Liderzy samorządu

Page 13

Nie zawsze zwycięzcy rankingów wygrywają wybory C

zy samorządy gminne dobrze służą mieszkańcom? To jest pytanie, na które najlepiej odpowiedzieliby mieszkańcy poszczególnych gmin. Ich opinie to kwestia subiektywnej oceny, często wynikającej z uprzedzeń, stereotypów, mitów, które krążą w przestrzeni publicznej. Zwłaszcza opinie negatywne mają taką podbudowę. Z kolei pozytywne oceny wystawiane przez mieszkańców władzom samorządowym są najczęściej efektem poprawy warunków życia ludzi w gminie. Oczywiście stworzenie przez samorząd odpowiedniego przekazu i dotarcie z nim do mieszkańców jest równie istotne. Nie można obiektywnie ocenić czy samorząd jest skuteczny? Nie podlega dyskusji, że władza lokalna jest bardziej efektywna od władzy scentralizowanej. Przede wszystkim jest w stanie lepiej i szybciej zdiagnozować pojawiające się problemy i skutecznie im zapobiec, jest najbliższa obywatelowi. Te potencjalne przewagi mogą być na gruncie praktycznym wykorzystywane lepiej lub gorzej. Doskonale obrazują to wszelkiego rodzaju rankingi, opierające się na różnorodnych parametrach i ukazujące poziom rozwoju lub regresu gmin w określonych obszarach ich aktywności. Należy jednak pamiętać, że wyniki rankingów nie muszą być zbieżne z poziomem zadowolenia mieszkańców. Co jest głównym hamulcem rozwoju naszych samorządów gminnych? Problemy w funkcjonowaniu władz samorządowych podzieliłbym na dwie grupy: egzogenne i endogenne. Te pierwsze są najczęściej konsekwencją zaniechania działań na rzecz pełnej i prawdziwej decentralizacji państwa. Sztandarowym przykładem jest przypisywanie kolejnych zadań samorządowi gminnemu bez przekazywania środków na ich realizację. Obrazuje to poziom wydatków na oświatę (zwłaszcza w gminach wiejskich), przekraczający nierzadko ponad połowę budżetu gminy. Ograniczeniem jest także nałożona przez ministra finansów zasada, że wydatki bieżące nie mogą być wyż-

październik 2014

sze niż bieżące dochody. Drugą grupę problemów stanowią te, które wynikają z niezdolności konkretnych samorządów gminnych do rozwiązywania stojących przed nimi problemów. Wynikać to może na przykład z wysokiego zadłużenia gminy przejętego po poprzednikach, czy z negatywnych konsekwencji procesów migracyjnych. Nierzadko są one konsekwencją braku umiejętności zarządzania sprawami lokalnymi lub skutkiem zachowań uznawanych za patologiczne, takich jak np. korupcja, nepotyzm itp. Są szanse na poprawę tych niekorzystnych warunków działania? Na pewno jest ważne, aby ich szukać, gdyż samorząd jest jednym z kluczowych elementów rozwoju państwa. Poza koniecznością zmian instytucjonalnych, wskazałbym również na wymiar świadomościowy – samorządy bowiem stwarzają ogromne możliwości kształtowania świadomości społecznej i odpowiedzialności, zarówno rządzących, jak i rządzonych. Dlatego pamiętajmy, że ocena funkcjonowania samorządów gminnych powinna być dwutorowa: z jednej strony dotyczyć systemu samorządowego jako takiego, a z drugiej, ludzi pełniących funkcje samorządowe. Czy samorządy powinny bardziej angażować mieszkańców w to co robią, czy może wręcz odwrotnie, po to zostały wybrane, żeby mieszkańcy mieli spokój i nie musieli się już niczym zajmować? Sięganie przez władze samorządowe po różnego rodzaju sposoby aktywizowania mieszkańców uważam za uzasadnione i konieczne. Uruchamianie różnorodnych kanałów komunikowania się będzie sprzyjało naturalnemu włączaniu ludzi w rozwiązywanie pojawiających się problemów. A świadomi mieszkańcy są bardziej skorzy w trudnych sytuacjach obdarzyć rządzących zaufaniem. Bierność mieszkańców nie jest dobra, prowadzi bowiem w najprostszy sposób do podziałów i rozproszenia społeczności lokalnej, godząc jednocześnie w tak ważne wartości, jak wspólnotowość i kolektywne działanie.

– rozmowa z dr. Rafałem Glajcarem

Czy takie instrumenty współpracy samorząd-mieszkańcy jak budżet partycypacyjny, konsultacje społeczne, itp. to dobry kierunek? Czy gminy dobrze z nich korzystają? Nie mam wątpliwości, że wymienione instrumenty powinny być wykorzystywane w jak najszerszym zakresie. Zwróćmy uwagę, że wymagają one wysokiej świadomości zarówno po stronie władz, jak i mieszkańców. Sięgnięcie po jakiś instrument, czy narzędzie nie zawsze jednak gwarantuje skuteczność. Ważny jest kontekst, w jakim są wykorzystywane. Stąd przekonaniu o zasadności ich wykorzystywania towarzyszyć powinno permanentne kształtowanie postaw prospołecznych. Tylko wówczas zostanie osiągnięty zamierzony efekt. Frekwencja wyborcza w naszym regionie jest dość niska. Z czego to może wynikać? Fakt, że w 2010 roku w niektórych gminach regionu zaobserwowano zwiększony poziom absencji wyborczej może wynikać z wielu powodów. Pamiętajmy, że w obecnych realiach zameldowanie wielu ludzi nie pokrywa się z faktem zamieszkiwania. Zatem spisy wyborców niekoniecznie muszą odzwierciedlać rzeczywistą liczbę mieszkańców. Poza tym specyfika rywalizacji wyborczej w danej jednostce samorządowej może zarówno sprzyjać udziałowi mieszkańców w wyborach (np. gdy nie jest pewne, kto zostanie zwycięzcą), bądź zniechęcać do udziału w wyborach (np. w sytuacji, gdy są zdecydowani faworyci wyborów). W końcu niska frekwencja może też wiązać się np. ze stałą słabą aktywnością obywatelską na poziomie lokalnym. Czyli jest to sprawdzian siły lokalnego społeczeństwa obywatelskiego? Tak, udział w głosowaniu to cecha społeczeństwa aktywnego, solidarnego, odpo-

wiedzialnego, a zarazem zorganizowanego w sposób oddolny. Frekwencja wyborcza jest oczywiście istotnym wyznacznikiem stanu społeczności lokalnej i ma bezpośrednie przełożenie na poziom legitymizacji przyszłej władzy. Analiza frekwencji w wyborach samorządowych w skali całego kraju zaczęła wykazywać tendencję wzrostową. Nie jest to jakieś niesamowite odbicie w górę, niemniej jednak może to świadczyć o wzroście poczucia wpływu mieszkańców na sprawy lokalne. Jaki będzie skutek wprowadzenia okręgów jednomandatowych w najbliższych wyborach samorządowych? Generalnie nowe rozwiązania w systemie wyborczym oceniam pozytywnie. W odniesieniu do małych jednostek samorządu zmiana reguł wyznaczania okręgów wyborczych nie wpłynie zasadniczo na wyniki głosowania. Ludzie, tak jak w poprzednich elekcjach, będą oddawali swoje głosy na osoby znane w środowisku lokalnym. Pewne zamieszanie może powstać w sytuacji, gdy okręg dawniej wielomandatowy zostanie rozbity na dwa lub więcej. To, przynajmniej w najbliższych wyborach, może dezorientować wyborców. Ale mamy też w regionie większe gminy… Dla jednostek zamieszkiwanych przez więcej niż 20 tys. ludzi wprowadzenie okręgów jednomandatowych i w związku z tym korekta formuły wyborczej z proporcjonalnej na większościową oznacza bardziej fundamentalną zmianę. Wydaje się, że na tym poziomie zwiększa się prawdopodobieństwo głosowania na postaci znane w środowisku lokalnym. Nowe reguły zwiększają znaczenie funkcji wyborów określanej jako egzekwowanie odpowiedzialności rządzących, głównie w wymiarze indywidualnym. ROZMAWIAŁ: ARKADIUSZ GRUCHOT

DR RAFAŁ GLAJCAR

jest politologiem, zastępcą dyrektora Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa w Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Zajmuje się m.in. problemami samorządu terytorialnego.

LIDERZY SAMORZĄDU • Podsumowanie kadencji samorządów gminnych

13


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.