Wywieranie wplywu na ludzi Robert Cialdini

Page 79

Wywieranie wpływu na ludzi [Robert Cialdini]

Strona 79 z 276

nie zdarzało si ameryka skim je com z czasów II wojny wiatowej. Było to mi dzy innymi przyczyn wczesnego wykrywania planów ucieczki je ców i powodem, dla którego niemal ka da ucieczka ko czyła si niepowodzeniem. Jak pisał psycholog Edgar Schein (1956), kieruj cy badaniami powracaj cych je ców: „Kiedy ju miało doj do jakiej ucieczki, Chi czycy zwykle bez trudu nakłaniali je ców do wydania uciekiniera za woreczek ry u". W istocie, niemal e ka dy z ameryka skich je ców został doprowadzony do takiego czy innego kolaborowania z wrogiem . Analiza stosowanej przez Chi czyków strategii przekonuje, e opierała si ona w du ym stopniu wła nie na zaanga owaniu zapocz tkowuj cym konsekwentne post powanie je ca. Oczywi cie, pierwszy problem stoj cy przed Chi czykami stanowiło uzyskanie jakiejkolwiek współpracy ze strony pojmanych je ców. Ameryka scy ołnierze byli wiczeni, by podawa jedynie swoje imi , nazwisko i numer identyfikacyjny. Jak - poza fizycznymi torturami mogli wi c Chi czycy nakłoni je ców do zdrady tajemnic wojskowych, donosów na współtowarzyszy niedoli czy do publicznego pot piania własnej ojczyzny? Chi ski sposób polegał na zaczynaniu od małych kroczków, by sko czy na wielkich, co w literaturze psychologicznej nazywane jest technik stopy w drzwiach, a po polsku mo na by nazwa strategi od rzemyczka do koziczka. Przykładowo, proszono cz sto je ców o wygłaszanie stwierdze tak nieznacznie antyameryka skich czy prokomunistycznych, e samym je com wydawały si one pozbawione jakiegokolwiek znaczenia („Stany Zjednoczone nie s doskonałe", „W krajach komunistycznych nie ma bezrobocia"). Gdy ju jeniec uległ takiemu niewielkiemu poleceniu naciskano na , by spełnił polecenie nieco wi ksze. Człowiek, godz cy si wygłosi s d o niedoskonało ci Ameryki, był naciskany, aby wskazał jej przykłady. Gdy ju to uczynił naciskano na , aby sporz dził list tych „niedoskonało ci Ameryki" i j podpisał. Pó niej mogło si okaza , e ma t list przeczyta podczas dyskusji z innymi je cami. „W ko cu sam to napisałe , a wi c w to wierzysz, prawda?" Jeszcze pó niej nakłaniano go, by rozwin ł ka dy z napisanych przez siebie punktów i napisał całe wypracowanie. Jeszcze pó niej, na przykład Chi czycy wykorzystywali jego nazwisko i napisane przez niego wypracowanie w antyameryka skiej audycji radiowej nadawanej nie tylko w danym obozie, ale i w innych obozach w Korei Północnej czy nawet w audycji skierowanej do ameryka skich ołnierzy walcz cych w Korei Południowej. I nagle jeniec taki budził si jako pomagaj cy wrogowi „kolaborant". wiadom tego, e napisał swoje wypracowanie w gruncie rzeczy bez wyra nego przymusu czy gró b, człowiek taki nieraz zmieniał obraz siebie samego we własnych oczach tak, aby uwzgl dni ten post pek i etykietk „kolaboranta", co cz sto prowadziło do jeszcze dalej id cej kolaboracji. W rezultacie, jak opisuje Schein (1956), cho ...tylko nieliczni byli w stanie unikn kolaboracji całkowicie (...) wi kszo wpółpracowała z Chi czykami, od czasu do czasu i w

file://C:\Documents%20and%20Settings\Administrator\Moje%20dokumenty\TEKST... 2005-01-16


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.