Lounge Magazyn | No 29 | marzec 2011

Page 38

bary i restauracje

COFFEE SHOP

Mity na temat sushi część I

SAKE = japońska wódka.

mit

Sake to po prostu japoński napój alkoholowy wytwarzany w wyniku fermentacji skrobi pochodzącej z ryżu, poprzez dodanie drożdży koji. Produkcja sake przypomina bardziej produkcję piwa, natomiast zawartość alkoholu jest zbliżona do zawartości alkoholu w winach. I tak jak wina, sake rozróżniamy ze względu na jej wytrawność, kwasowość oraz region z którego pochodzi. Jej odmiany są niemal tak liczne, jak odmiany francuskich win. Jeśli chodzi o sposób podania, to nie dziwcie się jeśli kelner zapyta Was, w jakiej temperaturze chcecie mieć serwowaną sake, gdyż wbrew powszechnie panującej opinii, że sake podajemy gorącą, temperatura tego trunku jest zależna od pory roku - im zimniej na zewnątrz, tym cieplejsza sake - i odwrotnie. Podsumowując: sake to po prostu japoński alkohol i nie szufladkujmy go.

KOBIETY W CIĄŻY NIE MOGĄ JEŚĆ SUSHI.

mit

Oczywiście, że MIT. Kobiety w ciąży z racji swojego błogosławionego stanu, muszą bardzo uważać na świeżość spożywanych potraw. Surowe ryby, tak jak inne surowe mięsa, jak na przykład carpaccio czy tatar, które nie zostały poddane obróbce termicznej, czyli nie zostały ugotowane lub usmażone, mogą zawierać tzw. bakterię lodówkową, która rozmnaża się w niskich temperaturach, przy źle przechowywanej żywności. Jeśli masz pewność, w jaki sposób przechowywane są ryby do sushi, możesz pokusić się nawet na te surowe. Ale, aby mieć pewność, że żadna bakteria nie zaszkodzi Twojemu maleństwu, zamawiaj swoje ulubione rolki z rybą pieczoną, wówczas masz pewność, że ewentualne drobnoustroje zostały zabite w wysokiej temperaturze. Podsumowując: kobieta w ciąży może jeść sushi, wybierając wersje wegetariańską, rolki z gotowanymi krewetkami lub z pieczonymi rybami. Tak więc spokojnie, podczas ciąży nie musisz eliminować sushi ze swojego menu i już dziś możesz się wybrać do swojej ulubionej restauracji sushi.

MUSSO SUSHI, ul. Zwierzyniecka 23, Kraków, tel. 500 117 915

Niektórzy nie mogą bez niej życ Kawa. Można ją przygotować na wiele sposobów. Jedni piją wyłącznie kawę rozpuszczalną, inni muszą koniecznie czuć drobinki zmielonej kawy w naparze, jeszcze inni nie wyobrażają sobie dnia bez filiżanki kawy z ekspresu, czytając Lounge w ulubionej kawiarni. Skąd pochodzi, która jest najlepsza, najzdrowsza, jak ją przygotować w domu i jakiej kawy wymagać od barmanów, baristów w lokalu, a co kupic samemu w sklepie - na większość pytań postaram odpowiedziec w ramach naszego cyklu kącika kawowego. Legend dotyczących powstania kawy jest mnóstwo. Warto wiedzieć, że zanim kawa w obecnej postaci trafiła do naszych domów, przemierzyła długą drogę. Krzew kawy pochodzi prawdopodobnie z Etiopii. Właśnie ten kraj uznaje się za ojczyznę kawy. Jedna z najpopularniejszych z legend opowiada o pasterzu imieniem Kaldi, który pewnego dnia zauważył, jak kozy obgryzały z krzaków czerwone jagody. Chwilę później brykały jak szalone i pędziły po stromych zboczach, których zwykle się bały. Zaciekawiony Kaldi postanowił na własnej skórze przekonać się o właściwościach jagód. Po skosztowaniu ich doświadczył podobnych wrażeń, a najbardziej spodobało mu się uczucie euforii, porównywalne z tym, jakie miewał po obfitym raczeniu się winem. Sama nazwa napoju pochodzi od arabskiego słowa kahwa - czyli „siła”. Pierwsze arabskie kawiarenki, kafeterie i kafejki nazywane były quaveh khanek. Dały one początek wspaniałej tradycji picia kawy podczas spotkań towarzyskich, ważnych uroczystości, czy zwykłego spędzania wolnego czasu. Kawiarnie, ale przede wszystkim kawa - są popularne na całym świecie do dziś. Warto wiedzieć, że zwyczaj spożywania kawy w postaci gorącego naparu upowszechnił się w XIII wieku, kiedy odkryto, że po zalaniu owoców wrzątkiem powstawał wyborny napój. Jednak obyczaj picia kawy narodził się wraz z jej wypalaniem, dopiero pod koniec XIV wieku. Wedle legendy, palenie kawy jest również dziełem przypadku. Kilka jagódek kawy Arabica wpadło prawdopodobnie do ognia i w powietrzu rozniósł się tak rozkoszny zapach, że świadkowie zapragnęli powtórzyć ten eksperyment. Wysuszyli ziarna, przepalili je w ognisku, ochłodzili wodą i tak oto powstała historycznie pierwsza kawa. Jej picie szybko stało się nie tylko codziennym zwyczajem, ale też całym rytuałem. W Etiopii krzew kawy rósł „na dziko”. Nie wiadomo jednak, czy kawowiec został przeniesiony z Etiopii do Arabii, czy też rósł tam jako gatunek rodzimy. Pierwsza wzmianka o kawie w literaturze arabskiej przesuwa odkrycie krzewu na około 900 r. Znaleziono tę wzmiankę w pracy arabskiego uczonego imieniem Rhazes, ale wiadomo, że plemiona arabskie uprawiały kawę już w 600 r. Zjadane ziarna kawy uznawane były za doskonały środek pobudzający. Arkadiusz Czekaj Barista Trener – obecnie zwiazany z firmą Tonino Lamborghini. Więcej na www.lamborghinicaffe.pl

36 lounge magazyn ...bo jakość ma znaczenie


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.