Fragment książki "Saturnin"

Page 1

Saturnin, Jakub Małecki, fragment Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje, łub-łub, łub-łub, w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię, kiedyś umiałem grać na trąbce. – Wrócisz, obiecuję – szepnęła mi, także kiedyś, moja siostra Irka, a ojciec w zamyśleniu stał tylko, gryząc wąsa. Teraz jestem wężem, nie mam sióstr, braci, imienia ani twarzy, mam tylko to gorące miejsce w środku, które pali mnie i rozrywa: łub-łub, łub-łub, łub-łub. Pełznę dalej. Coś szeleści w górze, daleko przede mną upada kilka drzew. Podążam w tamtą stronę. Trzaski stają się coraz głośniejsze, wokół mnie uderzają o ziemię grube konary, opada deszcz gałązek i liści. Unoszę łeb. Niebo jest ciemne, obrażone, na tle tego nieba wielka znajoma twarz. Uśmiecha się do mnie ustami Saturnina, mruży Saturnina oczy. Spogląda gdzieś daleko. Przesuwa się między koronami drzew i unosi powoli długi srebrny przedmiot, który połyskuje w rytm mojego wnętrza: łub-łub. Suniemy teraz wspólnie, ja tutaj, on tam, w górze, i jest mi znacznie raźniej, prawie nie czuję bólu. Gałązki i liście sypią się to tu, to tam, to nasz tajemny język, w którym Saturnin mówi do mnie, choć mu nie odpowiadam. Czas nie istnieje, więc w tej samej chwili lub może za miesiąc dostrzegam wrogie oddziały, które nieopodal mnie maszerują w ciszy. Zatrzymuję się i unoszę łeb. Stukanie dzięcioła gdzieś w oddali. A może strzały. Rosa na rozpiętej między pniami pajęczynie. I ból. Saturnin jest skupiony, pochyla się coraz niżej i niżej, bezszelestnie, aż w końcu gwałtownym ruchem opuszcza srebrną łyżkę, nabiera kilkunastu żołnierzy i wpycha ich sobie do ust. Niemcy skrzeczą, wyją w swoim kanciastym języku, którego nie chcę rozumieć. Kości trzaskają w zębach, pękają hełmy, czaszki i lufy karabinów. Krew spływa po brodzie uśmiechniętego Saturnina, a łyżka opada i nabiera, opada i nabiera znowu.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.