Magazyn Architekta Miasta. Plany Warszawy - nr 1 (2018)

Page 20

Żegnamy reklamy

ŁAD

18

Co już na pierwszy rzut oka odróżnia Warszawę od metropolii zachodnioeuropejskich? Chaos reklam w przestrzeni publicznej. Brakowało regulacji. Już powstają, co zapowiada początek końca anarchii w w yglądzie ulic i placów.

Będzie ładniej! Projekt uchwały krajobrazowej dla Warszawy wyłożyliśmy do wglądu publicznego 26 października 2018 roku. Zbliża się kres wolnoamerykanki w świecie reklamy. Poprzednia wersja uchwały krajobrazowej w czerwcu i lipcu 2017 roku przeszła konsultacje społeczne, które odbywały się pod hasłem „Ładniej!”. Do Urzędu m.st. Warszawy spłynęło ponad 2,5 tysiąca uwag. Po ich przeanalizowaniu projekt uchwały był zmieniany. – Najwięcej uwag przyszło z gotowego szablonu „Żegnamy reklamy”, który znajdował się na stronie www.zegnamyreklamy.pl. Była to wspólna inicjatywa stowarzyszeń: Miasto Jest Nasze, Ochocianie Sąsiedzi, Stowarzyszenie Mieszkańców Miasteczka Wilanów, Stowarzyszenie Rembertów Bezpośrednio, Ruch Sąsiedzki – Bródno, Targówek, Zacisze oraz Nasze Miasteczko z Wilanowa. Dużo uwag zgłosiła też branża reklamy, niekiedy całkowicie dezawuując projekt pod hasłem niekonstytucyjności jego zapisów – mówi Wojciech Wagner, zastępca dyrektora Biura Architektury i Planowania Przestrzennego. Wspólny front przeciwko zawłaszczaniu przestrzeni publicznej przez świat reklamy budowali aktywiści miejscy, społecznicy i dziennikarze. Apelowali do polityków, by nie powtarzać bez końca „nie da się”. – Szukajcie rozwiązań – mówili. Przedstawiciele ratusza bronili się: – Nie mamy narzędzi. Przepisy prawa są niedoskonałe.

Z czasem budynki zmieniły się stopniowo w wieszaki na reklamy. Mieszkańcy tracili widok z okien, żyli w półmroku za siatkami z nadrukiem. Billboardy oblepiły skrzyżowania wszystkich dróg. Delikatne pawilony z czasów PRL-u, często projektu znakomitych architektów, na przykład Cepelię przy Marszałkowskiej, zasłoniły płachty i przygniotły migające ekrany. Stare i nowo posadzone drzewa były ogałacane albo wycinane, by lepiej wyeksponować nośniki. Odbywało się to pod hasłem pielęgnacji zieleni. Chaos potęgowały dzikie, nielegalne reklamy, stawiane, wieszane i przyklejane gdzie popadnie. „Sprzeciw wobec nadmiernej, agresywnej obecności reklamy w przestrzeni publicznej od lat był wyrażany przez obywateli, organizacje społeczne i media” – przypomniała Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy. Politycy w końcu powiedzieli: dość! Proces zmian zaczął się od uchwalenia ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu.

Proj Pr kraj kra dla dla

przewodnik przewo


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.