Nadzwyczajny zjazd
Prawie jedna trzecia sędziów sądów administracyjnych z niej się bowiem wywodzi. – Nie sądźcie państwo, że nie czytamy państwa głosów, a to, co mówią państwo na salach, nie znajduje odbicia w naszych dyskusjach i przemyśleniach, niezależnie od tego, co piszemy później w uzasadnieniu, bo to jest już zupełnie inny problem – podkreślił wiceprezes NSA, wzbudzając wesołość sali.
Czas czterech prezesów W trakcie zjazdu nie mogło też zabraknąć wystąpień czterech byłych prezesów Krajowej Rady Radców Prawnych: Józefa Zycha, Jacka Żuławskiego, Andrzeja Kalwasa i Zenona Klatki.
Od lewej: Andrzej Kalwas, nagrodzony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, oraz Grażyna Błociszewska-Jankowska, Barbara Kras, Andrzej Kurowski i Jan Łoziński nagrodzeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Zdjęcia: Jacek Barcz
wód do tego, żeby państwo kontynuowali dyskusję na temat roli radcy prawnego w instytucjach państwowych i później w ich reprezentowaniu. Bo zauważamy jednak, że prawnik, radca prawny niezwiązany z instytucją państwową żadnymi relacjami quasi-służbowymi, bardzo często zabiera o wiele bardziej swobodny i, powiedziałbym, interesująco interpretacyjny prawo głos. To jest pewne zagadnienie, które jest w tym zawodzie obecne cały czas i myślę, że wypracowanie takiej płaszczyzny współpracy z instytucjami państwowymi będzie takim problemem, który po tych 30 latach będzie przedmiotem państwa namysłu. Jak zaznaczył wiceprezes Marek Zirk-Sadowski, samorząd radców prawnych jest naturalnym zasobem sądów administracyjnych.
Powiedzieli... Barbara Kras, dziekan OIRP we Wrocławiu Jestem radcą prawnym już od 25 lat. Przez ten czas w istotny sposób zmieniła się forma wykonywania tego zawodu. Kiedy zaczynałam, była to tylko forma stosunku pracy. Obecnie możemy pracować w ramach umowy kancelaryjnej, umowy-zlecenia czy umowy o pracę. Prestiżem i profesjonalizmem dorównaliśmy adwokatom, którzy niejednokrotnie wpisują się również na listę radców prawnych. Dlaczego zostałam radcą prawnym? To kwestia predyspozycji nie tylko zawodowych, ale i psychicznych. O tym, że chcę zostać prawnikiem wiedziałam, kończąc szkołę podstawową. Zdając maturę, wiedziałam, że pójdę na prawo, ale nie byłam przekonana, czy to będzie akurat radcostwo. Natomiast kończąc studia, miałam już doprecyzowaną ścieżkę zawodową. Od samego początku traktuję swoją pracę jako pewnego rodzaju misję. Natomiast nie jest to aż tak trudny zawód, jak praca adwokata – niejednokrotnie moralnie dwuznaczna. Poza tym mam swoje dziedziny, w których się realizuję i specjalizuję. Notabene specjalizacja to kolejny trend w zawodzie radcy prawnego. Nie należy też zapominać o ciągłym doszkalaniu i profesjonalnym podejściu do pracy.
Maria Majewska, OIRP w Wałbrzychu Nigdy nie pociągała mnie adwokatura, bo nie interesuje mnie prawo karne. Od 1982 r. zawód przynosi mi satysfakcję. Praktycznie od początku kariery zawodowej pracuję w przedsiębiorstwach państwowych. Byłam
przy budowie Rafinerii Gdańskiej i strajkach. Zawsze też jako pracownik identyfikowałam się z ludźmi pracy. Uważam, że zawód radcy prawnego jest bardzo trudny, a obecne czasy są szczególnie ciężkie. Wymagają charakteru i posiadania wartości etycznych. W moim przypadku szczęśliwie złożyło się, że kariera zawodowa była podporządkowana pomaganiu innym. Zawsze starałam się to robić i robię nadal.
Antoni Barcikowski, OIRP w Toruniu Kiedyś mówiło się, nieco górnolotnie, że radca prawny jest ostoją prawa, musi trzymać porządek, czyli poniekąd wchodzić w buty prokuratury, o co ta miała do nas czasami pretensje. Obecnie, poza prawem karnym, możemy zajmować się w zasadzie każdą gałęzią prawa, co nie znaczy, że jesteśmy omnibusami. Jako wykładowca opowiadałem swoim aplikantom, że do 1989 roku miałem cztery zeszyciki, które mi w zupełności wystarczały do codziennego wykonywania mojej pracy. Na początku XXI wieku bez dostępu do Lexa wykonywanie zawodu radcy prawnego jest niemal niemożliwe. Co więcej, uważam, że na przykład ustawy finansowe powinien tworzyć nie jeden prawnik (lub grupa prawników), ale co najmniej trzy osoby: oprócz jurysty także ekonomista i polonista. W przeciwnym razie nikt normalny nie zrozumie takiej ustawy. Powtórzę za poznańskim przedstawicielem palestry, panem Starczewskim: każdy prawnik powinien posługiwać się zdrowym, prawniczym, chłopskim rozumem. Tego, niestety, czasami nam brakuje. W przyszłości nie unikniemy też specjalizacji.
29