Network Magazyn nr 31/2012

Page 25

na widelcu Nigdy nie zapomnę trudnych sytuacji, w których pani Renata FrączkiewiczKrzal, ogólnopolski dyrektor sprzedaży podnosiła mnie na duchu, bo nie zawsze było z górki, albo kiedy prezes Michał Mierzwiński zapalał mnie do działania i pokazywał, jak bardzo ważny jest dla niego mój sukces. No i w końcu produkty. Mamy ciekawe pomysły dla każdego domu – wysokiej jakości i w przystępnej cenie, szybkozużywalne środki czystości, które każdy z nas kupuje. To powoduje, że klienci do nas wracają i dają nam stały obrót, a przecież o to chodzi. Mamy również suplementy diety i energy drink, który niebawem będzie hitem. Więc w tym biznesie wystarczy tylko zadbać o wysprzątany, czysty dom, zadbać o swoje zdrowie, energię i polecać innym ten sposób na życie i zarabianie pieniędzy. Maciej Maciejewski: Co pan osiągnął w Betterware? Ryszard Rychlik: Kiedy zaczynałem swoją przygodę z Betterware koniecznie chciałem zdobyć poziom lidera – co jest dość łatwe – aby pojechać na bal i przekonać się czy warto działać dalej.

Byłem niesamowicie pozytywnie zaskoczony tym pięknym wydarzeniem, a kiedy widziałem, jak panie schodzą po czerwonym dywanie aby odebrać swoje nagrody, to dostałem gęsiej skórki z wrażenia. Jednocześnie zdziwiłem się, że po tych czerwonych schodach nie zszedł żaden mężczyzna i wtedy zrodziło się we mnie marzenie, abym za rok ja znalazł się w tej grupie jako dyrektor. Pierwszy facet. To było istotne, ponieważ po czerwonym dywanie schodziły tylko dyrektorki. Zaraz po balu wziąłem się do roboty i po trzech miesiącach zrobiłem poziom dyrektora. Zanim odbył się następny bal polecieliśmy z firmą na międzynarodową konferencję do Maroka. I tam znowu nabrałem jeszcze większego zapału, a kiedy rzucono mi wyzwanie, abym zrobił trzy tytuły w ciągu roku, bo jeszcze nikomu się to nie udało, to w mojej głowie powstało szalone wyzwanie, które napędzało mnie jeszcze bardziej do działania. W ten sposób z poziomu dyrektora, w ciągu zaledwie jednego roku, przeskoczyłem na poziom starszego dyrektora generalnego, zdobywając po drodze tytuły starszego

dyrektora i generalnego dyrektora. Jak to zrobiłem? Po pierwsze – miałem taki cel i wiedziałem, że to będzie coś wyjątkowego, że da mi to niesamowite możliwości realizowania marzeń i zabezpieczenia rodziny. Po drugie – cały czas widziałem siebie, jak wychodzę na scenę i jako pierwszy w historii Betterware odbieram trzy tytuły w ciągu roku. Widziałem, jak otrzymuję kluczyki do mojego wymarzonego samochodu. Widziałem nawet, że jeśli zrobię to, co dla wielu było niemożliwe, ukaże się ten wywiad. Te wizje były dla mnie bodźcem do działania. I po trzecie – maksymalnie skoncentrowałem się na osiągnięciu celu. Wszystkie inne rzeczy i sprawy, które odciągały mnie od zrealizowania celu, stanowczo odrzucałem. A proszę mi wierzyć, takich kwestii było bardzo dużo. Najważniejsze to skupić się na jednym.

Pełna kontrola wszystkich myśli, skupienie ich na celu oraz działanie, a więc spotkania i jeszcze raz spotkania, to recepta na sukces. A kiedy było ciężko, siadałem w fotelu, zamykałem oczy i przypominałem sobie o co walczę. I ponownie widziałem wszystko, co się wydarzy. To niesamowite, ale stało się rzeczywistością. Oczywiście nie zrobiłbym tego bez moich liderów, dlatego dla nich składam ogrom podziękowań i kłaniam się do samej ziemi, po trzykroć mówiąc im: dziękuję wam moi drodzy, wspaniali liderzy! Bez was nie doszedłbym do tego poziomu! Maciej Maciejewski: Ostatnio decydenci wymyślają różne projekty próbując aktywizować słynną grupę społeczną 50+ ucząc ich np. jak dobrze napisać CV. Tymczasem wszyscy wiemy, że nikt nie szuka pracowników w tym wieku, a mogliby się oni wykazać w MLM. Czy według pana marketing sieciowy jest dobrym zajęciem dla ludzi po czterdziestce, pięćdziesiątce? Ryszard Rychlik: Uważam, że życie zaczyna się po czterdziestce. Myślę, że wszystkie takie stwierdzenia to nie przypadek, tylko wynik rzeczywistości. Moje ulubione przysłowie to „z kim przystajesz, takim się stajesz”. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to Święta Prawda. Odkąd pamiętam, moje życie

25


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.