Nowy Gwóźdź Programu 85

Page 18

Recenzja

Roadkill

“Roadkill” (w polskiej wersji: “Na Poboczu”) to brytyjski, czteroodcinkowy serial, napisany przez Davida Hare’a i wyreżyserowany przez Michaela Keillora, w którym twórcy przedstawiają życie ministra Wielkiej Brytanii – Petera Laurence’a. Duża część historii oscyluje wokół afery dotyczącej głównego bohatera, który już w pierwszym odcinku skutecznie unika konsekwencji swoich domniemanych oskarżeń. To jednak nie jest głównym punktem serialu.

Na pierwszym planie zawsze znajduje się Peter Laurence, w którego wciela się Hugh Laurie. W Peterze można dostrzec bardzo dużo pozostałości po znanym wszystkim doktorze Housie. Jest on równie błyskotliwy, charyzmatyczny i zaradny, a przede wszystkim tak samo autentycznie ludzki. Bardzo łatwo można się z nim utożsamić, dzięki subtelnej ekspozycji wszystkich jego wad, których posiada ogromną liczbę. Pomimo tych wad, bardzo mocno kibicuje się głównemu bohaterowi. Jest to głównie zasługa uroku wcielającego się w tę postać aktora. Dzięki niemu jest on niesamowicie magnetyczną osobowością, której historię aż chce się oglądać.

Oskar Sorek

Genialnie zagranej postaci towarzyszy równie dobre, przystępne przedstawienie świata polityki. Zgrabnie zaprezentowane wątki polityczne i ich uproszczenie bardzo skutecznie obniża próg zaznajomienia widza z dyplomacją Wielkiej Brytanii. Autorzy zdecydowali się skupić na relacjach między pracownikami ministerstw i ich przedstawicielami, a nie na samych wydarzeniach. Dzięki temu, widz, oglądając konflikt Petera z wicepremierem, nie musi dokładnie rozumieć tła politycznego, ale jest w stanie dostrzec, dlaczego bohaterowie podejmują dane decyzje. Kolejnym, interesującym aspektem jest specyficzna brytyjska atmosfera, podkreślona przez muzykę, a w szczególności przez przewodnią melodię serialu. W momentach bardziej intensywnych fabularnie, melodia ta nabierała bardzo poważnego tonu. W sytuacjach neutralnych – melodia pobudzała sielankowy odbiór sytuacji. Ten zabieg nadawał niezwykłej dynamiki, dlatego odczucia między scenami były znacznie intensywniejsze. Serial ten wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Był

16 Nowy Gwóźdź Programu nr 85

przyjazny na moją niewiedzę politologiczną i skutecznie przyciągał moją uwagę. Hugh Laurie, jak wcześniej, zapisał w mojej pamięci swoją kolejną rolę. Każda postać miała swój cel na ekranie i każda była w jakimś stopniu interesująca. Praca kamery była nienaganna i schludna, a scenerie oddawały klimat brytyjskiego świata polityki. Scenariusz zgrywał się bardzo mocno z postprodukcją, dzięki czemu bardzo dobrze była dozowana każda informacja fabularna. Subtelne przeplatanie małych smaczków i cech postaci między wierszami również zasługuje na pochwały. Nie ma tutaj mowy o brutalnej i topornej ekspozycji. Historia zakończyła się na cliffhangerze, sugerującym drugi sezon. Sam nie mogę się go doczekać. Fabuła nie pozwalała mi się znudzić i nawet z pozoru najmniej istotne sceny oglądałem z ogromną przyjemnością i uwagą. Jest to zasługa, w dużej mierze, gry aktorskiej. Po zakończeniu pierwszego sezonu miałem wiele ciekawych przemyśleń, zarówno na tematy polityczne i ogólnie światopoglądowe, jak i na tematy socjologiczno-psychologiczne. Polecam ten serial dla osób, które są chętne do spędzenia czterech godzin w brytyjskiej atmosferze subtelnych dialogów i intryg oraz dla tych, lubiących dramaty ludzkiej natury.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Nowy Gwóźdź Programu 85 by Nowy Gwóźdź Programu - Issuu