kupna aż 60% Klientów. Patriotyzm zakupowy jest dziś powszechny, a więc oznaczenie polskiego pochodzenia wyrobu mięsnego nie tylko przyciąga wzrok, ale także zwiększa szanse sprzedaży. Duża część konsumentów poszukuje polskich produktów nie tylko ze względu na cenę, ale także z powodu ich szczególnej jakości lub po prostu z subiektywnej chęci wspierania polskich firm i producentów. Według badań cechy produktów spożywczych, które najbardziej kojarzą im się z polskimi produktami to dobra jakość (40 %), zdrowa żywność (27%) oraz dobry smak (17%).

Skoro wiemy, że to polskie produkty tak dobrze się sprzedają, to w jaki sposób producenci mięsa i wędlin mogą wykorzystać tą wiedzę o rosnącym trendzie popularności i dzięki temu zwiększyć sprzedaż? Odpowiedzią na to pytanie może być odpowiednio zaprojektowane opakowanie wyrobu mięsnego, którym jest siatka z tasiemką BrandNet®.

Dlaczego BrandNet® to tak skuteczne narzędzie? Po pierwsze dlatego, że zapewnia widoczność. Szynka w siatce z tasiemką zwraca na siebie uwagę i wyróżnia się na tle innych, nieoznakowanych wędlin Po drugie dlatego, że zapewnia unikatowość. BrandNet® daje producentom niepowtarzalną możliwość spersonalizowania wyrobu mięsnego w siatce i pozwala na zaprezentowanie indywidualnego komunikatu. Po trzecie dlatego, że zwiększa sprzedaż podkreślając atrybut polskiego pochodzenia produktu, który dziś przesądza o podjęciu decyzji zakupowych w wielu kategoriach, także mięsa i wędlin. Nie odkryje Ameryki ten, kto powie, że obecnie konsumenci przywiązują większą niż kiedykolwiek wagę nie tylko do jakości i pochodzenia, ale także do estetyki produktów. Dotyczy to także sposobu ich pakowania. Atrakcyjne i wyróżniające się opakowanie pozytywnie wpływa na lojalność klientów i motywuje ich do podejmowania decyzji zakupowych. Na rosnące wymagania rynku odpowiada siatka BrandNet®, dostarczając rozwiązanie technologiczne pozwalające nadawać wyrobom mięsnym nie tylko unikalny i atrakcyjny wygląd, ale także zachowując tradycyjny charakter wędliny wędzonej tak jak dawniej – w siatce. Producenci dysponują więc narzędziem będącym nie tylko niepowtarzalne rozwiązanie problemu słabej widoczności produktu w ladzie tradycyjnej, ale także dopasowanym do oczekiwań finalnych odbiorców mięsa i wędlin. Ponadto, jest to rozwiązane sprawdzone, funkcjonalne i łatwe w użyciu. Przede wszystkim jednak – siatka BrandNet® zapewnia rozpoznawalność polskiego pochodzenia wyrobu mięsnego przez klienta. Jeden z najpopularniejszych marketerów na świecie, Gary Vaynerchuk, powiedział kiedyś: nie myśl o konkurencji, myśl o swoich klientach. To właśnie z tego podejścia rodzą się najlepsze strategie marketingowe. Okazuje się, że promocja polskości produktu to odpowiedź na pytanie „czego poszukuje Twój klient?” w kategorii mięsa i wędlin. Zadbaj więc o to, aby właściwie promować pochodzenie swoich wyrobów. Jeśli masz do dyspozycji tak potężną broń, to czemu z niej nie korzystasz? Na podstawie analizy polskikoszyk.pl i badania firmy Open Research www.brandnet.grupanomax.pl


GŁOS Z BRANŻY

Nadchodzi czas dla wołowiny Rynek mięsa wołowego w Polsce osiągnął poziom pewnej stagnacji. Choć spożycie tego rodzaju mięsa na mieszkańca nieznacznie wzrosło, nie można jeszcze mówić o wołowej rewolucji. Dlaczego więc Zakłady Mięsne Zakrzewscy zdecydowały się na ogromną inwestycję w postaci nowoczesnej hali rozbiorowej? Szukamy odpowiedzi na to pytanie w rozmowie ze współwłaścicielem firmy, DARIUSZEM ZAKRZEWSKIM. Polskie Mięso: Spożycie wołowiny w Polsce w ubiegłym roku wyniosło 2,1 kg na głowę mieszkańca. W tym roku eksperci szacują, że konsumpcja mięsa wołowego będzie na podobnym poziomie. Na polskim rynku nie szykuje się zatem rewolucja w konsumpcji. Dlaczego zdecydowaliście się na budowę nowoczesnej hali rozbioru mięsa wołowego?

Dariusz Zakrzewski: Decyzja o budowie najnowocześniejszej linii przeznaczonej do rozbioru mięsa wołowego w Polsce jest częścią naszej długofalowej strategii rozwoju firmy. Mięso wołowe z naszego zakładu jest rozpoznawalne na wielu zagranicznych rynkach, jednakże – jak do tej pory – trafiało ono do naszych klientów w postaci ćwierci. W ślad za narastającą liczbą zapytań o elementy wołowe zdecydowaliśmy się na kolejny krok. Widzę również potencjał w rodzimym rynku. Co prawda na chwilę obecną spożycie jest niskie, ale mam nadzieję, że w najbliższych latach znacząco wzrośnie.

Linia rozbiorowa i zastosowane tam rozwiązania są bardzo innowacyjne i w znacznym stopniu usprawniają proces pozyskania elementów wołowych najwyższej jakości. Głównym czynnikiem wyróżniającym jest system identyfikacji – stopień zautomatyzowania oraz skomputeryzowania linii zapewnia stuprocentową identyfikowalność każdego elementu. Innowacje zawarte na wszystkich etapach produkcji minimalizują ryzyko pomyłki czynnika ludzkiego oraz znacznie upraszczają pracę ludzi. Jest także wiele innych czynników świadczących o jej wyjątkowości, które plasują nasz produkt o kilka poziomów wyżej od konkurencji, ale chciałbym by pozostały tajemnicą naszej firmy. 32

4/2017 |

Fot. archiwum prywatne

Wasza hala jest jednym z najnowocześniejszych obiektów produkcji mięsa wołowego w Europie ze względu na zastosowanie różnych nowinek technologicznych. Czym się wyróżnia na tle dotychczasowych linii produkcyjnych?

Dariusz Zakrzewski – przedsiębiorca, współwłaściciel Zakładów Mięsnych Zakrzewscy


GŁOS Z BRANŻY

Obecnie na rynku panuje bardzo silna konkurencja i tylko zastosowanie innowacyjnych rozwiązań oraz utrzymanie jakości produktu pozwala na ciągły wzrost sprzedaży. Z tego co Pan powiedział wynika, że Wasza przyszła strategia rynkowa wykracza poza granice kraju. Co ta inwestycja znaczy dla lokalnych rolników i producentów bydła?

Po pierwsze znacząco zwiększyliśmy nasze moce produkcyjne w zakresie elementów mięsa wołowego, co automatycznie skutkuje wzrostem popytu na surowiec. Po drugie, produkujemy elementy z surowca najwyższej jakości. Świadczy to zarazem o tym, że poszukujemy żywca mięsnego. Lokalni rolnicy mają tym samym zapewniony rynek zbytu, dla hodowanych przez siebie zwierząt. Zakłady Mięsne Zakrzewscy, to solidna, rodzinna firma - dlatego też rolnicy oraz hodowcy bydła czują się bezpieczni i chętnie dostarczają surowiec. Co więcej za żywiec wyższej jakości producenci uzyskują wyższą cenę.

O hali rozbiorowej Z.M. Zakrzewscy napisał w ostatnich dniach także portal Global Meat News, będący jednym z najważniejszych mediów branży mięsnej. Dzięki tej inwestycji staliście się więc europejskim liderem. Stawiacie na rynek europejski, czy też Wasze plany sięgają dużo dalej? Które rynki są dla Was najbardziej atrakcyjne?

Cieszę się, że o naszej inwestycji piszą na całym świecie, ale jest to też potwierdzeniem tego, że surowiec pochodzący z naszego zakładu w Kosowie Lackim jest rozpoznawalny i ceniony na całym świecie. Najwyższy standard jakości produkcji, jaki prezentujemy, pozwala sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. Dążymy do ciągłego wzrostu naszej obecności na rynkach eu-

ropejskich, ale także zabiegamy o rynki krajów trzecich. Naszym celem jest także zbudowanie silnej rozpoznawalności marki wśród klienta detalicznego na rynku krajowym. Zgodnie z tym, co mówiłem w przeszłości i ciągle powtarzam – dla mnie każdy rynek jest bardzo ważny i należy o niego dbać. Ten rok był stosunkowo dobry dla rynku wieprzowiny. Z kolei sektor wołowiny powinien utrzymać na polskim rynku trend ubiegłoroczny. Co Pana zdaniem czeka w 2018 roku rynek mięsa wołowego i wieprzowego w Polsce?

Rynek mięsa w Polsce ostatnimi laty stał się bardzo wymagający. Jednakże inwestycje, które poczyniliśmy w ostatnich latach pozwalają nam na bycie w czołówce producentów mięsa w Polsce. Obecnie na rynku panuje bardzo silna konkurencja i tylko zastosowanie innowacyjnych rozwiązań oraz utrzymanie jakości produktu pozwala na ciągły wzrost sprzedaży. Liczę, że spożycie mięsa wołowego będzie wzrastać, ale do tego potrzeba silnego wsparcia ze strony organizacji branżowych, takich jak Związek Polskie Mięso. Rozmawiał: Jacek Strzelecki

Życzymy zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie najbliższych! Niech ten rodzinny czas napełni Wasze serca spokojem i radością. Mamy nadzieję, że Nowy Rok obfitował będzie w sukcesy – zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wesołych Świąt! | 4/2017

33


GŁOS Z BRANŻY

Jak rozmawiać z mediami w kryzysie? Rozwój eksportu polskiego mięsa wymusza na przedsiębiorstwach inwestowanie w nowe linie produkcyjne, rozbudowę zakładów oraz gospodarstw hodowlanych. Budowa nowej bazy produkcyjnej wraz z zapleczem surowcowym coraz częściej wzbudza wiele negatywnych emocji wśród lokalnych mieszkańców. Na wszystkie te sytuacje można się jednak medialnie przygotować, co pozwoli uniknąć poważnych problemów wizerunkowych.

S

ytuacja kryzysowa potrafi dokonać spustoszenia wizerunkowego nawet w przypadku nienagannego obrazu firmy na rynku, szczególnie jeśli nie podejmie ona skutecznych sposobów wyjścia z nagłego, naruszającego jej dobre imię zdarzenia. Straty wizerunkowe są tak naprawdę stratami biznesowymi. Jeśli spółka jest notowana na giełdzie, to straty te mogą być dużo większe, co w efekcie wymusza zmianę strategii biznesowej z ofensywnej na defensywną.

Podstawowe zasady Jak podkreśla Jan Pilewski, nasz ekspert ds. PR, pierwszą rzeczą jaką powinna zrobić każda spółka działająca w sposób odpowiedzialny, to mieć opracowany tzw. manual kryzysowy czyli instrukcję zarządzania sytuacją kryzysową (zwaną też Książką Kryzysową). To nic innego jak szczegółowy dokument, zawierający plan działań public relation (PR) na wypadek wystąpienia sytuacji kryzysowej. Choć marketing, reklama oraz PR są podobnymi do siebie dziedzinami, to w praktyce znacznie się różnią, bowiem wektory działania specjalisty od komunikacji, a specjalisty od marketingu ukierunkowane są na osiąganie różnych celów. Błędem, wręcz strategicznym, jest łączenie obu kompetencji w rękach jednego pracownika. Osoba do zadań antykryzysowych musi być odporna na pracę w stresie, a do tego metodyczna w przekazie całej narracji o kryzysie. Taką osobą ds. komunikacji antykryzysowej w firmie może być rzecznik prasowy, a gdy go nie ma, może to być osoba ze ścisłego grona zarządu. 34

4/2017 |

W procesie naprawczym dla opinii publicznej nie jest istotne, że osoba odpowiedzialna została zwolniona – ważniejsze jest to, jak firma przeprowadziła akcję kryzysową.

Gdy firma znajdzie się w sytuacji kryzysowej, np. wraz z pojawieniem się w mediach informacji o zanieczyszczeniu jej produktu zakazaną substancją (np. antybiotykami), to w pierwszej kolejności należy utworzyć zespół złożony z osób, które będą „rozbrajały” kryzys. Następnie zespół ten przygotowuje oświadczenie dla prasy, które przedstawia wybrana do tego osoba. W komunikacie dla mediów trzeba powiedzieć, że wadliwe produkty zostały wycofane lub są już wycofywane. Należy również zaznaczyć, że awaria dotyczy tylko konkretnej serii, a nie całej produkcji zakładu (firmy), zaś pozostałe produkty dostępne w sklepach są bezpieczne. Jan Pilewski podkreśla, że oświadczenie należy opublikować na wszystkich kanałach, z których firma korzysta w komunikacji zewnętrznej: media społecznościowe (np. Facebook, Twitter, Youtube), strona internetowa przedsiębiorstwa. Dobrym pomysłem jest również zwołanie konferencji prasowej, podczas której należy rzeczowo i przekonywująco wyjaśnić, co się stało oraz co zostało już zrobione. Podczas takiej konferencji głos powinna zabrać jedna osoba, ponieważ zasada w kryzysie jest prosta – powinno mówić się jednym głosem.

Zdaniem eksperta, gdy w momencie kryzysu w imieniu firmy wypowiadać się będzie więcej niż jedna osoba, z pewnością dojdzie do sytuacji, w której pojawią się niespójności w treści komunikatów, co do faktów, a nawet – co gorsza – ich oceny. Rozbieżności w słownictwie zazwyczaj nie mają większego znaczenia. W sytuacji kryzysowej, w której media poszukują informacji i są wrażliwe na wszystkie niuanse, każdy element komunikatu niesie ze sobą określony ładunek ryzyka. Ponadto, niespójność komunikacyjna może doprowadzić do sytuacji, w której firma oraz Inspekcja Weterynaryjna lub sanitarna o tym samym zdarzeniu mogą przedstawiać inny stan faktów. Nieharmonijność w ocenie zdarzenia z pewnością odbije się paniką na rynku i pociągnie za sobą ogromne straty ekonomiczne oraz obniży wiarygodność firmy. Oświadczenie w swej treści powinno mówić o tym, co się wydarzyło, jakie kroki zostały podjęte, czy powołany został specjalny zespół do wyjaśnienia zdarzenia i jakie są efekty jego pracy. Z uwagi na potencjalne skutki ekonomiczne i finansowe o wydarzeniach oraz podjętych działaniach ochronnych, warto też zakomunikować jak najszybciej partnerom biznesowym np. od-


GŁOS Z BRANŻY biorcom, by ci nie podjęli działań szkodliwych, polegających na oznaczeniu produktu jako zagrożonego, czy utrzymywaniu go w widocznym dla klientów miejscu. Jak podkreśla Pilewski, jeśli kryzys wyniknął u partnera biznesowego, który jest podwykonawcą lub wykonawcą półsurowców, to ten fakt również uderza w firmę. Dlatego zdaniem eksperta odpowiedzialnym podejściem jest kontynuowanie współpracy, z zaznaczeniem przed opinią publiczną, że choć firma nie jest winna, a do naruszenia norm doszło u partnera, to dalej będzie ona z nim współpracować, szczególnie w obszarze poprawy jakości oraz wdrożenia procedur kontrolnych, by nigdy już do takiego zdarzenia nie doszło. W ten sposób opinii publicznej przekażemy wiadomość, że spółka będzie miała wpływ na procesy technologiczne, czy też na hodowlę kooperanta, u którego wystąpiła awaria. Dobrym rozwiązaniem jest, po uprzednim ustaleniu z partnerami biznesowymi, że w celu maksymalnego zadbania o jakość i bezpieczeństwo wszyscy dostawcy zostaną objęci specjalnym programem monitorowania norm. Takie podejście buduje wizerunek firmy odpowiedzialnej i dojrzałej rynkowo.

Skutki zamiatania pod dywan Gdy zostaną ustalone wszystkie okoliczności sprawy, trzeba poinformować o tym opinię publiczną. Jeśli okaże się, że błąd wystąpił po stronie spółki, to niewolno uchylić się od odpowiedzialności. Trzeba starannie przedstawić mediom sytuację i wyjaśnić dlaczego do niej doszło, oraz jakie działania zostały podjęte, by nigdy już nie miała miejsca. Pilewski podkreśla, że te procesy naprawcze nie mogą być pozorne, ale rzeczywiste. W procesie naprawczym nie jest też istotne dla opinii publicznej, że osoba odpowiedzialna została zwolniona – ważniejsze dla konsumentów i rynku jest to, jak firma przeprowadziła całą akcję kryzysową. Oblanie tego testu przez spółkę odbije się na jej wizerunku oraz spowoduje, że przylgnie do niej łatka nieufności. Jednocześnie w celu ratowania wizerunku przedsiębiorstwa można, a nawet trzeba odwrócić sytuację. Najlepiej to zrobić, mówiąc o jakości. Katastrofą dla wizerunku firmy jest próba lub zamiecenie sprawy pod dywan. Gdy wyjdzie to na jaw, ratunek jest tylko jeden: jak najszybsze podanie pełnej prawdy. Oso-

by, które doprowadziły do ukrycia zdarzenia, bez względu na funkcję, muszą podać się do dymisji i oświadczyć publicznie, że zawiodły, zaś spółka musi o tym poinformować opinię publiczną. Oczywiście ruch ten nie zdejmie z firmy odium nieuczciwej, ale z pewnością zostanie wykonany ruch ku naprawie sytuacji kryzysowej. Następnie należy wskazać osobę, która została powołana do wyjaśnienia całej sytuacji oraz, w jakim terminie przedstawi przebieg tego dochodzenia. Ten termin nie może być odległy, ale na tyle wystarczający, by poczynić pewne ustalenia oraz przedsięwziąć środki zaradcze. Na pytanie do eksperta, czy należy pokazać mediom miejsce zdarzenia odpowiedział, że dziennikarzy trzeba odciągnąć od firmy do czasu, gdy sytuacja będzie opanowana. W tym celu najlepiej jest zrobić konferencję prasową poza zakładem, a nawet siedzibą zarządu, np. w hotelu. Jako wytłumaczenie można podać, że trwają kontrole, weryfikacyjne procedury sanitarne itp. Jednocześnie podczas konferencji trzeba potwierdzić, że dziennikarze zostaną zaproszeni do zakładu, kiedy zostaną zakończone wszystkie czynności dochodzeniowe. Tego słowa trzeba dotrzymać. Można dodać, że wówczas pokazany zostanie proces technologiczny, który był przyczyną kryzysu lub którego dotknął kryzys.

Być krok do przodu Budowa nowego zakładu jest wyzwaniem nie tylko kapitałowym, ale również logistycznym i komunikacyjnym. Nie wolno tego zlekceważyć. Trzeba być świadomym, że z chwilą przyjęcia wiadomości o planowanej budowie przez lokalną społeczność, pojawią się automatycznie stereotypy w jej myśleniu. Dlatego bardzo ważna jest tutaj komunikacja i dawkowanie informacji. Jak wyjaśnił Jan Pilewski, planując taką inwestycję należy przygotować plan działań komunikacyjnych, który polega m.in. na wyłuskaniu w lokalnej społeczności osób, z którymi dana grupa się liczy. Takimi autorytetami, czy też osobami wpływu, może być wójt, burmistrz, proboszcz, ale także inna osoba. Po ich ustaleniu należy się z nimi spotkać i uczciwie przedstawić, co jest celem inwestycji. Jak podkreśla ekspert trzeba powiedzieć prawdę: o wpływach do budżetu, o liczbie miejsc pracy, o tym co zostanie zrobione dla społeczności (np. budowa nowych dróg lub przebudowa infrastruktury),

ale też opowiedzieć o zagrożeniach. Jest to strategia tzw. dobrego sąsiada, która polega na równoprawnym traktowaniu interesów. Oczywiście trzeba dążyć do tego, by wokół inwestycji zbudować grupę ambasadorów wśród lokalnej społeczności na czele z jej liderem, o którym była mowa wyżej. Najprostszą (a zarazem najbardziej skuteczną) metodą jest zaproszenie takiej osoby (osób) do istniejącego już podobnego zakładu. Nie można doprowadzić do sytuacji naruszenia godności lokalnych mieszkańców, bo gdy tak się stanie, nie odzyska się już ich poparcia. Nie dadzą przekonać się niczym – ani pieniędzmi, ani inwestycjami w drogę, w przedszkole czy szkołę. Osoba obrażona nie będzie oczekiwała niczego, a co gorsze może namawiać innych mieszkańców przeciwko inwestycji. Z uwagi na dość liberalne prawo dla organizacji społecznych, mogą one uczestniczyć w procesie decydowania o inwestycji. Z tego też względu konieczne jest przewidzenie ich ewentualnej obecności. Dlatego wcześniejsze pozyskanie ambasadorów, powinno stworzyć bufor przed podatnością na perswazję ze strony aktywistów ekologicznych. Praktyka pokazuje, że osoby uświadomione i przekonane nie poddają się argumentacji ekologów, a wręcz traktują ich po pewnym czasie wrogo. Branża mięsna posiada szczególny potencjał przyciągający ekologów i działaczy prozwierzęcych. Z tego też względu ryzyko dyskredytacji inwestycji oraz samego inwestora przez takie osoby, musi być bezwzględnie ujęte w procesie inwestycyjnym oraz powinny być opracowane specjalne metody reagowania. Jak powiedział Jan Pilewski trzeba pamiętać o jednej podstawowej zasadzie: być o krok do przodu przed atakiem. Na etapie negocjacji z lokalną władzą oraz z lokalną społecznością, trzeba dążyć do budowania w ich oczach pozytywnego wizerunku firmy poprzez fakty, tak aby jej obraz był wiarygodny i kompletny. Dobrze poprowadzony proces komunikacji z lokalnymi mieszkańcami powinien w sytuacji pojawienia się aktywistów ekologicznych zablokować udział w procesie decyzyjnym, bowiem ludzie będą walczyć o przyszłość swoją i swoich rodzin. Dobrym rozwiązaniem jest zawiezienie delegacji mieszkańców do istniejącego zakładu i pokazanie im jak wygląda prawda, co do warunków pracy, czy warunków środowiskowych – w tym ich oddziaływania na okolicę. Jacek Strzelecki | 4/2017

35


GŁOS Z BRANŻY

Kulinarna strona polskiego mięsa Czy polskie mięso można wypromować za pomocą kuchni? Czy gastronomia to skuteczny kanał podboju nowych rynków zbytu? Jak za pośrednictwem najwybitniejszych polskich szefów kuchni inne kraje próbują wprowadzić swoje produkty na polski rynek? Wszystko to zdradza nam MARCIN BUDYNEK, współzałożyciel i obecnie Wiceprezes Fundacji Klub Szefów Kuchni. Pasjonat i propagator kuchni polskiej, od lat zaangażowany w promocję polskiego mięsa.

Marcin Budynek: Uważam, że nasi zagraniczni konsumenci doceniają smak i jakość polskiego mięsa. Widać to po reakcjach ludzi. Nawet jeśli są to targi typowo biznesowe, to bez względu na to czy jest to dystrybutor czy importer, zawsze jest to także konsument, a moim zadaniem jest zaskoczyć go smakiem i najwyższą jakością produktu. Rozpoznawalność Polski i polskiej żywności, niewątpliwie zwiększa się, co obserwuje na przestrzeni ostatnich kilku lat. Ma to oczywiście przełożenie na wzrost eksportu naszej rodzimej żywności, nie tylko na europejskie rynki, ale przecież i na cały świat. Aczkolwiek, nigdy nie można spoczywać na laurach - mamy jeszcze dużo do zrobienia. Wciąż na wielu rynkach nie jesteśmy bowiem kojarzeni jako producent np. wyśmienitej kiełbasy, regionalnych serów czy najwspanialszych na świecie truskawek. Jak z Pana punktu widzenia zmieniło się to na przestrzeni ostatnich lat?

Z perspektywy ostatnich trzech lat, w trakcie których miałem przyjemność realizować wraz ze Związkiem Polskie Mięso na terenie Turcji kampanię „Zasmakuj w Europie” promującą wołowinę, uważam że duża zasługa tkwi właśnie w obecności Polski na tego typu wydarzeniach. Widać, poprzez chociażby naszą 36

4/2017 |

Fot. Akademia Kulinarna Marcina Budynka

Polskie Mięso: Wraz ze Związkiem Polskie Mięso był Pan w tym roku na targach SIAL w Kanadzie, Anuga w Kolonii, a nawet na targach w Turcji. Jakie jest w Pana ocenie zainteresowanie naszym mięsem na arenie międzynarodowej?

Marcin Budynek – szef kuchni, znawca i propagator polskiego mięsa, znany także z prowadzenia kulinarnych programów telewizyjnych

coroczną obecność na targach w Turcji, że stajemy się rozpoznawalni, odwiedzający mają przez to do nas i naszych degustacji większe zaufanie, co przekłada się też na większą ilość zapytań oraz rozmów handlowych. Jakie pytania pojawiają się najczęściej podczas degustacji? Czym odwiedzający targi są zainteresowani?

Jeśli ulatnia się piękny zapach przygotowywanego jedzenia, to trudno przejść obojętnie. Tak jak mówiłem, każdy z nas jest w końcu konsumentem. Dlatego zawsze staram się wraz z moją ekipą kuli-

narną, wabić zapachem i dobrą atmosferą. Po degustacji pojawiają się pytania jak coś zostało przyrządzone, a finalnie pada pytanie o produkty, czyli gdzie można kupić polskie mięso albo z kim skontaktować się by je dostarczyć. Wtedy już pałeczkę przekazuję biznesowi i producentom, to oni wówczas dobijają targu. W jaki sposób podczas degustacji najlepiej jest pokazać mięso? Dostosować się do menu rynku docelowego czy jednak przekonywać do polskich smaków?

To wszystko zależy od rynku i regionu


GŁOS Z BRANŻY wania, wymiany doświadczeń i poznania niezwykłych smaków. Dziś o tym mięsie wiem naprawdę dużo, a dzięki nawiązanym kontaktom mogę w każdej chwili sprowadzić je do swojej restauracji, mogę polecić innym kolegom, a więc mogę też zachwycić tym mięsem również Polaków. Idea ta wprawdzie nie promuje polskiego mięsa, więc i ja patrzę na nią raczej z boku, wyciągając wnioski. Może warto i taką koncepcję promocji, jako polski przemysł mięsny, wykorzystać. Ale tego typu inicjatywy nie są Panu przecież obce na naszym krajowym rynku?

Tak, z Polskim Mięsem, od lat organizujemy tego typu study tour, ale dla dziennikarzy. Rzeczywiście, rozmawiając z przedstawicielami mediów, widząc ich reakcje na zakłady czy hodowle które odwiedzają, mogę śmiało powiedzieć, że jest to świetnie przemyślana, a co najważniejsze bardzo skuteczna promocja, poprzez edukację.

Fot. ZPM

Czy polska gastronomia docenia smak polskiego mięsa?

W swojej pracy łączy tradycyjne przepisy z nowoczesnymi metodami gotowania, których uczy się podróżując po całym świecie

świata. Z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj sprawdzają się przepisy rynku docelowego z wykorzystaniem promowanego produktu. I to zazwyczaj w krajach dość odległych od nas kulturowo i kulinarnie, jak chociażby wspomniana już Turcja. Są też jednak takie regiony, jak np. Kanada, gdzie warto połączyć kuchnie i w ten sposób zainteresować gości. Zresztą akurat kuchnia kanadyjska i polska mają wiele wspólnych smaków. Zawsze jednak głównym składnikiem, niezmiennie pozostaje polskie mięso. Moim zadaniem jest tylko właściwie wyeksponować jego walory i pokazać najwyższą jakość. Oczywiście, nie byłbym sobą, gdybym w każdej z promocyjnych podróży nie starał się przemycić polskich akcentów. Takie smaczki, zawsze zapadają w pamięć i sprawiają, że bardziej wyróżniamy się na tle konkurencji.

Jak powinien swoje produkty promować polski przemysł mięsny?

Może warto wziąć przykład z innych krajów? Jako Fundacja jesteśmy bardzo często zapraszani na zagraniczne wyjazdy studyjne, po to by za pomocą kuchni poznać produkty oraz nawiązać kontakty, a poprzez naszą działalność gastronomiczną tutaj, w kraju, przekonać do nich Polaków - najpierw jako gości naszych restauracji, a z czasem jako konsumentów. Tak, poznałem wartość walijskiej jagnięciny. Wraz z najlepszymi polskimi kucharzami, mieliśmy okazję zobaczyć na miejscu hodowlę, sposób żywienia i cały system produkcji walijskiej jagnięciny. Towarzyszyliśmy wybitnemu w tej dziedzinie rzeźnikowi, który pokazał nam sposób wykroju najlepszych elementów. Do tego prezentacja sposobu konfekcjonowania, aż po kilka dni wspólnego goto-

Myślę, że coraz bardziej. Zaczął również w gastronomii na dobre gościć trend na polskość. Obserwuję, że moi koledzy z większym zaangażowaniem i pasją podchodzą do polskich produktów niż jeszcze kilka lat temu. Widać to też w polskich kartach menu, że odkrywane są w nich niszowe smaki i produkty, czy przepisy pochodzące sprzed lat. To oczywiście widać też w daniach mięsnych, powróciły do łask podroby oraz takie elementy jak policzki czy ogony. Czego dziś szukają szefowie kuchni do swych restauracji?

Zdecydowanie dobrych polskich produktów, których na naszym rynku jest coraz więcej. Coraz chętniej sięgamy po lokalne czy regionalne produkty. Cały czas poszukujemy nowych i niepowtarzalnych smaków, ale również wracamy do „korzeni” - do przepisów naszych babć, zapomnianych produktów czy sposobów przygotowania dań m.in w piecu kaflowym czy w ogniu. Dlatego serdecznie zapraszam już wiosną do mojej autorskiej restauracji „FISZA” w Augustowie. Rozmawiała: Katarzyna Oponowicz | 4/2017

37


Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU

ZPM walczy o zagraniczne kontakty! Mijający rok był dla Związku Polskie Mięso bardzo intensywny pod względem wydarzeń targowych, szczególnie jeśli chodzi o wystawy zagraniczne. Na przestrzeni ostatnich miesięcy ZPM obecny był na targach w Japonii, Kanadzie, Turcji oraz w Niemczech, realizując działania związane z prowadzonymi kampaniami promocyjno-informacyjnymi. Uczestnictwo w tego typu wydarzeniach przekłada się przede wszystkim na budowanie wizerunku polskiego mięsa jako produktu wysokiej jakości oraz pozwala firmom utrzymywać i rozszerzać sieć międzynarodowych kontaktów biznesowych. Działania zrealizowane w obecnym roku przez ZPM z pewnością przełożą się na realne efekty w następnych latach! JAPONIA I KANADA To destynacje, na których Związek Polskie Mięso realizuje działania promocyjno-informacyjne poprzez kampanię „Rozsmakuj się w Europie”, zachwalając walory europejskiej wieprzowiny. Przez wzgląd na trudną sytuację panującą w Polsce, związaną z wirusem ASF, tym istotniejsza staje się ciągła obecność na targach w krajach, na współpracy z którymi szczególnie zależy przedsiębiorcom. W ramach II roku kampanii polscy producenci uczestniczyli w targach w Japonii, a także w dwóch misjach handlowych na terenie Kanady. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że podczas pierwszej misji handlowej w Toronto, producenci wzięli również udział w targach SIAL!

Rok 2017 otworzyły targi Foodex Japan w Tokio, na których przedstawiciele Związku Polskie Mięso przebywali w ramach kampanii „Rozsmakuj się w Europie”

Degustacja potraw przygotowanych na bazie europejskiego mięsa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem odwiedzających, przyciągając ich do stoiska kampanii „Let’s MEAT” 38

4/2017 |


Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU

Drugą targową destynacją w mijającym roku była Kanada i targi SIAL w Toronto. Przedstawiciele zakładów mięsnych uczestniczyli bowiem nie tylko w wystawie, ale także misji handlowej

Były to wyjątkowe targi, nie tylko ze względu na rozbudowane działania projektu „Let’s MEAT”, ale również ze względu na obecność czołowych przedstawicieli UE jako honorowych gości

TURCJA W drugiej połowie roku przedstawiciele ZPM udali się do Turcji, by przeprowadzić kolejny etap działań związanych z III rokiem kampanii „Zasmakuj w Europie”, promującej mięso wołowe. Na przestrzeni ostatniego roku widać znaczącą poprawę w wynikach eksportowych Polski do tego kraju, w czym z pewnością miał swój udział wspomniany projekt. Oprócz wykorzystania potencjału biznesowego, Związek zadbał także o nawiązanie oraz pielęgnowanie kontaktów z tureckimi mediami. Wspólnie z Polsko-Turecką Izbą Gospodarczą opracował również publikację dotyczącą charakterystyki i kierunków rozwoju sektora wołowego w UE.

We wrześniu odbyły się targi Food Istanbul w Turcji! Stoisko kampanii było miejscem biznesowych spotkań, odbyła się tam również konferencja prasowa dla przedstawicieli tureckich mediów

Jak zwykle podczas obecności polskiej kampanii, opracowanej przez Związek Polskie Mięso, nie mogło zabraknąć wyjątkowego poczęstunku, bazującego na połączeniu kuchni europejskiej i tureckiej | 4/2017

39


Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU NIEMCY Ostatnim projektem, którego realizacji wraz z konsorcjantami podjął się ZPM w 2017 r. było przygotowanie wspólnego stoiska polskiej branży mięsnej na targach Anuga w Kolonii. Ze względu na rangę targów, wielotysięczną rzeszę odwiedzających, w tym głównie przedstawicieli światowego biznesu, było to bardzo duże wyzwanie. Na wspólnym, wyspowym stoisku wystawiło się w sumie 17 polskich firm, prezentując swoje topowe produkty.

Pod koniec roku przed Związkiem Polskie Mięso stanęło nie lada wzywanie, gdyż organizacja była gospodarzem i kreatorem wspólnego stoiska polskiej branży mięsnej na targach Anuga w Niemczech

Wśród gości specjalnych, którzy odwiedzili stoisko znaleźli się przedstawiciele świata polityki i mediów. Była to doskonała okazja do dyskusji nt. rozwoju polskiego sektora mięsnego, w której uczestniczyli przedstawiciele czołowych organizacji branżowych w Polsce

Uzupełnieniem wspólnej wystawy był bankiet przygotowany przez ZPM w ścisłej współpracy z KOWR oraz Krajową Radą Drobiarstwa. Podczas jego oficjalnego otwarcia głos zabrali Witold Choiński prezes Związku Polskie Mięso, Łukasz Dominiak dyrektor generalny KRD oraz Jan Sobczak Konsul Generalny RP w Kolonii

Tysiące odwiedzających miało okazję gościć na stoisku „Polish Meat” podczas targów w Kolonii. Do dyspozycji wystawców uczestniczących we wspólnym pawilonie były nie tylko brandowane miejsca, ale także pełny catering oraz strefa VIP

40

4/2017 |



Z DZIAŁALNOŚCI ZWIĄZKU

Coroczne polowanie Polskiego Mięsa Myśliwi oraz osoby sympatyzujące z tradycją myśliwską, wzięli udział w XI polowaniu branży mięsnej, którego organizatorem był Związek Polskie Mięso. Tradycyjnie już polowanie odbyło się w dniach 9-12 listopada. Tegoroczna edycja była wyjątkowa, bowiem uczestnicy gościli w jednym z najlepszych w Polsce terenów łowieckich - Manowa.

Fot. archiwum prywatne

Z

wiązek Polskie Mięso od lat pielęgnuje tradycje polskiego łowiectwa, dlatego też każde polowanie jest dobrze przemyślane - zarówno co do miejsca jak i oprawy. Nie przypadkowo więc zostały wybrane OHZ Manowa oraz Rybitwa Kołobrzeg, słynące ze swoich walorów leśnych oraz organizacyjnych. Polowanie zaczęło się od tropienia zwierzyny, a zakończyło tradycyjną biesiadą. Brali w nim udział myśliwi, będący jednocześnie znawcami przyrody, najczęściej od pokoleń związani z tradycją łowiecką. Tegoroczne polowanie pokazało, że nie jest to tylko zajęcie męskie. Wśród myśliwych znalazły się również kobiety, które w niczym nie ustępowały mężczyznom. W tym roku również, podobnie jak w poprzednich latach, w wydarzeniu wzięły udział osoby niepolujące, ale sympatyzujące z myślistwem. Wspólnym dyskusjom nie było końca! Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy oraz drobne upominki. Darz bór na kolejne lata!

ZPM dba o tradycję wspólnych polowań branży mięsnej, organizując to wydarzenie nieprzerwanie od 11 lat

Za udział dziękujemy sponsorom:

Fot. archiwum prywatne

Sponsor główny:

Zdobyte w tym roku trofea były naprawdę imponujące!

42

4/2017 |



FOTORELACJA

„Szlakiem Polskiego Mięsa” z drobiem w roli głównej W dniach 25-27 października w Hotelu Siedlisko Morena odbyła się kolejna edycja studyjnego wyjazdu dla przedstawicieli mediów pt. „Szlakiem Polskiego Mięsa – SMAKUJ DRÓB!”, od wielu lat organizowana przez Związek Polskie Mięso. Tym razem ogólnopolska grupa dziennikarzy, reprezentująca prasę, radio i telewizję, mogła poszerzyć swoją wiedzę o merytoryczne informacje w zakresie mięsa drobiowego!

Spotkanie z dziennikarzami otworzyła dyrektor biura Związku Polskie Mięso Katarzyna Oponowicz, a oficjalną inauguracją stała się pięciodaniowa, degustacyjna kolacja, której unikalne menu przygotował szef kuchni Marcin Budynek

Serwowane dania łączyły w sobie tradycyjne smaki kuchni polskiej z nutą orientalnych wpływów, nawiązujących do kuchni japońskiej. Oryginalny, wykwintny poczęstunek miał zaprezentować ogromną różnorodność polskiego drobiu oraz możliwości jego wykorzystania w kulinariach 44

4/2017 |

Kolejny dzień „Szlakiem Polskiego Mięsa – SMAKUJ DRÓB!” upłynął przede wszystkim pod znakiem trzeciej edycji kulinarnego konkursu MEAT MASTER!, a wstępem do rywalizacji było zaprezentowanie rozbioru tuszki drobiowej na elementy kulinarne


FOTORELACJA

Przez całe zawody uczestnikom towarzyszyły dwie ekipy telewizyjne z redakcji Agrobiznesu TVP1 oraz Agropasji Polsat News!

Pięć, czteroosobowych dziennikarskich drużyn musiało wykazać się opanowaniem i szczytem kulinarnych zdolności, by zawalczyć o atrakcyjne nagrody, wśród których znalazły się tostery czy profesjonalne garnki ciśnieniowe

Podsumowaniem wydarzenia „Szlakiem Polskiego Mięsa – SMAKUJ DRÓB!” była mini konferencja, podczas której głos zabrali: Agata Dąbrowska, sportowiec i dietetyk; Andrzej Klonecki – prezes Fundacji Hodowców Polskiej Białej Gęsi, a także Tomasz Szulc przedstawiciel firmy Drobex sp. z o.o.

Wszyscy uczestnicy uhonorowani zostali kulinarnymi upominkami, a zwycięskie drużyny mogły dodatkowo cieszyć się z pucharów i atrakcyjnych nagród | 4/2017

45


PRAWO ŻYWNOŚCIOWE

Nowości legislacyjne W ostatnich trzech miesiącach w prawie europejskim pojawiło się wiele legislacji dotyczących umowy CETA, GTS czy prawa regulującego temperatury mięsa. Są również unijne akty prawa dotyczące walki z ASF. Z kolei w prawie polskim ujednolicono wiele istotnych dla branży aktów prawnych dotyczących samej branży jak i ogólnych zasad działalności gospodarczej. Szczególnej uwadze polecany jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. To orzeczenie jest szczególnie ważne dla firm, które zamierzają budować lub rozbudowywać hodowle zwierząt.

Akty prawa Unii Europejskiej, które weszły w życie od 1 września 2017 r. do 30 listopada 2017 r. (układ chronologiczny). Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1536 z dnia 11 września 2017 r. w sprawie środka nadzwyczajnego w formie pomocy gospodarstwom utrzymującym nie więcej niż 50 świń i znajdującym się na określonych obszarach Polski w przypadku wstrzymania produkcji wieprzowiny z powodu nowych wymagań związanych z afrykańskim pomorem świń

Akt ten reguluje zasady oraz wielkość pomocy finansowej hodowcom świń w Polsce.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1536/oj

Nota dotycząca tymczasowego stosowania Kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej (CETA) między Kanadą, z jednej strony, a Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, z drugiej strony

Umowa CETA jest tymczasowo stosowana od dnia 21 września 2017 r. Na mocy art. 1 ust. 1 decyzji Rady z dnia 28 października 2016 r. w sprawie tymczasowego stosowania przedmiotowej umowy UE stosuje umowę tymczasowo do czasu zakończenia procedur niezbędnych do jej zawarcia, z zastrzeżeniem kwestii wskazanych w Nocie.

http://eur-lex.europa. eu/legal-content/PL/ TXT/?uri=uriserv:OJ.L_.2017.238.01. 0009.01.POL&toc=OJ:L:2017:238:TOC

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1585 z dnia 19 września 2017 r. otwierające unijne kontyngenty taryfowe na świeżą i mrożoną wołowinę i cielęcinę oraz wieprzowinę pochodzącą z Kanady i ustalające administrowanie tymi kontyngentami oraz zmieniające rozporządzenie (WE) nr 442/2009 i rozporządzenia wykonawcze (UE) nr 481/2012 i (UE) nr 593/2013

Rozporządzenie określa wielkości kontyngentów na poszczególne rodzaje mięs pochodzących z Kanady, a wprowadzanych na obszar UE.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1585/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1590 z dnia 20 września 2017 r. określające ilości, jakie należy dodać do ilości ustalonej dla podokresu od dnia 1 stycznia do dnia 31 marca 2018 r. w ramach kontyngentów taryfowych otwartych rozporządzeniem (WE) nr 442/2009 w sektorze wieprzowiny

Rozporządzenie ustala kontyngent taryfowy otwarty dla: - 09.4038 – 17 007 500 kg - 09.4170 – 2 461 000 kg - 09.4204 – 2 312 000 kg.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1590/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1597 z dnia 21 września 2017 r. ustalające współczynnik przydziału, jaki należy stosować w odniesieniu do ilości, których dotyczą wnioski o przyznanie uprawnień do przywozu złożone w okresie od dnia 1 września do dnia 7 września 2017 r. w ramach kontyngentów taryfowych otwartych rozporządzeniem wykonawczym (UE) 2015/2078 na mięso drobiowe pochodzące z Ukrainy

Rozporządzenie ustala współczynnik przydziału dla 09.4273 wielkość 2,260430 %.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1597/oj

46

4/2017 |


PRAWO ŻYWNOŚCIOWE

Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1771 z dnia 27 września 2017 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 1484/95 w odniesieniu do ustalania cen reprezentatywnych w sektorach mięsa drobiowego i jaj oraz w odniesieniu do albumin jaj

Rozporządzenie ustala cenę reprezentatywną dla kurczaków oraz mięsa pochodzącego z nich oraz indyków.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1771/oj

Dyrektywa Rady (UE) 2017/1852 z dnia 10 października 2017 r. w sprawie mechanizmów rozstrzygania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania w Unii Europejskiej

Niniejsza dyrektywa ustanawia przepisy dotyczące mechanizmu rozstrzygania sporów między państwami członkowskimi, gdy spory te powstają w związku z interpretacją i stosowaniem umów i konwencji, które przewidują eliminowanie podwójnego opodatkowania dochodu oraz, w stosownych przypadkach, kapitału. Określa ona również prawa i obowiązki osób, których dotyczy spór, gdy spory takie powstają.

http://data.europa.eu/eli/ dir/2017/1852/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1896 z dnia 17 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatu endo-1,3(4)-beta-glukanazy (EC 3.2.1.6) i endo-1,4-beta-ksylanazy (EC 3.2.1.8) wytwarzanych przez Aspergillus niger (NRRL 25541) jako dodatku paszowego dla kurcząt rzeźnych, kur niosek, tuczników, podrzędnych gatunków drobiu i podrzędnych gatunków świń do tuczu oraz zmieniające rozporządzenie (WE) nr 255/2005 i uchylające rozporządzenie (WE) nr 668/2003 (posiadacz zezwolenia: Andrés Pintaluba S.A.) (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparat wyszczególniony w załączniku, należący do kategorii „dodatki zootechniczne” i do grupy funkcjonalnej „substancje polepszające strawność”, zostaje dopuszczony jako dodatek stosowany w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1896/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1898 z dnia 18 października 2017 r. rejestrujące w rejestrze gwarantowanych tradycyjnych specjalności nazwy [Półtorak staropolski tradycyjny (GTS), Dwójniak staropolski tradycyjny (GTS), Trójniak staropolski tradycyjny (GTS), Czwórniak staropolski tradycyjny (GTS), Kiełbasa jałowcowa staropolska (GTS), Kiełbasa myśliwska staropolska (GTS) i Olej rydzowy tradycyjny (GTS)]

Rozporządzenie rejestruje się w rejestrze nazwy „Półtorak staropolski tradycyjny” (GTS), „Dwójniak staropolski tradycyjny” (GTS), „Trójniak staropolski tradycyjny” (GTS), „Czwórniak staropolski tradycyjny” (GTS), „Kiełbasa jałowcowa staropolska” (GTS), „Kiełbasa myśliwska staropolska” (GTS) i „Olej rydzowy tradycyjny” (GTS) z zastrzeżeniem nazwy.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1898/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1903 z dnia 18 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatów Pediococcus parvulus DSM 28875, Lactobacillus casei DSM 28872 i Lactobacillus rhamnosus DSM 29226 jako dodatków paszowych dla wszystkich gatunków zwierząt (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparaty wyszczególnione w załączniku, należące do kategorii „dodatki technologiczne” i do grupy funkcjonalnej „dodatki do kiszonki”, zostają dopuszczone jako dodatki stosowane w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1903/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1904 z dnia 18 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatu Bacillus licheniformis DSM 28710 jako dodatku paszowego dla kurcząt rzeźnych i kurcząt odchowywanych na kury nioski (posiadacz zezwolenia Huvepharma NV) (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparat wyszczególniony w załączniku, należący do kategorii „dodatki zootechniczne” i do grupy funkcjonalnej „stabilizatory flory jelitowej”, zostaje dopuszczony jako dodatek stosowany w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1904/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1905 z dnia 18 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatu Saccharomyces cerevisiae CNCM I-1079 jako dodatku paszowego dla kurcząt rzeźnych i podrzędnych gatunków drobiu rzeźnego (posiadacz zezwolenia: Danstar Ferment AG reprezentowany przez Lallemand SAS) (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparat wyszczególniony w załączniku, należący do kategorii „dodatki zootechniczne” i do grupy funkcjonalnej „inne dodatki zootechniczne”, zostaje dopuszczony jako dodatek stosowany w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1905/oj

| 4/2017

47


PRAWO ŻYWNOŚCIOWE Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1906 z dnia 18 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatu endo-1,4-beta-ksylanazy (EC 3.2.1.8) wytwarzanej przez Trichoderma citrinoviride Bisset (IMI SD135) jako dodatku paszowego dla kurcząt odchowywanych na kury nioski i podrzędnych gatunków drobiu odchowywanego na nioski (posiadacz zezwolenia Huvepharma NV) (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparat wyszczególniony w załączniku, należący do kategorii „dodatki zootechniczne” i do grupy funkcjonalnej „substancje polepszające strawność”, zostaje dopuszczony jako dodatek stosowany w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1906/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1907 z dnia 18 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie preparatu Lactobacillus plantarum (KKP/593/p i KKP/788/p) oraz Lactobacillus buchneri (KKP/907/p) jako dodatku paszowego dla bydła i owiec (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparat wyszczególniony w załączniku, należący do kategorii „dodatki technologiczne” i do grupy funkcjonalnej „dodatki do kiszonki”, zostaje dopuszczony jako dodatek stosowany w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1907/oj

Rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2017/1914 z dnia 19 października 2017 r. dotyczące zezwolenia na stosowanie soli sodowej salinomycyny (Sacox 120 microGranulate i Sacox 200 microGranulate) jako dodatku paszowego dla kurcząt rzeźnych i kurcząt odchowywanych na kury nioski oraz uchylające rozporządzenia (WE) nr 1852/2003 i (WE) nr 1463/2004 (posiadacz zezwolenia Huvepharma NV) (Tekst mający znaczenie dla EOG. )

Preparaty wyszczególnione w załączniku, należące do kategorii „kokcydiostatyki i histomonostatyki”, zostają dopuszczone jako kokcydiostatyki w żywieniu zwierząt zgodnie z warunkami określonymi w załączniku.

http://data.europa.eu/eli/ reg_impl/2017/1914/oj

Akty prawa polskiego, które zostały opublikowane od 1 września 2017 r. do 30 listopada 2017 r. (układ chronologiczny). Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 4 września 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie realizacji przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zadań związanych z ustanowieniem nadzwyczajnej pomocy dostosowawczej dla producentów mleka i rolników w innych sektorach hodowlanych

Rozporządzenie wprowadza zmiany w zakresie finansowania hodowli świń.

Dz. U. 2017, poz. 1688

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 sierpnia 2017 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze zwierząt gospodarskich

Rozporządzenie określa wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze zwierząt gospodarskich w rozumieniu przepisów o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich

Dz. U. 2017, poz. 1692

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 25 sierpnia 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wzoru formularza wykazu producentów, którzy spełnili wymagania dotyczące produkcji w rolnictwie ekologicznym, oraz sposobu jego przekazywania

Rozporządzenie ustala nowy wzór formularza wykazu producentów

Dz. U. 2017, poz. 1697

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 24 sierpnia 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków i trybu udzielania wsparcia finansowego z funduszy promocji produktów rolno-spożywczych

W związku rozpoczęciem działalności przez KOWR zostało zmienione prawo wykonawcze w zakresie udzielania wsparcia finansowego z funduszy promocji produktów rolno-spożywczych

Dz. U. 2017, poz. 1709

48

4/2017 |


PRAWO ŻYWNOŚCIOWE Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 1 września 2017 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakie powinien spełniać wniosek o wpis do ewidencji producentów

Rozporządzenie określa szczegółowe wymagania, jakie powinien spełniać wniosek o wpis do ewidencji producentów, o której mowa w art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o krajowym systemie ewidencji producentów, ewidencji gospodarstw rolnych oraz ewidencji wniosków o przyznanie płatności, zwanej dalej „ustawą”.

Dz. U. 2017, poz. 1711

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 sierpnia 2017 r. w sprawie wprowadzenia programu zwalczania zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy/otrętu bydła oraz wirusowej biegunki bydła i choroby błon śluzowych w wybranych stadach bydła

Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wprowadza się program zwalczania zakaźnego zapalenia nosa i tchawicy/otrętu bydła oraz wirusowej biegunki bydła i choroby błon śluzowych w wybranych stadach bydła, który jest określony w załączniku do rozporządzenia.

Dz. U. 2017, poz. 1722

Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15 września 2017 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych

Marszałek sejmu wydał tekst jednolity ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, uwzględniający wszystkie zmiany, jakie zostały dokonane do dnia ujednolicenia.

Dz. U. 2017, poz. 1773

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 września 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń

Rozporządzenie zmienia zasady przemieszczania świń, dzików, oraz transportu świeżego mięsa.

Dz. U. 2017, poz. 1779

Projekty aktów prawnych ważne dla branży mięsnej w Polsce Rodzaj aktu prawnego

Istota regulacji

Źródło publikacji

Projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt

Projekt zapewnia prawidłowe i jednolite stosowanie przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 1099/2009 z dnia 24 września 2009 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania, w tym wprowadza art. 4 ust. 4 Rozporządzenia zezwalający na ubój religijny. Projekt jest zgodny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 grudnia 2014 roku, który uznał zakaz uboju religijnego za niekonstytucyjny.

Projektodawca: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Projekt ustawy: http://legislacja.rcl. gov.pl/docs//2/12283056/12340893/ 12340894/dokument291738.pdf Uzasadnienie do projektu: http://legislacja.rcl.gov.pl/ docs//2/12283056/12340893/ 12340894/dokument291739.pdf Projekt czeka na wprowadzenie pod obrady Rady Ministrów. Zgodnie z wykazem prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów przyjęcie przedmiotowego projektu ustawy przez Radę Ministrów zaplanowano na III kwartał 2017 r.

Projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz zmianie niektórych innych ustaw

Została przygotowana nowa wersja zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Obecny projekt przewiduje: 1. wprowadzenie zakazu uboju rytualnego dla celów przemysłu mięsnego, 2. zezwala się na ubój religijny jedynie dla wspólnot religijnych i na ich potrzeby; 3. wydłużenie do 3 miesięcy czasu przechowywania danych z monitoringu w ubojni; 4. wyższą karę za nielegalny ubój, w tym za ubój rytualny; 5. zakaz hodowli zwierząt w celu pozyskiwania z nich futer.

Projektodawca: grupa posłów PiS oraz Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt Sejmu RP. http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka. nsf/Projekty/8-020-751-2017/$file/8-020-751-2017.pdf

Orzeczenie sądu ważne dla branży mięsnej Rodzaj orzeczenia i sygnatura II SA/Łd 17/17 - Wyrok WSA w Łodzi z 2017-09-22

Przedmiot orzeczenia Budowa ferm

Sygnatura oraz miejsce publikacji http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sa-ld-17-17/ miejscowy_plan_zagospodarowania_przestrzennego_ skargi_na_uchwaly_rady_gminy_w_przedmiocie_ art_i/361ff62.html

| 4/2017

49


ZWIĄZEK OD KUCHNI Poniżej prezentujemy nowości branży mięsnej ostatniego kwartału. Rubryka w całości poświęcona jest firmom zrzeszonym w Związku Polskie Mięso. Za rynkowe sukcesy debiutujących produktów trzymamy mocno kciuki. NOWOŚCI OD Z.M. PAMSO!

Schab i szynka Aksamitna nie są wędzone, dzięki czemu są delikatne i łatwo przyswajalne dla organizmu. Ze względu na ponad 20% zawartość białka produkt może być polecany w diecie osób uprawiających sporty (ze zwiększonym zapotrzebowaniem na białko) oraz rekonwalescentów, dla których zlecane są produkty łączące w sobie odpowiednią ilość białka oraz lekkostrawność. Szynka i schab kozacki posiadają aromat i wyrazisty smak, będący skutkiem długotrwałego wędzenia i leżakowania mięsa w marynatach pełnych ziół i przypraw. Wyjątkowy sposób produkcji sprawia, że szynka jest krucha i posiada wyjątkowy smak. Cechuje ją wysoka zawartość mięsa i brak fosforanów oraz glutaminianu sodu.

URZĄDZENIE DO KLASYFIKACJI SZYNEK WIEPRZOWYCH OD KA-GRA

Klasyfikacja jest przeznaczona do sortowania szynek wieprzowych z nóżkami lub bez, na następujących kryteriach: 1. Waga produktu. Dynamiczna waga sortowania ma dokładność ± 20 g; 2. Forma nogi (widok – kamera górna); 3. Jakość skóry nóg – np. znaki lub plamy krwi (widok z kamery bocznej) w różnych miejscach (możliwość dostosowania); 4. Grubość skóry i tłuszczu w powierzchni cięcia (widok z kamery bocznej) w różnych miejscach (zindywidualizowane); 5. Kolor mięśnia (kamera z widokiem z boku); 6. Pomiar jakości (Nitform) – Opcjonalnie

NOWA TAŚMA MODULARNA OD MODERNPLAST

Polski producent modularnych taśm przenośnikowych wprowadził na rynek nowy typ modułu. Taśma modularna (moduł z nakładką gumową) charakteryzuje się dużą adhezją. Przenośnik oparty na pracy tej taśmy pozwala na transport pod dużym kątem tacek, różnego rodzaju pojemników z mięsem. Kąt transportu to max aż 45 st. bez użycia zabieraków – profili poprzecznych, które przy dużych kątach przenoszenia opakowań z mięsem są obowiązkowe. Natomiast nie zawsze ze względów konstrukcyjnych zabieraki jako elementy taśmy przenośnikowej mogą być użyte. Wtedy najlepiej sprawdzą się moduły z przyczepną nakładką gumową produkcji ModernPlast. Nakładka gumowa mimo, że przyczepna w kontakcie z pojemnikiem jest jednocześnie bardzo łatwa do umycia. Moduł jest dostępny w sprzedaży pod symbolem MPXP 50FT/PP + GR.

50

4/2017 |

PROMAR – SOLANKI NASTRZYKOWO-ZALEWOWE DO WYROBÓW BLOKOWYCH

Promasol do bloków ZP 50 F R07 Mielonka tyrolska z doskonałą emulgacją tłuszczu Promasol do bloków ZD 100 F R07 Polędwica drobiowa o jasnym przekroju Promasol do bloków PB 110 F R07 Szynka konserwowa bez przeżelowań Ograniczona ilość dodatków E w składzie | brak glutaminianu sodu | nadają blokom doskonałą twardość | zapewniają odczucie mięsności podczas gryzienia www.promar.pl



Spokojnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia pełnych miłości i rodzinnego ciepła oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2018 życzą Zarząd i Pracownicy Multivac Sp. z o.o. Multivac Sp. z o.o. | Natalin | ul. Ziemska 35 | 21-002 Jastków tel. +48 81 746 67 00 | fax +48 81 746 67 01 | e-mail: mupl@multivac.pl www.multivac.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.