
1 minute read
Lubuszanin zremisował z Orkanem na wyjeździe
PIŁKA NOŻNA Padający deszcz, grząska murawa, dużo walki i cztery gole - ciekawe spotkanie oglądali kibice zgromadzeni na stadionie w Śmiłowie.
Początek meczu należał do Orkana, który miał kilka dobrych okazji. Gospodarze dwukrotnie trafili piłką w poprzeczkę, a w jednej akcji znakomicie spisał się Nikodem Ryba.
Advertisement
W 26 minucie jednak to MKS Hydro Lubuszanin objął prowadzenie. Po zagraniu Pawła Iwanickiego, do piłki odbitej przez bramkarza gospodarzy doskoczył Paweł Wicher i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Pięć minut później, podopieczni Łukasza Walkowiaka prowadzili już 2:0. Dośrodkowanie Pawła Iwanickiego, piłka odbita przed pole karne, a tam czekał już Lucas, który efektownym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Do przerwy dwubramkowe prowadzenie zespołu z Trzcianki.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Lubuszanina.
W 46 minucie błąd popełnił Nikodem Ryba, a zawodnik gości umieścił piłkę w pustej bramce. Mecz zrobił się emocjonujący, a oba zespoły miały swoje okazje strzeleckie. Od 60 minuty Orkan grał w "dziesiątkę" po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce jednego z zawodników. Końcówka meczu to ataki gospodarzy. W 89 minucie w polu karnym, faulowany został jeden z graczy zespołu ze Śmiłowa i sędzia podyktował rzut karny. Daniel Araszkiewicz był bez szans. Orkan wyrównał i w doliczonym czasie gry miał dobrą okazję na wygraną. Marcin Urbański sfaulował rywala tuż przed polem karnym, za co otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Uderzenie z rzutu wolnego pewnie wyłapał jednak Daniel Araszkiewicz. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Przez cały mecz zawodników Lubuszanina dopingowała liczna grupa trzcianeckich kibiców. Kolejny mecz w najbliższą niedzielę, 23 kwietnia o godz.12.00. W Jędrzejewie podopieczni Łukasza Walkowiaka zmierzą się z Wełną Skoki. Lubuszanin.futbolowo.pl
