Kto ma kozy, ten ma zdrowe mlek W Polsce, podobnie jak na Słowacji, Węgrzech, Czechach, a także w naszym rejonie nie ma tradycji nowoczesnej, intensywnej hodowli kóz. Sytuację tę chce zmienić dr Lukas Hlubek – lekarz weterynarz z Krmelina pod Ostrawą, który postanowił dorównać największym europejskim hodowcom. Ten prowadzący niemal po sąsiedzku swą działalność, czeski przedsiębiorca zamierza stworzyć środkowoeuropejskie centrum wiedzy na temat hodowli kóz i owiec. Co więcej przymierza się do uruchomienia punktu pobierania nasienia kozłów i baranów. Doktor Lukas Hlubek jest niezwykle energicznym człowiekiem. Posiada lecznicę dla zwierząt, w której zatrudnia 37 osób. Jego firma jest największą w Czechach pod względem wykonywania korekcji racic. Pod jego opieką jest ok. 2 tys. koni, posiada szpital dla koni, gdzie dokonuje zabiegów chirurgicznych, a także leczy mniejsze zwierzęta, m.in. psy i koty. Ponadto nadzór weterynaryjny sprawuje nad bydłem mlecznym w kilku fermach. – Dlaczego roztaczając tak szeroką opiekę lekarską nad zwierzętami gospodarskimi i domowymi zdecydował się pan jeszcze na hodowlę kóz? – Przed czterema laty kupiłem zaniedbane gospodarstwo po byłym PGR. Do czasu zainteresowania się kozami, nie miałem pomysłu na jego zagospodarowanie. Dwa lata temu Zbyszek Pietryszyn (dyrektor ds. operacyjnych w TOP GEN w Głubczycach – przyp. red.), mimochodem wspomniał o super kozach, które dają dużo mleka. W kilka dni później wyjechałem do Francji obejrzeć kozie gospodarstwa, a w miesiąc później – kalkulowałem czy opłaci się założenie takiej fermy i zakup kóz. W kolejny miesiąc zaciągnąłem kredyt i pojechałem ponownie do Francji zamówić kozy rasy saaneńskiej. W ciągu pół roku wyremontowaliśmy jedną oborę, a następnie dużą oborę produkcyjną. Obecnie doimy kozy już prawie rok. – Kozy uznawane są za zwierzęta biedy, czy hodowla ich jest rzeczywiście opłacalna?
– Ze zwierząt, które dają mleko, koza jest najtrudniejsza w żywieniu. Na dobrej karmie daje 4 l mleka, natomiast koza hodowana, na przysłowiowej miotle brzozowej, zaledwie pół litra. Aby wyprodukować odpowiednio dużo mleka, koza musi dziennie zjeść 8 kg paszy. W porównaniu, krowa może zjeść więcej paszy gorszej jakości, a nie zdechnie tylko obniży produkcję. Koza albo dostanie dobrą karmę, albo zdechnie. Z tego powodu też nie ma kiepskiego koziego mleka. Co ciekawe nie mam ani hektara ziemi, a całą paszę kupujemy. – Hodowla kóz może dać dużo i to droższego od krowiego mleka, a to nie lada gratka dla rolników? – Hodowla kóz na wysokim poziomie jest bardzo trudna. Jak nie ma się dostatecznej
Kozy hodowane w tzw. ekologicznych gospodarstwach najczęściej są głodne i chore. Rodzi się pytanie, czy niedożywione i często zarobaczone zwierzę może wytwarzać świetny produkt? Mleko jest tylko wtedy dobre, gdy koza otrzyma wysokiej jakości paszę.
Koza daje mleko już w 12. miesiącu życia i może je produkować średnio przez pięć lat
8
AGRONOWINY • Miesięcznik dla rolników
W Czechach średnie wyniki w produkcji mleka koziego wynosiły, 1,5 l, Lukas Hlubek uzyskuje średnio 3,8 l od kozy
wiedzy, łatwo popełniać błędy, na skutek których może paść nawet połowa stada. Nie boję się konkurencji. Przyjeżdża nawet 60 rolników, którym pokazuję fermę, objaśniam know-how – otwarcie wszystko mówię, wiedząc, jak sporo trzeba wiedzieć, aby prowadzić hodowlę wysokowydajnych kóz. Chcę powiększyć swoje stado z 600 do 1300 kóz. Mam możliwość zbudowania jeszcze jednej obory, co zwiększy zyski z hodowli. Za trzy lata spodziewam się, że koziarnia, w której przy 1000 kóz pracować będzie sześć osób, dorówna obrotom uzyskiwanym z pozostałej części naszej firmy weterynaryjnej, w której pracuje następnych 30 osób. – To podpowiedź dla rolników, którzy zdecydowaliby się na efektywną ekonomicznie hodowlę.
– Najlepsi hodowcy wysokowydajnych kóz i owiec, to nierolnicy. Rolnik z dziada pradziada zawsze będzie wracał do tradycji, która jest niepożądana, a wręcz przeszkadza. Nierolnik będzie słuchał doradcy, który najlepiej pokieruje go w hodowli. Powstającą kozią fermę w głubczyckim będzie prowadził np. inżynier budowlany. Najważniejszym urządzeniem w hodowli jest kalkulator, bo zanim podejmie się jakąś decyzję należy ją dobrze skalkulować. Hodowla kóz to nie to samo co hodowla krów. Jeśli w hodowli krów zrobi się coś nie tak i krowa zachoruje, hodowca ma trzy tygodnie na uratowanie zwierzęcia i swojej produkcji. Przy kozach, jeśli popełni się błąd, to jest tylko jeden dzień na jego naprawienie, bo drugiego dnia zwierzę nie dożyje. W hodowli kóz trzeba być przewidującym zarówno w kwestii żywienia, le-
Kozy, które kocą się w krmelińskiej fermie powiększą stado wysokowydajnych mlecznych zwierząt
styczeń 2016