66 ZDROWIE I URODA
GABINET STOMATOLOGICZNY
Stan zakochania to zjawisko chemiczne Rumieniec, szybki oddech, rozszerzone źrenice, błogość, odczucie zadowolenia i brak apetytu. Co wywołuje takie objawy? Dwie bardzo podobne substancje chemiczne: amfetamina oraz fenyloetyloamina.
c
Autor: Agnieszka Mielcarek
zęsto mamy problem z rozróżnieniem od siebie spotkanych po raz pierwszy bliźniąt jednojajowych, mimo że po dokładniejszym przyjrzeniu się możemy stwierdzić, że na przykład jedno z nich ma pieprzyk na prawy policzku, zaś drugie jest go pozbawione. Jednak nasz mózg w zalewie wielu informacji pomija taki drobiazg jak niewielkie przebarwienie na twarzy. Tak samo nasz organizm postępuje z podobnymi, choć nie identycznymi, cząsteczkami chemicznymi.
Chemiczne bliźnięta
Fot. Archiwum redakacji
Fenyloetyloamina i amfetamina, czyli (2RS)-1-fenylo-2 - aminopropan, są dla naszego mózgu swego rodzaju bliźniętami jednojajowymi. Cząsteczki te różnią się występowaniem w amfetaminie dodatkowej grupy metylowej. Jest to na tyle niewielka różnica, że w wyniku procesów metabolicznych substancje te wywołują praktycznie takie same objawy oraz w podobnym stopniu są uzależniające.
Zakochani są wśród nas Fenyloetyloamina jest substancją endogenną, czyli wytwarzaną przez ludzki organizm. Produkowana jest w stanie silnego pobudzenia emocjonalnego, jakim jest zakochanie. To dzięki niej zakochani stają się odporni na głód, zmęczenie oraz brak snu. Jej działaniu towarzyszy przyspieszona akcja serca, rumieńce oraz wyczulenie na bodźce ze świata zewnętrznego, takie jak zapach, smak, dotyk. Podobnie jak w przypadku psychoaktywnych substancji egzogennych, czyli narkotyków, organizm przyzwyczaja się do obecności fenyloetyloaminy. Z upływem czasu tolerancja na nią wzrasta i reakcje pierwszej, ostrej fazy zakochania łagodnieją, a nawet zanikają. To, czy związek będzie trwał nadal, zależy w dużej mierze od tego, czy organizm przestawi się na produkcję hormonu odpowiedzialnego za przywiązanie, czyli oksytocyny. Wiele osób uzależnia się od działania fenyloetyloaminy, zmieniając często obiekty swoich westchnień. Za każdym kolejnym razem taki związek musi być intensywniejszy, ponieważ organizm uodporniony na fenyloetyloaminę potrzebuje do odczuwania stanu euforii większej jej ilości. Inni w celu uzyskania tego samego efektu sięgają po mniej legalny środek.
Sztuczna miłość Amfetamina w większości krajów świata uznawana jest za narkotyk, a jej zażywanie – nielegalne. Ludzie pod jej wpływem przypominają w zachowaniu osoby zakochane: wzmaga się u nich aktywności psychoruchowa, podwyższa aktywność życiowa, znika poczucie zmęczenia czy głodu. Te wszystkie objawy związane są z faktem, iż amfetamina zwiększa aktywność neuronów noradrenergicznych i dopaminowych, wywierając wpływ na obwodowy i ośrodkowy układ nerwowy. Jednak zażywanie amfetaminy niesie też wiele efektów ubocz-
nych, wynikających nie tylko z braku odpowiedniej czystości związku chemicznego sprzedawanego przez dilerów narkotykowych. Po jej zażyciu wiele osób skarży się na suchość w gardle, wzmożone pocenie się, drgawki, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, silny niepokój, zaburzenia rytmu serca czy omamy. Amfetamina bardzo szybko wywołuje tolerancję na siebie i w celu uzyskania stałego efektu konieczne jest zażywanie coraz większych dawek. Zanim jednak odkryto jej działanie uzależniające, stosowana była powszechnie w lecznictwie. Nie było niczym dziwnym jej występowanie w środkach odchudzających (ponieważ niweluje poczucie głodu), czy stymulujących, stosowanych w sporcie. W czasie wojny podawano ją żołnierzom przed niebezpiecznymi zadaniami, bo jej działanie zwiększa zdolność odbioru informacji przez zmysły i pozwala na skupienie się na jednej czynności. Amfetamina daje złudne wrażenie braku uzależnienia, gdyż po jej odstawieniu nie występują klasyczne objawy głodu narkotycznego. Szacuje się, że liczba zgonów wywołanych przez zażywanie amfetaminy w USA przewyższa liczbę zgonów z powodu zażywania heroiny i kokainy.
Kaziu, zakochaj się! Jeśli chcemy zwiększyć wydolność naszego organizmu, poprawić samopoczucie i schudnąć, zdecydowanie zdrowiej i taniej jest zafundować sobie dawkę naturalnego narkotyku, którym obdarzyła nas natura, czyli fenyloetyloaminy. Szczególnie zaczynająca wiosna zachęca do korzystania z dobrodziejstw naturalnych endogennych środków psychostymulujących. Wystarczy rozejrzeć się i poszukać tego, na czyj widok serce zabije szybciej.
wwww.bogurski.pl Gabinet stomatologiczny
ul. Boczna 11, Koszalin, marcin@bogurski.pl, tel: +48602458597, +48943464555