do jego pasa, a założył mu maskę Barbarzyńcy. Tak, teraz wyglądało to dużo lepiej, a ponieważ ostrze noża miało dokładnie szerokość ostrza miecza, więc nikt nie powie, że O’Reilly nie zabił przeciwnika w równej walce. - I kto powiedział, że podwójna moralność jest pojęciem pejoratywnym? - mruknął do siebie. Wolnym krokiem zaczął wchodzić pod górę. Teraz naprawdę mógł pójść na jeszcze jedną szklaneczkę wina. Nie obejrzał się do tyłu, aby spojrzeć na porzucone na środku ulicy ciało. O świcie na pewno sprzątną je śmieciarze.
194