Lounge Magazyn | No 29 | marzec 2011

Page 48

Fashion story moda

Na zdjęciach od lewej: Diana Vreeland Anna Wintour Anna Dello Russo Carine Roitfeld

Wyrocznie mody Moda to sztuka, którą kreują ludzie, a zwłaszcza kobiety. W świecie, w którym wszystko diametralnie się zmienia i nic nie jest stałe, ciężko jest nadążyć za najnowszymi trendami. Są jednak kobiety, które instynktownie wyczuwają rynek mody i kierują go drogą przez siebie wyznaczaną.

P

rzemysł modowy to koncern, pochłaniający miliony dolarów rocznie. Bombardujące nas billboardy i spoty reklamowe najnowszych kolekcji ubrań i butów nie są przypadkowo fotografowane i wylansowane. To, w co jesteś ubrana czytając ten tekst, w 99% jest skrzętnie przemyślaną częścią garderoby, która z pełną premedytacją i odpowiedzialnością została wybrana spośród miliona projektów przez osoby odpowiedzialne za obowiązujące trendy. Poniżej przedstawiam kobiety, które w dzisiejszych czasach odpowiadają za być albo nie być setek nowych kolekcji.

Diana Vreeland

Wszystko zaczęło się od Diany Vreeland, byłej naczelnej Vogue’a w latach 60. Jak nikt potrafiła ona zarazić innych swoją wizją stylu. Uwielbiała wystawne przyjęcia i towarzystwo znanych, europejskich aktorów. Do jej przyjaciół należeli m.in.: Coco Chanel, Cecil Beaton, Louis Dahl46 lounge magazyn ...bo jakość ma znaczenie

-Wolfe, Mona von Bismarck, a także księżna Windsoru. Zaczynała jako redaktor mody w Harper’s Bazaar. Później objęła stanowisko naczelnej amerykańskiej edycji Vogue’a. Diana znana była z perfekcjonizmu i wyjątkowej pomysłowości. Ta mieszanka powodowała, że wielu ludzi zaczęło się inspirować jej stylem i koncepcją mody. Do historii przeszły stylizowane przez nią sesje zdjęciowe, które trwały tak długo, aż otrzymała ona zadowalający efekt. Była wymagającą kobietą. Dużo oczekiwała od innych, a zwłaszcza od siebie. Wygląd miał dla niej ogromne znaczenie. Skrupulatnie pilnowała wagi, co w efekcie spowodowało, że była bardzo szczupła. W kreowaniu własnego wizerunku dążyła do perfekcji. Nosiła klasyczne stroje, przełamując je odważnymi dodatkami. Ekstrawaganckie kapelusze i etniczna biżuteria nadawały indywidualny szyk klasycznym garsonkom od Chanel. Jej praca w Vogue i oddanie się modzie zaowocowały ogromnym sukcesem magazynu.

Poprzez artykuły i zdjęcia Vreeland nadała mu wyjątkowy charakter. Idealnie wpasowała się w zmiany zachodzące w kulturze i sztuce lat 60-tych. Stawiała na młodość i wschodzące talenty, m.in. na fotografa Davida Bailey’a. Wypromowała nowe twarze, jak Edie Sedgwick, Andy’ego Warhola czy Lauren Hutton. Vreeland miała szósty zmysł do wychwytywania najnowszych trendów. Mini, plastik, żywe kolory, minimalizm, naturelle look, geometryczne wzory, kwiaty, psychodelia - wszystkie te trendy jako pierwszy opisywał amerykański Vogue. - Dam im to, o czym jeszcze nie wiedzą, że pragną - tymi słowami tłumaczyła swoją misję redaktor naczelna. Po ośmiu latach Diana odeszła na emeryturę. Mając wyrobioną markę doradzała na specjalne zlecenia Instytutowi Kostiumografii w Metropolitan Museum of Art. Zmarła w 1989 roku, pozostając ikoną świata mody. Do dzisiaj wielu projektantów, modelek, artystów i fotografów wskazuje ją na matkę chrzestną swojego sukcesu.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.