Propertydesign

Page 1

Międz ynarodowe Centrum Kongresowe i Spodek, Katowice W yjątkowe miejsce na w yjątkową konferencję

NR

2019

Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach wraz ze Spodkiem tworzą wyjątkowy kompleks na mapie miejsc dedykowanych wydarzeniom w Polsce. Oba obiekty wyróżniają oryginalne wnętrza, użyteczny design oraz nieskończone możliwości aranżacji. MCK przeznaczone jest dla 15 000 użytkowników i w połączeniu z sąsiadującym Spodkiem stanowi jedną z największych aren spotkań kongresowo-wystawienniczych w kraju.

Zróżnicowany potencjał

W Międzynarodowym

obiektów:

Centrum Kongresowym

- sala w ielo f unkc y jna

i Spodku zrealizowano m.in.:

o po w ier zchni 8 10 0 m 2 - 3 sale balo w e

- 4 D esign D a y s

- sala aud y tor y jna dla 5 7 0

- P r op er t y F or um Ka to w ice

osób - 2 6 sal kon f er enc y jn y ch r óżnej w ielko ś ci - or y ginalne hole i f o y er doskona ł e do or ganiza cji bank ie tó w, gali i s tr e f w y po c z y nk u - możli w o ś ć zor ganizo w ania koncer tu w Spodk u dla uc zes tnikó w kongr esu

- Eur op ejsk i Kongr es Gospodar c z y - Eur op ean Star t-up D a y s - Kon f er encja w spr a w ie zmian k lima tu COP 24 w Ka to w ica ch - Mis tr zos t w a Św ia ta In tel® E x tr eme Mas ter s ( IE M ) - Taur on No w a Muz y k a Ka to w ice

- sale w Spodku umożliwiające st worzenie stref y VIP

Architektura do tablicy

P T W P Event Center Sp. z o.o.

Szkoły i przedszkola, które zachwycają dobrą architekturą i designem. Polska robi w tym kierunku pierwszy duży krok

—— I E: kon tak t @mck spodek .pl w w w.mckkatowice.pl

w w w.spodekkatowice.pl

W poszukiwaniu architektury wyobraźni Ivan Blasi, koordynator międzynarodowego konkursu architektonicznego im. Miesa van der Rohe

1


Home & Living. - Naszym celem było stworzenie przestrzeni, w której wszyscy pracownicy, ale też nasi goście, będą czuli się komfortowo – mówi Przemysław Kowalewski, Founder and Managing Director CEE Westwing Home & Living. – Jednocześnie chcieliśmy, aby biuro podkreślało charakter naszej działalności w obszarze designu i wyposażenia wnętrz. Wyobrażaliśmy je sobie jako duże, funkcjonalne, ale też pięknie urządzone, z uroczymi zakątkami zapewniającymi prywatność i wygodę pracy - dodaje. Za projektem stoi pracownia JMW Architekci. - Zależało nam na stworzeniu wnętrz do komfortowej pracy, spełniających wszystkie kryteria dobrze zorganizowanego biura, ale jednocześnie ciepłych, nowocześnie przytulnych, „udomowionych”. Taka wizja w pełni zgadzała się z wizją klienta, który wyobrażał sobie biuro jako pełen przyjaznych zakamarków open space. Ten pomysł udało się im wspólnie zrealizować - podkreśla Łukasz Michalski z JMW Architekci. Sercem firmy jest, jak mówią jej pracownicy, kuchnia połączona z kawiarnią, tzw. Westwing Caffe,

w

KaTowicach,

wystrojem nawiązująca do tradycyjnych kawiarni w mieście. – Została fantastycznie urządzona, oczywiście meblami z naszych kampanii. A więc mamy tu funkcjonalne stoły, wygodne krzesła i kanapę, no i zawsze wyśmienitą kawę pod ręką – dodaje Kowalewski. Biuro White & Case w Warszawie, projekt: Mood Works, studio Arup i architektów Kreativa Rok 2018 był dla warszawskiego biura kancelarii White & Case LPP wyjątkowy. Firma rozpoczęła kolejny rozdział swojej historii pod nowym adresem - w wieżowcu Q22 zajmując trzy ostatnie kondygnacje budynku. - Postanowiliśmy potraktować nowe biuro White & Case jako wizualną opowieść. Projektantom udało się połączyć i opowiedzieć przestrzenią oraz językiem wzornictwa o pozornie sprzecznych kwestiach. Nowe biuro wyraża ciągłość White & Case w Polsce, przywiązanie do tradycji i lokalnego kontekstu, a jednocześnie oddaje pozycję i ducha międzynarodowej marki – świadomej, odważnej

proJeKT:

MeDusa Group

i nowoczesnej - podsumowuje partner zarządzający kancelarii, Marcin Studniarek. Piętra 37. i 38. zajmują pracownicy i współpracownicy White & Case w Warszawie. Klienci zapraszani są na ostatnie, 39. piętro budynku, do nowocześnie wyposażonych sal konferencyjnych. Reprezentacyjny poziom urządzono eklektycznie – ikonami designu i autorskimi projektami wykonanymi przez lokalnych rzemieślników. Szlachetny wyraz dopełniają materiały wykończeniowe – rodzima dębina, jedwabne tapiserie o modernistycznych wzorach oraz marmurowa posadzka nawiązująca do Białej Marianny. Jednym z kluczowych elementów nowego biura jest wyeksponowana na wszystkich piętrach kolekcja, na którą składają się gromadzone przez firmę od ponad 20 lat mapy, drzeworyty, ryciny i zakupione w ostatnim czasie fotografie przedstawiające stolicę. Jej uzupełnieniem są neony zaprojektowane dla White & Case przez Fontarte. Anna Liszka

fot. Budzik Studio

Biuro TDJ

Biuro whiTe & case w warszawie, proJeKT: MooD worKs, sTuDio arup i archiTeKTów KreaTiva


spis treści

4

Oko w oko

W poszukiwaniu architektury wyobraźni

Rozmawiamy z Ivanem Blasim, koordynatorem międzynarodowego konkursu architektonicznego im. Miesa van der Rohe i członkiem Jury konkursu Property Design Awards str 3

10

Opinie

14

Projekt: Hotele

20

Projekt: Szkoły i przedszkola

26

Projekt: Obiekty publiczne

Kalejdoskop polskich miast, czyli urbanistyczne wyzwania XXI wieku Pora na hotelowy efekt „wow”! Architektura do tablicy Precz z nudą.

Obiekty publiczne dobrą architekturą stoją

28

Sztuka i nieruchomości

34

Nasza rozmowa

Pokaż mi swój mural, a powiem ci, kim jesteś My, projektanci, mamy jeszcze wiele do powiedzenia

Wywiad z projektantem Krystianem Kowalskim

38

Sonda

42

Projekt: Biura

Czy to koniec cywilizacji jednorazowego użytku? Tak się pracuje! TOP przestrzeni biurowych 2018 roku więcej informacji o tematyce:

ARCHITEKTURA DESIGN WYWIADY DOSSIER KONKURSY WYPOSAŻENIE znajdziesz na stronie:

.pl


4


OK O W OK O

W poszukiwaniu architektury wyobraźni Ivan Blasi, koordynator międzynarodowego konkursu architektonicznego im. Miesa van der Rohe i członek Jury konkursu Property Design Awards, zdradza nam, czym jest architektura wyobraźni oraz mówi o kondycji polskiej architektury i jej roli na arenie europejskiej.

Ivan Blasi,

koordynator

międzynarodowego konkursu

architektonicznego im. Miesa van der Rohe i członek Jury konkursu P r o p e r t y D e s i g n A w a r d s 2018

II  Bierze Pan udział w 4 Design Days, w dyskusji o roli konkurów architektonicznych. Czy konkursy to najlepsza metoda na wyłowienie „perełek” architektury?

Obecnie co chwila organizowany jest jakiś konkurs lub przetarg, w którym architekci mogą popisać się swoimi umiejętnościami projektowymi i powalczyć o różnego rodzaju nagrody oraz wygrać pierwszeństwo na realizacje konkursowych projektów. To właśnie dzięki popularyzacji konkursów architektonicznych inwestorzy publiczni, jak i prywatni potrafią coraz precyzyjniej zidentyfikować oraz określić szereg indywidualnych wymagań i standardów stawianych budynkom i domom, które chcą wybudować. Architektom zaś ułatwia to pracę nad

projektem, gdyż dzięki tym świadomie wyartykułowanym wymaganiom łatwiej jest spełnić potrzeby stawiane przez zatrudniających ich zleceniodawców. Inwestorzy publiczni są dodatkowo zobowiązani do stosowania unormowanych prawnie wymagań przetargowych w celu zapewnienia równych szans wszystkim architektom, którzy chcą wziąć udział w przetargu. Ostatnio obserwujemy także wzrost liczby klientów prywatnych, również dostrzegających znaczenie i zainteresowanie organizowaniem konkursów i przetargów w celu wyłonienia najlepszego architekta, który zaprojektuje ten wymarzony dom, odpowiadający ich wizji i potrzebom. Konkursy i przetargi są więc prawdopodobnie najlepszym sposobem na osiągnięcie najwyższej jakości w architekturze, ale bardzo ważne jest również to, aby stowarzyszenia architektoniczne, w Polsce będzie to SARP, dokonywały przeglądu zasad przetargowych i sprawdzały, czy ich organizatorzy przestrzegają wszystkich obowiązujących przepisów. W ten sposób łatwiej jest uniknąć oszustw i nieuczciwej konkurencji. II  A w przypadku przyznawanych nagród, które można zdobyć w prestiżowych konkursach architektonicznych? W przypadku nagród, celem jest wyłonienie i podkreślenie wysokiej jakości dzieł oraz wyróżnienie i uznanie ich autorów. Może to dotyczyć pojedynczych obiektów budowlanych, jak i całej kariery konkretnego architekta, który może pochwalić się szeregiem ciekawych realizacji.


OK O W OK O

Potwierdzeniem tego, że polska architektura wchodzi na kolejny wyższy poziom jest fakt, że polscy architekci coraz więcej projektują i budują również za granicą. Jestem pewien, że jest to tylko kwestią czasu, kiedy polskie studia architektoniczne sukcesywnie zaczną wygrywać przetargi w zagranicznych konkursach i że wkrótce zobaczymy więcej budynków zaprojektowanych przez Polaków w całej Europie.

6

W przypadku EU Mies Award, uznaje ona wysoką jakość dzieła, którego innowacyjny charakter jest swoistym kierunkowskazem lub nawet manifestem, nadając tym samym nagrodzie EU Mies Award zarówno wartość symboliczną, jak i pedagogiczną. Nagroda to szansa na popularyzację wysokiej jakości architektury ogółowi odbiorców poprzez choćby przybliżenie im, czym kierowała się kapituła konkursowa, wyróżniając i tym samym rozsławiając niedawno wybudowane obiekty. Dziś przyznawanych jest wiele nagród obiektom budowanym w różnych zakątkach całego świata. Dlatego chciałbym podkreślić, jak ważne jest znaczenie wizyty członków jury w tych obiektach konkursowych, ponieważ daje nam to głębsze zrozumienie całego procesu projektowania i budowy pracy konkursowej oraz towarzyszących im warunków kontekstowych. Mowa tu o takich czynnikach, jak otaczająca tkanka miejska, czy historia towarzysząca danej lokalizacji. Istotne jest też sprawdzenie, czy dany obiekt jest przyjazny i praktyczny w codziennym użytkowaniu. Nie można tego sprawdzić czy też poczuć oglądając tylko zdjęcia i filmy prezentujące walory architektoniczne danego obiektu. Trzeba tam po prostu być. II  Do najnowszej edycji nagrody Mies van der Rohe Award 2019 nominowano aż 18 obiektów z Polski – o czym to świadczy? Czy Pana zdaniem Polacy projektują coraz lepsze obiekty? Dowodzi to, że możemy znaleźć co najmniej 18 projektów konkursowych, które szereg osób z różnych środowisk architektonicznych, w tym także z SARP, uznało za bardzo wysokiej jakości. Stanowią one niewielki wycinek wszystkich obiektów, które powstały w Polsce na przełomie 2017 i 2018 roku. Z drugiej strony wskazuje to również, że wcale nie jest łatwo osiągnąć

udany rezultat i zdobyć tak prestiżową nagrodę, mając tylko oryginalny pomysł i nietuzinkowe koncepcje na projektowany budynek. Dowodzi to również różnorodności i bogactwa obiektów mieszkalnych, kulturalnych, edukacyjnych, biurowych oraz tych z przestrzeni publicznej, których kunszt projektowania, budowa, jak i same walory użytkowe zostały przeprowadzone na najwyższym poziomie. Pokazuje to również, że połowa tych prac została zlecona przez organy publiczne, a druga połowa przez właścicieli prywatnych. Wzmacnia się więc trend, w którym większe znaczenie zaczyna odgrywać sektor prywatny w tworzeniu wysokiej jakości architektury. Inwestorzy prywatni przywiązują coraz większą uwagę do wysokiej jakości architektury i budownictwa. Innym ciekawym faktem, jaki możemy odkryć na podstawie tych 18 polskich prac konkursowych jest to, że w prawie wszystkich przypadkach zostały one zbudowane w strefie metropolitalnej. Wreszcie, nadal znajdujemy polskie obiekty wykonane przez architektów z innych regionów europejskich, co jest dość widoczne w ostatnich edycjach przyznawania nagrody UE Mies Award. Potwierdzeniem tego, że polska architektura wchodzi na kolejny wyższy poziom jest fakt, że polscy architekci coraz więcej projektują i budują również za granicą. Jestem pewien, że jest to tylko kwestią czasu, kiedy polskie studia architektoniczne sukcesywnie zaczną wygrywać przetargi w zagranicznych konkursach i że wkrótce zobaczymy więcej budynków zaprojektowanych przez Polaków w całej Europie. II  Jak ocenia Pan kondycję architektury w Polsce? Jakie obiekty budowlane, nam Polakom, udaje się projektować dobrze, a czego jeszcze brakuje w polskiej architekturze? Jeśli spojrzymy na polską architekturę z perspektywy EU Mies Award, znajdziemy

budynki, które są bardzo dobrze zaprojektowane w sposób holistyczny, od koncepcji do ostatecznego wykorzystania przestrzeni użytkowej. Mogliśmy także zaobserwować, że w dłuższej perspektywie czasowej te konkursowe obiekty są utrzymane w całkiem dobrym stanie i wtapiają się w istniejący kontekst historyczny i architektoniczny poszczególnych lokalizacji. Pamiętajmy jednak, że jako jury konkursowe oceniamy tylko niewielką liczbę polskich obiektów budowlanych z pośród setek tysiąca budowanych w tym kraju. Dlatego też nie mamy całościowego wyobrażenia na temat kondycji polskiej architektury. Większość obiektów budowlanych, jakie znajdziemy również w innych częściach Europy, osiąga tylko niektóre ze swoich celów, niestety często z pominięciem aspektów innowacyjnych. Często nie


OK O W OK O

W y s t a w a „N a j l e p s z e b u d y n k i w E u r o p i e . M i e s v a n d e r R o h e A w a r d 2 0 1 7 ” . Fot. Architekturzentrum Wiedeń, fotografia: Claudia Pipe Grower

wnoszą one nic wartościowego w kontekst zabudowy miejskiej poza tym, że ładnie wyglądają, co może być tylko lepiej lub gorzej odbierane przez obywateli z ich estetycznego punktu widzenia. A moim zdaniem celem każdego architekta i organizacji publicznej powinno być wcześniej przemyślane, umiejętnie zaplanowane i celowe zagospodarowanie danej przestrzeni miejskiej. Budowane na tym wyznaczonym obszarze obiekty budowlane – ich styl architektoniczny, dobór materiałów, kolorystyka – będą wtedy lepiej wpisywały się w przemyślaną i harmonijną wizję zabudowy danego miejsca, a nie stanowiły tylko owoc prac przypadkowych i zróżnicowanych koncepcji architektów odpowiedzialnych za ich powstanie. Jednym słowem architekci powinni mieć swobodę projektowania, ale w określonych ramach, czy też granicach jakie narzuca

im istniejąca lub przyszła zabudowa przestrzeni miejskiej. Dlatego tak ważnym aspektem budowy miast, w niektórych częściach Europy jest wcześniejsze tworzenie miejskich planów zagospodarowania przestrzennego. Nie wszystkie miasta je posiadają i nie zawsze muszą one być niezbędne, ale uważam, że zrozumienie danego obszaru w sposób holistyczny (zanim rozpoczniemy jego przekształcenie) ma ogromny, pozytywny wpływ na to jak funkcjonuje i jest postrzegana dana tkanka miejska. Nie znam przyjętej metody, w jaki sposób są przekształcane w szczególności polskie miasta, ale interesują mnie takie strategie związane z planowaniem przestrzeni miejskiej, jak choćby ta, którą przyjęto w Szczecinie z myślą o długoterminowej i przemyślanej transformacji tkanki miejskiej, zostawiając tym samym jak najmniejsze pole przypadkowi.

Nie ma też zbyt wielu przykładów planów zagospodarowania przestrzennego w konkursie EU Mies Award, ale znajdziemy tam też naprawdę kilka interesujących przypadków. II  Bardzo często podkreśla Pan w wywiadach, że niewiele projektów, nawet tych nagrodzonych, wyróżnia architektura wyobraźni. Czym jest dla Pana architektura wyobraźni i dlaczego tak wielu znakomicie zaprojektowanym obiektom jej brakuje? To rozważanie pochodzi z tekstu Josepa Quetglasa z 1990 roku, który mówi o bardzo specyficznym przypadku katalońskich architektów, ale który również znajdziemy w środowisku artystycznym. Przedstawia on architekturę wyobraźni, która stoi w opozycji do architektury iluzji.


OK O W OK O

W przypadku architektury wyobraźni sam projekt staje się już architekturą – wystarczy go sobie wyobrazić, nie trzeba budować obiektu, aby stał się architekturą. I to chyba właśnie odróżnia wiele „tylko z nazwy” określanych ikonicznych budynków, gdzie odnajdujemy głównie atrakcyjne formy, które jednak z czasem stają się nudne i wręcz męczące. Te raczej teoretyczne rozważania można zrozumieć, patrząc na nasze codzienne otoczenie. Znajdziemy

Zamkiem Książęcym, który w końcu jest „iluzją”, staje się czymś, co zanika i w jakiś sposób staje się niewygodne w żywej i ciągle zmieniającej się tkance miejskiej. Kiedy więc mówię o architekturze wyobraźni, myślę o architekcie lub zespole architektów, którzy mogą tworzyć wielkie projekty, a jednocześnie budować narrację architektoniczną bezpośrednio związaną z różnymi czynnikami, które dotykają nas, zwykłych użytkowników, takimi jak

Istnieje jeszcze ta trzecia grupa budynków, która mimo upływu czasu nadal wyróżnia się ze względu na szereg cech, które nie mają nic wspólnego z ich formą czy walorami estetycznymi. Właśnie one stanowią kwintesencję architektury wyobraźni. Do tej grupy możemy zaliczyć właśnie Filharmonię Szczecińską, która staje się częścią codziennego życia miasta.

8

w nim budynki, które są budowane i po prostu z czasem wtapiają się w część krajobrazu miejskiego lub w ogóle krajobrazu. Nie widać ich, bo się niczym nie wyróżniają. Inne budynki są budowane i wyróżniają się spośród pozostałych tylko na początku, a może nawet tylko dlatego, że media nadają im prowizoryczny status wyjątkowych, ikonicznych. Jednak, po pewnym czasie zdają się nie pasować do otaczającej ich tkanki miejskiej, a nawet ją psuć. Istnieje jeszcze ta trzecia grupa budynków, która mimo upływu czasu nadal wyróżnia się ze względu na szereg cech, które nie mają nic wspólnego z ich formą czy walorami estetycznymi. Właśnie one stanowią kwintesencję architektury wyobraźni. Do tej grupy możemy zaliczyć właśnie Filharmonię Szczecińską, która staje się częścią codziennego życia miasta, a przecież stoi przed odbud o w a ny m

społeczeństwo, gospodarka, polityka, historia, narzędzia komunikacji.... i budować obiekty, które są udanym połączeniem teorii z praktyką. Jest to bardzo złożone i nie ma dziś tak wielu przykładów, które pozwolą łatwo zobrazować architekturę wyobraźni, ale możemy myśleć o pracach Rema Koolhaasa i pracowni OMA/AMO jako przykładzie tego, co mam na myśli. II  Pana ambicją jest ułatwić ludziom „zabranie architektury z wystaw do ich własnego domu”. W jaki sposób możemy umożliwić to przeciętnym ludziom, a co ważniejsze jak możemy ich do tego zachęcić? Architektura obejmuje bardzo szeroki wachlarz dziedzin, takich jak projektowanie, matematyka, sztuka, design, historia, filozofia, polityka..., które umożliwiają rozwój krytycznego myślenia. Jestem pewien, że jest wiele dzieci, które narzekają na warunki panujące w ich szkołach i jest to dobr a

okazja do zrozumienia, czym jest istota architektury – analizą wielu czynników generujących problemy użytkowania obiektów budowlanych (zachowania, projektowania, percepcji, odpowiedzialności...) oraz wykorzystaniem przeprowadzonych badań w celu przekształcenia początkowej krytyki w ogólne i konkretne propozycje poprawy. Ta świadomość i wiedza pomogłaby nie tylko w popularyzowaniu i zwiększeniu zainteresowania architekturą, ale także propagowała wykorzystania krytycznego myślenia (niezbędnego w zawodzie architekta) na każdym kierunku studiów, nawet luźno związanych z architekturą. Gdyż każdy student, a nawet każda osoba byłaby w stanie krytycznie i świadomie zrozumieć otaczające ją środowisko, w którym mieszka, pracuje lub się po prostu bawi i dążyć do jego poprawy. Musimy również zrozumieć, że w ostatnich latach zmieniła się także edukacyjna rola muzeów. Koncepcja muzeum z XIX i XX wieku, które pozwala dużej liczbie osób zdobywać wiedzę lub po prostu dowiedzieć się więcej o szeregu aspektów z danej dziedziny w jednym budynku, odeszła w zapomnienie. Dlaczego? Ponieważ technologia, transport i komunikacja uległy drastycznemu przeobrażeniu. Architektura jest także wokół nas, 24 godziny na dobę. Tak więc każdy aspekt życia, czy tego chcemy czy nie, jest uwarunkowany architekturą. Niestety w większości przypadków mamy tylko do czynienia z jej powłoką, powierzchowną formą czy też płytkimi aspektami estetycznymi. Organizowanie wystaw i targów, takich jak 4 Design Days to świetny sposób zachęcenia ludzi do uczestnictwa i poznawania różnorodnych aspektów architektury, od doboru materiałów, technologii, projektowania po aktywny udziału w dyskusjach i debatach, wystawach na jej temat... I nie dzieje się to tylko w zamkniętych murach muzeum architektury czy ogólnie muzeum, ale w bardziej neutralnej przestrzeni, która łączy ludzi różnych profesji, gustów i upodobań. Dziękuję za rozmowę Rozmawiał: Radosław Zieniewicz



opinie

Kalejdoskop polskich miast, czyli urbanistyczne wyzwania XXI wieku Komunikacyjny paraliż, estetyczny misz-masz, rozlewająca się na przedmieścia zabudowa… Jakie są największe urbanistyczne wyzwania, przed którymi stoją polskie miasta? Czy faktycznie jest aż tak źle? O bolączkach rodzimej architektury i urbanistyki, wielkich inwestycjach 2019 roku oraz szansach nie do stracenia opowiedzieli nam architekci miast i eksperci.

Powoli wkraczamy w etap paraliżu

10 Bolesław Stelmach, dyrektor Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki, założyciel pracowni Stelmach i Partnerzy

Wyzwania urbanistyczne, z jakimi mierzą się dziś polskie miasta są bardzo poważne. Powoli wkraczamy w etap paraliżu dotyczący przemieszczania się samochodami osobowymi – to pierwsza kwestia. Kolejną rzeczą jest niewydolność energetyczna związana ze zmianą klimatu. Urbanistyka odgrywa w tym kontekście olbrzymią rolę. Co można zrobić, aby miasta żyły w duchu zrównoważonego rozwoju? Każdy miejski plan miejscowy powinien zawierać odpowiednie zapisy o ogrzewaniu proekologicznym np. o energii geotermalnej, jak również o zielonych dachach, zieleni biologicznie czynnej, retencji wód

Na pierwszym planie: rewitalizacja

Piotr Sobczak, architekt miasta Poznania Poznań obecnie mierzy się przede wszystkim z przekształceniami terenów

poprzemysłowych – m.in. ze Starą Rzeźnią oraz z olbrzymimi terenami pokolejowymi Wolnych Torów. Bardzo zależy nam na tym obszarze - próbujemy wprowadzić takie zapisy w planie miejscowym, aby umożliwić jak najbardziej korzystne warunki powstania tej inwestycji. Wolne Tory to zupełnie nowa perspektywa dla Poznania. W kontekście terenów poprzemysłowych bardzo ważny jest również projekt Unii Lubelskiej – za chwilę uchwalamy plan miejscowy. Inwestorzy tylko czekają, aby móc zacząć działać! Co nowego w 2019 roku? Z pewnością Stara Rzeźnia uzyska pozwolenie na

Polska opadowych i ich ponownym użyciu w budynkach… Mile widziane są również zapisy o parkach, przydomowych ogródkach czy też warzywnych ogrodach miejskich. Odniesieniem do działania każdego architekta powinien być zarówno człowiek, jak i współżycie z naturą. We współczesnych miastach bardzo dużą rolę odgrywają deweloperzy. Jak wspierać dobre prywatne projekty? Należy uchwalać mądre plany miejscowe i nie przeszkadzać - deweloperzy dadzą sobie radę sami. Pomagać trzeba mieszkańcom miast poprzez uchwalanie dobrych planów i egzekwowanie ich realizacji.

Poznań budowę, liczymy również na zakończenie budowy inwestycji Skanska o nazwie Nowy Rynek. Niezwykle istotna dla miasta jest modernizacja ulicy Święty Marcin – to spektakularne przeobrażenie, które będzie kontynuowane. Jesteśmy otwarci na prywatnych inwestorów. Sukces dewelopera to również sukces miasta. Przykładem tego jest inwestycja Bałtyk – powstał oryginalny budynek, który zbiera wiele nagród. Dzięki niemu o mieście się mówi, przyjeżdżają do niego turyści i znawcy architektury. Dobre inwestycje świadczą o świadomości miasta.


opinie

Małymi krokami nadchodzi wielka zmiana

Marlena Happach, architekt miasta, dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy Rok 2019 przyniesie rozwój wielu inwestycji w ścisłym centrum miasta. Spacer między stacją metra Centrum a Dworcem Centralnym w nowym sezonie odbywać się już będzie w zieleni. U zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w drugiej połowie 2019 roku powstanie Skwer Aktywności Miejskiej – skate park

z rampami dla rolkarzy oraz dla fanów jazdy na desce i rowerach do akrobacji. W parku Świętokrzyskim przybędzie dodatkowo strefa zabaw dla dzieci, staną stoły do gry w ping-ponga. Rozpocznie się również budowa pawilonu Emilia po stronie Pałacu Młodzieży w Pałacu Kultury i Nauki. Zostaną wykorzystane oryginalne fragmenty modernistycznego obiektu, w tym m.in. charakterystycznego dachu szedowego. W 2018 roku rozstrzygnęliśmy konkurs na Plac Centralny, który w tym roku będzie realizowany według projektu A-A Collective. Powstanie swoisty palimpsest historii Warszawy zapisany symbolicznie w nawierzchni placu, z obrysami nieistniejących kamienic z marmuru i granitu, granicami getta, z zielenią. Dzieło zmiany w centrum dopełni Muzeum Sztuki Nowoczesnej i gmach TR Warszawa. Nie mogę się też doczekać budowy pierwszego w Warszawie mostu-pieszo rowerowego, który w 2021 roku połączy

Zrównoważony rozwój w mieście? Postawmy na recycling przestrzeni poprzemysłowych

Bogusław Hajda, główny specjalista w Biurze ds. Planowania Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego W trakcie 25 lat mojego „doświadczania” Katowic w sensie funkcjonalno-przestrzennym miasto przeżyło metamorfozę. Te rewolucyjne nieomal zmiany mają jednak swoją cenę. Dzisiaj, jednym z najistotniejszych wyzwań dla

przestrzeni miasta jest gwałtownie rosnąca liczba samochodów osobowych. Bez rozwiązania tego problemu trudno będzie mówić o poprawie konkurencyjności miasta czy jakości życia mieszkańców. Projekty związane z wielofunkcyjnymi centrami przesiadkowymi mogą być w niedalekiej przyszłości bardzo istotne z punktu widzenia zarówno gości, jak i codziennych użytkowników miejskich przestrzeni. Na tę jakość życia wpływ będą mieć również projekty naprawcze planowane w zdegradowanych fragmentach miasta. Dla mnie, jednymi z najistotniejszych w nadchodzącej przyszłości będą działania podejmowane na terenach sąsiadującej z Nikiszowcem, nieczynnej już kopalni Wieczorek. To zarówno wielka szansa, jak i wyzwanie dla deweloperów oraz samorządu. Sądzę, że tylko połączenie działań kapitału prywatnego i publicznego może pomóc w tym

Warszawa Powiśle i Port Praski. Wciąż wydłużają się również bulwary nad Wisłą. W zasadzie gotowy jest najnowszy ich odcinek przy pomniku Syreny. Wiemy też, jak będzie wyglądać promenada nad rzeką w kierunku południowym. Małymi krokami nadchodzi wielka zmiana. W kontekście architektury i urbanistyki Warszawa stawia na projekty dobre jakościowo. Ważne są również dobre lokalne standardy urbanistyczne. Pozwolą one ograniczyć negatywne skutki ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, czyli specustawy nazywanej „Lex Deweloper”. Lokalne standardy urbanistyczne radni Warszawy uchwalili w sierpniu 2018 roku. I tak np. nowe inwestycje mieszkaniowe nie mogą być zlokalizowane dalej niż 300 m od przystanku transportu zbiorowego w strefie śródmieścia funkcjonalnego, a na przedmieściach – 500 m. Tą drogą chcemy podążać dalej.

Katowice miejscu wytworzyć wartości tak ikoniczne z punktu widzenia krajobrazu miejskiego, jak Muzeum Śląskie w swojej aktualnej lokalizacji. Powtórne wykorzystanie terenów i obiektów poprzemysłowych może przecież być istotnym aspektem wdrażania w życie polityki zrównoważonego rozwoju. Istotną rolę w tego rodzaju działaniach mogą odgrywać deweloperzy, czego znakomite przykłady mamy zarówno w Katowicach, jak i w całym województwie śląskim. Z jednej strony, wykorzystując powtórnie tereny uprzednio zainwestowane oszczędzamy oraz racjonalnie wykorzystujemy nieodnawialne dobro, jakim są zasoby przestrzeni. Z drugiej zaś strony, adaptując poprzemysłowe zasoby przestrzeni do kreowania nowych wartości, zachowujemy w krajobrazie miasta obiekty dające poczucie ciągłości kulturowej w procesie kreowania nowego wizerunku miasta i regionu.


opinie

Przywróćmy detalom architektonicznym należytą rangę kulturową

Marek Janiak, architekt miasta Łodzi Największe urbanistyczne wyzwania dla Łodzi są częściowo podobne do wyzwań innych polskich miast. Składają się na nie: ograniczenie rozlewania się miasta oraz przeciwdziałanie chaotycznej dezurbanizacji i zaśmiecaniu krajobrazu, a więc realizowanie idei „rozwoju miasta do środka”. Z drugiej strony, co składa się w spójną strategię z powyższym, Łódź

12

stoi przed zadaniem uratowania i dostosowania do współczesnych standardów materialnego dziedzictwa kultury miejskiej XIX w. i początku XX w. To największy i jednocześnie najbardziej zaniedbany zabytkowy obszar miejski w Polsce. Strefa Wielkomiejska to 1600 ha zwartej XIX-wiecznej zabudowy zawierającej kamienice, pałace, wille i fabryki, liczącej ok. 1200 obiektów powstałych do 1940 roku. Samych fabryk jest ok. 300 (tyle pozostało z tysiąca) z czego zrewitalizowanych jest dopiero ok. 50. Nie mogę się doczekać oczywiście efektów procesów rewitalizacji. Łódź potrzebuje projektów uzupełniających zabytkową strukturę. Jest idealnym miejscem dla stworzenia mądrych współczesnych definicji, a w następstwie metod i „zachowań inwestycyjnych” oraz estetyki wpisujących się w zabytkowe sąsiedztwo i budujących ciągłość kulturową. Myślę, że

Ku idei miasta zwartego

Piotr Lorens, kierownik Katedry Urbanistyki i Planowania Regionalnego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich Trójmiasto w ciągu ostatnich lat przeżywa jeden z najbardziej intensywnych okresów swojego rozwoju, także w sensie urbanistycznym. Realizowanych jest cały szereg projektów o różnej skali i znaczeniu, zagospodarowywane są obszary leżące odłogiem od czasów wojny, a tereny poprzemysłowe stają się miejscem lokalizacji nowych zespołów mieszkaniowych i usługowych. Nie oznacza to jednak, iż proces rozwoju Trójmiasta się dopełnia wręcz przeciwnie, pojawiają się nowe wyzwania i nowe koncepcje rozwoju. Rok 2019 ma szanse przynieść rozstrzygnięcia w odniesieniu do trzech

Łódź

nadszedł już czas na dyskusję czy np. detal architektoniczny nie powinien zejść z pozycji technologiczno-funkcjonalnej i wrócić do właściwej rangi kulturowej. W dyskursie społecznym coraz częściej pojawia się również pojęcie „zrównoważonego rozwoju”. Najważniejsze to dobrze zrozumieć tę ideę. Przede wszystkim należy wzmacniać jeden z wątków ją tworzących, czyli „właściwe wykorzystanie zasobów”. Rozumiem go jako umiejętne wykorzystanie historycznej tkanki miejskiej, czyli tego co już mamy – „co dostaliśmy od przeszłości”, zarówno w strukturze urbanistycznej, jak i w obiektach architektonicznych, czyli materialnym dorobku kulturowym. Bardzo często bowiem w „nuworyszowskim” pościgu za tzw. „nowoczesnością” niszczymy dobro już istniejące. Nie wykorzystujemy jego potencjału kulturowego i społecznego, a w konsekwencji ekonomicznego.

Trójmiasto dyskutowanych ostatnio przedsięwzięć w Gdańsku oraz kolejnych trzech w Gdyni. W Gdańsku jednym z „najgorętszych” tematów jest Młode Miasto - a więc tereny postoczniowe, zlokalizowane w północnej części Śródmieścia. W ciągu ostatnich miesięcy realizacja wypracowanej wcześniej koncepcji ich zagospodarowania została w pewnej mierze zastopowana przez działania służb konserwatorskich, dążących do objęcia obszaru nowymi formami ochrony. Oznaczać to może przedłużanie się dyskusji nad przyszłością Młodego Miasta, mimo iż na jego obrzeżach podejmowane są kolejne projekty przybliżające tę dzielnicę do reszty Śródmieścia. Mowa tu o takich projektach jak Chlebova, Brabank nad Motławą czy Aura 40 przy ul. Wałowej. Drugim z istotnych tematów w Gdańsku jest zagospodarowanie dawnego pasa startowego na Zaspie - a więc fragmentu dawnego gdańskiego lotniska, obecnie w centrum dzielnicy z lat 70-tych XX wieku. Tu z kolei dyskusje toczą się wokół wpływu tej planowanej inwestycji na otaczającą dzielnicę. I wreszcie trzecim wyzwaniem jest zagospodarowanie otoczenia stadionu na Letnicy - a więc planowana realizacja wielkiego centrum rozrywkowego połączonego z oceanarium. W odniesieniu do Gdyni wymienić można trzy projekty, których realizacja zmienić

może zasadniczo obraz śródmieścia. Pierwszy to tzw. Śródmieście Morskie Gdyni, obejmujące rozpoczęte już procesy realizacji tzw. Gdynia Waterfront. W jego ramach postępuje także pierwszy etap zabudowy Pirsu Dalmorowskiego, a na realizację czeka Forum Kultury oraz przebudowa Bulwaru Nadmorskiego i Mola Południowego. Drugim ważnym gdyńskim przedsięwzięciem jest zagospodarowanie tzw. Międzytorza. Plany zakładają rozbudowę struktury śródmieścia, a pierwsza inwestycja - Portova - jest obecnie w zaawansowanym stadium realizacji. Ostatnim wreszcie oczekiwanym przedsięwzięciem jest przekształcenie południowego frontu Śródmieścia - mowa to o projekcie gdyńskiego Central Parku. Zrównoważone miasto przyszłości? W kontekście Trójmiasta niewątpliwie najbardziej istotnym zagadnieniem w tej materii jest dogęszczanie struktur miejskich, ich porządkowanie i kreowanie dobrze funkcjonującego „miasta zwartego”. To jest oczywiście wyzwanie urbanistyczne, ale – jak każde z nich – przekłada się następnie na realizowane indywidualnie projekty i przedsięwzięcia, zarówno publiczne, jak i prywatne. Co interesujące, koncepcja ta zgodna jest z oczekiwaniami społeczności lokalnej, a co za tym idzie - znajduje przełożenie na zapotrzebowanie rynkowe.


opinie

Wrocław łaknie miastotwórczych projektów

Zbigniew Maćków, założyciel wrocławskiego biura Macków Pracownia Projektowa Wrocław cały czas generuje miastotwórcze projekty i nieustannie o nie zabiega. Dobre miasto jest multifunkcjonalne na każdej warstwie – nie tylko urbanistycznej, ale również lokalnych centrów czy pojedynczych budynków. Modernistyczny model miasta, w którym poszczególne funkcje były przyporządkowane do konkretnych dzielnic, skończył się wraz z rozwojem ośrodków miejskich oraz

natężeniem komunikacji samochodowej. W związku z tym musimy wymyślić miasta na nowo. Mam wrażenie, że Wrocław właśnie taki się staje – nowoczesny, idący z duchem zmian. Nie boi się lokować nowoczesnych biurowców w centrum, nie buduje monofunkcyjnych dzielnic biznesowych, ale śmiało wprowadza biurowce w otoczenie mieszkaniowe i na odwrót. Wrocław stawia na budynki wielofunkcyjne, nie introwertyczne, ale coś mu dające. Jednym z trendów, który obserwuję w kontekście architektury, jest wprowadzanie do obiektów wielu nowych funkcji, jak: restauracje nie tylko dla pracowników czy sklepy dostępne z ulicy, prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców. Przykładem takiej inwestycji jest projekt Skanska Property Poland o nazwie Nowy Targ. Dawnej biurowce były nowoczesnymi fabrykami pustoszejącymi o godzinie 17.00. Miasto nic z nich nie miało. Nowy Targ to przykład „zielonej” inwestycji, w najwyższym

Wrocław stopniu ekologicznej i tworzącej nową strukturę miejską. W parterach nie ma biur, ale kilkanaście lokali przeznaczonych dla lokalnych przedsiębiorców na kafejki i sklepy. Biurowiec przywraca witalność ulicy, przy której powstaje. Do tego oferuje aktywne tarasy, na których ludzie spędzają wolny czas. To nowa generacja obiektu, który buduje architekturę miasta. Ważna jest również wspólna wizja rozwoju miasta na linii inwestor-władze-mieszkańcy. Dobrym przykładem takiego działania jest osiedle Nowe Żerniki we Wrocławiu, powstające na 40 hektarach – miejsce tworzone przez i dla mieszkańców, które ma z założenia sprzyjać budowaniu więzi społecznych i odpowiadać na potrzeby wrocławian. Mieszka tam już 2 tys. osób, a o każdą nową działkę bije się nawet kilkunastu deweloperów. Ceny tych gruntów rosną. Na dobrze zorganizowanym osiedlu można wygodnie mieszkać i świetnie na nim zarabiać. Opracowała: Katarzyna Lisowska


projekt: hotele

Pora na hotelowy efekt „wow”!

Sprane jeansy czy „Lalka” Prusa? Neonowe linie tramwajowe czy mural Nawera? A może Flatiron zamiast polskiego modernizmu? Czas nudnych i powtarzalnych hoteli bezpowrotnie minął – na salony wkraczają projekty, która mają jeden cel: zadziwić gości i zdeklasować konkurencję. WARSZAWA

14

HOTEL RAFFLES EUROPEJSKI WARSAW Projektant: SUD Architectes, WWAA, APA Wojciechowski, Lázaro Rosa-Violán Inwestor: H.E.S.A Do grupy Raffles Hotels & Resorts w czerwcu 2018 roku dołączyło 161 lat historii i tradycji - po gruntownej renowacji Hotel Europejski w samym centrum Warszawy otworzył drzwi dla gości. Obiekt oferuje 106 pokoi i apartamentów, w tym Apartament Prezydencki, o powierzchni prawie 300 mkw. Jego częścią jest historyczna Sala Pompejańska, uwieczniona w powieści „Lalka” Bolesława Prusa oraz filmie pod tym samym tytułem. Goście mogą także skorzystać z hotelowych limuzyn, usług

HOLIDAY INN WARSAW CITY CENTRE Projektant: UBM Polska Inwestor: Dobry Hotel Czterogwiazdkowy hotel umiejscowiony na pograniczu warszawskiego

Butlera czy Art Concierge, który nie tylko przedstawi najciekawsze dzieła sztuki z kolekcji Hotelu Europejskiego, ale także zaproponuje wystawy w warszawskich muzeach. Proces odnowy obejmował odtworzenie istniejących elewacji zewnętrznych budynku na podobieństwo stanu, w jakim znajdował się w 1939 roku. Historyczna część hotelowa została gruntownie odnowiona, tak by spełniać najwyższe światowe standardy sieci. Dodatkowo nadbudowano dwie kondygnacje oferujące powierzchnie biurowe klasy A. Przebudowano również przestrzeń parteru od strony Krakowskiego Przedmieścia, w której do końca 2019 roku otwarte zostaną butiki luksusowych światowych marek.

Śródmieścia i Woli oferuje 256 pokoi oraz przestrzenie stworzone z myślą o wydarzeniach biznesowych. Bryła hotelu zainspirowana została kultowym, nowojorskim budynkiem Flatiron. W hotelu po raz pierwszy w Polsce został wdrożony

autorski koncept Open Lobby, który miksuje świat biznesowy z rekreacją. Goście mają do dyspozycji 16 pięter z 18, z których najwyższe zapewnią im możliwość podziwiania panoramy stolicy.


projekt: hotele

HOTEL RENAISSANCE WARSAW AIRPORT HOTEL Projektant: JEMS Architekci Inwestor: Marriott International Renaissance Warsaw Airport Hotel powstał naprzeciwko terminalu Lotniska Chopina w Warszawie. Otwarty w kwietniu 2018 roku hotel jest pierwszym w Polsce obiektem marki Renaissance, należącej do sieci Marriott International. To pięciogwiazdkowy hotel w niestandardowym wydaniu - bardziej lifestylowy

IBIS STYLES WARSZAWA CITY Inwestor: AccorHotels Ibis Styles Warszawa City to pierwszy w stolicy obiekt marki, która buduje swoją sieć w oparciu o unikatowe koncepcje

niż luksusowy. Obiekt dysponuje 225 pokojami, w tym 11 apartamentami, których wystrój odwołuje się do polskiego modernizmu. – Dbałość o detale na każdym poziomie, wystrój wnętrz, ale przede wszystkim smaki i zapachy, które zapewnią gościom niezapomniane przeżycia i autentyczne doświadczenia, inspirowane lokalnym charakterem miejsca – to filozofia marki Renaissance – mówi Dariusz Oleksiak, dyrektor generalny Renaissance Warsaw Airport Hotel.

niepowtarzalnych przestrzeni. Obiekt, który powstał w sercu miasta przeniósł odwiedzających w świat historii... warszawskich tramwajów. Kolorowe oświetlenie, imitujące mapy tramwajowych tras, recepcja inspirowana stylem dawnych

pojazdów szynowych, lobby z przystankiem nawiązującym do historycznej komunikacji miejskiej Warszawy – to tylko niektóre z rozwiązań, które zastosowano w obiekcie.


projekt: hotele

KRAKÓW

HOTEL B&B KRAKÓW CENTRUM Projektant: Arbapol, Tremend Inwestor: B&B Hotels Polska B&B Kraków Centrum powstał o krok od Centrum Kongresowego ICE Kraków. 130 pokoi, nowocześnie zaaranżowane lobby z barem, sala konferencyjna z zapleczem multimedialnym – oto

co m.in. oferuje najnowszy obiekt marki B&B Hotels. Wnętrza? Te urządzono ze szczególną dbałością o detale, czerpiąc wzorce z architektury miasta. - W pokojach nasi goście znajdą krakowski akcent, dzięki któremu jeszcze przed zwiedzaniem miasta będą mogli przenieść się na rynek i spojrzeć na niego z niecodziennej perspektywy - mówi Beatrice Bouchet, prezes zarządu B&B Hotels Polska.

16

PURO HOTEL KAZIMIERZ Projektant: ASW Architekci, Conran & Partners Inwestor: Puro Hotels Sieć Puro otworzyła nowy hotel na krakowskim Kazimierzu, gdzie do dyspozycji gości zostało oddanych 228 pokoi. Czym zaskoczył obiekt? Przede wszystkim żywą fascynacją miejsca, w którym się

znajduje. Wnętrza hotelu to mix inspiracji historią dzielnicy, dziedzictwem lokalnych rzemieślników i artystów oraz dobrego designu. Każdy pokój i apartament ma swój indywidualny styl i charakter, który nadaje sztuka współczesna autorstwa uznanych artystów. Czego tu nie ma! Jest mural Nawera, są grafiki polskich ilustratorów, ręcznie tkane włoskie dywany… Jednym słowem: dzieje się.


projekt: hotele

KATOWICE

HOTEL COURTYARD BY MARRIOTT KATOWICE City Center Projektant: Iliard Architecture & Project Management Inwestor: Marriott International 151 luksusowych pokoi, bar i restauracja zlokalizowane na najwyższych piętrach najbardziej rozpoznawalnego budynku Katowic - to wszystko oferuje Hotel Courtyard by Marriott Katowice City Center. „Dziecko” Marriotta rozpoczęło działalność w grudniu 2017 r. w wieżowcu Altus i tym samym „zamieszkało”

w najwyższym obiekcie w mieście. Jak podkreślają architekci i inwestorzy, na szczególną uwagę zasługują szlachetne, eleganckie materiały użyte do wystroju wnętrz oraz tzw. restauracyjna 27th Floor. Z otwartej kuchni zapraszają do niej jej gospodarze – kucharze przygotowujący posiłki na oczach swoich klientów. Znajdziemy tam dwa bary: śniadaniowy i wieczorny, salę restauracyjną, modny coctail bar, strefę lounge oraz wydzielone przestrzenie na spotkania prywatne. A to wszystko z widokiem na panoramę Katowic.

POZNAŃ HOTEL ALTUS W POZNANIU Projektant: APA Wojciechowski, Loft Magdalena Adamus Inwestor: Dobry Hotel 11-piętrowy budynek w centrum Poznania powstał w jednej z pięciu kultowych wież Domów Towarowych Alfa. Trzygwiazdkowy obiekt dumnie nawiązuje do historii miejsca, w którym powstał, choć z budynku, który został pierwotnie oddany do użytku na przełomie lat 60. i 70. XX wieku zostało niewiele. Zdjęto elewację i ściany wewnętrzne wyburzając go do samej konstrukcji, ale wewnątrz wciąż panować ma duch czasów, gdy orzeł w godle nie miał korony. Do historii odwoływać się mają elementy wystroju, stylizowany na znak PSS Społem logotyp restauracji oraz ubiór pracowników, którego główny element stanowią będące niegdyś marzeniem każdego nastolatka, kupowane za dolary jeansy. Opracowała: Katarzyna Lisowska


projekt: hotele

OŚWIĘCIM

HOTEL HAMPTON BY HILTON W OŚWIĘCIMIU Projektant: Susuł&Strama Architekci Inwestor: Property Partner Investments Oświęcimski Hampton by Hilton położony jest w bezpośrednim otoczeniu Rynku Głównego, wzgórza zamkowego

oraz rzeki Soły. Lokalizacja zobowiązuje. Z uwagi na sąsiadowanie ze starówką z zabytkowym układem architektonicznym, projekt musiał być akceptowany przez konserwatora zabytków. Do wykończenia elewacji zastosowano więc m.in. cegłę klinkierową oraz płyty włókno-cementowe. Co wewnątrz?

ZAKOPANE

18

HOTEL AQUARION W ZAKOPANEM Projektant: PERBO Projekt, Iliard Architecture & Project Management Inwestor: Aqua Hotel Zakopane Sp. z o.o 136 wygodnych pokoi, 7 pięter, 3 bogato wyposażone sale konferencyjne i jeden bezpośredni korytarz będący połączeniem z Aqua Parkiem Zakopane. To najważniejsze cechy otwartego w kwietniu 2018 roku Hotelu Aquarion – ulokowanego tuż przy zakopiańskim dworcu PKP. – To hotel, który płynnie łączy funkcje obiektu wypoczynkowego z elementami biznesowymi. Trzy sale konferencyjne dają duże możliwości do organizacji konferencji oraz imprez bardziej rozrywkowych – mówi Leszek Mięczkowski, prezes operatora obiektu, firmy Dobry Hotel. Design na najwyższym poziomie został umiejętnie dostosowany do urozmaiconych odbiorców.

Na parterze zaprojektowano recepcję, 4 sale konferencyjne, dostępną dla wszystkich gości strefę pracy tzw. „work-zone” oraz restaurację. Na wyższych piętrach znajduje się łącznie 120 pokoi, zaś w podziemiu - sala fitness z widokiem na rzekę Sołę.



szkoły i przedszkola

20

Architektura do tablicy

f o t.

Juliusz S okolowski

Szkoły i przedszkola, które zachwycają dobrą architekturą i designem? Polska robi w tym kierunku pierwszy krok. Szkoły, które zachwycają dobrą architekturą i designem, do których uczniowie chcą wracać i w których dobrze się czują. Bez narzucania gotowych rozwiązań i typowych ławek, ale z zielonym ogrodem na dachu i mediateką. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale ostatnie lata udowadniają, że w Polsce powstają pierwsze takie

placówki edukacyjne. Obiekty o ciekawej bryle, gdzie wnętrze sprzyja kreatywności i rozbudza potencjał u najmłodszych. Chociażby przedszkole w Lądku-Zdroju wytypowane przez przedstawicieli Komisji Europejskiej jako jeden z pięciu wzorcowych projektów dla przedszkoli na terenie Unii Europejskiej czy doskonała adaptacja

dawnej fabryki bombek w Miliczu na szkołę podstawową, której wnętrze wzbudza nieustający zachwyt. Przedstawiamy pięć najciekawszych placówek edukacyjnych w Polsce. Niech inspirują architektów i inwestorów do jak najlepszych projektów!


szkoły i przedszkola

Przedszkole z oddziałem żłobkowym w Lądku-Zdroju

• projekt: Dominik Górecki (główny projektant) i Szczepan Dejnek • inwestor: Gmina Lądek-Zdrój Przedstawiciele Komisji Europejskiej wytypowali obiekt w Lądku-Zdroju jako jeden z pięciu wzorcowych projektów dla przedszkoli na terenie Unii Europejskiej. Władze Gminy Lądek-Zdrój położyły szczególny nacisk na aspekt ekologiczny, aby budynek był oszczędny w użytkowaniu, a jednocześnie przyjazny środowisku. – Dzięki

występowaniu na terenie miasta źródeł wód geotermalnych, zaprojektowaliśmy pierwszy w Polsce pasywny budynek przedszkola, ogrzewany zimą i chłodzony latem poprzez wykorzystanie energii z podziemnych złóż, nie emitujący gazów cieplarnianych – nadmienia architekt Dominik Górecki.

Wnętrza obiektu zostały zaprojektowane w sposób oszczędny, tak aby nie narzucać gotowych rozwiązań, a jedynie tworzyć neutralne środowisko, które z czasem zostanie zaadaptowane przez swoich użytkowników – wypełni się zabawkami, rysunkami, efektem zabaw plastycznych dzieci.


szkoły i przedszkola

22

Przedszkole w Żorach • projekt: Toprojekt • inwestor: Żory

Przedszkole powstało na przedmieściach Żor jako rozbudowa parterowej szkoły. Architekci zdecydowali się na parterowy budynek o zaokrąglonych narożnikach, który wypełnił prawie całą możliwą do zabudowania powierzchnię, a dla zabaw na wolnym powietrzu zaprojektowali rozległy taras na dachu. Pracownia Toprojekt podeszła do projektu przedszkola z przeświadczeniem, że dobra architektura ma pozytywny wpływ już od najmłodszych lat. A w projekcie przedszkola nie chodzi o kolorowe wnętrza. Przedszkole zachwyca dobrą architekturą, frustrację budzi fakt, że wnętrza nie zostały zrealizowane zgodnie z oryginalnym projektem. Zdaniem architektów

f o t.

z pracowni Toprojekt, edukacja przedszkolna jest jednym z najważniejszych etapów w rozwoju człowieka. – Powinno się dbać o jakość przestrzeni, w której się ten proces odbywa. Dzieci nie można

Wojciech B ec z ar ski

lekceważyć i serwować im jedynie pokolorowanych wnętrz. Dziecko to poważny, wrażliwy odbiorca stawiający przed projektantem najwyższe wymagania – podkreślają architekci.


szkoły i przedszkola

Akademeia High School w Warszawie • projekt: Medusa Group • inwestor: Tacit Investment

Inwestorowi zależało na tym, aby stworzyć miejsce, do którego uczniowie będą chętnie wracać. Stąd pomysł zaprojektowania przestrzeni na spędzanie czasu między zajęciami. Relaks na świeżym powietrzu umożliwia zielone patio. Kolejnym elementem jest eko-dach, czyli ekologiczny ogród na dachu szkoły,

w którym można uprawiać zioła, warzywa i owoce. – Szkoła przyciągać ma ciekawych i ambitnych ludzi, którzy chcieliby rozwijać się w różnych kierunkach. Inwestor zaś sprzyjał temu, aby wszystko, co dzieje się wokół nauki, nie przypominało typowych rozwiązań – dlatego nie ma typowych ławek, wszyscy

pracują w systemie stołów owalnych, a nauczyciele nie mają pokoju nauczycielskiego. Sięgnęliśmy po proste materiały, które prowadzą między sobą dialog, ale szukaliśmy również takich, które przypisane są młodzieży. Chcieliśmy stworzyć miejsce niejednoznaczne, wielofunkcyjne i inspirujące – mówi Przemo Łukasik z Medusa Group.


szkoły i przedszkola

24

Szkoła Podstawowa w Miliczu • projekt: PORT • inwestor: KOM. T. Defratyka

Architekci z PORT poddali transformacji obiekt będący częścią dawnej fabryki bombki w Miliczu. Zależało im na utrzymaniu ciągłości historii budynku. Elementem edukacyjnym ma być też architektura

i design. – Nawiązaliśmy przez skojarzenia do przestrzeni fabrycznej. We wnętrzu pojawił się system rur o funkcji siedziska, wieszaka, miejsca ekspozycji prac uczniów, wystaw, eksperymentów.

Całoszklane skrzydła drzwiowe doświetlają korytarze, a swoim ornamentem zapewniają intymność nawiązując jednocześnie do szkła przemysłowego – mówi architekt Marcin Kolanus. Architekci wykreowali wiele stref wspólnych. – Stołówkę zaprojektowaliśmy jako kantynę, miejsce w którym można wspólnie porozmawiać, odrobić zadanie domowe czy po prostu zjeść. Dzieci w szkole potrzebują zarówno ciszy, jak i hałasu. Strefą głośną jest antresola na piętrze, która łączy się z salą sportową za pomocą otworów wydzielonych metalową siatką. Biblioteka stała się mediateką – przestrzenią wielofunkcyjną, otwartą na korytarz i wykorzystywaną w czasie przerw jako miejsce odpoczynku i kreacji – opowiada architekt Józef Franczok.


szkoły i przedszkola

f o t.

Maciej Lulko

Liceum Ogólnokształcące nr 5 we Wrocławiu • projekt: Maćków Pracownia Projektowa • inwestor: Gmina Wrocław – Zarząd Inwestycji Miejskich Najistotniejsze decyzje w tym projekcie mają swoją genezę w lokalizacji. Działka, położona na skraju parku, a jednocześnie przy bardzo ruchliwej drodze wylotowej z Wrocławia, gdzie nie ma już miasta z gęstą siecią kwartałów i wzajemnych powiązań, zbudowała architektom matrycę uwarunkowań. A ta z kolei ustawiła

cały ciąg procesów decyzyjnych. Pierwszy cel, oszczędzić jak najwięcej drzew, uzyskali architekci, wpisując projektowany budynek w ślad po istniejących na działce obiektach. Próbując wpasować kubaturę między rozrzucone w parkowym nieładzie drzewa, zmniejszyli liczbę niezbędnych wycinek i uzyskali prosty,

niemal banalny typologicznie obiekt. – Takie projekty zwykle nie wytrzymują próby czasu, a my musieliśmy do naszego powrócić po 10 latach od wygranego konkursu. Cieszy nas, że poza kilkoma technicznymi korektami projekt został zrealizowany bez zmian – zaznacza architekt Zbigniew Maćków. Opracowała: Anna Liszka


projekt: biuro

Precz z nudą.

Obiekty publiczne dobrą architekturą stoją 2018 rok był łaskawy dla architektury obiektów użyteczności publicznej. Prócz uznania w kraju, projekty ratuszów, sądów i hal zostały zauważone na arenie międzynarodowej. Nominacje do nagrody Miesa van der Rohe 2019 mówią same za siebie – aż pięć obiektów, nie licząc szkół i przedszkoli! Oto jedne z ciekawszych inwestycji, które przyniósł nam ubiegły rok. Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach • Projektant: BAAS arquitectura, Grupa 5 Architekci, Małeccy Biuro Projektowe

26

Ratusz w Konstancinie-Jeziornej • Projektant: BBGK Architekci Obiekt położony jest w chaotycznym otoczeniu północnych przedmieść Konstancina, z dala od najbardziej atrakcyjnej części miasta. Ratusz ma „dwie twarze”: zewnętrzną, bardziej reprezentacyjną i oficjalną oraz wewnętrzną – otwartą, przejrzystą, przyjazną dla użytkowników. Sam budynek ma być impulsem do rewitalizacji całego kwartału i przyspieszenia urbanizacji centralnego rejonu Konstancina. Obiekt ma jeszcze jeden ambitny cel – zmniejszenie zużycia energii. Został on objęty programem Lemur, który ma doprowadzić do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Aby spełnić te założenia budynek zaprojektowany został jako niskoenergochłonny. Wszystkie przestrzenie doświetlono naturalnym światłem, przy jednoczesnej ochronie przed nadmierną insolacją, a dzięki dużej masie ścian stropów i redukcji przeszkleń, zapotrzebowanie na chłód ograniczone zostało do minimum.

Nowy budynek Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego nawiązuje do tradycyjnej śląskiej architektury i charakterystycznej czerwonej cegły. Jego specyfiką jest wtłoczenie między stare kamienice i połączenie nowej zabudowy z istniejącą. Częścią fasady jest historyczna ceglana elewacja dawnej fabryki żarówek, którą uzupełnia ażurowa konstrukcja z pustaków ceramicznych. Obiekt, którego powierzchnia wynosi 4,8 tys. mkw., mieści się w pobliżu obecnego kampusu uniwersyteckiego, przy ul. św. Pawła. Budynek zaprojektowano na planie prostokąta z wewnętrznym atrium. W zależności od strony jest on jedno-, dwu- i czterokondygnacyjny. Projekt Wydziału RiTV zdobył wiele prestiżowych nagród m.in. Grand Prix Nagrody Roku SARP oraz nagrodę główną w konkursie na najlepszą przestrzeń publiczną woj. śląskiego.


projekt: biuro

Sąd Rejonowy w Siedlcach • Projektant: HRA Architekci W tym projekcie architekci postawili na powściągliwość, ascetyczną formę i harmonijną kompozycję. Trzykondygnacyjna bryła w formie prostopadłościanu z elewacją z rytmicznie powtarzających się słupów podkreśla powagę instytucji, która znajduje się w budynku. Szkło, beton, minimalistyczny relief z godłem Polski, proste formy – wystarczą te cztery elementy, aby stworzyć obiekt pełen dobrej architektury, który oddaje charakter miejsca.

Urząd Gminy i Dom Kultury w Lubrzy • Projektant: 3XA W niewielkiej miejscowości Lubrza w województwie lubuskim wiosną 2018 roku otwarto nowoczesny, minimalistyczny w formie i energooszczędny Urząd Gminy i Dom Kultury. Powstały dwukondygnacyjny budynek zaoferował 1300 mkw. powierzchni, na której znalazła się sala widowiskowa ze 149 miejscami siedzącymi, biblioteka, świetlica, sala konferencyjna oraz pomieszczenia biurowe. Uwagę zwracają wykorzystane rozwiązania energooszczędne – zainstalowano m.in. systemy fotowoltaniczne oraz kolektory słoneczne. Jak widać, dobra architektura i proekologiczne rozwiązania to domena nie tylko dużych miast. Oby tak dalej!

Hala 100-lecia Cracovia 1906 z Centrum Sportu Niepełnosprawnych w Krakowie • Projektant: Biuro Projektów Lewicki Łatak 788 miejsc siedzących oraz płaski dach porośnięty 40 000 tys. rozchodników – tak prezentuje się Hala 100-lecia Cracovii, będąca symbolem krakowskiego klubu sportowego. Budynek o horyzontalnej bryle jest kontynuacją topograficznej rzeźby terenu. Obiekt został zintegrowany z otoczeniem poprzez stworzenie wału, na którego szczycie zaprojektowano pochylnię prowadzącą na dach. Wysokość budynku wynosi 16,48 m. Elewację pokrywają głównie panele z blachy Cor-Ten – stali o specjalnym składzie chemicznym zapewniającym odporność na korozję i charakterystyczne rdzawe zabarwienie.

Warszawski Pawilon Architektury Zodiak • Projektant: Kalata Architekci, Gowin &Siuta Na ten obiekt stolica czekała od lat. Zodiak Warszawski Pawilon Architektury tworzy budynek inspirowany modernistycznym pawilonem Zodiak, który poprzez swoją formę i gabaryt zachowuje urbanistyczne założenia i wartości projektu Ściany Wschodniej. Miejsce to stanowi otwartą dla mieszkańców przestrzeń do rozmowy o architekturze i potencjale gospodarczym Warszawy. Opracowała: Katarzyna Lisowska


murale

28

Pokaż mi swój mural, a powiem ci, kim jesteś Kiedyś były domeną grafficiarzy i miejskich aktywistów, którzy, niekoniecznie legalnie, upiększali nimi zaniedbane ściany budynków. Dziś wchodzą „na salony”. Murali chcą miasta, mieszkańcy i deweloperzy, którzy prześcigają się o współpracę z najlepszymi nazwiskami street art-u.


murale

M u r a l Ty t u s a Brzozowskiego na biurowcu Spark, f o t. m a t. p r a s . S k a n s k a

Mural przy biurowcu

At rium 2 , f o t. m a t. p r a s . Skanska

Włodarze miast oraz lokalni aktywiści już od kilku lat starają się „kolorować” szare budynki artystycznymi malowidłami. Prym wiodą Łódź, którą okrzyknięto Miastem Murali, oraz Gdynia, gdzie o estetyczną przestrzeń dzielnie walczy stowarzyszenie Traffic Design. Ze sztuką w tle Street art to też gorący temat wśród inwestorów i deweloperów. Skanska, Dom Development, Ghelamco, Stocznia Cesarska Development – to tylko część deweloperów, którzy zdecydowali się na sztukę w swoich inwestycjach. Do realizacji artystycznych założeń firmy zapraszają najbardziej pożądane na rynku nazwiska, m.in. Tytusa Brzozowskiego, Dawida Ryskę, Olkę Osadzińską, czy Marcina Czaję. Bo taka współpraca to wiele korzyści. – Murale potrafią zamienić budynek w symbol, atrakcję turystyczną i stać się samonapędzającą

reklamą obiektu czy fragmentu miasta. Każdy deweloper chciałby stworzyć miejską ikonę – twierdzi ­Martyna Markiewicz, Walter Herz. Jak dodaje, niekwestionowaną zaletą sztuki „żyjącej” w przestrzeni miejskiej jest szeroki zasięg jej odbiorców. – Murale każdego dnia mijają dziesiątki tysięcy mieszkańców, dla których obcowanie ze sztuką staje się codziennością. Nie bez powodu w wielkoformatowych malowidłach swoją szansę dostrzegła również branża reklamowa, wykorzystując tę formę sztuki jako jeden z kanałów swojej działalności – mówi. Jednym z deweloperskich pionierów, który postanowił wprowadzić do swoich inwestycji murale, jest Skanska. Na ścianie warszawskich biurowców Spark oraz Atrium 2 widnieją kolorowe prace Tytusa Brzozowskiego oraz Good Looking Studio. – Zależy nam na tym, aby otoczenie naszych biurowców było atrakcyjne. Zawsze szukamy możliwości stworzenia muralu

Martyna Markiewicz, neg o t i at o r w firmie Wa lt e r H e r z


murale

Inwes t ycja Żoliborz Art ys t yczny w W a r s z a w i e , f o t . D o m D e v e l o p m e n t

30

Malwina Paw ł ow sk a , menadżer marke tingu

i komunik acji w spó łce biurowej

Skanska

Gerard Schuurman, dy rek tor pr ojek t u

St o c z n i C e s a r s k i ej

Żoliborz Art ys t yc zny i rze źba K sięgozbiór, f o t. D o m D e v e l o p m e n t

Port Żer ań z rze źb ą , f o t. D o m D e v e l o p m e n t

lub innej formy sztuki. Bez względu na formę szukamy również kontekstu, aby efekt współpracy z artystami wiązał się z daną okolicą – mówi M ­ alwina Pawłowska, menedżer marketingu i komunikacji w spółce biurowej Skanska. Dodaje również, że sztuka i jej pozytywny wpływ na człowieka są wpisane do certyfikatu WELL, o który spółka ubiega się w ramach swoich inwestycji. Według przedsatawicieli Dom Development, przestrzeń to dobro wspólne, które ma na co dzień służyć mieszkańcom i inspirować. – Sztuka wnosi na osiedla unikalny charakter, ciekawą symbolikę i estetykę. Prace artystów nadają przestrzeni przyjazną atmosferę sprzyjającą spotkaniom, integracji i relaksowi. Mieszkańcy chętniej identyfikują się z takimi miejscami, w których czują się komfortowo – twierdzi Radosław Bieliński, dyrektor ds. komunikacji, Dom Development. Inwestor ma na koncie kilkanaście projektów ze sztuką w tle, co przekłada się na kilkadziesiąt prac. Najbardziej spektakularna inwestycja, w której sztuka jest na pierwszym planie razem z architekturą, to warszawskie osiedle Żoliborz Artystyczny, w którym aż roi się od rzeźb i instalacji przestrzennych. Firma postanowiła również pójść o krok dalej i w 2017 roku

powołała Fundację Dom Development City Art, której misją jest podnoszenie jakości przestrzeni publicznej poprzez integrację użytkowej architektury mieszkalnej ze sztuką. Moda na sztukę miejską dotarła również do nadmorskich inwestorów. Stocznia Cesarska, inwestycja powstająca na odradzającym się gdańskim Młodym Mieście, również opiera się na muralu, choć w nieco innej formie. Pierwszy zrealizowany projekt powstał przy współpracy z belgijskim artystą Strook’iem i przedstawia mural wykonany z... drewna. Nosi on nazwę „Obrońca” i jest nawiązaniem do dziedzictwa Młodego Miasta. – Historia i dziedzictwo dawnej stoczni to dla nas kluczowe akcenty, które będziemy chcieli podkreślać na jej terenie, a street art jest fantastyczną formą do ich przekazania. Mural Strook’a jest niezwykły: został stworzony z kawałków drewna, które artysta znalazł na naszym terenie, odrestaurował i stworzył z nich portret mężczyzny występującego w obronie praw człowieka. Każdy fragment drewna użytego do stworzenia „Obrońcy” był cichym świadkiem wydarzeń, które miały miejsce w Gdańsku – mówi Gerard Schuurman, dyrektor projektu Stoczni Cesarskiej.


murale

Mural

artysty

S t e f a a n ' a D e C r o o c k ' a n a Ce sar skiej,

b udy nku re w i ta l izowa nej s t o c zni f o t. m a t. p r a s .

Rados ł aw Bieliński, dyrek tor ds. komunik acji, Dom Development S.A.

Ciekawy mariaż sztuki z architekturą Współpraca artystów z biznesem to w naszym odczuciu najlepsze połączenie. Sztuka jest tworzona z myślą o ludziach. Artyści są otwarci na współpracę, są to często osoby mające już doświadczenie przy projektach komercyjnych, a czasami jest to ich pierwsze zderzenie z tym światem, co wymaga więcej zaangażowania. Specyficzne uwarunkowania techniczne, normy czy ograniczenia w przestrzeni publicznej są pewnym wyzwaniem podczas pracy, jednak artyści mają dużą swobodę podczas tworzenia swoich prac. W efekcie na naszych osiedlach powstaje ciekawy mariaż sztuki z architekturą.

St efa an De Croock „ S t r o o c k ”, b e l i g i j s k i a r t y s ta

Dialog z otoczeniem Mural

w G d y n i p r o j .

i P a w ł a

R y żko,

f o t.

T r a ff i c D e s i g n R a fa l Ko l s u t

Czy za decyzją o skorzystaniu ze sztuki w inwestycji stoją tylko bezinteresowne idee? Zdaniem Tytusa Brzozowskiego, architekta i akwarelisty, naczelnego twórcy murali nad Wisłą, głównym aspektem, który przemawia za pojawieniem się malowidła na murze danego obiektu, jest korzyść wizerunkowa. – Jeśli sztuka, która pojawi się przy okazji realizowania budynku budzi ciepłe odczucia, to jest szansa na poprawę wizerunku nie tylko inwestycji, ale i całej firmy. To dobra okazja do zadbania o kilka artykułów w prasie, gdyż murale cieszą się dużym zainteresowaniem mediów. Ciekawy projekt artystyczny może rozejść się większym echem od całego założenia inwestycyjnego – twierdzi Brzozowski. Portfel bez dna czy uśmiech oszczędnych? Ile kosztuje miejska sztuka? Według eksperta Walter Herz, street art nie ma swojego cennika. – Są to projekty indywidualne. Tak jak w przypadku każdego dzieła sztuki, możemy mówić jedynie o wartości stworzonego projektu, natomiast jest ona uzależniona od wielu czynników np. od rozpoznawalności autora – mówi Martyna Markiewicz.

Ważne jest, aby artysta mógł stworzyć oryginalne i wynikające z tożsamości miejsca dzieło sztuki. Zawsze staram się opierać swoje prace na dialogu z otoczeniem, w którym zostały wykonane. Sztuka stanowi dla konkretnej przestrzeni, jak i całego miasta dużą wartość dodaną. Wprowadza kolor i przesyła pewną wiadomość. Malowidła sprawiają również, że ludzie chcą o nich rozmawiać, robić sobie przy nich zdjęcia, podziwiać kontekst.

Ty t u s B r z o z o w s k i , architekt

i a k wa rel is ta

Street-art to korzyść dla inwestora i dla twórcy Mam wyłącznie dobre doświadczenia związane ze współpracą z prywatnym inwestorem. Moje malarstwo ma wyrazisty charakter, dzięki czemu klienci dokładnie wiedzą, czego się spodziewać. W relacjach z inwestorami stawiam na komunikację, przed rozpoczęciem właściwych prac nad projektem przedstawiam szczegółową koncepcję opisującą elementy, które chciałbym, żeby się pojawiły i ich znaczenie. Street-art to korzyść zarówno dla inwestora, jak i dla twórcy, tutaj obu stronom zależy na jak najlepszym efekcie, co oczywiście poprawia relacje.


murale

Mural

na ścianie

G alerii Kr akowskiej,

f o t. m a t. p r a s .

mieszkańców o niższym statusie ekonomicznym. Wpływ na to mają nie tylko złe regulacje prawne i nieetyczne działania deweloperów, ale w niektórych wypadkach, co czasem ciężko przewidzieć, właśnie zyskująca na popularności i prestiżu sztuka miejska – twierdzi Natalia Kaczor, członek zarządu Traffic Design. Tytus Brzozowski chwali sobie dotychczasową współpracę z deweloperami. Jest jednak jeden aspekt, który jego zdaniem mógłby ulec poprawie. – Minusem w tej dziedzinie jest presja na wykonanie pracy w jak najkrótszym terminie. Dokuczliwe są również kwestie prawne, doprecyzowanie umowy często trwa tygodniami – wymienia artysta.

32

D zie ło Wojciecha S iudmi ak a f o t. G r u p a Tu b a d z i n

n a ł ó d z k i e j k a m i e n i c y,

Mural może być tańszą alternatywą dla typowych elewacji. – Wykonanie muralu na ścianie budynku bywa tańsze od wykończenia okładziną zewnętrzną. Najdroższe jest wykonawstwo, czyli przeniesienie projektu na ścianę. To sporo pracy – często kilka tygodni dla wieloosobowego zespołu pracującego na rusztowaniach. Kosztowne są również farby – zdradza Tytus Brzozowski. Dom Development ochoczo inwestuje w sztukę. – Na terenie każdego osiedla jest inne założenie i inne koszty. Jeśli ujmiemy je w ujęciu rocznym, możemy uznać, że na sztukę wydajemy nawet kilkaset tysięcy złotych – mówi Radosław Bieliński.

Natalia K aczor, członek zarządu

T r a ff i c D e s i g n

Nie wszystko złoto co się świeci? Choć w większości przypadków murale i street art niosą ze sobą same korzyści, to jednak mogą pojawić się problemy z nimi związane. – Mrocznym aspektem jest zjawisko gentryfikacji, czyli zmiany charakteru części miasta lub dzielnicy polegającej na wypieraniu

Świetlana przyszłość? Choć wielu uważa, że sztuka miejska i murale są nadal dość marginalnym aspektem inwestycji deweloperskich, to jednak z roku na rok rośnie liczba projektów opartych na street arcie. – Być może jesteśmy świadkami narodzin nowego trendu – wieszczy N ­ atalia Kaczor. Tytus Brzozowski podziela jej zdanie. – Wykorzystanie pracy artystów pomaga stworzyć coś wyjątkowego i wyróżniającego się. Jest jeszcze dużo przestrzeni do współpracy deweloperów z artystami i wydaje mi się, że ta współpraca będzie występować coraz częściej – mówi artysta. Inwestorzy również widzą wiele przestrzeni do działania. – Z pewnością będziemy rozważać kolejne murale przy inwestycjach, zgodne z potrzebą danej lokalizacji i pasujące do wizji architektów oraz projektantów – zdradza Malwina Pawłowska, menedżer marketingu i komunikacji w spółce biurowej Skanska. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać, aż nasze miasta dzięki sztuce przybiorą zdrowych rumieńców. Katarzyna Lisowska



N A SZA ROZM OWA

My, projektanci, mamy jeszcze wiele do powiedzenia

34

Chodzi o to, żeby być coraz lepszym w tym, co się robi. Nie muszę konkretnie planować, bo kierunek mam ściśle określony, dla mnie to kierunek profesjonalizm – mówi Krystian Kowalski, projektant, założyciel pracowni Krystian Kowalski Industrial Design, okrzyknięty Designerem Roku.

II  W 2018 roku został pan okrzyknięty Designerem Roku przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego. W uzasadnieniu napisano: „Dobre wzory wyrobów masowej produkcji są wartością gospodarczą. Dobre wzory są również wartością kulturową”. Czy to było dla pana zaskoczenie? Nie spodziewałem się wyróżnienia, ani o nie nie zabiegałem. Staram się robić swoją pracę i cieszę się, że moje projekty spotykają się z uznaniem. Odczuwam satysfakcję, że moja praca została zauważona. Uważam, że dużą rolę w wyróżnieniu odegrały takie projekty jak chociażby fotel Oyster dla marki Comforty czy zestaw mebli Grace dla marki MDD. I tak Grace zdobywa kolejne nagrody na świecie, tym samym robiąc małe zamieszanie na rynku. Jest rozpoznawalnym produktem, co ważne kojarzonym zarówno z marką, jak i z moją osobą. Dobre produkty generują zysk i rozpoznawalność. Sukces

firmy jest przez produkt, i ja właśnie tak rozumiem swoją rolę. II  Sukces można zaprojektować? Myślę, że tak, choć nie wiem, ilu osobom to się naprawdę udało. Patrząc retrospektywnie na kariery zawodowe projektantów, nie na własną, można spróbować zdefiniować pewne elementy, które zeskalowały biznes projektowy. Na pewno nie powinno się poddawać trendom. To oczywiście silna pokusa dla projektantów, aby podążać według tendencji dobrze sprzedających się w prasie czy też wizerunkowo. Ale wpisanie aktualnego trendu w projekt, kompletnie może się nie przełożyć na biznes, bo za tym nie pójdą konkretne zlecenia. Nie tracę energii na pogoń za trendami, ale wnikliwie analizuję, co można zrobić w ramach projektowania z konkretną firmą na różnych poziomach. Dla mnie zawsze punktem wyjścia do działań jest produkt. Produkt jest inspiracją - jak o nim opowiadać, jak budować wizerunek i skojarzenia z marką. I to daje zmierzony efekt.


N A SZA ROZM OWA

II  Współpracuje pan z różnymi markami meblarskimi. Na ile można rzeczywiście to pogodzić i na ile projektant może być elastycznym? Należy uszanować własną, wypracowaną filozofię i kierunek, w którym podąża marka, i spróbować „rezonować”, co nie zawsze musi oznaczać 100-procentowej zgodności. Czasem warto też zaskoczyć i spróbować zaproponować coś nowego. To może być eksperyment, pewnego rodzaju pobudzenie nowej funkcji czy estetyki mebla, a nawet trochę jej negacja. Jednak zawsze trzeba uwzględnić w jakich obszarach funkcjonuje marka, co może się sprawdzić i z taką świadomością wchodzić w nowy projekt. Nie ma znaczenia ego projektanta, musi to być wynik przemyśleń, tego co się dzieje na rynku, co można wnieść nowego i jak otworzyć się tym samym na nowe markę. Zawsze szukam i dążę do tego, aby wnieść coś nowego do firmy. Nie chodzi o odkrywanie innowacji, dla mnie zresztą to wyświechtane słowo, czy w ógole odkrywania na siłę. Rozumiem to poprzez wprowadzanie takich elementów, które spowodują, że produkt będzie lepszy w kontekście marki. II  Wspomina pan o tym, że projektant powinien otworzyć markę na nowe. Pan ma takie doświadczenia? Podam przykład mojej współpracy z marką Comforty. Kiedy zaczynałem współpracę z firmą, marka opierała się na tradycyjnych technikach tapicerskich, które bazowały na pewnej konstrukcji i używaniu przez to konkretnych surowców i materiałów. Tapicerowanie było na wysokim poziomie, ale wnętrze mebla wykonano tradycyjnym technikami i przez to mebel miał ograniczenia min. związane z gabarytem. Optymalne dla mnie było wprowadzenie

technologii, która daje większe możliwości kształtowania bryły. Wybrałem metodę odlewania pianki, czyli szycia pokrowca, który leży jak dobrze skrojony garnitur. Wykorzystując tę umiejętność zaawansowanego tapicerowania zaprojektowałem fotel Oyster, a później krzesła Ripple. II  To dla mnie świetne przykłady połączenia zaawansowanej techniki tapicerowania i konstrukcji z tradycyjnym rzemiosłem meblarskim. To przykład, że warto wprowadzać zmiany. Sprawdziło się, że szukając nowego można wyjść od produktu. Moje działanie przełożyło się na odbiór marki i poszerzyło grono odbiorców. Produkty zaczęły się sprzedawać w miejscach, gdzie do tej pory nie były obecne. II  Jest taka anegdota o meblach Picassa, który wymyślił meble do nowego domu. Pięknie je naszkicował i stwierdził, że właśnie takie chce mieć. Malarz udał się do technologa, który miał je wykonać, i okazało się, że w takiej formie nie można ich zrobić, są niewykonalne. Czego zatem nie da się zrobić, a co zrobić powinno się w procesie projektowania? Ta anegdota opowiada też o stereotypie jaki funkcjonuje w kontekście „wizji” szalonego artysty, a także o negatywnym stereotypie o projektantach, którzy poza ekspresją nie wiedzą jak to zrobić. Jak dotrzeć do efektu końcowego? II  Jest to często łatwe tylko na papierze... Bo papier podobno wszystko przyjmie, zaś w produkcji nie jest to tak lekkie i szybkie. Ważne jest oczywiście zachowanie artystycznych walorów projektu. Trzeba

mieć też umiejętność wdrażania tych pomysłów. Znaczenie ma praca zespołowa, komunikowanie się z działami wdrożeń, inżynierami, technologami, którzy wykonują pierwsze wzory prototypów. II  Rozmawia pan o tym z producentem? Rozmowa z producentem jest ważna. Powiedzenie tego, że nie dostanie tylko „gołego” projektu, ponieważ za projektantem stoją konkretna wiedza i umiejętności. Tu chodzi nie tylko umiejętność wizualizowania projektu w postaci szkicu czy renderu 3D, ale też budowania modeli czy prototypów. To też rozmowy z technologami z działu wdrożeń o potencjalnych możliwościach: jak najlepiej zbudować konstrukcje, kształt, aby produkt był jak najlepszy pod względem jakości, aby można było optymalnie uszyć pokrowiec itd. Takie ustalanie trzeba zrobić przed uruchomieniem procesu produkcyjnego. Proces powinien być powtarzalny, gdzie przy 50., 100. i 1000. wzorze tego samego krzesła będzie tak samo dobrze uszyte. Ważne jest przemyślenie formy. Od samego początku mam postawiony sobie taki cel. Parę lat temu trudno było powiedzieć producentowi o tym, że jest się projektantem-artystą, bo się takim stwierdzeniem wiele ryzykowało. Negatywny stereotyp projektanta-artysty pokutował jeszcze nie tak dawno temu. Teraz znajdujemy się w zupełnie innym punkcie. Możemy śmiało mówić, że


nasza rozmowa

wartością są walory artystyczne - tak trudne do wycenienia i wyjściowego oszacowania. Praca z projektantem, który ma polot artysty jest jedną z większych dodanych wartości jaką producent może otrzymać w ramach produktu. II  Czyli kluczowe jest połączenie artystycznej wrażliwości projektanta z twardą wiedzą technologiczną? Tak, trzeba posiąść dwie umiejętności: wyjściowego artysty, który będzie widział szerzej i potrafił wnieść wrażliwość w projekt, ale też twarde rzemieślniczoinżynieryjne pozwalające wdrożyć wizję w najlepszym możliwym efekcie.

Z doświadczenia wiem, że czasem lepiej zostawić jeden mocny produkt niż starać się budować kolekcje, która będzie niedobra. Trzeba też czasem umieć spróbować i jeśli ta próba zakończy się sukcesem, to kolekcja mebli też okaże się mocniejsza. Jeśli rzeczywiście wszystko gra, to taka kolekcja będzie wdzięcznym narzędziem dla architekta, który może udanie wpisać ją w projekt wnętrz. Czasem też można zobaczyć w takim projekcie wnętrz, że np. nie zadziałała dobrze kolekcja i wtedy nie warto jej rozwijać dalej. Ważne jest uzyskanie dobrego efektu końcowego, czyli zorganizowanie dzięki kolekcji mebli - spójnych przestrzeni o różnorodnej funkcjonalności.

36

II  Czy rozwój danej linii mebli jest wpisany zawsze w projekt? Czy może jest wyrazem chwili na zasadzie udało się, więc idziemy w tym kierunku? Uważam, że kolekcje są mocniejsze niż pojedyncze produkty. Linia produktowa jako objawienie się kolejnych typów i zbudowanie kolekcji pokazuje, że pomysł wyjściowy jest dobry i można go zaaplikować szerzej. Trzeba jednak uważać, bowiem nie można podchodzić do tego z automatu, że wszystko da się zrobić w jeszcze innej funkcji czy rozmiarach. To może być ryzykowne, dlatego trzeba nauczyć się w pewnym momencie zatrzymać. II  Powiedzieć sobie w odpowiednim momencie: stop?

II  A na ile wyobrażenia projektanta wytwórcy a odbiorcy są różne? Twórca też jest odbiorcą, wiec rozumienie jest bardzo podobne. Dla projektanta i odbiorcy tak samo ważna okazuje się estetyka i funkcjonalność. Ważna dla obu stron jest jakość produktu. Za każdym razem chcę, aby mój produkt wychodził dobrze, dlatego zwracam uwagę na technologię i samą bryłę, w której tkwi piękno. Pracuje nad proporcjami, na tym jakie są napięcia łuków w bryłach itd. po to, aby było to piękne, wygodne, ale także jakościowe. Odbiorca chce mieć rzeczy wygodne i ładne i to nie tylko w momencie kiedy je zakupi, ale i za rok czasu. Na twórcy ciąży obowiązek, pewna odpowiedzialność, aby dostarczał produkt nie tylko wizualnie piękny, funkcjonalny, ale też jakościowy.

II  Ktoś stwierdził, że Bauhaus zaprojektował już wszystko, teraz jest tylko kopiowanie. Na ile to stwierdzenie jest dla pana prawdziwe? Doceniam Bauhaus, który w dzisiejszym świecie pełnym zmiennych trendów, zawsze będzie pewnym odniesieniem. Historycznym momentem było powstanie Bauhausu, bo pojawili się twórcy, którzy mieli coś ważnego do powiedzenia. Zaznaczyli swoje piętno w kulturze. Takie momenty mają miejsca cyklicznie, i jedne będą bardziej wybrzmiewać, a inne mniej. Jednak w danym czasie na ziemi nie można zaprojektować wszystkiego, co istnieje. To nie jest możliwe, jeśli się patrzy chociażby z perspektywy technologii. Kiedyś nie było technologii, które są dostępne dziś, a za 50 lat czeka nas też pewnie kolejna rewolucja technologiczna otwierająca nowe możliwości. Uważam, że my, jako projektanci mamy jeszcze wiele do powiedzenia. Bo inaczej nie miałoby sensu nic projektować. Projektanci, artyści mają potrzebę tworzenia, nie tylko wyrażania własnego ego, ale też poszukiwania i odkrywania czegoś nowego. Nic nowego by nie powstawało, jeśli byśmy założyli, że tylko możemy się do czegoś odnosić i powtarzać. Czym innym jest przetwarzanie w sztuce, że można pewne rzeczy zapożyczyć, przetwarzać i na tej kanwie budować coś nowego, ale to się dzieje zupełnie innym głosem. Warto nie zamykać sobie ścieżek. II  Wspomina pan, że warto otworzyć się na nowe, poszukiwać i odkrywać. Czym zaskoczy nas pan w najbliższym czasie? Czy ma pan konkretne plany, a może marzenia do zrealizowania? Nie planuję za bardzo, ani nie kalkuluję, co do tej pory mi się sprawdzało. Teraz też szczęśliwie nie mam czasu na to, żeby robić dalekosiężne plany, bo dużo się dzieje w mojej pracowni. Żyję bardzo dynamicznie. Zmierzam od dłuższego czasu w obranym kierunku, który konsekwentnie realizuję. Chodzi o to, żeby być coraz lepszym w tym co się robi. Ważna jest dla mnie nauka zdobywania doświadczeń, co mi się udaje. Jestem zadowolony z miejsca, w którym teraz się znajduję. Nie muszę konkretnie planować, bo kierunek mam ściśle określony - dla mnie to kierunek profesjonalizm. Dziękuję za rozmowę Anna Liszka zdjęcia mebli autorstwa: fot. Ernest Winczyk


DETAL NADAJE STYL Efektowne aranżacje wnętrz opierają się na harmonii wszystkich elementów. Dlatego tak istotne są detale, domykające całość kompozycji.

Odpowiednio dobrane listwy przypodłogowe stanowią idealną oprawę wnętrz zarówno o klasycznym, jak i nowoczesnym wystroju. Wyjątkowych rozwiązań najwyższej jakości szukaj w najlepszych salonach z podłogami.

www.lagrus.pl


sonda

Czy to koniec cywilizacji jednorazowego użytku? Producenci budzą się z globalnego konsumpcjonizmu, wybierając recykling i zrównoważony rozwój. Jaki ma to wpływ na projektowanie? Czy i jak zmieni się praca architekta i designera? Wykładziny z sieci rybackich? Czemu nie!

38

Anna ŁoskiewiczZakrzewska, współzałożycielka Beza Projekt W obliczu zmian być może będziemy zmuszeni przywrócić do łask materiały, które wcześniej były odrzucane ze względu na cenę. Z pewnością zaobserwujemy pewnego rodzaju boom rozwiązań z udziałem tworzyw z recyclingu, jak np. wykładziny z sieci rybackich. Wszystkie te zmiany w skali długofalowej będą pozytywne. Na pewno na rewolucję czeka rynek opakowań - designerzy chętnie pomogą w tej kwestii! To właśnie opakowania generują najwięcej śmieci, ich przetwarzanie jest wciąż niedostateczne i tu potrzebne są radykalne rozwiązania i zmiana sposobu myślenia konsumenta. Mam nadzieję, że w naszych sklepach pojawią się również działy zero waste. Najlepiej jednak, aby były to całe sklepy, które oferują towary bez opakowań lub z opakowaniami w minimalnej formie.

Bycie eko podnosi wartość rynkową Łukasz Koziana, założyciel Iliard Architecture & Project Management Dbałość o środowisko w kontekście architektury jest w cenie. Informacja o tym, że dany obiekt powstał w ramach procesu zrównoważonego rozwoju i ograniczonego wpływu na środowisko podnosi jego wartość rynkową i może być znaczącym wyróżnikiem. Najlepszym przykładem

jest biurowiec V.Offices naszego projektu, który uzyskał certyfikat ekologiczności na poziomie outstanding w klasyfikacji BREEAM. To nie tylko korzyść dla inwestora, ale ważny czynnik, który biorą pod uwagę przyszli najemcy obiektu - ekologiczność w tym przypadku oznacza dla nich obniżone koszty funkcjonowania w budynku. Takie projekty pozwalają również inwestorom i najemcom na działania wizerunkowe w obszarze ekologii i odpowiedzialności środowiskowej.

Papier, szkło, drewno, guma – to wszystko można odzyskać! Magdalena Adamus, założycielka pracowni LOFT Magdalena Adamus O zrównoważonym projektowaniu jest mowa od lat. Jednak do momentu, kiedy brak wody czy prądu nie dotknie zwykłych użytkowników, będzie to tylko ruch filozoficzny, który zdaje się nie dotyczyć poszczególnych członków społeczności Europy czy świata. Rola architekta czy projektanta dotyczy zarówno współodpowiedzialności za podjęte w projekcie decyzje, jak i chęci do dyskusji i próby wywarcia wpływu na ewentualnie nieprzekonanych. Z czego my, projektanci możemy korzystać zamiast plastiku? Gama jest szeroka. Przede wszystkim – odpady. Odzyskane szklane butelki mogą posłużyć jako materiał do stworzenia płytek ściennych i podłogowych. Odpady drewniane jako naturalne materiały izolacyjne? Czemu nie! Tkaniny wykonywane z odzyskanego papieru na osnowie z poliuretanu mogą zostać wykorzystane do wnętrz jako tapety, dywany lub klosze. Istnieją nawet kompozyty, które powstają

z odzyskanych gumowych zelówek od butów i służą do produkcji opakowań oraz małych form użytkowych. Coraz popularniejsze stają się również biokomposty, które mogą powstać nawet z… kukurydzy i mleka.

Restauracje i bary fast food – czas na zmianę! Magdalena Gazur, projektantka Manufaktury w Bolesławcu Procesy zmian w dobrych i świadomych studiach projektowych już się rozpoczęły. Mamy modę na ekologię i rękodzieło. Wraca chęć wykorzystywania w produkcji materiałów naturalnych i przyjaznych środowisku. W kontekście projektowania proekologicznego ciekawi mnie aspekt współpracy projektantów z osobami pracującymi naukowo nad nowymi rozwiązaniami technologicznym z przetwarzaniem materiałów naturalnych – taka kooperacja może stworzyć wiele dobrego. Widzę pewną lukę. Branża projektująca produkty związane z naszym codziennym spożywaniem posiłków i elementami wokół naszego stołu działa bez zarzutu - przecież nikt z nas na co dzień nie używa plastikowych talerzy i sztućców. Problemem są miejsca do spożywania posiłków zbiorowych: restauracje, bary typu fast food, imprezy plenerowe. Tutaj design w swojej masowości nie odgrywa żadnej roli. Ludzie potrzebują „czegokolwiek”, żeby położyć na tym jedzenie. To wymaga zmiany! Należy uświadamiać nie tylko samych użytkowników, ale przede wszystkim producentów i właścicieli dużych sieci gastronomicznych.


sonda

Projektowanie przedmiotów na lata ekologiczną deską ratunkową Maja Ganszyniec, założycielka pracowni Studio Ganszyniec W kontekście ekologii ważne jest projektowanie, a potem produkowanie przedmiotów na lata. Warto sięgać po trwałe i pięknie starzejące się materiały, trwałe konstrukcje i ponadczasową stylistykę. Przy produkcji wielkoseryjnej warto oprzeć się pokusie tworzenia czegoś mocno charakterystycznego i kontrowersyjnego, co ma większe szanse znudzić się w kolejnym sezonie. Tworzenie produktów, które są w pewnym sensie kontynuacją klasycznych form, ich współczesną interpretacją, zwiększa szanse, że produkt będzie służył pokoleniom. Dziś produkty oparte na recyclingu to wartość dodana do marki. To się zmieni. Produkty wytworzone z materiałów odnawialnych nie będą czymś wyjątkowym - staną się oczywistością i koniecznością. Obieg zamknięty dóbr i materiałów będzie częścią naszej rzeczywistości.

Chcesz postawić dom? Przetworzony plastik ci w tym pomoże

Józek Madej, Katarzyna Sąsiadek i Weronika Kiersztejn, założyciele musk kolektyw Oczywistą konsekwencją wycofania z obiegu plastikowych opakowań będzie pilna potrzeba przetworzenia ich pozostałego nadmiaru. Mówimy tu o ogromnej ilości torebek, butelek i pudełek, które będą musiały szybko znaleźć miejsce składowania i zostać powtórnie wykorzystane lub zutylizowane. Szczęśliwie, plastik jest materiałem, który można z powodzeniem wykorzystać w szerokiej gamie projektów budowlanych i przemysłowych. Stosowane w większości jednorazowych opakowań poliestry i polietyleny wykorzystuje się już do produkcji przedmiotów codziennego użytku. Na przykład - na bazie przemielonych butelek PET uzyskujemy włókna poliestrowe, z których wykonuje się ubrania z polaru,

ubrania narciarskie, namioty, a nawet buty czy plecaki. Granulat z przetworzonego plastiku może także z powodzeniem zostać użyty w coraz popularniejszych w przemyśle drukarkach 3D. Nowoczesne maszyny tworzą z niego półprzejrzyste powierzchnie i przegrody budowlane, a nawet całe domy, wylewane w ciągu kilku godzin na placu budowy. Konstrukcje te są lekkie, wodoszczelne i odporne na działanie czynników zewnętrznych.

zaprojektowania zabawek – retro autek dla dzieci. Ciekawym pomysłem z wystawy jest również wykorzystanie odpadków z warsztatu stolarskiego do zaprojektowania efektownych paneli ściennych.

Lokalne warsztaty naprawcze receptą na długowieczność przedmiotów

Paweł Grobelny, designer i projektant mebli miejskich Przy projektowaniu zrównoważonym musimy pamiętać zarówno o aspekcie środowiskowym, jak i społecznym. Moje projekty dla przestrzeni publicznej są bardzo minimalistyczne. Wynika to nie tylko ze stylistyki, która jest mi bardzo bliska, ale także z wytycznych projektowania zrównoważonego. Projektując myślę o docelowych materiałach, ich kosztach, ale także o nakładzie pracy ludzi, którzy będą ten projekt realizować. Dużą uwagę zwracam na materiały, których używam w projektach, bardzo zależy mi na tym, żeby były to materiały naturalne, dobrej jakości i możliwe do recyclingu.

Pete Kercher, założyciel Europejskiego Instytutu Projektowania i Niepełnosprawności oraz ambasador organizacji Design for All Europe Co mogą zrobić konsumenci w kontekście nadprodukcji szkodliwych dla środowiska dóbr? Korzystajmy z tego, co już zostało wyprodukowane! Jednym z kroków może być utworzenie małych lokalnych warsztatów naprawczych. Tego typu rozwiązanie działa już w kilku krajach. Zamiast wyrzucać rzeczy, można oddać je do grupy naprawczej – odwdzięczasz się w formie barteru. Rada dla designerów: aby przedmiot był przydatny przez wiele lat, powinien zostać stworzony przy użyciu procesu Design for All, który bazuje na konsultacjach i doświadczeniu bardzo zróżnicowanej grupy odbiorców. Poszerzajcie swoje możliwości!

Do łask wrócą opakowania naszych dziadków

Nowe surowce? Potrzebny lot w kosmos

Katarzyna ChudyńskaSzuchnik, kurator wystawy „Praga na wzór. Projektowanie z rzemiosłem” w Muzeum Warszawskiej Pragi W obliczu nadchodzących zmian prawdziwa rewolucja będzie dotyczyć rynku opakowań. Mam nadzieję, że przy tej okazji w trakcie projektowania będziemy inspirowali się tym, jakich opakowań używali nasi dziadkowie. Wyczekujmy zatem woreczków z juty, różnorakich papierów, blaszanych opakowań… To niezwykle wdzięcznie przedmioty, które w dodatku pokazywane są dziś na wystawach. Można zaobserwować, że młode pokolenie projektantów bardzo chętnie eksploruje dziedzinę eko designu i widzi w niej wielką wartość. Mój ulubiony przykład z wystawy „Praga na wzór” to wykorzystanie odpadków skórnych do

Jadwiga HusarskaSobina, założycielka biura projektowego Husarska Decyzję Komisji Europejskiej oceniam jako bardzo dobrą. Tylko odgórne inicjatywy mogą diametralnie wpływać na realną zmianę społeczną. Należy pamiętać, że plastikowe torebki to pochodne ropy, która jest surowcem nieodnawialnym, jak wiele innych materiałów. Ludzie, których na to stać, już dziś latają w kosmos w poszukiwaniu alternatyw. To jest przyszłość, która powoli staje się rzeczywistością. Należy jednak pamiętać, że plastik nie jest w 100 % złym materiałem – możemy go przecież wielokrotnie przetwarzać. Gorsze w tej materii są wszelkiego rodzaju żywice. Bardzo wdzięcznymi materiałami do przetwarzania są również wszelkiego rodzaju metale. Na popularności zyskują także grzyby – powoli mają zastępować styropian.

Minimalizm pod rękę ze zrównoważonym rozwojem


sonda

Produkt musi być przyjazny od samego początku

40

Zamiana plastikowych słomek nie wystarczy Maciej Jakub Zawadzki, architekt, prezes biura projektowego, MJZ Pamiętam, że kiedy pokazano projekt pawilonu fińskiego na Expo 2010 w Szanghaju wszyscy byli w szoku. Elewacja miała być w całości wykonana z materiałów pochodzących i przeznaczonych do ponownego recyklingu. W budowie użyto kompozytu na bazie połączenia papieru i plastiku. Wtedy to była awangarda, a teraz taki kierunek staje się normą. Ponowne wykorzystanie materiałów, prefabrykacja coraz większych elementów budynków, minimalizowanie strat materiałowych podczas ich produkcji staje się koniecznym standardem w dobie szybkich zmian klimatu. Aby zmniejszać ilość wytwarzanego CO2 do atmosfery i tzw. carbon footprint budynków powstają dodatkowo inne koncepty zakładające np. ponowne wykorzystanie ziemi z prac gruntowych jeszcze na terenie inwestycji.

fot. Futu, W.Woźniak

Tomek Rygalik, designer, założyciel Studio Rygalik, właściciel marki TRE Decyzja o wycofaniu plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku z obiegu to świetna wiadomość! To nieprawdopodobne, że w XXI wieku używamy plastikowego produktu dosłownie przez kilka sekund po to, by potem go wyrzucić. To absurd, który musi się skończyć. Niestety świadomości społecznej tak szybko się nie zmieni, ale dzięki takim dyrektywom można iść w dobrą stronę. Jeśli chodzi o projektowanie i rynek designu: nie chodzi o przetwarzanie, a o produkowanie od samego początku przyjaznego światu przedmiotu. Projektant powinien uczestniczyć w tworzeniu nieinwazyjnych dóbr konsumenckich i lansować świadome tworzenie. Staram się działać zgodnie z tą ideą. Każde z moich przedsięwzięć jest zrównoważone, tworzę przedmioty na lata, oszczędzam zasoby. Marka TRE ma na celu tworzenie przedmiotów ponad czasem i w zgodzie z naturą. Nie robimy tego dla podniesienia wartości marki, to nasza tożsamość.

Ziemia z wykopów jest wysypywana na działce tworząc ciekawą tektonikę przez co nie są potrzebne liczne transporty ciężarówek z emisjami spalin. Jesteśmy coraz bardziej świadomi, że mamy wpływ na środowisko. Zamiana jednak plastikowych słomek na inne nie wystarczy. Kiedy cement, będący głównym składnikiem betonu - jednego z bardziej popularnych materiałów budowlanych, jest odpowiedzialny za 8 proc. globalnych emisji CO2 potrzebne są bardziej zdecydowane ruchy w przemyśle budowlanym.

To tylko kwestia czasu Dominika Zielińska, Managing Partner, Head of Architecture, Workplace Solutions W wielu dziedzinach związanych z designem trend zero waste jest coraz bardziej widoczny. W Europie jest już sporo projektów i startupów działających w oparciu o recykling, nie tylko plastiku, ale też opon, puszek, ubrań, a nawet ekranów smartfonów. Są też laboratoria opracowujące nowe, bio-fabrykowane technologie, wykorzystujące naturalny kauczuk, korek, zużytą kawę czy nawet algi i bakterie - i to one są kluczowe w rozwoju idei zrównoważonego projektowania. Dziś nie są jeszcze dostępne na dużą skalę, głównie ze względu na koszty produkcji i transportu, ale wierzymy, że to tylko kwestia czasu. Warto pamiętać, że “recycle” jest ostatnim rozwiązaniem w zasadzie 3R (reduce, reuse, recycle). Ważna jest świadomość architektów, projektantów i inwestorów, która powinna być skierowana w pierwszej kolejności na redukcję odpadów przez wydłużenie cyklu życia produktów i ich ponowne wykorzystanie, czyli upcycling.

Jeśli nie plastik to co?

Danuta Barańska, ekspertka z dziedziny architektury kubaturowej oraz architektury wnętrz użyteczności publicznej, Creative Director w Tétris Projektanci coraz częściej zwracają uwagę na to, jakich produktów używają do wykończenia i wyposażenia projektowanej przestrzeni, a im bardziej świadomy inwestor tym łatwiej też wpłynąć na producenta. Niezwykle istotną sprawą jest

wykorzystanie elementów wykonanych w procesie z wykorzystaniem recyklingu – szczególnie w odniesieniu do tworzyw sztucznych. Ważnym jest, aby idea „zero waste” przestała funkcjonować jedynie w obszarze kojarzącym się z gastronomią, ale też przeniosła się do wnętrz i przestrzeni, które projektujemy i w których żyjemy. Jeśli nie plastik to co? Producenci i projektanci dzięki ograniczeniom potrafią być kreatywni w wykorzystywaniu alternatyw materiałowych do tworzenia czy wykańczania przestrzeni. Oprócz recyklingu pojawiają się pomysły na nowe materiały wykorzystujące naturalne komponenty: okładziny ścienne wykonane z eukaliptusa, trzciny, czy ze sprasowanej zużytej kawy z ekspresu, ale też blaty biurek wykonane z ekspandowanego ryżu sprasowane tak, aby tworzyły stabilny element.

Odpowiedzialność projektantów Monika i Adam Bronikowscy, współzałożyciele i współwłaściciele HOLA Grupa Projektowa

O wpływie projektowania na losy naszej planety myślimy co chwila. Dużo podróżujemy, ale niezależnie od tego, gdzie aktualnie przebywamy - temat jest obecny. Podczas wizyty w Lizbonie odwiedziliśmy MAAT | Museum of Art, Architecture and Technology. Obejrzeliśmy poruszającą wystawę artysty Tadashieg Kawamaty o tytule „Over Flow”. To efekt jego rocznej pracy na portugalskim wybrzeżu, zalewanym przez fale śmieci, w dużej mierze wytworzone z plastiku, częściowo będące elementami wyposażenia domu. Wolontariusze zbierali je w ramach akcji oczyszczania nabrzeża a artysta przeobraził je w formę rzeźbiarską. Przytłaczającą i przerażającą. To nietypowe dzieło, bardzo przemawiające do wyobraźni, można oglądać w MAAT do 1 kwietnia 2019 r. Wszyscy solidarnie powinniśmy zacząć czuć się odpowiedzialni za to, co trafia na rynek i do naszych domów. Odpowiedzialni są projektanci poszczególnych produktów. Niezwykle ważni są producenci, a następnie dystrybutorzy i sprzedawcy. Kluczowym ogniwem jest jednak finalny konsument. To on decyduje na co przeznaczy swoje pieniądze. Świadomie wybierajmy produkty! Anna Liszka, Katarzyna Lisowska



projekt: biura

Tak się pracuje! TOP przestrzeni biurowych 2018 roku

42

To był naprawdę emocjonujący rok na rynku przestrzeni biurowych. Projektanci prześcigali się w pomysłach na aranżację miejsc pracy, a ich realizacje nierzadko zadziwiały, a nawet szokowały. W którą stronę zmierza projektowanie biur? Czy maksyma „wyróżnij się albo zgiń” jest nadal aktualna?

Zdaniem architektów z Workplace Solutions projektowanie przestrzeni do pracy polega na kreowaniu miejsc, w których ludzie budują relacje - tak jak planowanie miast. I ten trend w najnowszych biurach widać bardzo wyraźnie. Nie chodzi o to, aby wyróżnić się na tle konkurencji, albo o to, by było designersko. Najważniejsze stało się zbliżanie i łączenie ludzi, umiejętne mieszanie funkcji, likwidowanie barier oraz pozazmysłowe oddziaływanie na użytkownika. I te elementy łączą urbanistykę i projektowanie środowiska pracy. Biuro stało się przestrzenią, która łączy. Biuro Acer w Warszawie, projekt: Bit Creative Barnaba Grzelecki W butikowym biurowcu Ocean Plaza na warszawskim Mokotowie mieści się najnowsze biuro giganta komputerowego z Tajwanu. Biuro zostało zaprojektowane zgodnie z potrzebami pracowników firmy

Biuro Acer

w W a r s z a w i e , p r o j e k t :

Bit Creative Barnaba Grzelecki


Acer. Gości wita mini-strefa wejściowa, która stanowi również showroom. Przy wejściu zaprojektowano sale konferencyjne, a obok nich kuchnia zarówno do obsługi części konferencyjnej, jak i biurowej. W dalszej części mamy open space i strefę wypoczynku. Cześć pracownicza została zaprojektowana w taki sposób, aby cały zespół mógł pracować razem. W centralnej części open space’u znajduje się tablica do pisania dzięki czemu pracownicy mają możliwość wymiany informacji.

fot. Grupa Nowy Styl

fot. Brainly

projekt: biura

Biuro Brainly

- Projekt zakładał nowoczesny design z elementami wykończenia nawiązującymi do kolorów zarówno brandowych, jak i głównej siedziby firmy Acer. Dlatego w projekcie znalazło się miejsce dla takich materiałów jak mech czy bambus - opowiada Barnaba Grzelecki, architekt i właściciel, Bit Creative.

Colliers Workplace Innovation

zasięg swojego działania, mocne przywiązanie do miasta, w którym powstała i w którym pracują jej kluczowi pracownicy oraz swoją misję, jaką jest dzielenie się wiedzą - zauważa Krzysztof Głut, menedżer Nowy Styl Group prowadzący projekt Brainly. Brainly jest globalną społecznością. Użytkownicy pochodzą z ponad 35 krajów. Z tego powodu konieczna jest współpraca z ludźmi i partnerami z całego świata, pracującymi w różnych strefach czasowych. - Pomocne w tym są zróżnicowane przestrzenie do spotkań, na żywo, jak i zdalnych. Jednym z ważniejszych wydarzeń w każdym tygodniu jest spotkanie What’s up, do którego dołączają wszyscy członkowie

W projekcie użyto mchu i bambusa, co zaowocowało stworzeniem przestrzeni inspirowanej naturą. Postawiono na zieleń, drewno plus elementy industrialne w postaci betonu. Do tego otwarte sufity stanowią integralną całość. Za realizację tego fit-out odpowiadał Forbis Group. Biuro Brainly w Krakowie, projekt: Colliers Workplace Innovation

Biuro Brainly fot. Grupa Nowy Styl

Brainly to krakowski start-up, który postawił na nowe biuro. Inwestor w udany sposób zaadaptował najnowsze trendy biurowe na swoje potrzeby. - Uwagę przyciąga industrialny styl wnętrz z odsłoniętymi technicznymi sufitami oraz branding sal, który umiejętnie oddaje charakter firmy. Central Park sąsiaduje z Plantami, możemy natknąć się m.in. na Marię Skłodowską-Curie, Karola Darwina, Nikola Teslę czy uznaną za pierwszą programistkę na świecie Adę Lovelace. W ten sposób firma komunikuje globalny

w K r a k o w i e , p r o j e k t :

w K r a k o w i e , p r o j e k t :

zespołu z całego świata. Największa grupa jest w Krakowie i dlatego właśnie tutaj potrzebowaliśmy specjalnej przestrzeni do prowadzenia tych wydarzeń. Poza spotkaniami, miejsce to może świetnie służyć jako przestrzeń do kreatywnej pracy bądź wypoczynku - mówi Arden Schneider, Chief People Officer w Brainly. Biuro CCC w Polkowicach, projekt: Łącki Krzywoszański Architekci Biurowa rewolucja w Polkowicach. To właśnie tam powstała jedna z najbardziej spektakularnych inwestycji technologiczno-workplace’owych minionego roku – Centrum Badawczo-Rozwojowe

Colliers Workplace Innovation


fot. Szymon Polański

projekt: biura

B i u r o CCC

44

CCC. Inwestycja o łącznej powierzchni 3,5 tys. mkw. jest podzielona na trzy strefy dział zakupów, dział sprzedaży i dział badań produktu, uzupełnione trzema sklepami wzorcowymi oraz nowoczesną częścią biurową o powierzchni 2 tys. mkw. Wnętrza powstały z przekształcenia dawnej hali przemysłowej, której industrialny charakter został podkreślony nowoczesnymi rozwiązaniami aranżacyjnymi. Projekt jest dziełem biura Łącki Krzywoszański Architekci z Zielonej Góry, a nowoczesne szklenia oraz meble biurowe dostarczyła firma Bene. - Głównym inicjatorem projektu był prezes Dariusz Miłek, który miał swoją wizję Centrum Badawczo-Rozwojowego, a przy współpracy z architektami została ona przeniesiona na papier i uzupełniona o część rozwiązań infrastrukturalnych. Najważniejszy jednak był cel, że w tej przestrzeni ma bić serce naszego Biuro Kantar Polska

w W a r s z a w i e , p r o j e k t :

Tétris

w P o l k o w i c a c h , p r o j e k t :

Łącki Krzywoszański Architekci

produktu, a nasi ludzie mają tu pracować nad jego powstaniem, rozwojem i sprzedażą. Podczas tego procesu za najważniejsze uważaliśmy dostosowanie funkcji budynku do naszych potrzeb. Ponieważ prezes lubi być blisko swoich współpracowników, istotne było także zaprojektowanie bezpośredniego przejścia z pomieszczeń zarządu do nowego Centrum - opowiada Zbigniew Gryszkiewicz, kierownik ds. administracji CCC. Biuro Kantar Polska w Warszawie, projekt: Tétris Kantar Polska to jedna z największych na świecie firm zajmujących się badaniami opinii publicznej. To właśnie dla niej Tétris Poland zaprojektował i zbudował nowe biuro mieszczące się w warszawskim Koneserze. - To nie tylko przestrzeń do pracy. Zadbaliśmy o to, żeby powierzchnia była przyjazna i komfortowa dla pracowników. Znaleźliśmy miejsce również dla zieleni, od małych roślin doniczkowych, po większe gabarytowo. Ponadto przenieśliśmy z poprzedniej lokalizacji akwarium, które stało się wręcz wizytówką poprzedniej lokalizacji biura, a w obecnej wzbogaciło strefę powiązaną z recepcją. W projekcie biura ważny dla nas był również komfort pracowników i zapewnienie im odpowiednich warunków pracy,

zaprojektowaliśmy rozkład biurek tak, by docierało do nich jak najwięcej światła z zewnątrz - mówi Danuta Barańska, dyrektor kreatywna Tétris. Całość prac, począwszy od koncepcji, przez projekt wykonawczy, po prace aranżacyjne należały do jednej firmy: Tétris. Na uwagę zasługuje czas, w jakim została wykonana powierzchnia licząca ponad 4,5 tys. mkw. - prace zajęły 14 tygodni. - Wykonanie pomieszczeń stylizowanych na teatr, bibliotekę, autobus, czy aneks kuchenny w formie pubu było dla nas zarówno technicznym, jak i designerskim wyzwaniem. Po wykonaniu projektu możemy powiedzieć, że wnętrza robią duże wrażenie i umożliwiają pracownikom przeniesienie się w inne przyjaźniejsze klimaty, w których mogą poczuć się przytulnie i swobodnie – dodaje Krzysztof Marszałek, Senior Project Manager w Tétris. Biuro Nordea Scandinavia Office w Gdyni, projekt: Workplace Solutions Projektowanie przestrzeni pracy, tak jak planowanie miast, polega na kreowaniu miejsc w których ludzie budują relacje. Nordea Scandinavia Office to biuro, które naturalnie inspiruje do interakcji, gdzie człowiek czuje się swobodnie. - Łącząc swoją wiedzę z badań środowiska pracy dla


projekt: biura

B i u r o N o r d e a S c a n d i n a v i a O ff i c e

w G d y n i , p r o j e k t :

Workplace Solutions

zespołów agile oraz wnioski z poprzednich projektów dla Nordea, zaprojektowaliśmy biuro, w którym aż 40 proc. stanowią nieformalne miejsca wspierające spontaniczne spotkania i wymianę wiedzy. Pozostała powierzchnia to elastyczne strefy pracy programistów umożliwiające różne typy aktywności: skupienie, burze mózgów, wideokonferencje, spotkania ad-hoc. Wszystko płynnie łączą wątki tematyczne z różnych skandynawskich krajów. To środowisko pracy jest niczym miasto, gdzie każdy element architektury oddziałuje na człowieka nie tylko wizualnie. Cegła, drewno, roślinność, minimalistyczne lustrzane detale, czy autorski spacebranding - te elementy nawiązują do dziedzictwa Nordea, lecz także pobudzają, prowadzą, pozwalają się odnaleźć - opowiada Bogusz Parzyszek, założyciel Workplace Solutions. Biuro Skanska w Warszawie, projekt: In Design - Zbigniew Kostrzewa, Kaim i Bursche Architekci Pracownia In Design - Zbigniew Kostrzewa, Kaim i Bursche Architekci, Olka Osadzińska, Tytus Brzozowski, Kolektyf… Wszyscy wspólnymi siłami tworzyli przez długie miesiące biuro Skanska w warszawskim wieżowcu Spark. Dzięki owocnej współpracy powstała przestrzeń

pozwalająca zarówno na komfortową pracę, jak i relaks. Pracownicy mają do dyspozycji przestronne kuchnie, wiele salek i miejsc spotkań oraz stanowisk pozwalających na wybór najlepszej formy pracy każdego dnia. - Unikalnego charakteru wnętrzu biur nadają artystyczne akcenty, jak np. murale zaprojektowane przez Olkę Osadzińską i designerskie detale przygotowane przez grupę Kolektyf. Każda z sal konferencyjnych jest nazwana od projektu Skanska i nawiązuje barwnym muralem lub elementami wystroju do charakteru inwestycji - mówi Agata Stelmach, menadżer projektu Spark. Biuro mieści się w wybudowanym przez Skanska biurowcu. - Stworzyliśmy inteligentny budynek, w którym z łatwością można m.in. poruszać się bez konieczności używania tradycyjnych kart dostępu. Z poziomu aplikacji możemy rezerwować sale spotkań w całym budynku, a także indywidualnie sterować temperaturą i oświetleniem, czy umawiać się na wspólne przejazdy carsharingowe. Dzięki integracji aplikacji z parkingiem możemy zapraszać naszych gości i zarządzać miejscami parkingowymi za pośrednictwem tej samej aplikacji. Cały czas będziemy pracować nad kolejnymi innowacjami, które B i u r o S k a n s k a w W a r s z a w i e , K a i m i B u r s c h e A r c h i t e k c i

projekt:

zwiększają komfort pracy na co dzień - zaznacza Arkadiusz Rudzki, dyrektor zarządzający Skanska. Biuro Smyk w Warszawie, projekt: Trzop Architekci Spieszysz się na spotkanie? W siedzibie Smyka mają na to sposób - zamiast korzystać ze schodów czy windy na miejsce można dotrzeć za pomocą... zjeżdżalni. W centralnym miejscu biura zaprojektowana została parkowa strefa wspólna sprzyjająca odpoczynkowi, relaksowi i integracji wśród pracowników. Biuro wyposażono w ergonomiczne miejsca pracy i gabinety, rożnej wielkości miejsca spotkań oraz strefy odpoczynku dla dużych i małych odwiedzających. In Design - Zbigniew Kostrzewa,


projekt: biura

Biuro Smyk

46

w W a r s z a w i e , p r o j e k t :

Trzop Architekci

W projekcie zastosowano rozwiązania akustyczne, dzięki którym praca jest bardziej komfortowa i efektywna. - W nowej siedzibie Smyka wprowadziliśmy zaskakujące, nowoczesne elementy, wykraczające poza uznane standardy powierzchni biurowych. W centralnym miejscu powstała przestronna, otwarta przestrzeń socjalna łącząca dwa piętra najemcy. Strefa wspólna wyposażona w otwartą klatkę schodową i alternatywę dla niej – żółtą zjeżdżalnię, to miejsce pozytywne, optymistyczne, pozwalające na zmianę perspektywy - to ważny aspekt dla pracujących tam projektantów zabawek i ubrań dla dzieci. Design oparty został o inspiracje placem zabaw w miejskim parku, stąd odważne kolory i obłe ścieżki. Unikatowym rozwiązaniem jest także logo Spółki zaprojektowane w formie miękkiego, naściennego siedziska - opowiada architekt Bartosz Trzop, założyciel i CEO Pracowni Trzop Architekci.

Biuro TDJ w Katowicach, projekt: Medusa Group Nowa siedziba TDJ znajduje się w biurowcu .KTW I, w sercu Katowic. Sam budynek wyróżniają zaawansowane technologicznie funkcje i proekologiczne rozwiązania. - Głównym celem projektu wnętrz biura było stworzenie komfortowej przestrzeni, sprzyjającej pracy zespołowej, interakcji i integracji naszych pracowników. Projektanci przełożyli nasze potrzeby na spójną kompozycję, w której współczesny, surowy charakter obiektu współgra z prostym uszlachetnieniem naturalnych materiałów - mówi Czesław Kisiel, prezes zarządu TDJ. Jak mówi, zamierzenie to zostało osiągnięte poprzez zestawienie konstrukcji betonowej, okładzin miedzianych i chromowanych wykończeń z dębem, zwęglonym drewnem i zielonymi roślinami. - W TDJ to ludzie są podstawą każdego sukcesu, dlatego szczególną uwagę

zwróciliśmy na jakość środowiska biurowego. Funkcjonalny układ przestrzeni roboczych, regulowane oświetlenie i atrakcyjny system identyfikacji wizualnej tworzą przyjazne środowisko dla pracowników - dodaje. Komfortowe stanowiska pracy są uzupełniane przez różnorodne przestrzenie użytkowe, w tym obszerną strefę wspólną. Można się tu zrelaksować, wyciszyć lub wyjść na przytulnie urządzony taras i podziwiać miejski pejzaż. - Przestrzeń tą wykorzystujemy również na mniej formalne spotkania międzyzespołowe, tu świętujemy nasze sukcesy, a nawet organizujemy imprezy rodzinne. Przemyślana przestrzeń biura pomaga nam wzmacniać społeczność TDJ - podsumowuje Czesław Kisiel. Biuro Westwing Home & Living w Warszawie, projekt: JMW Architekci W warszawskim biurowcu Spectrum Tower mieści się nowe biuro Westwing

Biuro Westwing Home & Living p r o j e k t : JMW A r c h i t e k c i

w W a r s z a w i e ,


Home & Living. - Naszym celem było stworzenie przestrzeni, w której wszyscy pracownicy, ale też nasi goście, będą czuli się komfortowo – mówi Przemysław Kowalewski, Founder and Managing Director CEE Westwing Home & Living. – Jednocześnie chcieliśmy, aby biuro podkreślało charakter naszej działalności w obszarze designu i wyposażenia wnętrz. Wyobrażaliśmy je sobie jako duże, funkcjonalne, ale też pięknie urządzone, z uroczymi zakątkami zapewniającymi prywatność i wygodę pracy - dodaje. Za projektem stoi pracownia JMW Architekci. - Zależało nam na stworzeniu wnętrz do komfortowej pracy, spełniających wszystkie kryteria dobrze zorganizowanego biura, ale jednocześnie ciepłych, nowocześnie przytulnych, „udomowionych”. Taka wizja w pełni zgadzała się z wizją klienta, który wyobrażał sobie biuro jako pełen przyjaznych zakamarków open space. Ten pomysł udało się im wspólnie zrealizować - podkreśla Łukasz Michalski z JMW Architekci. Sercem firmy jest, jak mówią jej pracownicy, kuchnia połączona z kawiarnią, tzw. Westwing Caffe,

w

KaTowicach,

wystrojem nawiązująca do tradycyjnych kawiarni w mieście. – Została fantastycznie urządzona, oczywiście meblami z naszych kampanii. A więc mamy tu funkcjonalne stoły, wygodne krzesła i kanapę, no i zawsze wyśmienitą kawę pod ręką – dodaje Kowalewski. Biuro White & Case w Warszawie, projekt: Mood Works, studio Arup i architektów Kreativa Rok 2018 był dla warszawskiego biura kancelarii White & Case LPP wyjątkowy. Firma rozpoczęła kolejny rozdział swojej historii pod nowym adresem - w wieżowcu Q22 zajmując trzy ostatnie kondygnacje budynku. - Postanowiliśmy potraktować nowe biuro White & Case jako wizualną opowieść. Projektantom udało się połączyć i opowiedzieć przestrzenią oraz językiem wzornictwa o pozornie sprzecznych kwestiach. Nowe biuro wyraża ciągłość White & Case w Polsce, przywiązanie do tradycji i lokalnego kontekstu, a jednocześnie oddaje pozycję i ducha międzynarodowej marki – świadomej, odważnej

proJeKT:

MeDusa Group

i nowoczesnej - podsumowuje partner zarządzający kancelarii, Marcin Studniarek. Piętra 37. i 38. zajmują pracownicy i współpracownicy White & Case w Warszawie. Klienci zapraszani są na ostatnie, 39. piętro budynku, do nowocześnie wyposażonych sal konferencyjnych. Reprezentacyjny poziom urządzono eklektycznie – ikonami designu i autorskimi projektami wykonanymi przez lokalnych rzemieślników. Szlachetny wyraz dopełniają materiały wykończeniowe – rodzima dębina, jedwabne tapiserie o modernistycznych wzorach oraz marmurowa posadzka nawiązująca do Białej Marianny. Jednym z kluczowych elementów nowego biura jest wyeksponowana na wszystkich piętrach kolekcja, na którą składają się gromadzone przez firmę od ponad 20 lat mapy, drzeworyty, ryciny i zakupione w ostatnim czasie fotografie przedstawiające stolicę. Jej uzupełnieniem są neony zaprojektowane dla White & Case przez Fontarte. Anna Liszka

fot. Budzik Studio

Biuro TDJ

Biuro whiTe & case w warszawie, proJeKT: MooD worKs, sTuDio arup i archiTeKTów KreaTiva


Międz ynarodowe Centrum Kongresowe i Spodek, Katowice W yjątkowe miejsce na w yjątkową konferencję

NR

2019

Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach wraz ze Spodkiem tworzą wyjątkowy kompleks na mapie miejsc dedykowanych wydarzeniom w Polsce. Oba obiekty wyróżniają oryginalne wnętrza, użyteczny design oraz nieskończone możliwości aranżacji. MCK przeznaczone jest dla 15 000 użytkowników i w połączeniu z sąsiadującym Spodkiem stanowi jedną z największych aren spotkań kongresowo-wystawienniczych w kraju.

Zróżnicowany potencjał

W Międzynarodowym

obiektów:

Centrum Kongresowym

- sala w ielo f unkc y jna

i Spodku zrealizowano m.in.:

o po w ier zchni 8 10 0 m 2 - 3 sale balo w e

- 4 D esign D a y s

- sala aud y tor y jna dla 5 7 0

- P r op er t y F or um Ka to w ice

osób - 2 6 sal kon f er enc y jn y ch r óżnej w ielko ś ci - or y ginalne hole i f o y er doskona ł e do or ganiza cji bank ie tó w, gali i s tr e f w y po c z y nk u - możli w o ś ć zor ganizo w ania koncer tu w Spodk u dla uc zes tnikó w kongr esu

- Eur op ejsk i Kongr es Gospodar c z y - Eur op ean Star t-up D a y s - Kon f er encja w spr a w ie zmian k lima tu COP 24 w Ka to w ica ch - Mis tr zos t w a Św ia ta In tel® E x tr eme Mas ter s ( IE M ) - Taur on No w a Muz y k a Ka to w ice

- sale w Spodku umożliwiające st worzenie stref y VIP

Architektura do tablicy

P T W P Event Center Sp. z o.o.

Szkoły i przedszkola, które zachwycają dobrą architekturą i designem. Polska robi w tym kierunku pierwszy duży krok

—— I E: kon tak t @mck spodek .pl w w w.mckkatowice.pl

w w w.spodekkatowice.pl

W poszukiwaniu architektury wyobraźni Ivan Blasi, koordynator międzynarodowego konkursu architektonicznego im. Miesa van der Rohe

1


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.