Adam Leszczyński, Skok w nowoczesność

Page 1



;SWS _ VW_WKbM[VWĬČ


zapowiedzi: ERIC HOBSBAWM 2IS bUQMVQČ Ĭ_QI\ 7XW_QMĬKQ o Marksie i marksizmie ERIC HOBSBAWM ?QMS ZM_WT]KRQ ERIC HOBSBAWM ?QMS SIXQ\Ið] ERIC HOBSBAWM Wiek imperium HARALD WELZER, SÖNKE NEITZEL ĴWðVQMZbM 8ZW\WSWða _ITSQ bIJQRIVQI i ĬUQMZKQ HOWARD ZINN 4]LW_I PQ[\WZQI ;\IV{_ BRMLVWKbWVaKP 7L ZWS] ! LW LbQĬ

0Q[\WZQI \IS RIS RĊ ZWb]UQMUa \W XZbMLM _[ba[\SQU XZ{JI WXW_QMLbMVQI XZbM[bðWĬKQ VI VW_W \IS Ja ¶LIðW [QĔ b VQĊ ĵaČª Q bJ]LW_IČ TMX[bĊ XZba[bðWĬČ 6QM [ð]ĵa SWV[MZ_W_IVQ] VI[bMR \Wĵ[IUWĬKQ TMKb XWSIb]RM ĵM _[X{ðXZIKI Q SWV²QS\a RMLVW[\MS WZIb OZ]X VQMSWVQMKbVQM XZbMJQMOIRĊ _MLð]O XWLbQI ð{_ VIZWLW_aKP ? S[QĊĵSIKP X]JTQSW_IVaKP _ ;MZQQ WXW_QILIUa LbQMRM b XMZ[XMS\a_a UVQMR[bWĬKQ Q STI[ XIZ\QQ TM_QKW_aKP Q Z]KP{_ MUIVKaXI KaRVaKP _[X{TVW\ TWSITVaKP Q UI[W_aKP WZOIVQbIKRQ [XWðMKbVaKP SWJQM\ Q bIXWUVQIVaKP W IZ 6IZ{L \ZIS\]RMUa RISW _[X{TVW\Ĕ SWV[\Z]W_IVĊ XMðVĊ [XZbMKbVWĬKQ VQMRMLVWZWLVĊ ¨ Q PQ[\WZaKbVQM XZbaOWLVĊ 8WT[SI Q -]ZWXI XW\ZbMJ]RĊ VW_aKP WXW_QMĬKQ W [WJQM [IUaKP Q ZMTI KRIKP b QVVaUQ 8WUWOĊ RM [\_WZbaČ ZMMLaKRM LI_VaKP \MS[\{_ XZbMSðILa VW_M S[QĊĵSQ XWT[SQKP I]\WZ{_ ¨ JW ĵMJa ¶_aJZIČ XZba[bðWĬČª \ZbMJI bVQMĬČ bI[\IVa UWVWXWT VI XZba[bðWĬČ


696B A:HO8ONūH@> ;SWS _ VW_WKbM[VWĬČ Polityka wzrostu w krajach peryferyjnych 1943 — 1980 _[\ĔX ZYGMUNT BAUMAN

instytut studiów politycznych PAN


Adam Leszczyński, Skok w nowoczesność. Polityka wzrostu w krajach peryferyjnych,

Warszawa Copyright © by Adam Leszczyński, Copyright © for this edition by Wydawnictwo Krytyki Politycznej and Instytut Studiów Politycznych PAN, Wydanie pierwsze ISBN ISBN

- - -

- - (Wydawnictwo Krytyki Politycznej) - - (Instytut Studiów Politycznych PAN)

Książka powstała w ramach działalności Instytutu Studiów Zaawansowanych. www.instytut-studiow.pl

Supported by a grant from the Open Society Foundations. Książka ukazuje się przy wsparciu Open Society Foundations.

Wydawnictwo Krytyki Politycznej Seria Historyczna [ ] Warszawa


Natura facit saltum Paul Rosenstein-Rodan



Czwartego sierpnia roku Mao odwiedził region Xushui w prowincji Hebei nieopodal Pekinu. Był w świetnym nastroju: z całego kraju spływały raporty o nowych rekordach w produkcji bawełny, ryżu i zboża. Brodził po polach otoczony grupą dziennikarzy i lokalnych dygnitarzy, zastanawiając się na głos, co zrobić z tym nadmiarem żywności⁴⁸. „Jak zdołacie zjeść tak dużo ziarna? Co zamierzacie zrobić z nadwyżką?” – pytał. „Możemy wymienić ją na maszyny” – odpowiedział sekretarz partii w prowincji po chwili namysłu. „Ale nie tylko wy będziecie mieli nadwyżkę, inni również mają za dużo ziarna! Nikt nie będzie chciał waszego ziarna” – odpowiedział uśmiechnięty Mao. „Możemy robić z niego alkohol” – zaproponował inny urzędnik. „Ale każdy okręg będzie robił alkohol! Ile ton alkoholu potrzebujemy?” – zadumał się Przewodniczący. „Z tak dużą ilością zboża w przyszłości powinniście mniej siać, pracować przez pół dnia, i spędzać resztę czasu na życiu kulturalnym i odpoczynku, otworzyć szkoły i uniwersytet, nie sądzicie? Powinniście jeść więcej. Nawet pięć posiłków dziennie!”⁴⁹. Wkrótce po tych zaleceniach Przewodniczącego ludzie nie tylko nie jedli pięciu posiłków dziennie, ale zaczęli masowo umierać z głodu. Droga do tej katastrofy była długa i nieoczywista. Tuż po przejęciu władzy przez komunistów nic jej nie zapowiadało. Partia przeprowadziła reformę rolną (według dzisiejszych szacunków procent „obszarników” miało od do procent całej ziemi uprawnej)⁵⁰. Pierwszym krokiem nowej władzy było przyporządkowanie każdej rodzinie w wiosce pozycji klasowej; kiedy to zostało zrobione, „nadwyżka” ziemi należąca do obszarników i bogatych chłopów została przekazana „średniakom” i „biedniakom”. Celem partii było stworzenie sektora rolnego zdominowanego przez małe gospodarstwa rodzinne, usunięcie różnych form wyzysku (na przykład niskich płac dla robotników rolnych)

48

49 50

Ten rozdział zawdzięcza wiele biogra iom przewodniczącego, zwłaszcza: P. Short, Mao: A Life, New York ; M. Meisner, Mao Zedong. A Political and Intellectual Portrait, London . F. Dikötter, Mao’s Great Famine..., dz. cyt., s. . Ch. Bramall, Chinese Economic Development, dz. cyt., s. .

249 ŚWIĘTO POETY

3. PIĘĆ POSIŁKÓW DZIENNIE


ROZDZIAŁ 4 250

i zwiększenie wydajności dzięki likwidacji posiadłości należących najczęściej do nieobecnych – bo mieszkających w miastach – właścicieli. Proces realizowania tej obietnicy był krwawy – Mao sam przyznał, że około tysięcy „kontrrewolucjonistów” zostało rozstrzelanych lub zatłuczonych na śmierć w latach – . Miał też dalekosiężne konsekwencje, bo rodziny zakwali ikowane do „wrogów klasowych” były dyskryminowane z powodu swojego statusu jeszcze w latach siedemdziesiątych. Mimo to – a może właśnie z tego powodu – reforma okazała się popularna. Uległa też radykalizacji i przyśpieszeniu po wybuchu wojny w Korei: według innych szacunków, od do milionów „obszarników” straciło przy tym życie⁵¹. W miastach – po początkowej czystce przeprowadzonej wśród „szpiegów i kontrrewolucjonistów”, w której zginęło kilkaset tysięcy osób – Mao wykazał początkowo zaskakującą wstrzemięźliwość (zalecał, aby likwidować tylko „ do procent” – tych, którzy na to „zasłużyli” – a reszcie okazać łaskę)⁵². Reżim odnosił także widowiskowe sukcesy: po krótkiej i brutalnej kampanii komuniści zlikwidowali różne społeczne plagi – prostytucję, hazard i narkotyki. Uprawy maku niszczono, handlarzy rozstrzeliwano, a narkotyki palono publicznie w trakcie propagandowych masówek (według skrupulatnych rządowych statystyk zorganizowano ich dokładnie , a wzięło w nich udział osób). Mimo tego ogromnego nacisku w ostatnim roku kampanii przeprowadzonej w roku w Nankinie było jeszcze o icjalnie zarejestrowanych aż uzależnionych od narkotyków. Założono dla nich dwa ośrodki rehabilitacji – nie wiadomo, jak wyposażone – ale większość uzależnionych przekazano pod nadzór rodziny i lokalnych wspólnot. Tylko tra iło na przymusowe terapie pod nadzorem służb bezpieczeństwa. Do końca roku wszystkich uzależnionych – według o icjalnych danych – wyleczono i narkomania jako problem przestała istnieć⁵³. 51 52

53

L. Feigon, Mao: A Reinterpretation, Chicago , s. . Mao Zedong, Comment on suppressing and liquidating contrrevolutionaries, maja , [w:] The Writings of Mao Zedong – , red. M. Y. M. Kau, J. K. Leung, M.E. Sharpe, Armonk – London , s. . Z. Yongming, Nationalism, identity and state-building. The antidrug crusade in the People’s Republic, – , [w:] Opium Regimes. China, Britain and Japan –


54

55

56

, red. T. Brook, B. Tadashi Wakabayashi, Berkeley – Los Angeles – London , s. . E. Croll, From Heaven to Earth. Images and Experiences of Development in China, London – New York , s. . K. A. Johnson, Women, the Family and Peasant Revolution in China, Chicago – London , s. ; w załączniku pełen tekst nowego prawa. Zob. J. Bayer, W. Dziak, Kilka uwag o chińskim nacjonalizmie, Warszawa .

251 ŚWIĘTO POETY

Mao opisywał proces rewolucji w poetycki sposób, odwołując się do zakorzenionych w chińskiej tradycji obrazów i metafor. Antropolożka i sinolożka Elisabeth Croll analizuje wyobrażenie „niebios”, które w tradycji chińskiej różni się od wyobrażenia judeochrześcijańskiego i islamskiego. Są one równocześnie poza światem realnym, ale pozostają materialne – charakteryzują je materialne możliwości: dobrobyt, ob itość i równość. „Mediatorem” (według wyrażenia Croll), którego osoba umożliwia sprowadzenie niebios na ziemię był w tradycji chińskiej cesarz. „Mandat niebios” dawał mu tytuł do sprawowania rządów⁵⁴. W tej roli bardzo świadomie występował Mao. Równocześnie Przewodniczący realizował program modernizacji społecznej. Regulował na przykład porządki w rodzinach według nowych zasad. Nowoczesne prawo małżeńskie z roku zakazywało konkubinatu, zaręczyn dzieci, posiadania wielu żon oraz sprzedawania synów i córek do domów publicznych⁵⁵. Zakazano także dzieciobójstwa. Niemal natychmiast milion kobiet skorzystało ze świeżo przyznanego im prawa do rozwodu. Na początku mogło się więc wydawać, że spełniło się marzenie wielu nacjonalistycznie nastawionych Chińczyków – rząd wprowadzał w kraju porządek, kończąc epokę stu lat słabości i upokorzeń. Opium było jej symbolem. Popularność zawdzięczało przecież przegranym wojnom z zachodnimi imperialistami: to oni zyskiwali na uzależnieniu Chińczyków⁵⁶. Hiperin lacja, plaga ostatnich lat rządów Kuomintangu, zniknęła, własność cudzoziemców została znacjonalizowana. Nowy rząd wydawał się odporny na korupcję, co także pozytywnie odróżniało go od republikańskiej władzy. Nawet żebraków usunięto z ulic i wysłano do kolektywów reedukacyjnych, a pracownice zlikwidowanych domów publicznych – do fabryk, gdzie miały wdrożyć się do społecznie użytecznej pracy. Przeprowadzono też „patriotyczną


ROZDZIAŁ 4 252

kampanię zdrowia publicznego”, polegającą na społecznym sprzątaniu miast i kopaniu nowych latryn. I to wszystko w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy! Licząca km linia kolejowa z Chongqingu do Chengdu, planowana od ponad lat i nawet nie rozpoczęta, została ukończona w ciągu dwóch lat⁵⁷. To, co wcześniej było niewykonalne, nagle okazywało się możliwe. Polityka Mao wobec rodzimego biznesu była początkowo liberalna: dzisiejsi historycy często porównują ją do leninowskiego NEP-u. Rząd mówił o „zjednoczonym froncie narodowym”, w którym klasa robotnicza prowadzi ku silnym, nowoczesnym Chinom burżuazję i drobną burżuazję. Aż z ministrów nie było komunistami, chociaż nie dostali strategicznych resortów⁵⁸. Mao przekonywał wówczas: Chiński prywatny przemysł kapitalistyczny [...] jest siłą, której nie można zignorować. Ponieważ była uciskana i tłamszona przez imperializm, feudalizm i biurokratyczny kapitalizm, narodowa burżuazja Chin i jej przedstawiciele często brali udział w demokratycznej walce ludu albo zajmowali pozycje neutralne. Z tego powodu i ponieważ chińska gospodarka jest ciągle zacofana, istnieje potrzeba, żeby w dość długim okresie po zwycięstwie rewolucji wykorzystywać pozytywne cechy miejskiego i wiejskiego prywatnego kapitalizmu tak dalece, jak to możliwe, w interesie rozwijania gospodarki narodowej. W tym czasie wszystkie kapitalistyczne elementy w miastach i na wsi, które nie są szkodliwe, ale korzystne dla narodowej gospodarki powinny móc istnieć i się rozwijać. [...] Ale istnienie i ekspansja kapitalizmu w Chinach nie będzie nieskrępowana [...] jak w krajach kapitalistycznych. Będzie ograniczona z kilku kierunków – przez politykę podatkową, ceny rynkowe i warunki pracy. Jest konieczne i użyteczne dla nas zastosować slogan Sun Jat-sena: „regulacja kapitału”.⁵⁹

57 58 59

J. Gittings, The Changing Face of China. From Mao to Market, Oxford , s. . L. Feigon, Mao..., dz. cyt., s. Mao Tse-Tung, Lin Piao, Post-Revolutionary Writings, red. K. Fan, Garden City s. – .

,


60 61 62

J. Fenby, Modern China..., dz. cyt., s. . Ch. Jian, Mao’s China and the Cold War, Chapel Hill – London , s. . D. A. Kaple, Dream of a Red Factory. Legacy of High Stalinism in China, New York – Oxford , s. .

253 ŚWIĘTO POETY

Współpracownik Mao i numer dwa reżimu, Liu Shaoqi, dodawał, że można „tolerować pewien kapitalistyczny wyzysk, jeżeli przynosi dobre rezultaty” oraz „powinniśmy pozwolić burżuazji istnieć przez kilka dziesięcioleci”. Wiele przedsiębiorstw pozostawało w prywatnych rękach, a niektórzy biznesmeni sądzili, że będą mogli ułożyć sobie życie z nowym reżimem⁶⁰. Szybko zbliżał się jednak czas rewolucyjnego przyspieszenia. W grudniu roku, wkrótce po zwycięstwie, Mao z chińską delegacją pojechał do Moskwy. Przez dwa miesiące chiński przywódca w cichej furii znosił afronty Stalina, który chciał mu pokazać, gdzie jest miejsce „młodszego brata” w rewolucji, a poza tym okazał się rozczarowująco przyziemnym pragmatykiem, niezbyt skłonnym do dyskusji o rewolucyjnych ideałach⁶¹. Mao przywiózł z Moskwy, oprócz niezbyt korzystnego formalnego paktu (w którym formalnie nie zapisano technicznej pomocy i w którym ZSRR pożyczył Chinom tylko milionów dolarów – mniej niż Polsce Bieruta), model socjalistycznej industrializacji⁶². Była to raczej idea niż dokładna recepta. Wśród kilkuset książek przetłumaczonych wtedy szybko z rosyjskiego niewiele było prac poświęconych technice i ekonomii: głównie były to dzieła Marksa, Engelsa i Lenina oraz podręczniki materializmu dialektycznego. Stalin konsekwentnie trzymał Mao na dystans. Być może wyczuwał w nim potencjalnego rywala – obóz socjalistyczny mógł mieć tylko jednego przywódcę. Radzieccy eksperci zaczęli licznie przyjeżdżać do Chin dopiero w roku jego śmierci, ale Mao już wtedy pracowicie przestawiał gospodarkę na stalinowskie tory. Od roku tworzył wzorowany na radzieckim aparat państwowego planowania i zarządzania przemysłem. Chińczycy imitowali radziecki model nieświadomi jego słabości. W pierwszym rzucie inwestycyjnym miało powstać fabryk, w tym dostarczonych przez ZSRR, z czego elektrownie oraz huty, ra inerie i kombinaty chemiczne. Tuż przed rozpoczęciem pierwszego Planu Pięcioletniego w roku (zgodnie z dobrą socjali-


ROZDZIAŁ 4 254

styczną tradycją jego ostateczne założenia s inalizowano dopiero dwa lata później, kiedy już trwał) Mao rozpoczął też kampanię „pięciu przeciw”, która miała usunąć burżuazyjnych ekspertów z przemysłu i dać większy udział w zarządzaniu robotnikom. Nacjonalizacja przyspieszyła, w państwowych zakładach wprowadzono jednoosobowe zarządzanie oraz system norm i płac akordowych wzorowany na radzieckim. Plan zakładał, że produkcja wzrośnie w ciągu pięciu lat dwukrotnie, a rolnicza o jedną czwartą. Na inwestycje przeznaczono procent PKB. Ponad połowa z tego miała zostać przekazana na przemysł ciężki – więcej niż w pierwszej radzieckiej pięciolatce! Pierwszy plan okazał się imponującym sukcesem – nie tylko na papierze, ale i najprawdopodobniej w rzeczywistości⁶³. Zakładano wzrost produkcji o , procenta rocznie: był prawdopodobnie, i to zupełnie realnie, o procent wyższy⁶⁴. Podobnie jak w przypadku Stalina, inwestycje inansowano kosztem wsi, skupując od chłopów ich produkty po ustalonych przez państwo, zaniżonych cenach. I podobnie jak Stalin, Mao miał kłopoty z rolnictwem, na które szukał odpowiedzi w kolektywizacji. Po tych pierwszych doświadczeniach, w marcu roku, Mao podzielił się z Chińczykami re leksją, że budowa socjalizmu musi chwilę potrwać: Zbudowanie socjalistycznego społeczeństwa w dużym kraju takim jak nasz, z jego skomplikowanymi warunkami i z jego wcześniej bardzo zacofaną gospodarką, nie jest łatwym zadaniem. Możemy być w stanie zbudować socjalistyczne społeczeństwo w ciągu trzech planów pięcioletnich, ale zbudowanie silnego, wysoko uprzemysłowionego kraju socjalistycznego będzie wymagało kilku dziesięcioleci ciężkiej pracy, powiedzmy pięćdziesięciu lat, albo całej drugiej połowy obecnego stulecia.⁶⁵

63

64 65

PKB rósł w tempie , procenta rocznie, produkcja przemysłowa – R. Guo, How the Chinese Economy Works, Houndmills – London , s. L. Feigon, Mao..., dz. cyt., s. . Mao Tse-Tung, Selected Works, t. , Peking , s. .

procent, .


66 67

S. Schram, The Thought of Mao Tse-Tung, London , s. – . J. C. H. Chai, K. C. Roi, Economic Reform in China and India, Cheltenham – Northampton , s. – .

255 ŚWIĘTO POETY

Przewodniczący miał, paradoksalnie, rację – lat później Chiny rzeczywiście były jedną z największych potęg gospodarczych świata. Pytanie, o ile wcześniej – i o ile mniejszym kosztem – dałoby się to osiągnąć, gdyby nie jego chwiejna i zmienna polityka, w której na bezwzględność nakładały się dwie inne dominujące cechy osobowości – maksymalizm i pośpiech. Podobnie jak Stalin, Mao uważał samowystarczalność gospodarczą kraju za fundamentalny cel polityki reżimu i gwarancję jego bezpieczeństwa: socjalistyczne Chiny otoczone były przez wrogów. Już w tekstach pisanych pod koniec roku – notuje historyk myśli Mao i krytyczny wydawca jego pism, Stuart Schram – pojawiły się zapowiedzi wielkiego skoku naprzód i rewolucji kulturalnej, takie jak wiara Mao we wszechmoc wysiłków zmobilizowanych mas, które mogą przekształcić siebie i swoje otoczenie. Było to postawienie na głowie klasycznej myśli marksowskiej, która kładła nacisk na materialną bazę produkcji i stosunki własności, a zjawiska społeczne była skłonna postrzegać jako wtórne i pochodne. Inaczej niż w klasycznym marksizmie, to chińscy chłopi, a nie wielkoprzemysłowy proletariat, mieli dokonać tej transformacji. Pisząc o sukcesach spółdzielni rolnej, która w ciągu trzech lat własnym wysiłkiem zgromadziła „dużą ilość środków produkcji”, Mao komentował: „Dlaczego milionów biedaków, własnym wysiłkiem, nie może zbudować bogatego i silnego socjalistycznego kraju w kilka dziesięcioleci?”. W innym miejscu, w grudniu roku, dodawał, że „chińscy robotnicy są lepsi od amerykańskich i angielskich”⁶⁶. Szybko okazało się, że Mao musiał zmody ikować swój program rozwoju i poświęcić więcej uwagi wsi. Model radziecki wymagał wydobycia nadwyżki rolnej ze wsi, którą państwo mogło wykorzystać do s inansowania uprzemysłowienia. Chiny jednak były na to za biedne – ponaddwukrotnie biedniejsze w przeliczeniu per capita w roku niż Rosja w roku, na progu stalinowskiej pięciolatki. Były także pod nieustanną presją rosnącej populacji. Ze wsi chińskiej można było wydobyć bardzo niewiele, nie ryzykując głodu⁶⁷.


ROZDZIAŁ 4 256

Kolektywizacja wyraźnie przyspieszyła, i chociaż pociągnęła za sobą – według bardzo przybliżonych szacunków – nawet miliony o iar, Mao uznał ją za sukces, który uczynił go, jak mówił, „bardziej szczęśliwym niż zwycięstwo w roku”⁶⁸. Mimo tak dużej liczby zabitych operacja została przeprowadzona sprawniej i zarazem łagodniej niż w radzieckim wydaniu: kułaków nie likwidowano i nie przesiedlano, tylko wywłaszczano, a zyski dzielono proporcjonalnie do wniesionego do spółdzielni wkładu⁶⁹. Produkcja rolna nie załamała się jak w ZSRR. Ten sukces skłonił Mao do pierwszej publicznej krytycznej re leksji nad radzieckim modelem socjalizmu. W sławnym przemówieniu wygłoszonym w kwietniu roku mówił o kolektywizacji: Poradziliśmy sobie lepiej niż Związek Radziecki i szereg krajów Europy Wschodniej. ZSRR długo nie zdołał osiągnąć najwyższego poziomu produkcji zboża sprzed rewolucji. Niektóre kraje Europy Wschodniej mają ogromne problemy wynikające z oczywistej nierównowagi pomiędzy rozwojem przemysłu ciężkiego i lekkiego. Takie problemy nie istnieją w naszym kraju [...]. ZSRR stosował bardzo silne sposoby nacisku na chłopów [...]. Ta metoda akumulacji kapitału poważnie osłabiła entuzjazm chłopów dla produkcji. Chcesz, żeby kura znosiła jaja, ale jej nie karmisz, chcesz, żeby koń biegł szybko, ale nie pozwalasz mu się paść. Co to za logika?⁷⁰

Po krótkim i zarzuconym eksperymencie z otwarciem debaty publicznej w kampanii „stu kwiatów” z roku (debata szybko zaczęła ewoluować w kierunku niewygodnym dla partii i Mao, więc została zamknięta) – Przewodniczący ogłosił, na Trzecim Plenum KPCh w roku, wielki skok naprzód. Jeżeli odrzeć go z poetyckich metafor, wielki skok składał się z kilku prostych, ale radykalnych recept w polityce gospodarczej. NajważniejF. C. Teiwes, W. Sun, The Politics of Agricultural Cooperativization in China. Mao, Deng Zihui, and the „High Tide” of , Armonk – London , s. . 69 F. C. Teiwes, The estabilishment and consolidation of the new regime – , [w:] The Politics of China. The Eras of Mao and Deng, red. R. MacFarquhar, Cambridge , s. . 70 Cyt. za: S. Schram, The Thought..., dz. cyt., s. – . 68


udział inwestycji w kapitał stały 35 30 25 20 15 10 5 0 1952 1953 1954 1955 1956 1957 1958 1959 1960 1961 1962 1963 1964 1965

Wykres . Udział inwestycji w kapitał stały w chińskim PKB w czasach „wielkiego skoku”. Źródło: Ch. Bramall, Chinese Economic Development, London-New York 2009, s. 122.

Drugim elementem planu był ogromny transfer siły roboczej z produkcji dóbr konsumpcyjnych – zwłaszcza żywności – do produkcji takich dóbr jak stal i żelazo. Trzecim elementem wielkiego skoku naprzód była radykalna przebudowa instytucji, w ramach których odbywała się produkcja. Oznaczało to przede wszystkim ustanowienie spółdzielni nowego typu, „komun ludowych”, jesienią roku. Kolektywizacja, która dotąd się ostatecznie nie zakończyła, miała zostać przyspieszona. Nowe komuny były znacznie większe od tworzonych wcześniej wiejskich spółdzielni produkcyjnych: chodziło o to, żeby wykorzystać pozytywny (jak sądzono) efekt skali. W komunach produkcja i konsumpcja 71

Ch. Bramall, Chinese Economic Development, dz. cyt., s.

.

257 ŚWIĘTO POETY

szy był wzrost inwestycji do rekordowego, nienotowanego w tym czasie nigdzie na świecie (ani później w Chinach Mao) poziomu. Według późniejszych szacunków w roku Chiny inwestowały ponad procent PKB⁷¹. Oznaczało to radykalne obniżenie poziomu konsumpcji, czyli w tak biednym kraju – ryzyko głodu.


ROZDZIAŁ 4 258

miały odbywać się wspólnie. Jedzono w wielkich stołówkach, a żywność przydzielano za darmo w procentach z trzydziestoprocentową premią za dobre wyniki w pracy. To zerwało związek pomiędzy jakością pracy a wyżywieniem – członek wspólnoty, przynajmniej w teorii, mógł się najeść niezależnie od tego, czy wydajnie pracował (motywacje miały mieć niematerialny charakter). Chodziło także o uwolnienie kobiet od prac domowych. Gotowanie osobno dla każdej rodziny wydawało się jawnym marnotrawstwem czasu i wysiłku, który mógł być spożytkowany w bardziej społecznie użytecznym celu. Ten gigantyczny projekt społecznej i gospodarczej przebudowy miał ambitne cele produkcyjne, które w dodatku systematycznie podwyższano. Entuzjazm dla wielkiego skoku naprzód był, jeśli wierzyć relacjom, w dużej mierze autentyczny. Powieściopisarz Zhou Libo tak opisywał plany na przyszłość sekretarza komunistycznej młodzieżówki w wiosce w południowych Chinach, zafascynowanego „Żelaznym Bawołem”, czyli pierwszym traktorem w wiosce: Kiedy spółdzielnia zostanie założona, zaproponuję, żeby zlikwidować wszystkie granice pomiędzy polami, i połączyć małe pola w duże. [...] Zbudowaliśmy zbiornik irygacyjny i wszystkie suche pola w wiosce będą nawodnione, i nawet po opłaceniu podatków nie będziemy w stanie zjeść całego ziarna, które zbierzemy. Wyślemy nadmiar zboża, żeby pomóc nakarmić robotników w przemyśle. Czy to nie będzie cudowne! Wtedy oni, cali w uśmiechach, przyjadą swoimi dżipami na wieś, i powiedzą: „Witajcie, bracia-chłopi, może chcielibyście mieć tu światło elektryczne?”. „Tak, lampy para inowe są niewygodne i marnotrawne”. „Bardzo dobrze, zainstalujemy wam elektryczność. Chcecie telefon?” „Tak, to także chcemy”. [...] Ze światłem elektrycznym, telefonem, ciężarówkami i traktorami będziemy żyli wygodniej niż w mieście, bo mamy piękny krajobraz i świeże powietrze. Będą kwiaty przez cały rok i dzikie owoce, więcej niż jesteśmy w stanie zjeść.⁷² 72

Cyt. za: J. Gittings, The Changing Face of China. From Mao to Market, Oxford s. .

,


73 74

J. Gittings, The Changing Face..., dz. cyt., s. . Zob. K. Makowski, Świat według Mao Zedonga: doktrynalne podstawy chińskiej polityki zagranicznej ( – ), Toruń .

259 ŚWIĘTO POETY

Radykalizm Mao brał się z przekonania – widocznego w całym jego późniejszym dorobku – że zatrzymanie się na drodze do socjalizmu w procesie przekształcania relacji społecznych i gospodarczych grozi krokiem wstecz. Reforma rolna była słuszna na poprzednim etapie; teraz jednak groziła powrotem stosunków kapitalistycznych na wieś, bo „bogaci chłopi chcieli się jeszcze bardziej wzbogacić, a biedni się zadłużali”. Komuny były rewolucyjną improwizacją: na początku kampanii kolektywizacyjnej w roku Mao jeszcze o nich nie myślał. Miał też argument ekonomiczny – wyniki produkcji przekonywały, że drobne gospodarstwa są mniej wydajne – a zwiększenie wydajności rolnej było absolutnie konieczne, zarówno ze względu na szybko rosnącą liczbę ludności, jak i na potrzeby industrializacji. Początek wielkiego skoku wyznaczyła kampania oszczędzania wody i nawadniania, prowadzona w wolnym od prac rolniczych sezonie zimowym na przełomie i roku. Spółdzielnie wspólnie z sąsiadami i (jeszcze) prywatnymi gospodarzami prowadziły imponujące w skali prace. Według szacunków chińskiej prasy, co szósty Chińczyk – milionów ludzi – wyszedł wtedy w pole z łopatą. Efektem tej kampanii były pośpiesznie zbudowane i źle zaprojektowane instalacje oraz „katastrofalne” zmiany w poziomie wód gruntowych i jakości ziemi, które miały wyjść na jaw dopiero później⁷³. Pogląd, że można wykorzystać nadwyżkę wiejskiej siły roboczej do nadrobienia zapóźnienia w infrastrukturze, nie był oryginalny – na Zachodzie popularyzował wówczas tę ideę ekonomista Ragnar Nurkse. Mao jednak doprowadził ją do absurdalnej skrajności. Zbiory w roku były dobre, ale większość zabrano farmerom, żeby wyeksportować za granicę: Rosjanie domagali się zapłaty za wsparcie techniczne, a dewizy na import maszyn też były potrzebne. W dodatku stosunki z ZSRR (od którego Chiny dostały w latach – w postaci kredytów i pomocy technicznej , miliarda rubli, czyli prawie miliardy ówczesnych dolarów) właśnie zaczęły się psuć. Mao uznał odwilż Chruszczowa za zdradę ideałów socjalizmu⁷⁴. Trudno było liczyć na


ROZDZIAŁ 4 260

dalszą pomoc⁷⁵. Chłopom zabierano od do procent zbiorów⁷⁶. Rolnictwo pozbawiano także siły roboczej, każąc komunom budować przemysł i wysyłając wieśniaków do fabryk. W roku było już wiadomo, że kolektywizacja osłabiła produkcję rolną – wzrosła w tym roku o procent, czyli mniej niż liczba ludności. Co gorsza, już na samym starcie wielkiego programu uprzemysłowienia rolnictwo chińskie było o połowę mniej wydajne w przeliczeniu na głowę mieszkańca niż rolnictwo radzieckie w roku. Próba „wyciśnięcia” z chłopstwa zasobów na budowę przemysłu ciężkiego, pracy i kapitału, niosła więc ze sobą groźbę społecznej katastrofy jeszcze większej niż w ZSRR. To wszystko pozostawało jednak poza zasięgiem zainteresowań Mao, który zresztą zawczasu uciszył wszystkich, którzy mogliby mu zwrócić uwagę na narastające problemy. W roku doszło do czystki wśród „burżuazyjno-prawicowych ekonomistów” – twierdzących (jak Lin Lifu z Chińskiej Akademii Nauk), że nadmierne przyspieszenie kolektywizacji rolnictwa może przynieść złe rezultaty, albo (jak Chen Chenchan z Uniwersytetu w Pekinie), że Chiny mogą się czegoś nauczyć z zachodnich, burżuazyjnych nauk ekonomicznych. Obu publicznie potępiono i słuch o nich zaginął⁷⁷. W roku zreformowano biuro statystyczne; nikt już nie śmiał kwestionować raportów, które prowincjonalni szefowie partii przysyłali Przewodniczącemu, a które były notorycznie fałszowane na kolejnych szczeblach biurokracji – kiedy docierały do Biura Politycznego, były już tylko urzędową ikcją. Mao oczywiście dobrze wiedział, że podwładni lubią kłamać. Dlatego spędzał czas jeżdżąc po kraju i przyglądając się osobiście postępom wielkiego skoku. Chętnie rozmawiał też z prostymi ludźmi. Od techników w Ministerstwie Metalurgii dowiedział się, że Chiny mogą prześcignąć Wielką Brytanię w produkcji żelaza nie w piętnaście lat – jak zakładał i co było jednym z głównych celów całego przedsięwzięcia – ale w dziesięć. W Syczuanie zobaczył, jak robotnicy 75

76 77

Y. Chen, Transition and Development in China. Towards Shared Growth, Farnham –  Burlington , s. . J. Fenby, Modern China..., dz. cyt., s. . C. Chichren Lin, The reinstatement of economics in China today, „The China Quarterly”, , nr .


78 79

L. Feigon, Mao..., dz. cyt., s. . Ch. Bramall, Chinese Economic Development, dz. cyt., s.

.

261 ŚWIĘTO POETY

w hucie zwiększyli produkcję, przebudowując według własnego pomysłu stare maszyny. Gdzie indziej usłyszał, że dzięki przebudowie systemu irygacji plony wzrosły siedemdziesięciokrotnie. Te absurdalnie wysokie wyniki potwierdzali chińscy naukowcy, a propaganda je nagłaśniała. Partyjni sekretarze potra ili jednak wprowadzić Przewodniczącego w błąd. Wioskowe piece budowano specjalnie blisko torów, żeby Mao mógł je dostrzec z pociągu. Kobietom nakazano zakładać kolorowe, odświętne ubrania. W prowincji Hubei sekretarz partii rozkazał przesadzać ryż z odległych pól i zasadzić go wzdłuż trasy przejazdu Mao, żeby ten nie mógł przeoczyć, jak bardzo ob ite są plony. Ryż sadzono tak gęsto, że trzeba było obstawiać go elektrycznymi wentylatorami, inaczej zbyt ciasno stłoczone rośliny by zgniły. Przewodniczący dał się ponieść atmosferze sukcesu razem ze swoim najbliższym otoczeniem. „Mój entuzjazm” – mówił – może się wydawać „szalenie arogancki”, ale sądził, że jest tylko „rewolucjonistą, który szuka prawdy w faktach [...], łącząc rosyjski zapał rewolucyjny z amerykańskim duchem realizmu”⁷⁸. Do końca roku cały kraj został skolektywizowany w tysięcy komun. Pozornie wszystko szło świetnie. Zbiory były doskonałe – jak się miało szybko okazać, z powodu nadzwyczajnie sprzyjającej pogody, a nie polityki partii. Produkcja przemysłowa podskoczyła – ale głównie dlatego, że właśnie zostały uruchomione pierwsze fabryki zbudowane w ramach chińsko-radzieckiej współpracy (nad którą zaczynały się już wtedy zbierać czarne chmury, bo w Rosji trwała destalinizacja, na którą Mao patrzył podejrzliwie i w której widział zagrożenie dla siebie). Przewodniczący szczególnie chwalił dwa wprowadzone w komunach rozwiązania, które miały się okazać katastrofalne. Pierwszym były stołówki, na których obowiązkowo wszyscy jadali wspólnie. Ponieważ nie było bezpośredniego związku pomiędzy tym, co chłop zebrał z pola, a tym, co jadł, bardzo osłabiało to motywację do pracy (tylko procent przydziału żywności zależało od wydajności pracy)⁷⁹.


ROZDZIAŁ 4 262

Później okazało się, że w regionach, w których stołówki były najbardziej popularne, panował największy głód⁸⁰. Drugim równie katastrofalnym pomysłem okazało się wprowadzenie systemu wynagrodzenia w postaci „punktów” za pracę. W praktyce jednak punkty przyznawano nie tyle i nie przede wszystkim za pracę, co za rewolucyjny zapał i polityczne zaangażowanie. Było to kolejne zerwanie z systemem stalinowskim, który nie zrezygnował z pieniądza jako bodźca do lepszej pracy i który zawsze, wynagradzając przodowników, kładł w praktyce duży nacisk na zachęty materialne (co nie przeszkadzało mówić przy okazji dużo o walce o socjalizm). Wprowadzony w latach trzydziestych w ZSRR akordowy system płac brutalnie egzekwował wydajność. Mao uważał, że wiara i zapał powinny być silniejszą motywacją. Pierwsze niepokojące sygnały o gospodarczym krachu doszły do członków Biura Politycznego pod koniec zimy roku, kiedy wizytowali komuny. To, co zobaczyli, było dla nich przykrym wstrząsem. Stary marszałek Peng Dehuai – który niedługo miał się publicznie zbuntować przeciw Mao – odwiedził kilka prowincji i wszędzie widział głodujących chłopów, a od partyjnych aktywistów słyszał (poufnie) narzekania na ekscesy wielkiego skoku⁸¹. Przewodniczący zaczął się, niezbyt zręcznie, wycofywać z niektórych pomysłów. W lutym roku próbował zatrzymać przekazywanie prywatnej własności chłopów do komun bez rekompensaty i skrytykował równe wynagradzanie słabych i dobrych brygad roboczych. W następnych miesiącach zachęcał prowincjonalnych sekretarzy do umiarkowania i skarcił tych, którzy twierdzili, że chłopi ukrywają ryż. Wczesną wiosną, podczas narady z gospodarczym planistą Chen Yunem, ekonomistą o umiarkowanych poglądach, zgodził się, żeby rozwiązać wielkie komuny, zlikwidować stołówki, przywrócić prywatne działki chłopskie oraz zmniejszyć cele produkcji stali. Jest bardzo możliwe, że gdyby nie próba odsunięcia Mao od władzy, wielki skok na tym by się zakończył – i o iar nie trzeba byłoby dziś 80 81

L. Feigon, Mao..., dz. cyt., s. . D. S. G. Goodman, Deng Xiaoping and the Chinese Revolution. A Political Biography, London – New York , s. .


4. WIELKI GŁÓD Do zamachu na władzę Mao doszło podczas konferencji partyjnej w pięknej górskiej okolicy Lushan w lipcu roku. Historycy do dziś spierają się, na ile to zagrożenie było realne: Mao jednak z pewnością jako takie je odebrał. Przeciwnik – jeśli rzeczywiście istniał – działał w pojedynkę. Minister obrony i towarzysz Przewodniczącego jeszcze z czasów wojny partyzanckiej, Peng Dehuai, napisał list do Mao, który w istocie był protestem przeciwko nadużyciom wielkiego skoku. „Jestem prostym człowiekiem, naprawdę jestem nieokrzesany i brakuje mi taktu – zaczynał się list. – Z tego powodu zadecyduj sam, czy ten list ma dla ciebie wartość. Proszę, popraw mnie, jeśli się mylę”. Peng wychwalał osiągnięcia chińskiego przemysłu, w tym zagrodowych dymarek, i przewidywał, że Chiny prześcigną Wielką Brytanię nie za dziesięć lat, ale za cztery. Pisał jednak także o problemach: marnowaniu zasobów naturalnych i ludzkich oraz zawyżaniu danych o produkcji. Chociaż cały list był wyważony i ostrożny, znalazły się tam fragmenty obraźliwe dla Przewodniczącego – wzmianki o „drobnoburżuazyjnym fanatyzmie, który prowadzi do lewackich błędów” oraz stwierdzenie, że „radzenie sobie z budownictwem ekonomicznym nie przychodzi tak łatwo jak bombardowanie [należącego do Tajwanu archipelagu – uzup. A. L.] Quemoy czy rozprawienie się z Tybetem” (które były ostatnimi sukcesami Mao w polityce zagranicznej)⁸³. Przewodniczący podobno nie spał całą noc. Dwa dni później zebrał całe Politbiuro w swojej willi, gdzie przyjął towarzyszy w szlafroku i klapkach. Potępił Penga Dehuai bardzo surowo: marszałek wziął udział w prawicowym ataku na wielki skok. Napiętnował Penga jako dążącego do władzy „prawicowego oportunistę” i nie dał mu prawa 82 83

F. Dikötter, Mao’s Great Famine..., dz. cyt., s. . Cyt. za: F. Dikötter, Mao’s Great Famine..., dz. cyt., s.

.

263 ŚWIĘTO POETY

liczyć w dziesiątkach milionów. Według chińskich szacunków do połowy roku zmarło z głodu tysięcy osób⁸².



SPIS RZECZY

Zygmunt Bauman Przedmowa

17

PODZIĘKOWANIA WSTĘP ROZDZIAŁ 1

ROZDZIAŁ 2

ROZDZIAŁ 3

7

Jak dogonić Zachód?

19

Skąd się wzięło zacofanie

43

Spór o źródła zacofania i rewolucji przemysłowej . Malthus miał rację . Bogactwo i nędza w przeszłości . Imperium i jego kolonie . Niewolnicy barbarzyńskiego zabobonu . „Chłopek nasz robocizną przeciążony”

43 55 65 85 97

„Zadanie bez historycznego precedensu”

109

Teoria rozwoju krajów peryferyjnych od lat . do . . Historia . Teorie . Polityka

110 127 144

Kolonia wewnętrzna

165

ZSRR, – . Kraj wielkiego blefu . Siedzielibyśmy u rozbitego koryta . Mechanika wielkiego skoku . Stalin, racjonalny modernizator?

165 173 198 217


SPIS RZECZY 582

ROZDZIAŁ 4

ROZDZIAŁ 5

ROZDZIAŁ 6

ROZDZIAŁ 7

ROZDZIAŁ 8

Święto poety

232

Chiny, – . Ktoś powiedział Mao . Spadek po imperium . Pięć posiłków dziennie . Wielki Głód . Polityka ponad wszystko . „Społeczeństwo jest z pewnością trochę zgrzebne”

233 239 249 263 270

Planizm polski

284

Polska, – . Polska nędza . Doświadczenie kryzysu . Antyliberalne lata trzydzieste . Programy wojenne . Droga do stalinizmu . Brus, Lange, Kalecki. „Zmora reform” . Gomułka i Gierek . Problem systemu

285 292 300 313 323 336 349 359

Dylematy peryferii

364

Ghana, Tanzania, Indie, Ameryka Łacińska, – . Czarna gwiazda Afryki . Socjalizm to coś więcej niż logika . Otwarte żyły Ameryki Łacińskiej

365 386 396

280

Małe smoki

426

Korea i Tajwan, – . „Eksport albo śmierć” . Umierający kraj . Sukces wbrew regułom

427 440 449

„Były powody do optymizmu”

456

Kryzys wiary w planowanie i interwencję państwa, – . Malaise . Rewolucja liberałów . Rozczarowanie Lewiatanem

457 462 474


ESEJ BIBLIOGRAFICZNY BIBLIOGRAFIA INDEKS

Zakończenie

489

Model polityki wzrostu w krajach peryferyjnych, – . W poszukiwaniu typu idealnego . Rurytania: przypadek środkowoeuropejski

489 497

503 527 568

583 SPIS RZECZY

ROZDZIAŁ 9


Redakcja: Sebastian Szymański Korekta: Urszula Roman Indeks: Barbara Dynda, Katarzyna Janus, Jaś Kapela, Aleksandra Toeplitz Projekt okładki: Marcin Hernas | tessera.org.pl Zdjęcia na okładce: Getty Images Układ typogra iczny, łamanie, opracowanie tabel i wykresów: Druk i oprawa: Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca, Kraków Wydawnictwo Krytyki Politycznej ul. Foksal , II p Warszawa redakcja@krytykapolityczna.pl www.krytykapolityczna.pl Książki Wydawnictwa Krytyki Politycznej dostępne są w siedzibie głównej Krytyki Politycznej (ul. Foksal , Warszawa), Świetlicy KP w Łodzi (ul. Piotrkowska ), Świetlicy KP w Trójmieście (Nowe Ogrody , Gdańsk), Świetlicy KP w Cieszynie (ul. Zamkowa ) oraz księgarni internetowej KP↪, a w cenie detalicznej w dobrych księgarniach na terenie całej Polski. ↪ www.sklep.krytykapolityczna.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.