Łodzianka 2017

Page 7

WIELOGŁOS O REWOLUCJI PIOTR ZAREMBA

Historyk, dziennikarz, pisarz, wicedyrektor TVP Kultura, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „wSieci”. Rewolucja 1905 jawi mi się jako zjawisko ważne i bliskie. Może dlatego, że mój cioteczny dziadek był socjalistą i według rodzinnej tradycji często do niej nawiązywał. A pewnie i z powodu Jerzego Treli, który w serialu Andrzeja Wajdy „Z biegiem lat z biegiem dni” słowami Piłsudskiego tłumaczył ówczesne racje niepodległościowych PPS-owców, choć w dekoracjach całkiem nierewolucyjnego Krakowa. Ten serial podobnie jak film Agnieszki Holland o Rewolucji 1905 „Gorączka” był jednym z rozlicznych znaków, zapowiedzi Sierpnia 80. Ale możliwe, że i bez tych rodzinnych oraz artystycznych linków ta rewolucja zapadłaby mi w serce. Ze świadomością wszystkich jej ułomności i paradoksów. Nie miała szans choćby na wywołanie wielkiego wstrząsu w kraju, gdzie proletariat był w stanie rodzenia się, a część robotników odwróciła się na dokładkę plecami od „agitatorów”, z powodów bytowych czy ideowych. Z kolei jeśli traktować Rewolucję jako narodowe powstanie, też trudno nie zauważyć jej słabości. Była kołataniem do serc niepodatnych w dużej większości na jej hasła. Stąd musiała się zagubić w kontrowersyjnych, terrorystycznych metodach. Ba, stanowiła punkt wyjścia do wojny polsko-polskiej, do wzajemnej nienawiści – między socjałami i narodowcami. Wreszcie zaś pytanie na ile oba jej wątki: socjalny i niepodległościowy do siebie przystawały. Ujawni się ta sprzeczność wkrótce konfliktem wewnątrz PPS. Jedni rewolucjoniści nie byli szczerymi socjalistami, inni nie do końca pojmowali sens wojowania z Rosją w imię romantycznych haseł wyzwolenia ludów. Ja to wszystko wiem. Ale wierzę, że Rewolucja to był jednak krok w kierunku uobywatelnienia mas, nawet jeśli dotyczyło to początkowo bynajmniej nie większości. Wierzę, że również dzięki niej mieliśmy po 1918 roku przyzwoite, choć nie zawsze przestrzegane ustawy socjalne. Wierzę wreszcie, że ci romantycy wojujący bombą i rewolwerem (czasem i strajkiem) byli szlachetnymi ludźmi, wzorami do naśladowania. Nawet jeśli płacili najwyższą cenę, nie tylko życia, ale i niezrozumienia. Narody takich bohaterów (również) potrzebują. No i ja ich potrzebuję.

RAFAŁ WOŚ

Dziennikarz tygodnika „Polityka”, autor książki „Dziecięca choroba liberalizmu”, laureat m.in. nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwa ekonomicznego oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa. Rewolucja roku 1905 to nasz polski odpowiednik rewolucji francuskiej. Po raz pierwszy tak dosadnie i w sposób tak skoordynowany przemówiły klasy społeczne, które dotąd nie brały udziału w działalności Druk dofinansowano ze środków zadania Grant na lepszy start 2017 współfinansowanego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich realizowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

politycznej. Rok 1905 otworzył Polsce szansę (inna sprawa, czy wykorzystaną) na budowę prawdziwej wspólnoty demokratycznej. Prawdziwej, to znaczy takiej, w której władza polityczna nie należy do wąskiej garstki uprzywilejowanych elit, lecz jest dostępna dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich statusu społecznego, majątku czy wykształcenia. Dlatego każdy prawdziwy demokrata powinien darzyć szacunkiem to, co wydarzyło się w Łodzi, Warszawie czy Zagłębiu Dąbrowskim w latach 1905–1907. A jeśli tego szacunku nie ma, powinien zadać sobie pytanie, czy aby na pewno jest szczerym demokratą.

PROF. ANDRZEJ FRISZKE

Profesor zwyczajny, historyk, pracownik Instytutu Studiów Politycznych PAN, członek korespondent PAN. Specjalista od historii Polski XX wieku. Rewolucja 1905 roku jest bardzo ważna zarówno w historii polskiego społeczeństwa, jak i ze względu na istotne tradycje polityczne. Rewolucja to pierwszy moment, w którym społeczeństwo polskie wystąpiło w skali masowej. Poruszenie obejmowało cały kraj i wszystkie warstwy. Różne grupy społeczne musiały się samookreślić, wyrazić swoje interesy i relacje względem innych. Tysiące ludzi przeszło przez próbę zbiorowych doświadczeń samoorganizacji, protestów, demonstracji i strajków. Jeżeli szukać w naszej historii punktu, w którym następowało dojrzewanie do aktywności społecznej i rodziło się poczucie, że nie jesteśmy tylko sumą jednostek, to rewolucja 1905 roku ma znaczenie zasadnicze – szczególnie dla robotników, ale także dla różnych grup mieszczaństwa oraz chłopów. To moment powstania nowoczesnego polskiego społeczeństwa. To także czas eksplozji słowa drukowanego, które wcześniej było domeną tzw. warstw oświeconych; rewolucja poprzez swoją masowość i odwołanie do doświadczeń zwykłych ludzi spowodowała, że słowo drukowane – prasa i ulotka – stało się częścią obiegu masowego. Rewolucja przyniosła ożywienie narodowe w szerokiej skali. Poczucie polskości oraz próba określenia, jakie są cele narodowe, stały się nie tylko częścią dyskusji elit, ale przede wszystkim dyskusji zwykłych ludzi. W odniesieniu do tradycji politycznych, rewolucja jest przede wszystkim ważna dla polskiej lewicy, reprezentowanej głównie przez Polską Partię Socjalistyczną. Mamy do czynienia z legendą strajków czy działań Organizacji Bojowej i zamachów antycarskich, chętnie porównywanych przez ówczesne pokolenie z powstaniem styczniowym. Niewątpliwie był to pierwszy od powstania moment, gdy nastąpiło starcie zbrojne pomiędzy działaczami niepodległościowo-rewolucyjnymi a władzą carską i jej aparatem. Legenda rewolucji będzie bardzo istotna np. w okresie międzywojennym w ramach budowania polskiej tradycji politycznej czy nawet wojskowej i państwowej. Z drugiej strony rok 1905 to także kwestia pęknięcia w ruchu socjalistycznym – na nurt akcentujący, że naj-

7 ważniejsza jest walka narodowa (PPS i późniejszy obóz piłsudczykowski), oraz na tych, dla których najistotniejsze będą cele klasowe. Rewolucja jest także okresem praktycznego dojrzewania ideologicznego nurtów na prawicy. Narodowa Demokracja zmienia się z partii elitarno-inteligenckiej w ruch o charakterze masowym. Bardzo silnie określa się jako ruch antyrewolucyjny i antylewicowy – jako partia porządku, głosząca hasła solidaryzmu klasowego. To wtedy znajdują zastosowanie chwyty propagandowe, które będą używane przez prawicę przez cały okres międzywojnia, a nawet do dnia dzisiejszego, a więc silne podkreślanie wartości narodowych, łącznie z elementami mitotwórczymi, oraz antysemityzm i wrogość do obcych – przede wszystkim do Żydów, choć nie tylko. Podsumowując, można uznać, że rewolucja 1905 roku to okres szalenie ważny; jest to początek dwudziestowiecznej historii Polski.

DR MAGDALENA REK-WOŹNIAK

Socjolożka z Uniwersytetu Łódzkiego, zajmuje się przemianami struktury społecznej oraz polityk publicznych i polityki klasowej w miastach poprzemysłowych. Postulaty socjalno-bytowe wyrażane przez uczestników rewolucji 1905 roku stanowią fundament państwa opiekuńczego. Dzisiaj uznajemy je za elementarne standardy cywilizacyjne, tak oczywiste, że nawet nie zauważamy, gdy znowu pozwalamy je sobie po kawałku odbierać… Nigdy więc dość przypominania, że prawo do godnej, bezpiecznej i należycie wynagradzanej pracy – ale też do strajku, odpoczynku czy zabezpieczenia w razie wypadku i choroby – nie spadło z nieba ani nie zakwitło samo w umysłach światłych elit. Uznanie potrzeb i interesów zwykłych ludzi jest możliwe na drodze konfliktu politycznego, ale wymaga zbiorowego zaangażowania i samoorganizacji. Oczywiście w świetle późniejszej ewolucji polskiej debaty socjalnej, a zwłaszcza jej ostatniej odsłony po 1989 roku, można się zastanawiać, gdzie podziało się dziedzictwo rewolucji 1905 roku. Warto jednak pamiętać, że to właśnie wydarzenie otworzyło pole dla poważnej politycznej dyskusji nie tylko o kapitalistycznych stosunkach pracy, ale i zobowiązaniach nowoczesnego państwa wobec obywateli.

Rys. Antoni Kamieński

ZESPÓŁ REDAKCYJNY „ŁODZIANKI”: Grupa historyczna „Łodzianka”: Marek Cieślik, Michał Gauza, Ewa Linek, Marek Jedliński, Magdalena Rek-Woźniak, Wojciech Woźniak, Maciej Kloc, Współpraca: Katarzyna Koziara, Beata B. Nowak, Marta Madejska, Sebastian Adamkiewicz, Kamil Śmiechowski. Walka i życie kobiet będzie głównym tematem tegorocznych obchodów 112. rocznicy Powstania Łódzkiego, na które serdecznie zapraszamy. Obchody odbędą się w Łodzi, 24 czerwca, w sobotę, o godzinie 19:05, start na rogu ulic Wschodniej i Rewolucji 1905 roku. Organizatorami wydarzenia są Łódzkie Stowarzyszenie Inicjatyw Miejskich Topografie oraz Klub Krytyki Politycznej z Łodzi.

Gazeta „Łodzianka” została zrealizowana dzięki współpracy DR AGATA ZYSIAK z EduKABE Fundacją Socjolożka związana z Uniwersytetem Łódz- Kreatywnych Rozwiązań. kim i Uniwersytetem Warszawskim. Zajmuje się historią łódzkiej tożsamości zbiorowej i badaniami wielkoprzemysłowej klasy robotniczej w Łodzi i Detroit.

Rewolucja 1905–07 to historia nas wszystkich. Walczono w niej o godne życie, sprawiedliwy świat i uczciwą płacę. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Środkowej Europy, Polski i Łodzi – zryw masowy, nowoczesny, przerażający i fascynujący zarazem. W kontraście do powtarzanego często frazesu o Łodzi jako „mieście bez historii”, mamy być z czego dumni. To, w jaki sposób – i czy w ogóle! – pamiętamy o Rewolucji, działa jak papierek lakmusowy współczesnej polityki historycznej. Przerysowane uroczystości okresu PRL czy kompletna amnezja okresu transformacji mówią więcej, niż może się wydawać, o roli wartości, o które walczono w 1905 roku. Równość, bezpieczeństwo socjalne czy godna płaca dziś także wymagają walki i obrony.

DOŁĄCZ DO NAS. Jeśli chcesz wspomóc naszą inicjatywę: współtworzyć obchody Rewolucji 1905 roku, prowadzić spacery historyczne czy rewolucyjne Zaduszki oraz zdobywać wiedzę o historii społecznej – dołącz do nas! NAPISZ e-mail na adres: rewo1905@gmail.com ZADZWOŃ: 609 393 938 ZAJRZYJ na stronę: http://rewolucja1905.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.