Nauczyciel 2/2015

Page 1

numer 2/2015 – marzec/kwiecień 2015

Akademia przyszłości str. 6 Od porażki w szkole do sukcesu w życiu

4 str. 4 i k szukać? o o ­b Gdzie ich Muzeum nie musi e e w być nudne! str. 24 o m r Najnowocześniejsze a D muzea w Polsce

Pudełko Światło str. 46

Zestaw edukacyjny od Centrum Nauki Kopernik

Dzieci kontra str. 40 gry wideo

Dlaczego warto “siedzieć przed komputerem”


Wydawca: OCDN sp z o.o. ul. Bronowicka 86/2 30­091 Kraków tel./fax +48 12 633 33 67 sekretariat@ocdn.pl Redaktor naczelny: Grzegorz Jasińsk i - g.jasinski@ocdn.pl Redaktor prowadzący: Agnieszka Bała – a.bala@ocdn.pl Redakcja: Agnieszka Bała, Lidia Brzezicka, Justyna Chyla, Dorota Depa, Marzena Dobosz, Izabela Głowacka, Agnieszka Kabalska, Jolanta Majsiak, Tomasz Matuszczak, Dawid Misiak, Grzegorz Nowak, Danuta Pawlak, Wanda Szymanowska, Barbara Truchan, Monika Zielińska Korekta: Anna Kijania, Elżbieta Krok, Sylwia Malska, Iga Przytuła Opracowanie graficzne i skład: Konrad Nykiel Reklama: Agnieszka Bała – a.bala@ocdn.pl

facebook.com/nauczyciel.ocdn

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów i obróbki nadesłanych zdjęć, nie odpowiada za treść zamieszanych ogłoszeń i reklam.

©Copyright by OCDN. All right reserved.


W

itam Państwa w nowym numerze czasopisma “N@uczyciel”.

Często powtarzamy, że “N@uczyciel” to czasopismo dla nowoczesnych nauczycieli z pasją, że chcemy propagować nowoczesne rozwiązania i ciekawe inicjatywy. Nie tylko nauczyciele powinni iść z duchem czasu – nasza redakcja również. Dlatego postanowiliśmy odświeżyć trochę wygląd “N@uczyciela” oraz zaprzyjaźnić się z platformą Issuu, która otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości. Nowa odsłona “N@uczyciela” jest łatwiejsza w obsłudze, interaktywna i dostosowana do urządzeń mobilnych. Od teraz będą Państwo mogli czytać “N@uczyciela” nie tylko na komputerze, ale również na tablecie czy smartfonie. Na tym jednak nie koniec. Zapraszamy do zapoznania się z nową stroną Ogólnopolskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli, czyli miejscem, w którym publikujemy “N@uczyciela” i gdzie znajdziecie Państwo wszystkie informacje na temat naszego czasopisma oraz szeregu działań podejmowanych przez Centrum. Mimo wielu zmian koncepcja i misja naszego czasopisma są wciąż takie same. Zapraszamy do zapoznania się z zawartością naszych czterech działów tematycznych, a zwłaszcza tematu numeru – “Pomocy dydaktycznych”. Interesują nas przede wszystkim nowoczesne rozwiązania, ale nie zapominamy również o tych bardziej tradycyjnych. Przyglądamy się grom komputerowym i ich wpływowi na dzieci, Polecamy sprawdzone miejsca w sieci z darmowymi e-bookami oraz zestawy edukacyjne od Centrum Nauki Kopernik. Zachęcamy również do lektury wyczerpującej recenzji 3 części “Naszego elementarza”, bo wokół publikacji MEN narosło wiele mitów, które warto zweryfikować. Mam nadzieję, że nowa wersja “N@uczyciela” przypadnie Państwu do gustu, tak samo jak naszej redakcji. Zachęcamy do dzielenia się swoimi wrażeniami i uwagami na naszym Facebooku oraz drogą mailową. Życzę Państwu przyjemnej i ciekawej lektury, Grzegorz Jasiński Redaktor Naczelny



SPIS TREŚCI

AktualnoścI 6

Akademia Przyszłości, czyli od porażki w szkole do sukcesu w życiu

6

Rok zawodowców

10

Warsztaty dla nauczycieli i edukatorów w Centrum Nauki Kopernik

12

Kampania “Myślę, więc nie ślę” a problem sekstingu

14

Bliżej szkoły 18

„Sukces lubi odważnych” – promocja szkoły w hollywoodzkim stylu

18

Poradnik wycieczkowy: najnowocześniejsze muzea w Polsce

24

Trudny uczeń

30

Samopoznanie jako pierwszy krok na drodze do wyboru zawodu

34

Pomoce dydaktyczne 34

Co z tą Wiosną? Recenzja 3 części ,,Naszego elementarza”

36

Dzieci i gry wideo – niebezpieczna mieszanka?

40

Gdzie szukać darmowych e-booków?

44

Kopernik w pudełku

46

Gry dydaktyczne a edukacja międzykulturowa

48

Z życia nauczyciela 50

Legenda radomskiej oświaty

52

Wytropiony belfer: Maja Ignaś

56

Na fali Carte Blanche

60


Izabela Głowacka

czyli od porażki w szkole do sukcesu w życiu Jak zachęcić dziecko do podejmowania nowych zadań? Jak je przekonać, że trudności to tylko wyzwania, które mogą i potrafią wykonać? Akademia Przyszłości to kolejna (obok Szlachetnej Paczki) inicjatywa powstała przy fundacji WIOSNA, której celem jest pomoc drugiemu człowiekowi.

6


AKTUALNOŚCI

Pomaganie to filozofia Inspiratorem samej inicjatywy, z której zrodziło się Stowarzyszenie, jak i autorem jej filozofii jest ks. Jacek Stryczek – duszpasterz akademicki przy kościele św. Anny w Krakowie. Jak sam mówi: „WIOSNA zrodziła się z pragnienia życia zgodnego z ideałami”, których źródłem jest religia chrześcijańska. Istota działania tej inicjatywy zamknięta jest w jej nazwie, której trzy pierwsze litery stanowią skrót od słów: wspólnota, indywidualność, otwartość i najlepiej ob-

razują model WIOSNY jako orga- mości, które stanowi fundamennizacji. talną misję Akademii, najlepiej obrazuje metafora jaką posłużył się ks. Stryczek:

Dlaczego Akademia PrzyszLoSci?

Dlatego, że pomoc innym ludziom nie może być tylko działaniem doraźnym. Jako taka nie przynosi owoców. Akademia Przyszłości to program społeczny o długofalowych skutkach i model życia, który należy wpajać dzieciom już od najmłodszych lat, wyposażając je nie tylko w wiedzę, ale przede wszystkim kształtując ich sposób myślenia tak, by stał się mentalnością zwycięzców. Przeobrażanie świado-

„W AKADEMII PRZYSZŁOŚCI nie koncentrujemy się na dawaniu ryby, a nawet wędki. Pracujemy z dzieckiem nad mentalnością wędkarza. Jeśli ktoś nie ma mentalności wędkarza i dostanie wędkę, to ją sprzeda i kupi ryby. A nam zależy na tym, by dzieci miały w sobie mentalność wędkarza, który nawet jak nie ma wędki, to potrafi sobie ją zrobić z kija i zacznie łowić ryby. Naszym celem jest to, aby dzieci radziły sobie w życiu. Najpierw w szkole, ale potem w życiu”.

7


Jak dziala ta organizacja? Akademia Przyszłości jest inicjatywą skierowaną do dzieci, które ponoszą porażki w szkole i dlatego właśnie potrzebują pomocy drugiego człowieka, tzw. TUTORA. Tutorem, a więc wolontariuszem akcji może zostać każdy student lub absolwent do 30 roku życia, który jest gotów towarzyszyć wybranemu dziecku w jego rozwoju, jako przyjaciel, pedagog i korepetytor. Idea wspólnotowości, która patronuje inicjatywie, sprawia, że regularne spotkania wychowanka i opiekuna są nauką nie tylko przedmiotów szkolnych, ale i obopólnym kształtowaniem takich umiejętności jak: branie odpowiedzialności za własne czyny, przyznawanie się do błędów i podejmowanie wysiłku w celu ich naprawy, pokora w stosunku do drugiego człowieka i krytyczne myślenie. Nowy system edukacji, który, zgodnie z założeniem, ma pomóc dzieciom przekuć porażki w sukcesy, jest oparty na sześciu podstawowych zasadach, które powinny patronować nie tylko działalności Akademii, ale pracy każdego nauczyciela i pedagoga:

8

1. Zamiast dołować – motywuj i doceniaj. 2. Zamiast zagłaskiwać – stawiaj wyzwania. 3. Zamiast oceniać – zrozum przyczyny i na nie odpowiedz. 4. Zamiast uczyć jednostronnie – projektuj doświadczenia. 5. Zamiast traktować z góry – daj możliwość współdecydowania. 6. Zamiast wytykać to, co było – patrz w przyszłość i dostrzeż potencjał! Metodologia oparta o wyżej wymienione zasady nazwana została Systemem Motywatorów Zmiany, który zgodnie z założeniem ma sprawić, że dziecko przestanie traktować naukę jak przymus, a zacznie chcieć.

Elementy Systemu Motywatorów Zmiany Obok osobistego tutora i regularnych, cotygodniowych spotkań, jakie ten odbywa z wybranym podopiecznym, na System Motywatorów Zmiany składa się jedenaście elementów: 1. Partnerska rekrutacja, która zakłada uwzględnienie opinii dziecka w kształtowaniu pojedynczych zajęć i całej Akademii. 2. Wyprawka na początek roku

dla dziecka, na którą składają się: Indeks Sukcesów, Zeszyt Zwycięzcy oraz dedykowany upominek od Darczyńcy (sponsora danego dziecka) na koniec roku. 3. Inauguracja na wyższej uczelni, która pozwoli dziecku poczuć dumę z wkroczenia w świat akademicki. 4. Wypracowanie partnerskiego kontraktu, a więc ustalenie zasad współpracy między dzieckiem a tutorem. 5. Spotkania z ludźmi sukcesu, które maja inspirować młodych do pracy i pogłębiania własnych zainteresowań. 6. Wyprawy i przygody, których odbywanie pozwoli dzieciom wyjść poza szkolną ławkę, poznawać świat, nowe miejsca poprzez doświadczenie. 7. Dawanie dziecku możliwości zaangażowania się w akcje społeczne, w pomaganie innym ludziom. 8. Dzień Dziecka w fotelu prezesa dużej firmy lub instytucji, który pozwoli podopiecznemu Akademii spojrzeć na świat z perspektywy kogoś, komu udało się odnieść sukces. 9. Gala Sukcesów, a więc okazja do świętowania osiągnięć wszystkich dzieci objętych inicjatywą prowadzoną przez Akademię Przyszłości.


AKTUALNOŚCI

kształca się w budowanie nowego społeczeństwa. Takie społeczeństwo – jak zapewnia ks. Jacek Stryczek – oznacza, że nie O skuteczności instytucji świad- będzie podziałów na tych, którzy czą setki zadowolonych pod- radzą i nie radzą sobie w życiu. opiecznych i wolontariuszy oraz Polega na tym, że znika problem niepodważalne statystyki. Dziś zaplecze organizacji stanowi: 11 lat pracy, w czasie których Akademia pomogła prawie 6000 dzieci, 24 miasta, w których prowadzi swoją działalność oraz ponad 314 godzin poświęconych najmłodszym przez tutorów.

Czy warto dzialac w Akademii Przyszlosci?

biedy, a na pierwszym planie jest sztuka uczenia się radzenia sobie. I właśnie ta WIOSNA w tym roku jeszcze bardziej ma inwestować w te indywidualności.

PrzyszLoSC po Akademii W szerszym spojrzeniu na działalność prowadzoną przez ludzi zaangażowanych w akcje prowadzone przez fundację WIOSNA, a zwłaszcza w projekt Akademia Przyszłości, idea kształtowania pojedynczego człowieka prze-

9


Lidia Brzezicka

Rok Zawodowców

W Polsce coraz częściej mówi się o zbyt małej liczbie wykwalifikowanych specjalistów. MEN zdecydowało się wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczęło kampanię promującą szkolnictwo zawodowe. Miejmy nadzieję, że kampania „Rok zawodowców” przyniesie efekty i zmieni sposób postrzegania szkół zawodowych wśród uczniów i rodziców. Od 1 marca na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji jest dostępna interaktywna mapa szkół zawodowych. Każdy zainteresowany uczeń, k tór y stoi pr zed w yborem szkoły średniej, ma możliwość sprawdzenia listy szkół zajmujących się kształceniem zawodowym w swoim regionie. Wystarczy wybrać odpowiednie województwo i powiat. Oprócz listy szkół na stronie MEN znajdują się informacje dodatkowe związane z możliwością otrzymania stypendium, dostępnością zajęć sportowych czy stołówki. Dzięki wprowadzonym ułatwieniom każdy uczeń może sprawdzić rodzaj kwalifikacji oferowanych przez daną placówkę czy miejsce odbywania zajęć praktycznych. Na chwilę obecną polskie szkoły zawodowe kształcą w 194 zawodach, zaś do wyboru ucznia dostępnych jest 255 kwalifikacji. Stworzenie mapy szkół to efekt sondy przeprowadzonej wśród rodziców, z której wynika, że są oni w stanie szybko wskazać renomowane liceum w swoim mieście, natomiast polecenie technikum czy zasadniczej szkoły zawodowej sprawia im wyraźny problem. Jak przekonuje Joanna Kluzik-Rost10

kowska, największe bezrobocie panuje wśród osób młodych z wykształceniem średnim ogólnym, które nie podjęły kształcenia na studiach wyższych. Inaczej wygląda sytuacja osób, które mają kwalifikacje w określonym zawodzie. W tym roku szkolnym liczba uczniów w klasach pierwszych liceów ogólnokształcących spadła o 5% w porównaniu do roku ubiegłego. Intensywna kampania będzie prowadzona w marcu i kwietniu – w okresie, w którym gimnazjaliści dokonują wyboru szkoły średniej. Ma ona związek z podjętą w 2012 roku reformą szkół zawodowych. Przede wszystkim wymaga się dostosowania ścieżki k sz tałcenia do trendów na rynku pracy i samych pracodawców. Jedną z propozycji zmian jest zadbanie o to, aby każdy uczeń miał możliwość skorzystania z zajęć praktycznych. Według wytycznych Ministerstwa jest kilka możliwości przeprowadzenia tego rodzaju zajęć. Pierwszy z nich to kształcenie praktyczne polegające na odbywaniu praktyki w siedzibie pracodawcy dwa lub trzy razy w tygodniu. Praktyka może być realizowana również w warsztatach szkolnych albo centrach kształcenia praktycz-


AKTUALNOŚCI

nego. Kolejna możliwość to podpisanie umow y pomiędzy pracodawcą a uczniem w wieku od 16 do 18 lat. Wówczas całość praktycznego kształcenia odbywa się w wybranym zakładzie pracy, zaś w szkole uczeń korzysta z nauki w zakresie przedmiotów ogólnych. Uczniowie, którzy realizują ten program edukacyjny, nazywani są młodocianymi pracownikami. Takie osoby mogą uczyć się w klasach wielozadaniowych, czyli składających się z uczniów o różnych profilach zawodowych. Ostatnie z rozwiązań to pełna opieka pracodawcy nad grupą uczniów – tworzą oni wówczas klasę patronacką. Najważniejsze założenia kampanii promocyjnej pod naz wą „Rok zawodowców ” to przede wszystkim dopasowanie programu szkolnictwa zawodowego do oczekiwań rynku pracy, zwiększenie elastyczności w zakresie nabywania kwalifikacji zawodowych, wsparcie dla uczniów w postaci poradnictwa edukacyjno-zawodowego, lepsza organizacja egzaminów zawodowych, wsparcie kadry nauczycielskiej, poprawa jakości i efektywności nauczania w zasadniczych szkołach zawodowych i technikach. Twarzą projektu MEN został uczeń Zespołu Szkół Zawodowych w Wodzisławiu Śląskim – Remigiusz Wierzgoń, promujący naukę w technikum zawodowym na portalu Facebook jako ReZigiusz. Krytycy poczynań Ministerstwa Edukacji zarzucają resortowi brak konkretnych działań przy nawiązywaniu współpracy z pracodawcami i koor-

dynacji rozpoczętych reform. Komisja trójstronna pracodawców polskich w grudniu ubiegłego roku zwróciła się do MEN o przedstawienie planu naprawy sytuacji. Program naprawczy miał być gotowy w marcu. Jednak komisja, która ma zająć się tym problemem, jest dopiero rekrutowana. Z kolei pracodawcy oczekują szybkiej reakcji i planu działania, ponieważ potrzebują do pracy specjalistów w zasadzie od zaraz. Firmy proponują ograniczenie miejsc w liceach na rzecz edukacji w szkołach zawodow ych. Jak

twierdzi Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu BCC, obecny system oświaty nie przygotowuje dobrze uczniów do pracy zawodowej. Zdaniem entuzjastów dualnego kształcenia, czyli połączenia nauki z praktyką u pracodawców, dostosowanie kształcenia do oc zekiwań r ynku zmniejszy emigrację młodzież y, ponieważ polskie firmy poszukują wykwalifikowanej kadry. Jednak nie dotyczy to każdego zawodu. Przesycenie rynku obejmuje takie kierunki jak kucharz czy mechanik samochodowy. Kolejny argument przeciw obecnej sytuacji odnosi się do braku doradztwa zawodowego dla młodzieży. Według Instytutu Badań Strukturalnych, który również badał problem efektywności nauki w szkolnictwie zawodowym, zauważa się braki w kontekście kształcenia ogólnego. Przygotowany przez instytucję raport w tej sprawie nie wzbudził zainteresowania wśród urzędników. Uważa się, że ocena wprowadzonych zmian powinna nastąpić po ukończonym cyklu kształcenia. Podsumowując temat zmian w polskim systemie oświaty dla szkół zawodowych, warto zauważyć, że w Niemczech k sz tałcenie zawodowe jest pozytywnie odbierane, a 64% osób zatrudnionych ukończyło dualny system nauki. Ustanowiono jedną instytucję odpowiedzialną za kształcenie zawodowe, a jest nią Ministerstwo Edukacji i Badań Naukowych. Ścieżka kształcenia jest planowana od edukacji przedszkolnej aż po szkolnictwo wyższe. 11


Da n u t a Pa w l a k

warsztaty dla

n a u c z y c ie l i

i

e d u k ato r ó w

w Centrum Nauki Kopernik kwiecień i maj 2015

„Napięcie rośnie! Oko w oko z oscyloskopem” „Nauczycielskie Popołudnia z Kopernikiem” Warsztaty w świetnie wyposażonym laboratorium fizycznym Dla kogo? Zajęcia adresowane są do nauczycieli fizyki oraz nauczycieli innych przedmiotów szkolnych zainteresowanych tą dziedziną nauki. Ich celem jest rozwój naukowy uczestników i zapoznanie z najbardziej gorącymi tematami współczesnej nauki. Co wydarzy się w trakcie zajęć? W trakcie warsztatów nauczyciele zapoznają się z działaniem i obsługą oscyloskopu. Następnie sami zaplanują i wykonają pomiary, tak aby uzyskać odpowiedzi na pytania dość oczywiste, które jednak rzadko doczekują się prostej, eksperymentalnej weryfikacji. Uczestnicy sprawdzą m.in. jak szybko przemieszcza się sygnał biegnący od wyłącznika do żarówki, wyznaczą prędkość dźwięku, dowiedzą się co ma ze sobą wspólnego układ elektryczny i kulka drgająca na sprężynie. Ponadto samodzielnie zlutują obwód RLC i zbadają jego drgania własne.

Zwiedzanie CNK pod kątem lepszego poznania centrum nauki jako nowego środowiska uczenia

Dla kogo? Zajęcia adresowane są do nauczycieli zatrudnionych w szko­łach, przedszkolach, edukatorów prowadzących systematyczne zajęcia z dziećmi i młodzieżą, osoby należące do Rad Rodziców, doradców metodycznych, instruktorów harcerskich.

Terminy:

Co wydarzy się w trakcie zajęć? Uczestnicy zapoznają się z przestrzenią Centrum, układem galerii, rozmieszczeniem ekspozycji oraz dowiadują się jak najlepiej wykorzystać wartość edukacyjną Kopernika w trakcie wizyty z grupą szkolną. W programie każdego spotkania pracownicy CNK opowia­ dają o projektach, akcjach, działaniach kierowanych do nauczycieli i uczniów, przedstawiają program Klubów Młodego Odkrywcy, zajęć dla grup szkolnych w laboratoriach oraz atrakcjach dla grup w Planetarium. Stwarzamy okazję do bezpośredniego spotkania z koordynatorami wspo­ mnianych działań.

„Kopernik w pudełku”

09.04.2015 w godz. 16:00 – 18:00 16.04.2015 w godz. 16:00 – 18:00 21.05.2015 w godz. 16:00 – 18:00

10.04.2015 w godz. 14:30 – 18:45 11.04.2015 w godz. 14:30 – 18:45

Terminy:

Zestawy edukacyjne dla szkół

Co wydarzy się w trakcie zajęć? W trakcie warsztatów uczestnicy wspólnie wykonują doświadczenia zawarte w zestawie edukacyjnym „Światło”. Zebrane w zestawie urządzenia, odczynniki, karty doświadczeń i inne pomoce, pozwolą im później powtórzyć wykonane doświadczenia w trakcie pracy z klasą i modyfikować je w zależności od potrzeb programowych. Pod koniec zajęć każdy z nauczycieli otrzyma bezpłatnie pudełko „Światło” dla swojej szkoły.

Terminy:

12, 13, 14, 15, 19, 20, 21, 22 maj w godz. 10:00 – 18:00

12

Warsztaty w laboratorium fizycznym

Dla kogo? Zajęcia adresowane są do nauczycieli przyrody, fizyki, chemii, matematyki, techniki oraz przedmiotów artystycznych, aktualnie zatrudnionych w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych.


AKTUALNOŚCI

„Sensory w życiu codziennym”

Warsztaty w niezwykłej pracowni robotycznej Dla kogo? Zajęcia adresowane są do wszystkich nauczycieli zainteresowanych technologiami przyszłości. Wiedza specjalistyczna nie jest wymagana. Ciekawość i poczucie humoru – jak najbardziej. Uczestnicy dowiedzą się jak będą wyglądały domy przyszłości i nauczą się podstaw programowania. Warsztaty w pracowni robotycznej

Co wydarzy się w trakcie zajęć? Podczas warsztatów nauczyciele skonstruują urządzenie, które wykona za nich jedną z prac domowych. Wiedza zdobyta w trakcie warsztatów pozwoli im później skonstruować inne niedrogie urządzenia wykorzystujące sensory, np. automatyczny sterownik rolet w oknach, domową stację meteo lub sterownik oświetlenia i ogrzewania w akwarium.

Terminy:

10.04.2015 w godz. 09:30 – 14:30 11.04.2015 w godz. 09:30 – 14:30

„Poznawanie Mikroświata”

Warsztaty w przestrzeni wystawy czasowej „Mikroświat” Dla kogo? Zajęcia adresowane są do nauczycieli zatrudnionych w szkołach, przedszkolach, edukatorów prowadzących systematyczne zajęcia z dziećmi i młodzieżą, osoby należące do Rad Rodziców, doradców metodycznych, instrutorów harcerskich.

Warsztat Poznawanie Mikroświata

Co wydarzy się w trakcie zajęć? Tematem warsztatów jest prowadzenie doświadczeń, obserwacji, ich dokumentowanie oraz prezentowanie uzyskanych wyników za pomocą technik informatycznych. W szczególności zajmiemy się sposobami prowadzenia i obserwacji hodowli mikroorganizmów – powszechnie dostępnych i tanich, a jednocześnie niezwykle wdzię­ cznych obiektów doświadczeń. Eksperymenty, w których wezmą udział uczestnicy można bezpiecznie wykonać w warunkach szkolnych.

Terminy:

08.04.2015 w godz. 16:00 – 19:00 22.04.2015 w godz. 16:00 – 19:00 06.05.2015 w godz. 16:00 – 19:00 27.05.2015 w godz. 16:00 – 19:00 Wszystkie warsztaty dla nauczycieli i edukatorów są bezpłatne. Uczestnicy otrzymują zaświadczenia udziału w poszczególnych warsztatach. Zapisy wyłącznie poprzez formularze na stronach internetowych poszczególnych warsztatów. Więcej informacji: www.kopernik.org.pl/dla‐nauczycieli/warsztaty‐dla‐ciebie/ Warsztaty dla nauczycieli w laboratoriach oraz „Kopernik w pudełku” są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

13


dr Dawid Misiak

Kampania

a problem sekstingu Zjawisko sekstingu Seksting to stosunkowo nowe zjawisko polegające na przes yłaniu zdję ć o z abar wie niu erot yc zny m z a p omo cą urządzeń mobilnych lub komputera. Termin seksting (ang. sexting) powstał już na poc z ątku bieżącego stule cia z połączenia słów „sex” oraz „texting” jako określenie zjawiska przesyłania wiadomości tek stow ych o zabarwieniu sek sualnym pomię dz y uż y tkownikami telefo nów komórkowych. Z czasem za seksting zaczęto uznawać nie tylko przesyłanie i odbier a ni e w ia d o m oś ci te k s to w ych, ale również zdjęć i filmów, które ukazują nagie lub półnagie ciało nadawcy. Warto zaznaczyć, iż zjawisko sekstingu nie ogranicza się do dzieci i młodzieży, ale to dla tej grupy wiekowej stanowi najpoważniejsze zagrożenie, przede wszystkim z uwagi na popularność tej formy kontaktów oraz jego możliwe konsek wencje. Materiał y przesyłane w pr y watnych kontak-

14

tach mogą zostać z czasem up ub lic z ni o n e, a sp o r tre towane na nich osoby stać się obiektem cyberprzemoc y ze strony rówieśników. Jak podaje Fundacja Dzie ci Niczyje badania przeprowadzone w 2014 r. pokazują, że 11% młodych ludzi wysłało kiedyś materiał y sekstingowe. Jednocześnie ponad 1/3 respondentów otrzymała tego typu zdjęcia lub filmy. W innym badaniu przepro wadzonym pr zez Fundację aż 58% ankietowanych odpowiedziała twierdząco na pytanie „Czy zdarza się, że Twoi znajomi przesyłają sobie za pomocą telefonu lub Internetu zdjęcia lub filmy przedstawiające ich nago lub prawie nago? ”. Ponad jedna tr ze cia (34%) przyznała, że otrzymała kiedyś takie materiały. Natomiast 11% zadeklarowało, że wysyłało takie zdjęcia lub f ilmy samemu (metoda CAWI – wywiad internetowy, próba ogólnopolska, N=503, wiek 15-18 lat).


AKTUALNOŚCI

Poznawanie ciała Doświadczanie swego ciała w aspekcie dojrzewania jest czymś całkowicie normalnym i koniec znym do roz woju. Wraz z dojrzewaniem nadchodzi czas pierwszych kontaktów seksualnych i chęć zgłębienia t ajemnic w ł asn e go ciała. To okres różnego rodzaju ekspetymentów; pojawia się zainteresowanie masturb acją , p ró by p o d glądania płci przeciwnej, a nawet akty homoseksualne. Wszystko to pomaga ukształtować seksualność młodego c złowieka i pozwala dojrzeć do związku z drugą osobą. Seksting to kolejne zjawisko, k tóre wpisuje się w ramy pozna-

wania i eksperymentowania z własną seksualnością, o tyle j e d n a k n i e b e z p i e c z n e, ż e wysłane w eter zdjęcia mogą z łatwością trafić do Internetu i stać się ogólnodostępnym dobrem. Osoba wykonująca nagie zdjęcie robi je najczęściej dla konkretnej osoby. Życie uczy nas jednak, że takie fotografie są często przekazywane dalej. W efekcie nadawca zdjęcia może być narażony na obdarcie z intymności oraz presję ze strony środowiska. Młoda osoba czuje się wtedy bezsilna i zagubiona, bo usunięcie zdjęcia z całej sieci internetowej jest niestety niemożliwe. Taka sytuacja może doprowadzić do depresji, a w najgorszym przypadku – samobójstwa. Dlatego bardzo ważnym jest,

aby życie seksualne nie było tematem społecznego tabu. Już 1500 lat temu w Indiach powstała Kamasutra – księga skierowana do młodzieży. Dzięki Kamasutrze ówczesna młodzież mogła uczyć się z wiarygodnego źródła, czym jest seksualność człowieka. Paradok sem jest, iż po raz pierwszy Kamasutrę wydano w całości w Europie dopiero w XX wieku. W Polsce ukazała się w latach 70 XX wieku. Problem sekstingu może być uważany za kolejną konse k wencję zgub n ej p r u d e r ii społeczeństw europejskich. Temat yka ż ycia sek sualne go była i jest spychana pod dy wan. W efekcie młodzież zostaje pozostawiona sama sobie i z ac z yna poznawać s e k sualn oś ć c zł ow i e k a na własną rękę.

15


Kolejnym owocem kampanii jest gotowy scenariusz zajęć dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych pt. Seksting. Rolę wprowadzenia może pełnić prezentacja wspomnianego w yżej filmu. W scenariuszu zajęć postawiono młodzieży dwa znaczące pytania:

“Plakat reklamujący kampanie “Myślę, więc nie ślę”

1. Dlaczego młode osoby robią sobie i wysyłają komuś zdjęcia bądź filmy o charakterze seksualnym? 2. Z jakich powodów młode osoby mogą prosić rówieśnika/rówieśniczkę o takie zdjęcie bądź film?

„Myślę, więc nie ślę” O d p ow i e d z i ą n a p r o b l e m sekstingu jest kampania sp o łe c zna Fundacji Dzie ci Niczyje „Myślę, więc nie ślę”. W ramach kampanii Fundacja opublikowała film pt. „Na zawsze”, w którym przedstawiono cał y proces powstawania tego zjawiska. Tr ze ba wiedzieć, że do momentu wysłania nagiego zdjęcia mija pewien czas. Zawyczaj muszą zaistnieć ku temu korzystne okoliczności, np. impreza lub 16

Odpowiedzi na pytania mogą p omóc w zdiagnozowaniu prawdziwej przyczyny wysyłania nagich zdjęć. W scenariuszu omawiany jest również autentyczny przykład sekstingu. Młodzi ludzie mogą utożsamić się z bohaterami omawianej historii i łatwiej zrozumieć ich sytuację. W dalszej kolejności autor z y scenarius z a zadają py tanie, które dotyczy uczuć: „Jak może się czuć chłopak /dziewczyna, którego/której zdjęcie lub filmik o charak terze sek sualnym/ intymnym zostało opublikowane w sieci wbrew jego/ tęsknota za partnerem albo jej woli lub rozesłane przez partnerką. Film, który powstał MMS-y, e-maile itp.?”. Postaw ramach kampanii, pokazuje wienie takich pytań zachęca również jak szybko powiela- do refleksji, zmiany sposobu ne są dane – w tym przypad- myślenia i pozwala wczuć się ku zdjęcia – w zasobach Inter- w sytuację drugiego człowienetu. Dzięki filmowi nauczy- ka – człowieka, który doznał ciele, pedagodz y c z y tera- krzywdy. peuci mogą łatwiej uświadomić uczniowi niebezpieczeń- Gdy sprawca staje się ofiarą st wo, k tóre niesie ze sobą Przy okazji kampanii informaupowszechnienie własnego cyjnych, któr ych celem jest wizerunku oraz brak możliwo- z wrócenie uwagi na prawa ści usunięcia wszystkich jego dzieci i kobiet, da się słyszeć bulwersujące głosy jakoby to kopii z zasobów Internetu.


AKTUALNOŚCI

dzieci i kobiety prowokowały do zachowań seksualnych. Po dobnie z ar zut y dot yk a ją kobiet i dziewcząt, którym przyszło się zmierzyć z konsekwencjami sekstingu. Mówi się, że m ło de dziewc z y ny prowokują w ysyłając swoje zdjęcie i same proszą o to, żeby został y one upubliczni o n e. Ty m c z as e m w y s ł a nie intymnego zdjęcia może być przejawem zaufania do drugiej osoby albo niedojrzałości i braku wiedz y na temat grożących z tego tytuł u nieb e zpie c zeńs t w. G d y osoba, dla której przeznaczone było zdjęcie, umieszcza je w zasobach Internetu, staje się oprawcą, zaś druga strona – of iarą. Niedorzeczno ścią jest odwracanie tych ról. To, że kobieta zachowała się nieodpowiedzialnie w ysyłając zdjęcie niewłaściwej osobie, nie zwalnia mężczyzny z obowiązku przestrzegania prawa. Należy dołoż yć w s z e l k i c h s t a r a ń , by pomagać osobom pokrzywdzonym. Ocz y wiście trze ba pochylić się również nad sprawcą. Warto zadać sobie pyta-

nie: dlaczego to zrobił? co nim kierowało? z jakiego środowiska się wywodzi? Mimo wszystko odpowiedzi na te pytania nie mogą uczynić ze sprawcy poszkodowanego. Nawet jeśli padł wcześniej ofiarą błędów wychowawczych, nie zwalnia go to z odpowiedzialności. D z i e ci o r a z m ł o d e os o by mają prawo do popełniania błędów. Dzięki temu dojrzewają i poznają zachowania akceptowane spo łec znie. Dlate go też społeczeństwo powin-

no otoczyć szczególną opieką dzieci i młodzież, tak aby mogły bezpiecznie wejść w dorosłe życie. Prowokująco można stwierdzić za Ellen Key, że szczęście dziecka leży w szczęściu matki. Może więc należałoby zacząć od prawa chroniącego (jednak nie ograniczającego) kobiety, tak aby mogły czuć się bezpiecznie w społeczeństwie?

17


Dorota Depa

Młody człowiek trafia do kolejnej szkoły ponadgimnazjalnej. Nie chce mu się uczyć, nawet nie szuka kontaktu z innymi, stara się przetrwać. Czy ktoś może pomóc mu się obudzić. Wykorzystać potencjał, który ma w sobie? Postawić na nowo cele i pomyśleć z uśmiechem o przyszłości? Tak. I o dziwo jest to nauczyciel. To w skrócie historia, która rozgrywa się w filmie promującym naszą szkołę, Samorządowe Liceum Ogólnokształcące w Głogowie Małopolskim. Na początku lutego rozpoczął on mocną kampanię promocyjną, zaznaczając tym samym 18

s woją o b e cn oś ć w s o cial mediach. Jest to film nietypowy, bo w stylu hollywoodzkiego trailera, opowiadający o losach Dominika – ucznia SLO. Efekt promocji przerósł oczekiwania wszystkich zaangażowanych w produkcję – uczniów, nauczy-

cieli, dyrektora szkoł y oraz ekipy filmowej Rec Jack. Film miał ponad 10 000 wyświetleń na YouTube po miesiącu obecności w internecie. O filmie opowiadaliśmy w radiu, pisała o nas gazeta lokalna,


BLIŻEJ SZKOŁY

nie byliśmy w stanie śledzić na bieżąco wszystkich publikacji w mediach internetowych. Ale tak naprawdę najprz yjemniejsze były komentarze uczniów i absolwentów, znajomych i obcych, którzy bezpośrednio opowiadali o swoich wrażeniach. Mówili o tym, jak bardzo produkcja ich poruszyła, dotknęła ważnych emocji, tak że chcieliby zobaczyć pełnometrażową adaptację, której zapowiedzią zdawał się być ten 3-minutowy trailer.

młodych ludzi. Starsi też pamiętają podobne chwile z czasów szkolnych – poczucie zagubienia i niezrozumienia w symboliczny sposób oddane przez głównego bohatera, który mówi: ”I tak mam same problemy”. Do tego nowa szkoła. I nagle coś, o czym marzy każdy uczeń, każdy młody człowiek. Dorosły, który zauważa nastolatka i jego talent sportowy – nauczyciel wuefu. Krótka, rozmowa, kilka ważnych słów. Potem wszystko staje się inne. Koleżanki pomagają, nauczyciele widzą potencjał, a nie tylko Co takiego magicznego jest zaległości, pojawia się motywaw tym filmie? Może sama historia, cja do pracy, wsparcie i szansa na z którą identyfikuje się większość sukces.

Jak powstała ta historia? Wymyśliła ją ekipa filmowa Rec Jack [www.recjack.com] tworząca film. Najpierw była rozmowa w moim gabinecie z Kamilem Tylutkim, reżyserem. Miało być krótko o tym, jak uaktualnić film o szkole z ubiegłego roku, ale wyszła długa wymiana myśli o nauczaniu, o tym, jak a jest koncep cja prac y w SLO, jak dotrzeć do młodych, jak z nimi rozmawiać, motywować. Było też i o marketingu, promocji, trafieniu do klienta, jakim jest uczeń dla szkoły. Potem pierwszy pomysł na film – zupełnie inny, ale jego realizacja szła dość opornie. 19


Ja sama nie byłam przekonana, więc i trudniej było przekonać uczniów do udziału w nim. Zgłosiło się kilka osób, ale też nie do końca odpowiadał im pomysł na film, więc… Rec Jack zmienił koncepcję. I to jest chyba największy atut tej ekipy – elastyczność. Zamiast próby naciągania rzeczywistości do swojego pomysłu, bo tak jest łatwiej – zmiana koncepcji na taką, która przystaje do warunków i oczekiwań. Nie było już czasu na wnikanie w szczegó-

20

ły, bo terminy nagliły. Koncepcja wydawała mi się ciekawa, choć nie powiem, że nie miałam wtedy wątpliwości co do efektu. Pamiętam tylko przekonywanie Kamila: „Musi nam Pani zaufać, będzie dobrze, mamy superpomysł”. I do tego moje myśli, którymi starłam się zagłuszyć wszelkie pytajniki pojawiające się w głowie: „Są młodzi, więc wiedzą lepiej, co dotrze do młodych, to oni są fachowcami od marketingu i filmu, a nie ja”. I tak nadszedł dzień zdjęć…

Członkowie ekipy cicho przemykali po szkole, ustawiając sprzęt w różnych miejscach. Najpierw tam, gdzie się zjawiali, robiło się dziwnie pusto. Potem gdzie się pokazywali, tam nagle na przerwach było tłoczno. Uczniowie coraz chętniej pojawiali się w tle. Ci, którzy od początku brali udział w zdjęciach, cierpliwie czekali na swoje pięć minut. Nauczyciele, niektórzy wzięci do filmu z zaskoczenia, powtarzali krótkie kwestie, czasem myląc się i zapominając tekstu.


BLIŻEJ SZKOŁY

Z uporem modulowali głos, żeby usłyszeć od ekipy: „Jest ok”. W szkole trwały normalne lekcje, a Dominik skakał na hali sportowej, rzucał do kosza na boisku, biegał w deszczu. Oczekiwanie na film nie było długie, ale za to pełne emocji, napięcia i niepewności – co z tego wyjdzie, jak wypadniemy. Nauczyciele stresowali się pewnie bardziej niż uczniowie. Najpierw zobaczyłam go oczywiście ja – dyrektor szkoł y. D o d z iś

pamiętam dreszcze na plecach i emocje, k tóre został y ze mną na długo. Potem zapowiedź premiery w internecie i prapremiera z uczniami-aktorami. Dziewczyny zachwycone Dominikiem nie kr ył y emocji i radości, że wyszło coś naprawdę „mocnego”. Zadałam uczniom pytanie: „Czy to, co pokazuje ten film, oddaje rzeczywistość naszej szkoły, czy jest zgodne z prawdą?” i usłyszałam ważną

dla mnie odpowiedź: „Tak, tak właśnie jest w naszej szkole”. Teraz wiedziałam, że możemy zamieścić film w sieci. Po co to wszystko? Czy szkoła potrzebuje takiego filmiku? Odpowiem dwa razy „tak”. Po pierwsze – jesteśmy małą szkołą, w małym mieście. Tuż obok jest duże miasto, a w nim duże szkoły. Jak prze-

21


konać uczniów i ich rodziców, że małe też jest wartościowe? Od lat borykamy się z tym problemem, szczególnie teraz w dobie niżu demograficznego wchodzącego do szkół ponadgimnazjalnych. Informowanie o bardzo dobrych wynikach matur nie przynosi efektu, warunki do nauki w około 20-osobowych klasach też nie zawsze zachęcają. Duże miasto przyciąga, wydaje się atrakcyjne. Szkoły z ponad stuletnią tradycją kojarzą się z prestiżem, z punktu marketingu dłużej budowały swoją markę i pozycję na rynku. My nie mamy tyle czasu, więc warto zrobić coś, co pomoże szybciej na tym rynku (czyli w świadomości młodych ludzi) zaistnieć.

rozwoju – okres dorastania, wychodzenia z buntu i zagubienia, kształtowania tożsamości. Szkoła może w tym albo bardzo pomóc, albo wiele zaprzepaścić.

Co dalej? Film jest znany, oglądany, mówi się o nim i pisze. A ja mam kolejne marzenie. Chciałabym, żeby zostawił nie tylko emocje i był czynnikiem, który – mam nadzieję – wpłynie pozytywnie na naszą rekrutację, ale żeby też utwierdził w przekonaniu, że SUKCES naprawdę LUBI ODWAŻNYCH. Odważnych uczniów, którzy zdobędą się na coś, co przed chwilą wydawało im się nierealne, jak choćby rola w filmie o dużej oglądalności. Odważnych nauczycieli, którzy uwierzą, że wynik edukaPo drugie – czas odczarować cyjny nie zależy tylko od tego, skojarzenia z edukacją. Często co robią na lekcji, ale też od mówi się o wynikach, staty- tego, czy widzą ucznia poza nią. stykach, rywalizacji, rankin- Odważnych dyrektorów, którzy gach. Coraz częściej w liczbach zaufają młodszym od siebie, gubi się człowiek, który w szko- bo nie zawsze wiedzą wszystle średniej przechodzi jeden ko „lepiej”. z najważniejsz ych etapów

22


BLIŻEJ SZKOŁY

Dorota Depa - od 4 lat dyrektor Samorządowego Liceum Ogólnokształcącego w Głogowie Małopolskim (13 km od Rzeszowa), z wykształcenia pedagog szkolny, logopeda, doradca zawodowy, coach w edukacji. Na co dzień żona Piotra i mama 7-letniego Michała. Interesują ją zagadnienia związane z zarządzaniem potencjałem ludzkim, neurodydaktyką oraz wykorzystywaniem nowoczesnych narzędzi informatycznych w nauczaniu i zarządzaniu szkołą. Kocha swoją, rodzinę pracę i... narty.

23


Poradnik T o m as z Mat u s z c z a k

w y c i e c z k o w y

najnowocześniejsze muzea w polsce Muzea nie są nudne! Czasy, w których wyjście do muzeum kojarzyło się z nakazem przestrzegania ciszy, zakazem dotykania czegokolwiek i przymusem słuchania nudnego przewodnika minęły! Wykorzystanie najnowszych osiągnięć technologicznych sprawiło, że muzea stały się atrakcyjnymi miejscami, a ich odwiedzanie dostarcza niezapomnianych wrażeń osobom w każdym wieku. Poniżej prezentujemy listę najnowocześniejszych muzeów w Polsce.

C

entrum Nauki Kopernik w Warszawie jest jednym z najnowocześniejszych muzeów w Polsce. To miejsce, gdzie najmłodsi mają szansę obcować z nauką z bliska, poznać jej praktyczne zastosowanie oraz wziąć czynny udział w eksperymentach. Centrum oferuje siedem stałych wystaw, na których można obejrzeć nie tylko fascynujące eksponaty z dziedziny fizyki, chemii i biologii, ale także poznać rządzące zachowaniem człowieka mechanizmy psychologiczne oraz zobaczyć naukę w ujęciu artystycznym. Wśród przygotowanych przez muzeum atrakcji znajduje się także Teatr Robotyczny, będący pierwszym na świecie teatrem, w którym grają roboty oraz Teatr Wysokich Napięć, gdzie odbywają się pokazy nauko-

24

we z użyciem różnych odsłon prądu. W Centrum znajdują się także specjalne laboratoria, w których pod okiem specjalistów można wykonywać doświadczenia i odtwarzać eksperymenty. Dla zmęczonych zwiedzających przygotowany jest specjalny Park Odkrywców. Można tam odpocząć nad brzegiem Wisły, poeksperymentować z dźwiękiem lub obserwować niebo. Na dachu budynku mieszczą się ogrody i ścieżki spacerowe z widokiem na Wisłę i Stare Miasto. Będąc w Centrum Nauki Kopernik, nie można pominąć planetarium Niebo Kopernika, w którym istnieje możliwość obejrzenia na ekranie sferycznym niesamowitych filmów w 2D i 3D oraz przyjrzenia się na żywo gwiazdom świecącym na niebie. Centrum Nauki Ko-

pernik oferuje także dwie wystawy objazdowe, które można zapraszać do szkół w całej Polsce. Wystawy prezentują nieszablonowe podejście do fizyki, matematyki i biologii, stanowiące doskonałe uzupełnienie dla wiedzy szkolnej. W ramach Centrum funkcjonuje także Klub Małego Odkrywcy, w którym zdolne dzieciaki, pod opieką nauczycieli, przeprowadzają własne eksperymenty i doświadczenia naukowe u siebie w szkole. Wizyta w Centrum Nauki Kopernik pozwala uczniom szkół poznać inną, bardziej fascynującą stronę nauki i zachęcić ich do dalszego pogłębiania zainteresowań.

M

uzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie także stawia na współczesne formy przekazu, by


BLIŻEJ SZKOŁY

25


przyciągnąć młodych ludzi. „1000 lat historii Żydów polskich” to wystawa, w której połączono „sprawdzone doświadczenia muzealne i najnowsze rozwiązania technologiczne”. Wystawa składa się z ośmiu galerii przedstawiających kulturę i dziedzictwo polskich Żydów. Tradycyjne eksponaty, takie jak malowidła, przedmioty codziennego użytku, strony ze starych ksiąg i kronik oraz makiety i rekonstrukcje, uzupełnione zostały przez instalacje interaktywne, projekcje dźwiękowe i projekcje video. Dzięki współpracy z Google Cultural Institute, muzeum umożliwia także odbycie wirtualnego spaceru po wyżej opisanej wystawie. Dodatkowo można wziąć udział w wirtualnej wycieczce po budynku muzeum oraz obejrzeć wybrane fragmenty wystawy czasowej „Jak zrobić muzeum”.

M

26

nym przykładem połączenia historii z nowoczesnością oraz miejsc pamięci ze współczesnymi środkami prezentacji. Mieści się ono w dawnej elektrowni tramwajowej na warszawskiej Woli. Miejsce zostało zaaranżowane w taki sposób, by wyglądem przybliżać klimat wojennej Warszawy oraz atmosferę towarzyszącą Powstaniu. Pomaga w tym odpowiednia scenografia, między innymi podłogi wyłożone granitowym brukiem oraz efekty wizualne i dźwiękowe, które sprawiają, że muzeum cały czas tętni życiem. Głównymi elementami wystawy są wiszące na ścianach zdjęcia w dużych formatach oraz monitory i komputery, na których dostępne są multimedialne prezentacje. Najważniejszym punktem muzeum jest stalowy monument przechodzący przez wszystkie kondygnacje budynku, na którym wyryte jest kalenuzeum Powstania War- darium powstania i z którego szawskiego jest kolej- dobiega brzmienie bijącego

serca. Można tutaj także zobaczyć replikę samolotu Liberator B-24J w skali 1:1, przejść się specjalnie zaaranżowanymi kanałami lub odwiedzić kino, gdzie wyświetlane są trzy powstańcze kroniki filmowe Biura Informacji i Propagandy. Dookoła muzeum rozciąga się Park Wolności, w którym znajduje się Mur Pamięci z wyrytymi nazwiskami Powstańców, którzy polegli w czasie walk. W centralnej części Muru


BLIŻEJ SZKOŁY

zawieszony jest dzwon „Monter” poświęcony dowódcy Powstania Warszawskiego. Dla najmłodszych Muzeum Powstania Warszawskiego oferuje Salę Małego Powstańca. Jest to miejsce, w którym dzieci mogą zobaczyć teatrzyk powstańczy, pobawić się replikami dawnych zabawek lub wcielić w rolę harcerskich listonoszy i sanitariuszek. Istnieje także możliwość wirtualnego zwiedzania muzeum, z dostę-

pem do cyfrowych obrazów eksponatów i dokumentów oraz filmów. Nie oddaje ono jednak atmosfery, jaka towarzyszy zwiedzającym wewnątrz budynku.

E

uropejskie Centrum Solidarności w Gdańsku także wychodzi ku oczekiwaniom zwiedzających i stawia na nowoczesną formę przekazu. Główną atrakcją placówki jest wystawa stała poświęcona historii Solidarności i ruchów opozycyjnych, które przyczyniły się do przemian demokratycznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Ekspozycja wykorzystuje tradycyjne formy prezentacji takie jak historyczne eksponaty, wspierane najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi. Zwiedzający mają dostęp do projekcji przestrzennych i elektronicznych, dzięki którym mogą oglądać zgromadzone fotografie, archiwalne materiały filmowe, dokumenty, mapy oraz wycinki praso-

we. Goście mają możliwość samodzielnego korzystania z pomocy audio przewodnika, którego wypożyczenie wliczone jest w cenę biletu. Dla najmłodszych zwiedzających przygotowany jest specjalny Wydział Zabaw, składający się z wielu mobilnych stanowisk łączących zabawę z nauką. Muzeum oferuje także ogród zimowy, przeznaczony do aktywności artystycznej i wypoczynku, a w miesiącach wiosennych, letnich i jesiennych taras widokowy na dachu, z którego można zobaczyć panoramę Gdańska.

M

uzeum Fryderyka Chopina w Warsz a wie stawia na indywidualizm i intensywność doznań. Każdy z gości może stworzyć swoją własną, indywidualną ścieżkę zwiedzania. Na bilecie wyposażonym w specjalny system zapisuje się informacje dotyczące preferencji zwiedzającego, po czym ten może udać się na w yciec zkę szlak iem

27


w y t y c z o ny m p r z e z p r o f i l jego zainteresowań. Przez to poznawanie i doświadczanie Chopina staje się atrakcyjne dla różnych grup odbiorców. Dzięki licznym udogodnie niom w postaci multimediów, nowoczesnych środków przekazu, muzyce, odpowiednio dobranych świateł, a nawet z a p a c h ów, e k s p oz ycj a oddziałuje na wsz ystkie zmysł y zwiedzających. Założyciele muzeum postawili tak że na interakcję i kontakt z publicznością, reagując na indy widualne potrze by zwiedzających. Muzeum Fryderyka Chopina mieści się w Pałacu Ostrogskich.

28

I

nteraktywne Muzeum Państwa Krzyżackiego w Działdowie proponuje swoim gościom ak t y wną formę edukacji, wspieraną wykorzystaniem nowoczesnych technik. Prezentowana przez muzeum ekspozycja przedstawia

historię Państwa Krzyżackiego i opisuje życie codzienne w czasach jego istnienia. W tym celu wykorzystuje multimedialne ekrany dotykowe i projektory, na których wyświetlane są animacje bitew i maszyn oblężniczych, realizowanych w technice 3D oraz rzeczywistości rozszerzonej. Na poddaszu muzeum znajdują się stanowiska, na których odbywają się zajęcia praktyczne dla dzieci. W trakcie takich z ajęć dzieciak i poszukują skarbów, na ekranach dotykow ych oglądają komiksy przedstawiające średniowieczne uzbrojenie i s troje o r a z animacj e scen batalistycznych. Mogą także posłuchać średniowiecznej muzyki. Ponadto korzystając ze


BLIŻEJ SZKOŁY

specjalnego hełmu projekcyjnego przedstawiającego wirtualną rzeczywistość, mają możliwość zobaczyć świat z epoki państwa krzyżackiego.

M

uzeum Histor yczne Miasta Krakowa oferuje swoim zwiedzającym podróż „Śladem europejskiej tożsamości K rakowa”. W ys t awa znajduje się w podziemiach Rynku Głównego. Prezentowana tam ekspozycja, przedstawia bogatą historię

K rakowa oraz jego z wiązki z najważniejszymi ośrodkami handlu i kultury w średniowiecznej Europie. Wystawa, oprócz tradycyjnych eksponatów, wykorzystuje także multimedia w postaci ek ranów dotykow ych i hologramów. W specjalnie zaaranżowanych pomieszczeniach piwnic pod Sukiennicami wyświetlane są projekcje i filmy dokumentalne. W trakcie zwie-

dzania, gościom towarzyszą, między innymi odgłosy gwaru transakcji handlowych, dzięki czemu można poczuć atmosferę panującą na średnio wiecznym rynku. Dla dzieci przygotowany został specjalny pokój zabaw oraz mechaniczny teatrzyk, przedstawiający legendy o dawnym Krakowie.

29


Barbara Truchan

Coraz więcej dzieci w wieku szkolnym ma problemy z uczeniem się. Częściową winę za to ponosi współczesny styl życia – pośpiech czy przedkładanie ilości nad jakością. Wszystko to sprawia, że wielu uczniów jest rozkojarzonych i nie potrafi skupić się podczas lekcji. Nie tylko utrudnia to przyswajanie wiedzy, ale także w znaczący sposób zakłóca przebieg procesu dydaktycznego.

N

ależałoby podkreślić, że trudny uczeń ze względu na nieumiejętność sprostania wymaganiom szkolnym często ż yje w p o c zuciu k r z y wdy, a niejednokrotnie cierpi także z powodu zaniżonej samo oceny. Wpływa to dodatkowo na tempo nauki i spowalnia postęp. Warto więc zauważyć, że uczeń trudny to nie tylko nadpobudliwe czy agresywne dziecko, ale także osoba, u której proces zdobywania wiedzy jest niezwykle wolny. N i e oz n a c z a to, ż e w s z y scy trudni uczniowie potrzebują mał ych klas i indy widu a lnych z aj ę ć z n au c z y cielem. Nie należ y zapominać, że środowisko rówieśnicze może wpłynąć motywująco na ucznia. Nawet najlepsze chęci nauczyciela na niewiele

30

się zdadzą, jeśli uczeń będzie czuł wewnętrzny opór przeciwko nauce. Z psychologicznego punktu widzenia to od samodzielnego zaangażowania zależą oceny ucznia, a nie odwrotnie. Wówc zas nader ważną rolę odgrywa nauczyciel, który musi jak najszybciej z auważ yć symptomy trudności, by w odpowiednim momencie podjąć działania, które umożliwią rozwój pomimo przeszkód. Z pewnością w y maga to o d nie go nadzw yczajnej cierpliwości, dużej otwartości i tolerancji, a także wysokiej inteligencji emocjonalnej. Niestety ciągle jeszcze zdarzają się sytuacje, które sprawiają, że środowisko szkolne przyczynia się do pogłębiania istniejących już trudności, co z czasem prowa-


BLIŻEJ SZKOŁY

dzi do lęku i różnych fobii szkolnych.

J

ednym z groźnych mitów jest wiara w to, że uczniowie nie wywiązują się z obowiązku odrabiania pracy domowej z lenistwa. Warto bowiem zwrócić uwagę, że wśród osób niew y wiązując ych się ze wspomnianych zadań, znajdą się i ci, którzy nie podejmują prób z powodu lęku przed popełnieniem b łędu c z y też ewentualną późniejszą krytyką. Im szkoła jest bardziej optymistyczna i zorientowana na wzmocnienia pozytywne (np. pochwały już za samo podejmowanie próby rozwiązania problemu), tym większa szansa na odniesienie sukcesu. W tym wypadku nauczyciel staje się strażnikiem procesu dydaktycznego i dba o to, by przebiegał on w sposób indywidualny i bez większych zakłóceń. W relacji z uczniem trudnym w większym stopniu należy dostosować techniki pracy, przemyśleć ponownie formę np. zaliczania testów, prac domow ych, a tak że posta-

rać się nie nadużywać ocen niedostatecznych. Może się b owiem ok az ać, że uc zeń czuje się w ten sposób demot y w ow a ny i n i e z r oz u m i a ny. Jak wynika z powyższego w tym aspekcie poznanie ucznia wymaga nadzwyczajnej uwagi i pozwala w efekcie długofalow ym budo wać prawidłowe relacje oraz atmosferę współpracy. Sposób chwalenia i nagradzania należałoby dobrać zależnie od potrzeb uczniów. Wielu tzw. trudnych uczniów cierpi z powodu niezaspokojonych p otr zeb w śro do wisku rodzinnym, dlate-

31


go empatia i zrozumienie mogą okazać się pomocne, np. różnicowanie pracy domowej daje możliwość wykazania się wszystkim podopiecznym. Innym roz wiąz aniem m o ż e b yć p r z yg o tow a n i e indy widualnego planu zaliczania poszczególnych partii materiału. To rozwiązanie zalicza się do niestandardowych i z tej przyczyny wielu nauczycieli go nie w ykor z ystuje. Naciski ze strony rodziców, ich apele o jednakowym traktowaniu wszystkich oraz obawy jak grono pedagogiczne może zareagować na takie działania powstrzymuje wielu nauczycieli przed podejmowaniem takiego kroku.

T

rudno o dobr y kontak t, jeśli skupimy się na krytykowaniu i wytykaniu błędów. Zaufanie zdobywa się poprzez cierpliwą obserwację, zachęcanie do wysiłków i ich docen i a n i e . W i n ny m w y p a d ku uczeń może zamknąć się w sobie i skutec znie znie chęcić do nauki. Wzmocnienia negatywne (m.in. krytyka

32

błędów) dużo łatwiej osadzają się w pamięci i nie odnos z ą t ak i ch re z ult atów jak np. nagrody. Nie oznacza to oczywiście, by nagradzać za najmniejsze postępy, ale by przede wszystkim okazać cierpliwość i zrozumienie, wyjaśnić, że błędy są naturalnym etapem nauki i nie powinny stanowić powodu do wstydu. Wspó łpracę z trudnym uczniem planuje się z niedużym w yprzedzeniem, bo często warunki trzeba negocjować. Wynika to z dynamiki zachowania, jakimi odznaczają się te dzieci – ich nastrój c zęsto by wa niestabilny i niejednokrotnie gwałtownie reagują na wszelkie zmiany zarówno w życiu rodzinnym, jak i klasowym. Należy jednak zaznacz yć, że rozmowa i poznanie drugiego człowieka stają się kamieniem węgielnym porozumienia. Nauczyciel nie musi być psychoterapeutą, ale jego zadaniem jest troska o to, by proces uczenia się przebiegał na tyle sprawnie, na ile to tylko możliwe.


BLIŻEJ SZKOŁY

33


Justyna Chyla

samopoznanie jako pierwszy krok na drodze do wyboru zawodu Określenie swoich mocnych stron to klucz do sukcesu w życiu dorosłym

ny” definiują ten termin jako bliskie doskonałości wykonanie jakiejś czynności. Zdaniem badaczy, aby móc je mądrze Pierwszym krokiem w wybo- r oz w ij a ć , n a l e ż y w y ko ny r ze odpowiedniego z awo - wać daną czynność zawsze du jest analiza mocnych stron tak samo doskonale i czerpać ucznia. Jak dowodzą wielo- z tego naturalne zadowolenie. letnie badania amerykańskie- Powstaje zatem pytanie, czy go Instytutu Gallupa, pracując każdej czynności można się z klientem, należy skoncentro- wyuczyć do perfekcji? Badania wać się na analizie jego zalet międzykulturowe prowadzone oraz ich późniejszym rozwo- na grupie ponad dwóch milioju. W jaki sposób należy rozu- nów ludzi reprezentujących mieć silne strony w osobowo- różne zawody i branże wskaści człowieka? Otóż Bucking- zują, że nie jest to możliwe. ham i Clif ton w książce pt. Rozwój silnych stron wyma„Teraz odkryj swoje silne stro- ga posiadania chociaż odro-

34

biny „naturalnych talentów” niezbędnych w ok reślonej branży. Należy zatem umieć odróżniać wrodzone predyspozycje od wyuczonych umiejętności. Siln e s t ro ny w os o b owo ści człowieka zawierają trzy kluczowe komponenty: talenty rozumiane jako powtarzające się wzorce odczuwania, myślenia i zachowania, wiedzę oraz umiejętności. Każdy z t ych trzech elementów jest równie istotny, jednakże tylko talenty stanowią czynnik wrodzony. Innymi słowy talent jest ściśle związany z rodzajem tempera-


BLIŻEJ SZKOŁY

mentu oraz sposobem reagowania przez nasz układ nerwowy na różne sytuacje. Odkrywanie talentów ucznia Jak należy pracować z uczniem, aby zidentyfikować jego naturalne talenty i wspomóc proces w y b o r u z a w o d u? P r z e d e wszystkim doradca zawodowy może pomóc uczniowi określić dziedzinę wiedzy, którą przyswaja bez większych trudności, oraz przyjrzeć się talentom i umiejętnościom, na których powinien się skupić. Może również nauczyć różnicowania jednych i drugich poprzez samoobser wację w trakcie różnych czynności i aktywności. Dzięki temu uczeń ma szansę poznać i wybrać obszar działań, które przychodzą mu najłatwiej. Kolejnym krokiem będzie zapoznanie się z analizą wybranych stanowisk pracy i zawodów oraz odniesienie powyższych opisów do posiadanych przez ucznia talentów, wiedzy i umiejętności. Ostatni etap to ocena preferowanego zawodu pod kątem dostępności ofert pracy na lokalnym rynku pracy. W taki sposób powinna przebiegać praca z uczniem, który jest objęty kompleksowym doradztwem zawodowym, opierającym się na analizie talentów i wzmacnianiu silnych stron. Anatomia talentu Co stanowi paliwo będące istotą talentu? Talent we współczesnej psychologii jest określany jako trwała, niezmienna dyspozycja, która jest tworzona poprzez połączenia neuronowe w mózgu w w yniku powtarzania jakiejś czynności. Czy możemy zatem w yróż-

nić pewne uniwersalne obszary, które należy poddać analizie w procesie identyfikacji mocnych stron? Na to pytanie uzyskał odpowiedź amerykański Instytut Gallupa. Wyodrębnił on 34 cechy, spośród których każda osoba powinna określić 5 dominujących i starać się je rozwijać. Na podstawie wieloletnich badań została stworzona metoda StrenghtsFinder, która pozwala na wyznaczenie profilu dominujących obszarów. Aby uzyskać dostęp do tego innowacyjnego narzędzia, należy zalogować się na stronie internetowej www.strenghtsfinder. com i wpisać kod dostępny po zakupie książki „Teraz odkryj swoje silne strony” autorstwa M. Buckinghama i D. Cliftona. Kwestionariusz może stać się skuteczną metodą diagnozującą obszary, na których uczeń powinien się skupić w przyszłości. Należy pamiętać, że określenie dominujących talentów jest tylko początkiem drogi w budowaniu swoich silnych stron. Aby uczeń mógł w pełni wykorzystać swój potencjał, powinien systematycznie poszerzać wiedzę i nabywać umiejętności związane z wybranym zawodem. Źródło: M. Buckingham, D. Clifton (2003), Teraz odkryj swoje silne strony. Przeł. A. Doroba. Warszawa. MT Biznes. Więcej informacji dotyczących talentów dostępnych w: Buckingham, M., Clifton, D. (2003). Teraz odkryj swoje silne strony. Przeł. A. Doroba. Warszawa. MT Biznes. Buckingham, M., Coffman, C. (2012). Po pierwsze: Złam wszelkie zasady. Co najwięksi menedżerowie robią inaczej. Przeł. A. Doroba. Warszawa. MT Biznes. 35


Recezja 3 części „Naszego elementarza”

O

pinia na temat tej części podręc znika dla klasy pierwszej uwarunkowana jest moimi osobistymi preferencjami i oczekiwaniami, jakie uczeń pracujący z nowym elementarzem ma spełnić po przekroczeniu progu z klasy trzeciej do czwartej. Chciałabym na początku przyznać się do absolutnego niezrozumienia powodów, dla których ten podręcznik wzbudza tak wiele emocji i niechęci wśród nauczycieli. Myślę, że na wiążącą ocenę elementarza będziemy mogli sobie pozwolić dopiero za trzy lata, kiedy obecne pierwszaki przystąpią do drugiego etapu edukacyjnego. A po latach być może uznany zostanie za arcydzieło edukacyjne jak kultowy elementarz Mariana Falskiego, z którego pomocą uczyły się całe pokolenia Polaków. 36

Arcydzieło edukacyjne to też pojęcie względne. Bo czy ta w ychwalana książka zdałaby egzamin we współczesnych realiach? Moim skromnym zdaniem, nie. Ale nie zamierzam tu i teraz roztrząsać wad i zalet najsławniejszego podręcznika.

Trzecia część elementarza pt ,,Wiosna” towarzyszyć będzie najmłodszym uczniom podstawówki przez najbliższe dwa miesiące. Przed przystąpieniem do analizy jej zawartości przeprowadziłam sondę wśród zainteresowanych: nauczycieli klas I, nauczycieli wyższych klas edukacji wczesnoszkolnej, nauczycieli drugiego etapu, rodziców i samych pierwszaków. Wyniki były zaskakujące: • N a u c z y c i e l e k l a s I pracujący z podręcznikiem jako minusy wskaz y wali brak zróżnico wania kolorystycznego samogłosek i spółgłosek, sylab, niemożność zaznaczania wyznaczonych fragmentów ołówkiem, nadmiar tekstów do czytania i mało elementów edukacji muz yc znej. Po dobają się natomiast propozycje doświadczeń, które


POMOCE DYDAKTYCZNE

uczeń może wykonać w domu, nie narażając przy tym swojego zdrowia oraz teksty poszerzające wiedzę ucznia na temat przyrodniczych i społecznych aspektów otacza-

Ale powodu nie będzie, bo nie zamierzają się przekwalifikowywać. • Rodzice pierwszaków najbardziej cieszą się z tego, że nie ponieśli kosztów związanych z zakupem oraz że ich dziecko nie musi dźwigać na plecach całości elementarza. Wielu nie może pogodzić się z wrzuceniem do jednej książki treści polonistycznych, matematycznych, przyrodniczych i artystycznych. • Pierwszaki jednogłośnie stwierdziły: „faaaaaaajnyyy!!!” Teraz pora wreszcie na moją opinię. Zgodnie z zasadami pedagogiki zacznę od zalet:

jącego świata. • Wśród głosów krytyki pojawia się pomysł opracowywania treści edukacyjnych przez MEN i narzucanie nauczycielom jednego, konkretnego podręcznika. Nauczyciele chcą mieć prawo wyboru. • Nauczyciele wyższych klas edukacji wczesnoszkolnej nie wypowiedzieli się, gdyż jeszcze nie było powodu, by zapoznać się z książką. Uczynią to, kiedy zostanie im przydzielona pierwsza klasa. • Nauczyciele drugiego etapu – jak wyżej.

• Podoba mi się bardzo szata graficzna przyciągająca uwagę ucznia: przewaga świeżego, zielonego koloru świetnie wpływa na wyobraźnię i skojarzenia z wiosną. • Uważam, że dobór materiału literackiego znakomicie przystaje do zainteresowań dziecka sześcio- i siedmioletnieg: od klasyki literatury dziecięcej autorstwa Wandy Chotomskiej po teksty autorów młodszego pokolenia, np. Agnieszki Frączek, której twórczość cieszy się wielkim powodzeniem wśród najmłodszych czytelników. • Podziwiam szeroki wachlarz propozycji działań twórczych stymulujących wyobraźnię: przyrodniczych, plastycznych, muzycznych, teatralnych, językowych. • Zazdroszczę bogatej oferty materiałów pomocniczych dostępnych na stronie MEN, z których nauczyciel może w każdej chwili skorzystać, a także wykorzystać je na swój sposób, modyfikując je i przystosowując do własnych koncepcji pedagogiczno-metodycznych. A jakie mankamenty dostrzegam? • Zbyt powierzchowne potraktowanie umiejętności dwojakiego zapisywania spółgłosek miękkich, a jest to jedna z poważniejszych trudności ortograficznych o podłożu fonetycznym. W starszych klasach wytwarza się u wielu uczniów wtórne zaburzenie polegające na zapisywaniu zmiękczenia tylko za pomocą kreski. • Moim zdaniem polecenia kierowane do uczniów powinny mieć formę 2 osoby licz37


by pojedynczej trybu rozkazującego, a nie formę liczby mnogiej. W ten sposób zadania miałby charakter bardziej spersonalizowany, co spowodowałoby wzrost odpowiedzialności za jakość pracy. Niby błahostka gramatyczna, a jednak motywuje i młodszych odbiorców, i starszych. • Kolejny niuans ortograficzno-gramatyczny: bezpośrednie zwroty do adresata, koniecznie należy pisać wielką literą (Wasze, Was, Wy). Na koniec chciałabym się ustosunkować do zamieszczonej na samym wstępie formuły: Kochane Pierwszoklasistki, Kochani Pierwszoklasiści, „Nasz elementarz” powstał dzięki pracy wielu osób. Dbajcie o niego i nie rysujcie w nim. W przyszłym roku będzie szkolnym przewodnikiem dla waszych młodszych koleżanek i kolegów.

tałam z pasją nie nadaje się do użytku dla innych czytelników, bo na marginesach są moje bardzo osobiste notatki i nie zawsze chciałabym, żeby ktoś je czytał. Moje prywatne egzemplarze pozycji lekturowych wypożyczałam nieraz maturzystom jako bardzo użyteczne, gdyż zawieUważam, że jest to fatalny błąd rały szczegółowe omówienia strategiczny. Dlaczego wydzie- naniesione moją ręką. Było to ramy malcom z rąk książkę, w czasach, nim nastały gotowce z którą przyjaźnili się przez kilka legalnie sprzedawane w księmiesięcy, na każdej niemal lek- garniach i na kiermaszach oraz cji? internetowe streszczenia wątpliCzy my, dorośli, lubimy się roz- wej jakości. stawać z ulubionymi książkami? Solidaryzuję się gorąco z pisaJa nie lubię, wręcz nienawidzę. rzami, którzy zachęcają młodeZresztą książka, którą przeczy- go czytelnika do wyrażania wła-

snych pomysłów, impresji, spostrzeżeń na stronicach swojej książki, rezerwując odpowiednie miejsce na osobiste ,,gryzmoły”. Tak jest np. w książeczce Marty Fox ,,Przybij piątkę!”. Na końcu każdego rozdziału jest jedna strona w linijki przeznaczona do pisania i ładnie obramowane miejsce na odpowiedni do tematu rysunek. Tak samo rzecz się ma w ,,Sekret-niku” tej samej autorki. Natomiast w osławionej książce Karen Smith ,,Zniszcz ten dziennik” znaleźć możemy kontrowersyjne polecenia: Tutaj zbieraj martwe robaki, Weź tę książkę ze sobą pod prysznic, Wyrwij tę stronę, Włóż do kieszeni, Nie wyjmuj podczas prania, Zawiń coś w tę stronę, Wykonaj naprawdę ohydny rysunek etc. Nie, nie! Nie jestem zwolenniczką aż tak ekstremalnego traktowania podręczników, ale z całego serca opowiadam się za jednym chociażby symptomem przynależności. W ten sposób ocalone by zostały szczątki dawnych, niezwykle cennych postaw czytelniczych, bo to walor bezcenny, przy którym koszt corocznego dodruku elementarza jest niczym.

Wanda Szymanowska – nauczycielka szkoły podstawowej z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Uczy języka polskiego i przedmiotów artystycznych. Zwolenniczka innowacji i eksperymentów pedagogicznych. Ma w swym dorobku wiele publikacji metodycznych z zakresu nauczania języka polskiego, sztuki oraz edukacji europejskiej i globalnej. Prywatnie: babcia sześcioletniego pierwszaka urodzonego w dwugiej polowie roku, bacznie obserwująca jego postępy szkolne.

38


POMOCE DYDAKTYCZNE

39


Popularny pogląd mówi, że przesiadywanie przed ekranem komputera lub z padem w ręku przed telewizorem nie niesie za sobą zbyt wiele dobrego. Szczególnie jeśli osobą siedzącą jest dziecko, a to, co pojawia się na ekranie, to gry wideo. Dziś odpowiadam na pytanie, czy rzeczywiście jest się czego obawiać i czy gry niosą za sobą więcej dobrego czy złego. Na wstępie należy zaznaczyć, że dzisiaj gry wideo stają się kolejnym, pełnoprawnym medium, podobnie jak książki czy filmy. Mogą nie tylko bawić, ale też uczyć, poruszać i opowiadać historie. Jeśli nadal komuś się wydaje, że gry wideo są zabawą dla dzieci, nastolatków i zdziecinniałych dorosłych mężczyzn – niestety jest w błędzie. Przemysł produkcji gier porównywalny jest obecnie z przemysłem filmowym – niemal każda premiera jest w ynikiem pracy dziesiątek specjalistów, a oddziaływaniem gier na kulturę i człowieka zajmują się naukowcy. Tak więc ich wpływu na dzieci, podobnie jak każdego innego elementu kultury popularnej, nie można bagate40

lizować. Gry wideo stają się Tak czy inaczej, rodzice mogą pełnoprawnym medium, jak mieć kontrolę nad tym, w jaki książki i filmy. sposób ich dzieci spędzają czas przed komputerem, ale o tym Nie wszystkie gry chyba nie trzeba nikomu przysą dla dzieci pominać, prawda? Być może to oczywiste, ale warto podkreślić raz jeszcze – na rynku dostępne są książki, filmy i seriale przeznaczone dla określonych grup wiekowych, tak samo jest z grami wideo. Funkcjonują dwa systemy oceniania, które pozwalają rodzicom zorientować się, z jaką treścią spotkają się ich pociechy po wybraniu danej gry. Mowa o ratingach PEGI i ESRB. Jeśli więc dziecko spędza wiele godzin przed brutalną grą, jest to wina wyłącznie rodziców, a nie tego, co pojawia się na ekranie. Inna sprawa, że współczesne badania nie wskazują na jakikolwiek związek pomiędzy brutalnością w grach a wzmożoną agresy wnością dzieci. Wręcz przeciwnie – odsetek przemocy wśród nieletnich maleje, a niektórzy badacze chcą wiązać ten spadek z wysoką sprzedażą gier o brutalnej tematyce. Wygląda więc na to, że agresja przed ekranem komputera wcale nie jest przenoszona do świata rzeczywistego, a gracze nie mają problemów z myleniem naszej rzeczywistości z tą wirtualną.

Gry uczą, ale nie tak jak szkoła Spędzanie czasu z grami wideo to nieustanna nauka. Oczywiście większość tego, co znajdziemy w grach, raczej nie przyda się na lekcjach w szkole, ale też nie to jest ich celem. Dzieci zdobywają tutaj przede wszystkim umiejętności radzenia sobie z kolejnymi stawianymi przed nimi zadaniami, umiejętności analizy problemu, poszukiwania rozwiązań i radzenia sobie z kilkoma czynnościami jednocześnie. U miłośników gier zręcznościowych albo „strzelanek” rozwijają się również refleks i koordynacja wzrokowo-ruchowa. Nie jest to więc wiedza, ale konkretne zdolności, których dzieci uczą się podświadomie poprzez zabawę. Każda gra zbudowana jest z kilku mechanizmów, według których toczy się rozgrywka. Cała zabawa wynika właśnie z odkrywania ich, następnie za ich pomocą znalezienia sposobu na rozwiązanie zadań i wreszcie otrzymania nagro-


POMOCE DYDAKTYCZNE

41


dy. W ten sposób rozwijają się umiejętności poznawcze, zdolność zauważania problemów, planowanie, ocenianie swoich możliwości czy orientacja w sytuacji i podejmowanie szybkich decyzji. Nie sposób też grać i nie rozwijać takich zdolności jak czytanie albo liczenie. Z kolei gry bez polskiej lokalizacji mogą pomóc w nauce języków obcych.

społeczne i poczucie zadowolenia dziecka. Trudno się temu dziwić, podobnie dłuższe, monotonne przesiadywanie przykładowo przed telewizorem również nie pozostanie bez wpływu na samop oc zucie i zdrowie dzie ck a. S łowem, w pr z ypadku gier wskazany jest umiar, tak jak w każdej innej dziedzinie życia. Jednak pozytywne strony grania zdecydowanie przysłaniają te negatywne. JesteNiczym nieskrępowana kreatywność śmy tak naprawdę na począti wspólna zabawa ku drogi do pełnego wykorzystania potencjału drzemiąDziecięca kreatywność bardzo cego w grach. Chyba każdy c zęsto zostaje stłumiona rodzic i nauc z yciel mar z y Gdzie ten przez sztywne ramy prograo tym, żeby dzieci zdobywały negatywny wpływ? mów nauczania, przygotowań wiedzę i umiejętności z uśmiedo testów i sprawdzianów. Gry wideo mogą mieć jednak chem na twarzy. Wystarczy Szczęśliwie po lekcjach dzieci również negat y wny wpł y w więc raz na zawsze odrzucić mogą zanurzyć się w świecie, na dzieci. Badania pokazują, stereotypy narosłe wokół gier w którym nie ma takich ogra- że spędzanie dłużej niż trzech wideo i zacząć je kreatywnie niczeń. Nie bez powodu jedną godzin dziennie na graniu wykorzystywać – do nauki i do z najbardziej popularnych gier może pogorsz yć zdolności zabawy. wśród młodych gracz y jest Minecraf t, gdzie możliwość budowania własnych konstrukGrzegorz Nowak – z wykształcenia nacji i eksploracja świata są ograuczyciel historii, z zawodu producent niczone jedynie wyobraźnią gier komputerowych. Obecnie czuwa użytkownika. Dobrze, że coraz nad produkcją gier w krakowskiej firwięcej nauczycieli to zauwamnie Sodigital. Miłośnik RPG, dobrych ża i wykorzystuje na swoich książek i seriali. Prowadzi bloga Daily lekcjach gry tego typu. Kraken, poświęconego grom oraz inGry mogą być też świetnym nym zjawiskom popkultury. łąc znik iem mię dz y p okole -

42

niowym. Jeśli rodzic i dziecko razem siadają do konsoli, odnajdują wspólną płaszczyznę i język, którym mogą s i ę p o s ł u g i w a ć n i e t y l ko podczas zabaw y. Na r ynku jest mnóstwo tytułów, które sprzyjają takiemu spędzaniu czasu i pozwalają łączyć przyjemne z pożytecznym – choćby seria gier z popularnym Mario na konsole Nintendo. W ten sposób rodzic ma nie tylko kontrolę nad treścią gier, z którymi spotykają się dzieci, ale także spędza z nimi czas, jednocześnie się relaksując.


POMOCE DYDAKTYCZNE

43


Monika Zielińska

Gdzie szukać darmowych

e-booków?

Tradycyjne książki coraz częściej ustępują miejsca swoim wirtualnym odpowiednikom, czyli e-bookom. Niestety, ze względu na 23% VAT e-booki dostępne w księgarniach internetowych mogą skutecznie odstraszyć swoją ceną. Wszystkim spragnionym lektury belfrom mówimy – głowa do góry! Przed Wami lista serwisów internetowych, które umożliwiają pozyskanie darmowych e-booków. Bazy książek są stopniowo aktualizowane – regularnie przybywa nowych tytułów, które można nabyć bez jakichkolwiek opłat.

B

ezKartek.pl – dostawca e-booków, który w swojej ofercie posiada książki dostarczane przez ponad 380 wydawnictw. Użytkownicy mają dostęp zarówno do płatnych książek, jak i do bezpłatnych pozycji, których dostępnych jest 7 stron. Z punktu widzenia nauczyciela interesująca może być książka zatytułowana „Psychospołeczne warunki pracy polskich nauczycieli”.

N

exto.pl – kolejny serwis oferujący zarówno darmowe, jak i płatne e-booki. W darmowej bazie użytkownik ma obecnie dostęp do 119 pozycji, m.in. do klasyki, baśni oraz do lektur i podręczników szkolnych.

O

range.pl – kto by pomyślał, że znany dostawca usług telefonicznych i internetowych oferuje także darmowe e-booki? A jednak! Orange sam zresztą podkreśla, że zna iblioteka internetowa WolneLektury.pl – potrzeby klientów i wychodzi naprzeciw ich serwis z e-bookami, który obecnie oferuje oczekiwaniom, dlatego też w ich ofercie znaj3254 darmowe utwory, do których użytkow- dziecie m.in. powieści, baśnie, opowiadania nik ma prawo dostępu. Książki są przystępnie oraz publikacje psychologiczne, które wzboposortowane na stronie, dzięki czemu czytel- gacą cyfrowy księgozbiór użytkownika. nik może przeglądać i pobierać interesujące go tytuły według następujących kryteriów: irtualo.pl – serwis posiadający kilkadziesiąt stron darmowych e-booków. Oferuje autorzy, gatunki, epoki, motywy, kolekcje itp. głównie klasykę, literaturę piękną i lektury BUK Libra libra.ibuk.pl – platforma, która szkolne. Oprócz nich, w Virtualo dostępne są udostępnia publikacje oraz inne materiały także płatne e-booki. Cały serwis został przyedukacyjne w wersji elektronicznej. Księgo- stępnie podzielony na kategorie tematyczne, zbiór ten posiada w bazie kilka tysięcy publi- pośród których każdy czytelnik znajdzie coś kacji specjalistycznych, naukowych itp., któ- dla siebie. rych użytkownik nie znajdzie w innych bazach. Czytelnicy dysponują możliwością korzystania z zasobów platformy przez całą dobę, a jej technologiczne zaawansowanie umożliwia nie tylko czytanie książek, ale i pracę z tekstem.

B

V

I

44


POMOCE DYDAKTYCZNE

W

oblink.com – popularna w Polsce platforma z e-bookami w swojej ofercie posiada książki dostępne zarówno za opłatą, jak i bezpłatnie. Bez opłat dostępnych jest ponad 120 stron z e-bookami. Woblink w swojej ofercie ma wiele książek – począwszy od biografii i pozycji o tematyce biznesowej oraz edukacyjnej, poprzez fantastykę, filozofię, horror, a na klasykach i rozrywce skończywszy.

Z

łoteMyśli.pl – serwis oferujący 3 strony darmowych e-booków, których tematyka dotyczy m.in. psychologii biznesu i marketingu internetowego. Znajdziemy tam także poradniki dla osób, które z życia pragną „wycisnąć” jeszcze więcej niż do tej pory.

To tylko kilka z wielu serwisów, które oferują darmowe e-booki. Jeśli zależy nam na pobraniu darmowych publikacji z sieci, to podczas przeglądania danej platformy z e-bookami pamiętajmy, by odpowiednio przefiltrować bazę książek. Najlepiej zrobić to po cenie rosnącej, aby przeglądanie publikacji zacząć od darmowych i najtańszych pozycji. Pamiętajmy także, żeby wystrzegać się pobierania e-booków z niezaufanych źródeł i nie podawać swojego numeru telefonu, jeśli podczas pobierania książki jesteśmy o to proszeni. Często ma to związek z włączeniem płatnej subskrypcji, która wiąże się z wysokimi opłatami bez wiedzy i woli użytkownika.

45


Danuta Pawlak

Kopernik

Jak skutecznie zachęcać dzieci do nauki? Jak nie zgubić ich radości poznawania, aktywności w odkrywaniu powiązań w świecie przyrody, a zarazem realizować cele i działania określone w podstawie programowej? Centrum Nauki Kopernik opracowało bezpłatny zestaw edukacyjny „Światło” dla uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Centrum od kilku lat przygotowuje bezp łatne zestaw y edukacyjne dla szkół (pudełka) wspomagające nauczanie interdyscyplinarne na różnych etapach k sz tałcenia. Są to au to r s k i e p o m o ce d yd a ktyczne, zawierające materiały i scenariusze niezbędne do prowadzenia doświadc zeń i otwartego eksperymentowania. W najnowsz ym pudełku tematem pr zewodnim jest światło. Pr ze ds t awiamy je jako pr zedmiot obser wacji i badań – zjawisko i fenomen. Odpowiednio dobrane urządzenia i materiał y pozwolą uczniom dokony wać obserwacji i samodzielnie prze prowadzać pomiar y w propono wanych

46

doświadczeniach. Praca z zestawem na lekcjach rozwija w yobraźnię pr zestr zen ną i zdo lności p las t yc zne uczniów. Umożliwia poznanie stosowanych w nauce kodów, symboli i oznaczeń. Koncepcja pude łka, jego z awar tość i prop onowane doświadczenia mają ułatwić młodzieży zrozumienie, jak istotne jest prezentowanie wyników badań i obserwacji oraz umiejętność ich interpretacji. Warsztaty dla nauczycieli z pudełkiem „Światło” Zestawy dla szkół otrzymują nauczyciele, którzy uczestniczą w warsztatach z zestawem. W trakcie bezpłatnych zajęć, odbywających się w warszawskiej siedzibie

CNK, uczestnicy zapoznają się z zawartością zestawu oraz: • sprawdzą, czy czarne zawsze jest czarne, a białe zawsze białe, • zmierzą, który kolor nagrzewa się najszybciej, • spróbują w ykonać r ysunki w krzywym zwierciadle, • sprawdzą, czy laserem można uaktywnić znak ewakuacyjny, • zbudują projektor z telefonu komórkowego, • sprawdzą, do czego można wykorzystać płaskie soczewki, • zbadają, jak odróżnić kozie mleko od mleczka do czyszczenia, • zobaczą termiczny ślad swojej dłoni, • wykonają świe-


POMOCE DYDAKTYCZNE

cące zdjęcie, • sprawdzą, czego nie widać przez różowe okulary. Doświadc zenia w pude łku „Światło” są celowo tak dobran e, aby uś w ia damiać , że otaczające nas rzeczy i zjawiska podlegają prawom wielu dziedzin nauki. Dzięki temu uczniowie już podczas lekcji będą mieli okazję spojrzeć na szkolne przedmiot y, jak na elementy pewnej większej całości, dzielonej na poszczególne dysc y pliny t ylko ze względów formalnych. Celem tak prz ygotowanych warsz tatów jest roz wijanie kompetencji nauczycieli w zakresie znajomości i umiejętności stosowania metody badawczej w pracy z uczniami. Terminy warsztatów jednodniowych (do wyboru): 12, 13, 14, 15, 19, 20, 21, 22 maja w godz. 10:00 – 18:00.

Osoby zainteresowane udziałem w warsztatach i otrzymaniem zestawu „Światło” dla szkoły, zapraszamy do rejestrowania się przez stronę internetową: www.kopernik.org.pl

Formularz rejestracyjny: zakładka Dla Nauczycieli/Warsztaty dla Ciebie/Kopernik w pudełku. Zarówno pudełko „Światło”, jak i udział w warsztatach są bezpłatne. Więcej informacji: przewrotkopernikanski@kopernik.org.pl Zapraszamy do udziału w warsztatach! Pudełko „Światło” oraz warsztaty dla nauczycieli realizowane są w ramach projektu „Opracowanie i pilotaż aktywnych metod pracy nauczyciela z uczniem opartych na metodzie badawczej”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

47


Marzena Dobosz

Gry i zabawy dydaktyczne pomagają w zaktywizowaniu grupy oraz oddziałują wszechstronnie na rozwój umiejętności poznawczych, społecznych czy emocjonalnych. Sprzyjają poznaniu, zrozumieniu oraz rozbudzeniu ciekawości, również w odniesieniu do obcych kultur. To jedna z najlepszych metod wykorzystywanych w edukacji międzykulturowej. Gry dydaktyczne dla młodszych Scenariusze zajęć, k tóre zakładają wykorzystanie gier dydaktycznych to niezwykle pomocne narzędzie w edukacji międzykulturowej. Dobrym przykładem jest publikacja pt. „Przygody Innego”, w której zgromadzono bajki oraz scenariusze, dotyczące wspierania edukacji międzykulturowej. Książka powstała jako efekt programu Kształtowania Wrażliwości na Odmienność „Przygody Innego”, realizowanego na terenie województwa podlaskiego przez Fundację Edukacji i Twórczości. Scenariusze zamieszczo ne w k siążce zachęcają do się gnię cia p o ak t y w izują ce metody nauczania. Scenariusz warsz tatów „ Inny na uchodźczym szlaku” wykorzystuje takie metody, jak pogadanka, zabawa dydaktyczna czy drama. Jedna z gier zakłada, że dziecko musi wcielić się 48


POMOCE DYDAKTYCZNE

w postać rówieśnika, k tór y został zmuszony opuścić kraj ojczysty i próbuje odnaleźć się w nowej szkole. Ciekawą zabawę dydak t yc zną , która pomaga w zrozumieniu podobieństw łączących ludzi bez względu na pochodzenie, narodowość cz y kulturę, znajdziemy w scenariuszu „Inspirujące różnice i podobieństwa”. Poprzez zabawę w losowanie karteczek, dzieci próbują odnaleźć podo bieństwa, które łączą je z inną osobą, na przykład o odmiennej narodowości czy kulturze. Doskonałą meto dą dydaktyczną są gry związane z określoną kulturą. Wśród tego t ypu zabaw można w ymienić ż ydowsk ą grę w Drej dla, w którą bawią się dzieci w czasie święta Chanuki lub prawosławną grę w Walatkę, polegającą na stłuczeniu jajek wielkanocnych. Z p o w o d z e n i e m m o ż e my sięgnąć również po gry plans z owe. Fu n d a cj a Edu k a cj i Międz ykulturowej udostęp-

niła na swojej stronie internetowej gry planszowe wraz z instrukcjami, które mają na celu poszerzanie wiedzy dotyczącej określonych kontynentów. Gra planszowa „Wędrówka po Afr yce” poz wala na poznanie tradycyjnych obrzędów, kultur y cz y obszarów danego regionu (między innymi Etiopii, Algierii lub Tanzanii), a „Wędrówka po A zji” przybliża kulturę azjatyckich państw, na przykład Pakistanu, Birmy czy Wietnamu. Gry dydaktyczne dla młodzieży Gr y dydaktyczne mogą być w ykor z yst y wane również podczas zajęć z młodzieżą szkolną. Interesujące scenariusze warsztatów znajdują się w publikacji pt. „Uwieczn i ć A t l a n t y d ę ”, w y d a n e j przez Fundację Uniwersytetu w Białymstoku. To książka, która pomaga w przekazywaniu wiedzy z edukacji międzykulturowej w sposób ak t y-

wizujący i dostosowany do wieku uczestników. Chociaż warsz tat y dot yc zą w głównej mierze wielokulturowości województwa podlaskiego, to większość zaproponowanych gier dydaktycznych można zastosować z dużym powodzeniem na pozostałych terenach. Scenariusz warsztatów „Poznajmy się bliżej” wykorzystuje gry dydaktyczne, które sprzyjają integracji uczestników, zaś zajęcia dotyc z ące tradyc yjne go wese la białoruskiego pomagają w poznaniu oraz zrozumieniu niektórych zwyczajów. Inne godne polecenia warsztat y to „ Zder zenie z pr ze s z ł o ś c i ą . Po ls c y R o m ow i e widziani przez pryzmat kultury, wędrówki i miejsc”, które opierają się na aktywizujących m e to d a ch nau c z ania . G r a dydaktyczna „Wielokulturowe miejsca” pomaga w zrozumieniu podobieństw między przedstawicielami romskiej kultury a uczestnikami. Wczuwanie się w role romskich

49


rodzin, które zakłada scenariusz, pozwala na dostrzeżenie wielokulturowości określonych miejsc. „Wchodzenie” w określoną postać roz wija umiejętności sp o łec zne oraz pomaga w zrozumieniu problemów, z którymi stykają się osoby reprezentujące odmienną kulturę. Bibliografia: Klimowicz A., Gry dydaktyczne i projekty w edukacji międzykulturowej, [w:] Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, Edukacja międzykulturowa, Warszawa 2004. Młynarczyk. A, Sokołowski M., Uwiecznić Atlantydę, Białystok 2010. Młynarczuk-Sokołowska A ., Pr z ygo d y Innego. Bajk i w edukacji międzykulturowej, Białystok 2011. Strona internetowa: Fundacja Edukacji Międz yk u l t u r o w e j [ h t t p : // w w w . miedzykulturowa.org.pl/cms/ gr y-planszowe.html, dostęp: 26-03-2015]

Marzena Dobosz – pedagog szkolny i animator kultury. W trakcie studiów magisterskich z diagnostyki pedagogicznej z edukacją międzykulturową na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Współpracuję z Uniwersytetami III Wieku w zakresie prowadzenia szkoleń dotyczących cyfryzacji osób starszych.

50


POMOCE DYDAKTYCZNE

51


Jolanta Majsiak

Legenda

radomskiej oświaty

„Wierzę, że żadna z was nie zasklepi się w ciasnej skorupie egoizmu, lecz każda będzie szukać szczęścia dla siebie w pracy nad stwarzaniem dobra dla innych” – tymi słowami żegnała swoje wychowanki, maturzystki w roku 1936, Maria Gajl, niezłomna radomska nauczycielka, organizatorka pierwszej w Radomiu polskojęzycznej szkoły żeńskiej, bohaterka walki z rusyfikacją oświaty, krzewicielka etosu uczciwej i solidnej pracy kobiet dla Ojczyzny.

M

arianna Henr yka Gajl przyszła na świat w Chlewiskach koło Radomia 29 grudnia 1865 roku w wielodzietnej rodzinie Adolfa i Józefy z Bukowskich. Rodzina Gajlów mocno patriotyczna, ale niezamożna, inwestowała w wyższe wykształcenie swoich synów. Córki zaś ukończ ył y rządowe gimnazjum w Radomiu i po zdaniu o dp owie dnich e gz aminów uprawniających do nauczania mogły starać się o posadę nauc z ycielki w pr y watnym domu. Zawód pr y watnej nauczycielki dla dziewcząt z inteligenckich rodzin, ale nieposiadających żadnego własnego majątku i posagu, był uważany w tamtych czasach za najbardziej odpowiedni. Maria w swoich wspomnieniach zawrze potem myśl, że pomimo tych oczywistych 52

W dobie nasilonej rusyfikacji, po stłumieniu powstania styczniowego, celami jej pracy były uczenie polskich, narodowych ideałów, krzewienie wiedzy z zakresu historii i geografii ojczystej, zakazanej przez zaborcę. Uczennicami Marii były dziewczęta z zamożnych rodzin a f o r m a z a r a b i a n i a n a mieszczańskich oczekujące swoje utrzymanie wypełni- wtedy od nauczycielek nie tylko zdobycia nienagannych manier ła następnych 25 lat jej życia. i wiedzy humanistycznej, ale przede wszystkim szacunku dla Nie był to jednak tradycji narodowych, którego jedynie zawód lekcje w rządowej, rusyfikującej szkole nie zapewniały. dający satysfakcję względów jej profesja nauczycielki nie była wymuszona, bo o pracy pedagogicznej marzyła o d dzie ck a. Radomsk ie gimnazjum ukończyła w roku 1881 i w wieku niespełna 16 lat rozpoczęła pracę zawodową jako guwernantka.

T

materialną, ale stał się on posłannictwem, któremu młoda dziewczyna poświęciła się bez reszty.

K

iedy w latach 1905–1907 przez tereny zaboru rosyjskiego przetoczyła się fala strajków szkolnych organizowanych przez młodzież domagającą się języka ojczystego w szkole, w umyśle Marii Gajl narodził się pomysł utworzenia prywatnej pensji żeńskiej.


Z Życia nauczyciela

Strajk szkolny w Radomiu rozpoczął się 3 lutego 1905 roku i objął swoim zasięgiem wszystkie szkoły średnie i sporo podstawowych. Maria zaangażowała się wówczas w organizowanie tajnych kompletów dla strajkującej młodzieży, mimo ostrych represji ze strony władz.

J

eszcze tego samego roku Maria, razem ze swoją siostrą Aleksandrą, młodszą od niej o 6 lat, wystąpiły do władz rosyjskich z pismem zawierającym prośbę o pozwolenie na utworzenie prywatnej szkoły żeńskiej. Naczelnikiem Dyrekcji Szkolnej w Radomiu był wówczas znienawidzony przez Polaków Gleb Wiaczesławicz Stankiewicz. Zgodę jednak uzyskały w grudniu 1905 roku. Władze zezwoliły na stworzenie trzyklasowej szkoły żeńskiej z programem trzyletniego gimnazjum. Warunkiem absolutnym miało być jednak obowiązkowe nauczanie języka rosyjskiego, a także po rosyjsku historii i geografii Rosji. Marii polecono ponadto prowadzić w języku rosyjskim całą szkolną dokumentację i wszelką korespondencję.

W

tym okresie Maria dała się poznać jako znakomita organizatorka i niezw ykle przedsiębiorcza osoba. Finansowo szkołę wsparł brat Marii – Stanisław Gajl,

dyrektor Okręgu Górniczego na Uralu – a także jedna z nauczycielek – Maria Fudalej, która została współwłaścicielką szkoły. Z ich pomocą Maria zdołała urucho mić szkołę w dniu 1 marca 1906 roku w wynajętym mieszkaniu na drugim piętrze jednej z kamienic w centrum Radomia.

M

aria uczyła w szkole geografii i arytmetyki. W pierwszym gronie pedagogicznym znalazło się ponadto siedem osób, w tym dwie siostry Marii – wspomniana już Aleksandra Gajl oraz Julia (po mężu Gajzler).

Popularność „Gajlówki” rosła z każdym miesiącem, do tego stopnia, że niebawem szkoła miała trudności lokalowe. Maria wynajęła dodatkowe mieszkanie w tej samej kamienicy, a w roku 1908 przeniosła siedzibę szkoły do większego lokalu. Już wtedy grono pedagogiczne powiększyło się o kolejnych 15 nauczycieli, a szkoła uzyskała zgodę na przekształcenie w gimnazjum 7-klasowe. Wtedy też uruchomiono przy szkole internat prowadzony przez kolejną siostrę Marii – Jadwigę Cyrańską. Pomieszczenia ciągle jednak pozostawały niewystarczające co do swej powierzchni i dlatego brat Marii – Stanisław – po raz drugi wniósł spory wkład w zakup jednopiętrowej willi w Radomiu. 53


W roku 1912 w nowym budynku, obok sal lekcyjnych, wyodrębniono nawet salę gimnastyczną, a w okalającym willę ogrodzie prowadzono lekcje na świeżym powietrzu.

O

ficjalny kurs nauczania prowadzony w szkole, opar t y na języku wykładowym rosyjskim, był realizowany „na pokaz” dla potrzeb bardzo częstych rosyjskich inspekcji i rewizji. Nieoficjalnie w placówce obowiązywał drugi plan lekcji, zgodnie z którym nauczano zakazanej historii, literatury i geografii polskiej. Wielu nauczycieli nie było nawet zatwierdzonych przez rosyjskie władze oświatowe. Uczennice dzielnie angażowały się w tę pracę konspiracyjną.

K

iedy w 1915 roku do Rado mia przybyli Niemcy, a potem Austriacy, powołali oni dość szybko Komisję Szkolną Ziemi Radomskiej do nadzoru wszystkich szczebli szkolnictwa. Od sierpnia 1915 roku, czyli od momentu powstania, Maria Gajl pracowała w tej komisji, a od 9 września pełniła funkcję przewodniczącej wydziału w ychowania przedszkolnego. Z tego okresu znane są jej wystąpienia na zjazdach nauczycielskich dotyczące higieny pracy z uczniem i szkodliwości przepisywania przez uczniów podręczników wobec ich niedoboru.

S

wojej szkole Maria Gajl poświęciła się b ez resz t y, chociaż rzeczywistość wojenna postawiła

54

ją przed kłopotami finansowymi. Mimo że wiele uczennic nie płaciło wtedy czesnego, Maria utrzymała placówkę, ratując ją przed zamknięciem.

P

o o d z ysk aniu niep o dl e g ł o ści „Gajlówka” stała się bardzo znaną i cenioną w regionie radomskim placówką. Maria otworz yła pr z y gimnazjum dla dziewcząt szkołę powszechną, a w 1936 roku – dwuletnie liceum. W latach 1933–1934 szkoła się rozbudowała.Syn Stanisława – Józef Gajl – wyłożył fundusze na dobudowanie drugiego piętra willi, dzięki czemu uruchomiono kolejne pracownie, salę śniadaniową i szatnię. Zmieniono też nazwę szkoły na Zakłady Naukowe Żeńskie Marii Gajl. Nie bez przyczyny można powiedzieć, że w latach międzywojennych szkoła odnotowała największe sukcesy i uznanie, stała się niejako szkołą elitarną, a właścicielka i jednocześnie dyrektorka szkoły cieszyła się na ziemi radomskiej sporym autorytetem. Świadczyły o tym wysoki poziom nauczania i wychowania oraz dobre warunki do nauki. Chociaż była to szkoła prywatna, dziewczęta z ubogich rodzin mogły tu liczyć na ulgi finansowe, a nawet ca ł kowite z wolnienie z op ł at . Same koszty nauczania nigdy nie były zbyt wysokie, zważywszy na ówczesne realia. Maria Gajl organizowała także corocznie bale charytatywne pod hasłem „Śladem zielonego balonika”, których celem było gromadzenie funduszy na potrzeby edukacji ubogich dziewcząt. Szkoła Marii Gajl dbała o „reklamę” – pisała o niej obszernie prasa radomska, czy to przy okazji początku i końca roku szkolnego, kolejnych naborów do szkoły, ale też z racji organizowanych świąt i apeli oraz balów charytatywnych.


Z Życia nauczyciela

Celem wychowania dziewcząt, jaki przyświecał szkole, było wychowanie ich na dobrze wykształcone kobiety, aktywnie włączające się w pracę zawodową dla kraju. Maria Gajl, sama zresztą do końca życia niezamężna, miała w tym zakresie całkiem nowoczesne spojrzenie. Kobieta – według niej – nie powinna uzyskiwać spełnienia jedynie w rodzinie jako matka i żona, ale powinna także pełnymi garściami korzystać ze swej wiedzy, angażując się na gruncie zawodowym w różne przedsięwzięcia na rzecz kraju, na rzecz innych ludzi. Dlatego Maria Gajl krzewiła wśród dziewcząt wiedzę narodową, dbała o patriotyczne wychowanie, budowała w swoich wychowankach gotowość do uczciwej, solidnej pracy dla kraju, do poświęcenia się na rzecz innych, do odwagi, a nawet poświęcenia życia w szczególnych sytuacjach wymagających tego.

L

osy absolwentek jej szkoły dobitnie świadczą o tym, że cele wychowania „Gajlówki” nie były pustym sloganem. Wiele z dziewcząt uczestniczyło w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku, pracowało w radomskim samorządzie, walczyło w Armii Krajowej, w powstaniu warszawskim, organizowało w czasie II wojny światowej tajne nauczanie, działało społecznie na różnych polach.

wiązki dyrektorki szkoły złożyła dopiero w czerwcu 1936 roku. Świętowała wtedy 71 lat życia, 55-lecie swojej pracy pedagogicznej i 30-lecie szkoły. Nauczyciele placówki, a przede wszystkim absolwentki szkoły zorganizowali wtedy dwudniowe obchody szeroko opisane w prasie radomskiej. Pomimo emerytury Maria nadal interesowała się szkołą, pomagała w nauce dziewczętom, współpracowała z rodzicami. Za działalność pedagogiczną, oświatową i społeczną została odznaczona w listopadzie 1936 roku Złotym Krzyżem Zasługi. Zmarła 23 września 1945 roku, zdążywszy jeszcze zobaczyć pierwsze rozpoczęcie roku szkolnego po wojnie.

W

pamięci Radomian, a szczególnie swoich wychowanek zapisała się jako niezłomna nauczycielka, zawsze ofiarnie działająca na rzecz jak najlepszej oświaty dla dziewcząt, zarówno w wymiarze materialnym, jak i wychowawczym. Całe swoje życie poświęciła bez reszty szkole i młodzieży, w tym tkwił cel jej istnienia od najmłodszych lat życia. Na jej cześć nazwano jedną z ulic Radomia jej nazwiskiem.

W

roku 1950 władze komunistyczne zlikwidował y ostatecznie prywatną szkołę żeńską i doprowadziły do jej upaństwowienia. Na przekór temu dzisiaj w jej dawnym budynku mieści się nadal jedno z radomskich liceów ogólnokształcących.

Literatura: A. Drela, Szkoła dla kobiet, w: Ich ślady. Kobiety w historii Radomia, red. A. Morgan, A. Skubisz-Szymanowska, aria zajmowała mieszkanie na Radom 2011. parterze budynku szkoły. Do ostatnich dni życia aktywnie angażowała się w pracę oświatową. Obo-

M

55


Rozmawiała Agnieszka Bała

Wytropiony belfer: O potrzebie pomagania, chwilach zwątpienia, pasji nauczania oraz kondycji polskiego szkolnictwa rozmawiamy z Mają Ignaś – nauczycielką j. angielskiego w szkole podstawowej w Sędziszowie Małopolskim oraz działaczką na rzecz dzieci chorych i potrzebujących. Angażuje się Pani w wiele projektów, nieustannie pomaga tym, którzy tej pomocy potrzebują, a do tego z pasją wykonuje swój zawód. Skąd u Pani tyle energii do działania?

Jak właściwie zaczęła się Pani przygoda z pomaganiem?

O d malutk ie go serdus zk a, które potrzebowało operacji, a ta była bardzo kosztowna. Wiele osób zaangażowało się To właśnie działanie daje mi w pomoc, organizując różne energię. Im więcej pracuję, w ydarzenia i zbiorki. Ja też im więcej się udaje, im więcej chciałam pomóc. Można więc osób uda się zaangażować, powiedzieć, że to właśnie od tym więcej mam energii. Gdy Faust ynki Stręk , k tóra jest Pati mówi: „wiem, że Maja jednym z Majowych Dzieciazałatwi”, gdy Faustynka, Julka, ków, zaczęło się „pomaganie Marcin się uśmiechają, to jest zorganizowane”. właśnie paliwo do działania. Skąd u mnie taka chęć do dzia- Zamiast narzekać, bierze Pani łania dla osób chorych? Może sprawy w swoje ręcę i próbuje dlatego, że jestem siostrą zmieniać świat na lepsze. ZaG r z e g o r z a , k tó r y te ż j e s t wsze się udaje czy bywa, że to niepełnosprawny. Wiem, jak raczej walka z wiatrakami? to jest, gdy ktoś się z Ciebie śmieje, bo Twój ukochany brat Właściwie dużo nar zekam, jest inny niż reszta. ale jednocześnie działam i co

56

ważniejsze, motywuję innych do działania. Nie zawsze się udaje. Świata nie da się zmienić na lepsze. Każdy musi ten świat zmieniać, zmieniając siebie, swoje życie, zauważając jednocześnie innego człowieka, żyjąc prawdziwie. Nikogo na siłę nie uszczęśliwimy, ale można pokazać ścieżki, które być może do szczęścia prowadzą. Tak samo w mojej pracy, nikogo nie da się na siłę nauczyć, ale można pokazać jak, gdzie i dlaczego warto pogłębiać swoją wiedzę. Co do energii… kiedyś zadzwoniła koleżanka i powiedziała, że jej córeczka postanowiła zrobić kartkę urodzinową dla Pati. Dziękowała za to co robię, za to, że zarażam ludzi pozytywną energią. Czasem tak bywa, że nasze działania


Z Życia nauczyciela

i akcje są początkiem czegoś dobrego w sercach innych.

“Pati. Małej księżniczka” – książka dla chorej Patrycji Szczęch napisana przez Maję Ignaś oraz uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej w Sędziszowie Młp.

Zdarzają się momenty zwątpienia? Bywa tak, że chowam się w pokoju z głową w poduszce. Bywa, że myślę, że koniec, że dość. Bywa, że ogarnia mnie złość na ludzką głupotę i zawiść. Czy potrafi sobie Pani wyobrazić, że są ludzie, którzy zazdroszczą rodzicom dzieci niepełnosprawnych tych „wyżebranych” pieniędzy? Potrafią wypominać matkom pomalowane paznokcie, zadbany wygląd a nawet uśmiech. Zaglądają do koszyka w sklepie i do kosza na śmieci przed domem. Tak, bywa, że są momenty zwątpienia, szczególnie gdy docierają do mnie lub do dziewczyn „wiadomości z terenu”. Ludzie zastanawiają się, ile z tego mam i po co to robię. Opinie mają tak podzielone, że niektóre się zwyczajnie wykluczają. Jak sobie radzę? Czasem popłaczę, czasem zdarza się przekląć, a najbardziej pomagają moi ukochani chłopcy w domu, wspaniałe mamy dzieciaków i same dzieciaki. Mamy dzieci niepełnosprawnych mają jakąś nadludzką siłę, która sprawia, że wstyd mieć jakiekolwiek „problemy”. W razie poważnej chandry wystarczy uśmiech i uściski Majowych Dzieciaków. Wsparcie mojej rodziny też jest nie bez znaczenia. Bez nich nic by się nie udało. Dziękuję!

powód do dumy i zadowolenia, ale nie jest to mój największy sukces. Za swój sukces uważam to, że gdy wchodzę do szkoły, dzieci malutkie, bo te najczęściej uczę, wołają z uśmiechem: „pani Maja!”. Wyniki, laureaci często są splotem wielu czynników, nie zawsze zależnych od nauczyciela, ale to, że uczeń wita nauczyciela z radością w oczach, jest największym sukcesem każdego pedagoga.

Każda z tych rzeczy jest ważna, ale najbardziej to chyba właśnie „coś zupełnie innego”. To coś, czego nie da się nauczyć na żadnej uczelni, to coś, co albo się ma, albo nie. Nawet najlepiej przygotowany merytorycznie nauczyciel, jak nie ma tego czegoś, takiego magnesu nastawionego na przyciąganie ciekawości uczniów, będzie się męczył w swojej pracy. Nie ma szans, by wszyscy uczniowie lubili dany przedmiot. W końcu Co jest najważniejsze w za- każdy z nas miał swoje ulubiowodzie nauczyciela? Przeka- ne lekcje. Ważne, by być autenzywanie wiedzy, wychowa- tycznym w swoich działaniach, nie czy może coś zupełnie bo dzieci jak nikt inny wyczują innego? każdy fałszywy gest.

Maja Ignaś z uczniami - autorami opowiadań o Pati

Co uważa Pani za swój największy sukces? Pewnie wszyscy myślą, że jest to wydanie książki „Pati, mała księżniczka”. Nie ukrywam, jest to wydarzenie, które daje mi

57


Jakich zmian potrzebuje polskie szkolnictwo? Jest to temat rzeka i wspomnę tylko o kilku elementach problemu. Szkolnictwo potrzebuje takich zmian, jakich potrzebuje cały nasz kraj – harmonii, poczucia bezpieczeństwa, wzajemnego szacunku. Bardzo boli mnie ta nagonka na nauczycieli, buntowanie społeczeństwa przeciwko nauczycielom, jakby byli „samym złem”. To nie jest tak, jak pokazują media, że wszyscy nauczyciele to sfrustrowani nieudacznicy, którzy pracują w szkole, bo nie potrafią nic innego. Nie wszyscy zaklejają taśmą usta uczniom. Trzeba oczywiście reagować na takie przypadki, nie można na to przymykać oczu. Jednak media powinny promować styl dobrego, mądrego dialogu, a nie krzyku. Z drugiej strony nie jest też tak, że każdy rodzic, który upomina się o swoje dziecko, bo czuje, że coś jest nie tak, jest roszczeniowym, histerycznym opiekunem, który ślepo wierzy we wszystko, co usłyszy z ust dziecka. Często się zdarza, że ma rację. Właśnie ta polaryzacja, jakby nie było nic pomiędzy, demonizowanie nauczycieli oraz rodziców i napuszczanie jednych przeciwko drugim, stwarza atmosferę konfliktu, braku szacunku. W szkołach oraz w codziennym życiu razi mnie hipokryzja. Kiedyś proponowałam lekcję o empatii, rozumieniu dzieci niepełnosprawnych w jednej ze szkół. Pani Maja Ignaś z Drużyną Harcerek z Sędziszowa Młp

58

dyrektor stwierdziła, że w jej szkole nie ma takich problemów i nie ma takiej potrzeby. To jest śmieszne, bo problemy z wyśmiewaniem się są wszędzie. Trzeba zwyczajnie rozmawiać, uświadamiać, a nie zamiatać pod dywan. Zmiana o której marzę, jest pewnie utopijna. Chciałabym likwidacji ocen. Nie potrzebuję stopni, by wiedzieć, jak sobie radzi uczeń. Nie chodzi o likwidację testów, ale o to, by dzieci nie odczuwały presji. Inna sprawa, że rodzice często nie mogą zaakceptować faktu, że ich dziecko nie będzie ze wszystkiego najlepsze. A przecież to jest normalne, że coś się umie lepiej, a coś gorzej. Nie ukrywam, że jestem przeciwnikiem gimnazjów i testowania dzieci na koniec, określania ich poprzez zdobytą liczbę punktów, bo często liczy się nie sama wiedza, tylko szczęście albo przypadek. Sprawa biurokracji w szkole jest kwestią nagląca. Papierów do wypełnienia jest coraz więcej – nauczyciele zamiast poświęcać czas dzieciom, muszą tworzyć tabelki w różnych wydaniach, które nikomu nie służą, a już na pewno nie uczniom. Wprowadzanie reform nie powinno być elementem kampanii wyborczych, ale przemyślanym działaniem. Łatwo powiedzieć: dajemy Wam darmowy podręcznik, ale jak nauczyciele mają wypełnić lukę po ćwiczeniach, skoro np. samorządy nie mają pieniędzy na papier do ksero? Niestety, u nas często wszelkie decyzje podejmuje się pod


Z Życia nauczyciela

wpływem chwili bądź przez potrzebę zdobycia elektoratu. Jestem za tym, żeby społeczeństwo, w tym przypadku nauczyciele i rodzice, mieli więcej do powiedzenia w kwestii edukacji. Jestem za społeczeństwem świadomym, za referendami, za dyskusją. Oj, jest tego sporo. To temat na osobną rozmowę. Plany, marzenia, projekty na najbliższą przyszłość? Właśnie zaczęłam 3-letni staż na nauczyciela dyplomowanego. Wiem, że czas ten minie bardzo szybko. Obecnie marzy mi się festiwal piosenki anglojęzycznej, nie konkurs, bo zawsze żal tych, którzy nie stają na podium, a równie ciężko pracowali. Małe projekty pojawiają się na stronie Majowe Dzieciaki systematycznie. Dlatego zapraszam do dołączenia do naszej społeczności na facebooku. Większy projekt? Jeśli uda się sprzedać cały nakład książki, to kto wie, może powstanie kolejna książka o innym Majowym Dzieciaku. Marzę o tym. 18 marca w „Teleexpresie” była wzmianka o akcji promującej naszą książkę w SP 25 w Rzeszowie. Od września ubiegłego roku odbyło się pięć takich spotkań: jedno w świetlicy parafialnej w Sędziszowie Małopolskim, kolejne w trzech szkołach w mojej gminie. Nasze spotkania to nie tylko czytanie opowiadań dla dzieci i rodziców, ale też quiz muzyczny oraz prezentacja

o spełnianiu marzeń i o naszej Patrycji. Jest to lekcja o życiu. Obecnie czekam na recenzję od pani, która jest literaturoznawcą i ostatnio napisała, że chętnie przeczyta i napisze, co sądzi o książce. Czekam z niecierpliwością. Marzenia… Pewnie nie do spełnienia, ale po to są marzenia, by nie miały ograniczeń, rozsądku. Po pierwsze, chciałabym się obudzić któregoś dnia i otrzymać wiadomość, że nie muszę nikomu pomagać, bo wszystkie Majowe Dzieciaki są zdrowe. Po drugie, spory kredyt hipoteczny spędza mi sen z powiek, więc gdyby jakiś szejk katarski albo inny książę zapragnął go spłacić, to byłoby super – w nagrodę mogę napisać książkę. W wolnych chwilach... Czas wolny spędzam z najbliższymi. Lubię czytać i pisać, zwłaszcza, gdy coś mnie zasmuci lub zdenerwuje. Wakacje to czas wycieczek, zdarza się, że bez większych planów wsiadamy do auta i wyruszamy przed siebie. Lubimy podróże – gdybym miała jakiś „talon” na paliwo, to większość wolnego czasu spędzałabym na podróżowaniu. Wsiadam za kółko, pakuję rodzinkę i zwiedzamy. Życie jest piękne, krótkie i trzeba pilnować, by nie przeciekało nam między palcami.

59


Agnieszka Kabalska

Na fali Kadr z filmu -Pan od muzyki-

Carte Blanche 60

jego dalszych działań. Carte Blanche to kolejny przykład tego, że relacja na linii nauczyciel-uczeń jest tematem inter e s u j ą c y m d l a p r z e my s ł u filmowego oraz chętnie przez niego eksplorowanym. Chyba najbardziej znanym przykładem filmowego nauczyciela, a zarazem życiowego mentora, jest Jonh Keating – nauczyciel języka angielskiego ze Stowarz yszenia Umarł ych Poetów.

Plakat promujący film -Carte Blanche-

Na ekranach kin gościł niedawno film Carte Blanche – obraz inspirowany losami Macie ja Białki, nauczyciela historii w jednym z lubelskich liceów, który w wyniku postępującej choroby zaczął stopniowo tracić wzrok. Własne słabości nie przeszkodziły mu w kontynuowaniu pracy zawodowej, a duża sympatia i przywiązanie do młodych wychowanków stały się siłą napędową


Z Życia nauczyciela

Hundert, wykładowca historii starożytnej w szkole dla chłopców Świętego Benedykta, jest człowiekiem o nienagannych manierach i niespotykanej charyzmie. Jego szeroka wiedza i umiejętność nauczania są cenione nie tylko przez współpracowników, ale przede wszystkim przez młodzież. Gdy w szkole pojawia się Sedgewick Bell – niepokorny i zuchwały nowy uczeń, który wystawia na próbę autorytet profesora, Hundert wykazuje ogromną rozwagę i mądrość. Jego zadziwiające zaufanie w stosunku do niesfornego ucznia wynika z umiejętności dostrzeżenia inteligencji oraz potencjału kłopotliwego wychowanka. Klub imperatora to film zmuszający do refleksji. Opowiedziano w nim historię niezwykłego człowieka, który jest uosobieniem uniwersalnych wartości takich jak sprawiedliwość, wierność ideałom, a przede wszystkim szacunek do uczniów oraz umiejętność dostrzerzenia ich wyjątkowości. Nauczyciel sprawiedliwy

Warto przyjrzeć się kilku mniej popularnym, ale równie wartościowym obrazom, w których to właśnie nietuzinkow y i intrygujący nauczyciel staje się głównym bohaterem filmowej historii. Pochwała zasad William Hundert z filmu Klub imperatora to niewątpliwie ideał naucz yciela. Profesor

Chociaż opar t y na fak tach film To cały ja nie koncentruje się bezpośrednio na osobie nauczyciela, to właśnie postać pana Simona wysuwa się na pierwszy plan. Pan Simon jest przykładem nieco ekscentrycznego, ale niezwykle mądrego i wrażliwego pedagoga, któr y w ykazuje zainteresowanie uczniami oraz pomaga w rozwiązywaniu ich problemów z niespotykanym wyczuciem. To przede wszystkim przyjaciel młodzieży, z niezwykle silnym poczuciem sprawiedliwości. Przekonanie o słuszności wyznawanych poglądów 61


oraz gotowość do ich obrony, bez względu na konsekwencje, czynią go człowiekiem kochanym i szanowanym przez uczniów. Buntowniczka wśród konserwatystek

Wiele twarzy nauczyciela, czyli o skomplikowanych relacjach O niezwykłych nauczycielach, których determinacja, poświęcenie i wsparcie miały ogromny wpływ na życie i dalsze losy 62

Plakat promujący film -To cały ja-

Ciekawe spojrzenie na tradyc y jny m o d e l w ych ow ania młodych kobiet z połowy lat 50. XX wieku i reprezentowane przez nie wartości przedstawia Uśmiech Mony Lizy. Katherine Watson, młoda nauczycielka historii sztuki w jednej z elitarnych amerykańskich szkół dla dziewcząt, stara się być dla swoich wychowanek przykładem wykształconej, niezależnej i samodzielnej kobiety. Bohaterka bezwzględnie przeciwstawia się sztywnym schematom oraz stereotypom, według których kobieta powinna być podporządkowana i zależna od męża, a jej największym życiowym osiągnięciem powinno być małżeństwo. Swoim postępowaniem i nietypowym podejściem do edukacji chce pokazać uczennicom, że samorealizacja i związana z nią własna satysfakcja jest bardzo istotnym elementem życia. Dzięki niebanalnym metodom dydakt ycznym i w ychowawcz ym Katherine staje się dla swoich podopiecznych wzorem niezależnej kobiety, która nie waha się realizować własnych marzeń i ambicji.

uczniów opowiadają również: uczniami doskonale zobrazowawzruszający Akeelah i jej nauczy- no w filmie Wesprzyj się na mnie, ciel, nieszablonowa Wolność Wszystko albo nic i Młodych słowa czy Pan od muzyki. Nie gniewnych – historii Rona Clarulega wątpliwości, że rela- ka. Warto mieć na względzie, cje między uczącymi i uczo- że szkoła to również miejsce, nymi są często bardzo złożo- gdzie młodzi ludzie nawiązują ne, a osiągnięcie porozumienia przyjaźnie, uczestniczą w ciekamusi być okupione obustron- wych wydarzeniach, rozwijają nym dialogiem i racjonalny- swoje pasje i zainteresowania. mi ustępstwami. Obraz nieła- Szeroki wachlarz relacji międzytwych relacji z podopiecznymi ludzkich oraz nieco przerysozobaczyć można m.in. w Para- wany obraz szkolnej rzeczywigrafie 187 i dość specyficznym stości prezentuje amerykański Szkolnym chwycie. Niekonwen- serial Glee, a także brytyjski Bad cjonalne metody nawiązywa- Education, w którym nauczyciel, nia relacji z problematycznymi mimo że nieporadny i zdecydo-


Z Życia nauczyciela

cenia warto sięgnąć po wskazane filmy, w których można znaleźć inspirację i motywację do dalszej pracy – nad uczniami, ale przede wszystkim dla nich.

Plakat promujacy serial -GleeKadr z filmu To cały ja

wanie nie dający dobrego przykładu uczniom, jest ich przyjacielem, powiernikiem i doradcą. Nie ulega wątpliwości, że zawód nauczyciela to ogromne wyzwanie, ale również źródło olbrzymiej satysfakcji. Perspektywa bycia inspiracją, osobą motywującą do samokształcenia i pracy nad sobą oraz świadomość sukcesów odnoszonych przez podopiecznych zdecydowanie rekompensują wiele trudów i niedogodności wynikających z pracy dydaktycznej. Być może w chwilach zwątpienia lub zniechę-

63



Źródła: Okładka: Shutterstock.com, fot. Halfpoint s. 3 – Grzegorz Jasiński fot. własna s. 6 – 7 – Shutterstock.com, fot. Sunny studio s. 8 – Shutterstock.com, fot. Sunny studio s. 9 – Shutterstock.com, fot. Halfpoint s. 10 – Shutterstock.com, fot. Goodluz s. 11 – Shutterstock.com, fot. Air Images s. 11 – Shutterstock.com, fot. Goodluz s. 11 – Shutterstock.com, fot. Goodluz s. 12 – 13 – Centrum Nauki Kopernik, materiały prasowe s. 14 – Unsplash.com s. 16 – Fundacja Dzieci Niczyje, materiały prasowe s. 17 – Unsplash.com s. 18 – 23 – fot. Rec Jack s. 24 – 25 – Muzeum Powstania Warszawskiego, materiały prasowe, fot. Justyna Sielicka s. 26 – 27 – Centrum Nauki Kopernik, materiały prasowe s. 26 – 27 – Muzeum Powstania Warszawskiego , materiały prasowe s.28 – (CC BY 2.0), fot. Marcin Polak https://www.flickr.com/photos/futuredu/15740441881 s. 28 – Muzeum Historii Żydów Polskich , materiały prasowe, fot. M.Starowieyska, D.Golik s. 29 – (CC BY-SA 3.0 pl), fot. Adrian Grycuk http://pl.wikipedia.org/wiki/Ferenc_Liszt#/media/File:Chopin_Museum_in_Warsaw_04.JPG s. 29 (CC BY-ND 2.0), fot. Mariusz Cieszewski https://www.flickr.com/photos/polandmfa/5976702515 s. 31 – Shutterstock.com, fot. fasphotographic s. 32 – Shutterstock.com, fot. kitty s. 34 – Shutterstock.com, fot. racorn s. 35 – Shutterstock.com, fot. Family Business s. 36 – 38 – Ministerstwo Edukacji Narodowej, „Nasz Elementarz cz. 3: Wiosna s. 38 – Wanda Szymanowska, fot. własna s. 40 – 41 – Shutterstock.com, for. milatiger s. 42 – Grzegorz Nowak fot. prywatna s. 42 – Adam Ziaja / Shutterstock.com s. 42 – Grzegorz Nowak fot. prywatna s. 44 – 45 – Shutterstock.com, fot. racorn s. 45 – Shutterstock.com, fot. mmkarabella s. 46 – 47 – Centrum Nauki Kopernik, materiały promocyjne s. 48 Okładka publikacji Fundacji Edukacji i Twórczości w Białymstoku – „Przygody Innego” s. 49 (CC BY 2.0), fot. Staccabees https://www.flickr.com/photos/44689913@N04/4115897543 s. 50 – Okładka publikacji „Uwiecznić Atlantydę. Wielokulturowość Podlasia w edukacji nieformalnej”, pod red. A. Młynarczuk, M. Sokołowskiego s. 50 – Marzena Dobosz, fot. własna s. 56 – 59 – Maja Ignaś, fot. własna s. 60 – 61 – kadr z filmu „Pan od muzyki” s. 61 – plakat promujący film „Carte Blanche” s. 62 – 63 – Kadr z filmu „To cały ja” s. 63 – Plakat promujący film „To cały ja” s. 63 – Plakat promujący serial „Glee”

Temat konferencji brzmi:

„Nauczyciel w bibliotece pedagogicznej – klient wyróżniony”.



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.